Rzucić palenie, część II - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-04-23, 07:40   #91
tymena
Zakorzenienie
 
Avatar tymena
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 15 280
GG do tymena
Dot.: Rzucić palenie, część II

Cytat:
Napisane przez mel89 Pokaż wiadomość
Ja dziś zdążyłam się pokłócić z rodzicielką przez skype, z Tżtem i zapaliłam niedopałka którego znalazłam w torebce!
A feee W dodatku śmierdziuch niedopałek I jak ci z tym?
tymena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 07:48   #92
Asiunia_D
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wieden
Wiadomości: 8
Dot.: Rzucić palenie, część II

Witam Wszystkie Niepalace! Jakos sie trzymam, to juz drugi dzien. Nerwow zero, sama sie sobie dziwie, ale to chyba dlatego ze mam nastawienie, ze nie chce palic. Np. motywacja - Kasa - nie dziala na mnie, bo jak to zawsze bywalo, na fajki ZAWSZE sie kasa znajdzie. Najwazniejsze wg mnie, to zakodowanie sobie w glowce, ze: nie chce juz palic, nic mi to nie daje i zadna przyjemnosc z tego.
Mel, piszesz, ze przyjemnosc: wyobraz sobie, ze wytrzymujesz 1 dzien bez fajki a potem zapalasz - gwarantuje zawroty glowy i niesmak - wiec jaka to przyjemnosc? Ale to kazdy musi dojrzec do decyzji o niepaleniu. Ja tak pisze, a tez nie dam se reki uciac ze juz nigdy nie zapale, narazie sie trzymam ale idzie weekend, najgorszy okres na powstrzymywanie sie od jarania.
Oliath, jak sie czujesz bez palenia tyle dni? Bardzo jeszcze ciagnie do palenia, czy juz rzadziej o fajce myslisz?
TLU, nie poddawaj sie, w koncu bedzie lepiej!
Trzymam kciuki za Was (i za siebie, hihi)- dla wszystkich!
Asiunia_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 08:05   #93
24kasia86
Wtajemniczenie
 
Avatar 24kasia86
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 817
Wyślij wiadomość przez ICQ do 24kasia86 GG do 24kasia86
Dot.: Rzucić palenie, część II

Hej dziewczyny, ja juz nie pale 9 dni!!! sorki ze sie nie odzywałam, ale pracowałam w srode i w czwartek po 13h.widze ze dolaczyly do nas inne rzucajace? pozdrawiam dziewczyny TLU i jak tam sie czujesz po dniu zero???

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

czuje sie dobrze, swiezo, mam wiecej sily i checi by zyc 9 dzien bez fajki bez zadnych wspomagaczy, jedynie silna wola. NIE CIAGNIE MNIE DO FAJEK. jezeli juz pomysle o fajce to jedynie po pracy, ale szybko mi przechodzi:P ps.ostatnio kolega z pracy zapytal sie czy mam ognia (dopiero go poznalam) powiedzialam mu -"nie pale"..... moze za szybko na takie wyznania, ale poczulam sie super teraz juz przy nim nie zapale na pewno
24kasia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 10:05   #94
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: Rzucić palenie, część II

Asia, dziekuje Ci kochana za to tyle dni raptem piaty dzionek leci, ale dla mnie to tez jest tyyyyle a nie dopiero
Wiesz co, jakos tak bez trudu odwracam mysli od palenia palaczy widze non stop przez okno w biurze, zapaszek tez dolatywa czasem - i nic, leje na to sikiem prostym tabex .
Nie pozwalam tez sobie na wspominanie jak to cudownie bylo sie zaciagnac, ani na mysli o tym, ze juz nigdy przenigdy tego nie zrobie. The end, finito, sajonara . Gdybym sie rozmarzyla lub przestraszyla przyszlosci bez palenia, moglabym peknac
Nie mam fajek w domu, nie nosze przy sobie celem udowodnienia swiatu, ze mam i nie musze, chwale sie tymi 5 dniami na prawo i lewo i pielegnuje w sobie po pietnastu latach bycia "gorsza" i passe, cudowne i nowe uczucie bycia LEPSZA.
Rownie upajajaca jest swiadomosc, ze moi rozmowcy, anonimowi wspolpasazerowie w pojazdach MPK i moje malutkie dziecko NIE CZUJA JUZ SMRODU ode mnie.
Mala tylko pyta - a cio to tak pachnie? a cim?
No i ja tez nareszcie czuje te Poisony, Edeny i Obsessiony na sobie

Kasia - bravissimo, kochana domyslam sie, jak slodko Ci bylo , ja dotychczas tylko mowilam nie pale od x dni, bo mnie nikt obcy nie zaczepil, ale byloby BOSKO powiedziec po prostu nie pale, kropka !!!

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

100 godzin
__________________
Iza
Diablicja
Lilo
Kubulek

Edytowane przez Oliath
Czas edycji: 2010-04-23 o 09:00 Powód: Kasia :)
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 10:36   #95
TLU
Zadomowienie
 
Avatar TLU
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 261
Dot.: Rzucić palenie, część II

Cytat:
Napisane przez mel89 Pokaż wiadomość
Ja dziś zdążyłam się pokłócić z rodzicielką przez skype, z Tżtem i zapaliłam niedopałka którego znalazłam w torebce!

Help, help!

