Trójkąt- wątpliwości, przemyślenia, wymiana doświadczeń

[nadia24l]

Napisane przez Pacyfkaa

brzmi interesująco,fakt ale potem może mieć fatalne skutki dla związku.Nie wiem czy chciałabym zobaczyć jak mój TŻ zajmuje się ładną blondynką obok mnie

a Ty nie jesteś ładna?
czyli z brzydką mógłby?

[aga696]

Napisane przez nadia24l

a Ty nie jesteś ładna?
czyli z brzydką mógłby?

Jeju,chodzi o takie szczegóły "o,ona ma ładniejsze nogi, włosy,oczy, to może tż bardziej się podoba i mnie zostawi".

[lilka_vanilka]

Napisane przez Pacyfkaa

brzmi interesująco,fakt ale potem może mieć fatalne skutki dla związku.Nie wiem czy chciałabym zobaczyć jak mój TŻ zajmuje się ładną blondynką obok mnie

ja też się bałam, tymbardziej, że mój TŻet jest taki, że zawsze mówi "ooo, ru*hał bym ją " o każdej fajnej dziewczynie. To są żarty i już dawno przywykłam. W łózku nie byłam zazdrosna, ufam TŻtowi. No i jprzede wszystkim zadbałam o to, by były to dziewczyny trochę brzydsze ( na pewno nie szcuplejsze super modeliki ) ode mnie, ale posiadajace walory , które mi się spodobają.

Ah, i jeszcze jedna fajna historia - jedną dziewczynę wyleczyłam skutecznie z problemu - po porodzie przytyła i zamknęła się w sobie, nie chciała się kochac z męzem. Jego bardzo to bolało, już nie wiedział jak zapewniac ją, że on ją ubóstwia, uwielbia i jest fantastyczna - a istotnie była, mimo wagi wygladała cudownie. Już nie wyjaśniając jak do tego doszło, to w tym trójkącie akurat jej mąż był obserwatorem dziewczyna była zachwycona, tak jej dodałam pewności siebie, że oboje mi dziękowali, bo ich pożycie było potem lepsze niż przed ślubem nawet bardzo się ucieszyłam. Nie wiedziałam, że w taki sposób można aż tak komuś pomóc

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Napisane przez aga696

Jeju,chodzi o takie szczegóły "o,ona ma ładniejsze nogi, włosy,oczy, to może tż bardziej się podoba i mnie zostawi".

Niby zrozumiałe obawy, ale jakby Twój facet miałby poleciec na ładniejsze nogi, to zrobił by to dawno. Potrzeba zaufania. I uzmysłowienia sobie, że jeśli facet miał przed Tobą dziewczyny, to kazda wyglądała inaczej, a to jednak Ciebie kocha i uwielbia, każdy skrawek ciała, nie zamieniłby go na żaden inny.
A jeśli ktoś ma takie obawy, to nie powinien się bawi jeszcze w trójkąty.

[aga696]

Napisane przez lilka_vanilka

ja też się bałam, tymbardziej, że mój TŻet jest taki, że zawsze mówi "ooo, ru*hał bym ją " o każdej fajnej dziewczynie. To są żarty i już dawno przywykłam. W łózku nie byłam zazdrosna, ufam TŻtowi. No i jprzede wszystkim zadbałam o to, by były to dziewczyny trochę brzydsze ( na pewno nie szcuplejsze super modeliki ) ode mnie, ale posiadajace walory , które mi się spodobają.

Ah, i jeszcze jedna fajna historia - jedną dziewczynę wyleczyłam skutecznie z problemu - po porodzie przytyła i zamknęła się w sobie, nie chciała się kochac z męzem. Jego bardzo to bolało, już nie wiedział jak zapewniac ją, że on ją ubóstwia, uwielbia i jest fantastyczna - a istotnie była, mimo wagi wygladała cudownie. Już nie wyjaśniając jak do tego doszło, to w tym trójkącie akurat jej mąż był obserwatorem dziewczyna była zachwycona, tak jej dodałam pewności siebie, że oboje mi dziękowali, bo ich pożycie było potem lepsze niż przed ślubem nawet bardzo się ucieszyłam. Nie wiedziałam, że w taki sposób można aż tak komuś pomóc

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------



Niby zrozumiałe obawy, ale jakby Twój facet miałby poleciec na ładniejsze nogi, to zrobił by to dawno. Potrzeba zaufania. I uzmysłowienia sobie, że jeśli facet miał przed Tobą dziewczyny, to kazda wyglądała inaczej, a to jednak Ciebie kocha i uwielbia, każdy skrawek ciała, nie zamieniłby go na żaden inny.
A jeśli ktoś ma takie obawy, to nie powinien się bawi jeszcze w trójkąty.

