Dda

[Ines-ka]

Napisane przez kasia5558

Dziewczyny, czy macie jakies strony internetowe na ktorych moglabym poczytac cos o dda? chodzi o to ze ktos bardzo mi bliski jest wlasnie dda i...eh.. nie wiem jak to opisac zeby nikogo nie urazic. chcialabym poczytac o problemach z ktorymi taki czlowiek boryka sie na co dzien w zyciu. co jest dla niego szczegolnie trudne, jak mozna mu pomoc nie raniac jego uczuc (on nie chce o tym rozmawiac). no wlasnie, to mezczyzna, zamkniety w sobie ktory twierdzi ze temat jest mu obojetny i wszystko jest ok a gdy widzi ojcow z synami to stara sie ukryc lzy.

Wpisz 'dda' na googlach.

Napisane przez bubble_gum

Nie wiem jak mam opisac to, co czuję. Wiem, że sama nie poradzę sobie z tym wszystkim, nie mam do kogo się zwrócic. Ceną jaką płacę za alkoholizm mojego ojca jest samotnośc. Czasem jak wiele z Was odczuwam czystą nienawiśc, a z drugiej strony usprawiedliwiam go. Nie wiem czy starac się zrozumiec to, co przeżywa jest dobre czy złe, ale to mój ojciec. Kocham go.

Najgorszy jest jego przepity głos. On nie jest często pijany, tylko ,,podpity''. Nienawidzę tego. Właściwie nie ma dnia, żeby nie pił piwa. Nienawidzę tego. W ciągu ostatnich kilku lat zaprosiłam do domu może dwie osoby ( w tym przy jednej oczywiście był pijany). Nie potrafię się do nikogo przywiązac. Jakiś dziwny lęk. Nie mam nikogo; chłopaka, przyjaciółki. Mam dobrych znajomych, ale oddziela nas właśnie ten problem, o którym im nie powiem. moim najlepszym lekiem jest samotnośc. Łapię się na tym, że najlepiej mi samej ze sobą. Mam dosc wiecznego zamartwiania się.

To okropne, ale trochę ulżyło mi, że jest gdzieś ktos, kto mysli czasem tak samo źle o swoich bliskich. Jaka to ulga.

Ja prawdziwą przyjaciółkę poznałam w najgorszych chwilach mojego życia. Tzn. znałyśmy się wcześniej, a tragiczne wydarzenia sprawiły że nimi jesteśmy..
Też kiedyś byłam kompletnie samotna. W podstawówce przez długi czas nikt nie chciał siedzieć ze mną w ławce, tzn. te osoby z którymi ja chciałam. Wiem że to wydaje się głupie, ale patrząc z perspektywy czasu daje do myślenia. Siedziałam sama w domu, dla zabicia czasu (i odbicia niewyspania) spałam w dzień.
Wiele znajomych widziało mojego ojca pijanego. Żenada i to bardzo przykra dla obu stron.
Ze znajomymi można się spotykać poza domem przecież...

[mollyy]

Napisane przez kasia5558

Dziewczyny, czy macie jakies strony internetowe na ktorych moglabym poczytac cos o dda? chodzi o to ze ktos bardzo mi bliski jest wlasnie dda i...eh.. nie wiem jak to opisac zeby nikogo nie urazic. chcialabym poczytac o problemach z ktorymi taki czlowiek boryka sie na co dzien w zyciu. co jest dla niego szczegolnie trudne, jak mozna mu pomoc nie raniac jego uczuc (on nie chce o tym rozmawiac). no wlasnie, to mezczyzna, zamkniety w sobie ktory twierdzi ze temat jest mu obojetny i wszystko jest ok a gdy widzi ojcow z synami to stara sie ukryc lzy.

Moja rada? Nie uszczęśliwiaj chłopaka na siłe. Jeżeli nie chce o tym rozmawiać, znaczy to, że nie jest po prostu na to gotowy. Naciskając na niego i wymuszając zwierzenia możesz go tylko zirytować i sprawić, że zacznie się od Ciebie odsuwać.

Napisane przez _carmen_

Dziewczyny jutro mam obronę. Mój stary poszedł dzis i sie upił. Słyszę za sciana jego pijany głos. Jestem bezradna Nie wiem jak mi pójdzie, mało się uczyłam

Życze powodzenia jutro! Koniecznie napisz jak Ci poszło.

[bubble_gum]

Napisane przez Ines-ka

Wiele znajomych widziało mojego ojca pijanego. Żenada i to bardzo przykra dla obu stron.
Ze znajomymi można się spotykać poza domem przecież...

Heh, niby można, ale głupio tak unikac ciągle ich wizyty, kiedy spałam u kogoś milion razy i czuje się tam jak u siebie Kiedy się okazało, że moja znajoma ma chłopaka z mojego pietra, załamałam się! On na pewno jej opowiedział jak mój ojciec codziennie pod osiedlowym sklepikiem popija piwko. Nie rozmawiam z nia teraz. Wolę unikac tego spojrzenia.

Myślę sobie, że najlepiej jest zacząc nowe życie. Czekam tylko na to. To będzie wspaniałe.