A co to champix?
Lol, raz sie nad tym przylapalam 5 lat temu. Fajki mi sie konczyly, byl srodek nocy, nawet pomarzyc o wyjsciu do sklepu wiec ja do popielniczki przebierac kiepy, ktory dluzszy. Wyjaralam tak jeden, ale jeden nie byl dosc, potem drugi. A jak godzine pozniej zaczlam w desperacji nawet do krotkiego sie dobierac pomyslalam sobie, co dalej? Bede szla pod hipermarket polowac w polpielniczkach przed za kiepami?! I TO naklonilo mnie do rzucenia. Pomysl dziewczyno, mloda jestes, ladna chcesz byc seksi dla calego swiata, a kiepa w pysk wkladasz i myslisz ze to nie jest zalosne. Nie chce Cie obrazic, bo nic do Ciebie nie mam, wrecz uwazam, ze jestes bardziej madra niz Twoje rowiesniczki, ktore o rzucaniu nawet jeszcze nie mysla, ale musisz nazwac rzeczy po imieniu. Jak Cie kolejny raz taki najdzie, powiedz sobie ze niedaleko ci do narkomana, co se wstrzyknie kompot igla podniesiona z ziemi. Moze taki szok wewnetrzny pomoze Ci zdac sobie sprawe co papieros z ciebie robi. Bo to nie Ty wybierasz zapalic tego kiepa - Ty bys chetnie wybrala sie na krewetki i biale wino do jakiejs fajnej restauracji - to pet sprawdza jak nisko dla niego potrafisz upasc. No, koniec mego wywodu, ale mel mam nadzieje, ze Ci troche pomoze. Czasami klapsy sa przydatne. Nie poddawaj sie. Wczoraj bylo, minelo, a i jak dzisiaj sie zdarzylo, to przemysl po prostu dlaczego, i dlaczego nie dalas rady oprzec sie pokusie. 90% palaczy nie rzucca za pierwszym razem tylko za n-tym i nie ma w tym zadnego wstydu - to badania naukowe. Wazne, zebys nie pomyslala, ze skoro nie dalas rady to jestes zerem i sie poddajesz. Pomysl, kto ma decydowac o Twoim zyciu: Ty czy pet. A w ramach motywacji nawet tej negatywnej nie mysl o raku tylko o starzeniu skory. 15 lat juz nie masz i nalezy zaczac o to dbac. Jak rzucisz, pluca sie oczyszcza i skora bedzie piekna i 2 lata mlodsza, a do tego pewnie chetniej chwycisz sie za jakis sport i bedziesz dumna z siebie ze dalas rade zmienic swoje zycie.

Cytat:
Napisane przez Asiunia_D Pokaż wiadomość
Witam Wszystkie Niepalace! Jakos sie trzymam, to juz drugi dzien. Nerwow zero, sama sie sobie dziwie, ale to chyba dlatego ze mam nastawienie, ze nie chce palic. Np. motywacja - Kasa - nie dziala na mnie, bo jak to zawsze bywalo, na fajki ZAWSZE sie kasa znajdzie. Najwazniejsze wg mnie, to zakodowanie sobie w glowce, ze: nie chce juz palic, nic mi to nie daje i zadna przyjemnosc z tego.
Mel, piszesz, ze przyjemnosc: wyobraz sobie, ze wytrzymujesz 1 dzien bez fajki a potem zapalasz - gwarantuje zawroty glowy i niesmak - wiec jaka to przyjemnosc? Ale to kazdy musi dojrzec do decyzji o niepaleniu. Ja tak pisze, a tez nie dam se reki uciac ze juz nigdy nie zapale, narazie sie trzymam ale idzie weekend, najgorszy okres na powstrzymywanie sie od jarania.
Oliath, jak sie czujesz bez palenia tyle dni? Bardzo jeszcze ciagnie do palenia, czy juz rzadziej o fajce myslisz?
TLU, nie poddawaj sie, w koncu bedzie lepiej!
Trzymam kciuki za Was (i za siebie, hihi)- dla wszystkich!
No, no, nerwow zero - brawo - ja mam nerwow zero dopoki mnie mezczyzna nie podnerwi, a wtedy od razu bym sie nawet po kiepa rzucila. Ale wychodze z pokoju i ide czytac ksiazke, co to mnie wciagnie na tyle, ze zapomne jak mnie wnerwia. Same "cravings" nadal mam i one sa bardziej fizyczne bom glupia pociagnela nicorette a to nikotyna wiec detoksu calkowitego jeszcze nie mialam. A na champix zdecydowalam sie, bo nie chce o tym myslec. Nie wiem na ile jest on pochodna tabexu, mam nadzieje, ze duzy procent to ta sama substancja, chociaz i tak uwazam ze tabex lepszy. Mel pytala co to, to cos jak nikotyna tylko alternatywa, substancja odurzajaca (w granicach normy, w koncu po nikotynie zadna odurzona nie jest), ktora na czas rzucania zastepuje ci nikotyne i dziala na te same receptory wypierajac nikotyne, tak, ze pet zaczyna smierdziec i ogolnie robi sie niezbyt przyjemny w paleniu. Asiunia dodam jeszcze, ze ponoc wiekszosc bylych palacz, ktorzy rzucili i nie mieli nawrotu zrobila to wlasnie Twoja metoda

Zapomnialam dodac: Kasia jestes wielka

Edytowane przez TLU
Czas edycji: 2010-04-23 o 10:49
TLU jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 11:21   #96
24kasia86
Wtajemniczenie
 
Avatar 24kasia86
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 817
Wyślij wiadomość przez ICQ do 24kasia86 GG do 24kasia86
Dot.: Rzucić palenie, część II

TLU to Ty jesteś wielka!!! to w jaki sposob odpisujesz dziewczynom, jak ich motywyjesz...ja tak nie umiem ale zycze wszystkim naprawde powodzenia zeby sie udalo!!! 9dni to juz sukces. Mam kaszel i lekki katar, nie z powodu przeziebienia, ale wlasnie uwalniania sie nikotyny. Rano jak wstaje mdli mnie i musze sie wykaslac ale wiem ze to dobrze. Rzucanie papierosow naprawde moze przyniesc radosc i spokoj. Ja przez ostatnie miesiace popadlam w depresje, myslalam zeby isc do psychologa bo mialam ochote ...umrzec... czesto myslalam o samobojstwie. odkad rzucilam fajki moze nie tyle ze przestalam myslec o swoim zyciu, ale czuje sie lepiej. wiem ze na cos mnie stac, ze potrafie. zycie czlowieka w depresji to nic innego jak nie umiejetnosc w podejmowaniu decyzji i obojetnosc. Ja powiedzialam NIE petom, kiepom, buszkom itp. PO PROSTU FAJKI MI NIEPOTRZEBNE BY ZYC.