Niby tak,ale nie czułabym się dobrze gdybym widziała jak mój mąż uprawia seks z inną.

[lilka_vanilka]

Napisane przez aga696

Niby tak,ale nie czułabym się dobrze gdybym widziała jak mój mąż uprawia seks z inną.

Ja też nie chcę. Jakieś pieszczoty były ok. Zreszta oboje (troje właściwie) bylismy nieźle upici..dobrze, że pamietam jak przez mgłę... I dobrze, że taką zabawę mamy juz za sobą - po ślubie nie chcę tego powtarzac.

[uzunia]

lilka_vanilka jako osoba która juz ma obycie w temacie chciałam cię spytać czy wybierałas dziewczyny z portali? No i czy mieliście jakies z TŻ ustalone zasady ,na co się zgadzacie na co nie? oraz jak to wyglądało po? czy ta 3 zostawała na noc czy po całym "zajściu" wypraszaliście ją zwyczajnie od siebie?

[Trusk4wk4]

Napisane przez lilka_vanilka

Bo wiesz, oni mieli (przynajmniej znajoma) inną wizję tego trójkata - wyznaczyli sobie granice - on nie kocha się z ta drugą, bez penetracji. Zaczęło się od całowania się dwóch pań, ta druga zaczęła potem włazi na podnieconego już nieźle pana i on tak ześwirował, że jednak złamał zakaz i nie zauważył, że obok jest jego dziewczyna. Jak wyszła na balkon na fajkę dalej o niej nie pamietał.

To chyba dlatego się wściekła.

Czyli nie rozmawiali ze sobą dostatecznie długo przed zabawą i nie znali swoich oczekiwań. Głupota :/ Ja mam za sobą trójkąt z dwoma facetami, z czego jednym był mój mężczyzna. Było ciekawie i planujemy następny :P w tej samej konfiguracji.

Najlepsza rada to.. duuuuuuuuużo rozmawiać z partnerem. O oczekiwaniach, o tym czego kategorycznie nie chcecie, o tym co jest możliwe.. o wszystkim. Jeżeli jest choć jedna niewiadoma to nie warto zaczynać

[lilka_vanilka]

Napisane przez uzunia

lilka_vanilka jako osoba która juz ma obycie w temacie chciałam cię spytać czy wybierałas dziewczyny z portali? No i czy mieliście jakies z TŻ ustalone zasady ,na co się zgadzacie na co nie? oraz jak to wyglądało po? czy ta 3 zostawała na noc czy po całym "zajściu" wypraszaliście ją zwyczajnie od siebie?

Pierwszy raz wybrałam dziewczynę z portalu - szukałam TYLKO dziewczyny, ale potem jakos tak wyszło, ze poznałam i jej faceta, był fajny, potem wyszło, że on chiałby przy tym byc, ale nic nie będzie robił, ale w końcu robił (w jednej chwili się trochę zapędził i dostał po łapach ) ja zostałam u nich na noc - bo imprezowalismy razem wczesniej. Potem z tą dziewczyną miałam kontakt, ale urwałam, bo zaczęła by nachalna i prosiła o powtórki, a mnie już to nie pociągało.

Z TŻtem - wczesniej długo o tym rozmawialiśmy, nawet nie planowaliśmy, że to się stanie. Na krótko przed usłyszałam historię tej znajomej, która mi odradzała trójkąt. Bałam się trochę, chociaż niby uzgadnialismy co możemy. Ale wynikła impreza u nas i wyszło jak wyszło. Zostali u nas wszyscy, więc nie wypraszaliśmy nikogo W drugim przypadku było podobnie - też impreza.
Mało to profesjonalne Śmieszne nawet - a dlatego, że nie staraliśmy się o to, nie szukaliśmy partnerki na siłę (same przyszły), to wyszło naturalnie, swobodnie, zabawnie i bez poczucia winy (dla nas - bo dla nich to nie wiem).

W innej sytuacji pewnie było by niekomfortowo.. najgorzej jeszcze jak takie rzeczy się robi po pijaku, a na drugi dzień "O zgrozo!" i wstyd No, ale jak się powie A...

Jedyne czego się trzymałam, to to, żeby potem nie utrzymywac z tą trzecią kontaktów. Nie umiała bym..

Trusk4wk4 - nieźle mój by się za nic nie zgodził na to jak go przekonałaś?? i dlaczego akurat wybraliscie faceta? I czy wy też tak jak ja urwaliście kontakt?

