Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.5

[Carpathia]

Witam kochane

Za dużo naprodukowałyście żebym mogła cytować ale odnośnie pracy w kebabie od razu skojarzyło mi się http://img2.demotywatoryfb.pl/upload...by_cux_600.jpg

Odpowiadając, w mojej pracy ciężko cokolwiek powiedzieć po pierwszym dniu. Poza tym że zapowiada się miło, kameralnie ale stresująco.

Trzymam za Was wszystkie kciuki, śledzę Wasze starania, smutki i radości

[An Ka]

Napisane przez Heledore

W rodzinie mojego Tz mają uwielbienie do takich imion Jest tam właśnie Lilka (Lilianna), Brajan , Anżelika, Natan. Jak dla mnie porażkowe imiona, no ale skoro rodzicom się podobają

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------


hardcore

To jest dość stare imie, moja teściowa takie ma

gwiazdeczka172 mi Nick sie podobał

[Flofferek]

Witam, na wstepie wielkie gratulacje dla Dziewczyn, ktore znalazly prace, no i dla Szakal

Nie udzielalam sie od jakiegos czasu, ale na watek zagladalam. Ehh chyba powroce na lono bezrobotnych, bo ta praca zdecydowanie nie dla mnie. Za bardzo stresujaca, za duzo nerwow mnie to kosztuje, wymagania z kosmosu, zero szkolenia, a jak cos zle, to opiernicz, traktowanie pracownika jak glupka;/ Nie chce ot tak rezygnowac, wolalabym przejsc z 1 pracy do drugiej. Umowe mam do konca miesiaca, czy mi przedluza? Wielka niewiadoma. Najgorzej, ze blizej wakacji chcielismy wziac kredyt na mieszkanie, a teraz wszystko sie przesunie, jesli odejde;/ A nawet jesli nie, to nie bedzie wiadomo, kiedy mi podziekuja;/ Niestety normalnych ogloszen praktycznie nie ma, a wiem, ze jesli chce zmienic to na cos normalnego, nie po to, aby tylko zmienic.

[tusiamar]

Napisane przez gwiazdeczka172

Dzisiaj jeden chłopiec nie z mojej grupy podszedł i mówi: "Pani, zawiąż mi szalik. A wie Pani że moja dziewczyna nie ma siusiaka? Bo jest dziewczynką" :[COLOR="Silver"]

Wstałam i generalnie... Znów to samo... Panu wysłałam wczoraj maila - dziś cisza...

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Napisane przez Flofferek

Witam, na wstepie wielkie gratulacje dla Dziewczyn, ktore znalazly prace, no i dla Szakal

Nie udzielalam sie od jakiegos czasu, ale na watek zagladalam. Ehh chyba powroce na lono bezrobotnych, bo ta praca zdecydowanie nie dla mnie. Za bardzo stresujaca, za duzo nerwow mnie to kosztuje, wymagania z kosmosu, zero szkolenia, a jak cos zle, to opiernicz, traktowanie pracownika jak glupka;/ Nie chce ot tak rezygnowac, wolalabym przejsc z 1 pracy do drugiej. Umowe mam do konca miesiaca, czy mi przedluza? Wielka niewiadoma. Najgorzej, ze blizej wakacji chcielismy wziac kredyt na mieszkanie, a teraz wszystko sie przesunie, jesli odejde;/ A nawet jesli nie, to nie bedzie wiadomo, kiedy mi podziekuja;/ Niestety normalnych ogloszen praktycznie nie ma, a wiem, ze jesli chce zmienic to na cos normalnego, nie po to, aby tylko zmienic.

nie jestem, czy jest tak dalej, ale jak ja brałam kredyt to w danym miejscu musiałam przepracować pół roku.

[Flofferek]

Napisane przez tusiamar

nie jestem, czy jest tak dalej, ale jak ja brałam kredyt to w danym miejscu musiałam przepracować pół roku.