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

TLU miałas juz wyniki swoich egzaminow??? mam nadzieje ze rzucisz fajki, sama wiesz ze to dla ciebie najlepsze. chcialam dodac ze ja mialam ochote niedawno zapalic, bo mnie Tż wkurzyl znowu z tym samym... (ile mozna)? ale on nie jest wart tego zebym zlamała to co sobie zalozyłam. na szczescie wyjasnilismmy sobie po krotce przez tel ( on w pracy ) i mi sie lepiej zrobilo...czemu o tym pisze? bo to byl pierszy podchwytliwy moment od 9dni rzucenia gdy bardzo chciałam zapalic. w takiej sytuacji potrafilam zajarac 3 lub 4 pod rzad....pod rzad.... ale nie dalam sie.
24kasia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 11:31   #97
TLU
Zadomowienie
 
Avatar TLU
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 261
Dot.: Rzucić palenie, część II

Kasia to Ty jestes wielka jak w stanie depresyjnym potrafisz podjac probe rzucenia. Teraz to juz naprawde trzymam kciuki. Pamietam, jak kiedys, jak rzucilam na dosc dlugo, czulam sie podbudowana soba i pelna optymizmu, chociaz tez miewalam rozne jazdy i doly. Pomysl, jeszcze tylko 5 dni dla Ciebie i pierwszy etap za Toba, a drugi jest latwiejszy.
TLU jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-04-23, 12:42   #98
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: Rzucić palenie, część II

No nie wierze :
wlasnie - chyba jako bonus za niepalenie - wygralam bezplatne usuwanie kamienia i 50% znizke na wybielanie Beyond w jednym z najbardziej wyczochranych gabinetow stomatologicznych w kraju, gdzie na dodatek planowalam uzupelniac brakujacego zabka za jakis czas ja nigdy dotad w zyciu nic nie wygralam, a tu taki znak od Opatrznosci dacie wiare??????

Juz siebie widze z tym hollywoodzkim usmiechem
__________________
Iza
Diablicja
Lilo
Kubulek
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 12:49   #99
TLU
Zadomowienie
 
Avatar TLU
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 261
Dot.: Rzucić palenie, część II

A ile zaplacisz ze znizka?

Rzucenie jest Ci ewidentnie przeznaczone

Kasia: wynikow nie dostalam, dopiero pewnie w przyszlym tygodniu poczta przyjda, ale ja wiem, ze sie nie dostane, wiec i tak nie ma sprawy Na tematy informatyczne odpowiedzialam zbyt dobrze a w wypowiedziach po francusku Kali jesc, Kali pic.
TLU jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 12:59   #100
Asiunia_D
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wieden
Wiadomości: 8
Dot.: Rzucić palenie, część II

Gratulacje Oliath! U mnie lekki kryzysik, straszna chcice na fajke mam,, ale sie powstrzymuje. Najgorsze jest to ze nie mam co ze soba zrobic Chyba sie poloze i poczytam ksiazeczke. Na szczescie nie mam w domu fajek, bo nie wiem jakby sie skonczylo.
Kasia, Tobie to dobrze, 9 dni, a ja sie w drugim mecze
Asiunia_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 13:15   #101
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: Rzucić palenie, część II

TLU, jeszcze nie wiedziec i bac sie zapytac pewnie niewiele mniej niz gdzie indziej bez znizki ale w sumie jeszcze wczoraj bylam zdecydowana NIE wybielac, bo z natury mam dosc jasne zabki, tylko od wewnetrznej ohyyydny osad fajkowo-kawowo-herbaciany. ble. No zobaczymy

Asia, ja mam to szczescie, na ktore z reszta sobie narzekam czasem, ze mam dzien ogromnie wypelniony od bladego switu po noc, a potem padam na twarz i w sekunde mnie nie ma taka natura - wszedzie cos do zrobienia, jestem szop pracz jakich malo, w dodatku mam hopla na punkcie czystosci i uwielbiam kulinarnie rozpieszczac malza i dziewczyny - juz nawet chleb sama pieke od dawna (tradycyjnie w piekarniku, zadnych maszynek ). Ksiazki polykam w zawrotnym tempie, choc czas na to miewam jedynie na kibelku, w autobusie i ewentualnie zanim nosem w te ksiazke zaryje wieczorem . Rzeczywiscie ksiazki sa swietne zamiast fajki, poczytuje wiec takze wtedy, kiedy normalnie dotad palilam fajke.
A ty pracujesz, czy jestes w domku? Moze masz ogrodek? Ogrodek tez swietna sprawa, albo lezaczek na slonko - juz niedlugo . Albo, za rada naszych Bogin - szorowanie domku z osadow, pranie firan i dywanow, tapicerki - wszystkiego, co jedzie dymem kazde zajecie dobre, o ile wciagnie Cie na tyle, zeby oderwac mysli
__________________
Iza
Diablicja
Lilo
Kubulek
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-23, 13:16   #102
TLU
Zadomowienie
 
Avatar TLU
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 261
Dot.: Rzucić palenie, część II

Asiunia_D a moze po prostu wybierz sie do lekarza po Champix. Tj jak wiesz, ze dasz rade bez, ok, ale ja wiem jak sie meczylam a dzis drugi dzien biore i spoko, nawet o fajach nie pamietam. Poza tym 2 dzien jest najgorszy, jak przetrzymasz bedziesz bardzo dumna i juz 3 bedzie latwiej.

Oliath to moze tylko ten osad za darmo usun i zostaw jak jest. Niektore dentystki twierdza, ze to bzdura, ale wybielanie troche meczy szkliwo i potem latwiej sie zeby psuja. Moja mi powiedziala, ze w wypadku moich naprawionych sto razy zebow to wrecz niebezpieczne, wiec wybielam tylko na przedzie do 4, ktore nigdy leczone nie byly.

Edytowane przez TLU
Czas edycji: 2010-04-23 o 13:20 Powód: post pod postem
TLU jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 15:24   #103
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: Rzucić palenie, część II

Ciesze sie, TLU, ze Ci lepiej. Fajowski ten Champix, ze tak od buta dziala - ja mialam wrazenie, ze Tabeksio musial sie jakos skumulowac we mnie, zanim objawil swa moc
Chyba masz racje, tego samego sie obawiam, w nosie mam sniezna biel okupiona plombami w perspektywie - a moje zabki tez nie najmocniejsze

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

:d Ciisza taka, juz pewnie wszystkie weekend zaczely rzucaczki

U mnie za moment na liczniku 106 godzin, w poniedzialek jak sie zamelduje, to juz bede mogla w tygodniach zaczac liczyc a nie w godzinach.

