Randki przez Internet - Wasze doświadczenia

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez SpiewWannie

Macie jakieś sposoby jak nie zrazić sie zupełnie do randek internetowych?
Moje wszystkie spotkania były.....mało pozytywne
Kurde ja już nie wiem co robię nie tak
Nie że spowodowało to że zraziłem się do kobiet wogóle ale no trudno mieć dobre samopoczucie idąc znowu na kolejne takie spotkanie
bo znowu ja będe olany, przeszła mi ochota na poznawanie, bo po co jak i tak nic z tego nie będzie
Nie uważam się aby mi czegoś brakowało, a i tak zawsze jest kosz
jestem po prostu bezsilny, się miotam olać to i zając się całkowicie tym co się lubi czy próbować dalej
ech, życie jest ciężkie
więcej nie marudzę
pozdrawiam

A randki nie z Internetu były lepsze?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SpiewWannie]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;85955346]A randki nie z Internetu były lepsze?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]




jak byłem młodszy to były to fajne spotkania, nie że z tego zaraz coś wyszło ale miło je wspominałem
niestety przez brak sposobności nie spotkałem się tak z żadną kobietą od dłuższego czasu, więc został nieszczęsny internet

[Ellen_Ripley]

Napisane przez SpiewWannie

Macie jakieś sposoby jak nie zrazić sie zupełnie do randek internetowych?
Moje wszystkie spotkania były.....mało pozytywne
Kurde ja już nie wiem co robię nie tak
Nie że spowodowało to że zraziłem się do kobiet wogóle ale no trudno mieć dobre samopoczucie idąc znowu na kolejne takie spotkanie
bo znowu ja będe olany, przeszła mi ochota na poznawanie, bo po co jak i tak nic z tego nie będzie
Nie uważam się aby mi czegoś brakowało, a i tak zawsze jest kosz
jestem po prostu bezsilny, się miotam olać to i zając się całkowicie tym co się lubi czy próbować dalej
ech, życie jest ciężkie
więcej nie marudzę
pozdrawiam

To były różne typy kobiet? Napisz z kim się mniej więcej do tej pory umówiłeś. Opisz taką swoją przykładową randkę, czy dwie. Co robisz, co mówisz, gdzie idziecie, o co je pytasz.

[shinypearl]

Jak ktoś ma doświadczenie, że x razy został olany na x randkach, to albo jednak trzeba poszukać w sobie przyczyny, albo w typie osób wybieranych do tych spotkań. Innej opcji jakoś nie widzę

[Ellen_Ripley]

Napisane przez shinypearl

Jak ktoś ma doświadczenie, że x razy został olany na x randkach, to albo jednak trzeba poszukać w sobie przyczyny, albo w typie osób wybieranych do tych spotkań. Innej opcji jakoś nie widzę

Zgadzam się z powyższym. Jeżeli to było 2-3 razy, to bez przesady, ale jeżeli tych spotkań serio był x (powyżej 5, czy więcej) i zawsze ta sama sytuacja, że druga strona nie chce się spotkać po raz drugi, to rzeczywiście, albo "celowanie" w ludzi, którzy nigdy nas nie docenią, albo coś jednak jest w naszej postawie, zachowaniu się, co odstrasza.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Ellen_Ripley

Zgadzam się z powyższym. Jeżeli to było 2-3 razy, to bez przesady, ale jeżeli tych spotkań serio był x (powyżej 5, czy więcej) i zawsze ta sama sytuacja, że druga strona nie chce się spotkać po raz drugi, to rzeczywiście, albo "celowanie" w ludzi, którzy nigdy nas nie docenią, albo coś jednak jest w naszej postawie, zachowaniu się, co odstrasza.

Zgadzam się. Dodatkowo może być też taka sytuacja, że kreujesz przez Internet inny wizerunek i potem dziewczyny na żywo są rozczarowane, bo zaczęły się zakochiwać, ale w wyobrażeniu twojej osoby, a nie realnym tobie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SpiewWannie]

Napisane przez Ellen_Ripley

To były różne typy kobiet? Napisz z kim się mniej więcej do tej pory umówiłeś. Opisz taką swoją przykładową randkę, czy dwie. Co robisz, co mówisz, gdzie idziecie, o co je pytasz.

