Mamusie styczniowe 2020

[Marlena234]

Napisane przez miniminiv

Ja już po wieczornej wizycie
Jest siusiak jak nic Lekarz mi nawet pokazywał w kilku ujęciach, a ja udawałam że widzę i wiem gdzie patrzeć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Super gratulacje chyba pierwszy siusiak na grupie hehehe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[miniminiv]

Napisane przez Marlena234

Super gratulacje chyba pierwszy siusiak na grupie hehehe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Takie miałam przeczucie
Zobaczymy po połówkowych. Z niektórych dziewczynek czasami się jeszcze robią chłopcy, w drugą stronę już nie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Inevera123]

Napisane przez miniminiv

Takie miałam przeczucie
Zobaczymy po połówkowych. Z niektórych dziewczynek czasami się jeszcze robią chłopcy, w drugą stronę już nie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja mam właśnie odwrotne doświadczenia od kilku koleżanek. W 16. tygodniu syn, na połówkowych jednak córka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[miniminiv]

Napisane przez Inevera123

Ja mam właśnie odwrotne doświadczenia od kilku koleżanek. W 16. tygodniu syn, na połówkowych jednak córka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jest nadzieja dla mojego TŻ bo on w głębi serca liczy na córkę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[16f3531238fd68da6cbf927d27ab87615ee124e4_5d5f1e72c6967]

Cześć dziewczyny! Witam Was wszystkie po dłuższej przerwie
Niestety choroba odcięła mnie od świata... pojechaliśmy do rodziców męża na obiad, oczywiście na miejscu dowiedziałam się że teściowa jest chora, bierze antybiotyki "no ale przecież dobrze się czuje"... Zwróciłam uwagę, że powinni byli nas poinformować to rodzina się na mnie obraziła
Jak mnie krew zalewa na takie zachowania... u nich to norma, że chore osoby wpadają na rodzinne zjazdy, a potem cała reszta familii jest chora. Dla mnie to jest brak logiki - nie lepiej przełożyć spotkanie, być zdrowym, nie brać L4 w pracy? "Nie możemy przekładać bo za tydzień nie pasowałoby Cioci Wiesi, a za dwa nie pasowałby rodzicom Basi..." :| :|
Oczywiście w ciąży nie mogę przyjmować antybiotyków, więc od 2 tygodni leżałam i konałam w łóżku. Już jest trochę lepiej, choć nadal nie jestem zdrowa :| Nie miałam pojęcia że w ciąży choroba trwa aż tak długo...

W tym czasie nie miałam żadnych wizyt u ginekologa, ale mam nadzieję że z dzieciątkiem wszystko jest w porządku

Już się boję porodu w Styczniu - pewnie wszyscy będą do nas wpadać niezależnie czy chorzy czy nie...

[Marlena234]

Mamusie które spodziewają sie 3 bobasa jaka różnica będzie między Waszymi pociechami..?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Inevera123]

[1=16f3531238fd68da6cbf927 d27ab87615ee124e4_5d5f1e7 2c6967;87029480]Cześć dziewczyny! Witam Was wszystkie po dłuższej przerwie
Niestety choroba odcięła mnie od świata... pojechaliśmy do rodziców męża na obiad, oczywiście na miejscu dowiedziałam się że teściowa jest chora, bierze antybiotyki "no ale przecież dobrze się czuje"... Zwróciłam uwagę, że powinni byli nas poinformować to rodzina się na mnie obraziła
Jak mnie krew zalewa na takie zachowania... u nich to norma, że chore osoby wpadają na rodzinne zjazdy, a potem cała reszta familii jest chora. Dla mnie to jest brak logiki - nie lepiej przełożyć spotkanie, być zdrowym, nie brać L4 w pracy? "Nie możemy przekładać bo za tydzień nie pasowałoby Cioci Wiesi, a za dwa nie pasowałby rodzicom Basi..." :| :|
Oczywiście w ciąży nie mogę przyjmować antybiotyków, więc od 2 tygodni leżałam i konałam w łóżku. Już jest trochę lepiej, choć nadal nie jestem zdrowa :| Nie miałam pojęcia że w ciąży choroba trwa aż tak długo...