W razie gdyby mnie malz do netu nie dopuscil w weekend to Wam zycze duzo wytrwalosci, dobrego humorku i milych chwil.

Tabex tabexem, ale bez Was by mi sie nie udalo az 5 dni wytrzymac
__________________
Iza
Diablicja
Lilo
Kubulek
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 16:09   #104
24kasia86
Wtajemniczenie
 
Avatar 24kasia86
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 817
Wyślij wiadomość przez ICQ do 24kasia86 GG do 24kasia86
Dot.: Rzucić palenie, część II

Cytat:
Napisane przez Asiunia_D Pokaż wiadomość
Gratulacje Oliath! U mnie lekki kryzysik, straszna chcice na fajke mam,, ale sie powstrzymuje. Najgorsze jest to ze nie mam co ze soba zrobic Chyba sie poloze i poczytam ksiazeczke. Na szczescie nie mam w domu fajek, bo nie wiem jakby sie skonczylo.
Kasia, Tobie to dobrze, 9 dni, a ja sie w drugim mecze
moze i fajnie ale tez mam chwile gdy mnie skreca- szczegolnie gdy mam wolny dzien od pracy lub szkoly, wtedy trudniej, chodze po domu i szukam czegos. wtedy zwykle sobie podjadam mam nadzieje ze dasz rade i tak jak TLU radzi moze lepiej udaj sie do lekarza po jakis wspomagacz albo zastanow sie czy naprawde chcesz stac sie osoba niepalaca?? ja trzymam kciuki za Ciebie!!!

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Cytat:
Napisane przez Oliath Pokaż wiadomość
Ciesze sie, TLU, ze Ci lepiej. Fajowski ten Champix, ze tak od buta dziala - ja mialam wrazenie, ze Tabeksio musial sie jakos skumulowac we mnie, zanim objawil swa moc
Chyba masz racje, tego samego sie obawiam, w nosie mam sniezna biel okupiona plombami w perspektywie - a moje zabki tez nie najmocniejsze

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

:d Ciisza taka, juz pewnie wszystkie weekend zaczely rzucaczki

U mnie za moment na liczniku 106 godzin, w poniedzialek jak sie zamelduje, to juz bede mogla w tygodniach zaczac liczyc a nie w godzinach.

W razie gdyby mnie malz do netu nie dopuscil w weekend to Wam zycze duzo wytrwalosci, dobrego humorku i milych chwil.

Tabex tabexem, ale bez Was by mi sie nie udalo az 5 dni wytrzymac
gratuluje 5 dzien i tez sie z toba zgodze ze gdyby nie to forum nie te dziewczyny, byloby znacznie trudniej

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

najadłam się okropnie teraz.... i właśnie to jest moment kiedy się najbardziej chce palic.... zeby nie przytyc pije zielona herbate jak mi TLU poradziła
24kasia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 18:25   #105
mel89
Zakorzenienie
 
Avatar mel89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: porto
Wiadomości: 3 445
Dot.: Rzucić palenie, część II

Cytat:
Napisane przez Oliath Pokaż wiadomość

Mel, o tabletkach typu champix, zyban czy - najtansze i w mojej opinii zaslugujace na Nobla - TabEx wszystko znajdziesz w necie. Niemniej jednak nie rzucisz fajek, dopoki palenie bedzie kojarzylo Ci sie z przyjemnoscia zamiast ze smrodem, dusznosciami, brzydota, przedwczesna staroscia, ubezwlasnowolnieniem i kapciem w gebie.

Niestety, ja zmienilam sposob postrzegania palenia dopiero po kilkunastu latach, a i tak od razu nie poskutkowalo to rzuceniem . Plus, sama nie dalam rady. Tabex dopiero mnie uskrzydlil

Wczesniej mowilam, ze pale, bo lubie palic, i juz. I musze, bo bez tego zycie traci sens

Powodzonka, piszcie co u Was?
Ja w poniedziałek idę do lekarza po receptę na Tabex - zastanawia mnie tylko czy zleci jakieś badania czy wypisze receptę od ręki? Chcę rzucić fajki strasznie, ale bez tabletek ciągnie mnie jak cholera, jakiś demon we mnie wstępuje i nie da się ze mną normalnie rozmawiać, bo jestem nieprzyjemna
Będę musiała zmienić datę, dziś wypaliłam dwa papierosy i mam w planie wypalić jeszcze jednego późnym wieczorem. To i tak niezły sukces, bo paliłam paczkę dziennie ostatnimi czasy...

Eh. Jednak 3 pety to 3 pety, a ja nie chcę w ogóle!!!!
Przygotowuję się psychicznie do rzutu ostatecznego - jeśli dobrze pójdzie kurację z Tabexem zacznę od poniedziałku. Już strasznie chcę poniedziałek

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Cytat:
Napisane przez tymena Pokaż wiadomość
A feee W dodatku śmierdziuch niedopałek I jak ci z tym?
No jak już zapaliłam to miałam wrażenie, że w ogóle nie musiałam tego robić

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Cytat:
Napisane przez 24kasia86 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny, ja juz nie pale 9 dni!!! sorki ze sie nie odzywałam, ale pracowałam w srode i w czwartek po 13h.widze ze dolaczyly do nas inne rzucajace? pozdrawiam dziewczyny TLU i jak tam sie czujesz po dniu zero???

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

czuje sie dobrze, swiezo, mam wiecej sily i checi by zyc 9 dzien bez fajki bez zadnych wspomagaczy, jedynie silna wola. NIE CIAGNIE MNIE DO FAJEK. jezeli juz pomysle o fajce to jedynie po pracy, ale szybko mi przechodzi:P ps.ostatnio kolega z pracy zapytal sie czy mam ognia (dopiero go poznalam) powiedzialam mu -"nie pale"..... moze za szybko na takie wyznania, ale poczulam sie super teraz juz przy nim nie zapale na pewno
Jestem pełna podziwu! I to w dodatku bez żadnych dopalaczy! 9 dni to wieczność