Min 3 miesiace w niektorych bankach, ale i tak kredyt nie bylby na mnie. Tylko chodzi o pieniadze, zebym mogla splacac raty.

[Erite]

Hej Dziewczyny,
wczoraj po rozmowie wyruszyłam w daleki świat pociągiem i nie miałam neta.
Rozmowa była całkiem przyjemna, standardowe pytania, poszło chyba nieźle.
Na koniec podpisałam listę i okazało się, że zaproszono tylko 5 osób, ja byłam druga.
Dziwne to bo aplikowało chyba ze 100 osób... a ja nie mam doświadczenia w sprzedaży usług ani bankowości, tak więc dziwne ( co prawda nie wymagali doświadczenia, tylko doświadczenie w kontakcie z klientem). Chyba faktycznie ludzie wysyłają CV nie spełniając jakichkolwiek wymagań czy coś.
Ale do rzeczy

Wszystko pięknie i ładnie ale później okazało się, że po wybraniu jednej osoby odbywa ona rozmowę w banku, później jedzie się na 2 tygodnie do Warszawy na szkolenie (za ten okres płacą pracownikowi), później umowa o pracę na dwa lata a zerwać ją można dopiero po roku każda ze stron. Jak zerwę wcześniej to kara. Płacą trochę ponad najniższą krajową.
Niby fajna praca ale boję się tych kar, umów lojalnościowych i w ogóle.
Bo skąd mam wiedzieć co się stanie przez rok.
Na razie nie dzwonili, więc w sumie wielka niewiadoma.

[mikados]

Napisane przez Erite

Wszystko pięknie i ładnie ale później okazało się, że po wybraniu jednej osoby odbywa ona rozmowę w banku, później jedzie się na 2 tygodnie do Warszawy na szkolenie (za ten okres płacą pracownikowi), później umowa o pracę na dwa lata a zerwać ją można dopiero po roku każda ze stron. Jak zerwę wcześniej to kara. Płacą trochę ponad najniższą krajową.
Niby fajna praca ale boję się tych kar, umów lojalnościowych i w ogóle.
Bo skąd mam wiedzieć co się stanie przez rok.
Na razie nie dzwonili, więc w sumie wielka niewiadoma.

Zapewniają duże płatne szkolenie więc zabezpieczają się przed szybką ucieczką pracownika, nie chcą inwestować w kogoś kto po miesiącu się rozmyśli bo mu się nie podoba a tak mają pewność, że ich kasa nie poszła w błoto. Musisz przemyśleć czy taka forma pracy Ci odpowiada czy się w niej będziesz dobrze czuła czy będzie to męka.

[myboyismine]

Erite, może to ten sam bank co kiedyś ja byłam na rozmowie identyczne warunki

[tusiamar]

Napisane przez Erite

Ale do rzeczy


Na razie nie dzwonili, więc w sumie wielka niewiadoma.

hmm... zabezpieczenia wynikają pewnie ze szkolenia, które w Ciebie wsadzą, więc nie chcą, abyś się nauczyła i po dwóch miesiącach zniknęła.
z jednej strony ok, bo masz pracę na bank na rok (bo nie zerwiesz umowy), ale znów - co się może stać przez rok, co to za firma, jak się tam pracuje, jakie mają opinie ect. wiesz, abyś potem się nie męczyła i nie była psychicznie katowana. wiem, że to czarnowidztwo ale teraz bywa różnie...

[tajkuna]

Napisane przez kayra

Mieszkanko hmm, coś tam mam na oku, ale ciągle liczę że pojawi się coś lepszego. Jadę w czwartek oglądać i już wtedy się zdecyduję.

Ile będziesz płacić za mieszkanie/pokój ? Będziesz wynajmować sama pokój czy może wspólnie z kimś będziesz dzielić pokój ? Tak z ciekawości pytam , żeby zobaczyć jakie ceny są w wawie .

