Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub... - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-07-30, 10:47   #91
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Cytat:
Napisane przez majagnieszka Pokaż wiadomość
Kazdy popelnia błedy, szczegolnie po %, jesli nie doszlo do konsumpcji, to wydaje mi sie, ze jest to do "przebolenia", wiadomo, ze na poczatku bedziesz musial sie troche bardziej postarac, ale z czasem powinno sie unormowac.
(...)
Autentycznie głowa mnie boli od czytania takich głupot. Tak, w momencie powąchania kieliszka, czy kufla mózg się resetuje, każdy czyn dozwolony, robi się tylko to, czego się nie chciało i to jeszcze z najbrzydszymi spotkanymi osobami... Nie dziwię się, że tylu facetów ma o kobietach opinię pt. naiwne desperatki, co łykną każde tłumaczenie. Żal.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 10:49   #92
Parvanti
Zadomowienie
 
Avatar Parvanti
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 644
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Raczej zgadzam się z poprzedniczkami, że to musiała być jakaś gorsza sprawa niż pocałunki, ale przyszło mi też dom głowy rozwiązanie mniej prawdopodobne, ale bardziej optymistyczne. Może rzeczywiście było tak, że on tą kobietę tylko pocałował i się opamiętał, a ona za to liczyła na coś więcej, uczepiła się go i widząc, że nic więcej z tego nie będzie zaczęła go szantażować. Może się filmów naoglądałam za dużo ale coś takiego przyszło mi do głowy. W każdym bądź razie powinnaś zrobić wszystko żeby dowiedzieć się prawdy, tak jak już ktoś pisał-skup się na szczegółach. Być możliwe, że ta kobieta powie Ci kiedy się spotykali i cudownym trafem pokryje się to z dniami kiedy Twój narzeczony miał jakieś "zebrania" do późna w pracy, ale może być też tak, że nie będziesz mogła znaleźć żadnego potwierdzenia dla jej słów.

Konfrontacja ich dwojga i Ciebie to dla mnie chybiony pomysł, jeśli razem coś ukrywają to i tak się na pewno kontaktują, a to spotkanie miałoby taki ładunek emocjonalny dla wszystkich w nich uczestniczących, że ciężko byłoby Wam rozmawiać spokojnie i rzeczowo.

Co do pretensji rodziców-zachowują się nie fair, ale jak zwykle pewnie chodzi o pieniądze i o to "co ludzie powiedzą". Jak dla mnie kolejny argument za tym, że jeśli już organizować ślub z weselem wymagającym większych nakładów pieniężnych to tylko wtedy kiedy nas na to stać, a nie rodziców.

W każdym bądź razie życzę powodzenia w dowiedzeniu prawdy co i jak między nimi było a potem w podjęciu mądrej decyzji.
Parvanti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 10:51   #93
slodkoo_mii
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 131
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

1: Nie mi nie chodzilo o to ze alkohol jest usprawiedliwieniem..bo sama bym w to nie uwierzyla..chodzilo mi bardziej ze gdyby tak on sie usprawiedliwial to bym mu tak powiedziala...wiem wlasnie ze wada jest w tym wszystkim to ze on dopiero powiedzial jak mu tamta kobieta zagrozila ze wszystko powie...a nie chodzi o to ze wybaczylabym tylko dlatego gdyby to sie stalo np pod wplywem alkoholu...wybaczylabym gdybym wiedziala ze to stalo sie raz i gdyby osoba tego zalowala i bardzo bym kochala...sama bylam w podobnej sytuacji co autorki TŻ..z tym ze ja nie zdradzilam..zostalam zmuszana przez kolege do pocalunku mimo ze to sie nie udalo...a dziwnie jest np ze ma sie kolege wsiada sie jak zawsze do samochodu gdy on chce podwiezc do domu i pewnego dnia on robi takie rzeczy trudno takie rzeczy przewidziec..i trudno mi bylo sie wydostac z samochodu bo mi rzeczy pozabieral do tylu i zamknal drzwi..i probowal pocalowac..ale w koncu zrezygnowal bo nie dalam sie mimo wszystko..i czy to tez byla zdrada?? balam sie powiedziec o tym mojemu facetowi (teraz juz bylemu ale nie przez to zerwalismy) a zwiarzylam sie z tego kolezance..bo chcialam sie komus wygadac bo jego nie chcialam ani denerwowac ani ranic..i ona zagrozila ze mu to po pewnym czasie powie a znajac ja to moglaby przekrecic.. a dowiedzialam sie jaka jest dopiero pozniej...a nie chcialam tez dlatego mowic swojemu facetowi bo balam sie ze on mu cos zrobi a wtedy niebylo by tak dobrze..bo mialabym wiecej problemow..i wlasnie wtedy jak mi kolezanka zagrozila to ja sie odwazylam powiedziec..takze moze bledem bylo to ze pozniej powiedzialam a moze tez i dobrze...takze to nie byla zdrada...

2: A pomyslalas autorko ze to mogla ta kobieta na niego "napaść" bo jej sie np podobal, zaczela go calowac mimo ze on nie chcial, bo nie chcial cie wlasnie zdradzic, a teraz ta kobieta moze chce wam rozbic zwiazek zeby z nim byc i chcialaby powiedziec np ze ze soba spali...rozne sa kobiety..nigdy nic nie wiadomo...takze dobrze przemyslalabym ta sytuacje i nie odchodzilabym od razu...gdyby powtorzylo sie to kolejny raz to wtedy tak...w tej sytuacji niewiadomo czyja byla wina...ale gdyby to sie wlasnie zdarzylo 2 raz to wiadomo by bylo ze za tamtym razem klamal...

3: autorko skad mozesz wiedziec ze nie trafi ci sie kiedys gorszy od tego..? i bedziesz zalowala?