[kasia5558]

Mollyy ja nie naciskam i sama nigdy nie zaczynam tego tematu. Chodzi bardziej o to, ze on duzo swoich nazwijmy to nie fair zachowan w stosunku do mnie tlumaczy to wlasnie tym "mialem ciezko". Ja wiem ze mial ciezko ale chcialabym tez spojrzec na to z bardziej....fachowej strony. I moze faktycznie zrozumiec jakies jego zachowania i problemy pozornie niezwiane bezposrednio z faktem ze jest dda.

[mollyy]

Napisane przez kasia5558

Mollyy ja nie naciskam i sama nigdy nie zaczynam tego tematu. Chodzi bardziej o to, ze on duzo swoich nazwijmy to nie fair zachowan w stosunku do mnie tlumaczy to wlasnie tym "mialem ciezko". Ja wiem ze mial ciezko ale chcialabym tez spojrzec na to z bardziej....fachowej strony. I moze faktycznie zrozumiec jakies jego zachowania i problemy pozornie niezwiane bezposrednio z faktem ze jest dda.

Hmmm... Jeśli tak to przepraszam. Zjeżyłam się tak dlatego, że nienawidzę takiego pocieszania i zagłaskiwania na siłę. Ale jeżeli faktycznie chcesz spróbować zrozumieć problem, poczytaj sobie tutaj http://www.dda.pl/ . Jest tam kilka naprawde dobrych artykułów, które mogą dać do myślenia.

[_carmen_]

Witam was!!
Od samego rana ojciec latał z piwa No ale co zrobić, przywykłam, że już tak jest.

O 7 pojechałam na obronę!!! Byłam na studiach o 8.10 Obrona miała być o 9 a zaczęła się o 10 i trwała do 13.10
Wchodziłam przedostania. W końcu mam magistra z oceną na koniec studiów 4

Jak wróciłam to oczywiście ojciec spity w cztery dupy przykro mi, w ogołe nie czuję, ze dziś jakiś jest wyjątkowy dzień

[kasia5558]

Molly, nie dziwie Ci sie ze tak zrozumialas. Wlasnie dlatego tak bardzo ostroznie tutaj pytam, bo nie chce nikogo urazic. Dziekuje za stronke

Carmen, nawet nie wiesz dla jak wielu ludzi magistrat to nieosiagalne marzenie jestes szczesciara! gratuluje

[mollyy]

Napisane przez _carmen_

Witam was!!
Od samego rana ojciec latał z piwa No ale co zrobić, przywykłam, że już tak jest.

O 7 pojechałam na obronę!!! Byłam w Toruniu o 8.10 Obrona miała być o 9 a zaczęła się o 9.40 i trwała do 11.10
Wchodziłam przedostania. W końcu mam magistra z oceną na koniec studiów 4

Jak wróciłam to oczywiście ojciec spity w cztery dupy przykro mi, w ogołe nie czuję, ze dziś jakiś jest wyjątkowy dzień

Gratuluje! Ojcem sie nie przejmuj. Teraz z tytułem magistra mozesz postarać sie o prace a to znaczy, że jestes coraz blizsza samodzielności, pomyśl o tym że być moze juz niedługo bedziesz go oglądać tylko wtedy, kiedy sama bedziesz miała na to ochote.

U mnie to nawet ta samodzielność nie przejdzie. W czasie roku szkolnego mieszkam 48 km od rodziców a i tak jestem u nich co weekend. Wiele razy sobie mówiłam, że juz nie bede jej oglądać, że musze od niej odpocząć. Ale szkoda mi jest taty, świadomość, że on musi się z nią męczyć cały czas nie daje mi spokoju i ze względu na niego staram się zawsze być obok.

W każdym razie Carmen jestesmy z Ciebie dumne. Chyba każdy z nas wie, jak trudno jest się skupić w takiej "rodzinnej" atmosferze a Ty całkiem ładnie sobie poradziłas.

[iwONKA595]

Napisane przez _carmen_

Witam was!!
Od samego rana ojciec latał z piwa No ale co zrobić, przywykłam, że już tak jest.

O 7 pojechałam na obronę!!! Byłam w Toruniu o 8.10 Obrona miała być o 9 a zaczęła się o 9.40 i trwała do 11.10
Wchodziłam przedostania. W końcu mam magistra z oceną na koniec studiów 4

Jak wróciłam to oczywiście ojciec spity w cztery dupy przykro mi, w ogołe nie czuję, ze dziś jakiś jest wyjątkowy dzień

gratuluje

[***luna]

carmen gratulacje

[suwa89]

bardzo mi przykro ze DDA jest czyms strasznym dla tylu z was tu obecnych na forum.... dzieki Bogu ja sie z tym nie spotykam i naprawde dziekuje ... jest przykre ze ludzie sa alkoholikami - mecza sie a w raz z nimi ich bliscy ... lipa naprawde ...