[liittleedeviil]

tusiamar jak odpowiadasz na pytanie dlaczego nie pracujesz już w poprzedniej firmie? i co zrobisz jak dzisiaj/jutro dostaniesz pozytywną odpowiedź ze wczorajszej rozmowy, a po kilku dnia odezwie się do Ciebie ktoś z jakiejś wcześniejszej rozmowy, z bardziej perspektywiczną propozycją?

[tusiamar]

Napisane przez liittleedeviil

tusiamar jak odpowiadasz na pytanie dlaczego nie pracujesz już w poprzedniej firmie? i co zrobisz jak dzisiaj/jutro dostaniesz pozytywną odpowiedź ze wczorajszej rozmowy, a po kilku dnia odezwie się do Ciebie ktoś z jakiejś wcześniejszej rozmowy, z bardziej perspektywiczną propozycją?

1. odpowiadam, iż w mojej firmie od zeszłego roku jest redukcja etatów. potworzono nowe działy, które potem systematycznie zamykano. i teraz zamknięto mój. taka prawda...
2. jak będę miała pozytywną odpowiedź ze wczoraj to czeka mnie drugi etap, natomiast jeśli JAKIMŚ cudem pojawi się wybór, to będę kierowała się możliwością rozwoju, bo inaczej można się rozwijać, gdy w biuro to 5 osób a inaczej gdy 40 czy więcej...

Pamiętacie jak byłam w firmie szkoleniowej tej za 1600 zł brutto co okazało się, że sprzedaż to telefoniczna a nie organizacja szkoleń? no to szukają kierownika biura... i zastanawiam się, czy się wysłać, bo spełniam wymagania i mam doświadczenie....? wypada drugi raz na inne stanowisko? to inny dział szuka więc może się nie zorientują?

Kurde, muszę iść na zakupy:|

[liittleedeviil]

Napisane przez tusiamar

Pamiętacie jak byłam w firmie szkoleniowej tej za 1600 zł brutto co okazało się, że sprzedaż to telefoniczna a nie organizacja szkoleń? no to szukają kierownika biura... i zastanawiam się, czy się wysłać, bo spełniam wymagania i mam doświadczenie....? wypada drugi raz na inne stanowisko? to inny dział szuka więc może się nie zorientują?

Kurde, muszę iść na zakupy:|

Wysyłaj! Nie masz nic do stracenia, jeżeli któryś z rekrutujących stwierdzi, że nie wypada w najgorszym wypadku nie dostaniesz zaproszenia na rozmowę/nie dostaniesz tej pracy - nic się nie zmieni. Ale dlaczego ma nie wypadać? Tamto stanowisko było poniżej Twoich kwalifikacji/nie satysfakcjonowało Cię, firma ma do zaoferowania wiele stanowisk - pojawiło się takie, które Cię zainteresowało. Nie wzięłaś tej pracy w sprzedaży telefonicznej i nie rzuciłaś jej po trzech dniach, więc się nie zastanawiaj, jeżeli spełniasz wymagania to aplikuj! Ale to nie była ta rozmowa na której skomentowałaś proponowaną stawkę minimalną i rekrutująca powiedziała, że wysyłając alikację powinnaś się liczyć z takim poziomem wynagrodzenia?

[tusiamar]

Napisane przez liittleedeviil

Ale to nie była ta rozmowa na której skomentowałaś proponowaną stawkę minimalną i rekrutująca powiedziała, że wysyłając alikację powinnaś się liczyć z takim poziomem wynagrodzenia?

własnie ta sama...
tylko wiesz, call center i sprzedaż szkoleń (jak się okazało potem) a kierownik biura to już różnica spora:/

zmusiłam się. idę po te zakupy, bo lodówka to samo światło :|

[bordowa]

Czy to nie jest dziwne, że w ofercie pracy na wykładanie towaru firma oferuje pracownikowi telefon służbowy? Dziwna ta oferta, nie wiem czy aplikować.