Jak na prawde kochasz to wybaczysz...mnie tez raz zdradzil facet i wybaczylam mu mimo wszystko bo go wlasnie kochalam..teraz juz go nie ma bo sie miedzy nami troche skomplikowalo sporo nieporozumien itp..ale i tak wybaczylam mu ta zdrade...to juz od ciebie zalezy czy wybaczysz czy nie i czy bedziesz z tym czlowiekiem czy nie..ale wiedz tez ze nowy moze nie okazac sie lepszym facetem od tego...i ja nie chce bronic twojego TŻ po prostu probuje sie postawic tez w jego sytuacji...
slodkoo_mii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 10:54   #94
yoona
Zakorzenienie
 
Avatar yoona
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Cytat:
Napisane przez slodkoo_mii Pokaż wiadomość
1: Nie mi nie chodzilo o to ze alkohol jest usprawiedliwieniem..bo sama bym w to nie uwierzyla..chodzilo mi bardziej ze gdyby tak on sie usprawiedliwial to bym mu tak powiedziala...wiem wlasnie ze wada jest w tym wszystkim to ze on dopiero powiedzial jak mu tamta kobieta zagrozila ze wszystko powie...a nie chodzi o to ze wybaczylabym tylko dlatego gdyby to sie stalo np pod wplywem alkoholu...wybaczylabym gdybym wiedziala ze to stalo sie raz i gdyby osoba tego zalowala i bardzo bym kochala...sama bylam w podobnej sytuacji co autorki TŻ..z tym ze ja nie zdradzilam..zostalam zmuszana przez kolege do pocalunku mimo ze to sie nie udalo...a dziwnie jest np ze ma sie kolege wsiada sie jak zawsze do samochodu gdy on chce podwiezc do domu i pewnego dnia on robi takie rzeczy trudno takie rzeczy przewidziec..i trudno mi bylo sie wydostac z samochodu bo mi rzeczy pozabieral do tylu i zamknal drzwi..i probowal pocalowac..ale w koncu zrezygnowal bo nie dalam sie mimo wszystko..i czy to tez byla zdrada?? balam sie powiedziec o tym mojemu facetowi (teraz juz bylemu ale nie przez to zerwalismy) a zwiarzylam sie z tego kolezance..bo chcialam sie komus wygadac bo jego nie chcialam ani denerwowac ani ranic..i ona zagrozila ze mu to po pewnym czasie powie a znajac ja to moglaby przekrecic.. a dowiedzialam sie jaka jest dopiero pozniej...a nie chcialam tez dlatego mowic swojemu facetowi bo balam sie ze on mu cos zrobi a wtedy niebylo by tak dobrze..bo mialabym wiecej problemow..i wlasnie wtedy jak mi kolezanka zagrozila to ja sie odwazylam powiedziec..takze moze bledem bylo to ze pozniej powiedzialam a moze tez i dobrze...takze to nie byla zdrada...

2: A pomyslalas autorko ze to mogla ta kobieta na niego "napaść" bo jej sie np podobal, zaczela go calowac mimo ze on nie chcial, bo nie chcial cie wlasnie zdradzic, a teraz ta kobieta moze chce wam rozbic zwiazek zeby z nim byc i chcialaby powiedziec np ze ze soba spali...rozne sa kobiety..nigdy nic nie wiadomo...takze dobrze przemyslalabym ta sytuacje i nie odchodzilabym od razu...gdyby powtorzylo sie to kolejny raz to wtedy tak...w tej sytuacji niewiadomo czyja byla wina...ale gdyby to sie wlasnie zdarzylo 2 raz to wiadomo by bylo ze za tamtym razem klamal...

3: autorko skad mozesz wiedziec ze nie trafi ci sie kiedys gorszy od tego..? i bedziesz zalowala?

Jak na prawde kochasz to wybaczysz...mnie tez raz zdradzil facet i wybaczylam mu mimo wszystko bo go wlasnie kochalam..teraz juz go nie ma bo sie miedzy nami troche skomplikowalo sporo nieporozumien itp..ale i tak wybaczylam mu ta zdrade...to juz od ciebie zalezy czy wybaczysz czy nie i czy bedziesz z tym czlowiekiem czy nie..ale wiedz tez ze nowy moze nie okazac sie lepszym facetem od tego...i ja nie chce bronic twojego TŻ po prostu probuje sie postawic tez w jego sytuacji...
1. no jasne, i byla 10 razy wieksza od niego, a on biedaczek nie mogl uciec.
2. prooosze Cię. lepiej byle jaki, co pije, zdradza i wyzywa, bo jeszcze trafi sie taki co bije?masakra.
__________________
Adoptuj Uszate Serduszko!
Klik!

Blogowy świat




yoona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 10:55   #95
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

ja kilka lat temu wybaczyłam zdradę i w ogóle nie żałuję. Nigdy nawet w najgorszej kłótni tej zdrady nie wypomniałam nic... Po prostu wiem że ludzie popełniają błędy i potrafią się na nich uczyć.... Sama w życiu wiele przeszłam i wiem że warto dać drugą szansę Pozdrawiam i trzymaj się tak naprawdę na początku będzie ciężko ale przemyśl czy ten błąd może przekreślić wszystko....
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 10:58   #96
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Cytat:
Napisane przez slodkoo_mii Pokaż wiadomość
2: A pomyslalas autorko ze to mogla ta kobieta na niego "napaść" bo jej sie np podobal, zaczela go calowac mimo ze on nie chcial, bo nie chcial cie wlasnie zdradzic, a teraz ta kobieta moze chce wam rozbic zwiazek zeby z nim byc i chcialaby powiedziec np ze ze soba spali...rozne sa kobiety..nigdy nic nie wiadomo...takze dobrze przemyslalabym ta sytuacje i nie odchodzilabym od razu...gdyby powtorzylo sie to kolejny raz to wtedy tak...w tej sytuacji niewiadomo czyja byla wina...ale gdyby to sie wlasnie zdarzylo 2 raz to wiadomo by bylo ze za tamtym razem klamal...

3: autorko skad mozesz wiedziec ze nie trafi ci sie kiedys gorszy od tego..? i bedziesz zalowala?

Jak na prawde kochasz to wybaczysz...mnie tez raz zdradzil facet i wybaczylam mu mimo wszystko bo go wlasnie kochalam..teraz juz go nie ma bo sie miedzy nami troche skomplikowalo sporo nieporozumien itp..ale i tak wybaczylam mu ta zdrade...to juz od ciebie zalezy czy wybaczysz czy nie i czy bedziesz z tym czlowiekiem czy nie..ale wiedz tez ze nowy moze nie okazac sie lepszym facetem od tego...i ja nie chce bronic twojego TŻ po prostu probuje sie postawic tez w jego sytuacji...
Boże kobieto, rozwaliłaś mnie

Ad2. Napadła go? Zaczęła całować i a on biedny wcale nie chciał?
Twój facet tak Ci się tłumaczył?

