Nietrafione, głupie, badziewne prezenty

[plotkara0804]

Napisane przez Claris

Jako, że moi dziadkowie nie nalezą do biednych ludzi, a wręcz są dość majętni, wczorajszy prezent nie tyle mnie wkurzył co rozśmieszył: 100zł (to ok fajnie) + uwaga czekolada firmy Tesco

jejku to tylko dziadkowie. dla nich bez różnicy jest firma

[Lemirka]

A ja dostałam skarbonkę w kształcie penisa z biustem, nie wiem kto mi to kupił (gwiazdka u znajomych) ale kicha totalna.
I koc polarowy - chociaż czasem się przydaje.

[ninaad]

prezenty "dziecięce" - skarpetki z puchatkiem, maskotki, zestaw do robienia baniek mydlanych....mozna by tego sporo zliczyc - mama mnie takim rzeczami uszczesliwia co rok na dzien dziecka - a ja mam prawie trzydziechę na karku. I mimo, że wie, że nie mam takiego poczucia humoru i tego nie docenię - co roku jest to samo

cała masa najróżniejszego "badziewia" - rozumiem, że nie chodzi o to, żeby wydać dużo pieniędzy na prezenty, ale szczerze mówiąc bardziej ucieszylaby mnie jakakolwiek książka czy pudełko czekoladek niż np maszynka do mielenia - plastikowa, malutka (nieporęczna i rozleci sie pewnie przy pierwszym użyciu) i generalnie rzeczy nikomu nie potrzebne....

[v-x-n]

U mnie nawet ok, pomijając parę szczegółów:
- ciocia nr 1: dwa wazoniko-butelki - w sumie ładne, szkoda, że x razy mówiłam, że nie mam gdzie takich rzeczy stawiać i upycham te wszystkie drobiazgi na stosie pod biurkiem! (pokoik 2m x 2m)
- ta sama ciocia - każdemu podarowała latareczkę z Tesco, taką na baterie-paluszki
- druga ciocia: beżowy sweterek w stylu grzecznej dziewczynki / pensjonarki, totalnie nie w moim stylu - mam dredy, ubieram się w bojówki i sportowe bluzy (a jak chcę zaszaleć to w coś obcisłego w wyrazistych kolorach). Szkoda, bo sweterek jest milutki, ale na pewno nie będę go nosić

Ale ważne, że chciały dobrze Natomiast:
- mój Tż od rodziców otrzymał pomarańczową bluzę na narty z polaru.
1. nienawidzi pomarańczowego 2. nienawidzi polaru 3. nie nosi bluz rozpinanych z przodu 4. nie lubi jeździć na nartach i od kilku lat tego nie robi A rodzice wiedzieli doskonale, że kupują bluzę narciarską, więc to nie pomyłka. No i do tego byli wcześniej poinformowani, że Tż chce ciepłe i dobre rękawice na snowboard, ale jak widać rodzice wiedzą lepiej

[Elliannia]

U nas w tym roku prezenty były składkowe, i ja miałam obowiązek kupić wszystkim prezenty ( w tym sobie ), więc dostałam całą pulę, i zrobiłam zakupy I wszystkim się podobało to co kupiłam

[plotkara0804]

a moja mama kupiła tż jakies perfumy za 30 zł. wiem ze to dla niej duzy wydatek ale zapach maja naprawde straszny . i nie wiem co mam zrobic. tata pewnie by sie ucieszył z takiego czegos. wiec powiedziec jej to? dac te perumy tacie a tż niech kupi cos innego ?

[istari]

Napisane przez Claris

Jako, że moi dziadkowie nie nalezą do biednych ludzi, a wręcz są dość majętni, wczorajszy prezent nie tyle mnie wkurzył co rozśmieszył: 100zł (to ok fajnie) + uwaga czekolada firmy Tesco

na miejscu Twoich dziadków (i znając Twoje nastawienie) nic bym Ci nie kupiła.