[Melissa86]

Napisane przez bordowa

Czy to nie jest dziwne, że w ofercie pracy na wykładanie towaru firma oferuje pracownikowi telefon służbowy? Dziwna ta oferta, nie wiem czy aplikować.

Nie jest to dziwne, bo wiele firm chce, aby im zdawać raporty, czyli wysyłać zdjęcia z tego co, jak i kiedy ułożyłaś.

[myboyismine]

super... jutro jedna rozmowa o staż, dzisiaj też chcą inni zebym przyszła na rozmowe o staż, a właściciel nie da mi zameldowania... chyba się załamię...

[An Ka]

Napisane przez bordowa

Czy to nie jest dziwne, że w ofercie pracy na wykładanie towaru firma oferuje pracownikowi telefon służbowy? Dziwna ta oferta, nie wiem czy aplikować.

Faktycznie troszkę to dziwne

[Arya90]

aplikowałam na opiekuna w żłobku, ale wymagania mają kosmiczne ;/
no, chyba z godzinę siedziałam nad cv i listem motywacyjnym, aby choć trochę podołać im wymaganiom. ;/
w ogóle rekrutacja składa się z 5 etapów :szok:

[An Ka]

Napisane przez Arya90

aplikowałam na opiekuna w żłobku, ale wymagania mają kosmiczne ;/
no, chyba z godzinę siedziałam nad cv i listem motywacyjnym, aby choć trochę podołać im wymaganiom. ;/
w ogóle rekrutacja składa się z 5 etapów :szok:

Masakra. Przeciez i tak dopiero ''w praniu'' wychodzi czy ktos sie nadaje czy nie.
Sama bym poszła do pracy do żłobka, doswiadczenie mam , ale wykształcenia odpowiedniego nie

Napisane przez myboyismine

super... jutro jedna rozmowa o staż, dzisiaj też chcą inni zebym przyszła na rozmowe o staż, a właściciel nie da mi zameldowania... chyba się załamię...

Sam szukasz stażów?

[tajkuna]

Napisane przez myboyismine

super... jutro jedna rozmowa o staż, dzisiaj też chcą inni zebym przyszła na rozmowe o staż, a właściciel nie da mi zameldowania... chyba się załamię...

To faktycznie nie dobrze. Żebyś mogła dostać staż z up rzeszów musisz być zarejestrowana w up rzeszów i mieć meldunek w Rzeszowie. Uzasadnij jakoś właściciel czemu nie chce cię zameldować? Może boi się , że będzie miał później problem z wymeldowaniem ciebie. Nie wiem jak to jest dokładnie z wymeldowaniem kogoś. Może powiedz, że chodzi ci tylko o staż i żeby na czas stażu tylko cię zameldował a potem zaraz wymeldował. Chyba, że wniosek pracodawca złożył by do up , do którego należysz ze względu na meldunek i tamten up dał ci staż.

[bordowa]

Napisane przez Melissa86

Nie jest to dziwne, bo wiele firm chce, aby im zdawać raporty, czyli wysyłać zdjęcia z tego co, jak i kiedy ułożyłaś.

O patrz, nie wiedziałam

[Melissa86]

Napisane przez bordowa

O patrz, nie wiedziałam

Bo czasami trzeba układać według ściśle określonych reguł. :P

Akurat nie pracowałam w tym charakterze, tylko jako hostessa, ale miałam do czynienia z "merchami".

[mikados]

Napisane przez Arya90

aplikowałam na opiekuna w żłobku, ale wymagania mają kosmiczne ;/
w ogóle rekrutacja składa się z 5 etapów :szok:

5 etapów do żłobka??? Ciekawe co wymyślą na każdym z nich?