W tym czasie nie miałam żadnych wizyt u ginekologa, ale mam nadzieję że z dzieciątkiem wszystko jest w porządku

Już się boję porodu w Styczniu - pewnie wszyscy będą do nas wpadać niezależnie czy chorzy czy nie...[/QUOTE]Są bezpieczne antybiotyki w ciąży. Lepiej już wziąć niż tyle czasu się męczyć.

Napisane przez Marlena234

Mamusie które spodziewają sie 3 bobasa jaka różnica będzie między Waszymi pociechami..?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

4 lata i 4 miesiące, 2 lata i 3 miesiące

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mamalinkaa]

Napisane przez Marlena234

Mamusie które spodziewają sie 3 bobasa jaka różnica będzie między Waszymi pociechami..?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

9.5 roku rocznikowo 10 lat i 6 lat także sporo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rose08]

[1=16f3531238fd68da6cbf927 d27ab87615ee124e4_5d5f1e7 2c6967;87029480]Cześć dziewczyny! Witam Was wszystkie po dłuższej przerwie
Niestety choroba odcięła mnie od świata... pojechaliśmy do rodziców męża na obiad, oczywiście na miejscu dowiedziałam się że teściowa jest chora, bierze antybiotyki "no ale przecież dobrze się czuje"... Zwróciłam uwagę, że powinni byli nas poinformować to rodzina się na mnie obraziła
Jak mnie krew zalewa na takie zachowania... u nich to norma, że chore osoby wpadają na rodzinne zjazdy, a potem cała reszta familii jest chora. Dla mnie to jest brak logiki - nie lepiej przełożyć spotkanie, być zdrowym, nie brać L4 w pracy? "Nie możemy przekładać bo za tydzień nie pasowałoby Cioci Wiesi, a za dwa nie pasowałby rodzicom Basi..." :| :|
Oczywiście w ciąży nie mogę przyjmować antybiotyków, więc od 2 tygodni leżałam i konałam w łóżku. Już jest trochę lepiej, choć nadal nie jestem zdrowa :| Nie miałam pojęcia że w ciąży choroba trwa aż tak długo...

W tym czasie nie miałam żadnych wizyt u ginekologa, ale mam nadzieję że z dzieciątkiem wszystko jest w porządku

Już się boję porodu w Styczniu - pewnie wszyscy będą do nas wpadać niezależnie czy chorzy czy nie...[/QUOTE]

Współczuję.. tez bym sie wsciekla :/ Ale dobrze ze cos powiedzialas, moze nastepnym razem ktos to przemysli i poinformuje wczesniej... Ja tez sie pochorowalam od srody jestem na zwolnieniu, ale bralam tylko apap (pomoglo na gardlo, ale glowa mi pekala wczoraj caly dzien i noc - zasnelam dopiero ok. 3 rano) i sinupret na katar. I wlasnie przez ten katar czuje sie fatalnie :/

Ja sie tym styczniem jakos nie przejmuje. Zamierzam postawic sprawe jasno, zadnych odwiedzin w szpitalu poza mezem, do domu tylko zdrowi i tez w jakichs sensownych odstepach. Brat mojego meza z zona i corka 3lata (na stale mieszkaja w Anglii) juz zapowiedzieli ze przyjada zamiast na swieta to w lutym, zeby zobaczyc malenstwo. I oczywiscie planuja juz tydzien u rodzicow i tydzien u nas Juz zapowiedzialam mezowi ze ma to załatwić. Nie wyobrazam.sobie zadnych dluzszych odwiedzin, gotowania, sprzatania itd, kiedy w domu parutygodniowe dziecko, w dodatku nasze pierwsze, wiec zakladam ze i tak bede klebkiem nerwow i wszystkiego bede sie dopiero uczyc... Dziwi mnie to ze ludzie sami na to nie wpadają, tylko trzeba im takie rzeczy uzmyslawiac...