[whoai]

Napisane przez Majlajf

... xD
Moja mama też dziwnie patrzy jak się śmieje do monitora : ))
No to czas na moją opowieść ^^ Nie wiem czy mam się śmiać czy płakać, bo kilka lat z rzędu to przesada. Moja babcia uwielbia sklepy w stylu 'Wszystko po 4 zł'. I tak co roku na świętach (oprócz zwykłych prezentów) robi paczki niespodzianki - każdy losuje karteczkę z numerkiem, a później babcia wręcza prezent z owym numerkiem (ze sklepu za 4 zł). I tak prezenty sprzed 2 lat to: poduszka, szampon, albo mini kalkulator : )) Ale w zeszłym roku znalazła nowe hobby i zaczęła kolekcjonować rzeczy z gazetek 'Rigest Digers (czy jak to się tam pisze)'. Haaa ... Trafił mi się 'bardzo gustowny' kalendarzyk kieszonkowy, moja mama zgarnęła długopis, a tata - szachy. Same rartyasy ... Ciekawe co mnie czeka w tym roku ?? xD

hy to moj dziadek tez ma zwyczaj obdarowywania nas roznymi filmami z gazet itp xD

Napisane przez malenstfo24

Mój Tż dostał kiedyś różowego walkmana od rodzinki z zagranicy

a moj brat sam sobie kupil rozowa mp3


ja dokladnie nie wymienię, ale czasem sie zdarzało.. te figurki etc....

[plotkara0804]

Napisane przez whoai

te figurki etc....

a ja lubie figurki

[wanitatywna]

Napisane przez whoai

hy to moj dziadek tez ma zwyczaj obdarowywania nas roznymi filmami z gazet itp xD

Mój także. Na poprzednie święta dostałam film pt. "O dwóch takich co ukradli księżyc".

[Claris]

Napisane przez istari

na miejscu Twoich dziadków (i znając Twoje nastawienie) nic bym Ci nie kupiła.

Ale jakie nastawienie? Czy ja napisałam, że się nie ucieszyłam? Ucieszyłam się, w końcu gest się liczy. Po prostu mnie rozśmieszyła czekolada tesco - sam fakt. już nawet jakaś no name z mikołajem chyba bardziej by pasowała na swięta, a to tesco hehe. Tyle.

[istari]

Napisane przez Claris

Ale jakie nastawienie? Czy ja napisałam, że się nie ucieszyłam? Ucieszyłam się, w końcu gest się liczy. Po prostu mnie rozśmieszyła czekolada tesco - sam fakt. już nawet jakaś no name z mikołajem chyba bardziej by pasowała na swięta, a to tesco hehe. Tyle.

jeśli tak, to przepraszam, źle zrozumiałam.
żeby nie było OT: ja kiedyś dostałam od ciotki pod choinkę albumik "Piękne balkony i tarasy" (tzn o tym jak urządzić balkon albo taras). książka była najprawdopodobniej prezentem "przechodnim" bo:
a) nie mam balkonu
b) kompletnie się nie interesuję roślinami, architekturą zieleni ani podobnymi sprawami
c) miałam wtedy 12 lat
pierwszy (i ostatni jak dotąd) raz w życiu poczułam, że to prezent totalnie odbębniony.

[roxi:*]

Najbardziej nie lubię niepraktycznych prezentów, czyli jakiś miśków i figurek (znikomej urody). Na szczęście odkąd skończyłam LO już takowych nie dostaje.

[nietoperek22]

- Srebrna bransoletka - nędzna, mówiąca że obdarowujący (TŻ) się nie wysilił przy wyborze prezentu
- perfumy, których zapach mi się nie podoba
- ogólnie nie lubie dostawać maskotek, figurek i kwiatów

[cytrynowo_piaskowa]

Napisane przez istari

jeśli tak, to przepraszam, źle zrozumiałam.
żeby nie było OT: ja kiedyś dostałam od ciotki pod choinkę albumik "Piękne balkony i tarasy" (tzn o tym jak urządzić balkon albo taras). książka była najprawdopodobniej prezentem "przechodnim" bo:
a) nie mam balkonu
b) kompletnie się nie interesuję roślinami, architekturą zieleni ani podobnymi sprawami
c) miałam wtedy 12 lat
pierwszy (i ostatni jak dotąd) raz w życiu poczułam, że to prezent totalnie odbębniony.