[kluska234]

Ja już dziś po rozmowie w firmie medycznej. Rekrutacja zbiorowa najpierw trzeba było opowiedzieć swoje 2 sukcesy, a później każdy dostał kartkę z tą samą sytuacją. Czyli wcielasz się w doradce klienta nowo otwierającego się banku w CH z bliskim sąsiedztwie Media Markt, Restauracja(lody) i Tesco. Budżet 1500zł, cel : 50 kredytów i 20 lokat w tydzień, a klient docelowy to: emeryt hodujący patyczaki Jakie działania podejmiesz aby zrealizować plan.
Oczywiście powiedziałam sposoby na pozyskanie klienta, ale teraz jak już jestem w domu, zastanawiam się na czym tak naprawdę powinnam się skupić Może mogłam bardziej się skupić na specyficznym kliencie niż ogólnie na sposobach pozyskiwania różnych klientów. Bo tak naprawdę nie znam nikogo kto by hodował patyczaki wiec realizacja założonego planu raczej byłaby mało prawdopodobna. Teraz myślę, czy oprócz wymienionej całej listy sposobów pozyskiwania klientów mogłam dodać jeszcze coś dotyczące tych patyczaków... człowiek mądry po szkodzie :/
Za to jutro czeka mnie 2 godzinne Assessment Centre nigdy nie brałam w tym udziału, potraktuję to jako doświadczenie bo widzę , ze coraz więcej firm decyduje się na tą formę rekrutacji. Może ktoś brał udział? Jakieś porady by się przydały?

[myboyismine]

Napisane przez An Ka

Masakra. Przeciez i tak dopiero ''w praniu'' wychodzi czy ktos sie nadaje czy nie.
Sama bym poszła do pracy do żłobka, doswiadczenie mam , ale wykształcenia odpowiedniego nie



Sam szukasz stażów?

tak..

Napisane przez tajkuna

To faktycznie nie dobrze. Żebyś mogła dostać staż z up rzeszów musisz być zarejestrowana w up rzeszów i mieć meldunek w Rzeszowie. Uzasadnij jakoś właściciel czemu nie chce cię zameldować? Może boi się , że będzie miał później problem z wymeldowaniem ciebie. Nie wiem jak to jest dokładnie z wymeldowaniem kogoś. Może powiedz, że chodzi ci tylko o staż i żeby na czas stażu tylko cię zameldował a potem zaraz wymeldował. Chyba, że wniosek pracodawca złożył by do up , do którego należysz ze względu na meldunek i tamten up dał ci staż.

właśnie mówiłam właścicielowi ze zadnych konsekwencji nie ponosi ani nie musi dopłacać, ze narazie na miesiąc wystarczyłoby a potem zmieniłambym sobie adres...ale ten na wszystkie możliwe argumenty cały czas "nie" i nie powiedział dlaczego. Nawet mogłabym dopłacic do czynszu noo ale co zrobić...Tylko po co na początku było mówione że jak coś problemu raczej nie będzie;/

ehh;/

[An Ka]

Napisane przez myboyismine

tak..




właśnie mówiłam właścicielowi ze zadnych konsekwencji nie ponosi ani nie musi dopłacać, ze narazie na miesiąc wystarczyłoby a potem zmieniłambym sobie adres...ale ten na wszystkie możliwe argumenty cały czas "nie" i nie powiedział dlaczego. Nawet mogłabym dopłacic do czynszu noo ale co zrobić...Tylko po co na początku było mówione że jak coś problemu raczej nie będzie;/

ehh;/

nie smutaj się
Wiem, ze to jest wkurzajace, ale tak to juz jest. Mówia co innego a później wychodzi co innego.