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Cytat:
Napisane przez TLU Pokaż wiadomość
Lol, raz sie nad tym przylapalam 5 lat temu. Fajki mi sie konczyly, byl srodek nocy, nawet pomarzyc o wyjsciu do sklepu wiec ja do popielniczki przebierac kiepy, ktory dluzszy. Wyjaralam tak jeden, ale jeden nie byl dosc, potem drugi. A jak godzine pozniej zaczlam w desperacji nawet do krotkiego sie dobierac pomyslalam sobie, co dalej? Bede szla pod hipermarket polowac w polpielniczkach przed za kiepami?! I TO naklonilo mnie do rzucenia. Pomysl dziewczyno, mloda jestes, ladna chcesz byc seksi dla calego swiata, a kiepa w pysk wkladasz i myslisz ze to nie jest zalosne. Nie chce Cie obrazic, bo nic do Ciebie nie mam, wrecz uwazam, ze jestes bardziej madra niz Twoje rowiesniczki, ktore o rzucaniu nawet jeszcze nie mysla, ale musisz nazwac rzeczy po imieniu. Jak Cie kolejny raz taki najdzie, powiedz sobie ze niedaleko ci do narkomana, co se wstrzyknie kompot igla podniesiona z ziemi. Moze taki szok wewnetrzny pomoze Ci zdac sobie sprawe co papieros z ciebie robi. Bo to nie Ty wybierasz zapalic tego kiepa - Ty bys chetnie wybrala sie na krewetki i biale wino do jakiejs fajnej restauracji - to pet sprawdza jak nisko dla niego potrafisz upasc. No, koniec mego wywodu, ale mel mam nadzieje, ze Ci troche pomoze. Czasami klapsy sa przydatne. Nie poddawaj sie. Wczoraj bylo, minelo, a i jak dzisiaj sie zdarzylo, to przemysl po prostu dlaczego, i dlaczego nie dalas rady oprzec sie pokusie. 90% palaczy nie rzucca za pierwszym razem tylko za n-tym i nie ma w tym zadnego wstydu - to badania naukowe. Wazne, zebys nie pomyslala, ze skoro nie dalas rady to jestes zerem i sie poddajesz. Pomysl, kto ma decydowac o Twoim zyciu: Ty czy pet. A w ramach motywacji nawet tej negatywnej nie mysl o raku tylko o starzeniu skory. 15 lat juz nie masz i nalezy zaczac o to dbac. Jak rzucisz, pluca sie oczyszcza i skora bedzie piekna i 2 lata mlodsza, a do tego pewnie chetniej chwycisz sie za jakis sport i bedziesz dumna z siebie ze dalas rade zmienic swoje zycie.
TLU, dziękuję za wsparcie

Przeczytałam właśnie wypowiedź człowieka uzależnionego od heroiny, a ja do Tżta mówię, że jak to możliwe że ludzie NIE MOGĄ z tego wyjść, zrezygnować, przecież ich to ZABIJA... a potem Tż uświadomił mi jak JA się zachowuję w stosunku do fajek - nerwy, kłótnie, no zołza a nie kobieta życia I rzeczywiście.. coś mną wstrząsnęło.

Kupiłam dzisiaj sobie pestki dyni i słonecznika. Siedzę przy kompie dużo czasu (studiuję grafikę) i mam w nawyku po dłuższym czasie pracy odejść do kompa i iść zapalić (nie palimy w domu tylko na balkonie), a teraz kiedy pomyślę o przerwie od razu mechanicznie myślę o papierosie i od razu łapię się na myśli, że przecież mam na palić(!) i jest mi smutno , bo właśnie papieros kojarzy mi się z relaksem i odpoczynkiem od pracy. Z paroma minutami kiedy mogę zebrać myśli i się uspokoić. Dzisiaj - kiedy myślałam o papierosie łapałam się za pestki i pogryzałam.

Tż podał mi też "orofan" (tabletki na ból gardła) mówiąc, że to nicorette (kiedyś je kupiłam jak miałam pierwszą próbę rzucenia), i łyknęłam ten nieszczęsny orofan i o dziwo - efekt placebo zadziałał Szkoda, że potem musiałam przeczytać nazwę tego co biorę i placebo się skończyło
Tż też ze mną rzuca, ale on tego jakoś tak drastycznie nie odczuwa. Trzyma się chłop na pewno lepiej ode mnie. Cóż - czekam na poniedziałek!
__________________
not all who wander are lost.

Edytowane przez mel89
Czas edycji: 2010-04-23 o 18:27
mel89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 18:26   #106
24kasia86
Wtajemniczenie
 
Avatar 24kasia86
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 817
Wyślij wiadomość przez ICQ do 24kasia86 GG do 24kasia86
Dot.: Rzucić palenie, część II

Dzisiaj mi chlopak powiedział, ze przytyłam troche na twarzy- wiedzialam!!! straszne!!! jem normalnie jak zawsze, tylko zalatwialam sie trzy do czterech razy dziennie, odkad pale raz do dwoch dziennie. i chyba przez to bede tyła mowia ze mi to sie akurat przyda bo waze (wazyłam przed 9dniami) -49kg przy 158cm. pije zielona herbate, myslicie ze duzo przytyje??? od razu mowie ze do palenia na pewno nie wroce.
__________________
Codziennie uczysz mnie jak mam Cię kochać
04.05.2011r.
godz.21.42
Nikosia

24kasia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 19:51   #107
asiuniakl
Raczkowanie
 
Avatar asiuniakl
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 40
Dot.: Rzucić palenie, część II

Ja pachnę od 8 miesięcy i 2 dni. Zaczynala razem z Wami, potem dlugo sie nie odzywalam. Teraz przechodzę "kryzys" no i jesteście moją deską ratunku. Trzymam za Was kciuki. Warto rzucić, warto wytrwać. Ja bardzo chce wytrwać... Pozdrawiam i życzę sukcesów.
asiuniakl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 22:40   #108
TLU
Zadomowienie
 
Avatar TLU
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 261
Dot.: Rzucić palenie, część II

Weekendowe kciuki za Oliath. Moze jednak Cie do tego netu dopuszcza

Kasia a moze po prostu spuchlas przed miesiaczka? Przybralas na wadze? Jakby sie robilo skandalicznie z numerkami 2 to idz do apteki i zakup Figure czy jakis inny specyfik na przeczyszczenie. Albo len tudziez otreby wcinaj z jogurtem, mur beton beda po tym akcje.