He he dobre

Nie umiałabym chyba dać komukolwiek prezentu "na odwal się". Zawsze staram się analizować co danej osobie sprawiło by przyjemność, wyjątkiem jest moja teściowa, której zawsze coś nie pasuje. A to długość nie taka, a to kolor nie ten-bo uznaje tylko dwa itd itp. Poddałam się, a dzis jadę do niej z prezentem...

[malenstfo24]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;10204186]Płytkie to jakieś takie. To zachowanie, rzecz jasna.[/QUOTE]

Obydwoje mają niezłą pracę, i nieźle urządzony dom niczego im nie brakuje....ja akurat nie mam kasy, ale święta to święta nie lubię ich ale nie pominęłabym ich na liście....rodzicom też dali "nic" to jest najgorszy prezent jaki mógłby być nawet pośmiać się z niego nie można

[swirrruska]

Mi trudno dac nietrafiony prezent, bo przewaznie ze wszystkiego sie ciesze
Mimo, ze juz dawno ukonczyłam Liceum dalej uwielbiam dostawac maskotki,figurki swieczki, kosmetyki do kapieli itd. Sama rzadko sobie cos takiego kupuje, wiec zawsze jest miło to dostac
W tym roku babcia do pieniedzy dolaczyla mi zestaw kaw 3 w 1 Niby smieszne ale bardzo mi bylo milo z tego powodu, bo ostatnio bardzo sie zle czula i akurat nie miala samochodu, a mimo wszystko poszła dosc spory kawal do sklepu ( mieszka na osiedlu domkow, gdzie jest jeden sklep, bo ludzie zazwyczaj jezdza samochodami do centrum) i kupila to

[see]

Ja w te Święta dostałam za duży sweterek w paski z dekoltem w serek.
Kompletnie nie w moim typie, nie noszę takich rzeczy w paski i jeszcze jest za duży z dwa rozmiary.
I to od ciotki, która w tamtym roku podarowała mi okropny golf (też w paski) za duży chyba z 4 rozmiary, był taki ogroooomny, w dodatku ze strasznie dziwnego materiału. A dodam, że chyba nie mam nic w paski.

[*Natalia*]

U mnie prezentów nietrafionych było spoooooro. I tak np od przyszłej niedoszłej teściowej dostałam kiedyś sweterek na rozpinanie w kolorze hmmm... rażąco niebieskim z wieeeeelkimi plastikowymi guzikami yyyeeehhh
Od koleżanek z pracy dostałam słonia jakiegoś hinduskiego z materiału bliżej nieokreślonego - chyba siakaś glinka pomalowana to była. Nie lubie takich kurzołapaczów.
Przyszła niedoszła teściowa dała mi kiedyś DWIE książki kucharskie, nie wiem po co, czyżby to była jakaś aluzja hmm
Były też perfumy kwiatowe, podczas gdy lubię orientalne oraz biżuteria z żółtego złota, gdy ja lubię srebrną lub ewentualnie białe złoto.

[greenaurie]

Uwielbiam prezenty, są dla minie wysiłkiem kogoś w celu uszczęśliwienia mnie, jednak raz w życiu prezent był totalnie nietrafiony: płyta zespołu, od którego mam uczulenie...A co najśmieszniejsze, założę się, że nad prezentem myśleli dość długo, miał być widocznie trafiający w gusta młodzieży
A ja do stereotypowej nie należę.

