Jak często nosicie perfumy?

[Moobi]

codzinnie rano około 4-5 psiknięc
gdy wieczorem gdzies wychodze to nie dopsikuje sie bo zawsze biore prysznic ,wtedy psik psik z 3 razy

[Aguska20]

codziennie

[Asienka83]

Dzień w dzień!
Nie wyobrażam sobie dnia bez perfum Czy jest to niedziela czy wolny dzień (a mam takich sporo) obowiązkowo się nimi skrapiam. Dla mnie tak jak już ktoś wyżej wspomniał perfum jest uzupełnieniem stroju, nieodłącznym elementem mojego wizerunku. Oczywiście z uwagi na to że wody perfumowane nabywam z wielkimi wyrzeczeniami to staram się tych moich górnopółkowców nie używać gdy zostaję w domu . Mam za to kilka wód toaletowych typu Addidas, Puma, YR, itp. które tak samo cudownie pachną jednak ...oszczędność czasami bierze górę
Psikam się z samego rana i oczywiście jeżeli zachodzi potrzeba w ciągu dnia poprawiam.

[Ally83]

codziennie

[piroksena]

Też psikam się (aaaa-psik!) każdego dnia, choć mam takie dni kiedy zapachów unikam jak ognia:
- w czasie jakiejkolwiek choroby, a już na pewno jakichkolwiek gastrologicznych sensacji
- w czasie siermiężnych upałów
- gdy nachodzi mnie zdecydowana obniżka nastroju
- nieprzyjemne, stresujące zdarzenia (egzamin)

Znam siebie i wiem, że po czymś takim zapodany zapach nierozerwalnie zrósłby się z tym przeżyciem/dniem i stanęłoby to ością niezgody między nami w dalszym etapie znajomości. A poza tym to hulaj dusza, piekła nie ma!

[Ata77]

Codziennie

[KroofkaNeonoofka]

Codziennie Kiedyś, wyszłam z kolegą na spacer, a że się spieszyłam, jak wychodziłam, nie psiknęłam się. Zimno było jak nie wiem, więc poszliśmy na herbatkę i sobie przypomniałam, że niczym nie pachnę Czułam się, jakbym zapomniała włożyć stanika

[Daffodilka]

Napisane przez KroofkaNeonoofka

Codziennie Kiedyś, wyszłam z kolegą na spacer, a że się spieszyłam, jak wychodziłam, nie psiknęłam się. Zimno było jak nie wiem, więc poszliśmy na herbatkę i sobie przypomniałam, że niczym nie pachnę Czułam się, jakbym zapomniała włożyć stanika

Mam dokładnie to samo Dawniej wracałam się do domu po komórkę, teraz komórkę bym olała - perfum nigdy w życiu Już prędzej bez makijażu, ale bez porannego psiknięcia...

[KroofkaNeonoofka]

Dobrze by było mieć do każdej (bo nigdy nie wiem z którą wyjdę) torebki powkładane miniaturki. Muszę nad tym pomyśleć, bo torebki akurat nie zapominam

[aktaga13]

Napisane przez KroofkaNeonoofka

Dobrze by było mieć do każdej (bo nigdy nie wiem z którą wyjdę) torebki powkładane miniaturki. Muszę nad tym pomyśleć, bo torebki akurat nie zapominam

idac tym tropem to w kazdej torebce przydałby mi się osobny zestaw: portfel,dokumenty,klucze, chusteczki,długopis (...)
ciagle zmieniam torebki i ZAWSZE zapomne choc jednej z tych ELEMENTARNYCH rzeczy

a perfumy codziennie. przed kazdym wyjsciem z domu. 3 psikniecia (to juz tak odruchowo).

[GothicAristocrat]

zawsze i wszędzie

[Małgosia791]

Napisane przez KroofkaNeonoofka

Czułam się, jakbym zapomniała włożyć stanika

Idealne porównanie Ja też tak mam

[kropka75]

Napisane przez aktaga13

idac tym tropem to w kazdej torebce przydałby mi się osobny zestaw: portfel,dokumenty,klucze, chusteczki,długopis (...)

Chusteczki, długopis i jakiś atomizer bądź próbki, ja akurat mam w każdej. I lusterko.



Jak często? Zawsze. Codziennie. Tak jak majtki.

[Chii1986]

Mogężyć bez perfum, brak zapachu mi nie przeszkadza...

zresztą dla mnie nie ma znaczenia czy zapach kosztuje 10zł czy 200zł, jak mi się podoba to kupuję i używam.

Mam tylko 2 górnopółkowe zapachy, szkoda mi kasy na coś co i tak się zużywa no i szkoda mi codziennie używać tych perfum bo były drogie a są malutkie...

ale ostatnio psikam się codziennie...no chyba,że nie mam czasu..wtedy w torebce mam mgiełkę waniliową... bo ja muszę pachnieć słodko- tylko Lolita i typowo jadalne zapachy wchodzą w gre na codzień;-)

[Soso]

Perfumuję się codziennie, co więcej zdarza mi się w ciągu dnia brac prysznic tylko po to, by popachnić się czyms nowym

[siarka40]

kiedys robilam to jedynie od tzw. wielkiego dzwonu, ewentualnie od czasu do czasu w dni "niedzwonowe" - obecnie codziennie. poniekad sklonil mnie do tego fakt, ze perfum na polce coraz wiecej - do tego w pojemnosciach 50 - 100 ml - zatem trza je zuzywac systematycznie, zebym nie musiala sie potem wpisywac do watku pt. "Co robicie z niewykorzystanymi perfumami?"