Ad3. No tak, bo jak nie pije i nie bije, to trzeba się go trzymać, inny może być gorszy...

Co do pogrubionego:
Jak kochasz to nie zdradzasz.
Nie trzeba godzić się na wszystko w imię miłości...
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 11:04   #97
Morte
Raczkowanie
 
Avatar Morte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 194
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Cytat:
Napisane przez slodkoo_mii Pokaż wiadomość
1: Nie mi nie chodzilo o to ze alkohol jest usprawiedliwieniem..bo sama bym w to nie uwierzyla..chodzilo mi bardziej ze gdyby tak on sie usprawiedliwial to bym mu tak powiedziala...wiem wlasnie ze wada jest w tym wszystkim to ze on dopiero powiedzial jak mu tamta kobieta zagrozila ze wszystko powie...a nie chodzi o to ze wybaczylabym tylko dlatego gdyby to sie stalo np pod wplywem alkoholu...wybaczylabym gdybym wiedziala ze to stalo sie raz i gdyby osoba tego zalowala i bardzo bym kochala...sama bylam w podobnej sytuacji co autorki TŻ..z tym ze ja nie zdradzilam..zostalam zmuszana przez kolege do pocalunku mimo ze to sie nie udalo...a dziwnie jest np ze ma sie kolege wsiada sie jak zawsze do samochodu gdy on chce podwiezc do domu i pewnego dnia on robi takie rzeczy trudno takie rzeczy przewidziec..i trudno mi bylo sie wydostac z samochodu bo mi rzeczy pozabieral do tylu i zamknal drzwi..i probowal pocalowac..ale w koncu zrezygnowal bo nie dalam sie mimo wszystko..i czy to tez byla zdrada?? balam sie powiedziec o tym mojemu facetowi (teraz juz bylemu ale nie przez to zerwalismy) a zwiarzylam sie z tego kolezance..bo chcialam sie komus wygadac bo jego nie chcialam ani denerwowac ani ranic..i ona zagrozila ze mu to po pewnym czasie powie a znajac ja to moglaby przekrecic.. a dowiedzialam sie jaka jest dopiero pozniej...a nie chcialam tez dlatego mowic swojemu facetowi bo balam sie ze on mu cos zrobi a wtedy niebylo by tak dobrze..bo mialabym wiecej problemow..i wlasnie wtedy jak mi kolezanka zagrozila to ja sie odwazylam powiedziec..takze moze bledem bylo to ze pozniej powiedzialam a moze tez i dobrze...takze to nie byla zdrada...

2: A pomyslalas autorko ze to mogla ta kobieta na niego "napaść" bo jej sie np podobal, zaczela go calowac mimo ze on nie chcial, bo nie chcial cie wlasnie zdradzic, a teraz ta kobieta moze chce wam rozbic zwiazek zeby z nim byc i chcialaby powiedziec np ze ze soba spali...rozne sa kobiety..nigdy nic nie wiadomo...takze dobrze przemyslalabym ta sytuacje i nie odchodzilabym od razu...gdyby powtorzylo sie to kolejny raz to wtedy tak...w tej sytuacji niewiadomo czyja byla wina...ale gdyby to sie wlasnie zdarzylo 2 raz to wiadomo by bylo ze za tamtym razem klamal...

3: autorko skad mozesz wiedziec ze nie trafi ci sie kiedys gorszy od tego..? i bedziesz zalowala?

Jak na prawde kochasz to wybaczysz ...mnie tez raz zdradzil facet i wybaczylam mu mimo wszystko bo go wlasnie kochalam..teraz juz go nie ma bo sie miedzy nami troche skomplikowalo sporo nieporozumien itp..ale i tak wybaczylam mu ta zdrade...to juz od ciebie zalezy czy wybaczysz czy nie i czy bedziesz z tym czlowiekiem czy nie..ale wiedz tez ze nowy moze nie okazac sie lepszym facetem od tego...i ja nie chce bronic twojego TŻ po prostu probuje sie postawic tez w jego sytuacji...
2. Taaak oczywiście Najpierw go siłą pocałowała, a potem zmusiła zeby spali w jednym łóżku ( przeczytaj pierwszy post- tam autorka wyraźnie pisze do czego facet się przyznał) pewnie biedaczek wrzeszczał, ze nie chce, ale baba ma mięśnie jak Pudzian i nie dała mu szans

3. Racja, przecież są tacy co piją, biją, a jak zdradzą to nie przepraszają , w sumie powinna sie cieszyć, że trafiła na taki brylancik
Morte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-07-30, 11:05   #98
Parvanti
Zadomowienie
 
Avatar Parvanti
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 644
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Doris1981 widzę, że prowadzisz prawdziwą krucjatę na forum przeciwko twierdzeniu, że alkohol jakoś łagodzi zdradę Ja się z Tobą w pełni zgadzam, tylko sama widzisz ile osób, kobiet tak uważa. Mi się wydaje, że ma to podłoże w tym iż zdradzonej łatwiej jest sobie wmówić, że skoro facet zrobił to pod wpływem, to na pewno do końca nie był świadomy, co robi, na trzeźwo by się tak nigdy nie zachował itd. Ciężko sobie uświadomić, że ten nasz kochany miś nas zdradził perfidnie i wiedział co robi, bo to boli o wiele bardziej. Kobieta ma więc "okoliczność łagodzącą", co jest bzdurą kompletną, a facet wie, że może jej wcisnąć każdy kit bo jest naiwna okrutnie.
Parvanti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 11:06   #99
Pikaboom
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 284
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Cytat:
Napisane przez bugmenot4 Pokaż wiadomość
Bwahaha naiwna Myślisz że kiedyś znajdzie się taki? Musiałby być gejem
a to geje nie zdradzają?
poza tym... nie masz racji
__________________





Pikaboom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 11:07   #100
biedronka007
Raczkowanie
 
Avatar biedronka007
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: z miasta ;)
Wiadomości: 142
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Cytat:
Napisane przez slodkoo_mii Pokaż wiadomość
2: A pomyslalas autorko ze to mogla ta kobieta na niego "napaść" bo jej sie np podobal, zaczela go calowac mimo ze on nie chcial, bo nie chcial cie wlasnie zdradzic, a teraz ta kobieta moze chce wam rozbic zwiazek zeby z nim byc i chcialaby powiedziec np ze ze soba spali...rozne sa kobiety..nigdy nic nie wiadomo...takze dobrze przemyslalabym ta sytuacje i nie odchodzilabym od razu...gdyby powtorzylo sie to kolejny raz to wtedy tak...w tej sytuacji niewiadomo czyja byla wina...ale gdyby to sie wlasnie zdarzylo 2 raz to wiadomo by bylo ze za tamtym razem klamal...