[Inevera123]

Napisane przez Rose08

Współczuję.. tez bym sie wsciekla :/ Ale dobrze ze cos powiedzialas, moze nastepnym razem ktos to przemysli i poinformuje wczesniej... Ja tez sie pochorowalam od srody jestem na zwolnieniu, ale bralam tylko apap (pomoglo na gardlo, ale glowa mi pekala wczoraj caly dzien i noc - zasnelam dopiero ok. 3 rano) i sinupret na katar. I wlasnie przez ten katar czuje sie fatalnie :/

Ja sie tym styczniem jakos nie przejmuje. Zamierzam postawic sprawe jasno, zadnych odwiedzin w szpitalu poza mezem, do domu tylko zdrowi i tez w jakichs sensownych odstepach. Brat mojego meza z zona i corka 3lata (na stale mieszkaja w Anglii) juz zapowiedzieli ze przyjada zamiast na swieta to w lutym, zeby zobaczyc malenstwo. I oczywiscie planuja juz tydzien u rodzicow i tydzien u nas Juz zapowiedzialam mezowi ze ma to załatwić. Nie wyobrazam.sobie zadnych dluzszych odwiedzin, gotowania, sprzatania itd, kiedy w domu parutygodniowe dziecko, w dodatku nasze pierwsze, wiec zakladam ze i tak bede klebkiem nerwow i wszystkiego bede sie dopiero uczyc... Dziwi mnie to ze ludzie sami na to nie wpadają, tylko trzeba im takie rzeczy uzmyslawiac...

Niektórzy nie mają wyczucia. Ja po pierwszym porodzie byłam ledwo żywa. Wyszłam ze szpitala po 5 dniach i jedyne co byłam w stanie zrobić to leżeć i karmić. 2 dni po powrocie do domu wpadli teściowie mimo że byliśmy na konkretny termin umówieni. 160 km w jedną stronę na pół dnia. I mąż był zdziwiony, że jestem wściekła. Szczególnie, że ja ledwo żywa chcę spać, a teściowa mi siedzi nad głową i truje...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rose08]

Napisane przez Inevera123

Niektórzy nie mają wyczucia. Ja po pierwszym porodzie byłam ledwo żywa. Wyszłam ze szpitala po 5 dniach i jedyne co byłam w stanie zrobić to leżeć i karmić. 2 dni po powrocie do domu wpadli teściowie mimo że byliśmy na konkretny termin umówieni. 160 km w jedną stronę na pół dnia. I mąż był zdziwiony, że jestem wściekła. Szczególnie, że ja ledwo żywa chcę spać, a teściowa mi siedzi nad głową i truje...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No wlasnie, o tym mówię. Ja wiem ze kiedys to sie od razu odwiedzalo itd, i wiem ze zarowno moi rodzice jak i tesciowie beda zniesmaczeni ze nie moga od razu do szpitala przyjechac. No nie, nie. Nie zgodze sie. I to samo pierwsze dni w domu. Nie zamierzam sie krepowac przed kims bo ktos chce zobaczyc dziecko 3 dni wczesniej..

[Marlena234]

Napisane przez Inevera123

Są bezpieczne antybiotyki w ciąży. Lepiej już wziąć niż tyle czasu się męczyć.4 lata i 4 miesiące, 2 lata i 3 miesiące

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Yhm jak sie widzisz w tej sytuacji to 2 lata różnicy między dziecmi dla mnie idealnie... martwisz sie czy raczej podchodzisz do sytuacji na luzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[16f3531238fd68da6cbf927d27ab87615ee124e4_5d5f1e72c6967]

Napisane przez Rose08

Współczuję.. tez bym sie wsciekla :/ Ale dobrze ze cos powiedzialas, moze nastepnym razem ktos to przemysli i poinformuje wczesniej... Ja tez sie pochorowalam od srody jestem na zwolnieniu, ale bralam tylko apap (pomoglo na gardlo, ale glowa mi pekala wczoraj caly dzien i noc - zasnelam dopiero ok. 3 rano) i sinupret na katar. I wlasnie przez ten katar czuje sie fatalnie :/

Ja sie tym styczniem jakos nie przejmuje. Zamierzam postawic sprawe jasno, zadnych odwiedzin w szpitalu poza mezem, do domu tylko zdrowi i tez w jakichs sensownych odstepach. Brat mojego meza z zona i corka 3lata (na stale mieszkaja w Anglii) juz zapowiedzieli ze przyjada zamiast na swieta to w lutym, zeby zobaczyc malenstwo. I oczywiscie planuja juz tydzien u rodzicow i tydzien u nas Juz zapowiedzialam mezowi ze ma to załatwić. Nie wyobrazam.sobie zadnych dluzszych odwiedzin, gotowania, sprzatania itd, kiedy w domu parutygodniowe dziecko, w dodatku nasze pierwsze, wiec zakladam ze i tak bede klebkiem nerwow i wszystkiego bede sie dopiero uczyc... Dziwi mnie to ze ludzie sami na to nie wpadają, tylko trzeba im takie rzeczy uzmyslawiac...