Spróbuje się wypowiedzieć jak to wyglądało



"To były różne typy kobiet?"


Nie, nie były. Dla mnie to był taki typ zwyczajnej dziewczyny, spokojnej i zrównoważonej. Nie w stylu punk girl ani emo, ani energicznej motocyklistki


"Z kim się do tej pory umówiłeś?"


W sumie to tych spotkań było aż 3 przez jakieś 5 lat, nie było więcej albo przez brak czasu albo przez czas potrzebny na zapomnienie o nieudanym spotkaniu , dość długo to wspomnienie ze mnie wyparowywało.
1sza dziewczyna to była studentka
2ga to jakaś z okolicy
3cia to znajomość z tindera


"Przebieg randki"


Nie nastawiam się na fajerwerki, zapraszam zwykle na rozmowę, przy kawie czy herbacie, czasem spacer, nie pokazuje z miejsca tego co lubie robić (jazda rowerem czy motocyklem ale motocyklem dopiero od niedawna czy wypady w góry)

Nie wykonuje na spotkaniu dziwnych ruchów, staram się znaleść jakiś punkt wspólny, ale zwykle widzę znudzenie i brak zaangażowania,
o co pytam? O życie, dobre i złe chwile, marzenia, styl życia, podejście do ludzi, zwracam uwagę na ogólną pozytywność tej osoby, pytam co ją interesuje

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Napisane przez shinypearl

Jak ktoś ma doświadczenie, że x razy został olany na x randkach, to albo jednak trzeba poszukać w sobie przyczyny, albo w typie osób wybieranych do tych spotkań. Innej opcji jakoś nie widzę

Tych spotkań było mało, bo ogólnie to poważnie do tego podchodzę i długo rozpamiętuje, chociaż coraz bardziej myślę że nie powinieniem tak robić wogóle, myślę coraz bardziej że kompetnie się nie dobrałem z tymi osobami uosobieniem jak i zainteresowaniami

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;85955928]Zgadzam się. Dodatkowo może być też taka sytuacja, że kreujesz przez Internet inny wizerunek i potem dziewczyny na żywo są rozczarowane, bo zaczęły się zakochiwać, ale w wyobrażeniu twojej osoby, a nie realnym tobie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Coś w tym jest, tylko nie potrafię uchwycić tego co tu zmienić bym to był jednak ten realny ja

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Jedyny problem to jak w sobie przemóc te niechęć do spotkań, bo wciąż w głowie mam to że znowu będe olany, z tym tylko tak naprawdę nie potrafię sobie poradzić, jakby tu ktoś coś kiedys miał podobny problem to bardzo proszę o pomysł jak to zrobić

no nie potrafię do tego podejść na luzie
cieszyć się z samego faktu spotkania i kolejnego doświadczenia

[mirra00]

Czy poszłybyście na spotkanie w ciemno, tzn z facetem który nie chce się pokazać? Twierdzi, że takie ma zasady.

[TakaSamaInna]

Napisane przez mirra00

Czy poszłybyście na spotkanie w ciemno, tzn z facetem który nie chce się pokazać? Twierdzi, że takie ma zasady.

Tylko jeśli super by mi się z nim rozmawiało. Jeśli nie ma rozmowy i nie ma zdjęć to nie widziałabym sensu w inwestowaniu swojego czasu w taką niewiadomą.

[stewardesa]

Napisane przez mirra00

Czy poszłybyście na spotkanie w ciemno, tzn z facetem który nie chce się pokazać? Twierdzi, że takie ma zasady.

Nie. Ufa Ci na tyle, żeby się spotkać, a nie wystarczająco, żeby się pokazać? Bez sensu.

[mirra00]

Widzę, że facet chce, ale nie rozumiem czemu nie chce się pokazać. Tzn twierdzi, że obcym nie wysyła zdjęć, ale myślę, że lepiej się nie rozczarować za bardzo.