Asiuniakl - jak to kryzys po 8 miesiacach. Wez nie strasz

Mel - tabex Ci lekarz od reki wypisze. Moze ewentualnie pomedzic, czy nie lepiej zaczac od plastrow, ale powiedz, ze probowalas i to nie dla Ciebie. Powinien sobie dac rade tym "demonem" reszta to bitwa z wlasnymi myslami. Jak siedzialam duzo przy kompie rzucajac na studiach to zamiast przerwy na peta robilam przerwe na joge i non stop wode pilam z butelki zeby cos robic i z rekami i ustami. Jak Cie zainteresuje napisz, postaram sie opisac cwiczenia oddechowe, ktore ida w parze z rozciaganiem. To mnie jeszcze bardziej motywowalo, bo po jodze zaczynasz sie lepiej czuc w swoim ciele. Teraz jak mam lenia i mi sie pocwiczyc nie chce, robie kawe i poczytam troche - zawsze ksiazka odciagnie Twoje mysli od obsesji. Wiele dziewczyn tu juz pisalo, ze pomaga im jak sobie troche poczytaja. A kawa zastepuje rytual relaksu. Jesli masz problemy z rekami to sprzatanie albo troche afekcji mezczyznie wykazac tez nie zaszkodzi . Albo pisz tu duzo. Jak nawijam na klawiaturze to chyba mi to pomaga robic cos z rekoma. Mysle, ze jak jesz pestki itp to bardziej fiksacja oralna - sproboj lizakow albo Hallsow. Dobrze ze chop Ci pomaga. Moj tez od dzisiaj rzucajacy wiec bedzie mi latwiej.
TLU jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 13:35   #109
mel89
Zakorzenienie
 
Avatar mel89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: porto
Wiadomości: 3 445
Dot.: Rzucić palenie, część II

Cytat:
Napisane przez TLU Pokaż wiadomość
Weekendowe kciuki za Oliath. Moze jednak Cie do tego netu dopuszcza

Kasia a moze po prostu spuchlas przed miesiaczka? Przybralas na wadze? Jakby sie robilo skandalicznie z numerkami 2 to idz do apteki i zakup Figure czy jakis inny specyfik na przeczyszczenie. Albo len tudziez otreby wcinaj z jogurtem, mur beton beda po tym akcje.



Mel - tabex Ci lekarz od reki wypisze. Moze ewentualnie pomedzic, czy nie lepiej zaczac od plastrow, ale powiedz, ze probowalas i to nie dla Ciebie. Powinien sobie dac rade tym "demonem" reszta to bitwa z wlasnymi myslami. Jak siedzialam duzo przy kompie rzucajac na studiach to zamiast przerwy na peta robilam przerwe na joge i non stop wode pilam z butelki zeby cos robic i z rekami i ustami. Jak Cie zainteresuje napisz, postaram sie opisac cwiczenia oddechowe, ktore ida w parze z rozciaganiem. To mnie jeszcze bardziej motywowalo, bo po jodze zaczynasz sie lepiej czuc w swoim ciele. Teraz jak mam lenia i mi sie pocwiczyc nie chce, robie kawe i poczytam troche - zawsze ksiazka odciagnie Twoje mysli od obsesji. Wiele dziewczyn tu juz pisalo, ze pomaga im jak sobie troche poczytaja. A kawa zastepuje rytual relaksu. Jesli masz problemy z rekami to sprzatanie albo troche afekcji mezczyznie wykazac tez nie zaszkodzi . Albo pisz tu duzo. Jak nawijam na klawiaturze to chyba mi to pomaga robic cos z rekoma. Mysle, ze jak jesz pestki itp to bardziej fiksacja oralna - sproboj lizakow albo Hallsow. Dobrze ze chop Ci pomaga. Moj tez od dzisiaj rzucajacy wiec bedzie mi latwiej.
Kasia - ja polecam siemię lniane Mojego tżta wczoraj tak przeczyściło że głowa mała, dzisiaj wszamał ogromne śniadanie
Dobra też jest Linea, albo są takie saszetki Xenna (suplement diety) ale tychże nie próbowałam.

TLU - No, mnie książka zabiera na 2,3 godziny - o ile nie zasnę

Jogę ćwiczyłam 1,5 roku, teraz mam zwis ćwiczeniowy, ale to przez nową instruktorkę (już nawet nie mówię, że piękną, smukłą, gibką, mądrą i w ogóle), która nam kazała stać na głowach, rękach i innych kończynach nie nadających się do tego Na basen śmigam, ale o 21 to mi ciężko będzie tam poleźć w ramach zapomnienia o pecie

Dziś - tak jak planowałam - zapaliłam jednego ćmika rano do kawy i na wymioty mi się zebrało. Zaserwowałam go sobie na balkonie w pełnym słońcu, ten smród jest do nie zniesienia, zwłaszcza przy pierwszych pociągnięciach. Do tego nie cierpię palić przy mocnym słońcu, dlatego zdecydowałam sobie tak obrzydzić pierwszą fajkę. Ale całego wsunęłam (mam tendencję do palenia po pół, i wracania do niego za 20 minut) - żeby dobrze zapamiętać ten stan.

Potem rzuciłam się w wir sprzątania, teraz obiad może zrobię, potem praca.. .Jak się ma dużo do roboty i człek se umie umiejętnie czas wypełnić to nie ma miejsca na zbędne myśli.

Super że lekarz od ręki wypisze! Ze mnie dobra aktorka jest, powiem, że wszystkiego próbowałam i się mogę nawet rozpłakać
__________________
not all who wander are lost.
mel89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-24, 15:07   #110
24kasia86
Wtajemniczenie
 
Avatar 24kasia86
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 817
Wyślij wiadomość przez ICQ do 24kasia86 GG do 24kasia86
Dot.: Rzucić palenie, część II

właściwie to ja xenne wzielam juz dwa razy, pomaga, ale to sie bierze jak juz potrzeba jest wielka. dobra najwyzej troche przytyje, najwazniejsze ze TYDZIEN I 3 DNI bez fajki czyli 242h
TLU przed miesiaczka tez jestem wiec i wiekszy apetyt przez to tez moge miec ide sobie zielona herbatke zaparzyc TAK SZYBKO SIE NIE PODDAM. wczoraj mialam okna wymieniane, dzisiaj je umylam, troszke ruchu bylo, jutro do budy ide blee prace musze skonczyc, a tak fajnie sie siedzi na wizazyku.... caluski laleczki ps.moj Tż juz bez przeszkod pali na balkonie, sam robi to juz rzadziej ( bo mu sie nie chce z wyrka wstac i isc na balkon hehe) .dlatego mel89 fajnie masz ze twoj men tez rzuca- razem jest latwiej