[Figarro]

Napisane przez kropka75

Chusteczki, długopis i jakiś atomizer bądź próbki, ja akurat mam w każdej. I lusterko.



Jak często? Zawsze. Codziennie. Tak jak majtki.

Dokładnie. Zawsze i wszędzie .

[liv87]

Codziennie a do torebki zawsze robię jakąś małą odlewkę. Obecnie mam w torbce odlewkę Giordani White Gold. A ilość psików zależy od tego jakie to perfumy. Z tych droższych to mniej psików, a tańszych więcej.

[Eenax]

Napisane przez KroofkaNeonoofka

Czułam się, jakbym zapomniała włożyć stanika

Stanika czasami nie ubieram A zapach codziennie No i stanika nie ubieram na noc a zapach tak.

Napisane przez kropka75

Jak często? Zawsze. Codziennie. Tak jak majtki.

to juz lepsze porównanie

Podsumowujac: codziennie i conocnie EDC, EDT lub EDP (czasem w wersji perfum: Smoka lub Must).

Wielko-wyjsciowo używam EDP i perfum (np. Must, Smok, Pantere, Poeme, Tresor, NR)

[polkadxdx]

Codziennie, nie przypominam sobie dnia, bym nie pachniała... To najmilszy moment porannej toalety , potem popołudniu poprawka, ewentualnie coś nowego. Sporadycznie zaś używam czegoś przed snem, wszelkie zapachy nocą przeszkadzają mi spać.

[selya]

Napisane przez Eenax

Stanika czasami nie ubieram A zapach codziennie

Napisane przez kropka75

Jak często? Zawsze. Codziennie. Tak jak majtki.

Nic dodać, nic ująć

[Nasturcja-Pospolita]

Caly czas
Zazwyczaj pracuje w domu, wiec mile kursy "przerywnikowe" w strone sezamu z butelkami miewam czesto.
Nie wyobrazam sobie wyjscia bez zapachu towarzyszacego.
Na noc rowniez uzywam perfum, majac wiecej czasu serwuje sobie cala okolopachnaca pielegnacyjna wycieczke ( uwielbiam zapachowe pudry )

Tak jak poprzedniczka, bywa ze w ciagu dnia biore szybki prysznic zeby zmyc zbyt intensywny zapach i uzyc nastepnego.
Jestem szczesiara, zapachy trzymaja sie na mnie srednio, moge wiec pozwolic sobie na czeste zmiany

[camelia111]

Codziennie oczywiście Rano 4-5 psików (zależy od mocy zapachu), jeśli gdzieś wychodzę, to po powrocie do domu biorę prysznic i perfumuję się ponownie, zazwyczaj czymś innym dla urozmaicenia

[angel 310]

Jak często? Zawsze. Codziennie. Tak jak majtki. [/quote]

mam to samo, bez perfum nie potrafię zyć, mogę być nieumalowana i kiepsko uczesana, ale bark porannych i wieczornych psików...NIGDY

qrcze jakos kiepsko wychodzi mi uzywanie cytatów, sorry Kropka75 to niechcący

[martwa papuga]

Nie lubię nie pachnieć.
Raz na ruski rok zdarzy mi się nie uperfumować przed wyjściem z domu, ale zawsze mam przy sobie awaryjny zestaw torebkowy kilka atomizerów i garść próbek + czasami Żuczek sztuk 1.

[BeYourself]

Codziennie. Bez zapachu czuję się po prostu dziwnie. Niemal nago. Uwielbiam pachnieć. Poza tym, gdybym nie pachniała codziennie, to doprawdy nie wiem, kiedy zużyłabym choć mikrą część z moich perfumowych zbiorów. A to szkoda tak nie używać, prawda?

[agnes_bdg]

Codziennie jedynie podczas choróbska nie używam. Przynajmniej 1 flaszkę mam zawsze w torebce.

Rano przed wyjściem skromnie 2 psiki, potem w pracy ze 3 i przed samym wyjściem z pracy też aby odświeżyć. Lubię sama czuć zapach, który używam, dlatego mam kilka flakoników w obiegu, żeby się nie przyzwyczaić i przestać czuć zapach a męczyć otoczenie.
Czasami zdarza mi się psiknąć jeszcze na wieczór ale wtedy skromnie bo nieprędko bym zasnęła w obłoczku perfum.

Myślałam, że dużo wylewam na siebie - ale kumpela bije rekord - flaszkę 50ml w miesiąc i później mówi " Bo ona jakaś nietrwała była"

[iwona-jk]

Nieustannie, zawsze
Uwielbiam pachnieć, czuję się wtedy taka... wykończona, dopracowana

[joasiak1]

Codziennie, pomijając chorobę, piżamowe weekendy, kiedy czasem zapominam o wypachnieniu się i dni, w które spodziewam się jakichś nieprzyjemnych przeżyć - nie chcę, żeby zapach kojarzył mi się z tymi przeżyciami, a poza tym zwykle w takie dni mdli mnie, więc użycie czegokolwiek pachnącego jest i tak niemożliwe.

[Yola]

Ja sobie co wieczór biorę jakiś flakonik, tuląc do serca i śpiewając lili lili laaaj chodzę z nim po mieszkaniu...

A tak serio to - oczywiście, że codziennie - rano 2-3 psiki, po pracy jakiś dopsik, i po kąpieli cośtam cośtam

Zapach jest ważny tak samo jak ubranie