Na tydzień z dzieckiem? Ja nie chcę żeby ktokolwiek do nas przyjeżdżał - nie będę w stanie gotować, sprzątać i robić zakupy dla 5 osób... póki co jak słyszę takie teksty to siedzę cicho, bo nie chcę wyprowadzać się z równowagi ale jak przyjdzie co do czego to zaznaczę, że to my decydujemy kiedy i kogo chcemy przyjać, a nie że przyjedzie rodzina na obiad na 13 osób

[Inevera123]

Napisane przez Marlena234

Yhm jak sie widzisz w tej sytuacji to 2 lata różnicy między dziecmi dla mnie idealnie... martwisz sie czy raczej podchodzisz do sytuacji na luzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie ukrywam, że miałam na początku pomoc mojej mamy i dzięki temu początek macierzyństwa z drugim dzieckiem nie był taki zły. A moja córka z tych mało śpiących. Przez dobry miesiąc potrafiła zasypiać o 3 nad ranem, wstawać o 8 i robić turbo drzemki w dzień tylko przy piersi. Ale daliśmy radę. Syn chodził do żłobka, nas ratowała chusta przy spacerach. Teraz dzieci mają 2 i 4 i jest super. Widać, że się kochają. Starszy opiekuńczy, młodsza wpatrzona w niego jak w obrazek. Bawią się dużo razem, dokazują, biją się Jak to rodzeństwo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malinova03]

Hejkaaa wszystkim u mnie 14 tydzień i wczoraj poznałam już płeć. Będzie dziewczynka, tak się cieszymy wszyscy ️ Ja się czuję ogólnie dobrze oprócz tego, że przeszłam paskudne zapalenie pęcherza plus infekcje jakaś intymna i nie mogłam chodzić tak piekło.. Na szczęście po wszystkim, jestem po usg genetycznym i wszystko jest w porządku, lekarz powiedział, że bardzo ładna ciąża.
Dziś tylko głową mnie boli i trudno funkcjonować ale i tak Bogu dziękuję, że przeszły mi już te infekcje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marlena234]

Napisane przez Inevera123

Ja nie ukrywam, że miałam na początku pomoc mojej mamy i dzięki temu początek macierzyństwa z drugim dzieckiem nie był taki zły. A moja córka z tych mało śpiących. Przez dobry miesiąc potrafiła zasypiać o 3 nad ranem, wstawać o 8 i robić turbo drzemki w dzień tylko przy piersi. Ale daliśmy radę. Syn chodził do żłobka, nas ratowała chusta przy spacerach. Teraz dzieci mają 2 i 4 i jest super. Widać, że się kochają. Starszy opiekuńczy, młodsza wpatrzona w niego jak w obrazek. Bawią się dużo razem, dokazują, biją się Jak to rodzeństwo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak tak właśnie tego chce hehe. Daj koniecznie znac jak to będzie z 3 hehe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[M_a_r_t_i_t_a]

Napisane przez miniminiv

Takie miałam przeczucie
Zobaczymy po połówkowych. Z niektórych dziewczynek czasami się jeszcze robią chłopcy, w drugą stronę już nie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

U mnie wszystkie trzy córki na usg genetycznnym miały być chłopcami, potem w 16-17stym tygodniu okazywało się, że jednak dziewczynka, ponoć wynika to z dużego stężenia hormonów u mnie.

Napisane przez Marlena234

Mamusie które spodziewają sie 3 bobasa jaka różnica będzie między Waszymi pociechami..?

Wysłane z J aplikacji Forum Wizaz

Między moimi starszymi córeczkami jest 20 miesiecy. Z najmłodszą będzie 2lata i 8 msc i 4 lata i 4 msc.