3: autorko skad mozesz wiedziec ze nie trafi ci sie kiedys gorszy od tego..? i bedziesz zalowala?

Jak na prawde kochasz to wybaczysz...
Kochana! ale jak ona miała na niego napaść, skoro po pocałunkach spali w jednym łóżku? To ja nie wiem- związała go i położyła obok siebie- a on jak kłoda leżał i spał? Myślę, że ta dziewczyna miała wiele okazji i czasu, żeby bardziej nabruździć jeśli byłaby tak bardzo zakochana w moim Tż'cie... A tu wywierała presję na Tż'ta, żeby wyznał mi prawdę.. Już tak biorąc to na logikę- dziewczyna tak by naciskała, gdyby chodziło tylko o pocałunek?! Nie wiem...

Tak- naprawdę go kochałam i kocham! i pewnie za jakiś czas mu nawet wybaczę- ALE TO NIE OZNACZA, ŻE Z NIM BĘDĘ! bo te dwa pojęcia nie są dla mnie równorzędne...

Skąd mogę wiedzieć, że nie trafi mi się ktoś lepszy? Nigdy nie wiadomo jak się potoczy nasze życie... Ale mimo wszystko gorąco wierzę, że nie wszyscy tacy są i wierność nie jest jakimś abstrakcyjnym pojęciem...
biedronka007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 11:08   #101
slodkoo_mii
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 131
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Cytat:
Napisane przez yoona Pokaż wiadomość
1. no jasne, i byla 10 razy wieksza od niego, a on biedaczek nie mogl uciec.
2. prooosze Cię. lepiej byle jaki, co pije, zdradza i wyzywa, bo jeszcze trafi sie taki co bije?masakra.

wcale nie musiala byc wiksza itp..mogla po prostu z nienacka go pocalowac a on sie odsunac...i takiego jak ty opisalas to ja bym tez nie chciala...a skoro on ja bije wyzywa i zdradza to niech go zostawi...to jest juz jej decyzja..ona sama lepiej go zna i ona najlepiej wie czy wytrzyma z nim czy nie...dla niego to mogl byc blad on moze chce to naprawic widac ze on zaluje skoro wydzwania i wypisuje jej a ona zrobi z tym co zechce...chodzilo mi bardziej o takiego ktory zdradzi i nawet tego nie bedzie zalowal..bedzie mial ja w dupie itp..
slodkoo_mii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-30, 11:08   #102
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Tak tak, napadla go zmusila do romansu, a on biedny Bidulek nie mogl jej sie przeciwstawic Z takim podejsciem to na pewno chlop bedzie zdradzal, bo wystarczy byle bajeczke wcisnac, a kobitka to lyknie.
Wole byc sama, niz z osoba ktora mi w zywe oczy klamie, ktora nie ma skrupulow zeby mnie oszukiwac. Dla mnie tacy ludzie nie maja zadnych wartosci.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 11:08   #103
marmotta
Zadomowienie
 
Avatar marmotta
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: home
Wiadomości: 1 311
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Cytat:
Napisane przez slodkoo_mii Pokaż wiadomość
1: Nie mi nie chodzilo o to ze alkohol jest usprawiedliwieniem..bo sama bym w to nie uwierzyla..chodzilo mi bardziej ze gdyby tak on sie usprawiedliwial to bym mu tak powiedziala...wiem wlasnie ze wada jest w tym wszystkim to ze on dopiero powiedzial jak mu tamta kobieta zagrozila ze wszystko powie...a nie chodzi o to ze wybaczylabym tylko dlatego gdyby to sie stalo np pod wplywem alkoholu...wybaczylabym gdybym wiedziala ze to stalo sie raz i gdyby osoba tego zalowala i bardzo bym kochala...sama bylam w podobnej sytuacji co autorki TŻ..z tym ze ja nie zdradzilam..zostalam zmuszana przez kolege do pocalunku mimo ze to sie nie udalo...a dziwnie jest np ze ma sie kolege wsiada sie jak zawsze do samochodu gdy on chce podwiezc do domu i pewnego dnia on robi takie rzeczy trudno takie rzeczy przewidziec..i trudno mi bylo sie wydostac z samochodu bo mi rzeczy pozabieral do tylu i zamknal drzwi..i probowal pocalowac..ale w koncu zrezygnowal bo nie dalam sie mimo wszystko..i czy to tez byla zdrada?? balam sie powiedziec o tym mojemu facetowi (teraz juz bylemu ale nie przez to zerwalismy) a zwiarzylam sie z tego kolezance..bo chcialam sie komus wygadac bo jego nie chcialam ani denerwowac ani ranic..i ona zagrozila ze mu to po pewnym czasie powie a znajac ja to moglaby przekrecic.. a dowiedzialam sie jaka jest dopiero pozniej...a nie chcialam tez dlatego mowic swojemu facetowi bo balam sie ze on mu cos zrobi a wtedy niebylo by tak dobrze..bo mialabym wiecej problemow..i wlasnie wtedy jak mi kolezanka zagrozila to ja sie odwazylam powiedziec..takze moze bledem bylo to ze pozniej powiedzialam a moze tez i dobrze...takze to nie byla zdrada...