[pomidorrr]

Może Wy mi pomożecie..
Jestem z małego miasta, 2 miesiące temu przeprowadziłam się do dużego miasta (mój chłopak znalazł tu pracę). Mój tata ma firmę, której ja nigdy nie chciałam prowadzić, nie widze się w tym po prostu, poszłam na studia i zawsze marzyłam o pracy w wielkim mieście. Teraz tu jestem i jest problem. Otóż jestem nieśmiała, za mało powiedziane, jestem chyba najbardziej nieśmiałą i małomówną osobą jaką znam. Wysyłam dziennie kilka CV, głównie do prac biurowych, ale nie tylko. Oczywiście odzew zerowy. Znajomi doradzają (wręcz nakazują) żebym zaczęła chodzić osobiście po firmach. Ale kiedy ja mam problem z pójściem do sklepu, kupieniem chleba to ja mam wejść do firmy i zaprezentować się? Poszłam 2 razy do centrów handlowych, byłam z paru sklepach, jąkając się jakoś te CV zostawiłam (wątpie, że zatrudnią kogoś kto ledwo mówi). Już nie wiem co robić. Macie pomysł jak i jakiej pracy szukać dla kogoś takiego jak ja?

[liittleedeviil]

Dziewczyny, sytuacja hipotetyczna - w waszym mieście, w jednym z CH otwiera się nowy sklep, pojawia się ogłoszenie z miesięcznym terminem ważności na kierownika (niekiedy jest tak, że najpier szuka się kierownika sklepu, po zakończeniu rekrutacji pojawia się ogłoszenie na sprzedawcę).

Spełniacie wszystkie wymagania zawarte w ogłoszeniu poza jednym - m.in. 2 lata doświadczenia na stanowisku kierowniczym. Jest to sieciówka wielkopowierzchniowa typu h&m, reserved, nie ma w niej jednak stanowiska takiego jak kierownik działu.

Dotychczas pracowałyście w sklepie o mniejszej powierzchni, zarządzałyście grupą 10-15 pracowników, a nie 20-30. Wasza ścieżka kariery w poprzednim sklepie wyglądała następująco: sprzedawca - starszy sprzedawca - zastępca kierownika - pełniący obowiązki kierownika - młodszy kierownik. Starszym kierownikiem był właściciel - franczyzobiorca.

De facto, w poprzedniej pracy miałam kogoś bezpośrednio nad sobą (nie licząc regionalnych) dlatego mogłabym być kierownikiem samodzielnym, ale jakiegoś mniejszego butiku na początek, z mniejszą ilością podległych pracowników. Na ten moment czuje, że wzięcie całkowitej odpowiedzialności za nowootwierany sklep wielkopowierzchniowy by mnie przerosło. Chciałabym jednak odpowiedzieć na to ogłoszenie, bo otwarcie nowego sklepu to jedyna możliwa dla mnie okazja na dostanie stanowiska kierowniczego, ale w tym konkretnym sklepie nie chcę aplikować na stanowisko kierownika tylko zastępcy kierownika.

I teraz zasadnicze pytanie brzmi: czy gdybyście były na moim miejscu, apliowałybyście na stanowisko kierownika i licząc się z możliwością nie odpowiedzenia na ofertę ze strony pracodawcy z powodu braku wymaganego doświadczenia, liczyłybyście na to, że np. zaproszą Was na rozmowę i biorąc pod uwagę wasze doświadczenie zaproponują Wam sami stanowisko zastępcy? (znam 2 przypadki dziewczyn, które aplikowały na stanowisko kierownika, a po rozmowie dostały negatywną odpowiedź zwrotną i propozycję pracy na stanowisku zastępy kierownika). Czy może lepiej kawa na ławę i wysyłając CV napisać w treści mejla, że chiałybyście pracować na stanowisku zastępcy kierownika i list motywacyjny pod stanowisko zastępcy i współzarządzania, a nie zarządzania?

[Melissa86]

Napisane przez myboyismine

właśnie mówiłam właścicielowi ze zadnych konsekwencji nie ponosi ani nie musi dopłacać, ze narazie na miesiąc wystarczyłoby a potem zmieniłambym sobie adres...ale ten na wszystkie możliwe argumenty cały czas "nie" i nie powiedział dlaczego. Nawet mogłabym dopłacic do czynszu noo ale co zrobić...Tylko po co na początku było mówione że jak coś problemu raczej nie będzie;/

ehh;/

To może rozważ w takim razie zmianę mieszkania.