Inevera, dopiero zobaczyłam, że mamy dzieci w prawie takim samym wieku
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marlena234]

Napisane przez M_a_r_t_i_t_a

U mnie wszystkie trzy córki na usg genetycznnym miały być chłopcami, potem w 16-17stym tygodniu okazywało się, że jednak dziewczynka, ponoć wynika to z dużego stężenia hormonów u mnie.Między moimi starszymi córeczkami jest 20 miesiecy. Z najmłodszą będzie 2lata i 8 msc i 4 lata i 4 msc.

Inevera, dopiero zobaczyłam, że mamy dzieci w prawie takim samym wieku
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super rewelacja . Może to głupie ale juz mysle o 3 nawet jak 2 sie jeszcze nie urodziło... nie zamierzam długo czekać bynajmniej bym nie chciała a co będzie to kto wieee.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Słodkaaa]

No niezłe dziewczyny ja tam się cieszę jak to jedno będę mieć
Ale wam gratuluje gromadkę i perspektywy rozwoju


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[miniminiv]

Napisane przez M_a_r_t_i_t_a

U mnie wszystkie trzy córki na usg genetycznnym miały być chłopcami, potem w 16-17stym tygodniu okazywało się, że jednak dziewczynka, ponoć wynika to z dużego stężenia hormonów u mnie.aplikacji Forum Wizaz

Ja miałam usg w 16+3 i dopiero teraz mi podał płeć. Wcześniej, w 12tyg nawet nie pytałam.
Niby lekarz oglądał tego siusiaka z różnych perspektyw, ale zobaczymy co będzie na połówkowym.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Justi2019]

Cześć dziewczyny u mnie różnica wieku między dziećmi będzie i mała i duża starsza ma 13 lat a młodsza 15 miesięcy . Zawsze marzyłam o dwójce dzieci rok po roku ale niestety dopiero teraz się udało . Powiem wam że strasznie nerwowa jestem ostatnio nie wiem czy hormony tak buzują czy o co chodzi , martwię się o to łożysko czy będzie wszystko dobrze Jedyne co mnie ostatnio pocieszyło to ruchy maluszka mimo że to dopiero 13 tydzień to czuję wyraźnie jak kopie w spojenie łonowe i nie wiem czy to przez to nisko osadzone łożysko ale uczucie nie należy do najmilszych ale mimo wszystko póki czuje wiem że jest ok

[mamalinkaa]

Napisane przez Justi2019

Cześć dziewczyny u mnie różnica wieku między dziećmi będzie i mała i duża starsza ma 13 lat a młodsza 15 miesięcy . Zawsze marzyłam o dwójce dzieci rok po roku ale niestety dopiero teraz się udało . Powiem wam że strasznie nerwowa jestem ostatnio nie wiem czy hormony tak buzują czy o co chodzi , martwię się o to łożysko czy będzie wszystko dobrze Jedyne co mnie ostatnio pocieszyło to ruchy maluszka mimo że to dopiero 13 tydzień to czuję wyraźnie jak kopie w spojenie łonowe i nie wiem czy to przez to nisko osadzone łożysko ale uczucie nie należy do najmilszych ale mimo wszystko póki czuje wiem że jest ok

Super. Marzenia są po to żeby je spełniać fajnie że się udało. Ja mam takie dni że ruchy wyczuje ale są i takie że nie czuję nic. Ale to fakt jak już człowiek czuje to maleństwo w sobie to jest jakiś spokojniejszy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[M_a_r_t_i_t_a]

Napisane przez Marlena234

Super rewelacja . Może to głupie ale juz mysle o 3 nawet jak 2 sie jeszcze nie urodziło... nie zamierzam długo czekać bynajmniej bym nie chciała a co będzie to kto wieee.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to trzymam kciuki

Napisane przez miniminiv

Ja miałam usg w 16+3 i dopiero teraz mi podał płeć. Wcześniej, w 12tyg nawet nie pytałam.
Niby lekarz oglądał tego siusiaka z różnych perspektyw, ale zobaczymy co będzie na połówkowym.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Czytałam kiedyś, że organy płciowe zewnętrzne męskie i żeńskie różnicują się dopiero w 20 tygodniu, ale nie wiem na ile to prawda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[miniminiv]

Napisane przez M_a_r_t_i_t_a

Czytałam kiedyś, że organy płciowe zewnętrzne męskie i żeńskie różnicują się dopiero w 20 tygodniu, ale nie wiem na ile to prawda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W 16 ale lekarze najczęściej potwierdzają na połówkowych, w okolicach 20tyg.