2: A pomyslalas autorko ze to mogla ta kobieta na niego "napaść" bo jej sie np podobal, zaczela go calowac mimo ze on nie chcial, bo nie chcial cie wlasnie zdradzic, a teraz ta kobieta moze chce wam rozbic zwiazek zeby z nim byc i chcialaby powiedziec np ze ze soba spali...rozne sa kobiety..nigdy nic nie wiadomo...takze dobrze przemyslalabym ta sytuacje i nie odchodzilabym od razu...gdyby powtorzylo sie to kolejny raz to wtedy tak...w tej sytuacji niewiadomo czyja byla wina...ale gdyby to sie wlasnie zdarzylo 2 raz to wiadomo by bylo ze za tamtym razem klamal...

3: autorko skad mozesz wiedziec ze nie trafi ci sie kiedys gorszy od tego..? i bedziesz zalowala?

Jak na prawde kochasz to wybaczysz...mnie tez raz zdradzil facet i wybaczylam mu mimo wszystko bo go wlasnie kochalam..teraz juz go nie ma bo sie miedzy nami troche skomplikowalo sporo nieporozumien itp..ale i tak wybaczylam mu ta zdrade...to juz od ciebie zalezy czy wybaczysz czy nie i czy bedziesz z tym czlowiekiem czy nie..ale wiedz tez ze nowy moze nie okazac sie lepszym facetem od tego...i ja nie chce bronic twojego TŻ po prostu probuje sie postawic tez w jego sytuacji...
ręce i gacie opadają...

2. jasne, napadła na niego, ubezwłasnowolniła i jeszcze zmusiła do spania w tym samym łóżku

3. a co to za argument w ogóle o tym gorszym???ja pierdzielę to co, ktoś ma męza tyrana, ale ma być szczęśliwa,że nie jest np. alkoholikiem i jej nie bije....???

a tekst typu "jak naprawdę kochasz to wybaczysz" to jest nie na miejscu..każda osoba ma prawo decydowac o sobie i mieć własne opinie. jesli Ty takimi zasadami kierujesz się w życiu to ok, ale nie narzucaj tego innym.

tyle ode mnie
marmotta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 11:12   #104
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

biedronka007 na sam początek mam ochotę mocno Cię uściskać bo niestety doskonale wiem co czujesz i przechodzisz.

U mnie było o tyle gorzej, że bzyknięcie z rozwrzeszczaną i drapiącą kocicą nastąpiło.

Nie wiem co Ci doradzić. Niestety.
Jedynie mogę Ci życzyć byś znalazła w sobie wiele siły, niezależnie jaką decyzję podejmiesz.

Trzymaj się dzielnie!
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 11:12   #105
slodkoo_mii
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 131
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Cytat:
Napisane przez biedronka007 Pokaż wiadomość
Kochana! ale jak ona miała na niego napaść, skoro po pocałunkach spali w jednym łóżku? To ja nie wiem- związała go i położyła obok siebie- a on jak kłoda leżał i spał? Myślę, że ta dziewczyna miała wiele okazji i czasu, żeby bardziej nabruździć jeśli byłaby tak bardzo zakochana w moim Tż'cie... A tu wywierała presję na Tż'ta, żeby wyznał mi prawdę.. Już tak biorąc to na logikę- dziewczyna tak by naciskała, gdyby chodziło tylko o pocałunek?! Nie wiem...

Tak- naprawdę go kochałam i kocham! i pewnie za jakiś czas mu nawet wybaczę- ALE TO NIE OZNACZA, ŻE Z NIM BĘDĘ! bo te dwa pojęcia nie są dla mnie równorzędne...

Skąd mogę wiedzieć, że nie trafi mi się ktoś lepszy? Nigdy nie wiadomo jak się potoczy nasze życie... Ale mimo wszystko gorąco wierzę, że nie wszyscy tacy są i wierność nie jest jakimś abstrakcyjnym pojęciem...

ja nie mowie ze na pewno juz nie trafisz na lepszego..zycze ci zebys wlasnie takiego znalazla...ale nawet gdyby bylo cos wiecej..skoro go tak kochasz to dlaczego bys ten raz jedyny nie wybaczyla? z tego co wlasnie bylo napisale to on zaluje tego...rozumiem gdyby nie zalowal i mial to gdzies..ale on sie bal powiedziec bo nie chcial cie zranic..bylam w takiej sytuacji (opisalam wczesniej) i wiem co to za uczucie...to ze spali w jednym lozku to nie znaczy ze do czegos wiekszego musialo dojsc..ale skoro az tak nie wierzysz to odejdz i bedziesz miala spokoj...
slodkoo_mii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 11:14   #106
dezire
Zakorzenienie
 
Avatar dezire
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

[QUOTE=slodkoo_mii;2102702 5]

3: autorko skad mozesz wiedziec ze nie trafi ci sie kiedys gorszy od tego..? i bedziesz zalowala?

[QUOTE]

Litosci ... to cos w stylu, no wiesz to juz ten wiek, masz faceta a nawet doprowadzilas go juz prawie do oltarza, przymknij na to oko, ze sie z kims tam pocalowal, pamietaj ze w Polsce jest wiecej kobiet niz mezczyzn, wiec trzeba do niech spokojnie zeby nie spoloszyc - wiesz jaka to wygoda ? oni potem na nas cale zycie zarabiaja. Po slubie zreszta mozna ich zmanipulowac, bo slub w Polsce swieta rzecz - kaz mu wtedy zrezygnowac z tej pracy, zeby nie mial zadnych wyjazdow sluzbowych...
__________________

2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu.

2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie.



dezire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 11:15   #107
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Jeszcze taka mała uwaga: są pocałunki i POCAŁUNKI. Zdarzają się bardziej intensywne, mocne, głębokie pocałunki (podczas których bynajmniej nie trzyma się rączej splecionych za plecami) i ciała odchylonego do tyłu, niż niejeden pełny stosunek seksualny. Pewnie niejedna osoba tutaj widziała lub sama doświadczyła takiego całowania się - namiętnego, mega intensywnego, takiego, po którym nogi drżą i świat wiruje. I takiego seksu po którym wzruszyła ramionami i pomyślała "OK, już po, dobrze". Dlatego pisanie / myślenie "tylko pocałunek" jest dla mnie nieporozumieniem. Szczególnie, że sam przyznał, że to było całowanie się (czynność rozłożona w czasie - to mogło i 3 godziny trwać - rączki więc również nie próżnowały w tym czasie) plus potem leżenie razem, spanie, a nie jeden pocałunek, po którym zwiał pełen winy i żalu za to co się stało.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 11:16   #108
slodkoo_mii
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 131
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Cytat:
Napisane przez marmotta Pokaż wiadomość
ręce i gacie opadają...