[Trusk4wk4]

lilka_vanilka. Nie ja wyszłam z chęcią takiego trójkąta, ja raczej oswajałam się z tą myślą przez jakiś czas. Mam dość oryginalnego faceta, który uważa trójkąty z dwoma kobietami za bezsensowne a z dwoma facetami za urozmaicające zabawę kobiecie, z czym nie da się nie zgodzić
Pana wybraliśmy z portalu odpowiedniego:P na jeden raz. Wydaje mi się że dłuższej znajomości był nie zniosła.. co to by miało boć, przyjaciel pary ? :P neee ale że ja wybredna i żądna czegoś więcej, na następny raz przeprowadzimy kolejny kasting, z większą ilością życzeń do spełnienia.

Lilko a to była tylko jednorazowa przygoda u was? Czy może były jakieś kolejne razy, z innymi paniami?

[lilka_vanilka]

Napisane przez Trusk4wk4

Lilko a to była tylko jednorazowa przygoda u was? Czy może były jakieś kolejne razy, z innymi paniami?

Czyżby oferta? heh Były dwie przygody z moim TŻtem + jedna, gdy byłam singlem jeszcze.

Może gdy będziemy miec własne mieszkanie to się jeszcze na to zdecydujemy. Chociaż wątpię. Na razie nie mam potrzeby doświadczania (jak to usłyszałam w filmie ostatnio) "mocy ci.pek"

No.. ale narobiłaś mi smaku tymi dwoma facetami haha

[Trusk4wk4]

A jest czego smakować :P tylko pana trzeba wybierać ostrożnie.. teraz już wiem że nawet Ci co piszą inteligentnie to, napalone samotne wygłodniałe zwierzęta nie do końca chętne na dawanie.. a co najwyżej na branie...

[lilka_vanilka]

O proszę to nie woleli tacy "biorcy" dwóch dziewczynek? przecież wiadomo, że szuka się takiego, żeby pomóc facetowi da max. rozkoszy kobiecie

[claymore]

Jakby mój facet zgodził się na trójkąt 1k+2m to bym chyba podejrzewała go o gejowskie zapędy...
Sam trójkąt może byłby fajny, ale żeby było coś takiego jak nie wiem "trzecia płeć"???? Bo sam fakt ,że są tylko dwie i ...trójkąt... nie wiem mi to jakoś nie pasuje...

2k i 1m to dla mnie już w ogóle odpada,bo przede wszystkim mnie by to nie kręciło w ogóle ,więc bez sensu.
A 2m i k....fajne ,ale w wyobraźni jak dla mnie. Zrobienie tego to już dla mnie byłoby przekroczenie jakiejś takiej mojej granicy.

A co do takich zabaw i związku to też dla mnie te dwie rzeczy nie pasują. Jestem pełna podziwu,że ktoś się na coś takiego godzi. Sama "zabawa" -mogę uwierzyć,że fajna. Ale co później? Ja bym nie zniosła faktu ,że gdzieś po ziemi chodzi sobie osoba, która wie o mnie i o moim partnerze aż tak dużo....To tak jakbyśmy wystąpili w pornosie, takie jakieś "sprzedanie się" ,taki ekshibicjonizm...

I jeszcze jedna kwestia ,która mi jakoś nie daje spokoju...Np. jestem w związku i realizujemy taki trójkąt. A później mamy dziecko. Ja- bym nie chciała mieć takich rodziców. Jestem pewna ,że moi nie robili takich rzeczy, a żebym się dowiedziała,że robili- to bym szacunek do nich straciła. Więc nie chcę, żeby moje dziecko miało takich rodziców..

W sumie mogę zrozumieć co z tym fajnego. Nie potępiam chyba....Ale jakoś nie mogę zrozumieć jak można tak naprawdę zrobić. I w ogóle jestem w szoku, że to takie popularne zjawisko i trochę mnie to martwi.

Heh teraz się zczaiłam ,że mój post ostro nie na temat jest. Przepraszam Autorko Wątku i bym Tobie radziła się jeszcze zastanowić-jeśli kochasz swojego Tż- bo mi się wydaje ( a raczej na pewno) takie coś może zniszczyć związek ,a już na pewno zabić w nim coś.

Takie jest moje zdanie. Ale są niektórzy tacy hipermegatolerancyjni ,że akceptują wszystko, seks w każdej postaci ,ilości,wszędzie i z każdym ,a jadą po kimś kto np. uważa, że takie coś nie jest w porządku. Wkurza mnie to. Jak jesteśmy tolerancyjni -to bądźmy do końca. Również dla takich osób, które np. uważają pornografię za coś złego(taki przykład, bo często widzę w wątkach ,że takie osoby są wyśmiewane:/- a gdzie tolerancja?). Bo dlaczego miałyby nie mieć takiego prawa? Ale ogólnie wg mnie TOLERANCJA jest przereklamowana, bo czegoś takie nie ma, nie było i nigdy nie będzie

[mel89]

Napisane przez claymore

Jakby mój facet zgodził się na trójkąt 1k+2m to bym chyba podejrzewała go o gejowskie zapędy...
Sam trójkąt może byłby fajny, ale żeby było coś takiego jak nie wiem "trzecia płeć"???? Bo sam fakt ,że są tylko dwie i ...trójkąt... nie wiem mi to jakoś nie pasuje...