[kalor]

Ja nie. Oczywiście, nigdy nie wiesz, czy facet jest tym, za kogo się podaje, ale ja się spotykałam tylko z tymi, którzy mieli podpiętego Facebooka czy Instagram. Obcym nie wysyła zdjęć, ale chyba chce, żebyś nie była obca, skoro chce się spotkać, nie?

[mirra00]

Powiedział,że jeśli chce to ja mogę, ale on nie wysyła. Jeszcze się okaże że przyjdzie 50 latek.

[commerce]

Napisane przez mirra00

Powiedział,że jeśli chce to ja mogę, ale on nie wysyła. Jeszcze się okaże że przyjdzie 50 latek.

Ja bym się nie spotkała. Ciężko mi podać logiczny powód... ale jakoś razi mnie takie dziwactwo już na wstępie. Ja jednak ogólnie trochę potrzebuję w życiu konweansów, a wysyłanie sobie nawzajem zdjęć przed spotkaniem to taki dość powszechny...

Wysłane z TupTapTok

[SpiewWannie]

Napisane przez mirra00

Czy poszłybyście na spotkanie w ciemno, tzn z facetem który nie chce się pokazać? Twierdzi, że takie ma zasady.

Z męskiej strony uważam że to dziwne i trąci kompleksami, przecież jak się chce spotkać to i tak twarz musi pokazać

[mirra00]

Też tak uważam. On pisze że woli mieć co wspominać, że woli poczuć dreszczyk emocji

[SpiewWannie]

Napisane przez mirra00

Też tak uważam. On pisze że woli mieć co wspominać, że woli poczuć dreszczyk emocji

nie kupuje tego, chyba jemu chodzi o dreszczyk emocji możliwego rozczarowania!

[mirra00]

Napisane przez SpiewWannie

nie kupuje tego, chyba jemu chodzi o dreszczyk emocji możliwego rozczarowania!

Właśnie mu to napisałam. Dziwny jakiś. Każdy chce widzieć, a ten nie.

[SpiewWannie]

Napisane przez mirra00

Właśnie mu to napisałam. Dziwny jakiś. Każdy chce widzieć, a ten nie.

Może jest niewidomy? nie wróże dogadania się

[mirra00]

Facet z góry mówi że nic nie oczekuje, jakby bał się że ktoś z czasem się zaangażuje, a on nie wie czy odwzajemni. Facet mówi, że nigdy żadnej dziewczynie nie powiedział kocham, ale to nie jego wina, bo nie spotkał "tej"

[SpiewWannie]

Napisane przez mirra00

Facet z góry mówi że nic nie oczekuje, jakby bał się że ktoś z czasem się zaangażuje, a on nie wie czy odwzajemni. Facet mówi, że nigdy żadnej dziewczynie nie powiedział kocham, ale to nie jego wina, bo nie spotkał "tej"

Moim zdaniem to nic złego. lepsze to niż desperacja i uwieszanie się na każdej nowo poznanej dziewczynie. Wygląda że "kocham" to dla niego duże słowo i należy się komuś szczególnemu, bo straci na znaczeniu

[mirra00]

Napisane przez SpiewWannie

Moim zdaniem to nic złego. lepsze to niż desperacja i uwieszanie się na każdej nowo poznanej dziewczynie. Wygląda że "kocham" to dla niego duże słowo i należy się komuś szczególnemu, bo straci na znaczeniu

To prawda, ale i tak coś dziwnego jest z tym, że chce się spotkać w ciemno.

[SpiewWannie]

Napisane przez mirra00

To prawda, ale i tak coś dziwnego jest z tym, że chce się spotkać w ciemno.

jest to dziwne biorąc to na zdrowy rozsądek, ale z drugiej strony może akurat ten chłopak lubi ryzykować, czy się o tym chcesz przekonać zależy tylko od ciebie

[Evrith]

Raz poszłam na randkę w ciemno z gościem, który zamiast swojego imienia na Tinderze miał "HAL 9000", zamiast zdjęcia – zdjęcie kamerki wspomnianego komputera a w opisie jedynie "looking for my Daisy Bell"... nie udało się nie ze względu na wygląd. Ale czy polazłabym drugi raz? Gdyby się dobrze rozmawiało i gdybym miała trochę czasu, a z drugiej strony wiedziałabym, że jeśli na spotkanie przyjdzie ktoś totalnie nie w moim typie to nie będę płakać, to pewnie tak. Chociaż gadka o "dreszczyku emocji"... hm. Hm. Co kto lubi, ja tego akurat nie.