2. jasne, napadła na niego, ubezwłasnowolniła i jeszcze zmusiła do spania w tym samym łóżku

3. a co to za argument w ogóle o tym gorszym???ja pierdzielę to co, ktoś ma męza tyrana, ale ma być szczęśliwa,że nie jest np. alkoholikiem i jej nie bije....???

a tekst typu "jak naprawdę kochasz to wybaczysz" to jest nie na miejscu..każda osoba ma prawo decydowac o sobie i mieć własne opinie. jesli Ty takimi zasadami kierujesz się w życiu to ok, ale nie narzucaj tego innym.

tyle ode mnie

Wybaczenie a bycie z kims to roznica...i nie narzucam tego innym..ja jak widac na prawde kochalam swojego..i wybaczylam mu...powiedzialam "wybaczam ci to ale nie zapomne" a to nie znaczy ze musze z nim byc...
slodkoo_mii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 11:17   #109
Morte
Raczkowanie
 
Avatar Morte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 194
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Cytat:
Napisane przez slodkoo_mii Pokaż wiadomość

Jak na prawde kochasz to wybaczysz...mnie tez raz zdradzil facet i wybaczylam mu mimo wszystko bo go wlasnie kochalam..teraz juz go nie ma bo sie miedzy nami troche skomplikowalo sporo nieporozumien itp..ale i tak wybaczylam mu ta zdrade...to juz od ciebie zalezy czy wybaczysz czy nie i czy bedziesz z tym czlowiekiem czy nie..ale wiedz tez ze nowy moze nie okazac sie lepszym facetem od tego...i ja nie chce bronic twojego TŻ po prostu probuje sie postawic tez w jego sytuacji...
Ach zapomniałam o najważniejszym - już raz tu o tym pisałam, ale powtórzę- czy zdajesz sobie sprawę, że głosząc takie mądrości dajesz zdrajcom doskonałą wymówkę? No bo jak nie chcesz wybaczać to nie kochasz, a jak nie kochasz to nic dziwnego, że misiu (zapewne z rozpaczy ) szuka pociechy u innych
Morte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-30, 11:21   #110
slodkoo_mii
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 131
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Cytat:
Napisane przez Morte Pokaż wiadomość
Ach zapomniałam o najważniejszym - już raz tu o tym pisałam, ale powtórzę- czy zdajesz sobie sprawę, że głosząc takie mądrości dajesz zdrajcom doskonałą wymówkę? No bo jak nie chcesz wybaczać to nie kochasz, a jak nie kochasz to nic dziwnego, że misiu (zapewne z rozpaczy ) szuka pociechy u innych
Jak juz wczesniej napisalam wybaczyc mozna wszystko ale nie koniecznie trzeba z kims byc...nie kocha to nie wybacza kocha to wybacza...wy rozumiecie to ze jak ktos wybacza to i od razu pozostaje przy tej osobie..wybaczyc mozna wszystko..a przy okazji mozna odejsc..bo wtedy nie ma zaufania..itp..
slodkoo_mii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 11:22   #111
paczek1990
Wtajemniczenie
 
Avatar paczek1990
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: okolice Katowic
Wiadomości: 2 796
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Każda z Nas inaczej podchodzi do zdrady. Te które miały okazję się przekonać jak ona boli wiedzą jak czuje się autorka. Wiem co czujesz, wiem że potrzebujesz teraz czasu. To, ze był pijany go nie usprawiedliwia. Jednak pomyślałabym raczej w ten sposób-mógł się nie przyznawać, nie mówić o tym. A jakby ta kobieta się przyznała, mógłby się wypierać-przecież by mu nie udowodniła prawda? Facet nie mówiąc Ci od razu, chciał Cię chronić, przed tym bólem. Jednak się przyznał. Powiem Ci, ze nie każdy facet płacze w takich sytuacjach. Moim zdaniem zależy mu na Tobie...Ale Twój ból tez potrafię zrozumieć. Na Twoim miejscu przemyślałabym to wszystko co się stało, i dała mu jeszcze jedną szansę. Nie będzie Ci łatwo mu zaufać jeśli zdecydujesz się dać mu szansę...Ale jesteście ze sobą podejrzewam kawałek czasu, było wszystko ok, to była jedna syt. Decyzja należy do Ciebie, ja bym jednak dała szansę
paczek1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 11:22   #112
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Kochac kogos, a byc naiwnym to dwie rozne sprawy. To nie byla zdrada, ze im sie nie ukladalo, zero seksu, ciagle klotnie itp. Takie cos jesli ktos jest na tyle silny zeby wybaczyc, to ok. Ale do jasnej anileki oni planowali slub, wspolna przyszlosc. Przed oltarzem obiecywalby jej wiernosc? No smiech na sali, dla mnie to jest obluda.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 11:23   #113
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Jeszcze taka mała uwaga: są pocałunki i POCAŁUNKI. Zdarzają się bardziej intensywne, mocne, głębokie pocałunki (podczas których bynajmniej nie trzyma się rączej splecionych za plecami) i ciała odchylonego do tyłu, niż niejeden pełny stosunek seksualny. Pewnie niejedna osoba tutaj widziała lub sama doświadczyła takiego całowania się - namiętnego, mega intensywnego, takiego, po którym nogi drżą i świat wiruje. I takiego seksu po którym wzruszyła ramionami i pomyślała "OK, już po, dobrze". Dlatego pisanie / myślenie "tylko pocałunek" jest dla mnie nieporozumieniem. Szczególnie, że sam przyznał, że to było całowanie się (czynność rozłożona w czasie - to mogło i 3 godziny trwać - rączki więc również nie próżnowały w tym czasie) plus potem leżenie razem, spanie, a nie jeden pocałunek, po którym zwiał pełen winy i żalu za to co się stało.
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 11:25   #114
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Biedronko, jestem pełna podziwu dla Ciebie, bo zachowujesz się fantastycznie w tej bardzo trudnej sytuacji. Widać, że jesteś silna, znasz swoją wartość i wiesz czego chcesz i czego wymagasz.