Mój facet zgodziłby się na trójkąt z drugim mężczyzną i dlatego, że lubi kiedy mi jest dobrze. I zapewniam Cię - nie jest ani homoseksualny ani nawet bi

Napisane przez claymore

TOLERANCJA jest przereklamowana, bo czegoś takie nie ma, nie było i nigdy nie będzie

Tolerancja - W sensie najbardziej ogólnym oznacza on postawę wykluczającą dyskryminację ludzi, których sposób postępowania oraz przynależność do danej grupy społecznej może podlegać dezaprobacie przez innych pozostających w większości społeczeństwa.

jasne, że zdarzają się ludzie, którzy mają taką "wybiórczą" tolerancję, ale nie można moim zdaniem mówić, że tolerancja w ogóle nie istnieje. To, że w Polsce jest jej mało nie oznacza, że gdzieś indziej jej nie ma.

Poza tym - trochę nie rozumiem dlaczego w wątku gdzie dziewczyna chce zaczęrpnąć wiedzy nt trójkąta wypowiadają się ludzie, którzy piszą, że nigdy by tego nie zrobili.

Ja z moim Tżtem na pewno nie dojrzeliśmy do takiej decyzji. Ale owszem, może kiedyś będziemy rozważać A na wielu portalach swingerskich na przykład jest napisane, że trzeba być w długim, stałym, zaufanym związku żeby nie zaprzepaścić relacji. Trzeba jednak uznać, że osoby które zapraszają do siebie trzecią osobę do swojego łóżka w takiej zdrowej, zaufanej relacji się znajduje. I nie pytajmy dlaczego - skoro już to postanowili to znaczy, że tego chcą, potrzebują, to sprawi im radość.

Lilka - a sam seks? Lepiej/gorzej/po prostu inaczej? Jak wrażenia?

[claymore]

Napisane przez mel89

Poza tym - trochę nie rozumiem dlaczego w wątku gdzie dziewczyna chce zaczęrpnąć wiedzy nt trójkąta wypowiadają się ludzie, którzy piszą, że nigdy by tego nie zrobili.

Bo mają taką ochotę? Bo każdy ma prawo się wypowiedzieć?
A może sumienie im nie pozwala przejść obojętnie wobec tego, że dziewczyna chce zrobić taką głupotę?
A dlaczego mają się nie wypowiadać, jeśli czują taką potrzebę?
Ja np. zawsze chętnie poznam zdanie innych ludzi, nawet jeśli jest odmienne.

A takiej tolerancji jak Ty mówisz, że w Polsce mało jest, to całe szczęście i oby jak najdłużej tak pozostało.

[lilka_vanilka]

Napisane przez mel89

Lilka - a sam seks? Lepiej/gorzej/po prostu inaczej? Jak wrażenia?

Fajne doswiadczenia mam i gorsze. Podkreślę, że to były zbliżenia raczej kobiet niż atak dwóch kobiet na faceta I okazało się, że doprowadzic kobietę do orgazmu jest czasem cholernie trudno - od razu nabrałam szacunku do "pracy i poswięceń' mojego tżta

[No1]

Napisane przez mel89

Mój facet zgodziłby się na trójkąt z drugim mężczyzną i dlatego, że lubi kiedy mi jest dobrze

Niefortunnie to ujelas. Do tego zeby bylo naprawde dobrze nie konieczny jest odrazu trojkat lub inny wielokat

[claymore]

Napisane przez mel89

Mój facet zgodziłby się na trójkąt z drugim mężczyzną i dlatego, że lubi kiedy mi jest dobrze. ?

No a mój nie zgodziłby się dlatego ,że chce dla mnie dobrze, a nie żeby mi było dobrze przez chwilę. Tylko mnie kocha i chce ogólnie mojego dobra w życiu.
Jesteś pewna, że dlatego by się zgodził? A może po prostu mu sprawiało by przyjemność patrzeć jak ktoś Cię posuwa? Albo żeby sobie popatrzeć na męski tyłek? W każdym razie jeśli by się zgodził to na pewno Ciebie nie kocha- no ale tu też jest problem ,bo zależy co rozumiemy przez "kochać". W moim rozumieniu tego słowa nie ma tu miejsca na miłość.