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[netkaa00]

Cieszę się, ze u Was w porządku...

A ja muszę się chyba pożalić, bo nie mam komu i nie wiem co mam zrobić. Z dzidziusiem wszystko w porządku ale za to z jego tata wszystko się psuje... od paru tygodni ciagle jest tylko albo w pracy do pozna, albo w pracy i na siłowni, w weekendy u kolegów albo tak jak dziś na rybach na noc, nie spędza czasu ze mną kompletnie i nie widzi w tym nic złego... wczoraj już nie wytrzymałam, popłakałam się i powiedziałam mu co mi leży na sercu, powiedziałam tez ze jeśli nie chce tego dziecka to żeby po prostu mi powiedział. A on oczywiście nic i pojechał na ryby, a ja zostałam jak zwykle sama... nie wiem co mam robic, jak mam żyć jak samotna matka i jeszcze dodatkowo jemu prac, prasować i gotować to chyba wole być sama... ciagle czekam do 22-23 jak on wroci z pracy żeby chociaż chwile pogadać a on wpatrzony w tv... mam dość tego wszystkiego, najgorsze jest to, ze jego rodzice tez się rozwiedli i on chował się bez ojca, bo ten był za granica, czy mojego syna tez czeka taki los i ja na to pozwoliłam? Masakra... znowu dziś od rana leżę i płacze...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rose08]

Napisane przez netkaa00

Cieszę się, ze u Was w porządku...

A ja muszę się chyba pożalić, bo nie mam komu i nie wiem co mam zrobić. Z dzidziusiem wszystko w porządku ale za to z jego tata wszystko się psuje... od paru tygodni ciagle jest tylko albo w pracy do pozna, albo w pracy i na siłowni, w weekendy u kolegów albo tak jak dziś na rybach na noc, nie spędza czasu ze mną kompletnie i nie widzi w tym nic złego... wczoraj już nie wytrzymałam, popłakałam się i powiedziałam mu co mi leży na sercu, powiedziałam tez ze jeśli nie chce tego dziecka to żeby po prostu mi powiedział. A on oczywiście nic i pojechał na ryby, a ja zostałam jak zwykle sama... nie wiem co mam robic, jak mam żyć jak samotna matka i jeszcze dodatkowo jemu prac, prasować i gotować to chyba wole być sama... ciagle czekam do 22-23 jak on wroci z pracy żeby chociaż chwile pogadać a on wpatrzony w tv... mam dość tego wszystkiego, najgorsze jest to, ze jego rodzice tez się rozwiedli i on chował się bez ojca, bo ten był za granica, czy mojego syna tez czeka taki los i ja na to pozwoliłam? Masakra... znowu dziś od rana leżę i płacze...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Smutno A planowaliscie ta ciaze czy byla zaskoczeniem? Moze to jakis jego sposob na oswojenie sie z ta sytuacją... Chociaz i tak wydaje mi sie to zupelnie niezrozumiałe Interesuje sie w ogole tym jak sie czujesz, co z dzieckiem, chodzicie razem na USG? Moze gdy doswiadczy tego blizej, to cos sie w nim zmieni? Nie wiem co Ci radzić... Ja mam taki charakter, ze gdyby moj maz sie tak zachowywal to tego przysłowiowego prania, prasowania tez by sie uświadczyl z mojej strony... Ale mimo wszystko nie umiem sobie wyobrazić tej sytuacji, co bym zrobila, pewnie bylabym podobnie załamana... Musicie dalej probowac rozmawiać i pozostaje liczyc ze sie jakos opamieta.. Szkoda, zebyscie taki piekny czas przezywali osobno...