Zgadzam się, że musisz mimo wszystko uważać na to, co powie ta koleżanka... Tzn zawsze jest opcja, że może kłamać, chociaż wydaje mi się, że w tej sytuacji jest to dość mało prawdopodobna opcja (bo, jak dziewczyny piszą, jeśli chciała Ci powiedzieć i on się tak wystraszył, że sam powiedział - to musiała mieć coś poważniejszego do powiedzenia, niż buziak i spanie w jednym łóżku bez tknięcia się palcem).

Podziwiam też to, że nie zwalasz winy na nią, bo to on był osobą winną Ci wierność. Tak trzymaj. Jasne, że ona nie jest całkiem bez winy jeśli wiedziała, że on kogoś ma, ale mimo wszystko on gra pierwsze skrzypce, patrząc z Twojego punktu widzenia.

Daj znać jak poszła ta rozmowa, jak się da - poproś o dowody, o smsy, o rozmowę na gg (print screeny, żeby nie było, że spreparowane), maile, cokolwiek.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 11:27   #115
Pikaboom
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 284
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

ktoś tu napisał, że jak się kogoś kocha to wybacza mu się nawet zdradę...to musiałaby być miłość nieodwzajemniona w takim razie, ponieważ jak się kogoś kocha to nigdy by się go nie zdradziło. Warto więc poświęcać się w ten sposób? Chyba nie...
__________________





Pikaboom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 11:27   #116
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Cytat:
Napisane przez Parvanti Pokaż wiadomość
Doris1981 widzę, że prowadzisz prawdziwą krucjatę na forum przeciwko twierdzeniu, że alkohol jakoś łagodzi zdradę Ja się z Tobą w pełni zgadzam, tylko sama widzisz ile osób, kobiet tak uważa. Mi się wydaje, że ma to podłoże w tym iż zdradzonej łatwiej jest sobie wmówić, że skoro facet zrobił to pod wpływem, to na pewno do końca nie był świadomy, co robi, na trzeźwo by się tak nigdy nie zachował itd.
(...)
Prowadzę, bo sporo się w życiu nabalowałam, byłam w różnych sytuacjach, znam również mnóstwo balangowiczów (w tym mam wielu kumpli) i nigdy nikt mi nie powiedział "słuchaj, zdradziłem i to naprawdę była wina alkoholu, mózg mi się zresetował, nie wiedziałem co robię". Nigdy. Za to wielu kumpli się - brzydko, bo brzydko, ale często im się nie dziwię - wyśmiewa z dziewczyn (ich lub czyichś), które takie tłumaczenia "łykają". Sama nieraz byłam tak schlana, że ledwo stała i co? Jeśli byłam w tym czasie z kimś w związku to absolutnie NIC. Jestem po prostu uczulona na słuchanie głupot - naprawdę dostaję wysypki.

Zdrada zdradą - jak ktoś jest naiwny i łatwiej mu łykać tłumaczenie, że "ona mnie wykorzystała, a ja byłem pijany", to spoko. Ale uważam, że przyzwyczajanie się, że "po % to można to, czy tamto..." jest bardzo niebezpieczne na dłuższą metę. Skoro kobiecie tak zależy na byciu nadal z takim gościem, to jakie jeszcze jego grzechy "bo to było po %" w przyszłości "kupi"? Bicie siebie, bicie, czy wykorzystywanie seksualnie dziecka? Przecież to też było po alkoholu. Takie oszukiwanie się zawsze jest niezdrowe i nienormalne.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 11:28   #117
biedronka007
Raczkowanie
 
Avatar biedronka007
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: z miasta ;)
Wiadomości: 142
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Cytat:
Napisane przez slodkoo_mii Pokaż wiadomość
ja nie mowie ze na pewno juz nie trafisz na lepszego..zycze ci zebys wlasnie takiego znalazla...ale nawet gdyby bylo cos wiecej..skoro go tak kochasz to dlaczego bys ten raz jedyny nie wybaczyla? z tego co wlasnie bylo napisale to on zaluje tego...rozumiem gdyby nie zalowal i mial to gdzies..ale on sie bal powiedziec bo nie chcial cie zranic..bylam w takiej sytuacji (opisalam wczesniej) i wiem co to za uczucie...to ze spali w jednym lozku to nie znaczy ze do czegos wiekszego musialo dojsc..ale skoro az tak nie wierzysz to odejdz i bedziesz miala spokoj...
Dziękuję! doceniam to co piszesz- moje otoczenia myśli nieco podobnie jak Ty... Ale jak pisałam wcześniej: bez zaufania nie ma dla mnie związku. Wiem, ze w życiu nie ma nic na 100%, ale zdrada? To jest coś czego naprawdę nie przeskoczę. Może to źle o mnie świadczy, może jestem na to za słaba, a może jestem zwykła egoistką.. ale dla mnie to nie wybaczalne- ta jedna rzecz nie! Wiem, ze stałabym się strasznie podejrzliwa, że w nic bym mu nie wierzyła, że przy każdej kłótni wywlekałabym to... Co to byłby za związek- dla mnie już żaden. Fundament został rozwalony- więc domu na tym nie zbuduję.

Zobaczymy co powie ta koleżanka- póki co w tej całej sytuacji wiem tyle co Wy- reszta to domysły....

Kochane!! Zwracam uwagę na jeden fakt: przy tym całym jego tłumaczeniu się i opowieści, jak to tylko sobie spali- on ani razu nie powiedział, że był pijany, czy pod wpływem alkoholu...! Nie wiem czy to istotne, ale myślę, że to byłaby jego podstawowa linia obrony, ze zrobił tak i tak, bo był zalany.. a on nic! Zapytam o to tą dziewczynę, bo z chorej ciekawości zastanawiam się czy zapomniał o tym wspomnieć, czy faktycznie nie było o czym wspominać w tej materii..