Ludzie ja nie rozumiem tego świata.....Odmawiamy sobie słodyczy (czyli przyjemnosci) dla wyższego dobra jakim jest ładna figura. Uważam, że tak samo powinniśmy odmawiać sobie za***istego orgazmu jakim można osiągnąc w trójkącie- dla wyższego dobra jakim jest bycie dobrym człowiekiem i ludzka godność.

Co do trójkątów jeszcze to najbardziej chyba nie rozumiem tej trzeciej osoby. Co to za przyjemność być tak na doczepkę i potraktowanym jak przedmiot, żeby innym urozmaicić doznania, bo mają ich za mało? No i wpie****lać się w czyjś związek, bo nawet za pozwoleniem tych dwóch osób to jest wp****lanie się moim zdaniem. A co jeśli ten związek się po takim trójkącie rozpadnie? Nie wiem jakim trzeba być czlowiekiem ,żeby szukać takich rozrywek...

[mel89]

Napisane przez claymore

A może sumienie im nie pozwala przejść obojętnie wobec tego, że dziewczyna chce zrobić taką głupotę?
Ja np. zawsze chętnie poznam zdanie innych ludzi, nawet jeśli jest odmienne.

Nie ma innej tolerancji niż ta wynikająca z definicji

A nie jestem przekonana do tego, czy ktoś będzie chciał głębiej poznać Twoje zdanie na ten temat skoro uważasz to za głupotę i masz stosunek do tego bardzo negatywny.

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------

Napisane przez No1

Niefortunnie to ujelas. Do tego zeby bylo naprawde dobrze nie konieczny jest odrazu trojkat lub inny wielokat

Oczywiście, że niekonieczny jest trójkąt do tego, żeby było dobrze Gdyby dobrze nie było to chyba nie ma sensu "naprawiać" związku zapraszając 3cią osobę

---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ----------

Napisane przez claymore

No a mój nie zgodziłby się dlatego ,że chce dla mnie dobrze, a nie żeby mi było dobrze przez chwilę. Tylko mnie kocha i chce ogólnie mojego dobra w życiu.
Jesteś pewna, że dlatego by się zgodził? A może po prostu mu sprawiało by przyjemność patrzeć jak ktoś Cię posuwa? Albo żeby sobie popatrzeć na męski tyłek? W każdym razie jeśli by się zgodził to na pewno Ciebie nie kocha- no ale tu też jest problem ,bo zależy co rozumiemy przez "kochać". W moim rozumieniu tego słowa nie ma tu miejsca na miłość.

No wybacz, nic o mnie nie wiesz (a, sorry - udało Cię już z mojej jednej wypowiedzi wywnioskować, że mój Tż jest gejem, który mnie nie kocha, ale lubi patrzeć jak ktoś mnie bierze ) a ja nie będę z Tobą rozmawiać kiedy jesteś strasznie napastliwa a ja Ci nic złego moja droga nie zrobiłam.

---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano o 00:15 ----------

Napisane przez lilka_vanilka

I okazało się, że doprowadzic kobietę do orgazmu jest czasem cholernie trudno - od razu nabrałam szacunku do "pracy i poswięceń' mojego tżta

Hahaha, no proszę

[Jameela]

Napisane przez Pacyfkaa

brzmi interesująco,fakt ale potem może mieć fatalne skutki dla związku.Nie wiem czy chciałabym zobaczyć jak mój TŻ zajmuje się ładną blondynką obok mnie

U mnie zanim by laska dotknęła mojego TŻ to by z niej nic nie zostało roztrzaskałabym ją a TŻ by to samo zrobił z facetem .

Ale jak dwie strony chcą to czemu nie chociaż moim zdaniem to wydziwianie.

[claymore]

Napisane przez Jameela

U mnie zanim by laska dotknęła mojego TŻ to by z niej nic nie zostało roztrzaskałabym ją a TŻ by to samo zrobił z facetem .

Ale jak dwie strony chcą to czemu nie chociaż moim zdaniem to wydziwianie.

Bo nie ma miłości bez zazdrości...

Dokładnie wydziwianie. Przynajmniej jak była wojna to ludzie nie mieli czasu o takich głupotach myśleć, a teraz chyba niektórym za dobrze jest.