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

TLU jak tam sie trzymasz 3go dnia po odstawieniu fajek?? mi sie wydaje ze najgorzej jest tak po tygodniu- bynajmniej ja tak mam. Teraz chce mi sie bardziej palic niz 2, 3 dni po rzuceniu, odczuwam to bardziej intensywnie ale krotko, dlatego wiem ze wytrzymam. w srode bedzie 2tygodnie- podobno to juz bedzie duzy sukces.... a po 3 msc juz wielki. ale ja o tym na razie nie mysle- zobaczymy...
__________________
Codziennie uczysz mnie jak mam Cię kochać
04.05.2011r.
godz.21.42
Nikosia

24kasia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 15:55   #111
TLU
Zadomowienie
 
Avatar TLU
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 261
Dot.: Rzucić palenie, część II

Juz 4 dzien nie 3 , ale czuje sie lipnie. Senna chodze, w zlym nastroju i jarac mi sie jednak chce. Chop jest twardy za mnie, bo go nawet podpuszczam, zeby sobie paczke kupil. Glupia jestem. Jak tak opowiadacie, ze po tygodniu jeszcze gorzej, albo, ze po 8 miesiacach sie nadal chce to mi sie odechciewa, no bo po co, jak po pol roku nadal sie bede meczyc. Ale trzymam sie jakos na chwile obecna.
TLU jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 16:51   #112
24kasia86
Wtajemniczenie
 
Avatar 24kasia86
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 817
Wyślij wiadomość przez ICQ do 24kasia86 GG do 24kasia86
Dot.: Rzucić palenie, część II

TLU no co ty!!! przeczytaj sobie swoje wszystkie wypowiedzi na temat jarania, jestes wielka przeciwniczka tego i taka cie widze 4 dni to bardzo duzo powinnas byc dumna z tego a jak jeszcze rzucasz z menem tymbardziej masz lepiej!!! prosze nie poddawaj sie, bez ciebie ten watek nie ma sensu

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

bez fajek mozna zyc i to jest najlepsze w tym wszystkim. bez jedzenia, wody i milosci nie mozna zyc ale bez fajek tak. Fajki daja przyjemnosc na chwile, ale za to dlugotrwale uszkadzaja pluca, sa powodem wielu chorob...teraz czuje sie dobrze,czuje ze zyje, jestem silna fakt sa momenty ale chwilowe gdy mam ochote...ja sie nie poddam- nie zostawiaj mnie!!!
__________________
Codziennie uczysz mnie jak mam Cię kochać
04.05.2011r.
godz.21.42
Nikosia

24kasia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 16:52   #113
mel89
Zakorzenienie
 
Avatar mel89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: porto
Wiadomości: 3 445
Dot.: Rzucić palenie, część II

Cytat:
Napisane przez TLU Pokaż wiadomość
Juz 4 dzien nie 3 , ale czuje sie lipnie. Senna chodze, w zlym nastroju i jarac mi sie jednak chce. Chop jest twardy za mnie, bo go nawet podpuszczam, zeby sobie paczke kupil. Glupia jestem. Jak tak opowiadacie, ze po tygodniu jeszcze gorzej, albo, ze po 8 miesiacach sie nadal chce to mi sie odechciewa, no bo po co, jak po pol roku nadal sie bede meczyc. Ale trzymam sie jakos na chwile obecna.
No niestety, ja sądzę, że jak 3 miechy da się radę to dopiero można mówić o jakimś większym sukcesie po którym jest szansa na to, że się nie wróci do nałogu.

A wcześniej to niestety jest codzienna walka ze sobą. Ale co, to nie oznacza, że trza się poddawać!
__________________
not all who wander are lost.
mel89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 16:53   #114
24kasia86
Wtajemniczenie
 
Avatar 24kasia86
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 817
Wyślij wiadomość przez ICQ do 24kasia86 GG do 24kasia86
Dot.: Rzucić palenie, część II

TLU rozumiesz? nie zmarnuj tego co juz osiagnelas i pomysl o wszystkich rzucajacych ktorym pomagasz....co bedzie gdy ty sie poddasz? zastanow sie! jestem z Toba
__________________
Codziennie uczysz mnie jak mam Cię kochać
04.05.2011r.
godz.21.42
Nikosia

24kasia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 19:17   #115
TLU
Zadomowienie
 
Avatar TLU
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 261
Dot.: Rzucić palenie, część II

Hehe, dzieki kasia , nie martw sie, nie zapalilam, tylko w zlym nastroju dzisiaj chodze i sie ze mnie gbur zrobil. Chop jest twardy za nas dwoje i mi w zyciu nie pozwoli. Pewnie to dlatego, ze czuje, ze mi pomaga, usiluje jakos przemycic idee peta. Z reszta wiem, ze by mi nie smakowal, tylko tak no same wiecie, zwlaszcza mel . Pochodzilam dzisiaj troche i to pomoglo. Ale jest mi caly dzien niedobrze i zawroty glowy mam jak nagle wstane. Dobrze, ze jest weekend, przynajmniej moge bezkarnie sie lenic. A co tych trzech miechow, to mysle ze to moze byc nawet 8, jak wspominala asiuniakl. Czytalam gdzies o tym niedawno, ze po nalogu nikotynowym wiele miesiecy ma sie jazdy. Dobrze, ze sie kasia trzymasz. A i mam nadzieje mel od przyszlego tygodnia zupelnie niepalaca.