[traskat]

Napisane przez Tataraczka

Jak miałam 9 lat to razem z mamą postanowiłyśmy zrobić taką kronikę z rodzinnymi zdjęciami. Mój pradziadek, który o tym wiedział podarował mi na święta zdjęcie swojej córki. I nie byłoby w tym nic dziwnego (ba, nawet miło by było bo mieszkał daleko i widywaliśmy go tylko raz w roku, a tu proszę, on wie co na bieżąco potrzebne ), gdyby nie to, że było to zdjęcie przedstawiające jego córeczkę gdy miała roczek i leżała…w trumnie. ( Podobno kiedyś robiono zmarłym zdjęcia przed pochówkiem). Możecie sobie wyobrazić moje przerażenie. Do dziś mam uraz do śpiących malutkich dzieci, nie mogę na nie patrzeć...


Która mnie przebije?

o kurcze...

[rybkad]

Ksiazka "Imie Rozy"na ktorej odwrocie jest napisane "bezplatny dodatek do gazety wyborczej"

[wanitatywna]

Majlajf, jak tam u babci było?

[Agula 88]

Nie które prezenty są naprawdę śmieszne i nie trafione a jak czytam nie które wypowiedzi to mnie aż telepie jacy ludzie są chamscy wielkie księżniczki bo tani perfum za 30 zł itp nie każdego stać aby kupować rarytasy i dogodzić księżniczce na drugi raz uprzedzajcie jak macie wydać na prezent 50 zł i poniżej to w ogóle nie kupujcie.Ludzie liczy się gest.Rozumiem jakieś perfidne prezenty typu firmowe gadżety czy tandetne figurki czy coś w nietakcie np te zdjęcie córeczki w trumnie ,coś używanego walającego się po domu z rok jak nie dłużej czy coś naprawdę nie w waszym stylu. Zamiast kręcić nosem cieszcie się że w ogóle coś dostajecie i ktoś o was pamięta .

[Doris Day]

Napisane przez Agula 88

Nie które prezenty są naprawdę śmieszne i nie trafione a jak czytam nie które wypowiedzi to mnie aż telepie jacy ludzie są chamscy wielkie księżniczki bo tani perfum za 30 zł itp nie każdego stać aby kupować rarytasy i dogodzić księżniczce na drugi raz uprzedzajcie jak macie wydać na prezent 50 zł i poniżej to w ogóle nie kupujcie.Ludzie liczy się gest.Rozumiem jakieś perfidne prezenty typu firmowe gadżety czy tandetne figurki czy coś w nietakcie np te zdjęcie córeczki w trumnie ,coś używanego walającego się po domu z rok jak nie dłużej czy coś naprawdę nie w waszym stylu. Zamiast kręcić nosem cieszcie się że w ogóle coś dostajecie i ktoś o was pamięta .

No wiesz, jak ktoś się postara i pomysli, to nawet za 20-30 zł jest w stanie udany prezent zrobić

[magbeth]

Najgorszym prezentem, jaki kiedykolwiek dostałam, była papierośnica. podarowana mi przez mojego byłego, i którą to papierośnicę szybko mi...skonfiskował. Na całe szczęście Ale tak sobie myśle, że skoro tak mu się podobała, to mógł sam sobie zwyczajnie kupić...
Oprócz tego dostałam kiedyś niezwykle "dowcipny" kubek dla blondynki - z chamskim, seksistowskim i pornograficznym obrazkiem ;/ Wyrzuciłam to "cudo", kolekcjonuję ładne obrazki erotyczne a nie rzeźnicze...
No i jeszcze drażnią mnie wszelkie figurki, słoniki, duperelki, ale te najczęściej dostaje od pacjentów i najmłodszych członków rodziny i chociaż często są brzydkie okrrrropnie to jednak tu ważna jest intencja i dlatego za nie dziękuję i je zbieram

[agnieszka_g]

najgorsze prezenty zaliczyłam w ramach szkolnych mikołajków:

1. ramka na zdjęcia z gęsią,kaczką,widłami w stylu ala drewniana. Masakra przepakowałam ją i dałam 7 letniej kuzynce.
2. śmierdzące pachnidło za 10 zł
3. rękawiczki w paski bez palców dla dzieci \

najgorzej było udawanie zadowolonej

[alecrim9999]

Ach moja kolej
Mam z moją babcią świetny kontakt. Dobrze się rozumiemy nie wliczając różnic w poglądach politycznych itp. ZAWSZE doskonale wie i mi mówi, ze ona poprostu da mi kasę bo ona wie, że muszę kupować dużo tkanin do szkoły, że mam dużo różnych wydatków, a ona sama jak kupi to nie trafi. No i po raz pierwszy - nie wiem co się stało - nagle chyba zmieniła plany i kupiła mi dwie poduszki.... Poduszki są mi akurat najmniej potrzebne bo leżę*w tej chwili pewnie na 11... Akurat tego prezentu nie uważam za zły-w sumie nie jest jakiś odrażający, brzydki czy nieprzydatny ale... niepotrzebny. A tak mi brakuje kasy(( Wolałabym już nawet te 2 dychy za nie://
A kolejne:
-mikołajki w szkole - od koleżanki - ramka na zdjęcia ze zbitą szybką i obdrapaną farbą i używany misiek z rozprutą nogą. Ach pamiętam jak dziś jak akurat spotkałam ją w carrefourze jak to kupowała i pytala sie co chce, a ja powiedziałam, że na pewno czegokolwiek by nie kupiła będzie super
-zepsuta, totalnie niedziałająca luneta dla dzieci i to samo z mikroskopem od ciotki której syn uwielbiał tego typu rzeczy....
Zestaw łyżek takich metalowych w wieku 11 lat.
-od kolejnej ciotki portfel - na moich oczach wyjela zawartosc i oddala mi swoj portfel;|
-kiedys jak mialam 5 lat to dostalam od babci takie puzderko na bizuterie. Moja siostra (10lat starsza) dostala takie samo tylko z innym wzorem. Na co babcia powiedziala ze ja jestem jeszcze na nie za mala i jak dorosne to mi wtedy Łucja odda. Achhhh to była trauma. Siostra jak trochę podrosłą i się przeprowadzała to spytała czy chcę to puzderko bo jej się nie podoba...
-od groma strasznych majtek
-mnóstwo soli do kąpieli - nie mam wanny......
Apropos - w sumei troooszkę powiązany temat. Przypomniał mi się właśnie wątek o facetach-dusigroszach w GW. Zaraz zobacze czy tu też taki istnieje bo na tamtym mozna umrzec ze smiechu

[Aggie125]

Napisane przez Agula 88

jak czytam nie które wypowiedzi to mnie aż telepie jacy ludzie są chamscy wielkie księżniczki bo tani perfum za 30 zł itp nie każdego stać aby kupować rarytasy i dogodzić księżniczce

Czyli to, że ktoś nie używa "perfumu" za 30 złotych znaczy, że jest księżniczką? Jeśli bylaby to podroba za 30 złotych, to też bym nie używała, tylko oddalam albo wywaliła do kosza. Dla mnie podróby perfum zwyczajnie śmierdzą. Zdecydowanie bardziej wolałabym dostać zwykły żel pod prysznic, niż takie "cudo". Albo faktycznei nic nie dostać.

[layla_lbn]

Napisane przez Aggie125

Czyli to, że ktoś nie używa "perfumu" za 30 złotych znaczy, że jest księżniczką? Jeśli bylaby to podroba za 30 złotych, to też bym nie używała, tylko oddalam albo wywaliła do kosza. Dla mnie podróby perfum zwyczajnie śmierdzą. Zdecydowanie bardziej wolałabym dostać zwykły żel pod prysznic, niż takie "cudo". Albo faktycznei nic nie dostać.

Dokladnie
Ja wolalabym dostac ksiazke, akurat koszt takiego prezentu to ok30zl. Podroby bym wyrzucila