[Emilia211]

z tego mogą wyniknąć same straty :/
nie kumam jak możecie być ze sobą

[Raddimus]

W życiu nie sądziłem że taki temat na tym forum znajdę ... ale po kilku ostatnich postach widzę że jest to kolejne polowanie i palenie na stosie "czarownic" . Zero zrozumienia , wyrozumiałości czy chociaż tolerancji innych poglądów ... a szkoda bo zamiast konstruktywnego dialogu i próby wymiany poglądów zawsze robi się (przy tak kontrowersyjnych tematach ) nagonka i temat umiera

[lilka_vanilka]

Wiecie co, rozmawiałam o trojkatach z tztem niedawno i żartując ubolewałam, ze juz nie będzie mi dane z dwoma facetami. Zapytał "dlaczego". Ja byłam pewna, ze on bysie nie zgodził. A usłyszałam, ze może, gdyby znalazł się ktos odpowiedni, że dałby mi taką przyjemnosc, gdybym potrzebowała i wreszcie najwazniejsze -byłby hipokrytą, gdyby potepiał taki wariant, kiedy ja dałam mu trojkat z inna dziewczyną.. I powiem, że byłam zawiedziona odpowiedzią, o czym mu szybko powiedziałam - wolałabym, żeby odmówił. Chcę, żeby miał mnie tylko dla siebie. Gadac sobie mogę, a to nie znaczy, że naprawdę chcę z dwoma facetami.
A jak teraz przeczytałam wypowiedź claymore, to jeszcze bardziej utwierdziłam się w tym przekonaniu.

Wydaje mi się, że nasze życie seksualne było aż nadto bogate na poczatku, teraz czas wyluzowac To tak, jakby wkraczac w nową fazę miłosci - tylko MY. I jestem ukonentowana z takiej kolejnosci

[kalincia]

Napisane przez mel89

Mój facet zgodziłby się na trójkąt z drugim mężczyzną i dlatego, że lubi kiedy mi jest dobrze. I zapewniam Cię - nie jest ani homoseksualny ani nawet bi



Tolerancja - W sensie najbardziej ogólnym oznacza on postawę wykluczającą dyskryminację ludzi, których sposób postępowania oraz przynależność do danej grupy społecznej może podlegać dezaprobacie przez innych pozostających w większości społeczeństwa.

jasne, że zdarzają się ludzie, którzy mają taką "wybiórczą" tolerancję, ale nie można moim zdaniem mówić, że tolerancja w ogóle nie istnieje. To, że w Polsce jest jej mało nie oznacza, że gdzieś indziej jej nie ma.

Poza tym - trochę nie rozumiem dlaczego w wątku gdzie dziewczyna chce zaczęrpnąć wiedzy nt trójkąta wypowiadają się ludzie, którzy piszą, że nigdy by tego nie zrobili.

Ja z moim Tżtem na pewno nie dojrzeliśmy do takiej decyzji. Ale owszem, może kiedyś będziemy rozważać A na wielu portalach swingerskich na przykład jest napisane, że trzeba być w długim, stałym, zaufanym związku żeby nie zaprzepaścić relacji. Trzeba jednak uznać, że osoby które zapraszają do siebie trzecią osobę do swojego łóżka w takiej zdrowej, zaufanej relacji się znajduje. I nie pytajmy dlaczego - skoro już to postanowili to znaczy, że tego chcą, potrzebują, to sprawi im radość.

Lilka - a sam seks? Lepiej/gorzej/po prostu inaczej? Jak wrażenia?

To na pewno nie dla mnie z moim facetem. Mam wrażenie, że gdybym nie był w związku z kimś, kogo kocham - mogłabym spróbować, bo na przykład fantazjowałam o tym. Ale nie możliwe z kimś kogo kocham. Szlag by trafił intymność i to coś...zostałoby "du...enie".

[sentymentalna]