[netkaa00]

Napisane przez Rose08

Smutno A planowaliscie ta ciaze czy byla zaskoczeniem? Moze to jakis jego sposob na oswojenie sie z ta sytuacją... Chociaz i tak wydaje mi sie to zupelnie niezrozumiałe Interesuje sie w ogole tym jak sie czujesz, co z dzieckiem, chodzicie razem na USG? Moze gdy doswiadczy tego blizej, to cos sie w nim zmieni? Nie wiem co Ci radzić... Ja mam taki charakter, ze gdyby moj maz sie tak zachowywal to tego przysłowiowego prania, prasowania tez by sie uświadczyl z mojej strony... Ale mimo wszystko nie umiem sobie wyobrazić tej sytuacji, co bym zrobila, pewnie bylabym podobnie załamana... Musicie dalej probowac rozmawiać i pozostaje liczyc ze sie jakos opamieta.. Szkoda, zebyscie taki piekny czas przezywali osobno...

Ciąża była zaskoczeniem..
Ale jesteśmy już razem prawie 5 lat, jesteśmy w trakcie budowy domu i planowaliśmy dzieci po przeprowadzce do niego...
Był ze mną na USG raz, więcej nie był ze mną na żadnej wizycie, bo ciagle go przecież nie ma i nie ma czasu...
Próbowałam z nim rozmawiać ale on kompetnie nie rozumie o co mi chodzi, przecież ryby i koledzy to nic złego, powinnam się cieszyć, ze nie stoi pod sklepem z piwem. Uważa, ze jak mnie zabrał tydzień temu do restauracji na obiad i poszedł na 5 minutowy spacer oraz ze w tygodniu był ze mną na zakupach w biedrze na pół godziny to już powinno mi wystarczyć....


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martuniaaa25]

Napisane przez netkaa00

Cieszę się, ze u Was w porządku...

A ja muszę się chyba pożalić, bo nie mam komu i nie wiem co mam zrobić. Z dzidziusiem wszystko w porządku ale za to z jego tata wszystko się psuje... od paru tygodni ciagle jest tylko albo w pracy do pozna, albo w pracy i na siłowni, w weekendy u kolegów albo tak jak dziś na rybach na noc, nie spędza czasu ze mną kompletnie i nie widzi w tym nic złego... wczoraj już nie wytrzymałam, popłakałam się i powiedziałam mu co mi leży na sercu, powiedziałam tez ze jeśli nie chce tego dziecka to żeby po prostu mi powiedział. A on oczywiście nic i pojechał na ryby, a ja zostałam jak zwykle sama... nie wiem co mam robic, jak mam żyć jak samotna matka i jeszcze dodatkowo jemu prac, prasować i gotować to chyba wole być sama... ciagle czekam do 22-23 jak on wroci z pracy żeby chociaż chwile pogadać a on wpatrzony w tv... mam dość tego wszystkiego, najgorsze jest to, ze jego rodzice tez się rozwiedli i on chował się bez ojca, bo ten był za granica, czy mojego syna tez czeka taki los i ja na to pozwoliłam? Masakra... znowu dziś od rana leżę i płacze...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kochana dasz radę!Ja jestem w ogóle w ciąży sama i muszę dać radę. Mam trudne chwile ale musi się ułożyć nie ma wyjścia. Pracujesz?Masz jakieś zajęcia żeby skupić myśli chociaż trochę na czym innym?

[netkaa00]

Napisane przez martuniaaa25

Kochana dasz radę!Ja jestem w ogóle w ciąży sama i muszę dać radę. Mam trudne chwile ale musi się ułożyć nie ma wyjścia. Pracujesz?Masz jakieś zajęcia żeby skupić myśli chociaż trochę na czym innym?

Aktualnie zostało mi jeszcze trochę zwolnienia, które dostałam ze względu na ciagle wymioty, ale teraz się kończy i wracam do pracy..... wiesz to ze ja dam radę to dam, ale szkoda mi dziecka, sama jestem sobie winna...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martuniaaa25]

Napisane przez netkaa00

Aktualnie zostało mi jeszcze trochę zwolnienia, które dostałam ze względu na ciagle wymioty, ale teraz się kończy i wracam do pracy..... wiesz to ze ja dam radę to dam, ale szkoda mi dziecka, sama jestem sobie winna...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie możemy o tym myśleć.Ja też mam wyrzuty co do swojej sytuacji ale zagnębianie się w niczym teraz nie pomoże. Jeszcze nie wiesz jak będzie u Was jak pojawi się dzidziuś.