Elunka jestes z nami jeszcze?
Asiunia_D?
TLU jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 19:26   #116
mel89
Zakorzenienie
 
Avatar mel89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: porto
Wiadomości: 3 445
Dot.: Rzucić palenie, część II

Cytat:
Napisane przez TLU Pokaż wiadomość
Hehe, dzieki kasia , nie martw sie, nie zapalilam, tylko w zlym nastroju dzisiaj chodze i sie ze mnie gbur zrobil. Chop jest twardy za nas dwoje i mi w zyciu nie pozwoli. Pewnie to dlatego, ze czuje, ze mi pomaga, usiluje jakos przemycic idee peta. Z reszta wiem, ze by mi nie smakowal, tylko tak no same wiecie, zwlaszcza mel . Pochodzilam dzisiaj troche i to pomoglo. Ale jest mi caly dzien niedobrze i zawroty glowy mam jak nagle wstane. Dobrze, ze jest weekend, przynajmniej moge bezkarnie sie lenic. A co tych trzech miechow, to mysle ze to moze byc nawet 8, jak wspominala asiuniakl. Czytalam gdzies o tym niedawno, ze po nalogu nikotynowym wiele miesiecy ma sie jazdy. Dobrze, ze sie kasia trzymasz. A i mam nadzieje mel od przyszlego tygodnia zupelnie niepalaca.

Elunka jestes z nami jeszcze?
Asiunia_D?

TLU - zacznie się tydzień i będzie więcej obowiązków i ochota będzie mniejsza, zobaczysz.
Najlepiej chyba stawiać sobie krótkoterminowe cele. Przynajmniej u mnie to działa. Obiecałam sobie, że 3 papierosa wypalę o 23.
Jutro będzie tak, że skoro nie zapaliłam tyle godzin to szkoda to marnować dla chwili "przyjemności". I że skoro jeszcze nie zapaliłam to może dam radę jeszcze dwie godziny wytrzymać? A po dwóch godzinach znów powiem sobie, że skoro już tak późno to powinnam dać radę do rana. I tak dalej i tak dalej

Mój chłop też radzi sobie super, w ogóle dzisiaj nie zapalił i go nie ciągnie Ja nie wiem dlaczego niektórym łatwiej a niektórym trudniej
__________________
not all who wander are lost.
mel89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 19:37   #117
24kasia86
Wtajemniczenie
 
Avatar 24kasia86
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 817
Wyślij wiadomość przez ICQ do 24kasia86 GG do 24kasia86
Dot.: Rzucić palenie, część II

TLU uffffffff a juz sie balam ze sie poddasz!!! trudno jezeli sie odczuwa takie jazdy miesiac lub cale lata....to zastanowmy sie czy warto? mi sie wydaje ze tak. moj wujo jest nie pijacym alkoholikiem- moze to jest bez porownania ale chyba podobnie sie czlowiek meczy. nie wygrasz z nalogiem poki sama nie zrozumiesz jakie straty przynosil.... ja przestalam palic nie tylko dla kasy, nie tylko dla wygladu, przede wszystkim by sobie udowodnic ze jestem silna. nikt nie moze mna rzadzic- a tym bardziej jakas tam fajka.
__________________
Codziennie uczysz mnie jak mam Cię kochać
04.05.2011r.
godz.21.42
Nikosia

24kasia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 19:38   #118
TLU
Zadomowienie
 
Avatar TLU
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 261
Dot.: Rzucić palenie, część II

Przed calkowitym rzuceniem uzywalam dokladnie tej samej metody co Ty .
A co do chopow, to oni juz tak maja. Moj mi np mowi, ze po prostu o tym swiadomie decyduje nie myslec, co i mnie radzi. Cwaniak. Dzien przed dniem zero cala noc snilo mi sie, ze mam pierwszy dzien detoksu. Ogladam filmy wyprodukowane po 2007 r, bo wtedy mniejsza szansa, ze ktorys z aktorow bedzie przedstawiony z petem. Nie wyszlam do pubu bo balam sie, ze poplyne. Nawet sie piwa w domu nie napilam. A ten zyje jakby nigdy nic. A jak zamarudze to mi tylko powie: no to przestan o tym myslec, i mowic. Powiedzial tez, ze nie rozumie jak mi siedzenie na forum ma pomagac, skoro caly czas walkujemy ten temat .

Kasia zgadzam sie, jasne. Ja rzucam dla wolnosci i zdrowia. Jesli jazdy mialabym odczuwac lata, to uwazam, ze nie warto. Daje sobie 3 miesiace jako pierwszy cel i licze na to, ze z czasem zapomne o istnieniu peta. Kiedys rzucilam na krocej i udalo mi sie zapomniec, wiec jest to mozliwe. Z niepijacym alkoholikiem to dobre porownanie, no i niektorzy zapominaja o obsesji przeciez, a niektorzy nie. Trzeba bedzie nad soba pracowac i swiadomie wybijac wszelakie mysli o pecie z glowy, no ale takie akcje zostawiam sobie na za 10 dni . Poki co uwazam, ze mam prawo czuc sie zle i gburowato

Edytowane przez TLU
Czas edycji: 2010-04-24 o 19:43
TLU jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 19:46   #119
24kasia86
Wtajemniczenie
 
Avatar 24kasia86
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 817
Wyślij wiadomość przez ICQ do 24kasia86 GG do 24kasia86
Dot.: Rzucić palenie, część II

Czlowiek,ktory wpada w jakis nalog (niezdrowy ) jest slaby psychicznie, musi pomagac szczesciu jakimis uzywkami...nie mowie ze palenie jest zle- ale od czasu do czasu, tak samo alkohol, ziele itp. ci ktorzy tak potrafia maja za***iscie ja sie wdalam w papierosy. teraz smierdziuch juz mi niepotrzebny-w koncu zrozumialam to!!!!
mam nadzieje ze Elunka i Asiunia sie nie poddaly?! puk puk jestescie??
__________________
Codziennie uczysz mnie jak mam Cię kochać
04.05.2011r.
godz.21.42
Nikosia

24kasia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-25, 10:11   #120
asiuniakl
Raczkowanie
 
Avatar asiuniakl
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 40
Dot.: Rzucić palenie, część II

Asiuniakl - jak to kryzys po 8 miesiacach. Wez nie strasz

Ja tak mam, że od czasu do czasu dopada mnie kryzys. Wtedy najlepiej mi wsród palących, zapach palonych papierosów mi pomaga, ale taki świeży zapach.

Ale bez papierosa życie jest BOSKIE.

Wytrzymajcie wszystkie, bardzo Was proszę. Chcę zaglądać na to forum i czytać o Waszych sukcesach. Dla mnie to też wielka pomoc w walce z nałogiem.
asiuniakl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-05-08 08:19:27


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:56.