[mirra00]

Napisane przez SpiewWannie

jest to dziwne biorąc to na zdrowy rozsądek, ale z drugiej strony może akurat ten chłopak lubi ryzykować, czy się o tym chcesz przekonać zależy tylko od ciebie

Chce się spotkać w ciemno ale już pisze, że po spotkaniu oczekuje pocałunku. Uważam, że albo jest mało atrakcyjny i liczy, że jak już przyjdę to może coś będzie, albo coś ukrywa, tzn jest starszy niż podaje albo coś

[kalor]

Napisane przez mirra00

Chce się spotkać w ciemno ale już pisze, że po spotkaniu oczekuje pocałunku.

Po takim tekście to już na pewno bym się nie spotkała

[mirra00]

Napisane przez kalor

Po takim tekście to już na pewno bym się nie spotkała

Dokładnie. Liczy na coś

[stewardesa]

Napisane przez mirra00

Też tak uważam. On pisze że woli mieć co wspominać, że woli poczuć dreszczyk emocji

skoro to ma być jego dreszczyk, to on może wysłać

[SpiewWannie]

Ktoś mi poradzi coś na mój problem, jakie nastawienie najlepiej jest przyjąć, aby nie zrazić się zupełnie do tych pierwszych spotkań?


Serio mam taki problem a nie że sobie coś wymyśliłem

---------- Dopisano o 05:56 ---------- Poprzedni post napisano o 05:45 ----------

Napisane przez mirra00

Dokładnie. Liczy na coś

Mnie zastanawia po co ty jeszcze z nim piszesz, myślałem że to już dawno zakopane

[Ellen_Ripley]

Napisane przez SpiewWannie

Ktoś mi poradzi coś na mój problem, jakie nastawienie najlepiej jest przyjąć, aby nie zrazić się zupełnie do tych pierwszych spotkań?

Serio mam taki problem a nie że sobie coś wymyśliłem
(...)

Tych spotkań okazuje się, że było malutko ("aż 3 przez 5 lat" - jak rozumiem napisałeś to z przekąsem), a Ty już się zniechęciłeś. Jakie nastawienie przybrać. Luźne i pozytywne, ale pozytywne nie w sensie obiecywania sobie Bóg wie czego. Nie nastawiać się właśnie na nic oprócz miłego spędzenia tych 2-3 godzin. Iść na zasadzie: może widzimy się pierwszy i ostatni raz, może będzie koleżanka, a jak się trafi coś więcej, to super. Natomiast jak się zachowujesz na tych spotkaniach, co robisz, czego nie robisz itp. - tu już ciężko coś doradzić wirtualnie. Bo jeszcze raz: tych spotkań miałeś tak malutko, że nie ma co wyrokować, że robisz coś nie tak, czy z Tobą jest coś nie tak.

---------- Dopisano o 06:53 ---------- Poprzedni post napisano o 06:50 ----------

Napisane przez mirra00

Czy poszłybyście na spotkanie w ciemno, tzn z facetem który nie chce się pokazać? Twierdzi, że takie ma zasady.

Ostatnio facet chciał od Ciebie zakupów za 2 tysiące, również nie chciał się pokazać na zdjęciu, a dalej z nim pisałaś, teraz gość (kolejny), który nie chce Ci się pokazać na zdjęciu. Zastanów się poważnie nad tym, z kim Ty zaczynasz w ogóle rozmowy i czemu je kontynuujesz, gdy facet okazuje się być dziwny (o ile to nie jeden wielki trolling z Twojej strony na tym forum).