Witam,
wiem, że istnieje dużo wątków o trójkątach, wiele z nich zdążyłam przejrzeć, lecz postanowiłam założyć nowy, ponieważ ostatnio w moim związku jej wiele problemów z tego tytułu.
W skrócie :
Razem z TŻ-tem zawsze mieliśmy dziwne pomysły w łóżku, a to co robimy zdecydowanie wykracza poza sferę ''normalności'' i jest nam z tym dobrze. Nigdy nie chcieliśmy( a przynajmniej nie ja),żeby w nas związek ingerował ktoś trzeci.
Ostatnio jednak pojawił się pewien problem. TŻ zasugerował, że chciałby widzieć jak jestem z inną kobietą. I to była wtedy tylko fantazja. Po paru dniach zaczął rozmawiać o tym częściej i pytał się czy bym chciała itd.
Od początku byłam do trójkąta negatywnie nastawiona, ale on gadał , gadał,że jakoś sie zgodziłam. I niby miało wyglądać to tak , że ja coś robie a on tylko patrzy. Potem wersja była już trochę ostrzejsza.Po paru dniach, jednak zaczeło do mnie dochodzić, że no cholera jestem z tżtem ponad dwa lata, kocham go i nie wyobrażam sobie , żeby on czerpał przyjemność z aktu z inną kobietą. Nie chcę widzieć, jak za przeproszeniem posuwa kogoś na moich oczach. Samo to jest dla mnie zdradą , na która bagatela sama dałam zgodę. Nie zniosłabym tego psychicznie, i to z pewnością byłby powód do rozstania. Oboje jesteśmy zaborczy i TŻ na początku się wahał , ale potem to już ile fabryka dała.
najgorsze w tym wszystkim jest to , że TŻ zachowuje się trochę jak mały chłopiec. Kiedy chcę z nim porozmawiać o tym i zakomunikować : JA NIE CHCĘ, PRZEZ TO MOŻE ROZPAŚĆ SIĘ ZWIĄZEK, to on się obraża i mówi,że się czepiam bo on przecież nic złego nie myśli. No przepraszam, ale chyba mogę się czepiać i mieć żal i pretensje, że mój facet chce się podniecać kimś innym , nie mówiąc już o seksie.
Boję się , że on mnie zdradzi, albo , że cały czas będzie sfrustrowany bagatela przeze mnie i na mnie się będzie przez to wyżywał.
Moje drogie no powiedzcie mi , czy ja przesadzam , czy on?
Czy chciałybyście widzieć swojego faceta w takiej sytuacji? Dzielić się nim z kimś? Widzieć, że jemu jest dobrze tylko z kimś innym? Bo gdybym mu wystarczała no to po co ta trzecia?
Moim zdaniem takie trójkąty mogłyby być fajnie owszem, ale tylko wtedy kiedy w grę nie wchodzi miłość i poważny związek ! Wtedy nie odczuwamy więzi emocjonalnej i nie zależy nam czy Pan X będzie się bardziej podniecał panią A , bo i tak wszyscy mają radochę.
Co innego kiedy w grę wchodzą uczucia. Kobieta już na starcie czuję się gorsza , jest zazdrosna o ta drugą, i przeżywa to co jej partner będzie z nią robił. A co jeśli następnym razem będzie chciał tylko z nią to robić?
Uważam, że kiedy mowa o poważnym związku DWOJGA ludzi, nie powinno mieć miejsca na trzecią osobę, bez różnicy czy to mężczyzna czy kobieta. Prędzej czy później, taka świadomość ''wyżre'' uczucie,wartość i godność osoby w gorszym położeniu i będzie zwiastowało koniec związku/małżeństwa.
Co wy o tym sądzicie? Jaki macie stosunek do zbiorowych igraszek?
Czasami mam wrażenie , że pomimo mojego młodego wieku, jestem bardziej konserwatywna i ''staromodna'', niż niejedna dojrzalsza kobieta.
Czy to ten słynny 21 wiek i wolność seksualna mąci ludziom w głowach?
Wierność w dzisiejszych czasach to przeżytek ?
Zapraszam do dyskusji .

[201706190936]

Jeżeli jestes przekonana że byłoby ci źle ze swiadomoscią że twój tż uprawia seks z inną laską na twoich oczach (nota bene nie dziwię ci się) to nie gódź się na to. Jesli mu zalezy na tobie i waszym zwiazku powinien usznować twoją decyzję i koniec.

Nie odpuszczaj bo będziesz się z tym źle czuć potem.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez sentymentalna