Edytowane przez biedronka007
Czas edycji: 2010-07-30 o 11:32 Powód: dopisek
biedronka007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 11:28   #118
slodkoo_mii
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 131
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Cytat:
Napisane przez Merys Pokaż wiadomość
Kochac kogos, a byc naiwnym to dwie rozne sprawy. To nie byla zdrada, ze im sie nie ukladalo, zero seksu, ciagle klotnie itp. Takie cos jesli ktos jest na tyle silny zeby wybaczyc, to ok. Ale do jasnej anileki oni planowali slub, wspolna przyszlosc. Przed oltarzem obiecywalby jej wiernosc? No smiech na sali, dla mnie to jest obluda.

To ze by wybaczyla to by znaczylo ze jest naiwna? naiwna by byla gdyby za 2 razem wybaczyla i za 3 itp...ale jak raz wybaczy to nic sie nie stanie..wiadomo nie bedzie juz takiego zaufania ale czasami warto sprobowac...gdyby to sie powtorzylo to bym juz nie chciala goscia znac i tyle..ale ona nie musi z nim byc..noze rownie dobrze z nim nie byc ale mu to wybaczyc..np dlatego ze kochala..ale nie chce z nim byc bo nie potrafi zaufac..
slodkoo_mii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 11:32   #119
Morte
Raczkowanie
 
Avatar Morte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 194
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Cytat:
Napisane przez slodkoo_mii Pokaż wiadomość
Jak juz wczesniej napisalam wybaczyc mozna wszystko ale nie koniecznie trzeba z kims byc...nie kocha to nie wybacza kocha to wybacza...wy rozumiecie to ze jak ktos wybacza to i od razu pozostaje przy tej osobie..wybaczyc mozna wszystko..a przy okazji mozna odejsc..bo wtedy nie ma zaufania..itp..
Alez to nie my, tylko Ty tak uważasz, sama to zasugerowałaś, o tu:

Cytat:
Napisane przez slodkoo_mii Pokaż wiadomość
ja nie mowie ze na pewno juz nie trafisz na lepszego..zycze ci zebys wlasnie takiego znalazla...ale nawet gdyby bylo cos wiecej..skoro go tak kochasz to dlaczego bys ten raz jedyny nie wybaczyla? z tego co wlasnie bylo napisale to on zaluje tego...rozumiem gdyby nie zalowal i mial to gdzies..ale on sie bal powiedziec bo nie chcial cie zranic..bylam w takiej sytuacji (opisalam wczesniej) i wiem co to za uczucie...to ze spali w jednym lozku to nie znaczy ze do czegos wiekszego musialo dojsc..ale skoro az tak nie wierzysz to odejdz i bedziesz miala spokoj...
Może ja mam problemy z interpretacją, ale z Twojej wypowiedzi jasno wynika, że wybaczyć= dać jeszcze jedną szansę wierząc, że misiu szczerze żałuje
Wcześniej napisałaś, że sama wybaczyłaś-czyli zostałaś z facetem- to niby jak mam interpretować Twoje wypowiedzi?
Morte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-30, 11:35   #120
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...

Cytat:
Napisane przez biedronka007 Pokaż wiadomość
Właśnie zakończyłam 2 min rozmowę, a raczej wysłuchanie monologu mamy tż'ta, że on cały czas płacze i co ze mnie za dziewczyna, która takie szopki odstawia... ech...
No pogratulowac mamusi tupetu.

Cytat:
Napisane przez biedronka007 Pokaż wiadomość
Kochane!! jego mama zawsze była specyficzna i choćby nie wiadomo co się działo - będzie trzymała jego stronę. Miałam z nią do tej całej akcji super relacje- teraz jest po prostu wkurzona i faktycznie nie mam pewności jak bardzo się Tż wybiela... Poza tym moi rodzice też nie są lepsi, co prawda w lżejszej formie ale cały czas mówią "zastanów się" "przemyśl" "nie działaj pochopnie" "jeszcze się ułoży", a szczerze.. wolałabym od nich usłyszeć- kopnij go w d... Tylko, ze wiem ile zainwestowali kasy w to wszystko, swojej energii, czasu.. i ta odwieczna kwestia, co ludzie powiedzą-wiec powiedzmy, że gdzieś ich rozumiem. Część moich koleżanek natomiast twierdzi, że będzie dobrze, że mam już 24! lata i że nie warto podejmować takich decyzji z dnia na dzień bo to fajny, dobry chłopak a sala przecież opłacona.. więc jak pisałam wcześniej- zrozumienia w swoim otoczeniu mam jak na lekarstwo... dlatego tym bardziej jestem wdzięczna za wszystko, co tu piszecie!!

Wysłałam na nk wiadomość do tej koleżanki z prośbą o spotkanie. Mam nadzieję, że da rade jutro- wolałabym już tego nie odwlekać.. odezwę się jak tylko mi odpisze!! dobranoc!
Kasa to chyba nie wszystko. Ja jestem więcej jak pewna,że gdybym byla na Twoim miejscu moj ojciec jak i mama, sami jeszcze nakopaliby mu w du..ę!

Cytat:
Napisane przez Angel_00 Pokaż wiadomość
ja kilka lat temu wybaczyłam zdradę i w ogóle nie żałuję. Nigdy nawet w najgorszej kłótni tej zdrady nie wypomniałam nic... Po prostu wiem że ludzie popełniają błędy i potrafią się na nich uczyć.... Sama w życiu wiele przeszłam i wiem że warto dać drugą szansę Pozdrawiam i trzymaj się tak naprawdę na początku będzie ciężko ale przemyśl czy ten błąd może przekreślić wszystko....
To, że Ty wybaczyłas i nie żałujesz, nie znaczy, że autorka jest w stanie to zrobic. Poza tym, teraz nie załujesz, ale niewiadomo...czy za jakiś czas nie zmienic zdania.


Cytat:
Napisane przez Merys Pokaż wiadomość
Kochac kogos, a byc naiwnym to dwie rozne sprawy. To nie byla zdrada, ze im sie nie ukladalo, zero seksu, ciagle klotnie itp. Takie cos jesli ktos jest na tyle silny zeby wybaczyc, to ok. Ale do jasnej anileki oni planowali slub, wspolna przyszlosc. Przed oltarzem obiecywalby jej wiernosc? No smiech na sali, dla mnie to jest obluda.




Trzymam kciuki,żeby spotkanie z tą "koleżanką" przebieglo w miarę spokojnie
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-01-28 20:43:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:22.