Witam,
wiem, że istnieje dużo wątków o trójkątach, wiele z nich zdążyłam przejrzeć, lecz postanowiłam założyć nowy, ponieważ ostatnio w moim związku jej wiele problemów z tego tytułu.
W skrócie :
Razem z TŻ-tem zawsze mieliśmy dziwne pomysły w łóżku, a to co robimy zdecydowanie wykracza poza sferę ''normalności'' i jest nam z tym dobrze. Nigdy nie chcieliśmy( a przynajmniej nie ja),żeby w nas związek ingerował ktoś trzeci.
Ostatnio jednak pojawił się pewien problem. TŻ zasugerował, że chciałby widzieć jak jestem z inną kobietą. I to była wtedy tylko fantazja. Po paru dniach zaczął rozmawiać o tym częściej i pytał się czy bym chciała itd.
Od początku byłam do trójkąta negatywnie nastawiona, ale on gadał , gadał,że jakoś sie zgodziłam. I niby miało wyglądać to tak , że ja coś robie a on tylko patrzy. Potem wersja była już trochę ostrzejsza.Po paru dniach, jednak zaczeło do mnie dochodzić, że no cholera jestem z tżtem ponad dwa lata, kocham go i nie wyobrażam sobie , żeby on czerpał przyjemność z aktu z inną kobietą. Nie chcę widzieć, jak za przeproszeniem posuwa kogoś na moich oczach. Samo to jest dla mnie zdradą , na która bagatela sama dałam zgodę. Nie zniosłabym tego psychicznie, i to z pewnością byłby powód do rozstania. Oboje jesteśmy zaborczy i TŻ na początku się wahał , ale potem to już ile fabryka dała.
najgorsze w tym wszystkim jest to , że TŻ zachowuje się trochę jak mały chłopiec. Kiedy chcę z nim porozmawiać o tym i zakomunikować : JA NIE CHCĘ, PRZEZ TO MOŻE ROZPAŚĆ SIĘ ZWIĄZEK, to on się obraża i mówi,że się czepiam bo on przecież nic złego nie myśli. No przepraszam, ale chyba mogę się czepiać i mieć żal i pretensje, że mój facet chce się podniecać kimś innym , nie mówiąc już o seksie.
Boję się , że on mnie zdradzi, albo , że cały czas będzie sfrustrowany bagatela przeze mnie i na mnie się będzie przez to wyżywał.
Moje drogie no powiedzcie mi , czy ja przesadzam , czy on?
Czy chciałybyście widzieć swojego faceta w takiej sytuacji? Dzielić się nim z kimś? Widzieć, że jemu jest dobrze tylko z kimś innym? Bo gdybym mu wystarczała no to po co ta trzecia?
Moim zdaniem takie trójkąty mogłyby być fajnie owszem, ale tylko wtedy kiedy w grę nie wchodzi miłość i poważny związek ! Wtedy nie odczuwamy więzi emocjonalnej i nie zależy nam czy Pan X będzie się bardziej podniecał panią A , bo i tak wszyscy mają radochę.
Co innego kiedy w grę wchodzą uczucia. Kobieta już na starcie czuję się gorsza , jest zazdrosna o ta drugą, i przeżywa to co jej partner będzie z nią robił. A co jeśli następnym razem będzie chciał tylko z nią to robić?
Uważam, że kiedy mowa o poważnym związku DWOJGA ludzi, nie powinno mieć miejsca na trzecią osobę, bez różnicy czy to mężczyzna czy kobieta. Prędzej czy później, taka świadomość ''wyżre'' uczucie,wartość i godność osoby w gorszym położeniu i będzie zwiastowało koniec związku/małżeństwa.
Co wy o tym sądzicie? Jaki macie stosunek do zbiorowych igraszek?
Czasami mam wrażenie , że pomimo mojego młodego wieku, jestem bardziej konserwatywna i ''staromodna'', niż niejedna dojrzalsza kobieta.
Czy to ten słynny 21 wiek i wolność seksualna mąci ludziom w głowach?
Wierność w dzisiejszych czasach to przeżytek ?
Zapraszam do dyskusji .

fiolozofia swingersów twierdzi nawet że to wzbogaca związek.

Skoro Ci to przeszkadza, nie chcesz tego, to nie ma dyskusji.

[Merys]

Napisane przez sentymentalna

najgorsze w tym wszystkim jest to , że TŻ zachowuje się trochę jak mały chłopiec. Kiedy chcę z nim porozmawiać o tym i zakomunikować : JA NIE CHCĘ, PRZEZ TO MOŻE ROZPAŚĆ SIĘ ZWIĄZEK, to on się obraża i mówi,że się czepiam bo on przecież nic złego nie myśli. No przepraszam, ale chyba mogę się czepiać i mieć żal i pretensje, że mój facet chce się podniecać kimś innym , nie mówiąc już o seksie.
Boję się , że on mnie zdradzi, albo , że cały czas będzie sfrustrowany bagatela przeze mnie i na mnie się będzie przez to wyżywał.

No dobrze, zakomunikowałaś mu, że nie chcesz, masz do tego prawo. Pytanie, czy on mimo to, namawia Cie? Bo jeśli tak, to sorry ale ja bym z nim zerwała, bo skoro nie potrafi uszanować mojego zdania, to nie nadaje się na tworzenie związku ze mną. Niech poszuka osoby, która ma podobne podejście co on.
Odnośnie pogrubionego, gdyby faktycznie się tak zachował, to zasługiwałby na miano zwyczajnego palanta, którego należy kopnąć w dupę.

[milka8686]

Ale ja w ogole tego nie rozumiem: godzisz się na trojkat, zeby sprawic przyjemnosc swojemu facetowi. I to juz jest chore. Dalej z tego co zrozumialam Ty wcale nie chcesz sprobowac z kobietą? i jakos jestes w stanie to przelknac, tylko boisz sie,ze on Cie z nią zdradzi w trakcie trojkata? Tego w ogole juz nie rozumiem.

jesli nie chcesz czegos robic,to tego nie robisz i kropka

Na dodatek masz dopiero 17 lat