[kiniaczeq]

dzisiaj mialam w reku garsc tabletek... gdyby nie mama to byloby po wszystkim nienawidze mojego ojca ktory nie zasluguje na to zeby tak go nazywac

[mollyy]

Napisane przez kiniaczeq

dzisiaj mialam w reku garsc tabletek... gdyby nie mama to byloby po wszystkim

znam ten ból. Tylko że mnie nikt nie powstrzymywał. Ot tak, zwyczajny brak odwagi. A może właśnie ogromna odwaga, zeby spróbować pociągnąć to wszystko raz jeszcze. W kazdym razie... dobrze że jesteś!

[kiniaczeq]

Napisane przez mollyy

dobrze że jesteś!

[bubble_gum]

Napisane przez _carmen_

Witam was!!
Od samego rana ojciec latał z piwa No ale co zrobić, przywykłam, że już tak jest.

O 7 pojechałam na obronę!!! Byłam w Toruniu o 8.10 Obrona miała być o 9 a zaczęła się o 9.40 i trwała do 11.10
Wchodziłam przedostania. W końcu mam magistra z oceną na koniec studiów 4

Jak wróciłam to oczywiście ojciec spity w cztery dupy przykro mi, w ogołe nie czuję, ze dziś jakiś jest wyjątkowy dzień

Gratuluję Czyli jest szansa, że zdam maturę w przyszłym roku Nie wyobrażam sobie nauki w tych warunkach... Powinnaś sama to uczcic . To twój sukces zdobyty ciężką pracą

[kiniaczeq]

Napisane przez bubble_gum

Powinnaś sama to uczcic . To twój sukces zdobyty ciężką pracą

tak, sukces zdobyty ciężką pracą, w domu taka sytuacja a ty dałaś radę, możesz naprawde być z siebie dumna, gratuluje

[Apiska]

carmen wielkie gratulację

Jak mnie tu dawno nie było.....Może dlatego, że od kiedy studiuję rzadko jestem w domu i nie wiem jak wygląda sytuacja. Ale mama zdaje mi relacje gdy dzownie, tata potrafi nie wrócić na cały dzień.

Najgorsze jest t, żę gdy idzie rano z psem to wraca po 2-3h spity. Wczoraj przyszedl, właczył tvn24 i oglądał wypowiedzi polityków na full'a....Nie ceierpie tego. Zawołal mnie po chwili i mówi "SPójrz jaka moda bedzie dla uczniów" czy cos w tym stylu,i zrobił jakiś bład w wymowie to go poprawiłam i usłyszałam: " Nie masz prawa mnie poprawiac, bede mówic tak jak bede chciał" Ale przecież ja nie zrobiłam tego specjalnie, tylko odruchowo poprawiłam.....Nawet za takie coś można dostać nagane ;(

[kiniaczeq]

Napisane przez Apiska

Najgorsze jest t, żę gdy idzie rano z psem to wraca po 2-3h spity. Wczoraj przyszedl, właczył tvn24 i oglądał wypowiedzi polityków na full'a....Nie ceierpie tego. Zawołal mnie po chwili i mówi "SPójrz jaka moda bedzie dla uczniów" czy cos w tym stylu,i zrobił jakiś bład w wymowie to go poprawiłam i usłyszałam: " Nie masz prawa mnie poprawiac, bede mówic tak jak bede chciał" Ale przecież ja nie zrobiłam tego specjalnie, tylko odruchowo poprawiłam.....Nawet za takie coś można dostać nagane ;(

nie przejmuj się, znaczy wiem że to nie możliwe.. ale przynajmniej postaraj się nie przejmować, twoj tata jest chory na alkoholizm.. nie wie co tak naprawde mówi .. był pijany, czyli nie był sobą.. nie był człowiekiem.. 3m się

[_carmen_]

dziewczyny dziękuję za gratulacje i słowa otuchy!!

Cieszę się mojego osiągnięcia

teraz mam inny powód do załamki Moja matka wyzywa się na mnie nie wiem czy na nią to wpływa, ze ojciec pije. Wcześniej tego nie robiła. Uwzięła sie na mnie spotykam się z chłopakiem który ma średnie wykształcenie (powtarza mi, ze skoro mam wyższe to mam sobie poszukać z takim samym poziomem) i wymyśla już takie rzeczy Takie absurdalne, dziś się poszłam z nim spotkać a jak wróciłam to wydarła sie na mnie, ze wychodzę zamiast odbieracz telefony z gratulacjami Ale czemu mam siedzieć w domu, skoro mój ojciec jest pijany??

[kiniaczeq]

Napisane przez _carmen_

dziewczyny dziękuję za gratulacje i słowa otuchy!!

Cieszę się mojego osiągnięcia

teraz mam inny powód do załamki Moja matka wyzywa się na mnie nie wiem czy na nią to wpływa, ze ojciec pije. Wcześniej tego nie robiła. Uwzięła sie na mnie spotykam się z chłopakiem który ma średnie wykształcenie (powtarza mi, ze skoro mam wyższe to mam sobie poszukać z takim samym poziomem) i wymyśla już takie rzeczy Takie absurdalne, dziś się poszłam z nim spotkać a jak wróciłam to wydarła sie na mnie, ze wychodzę zamiast odbieracz telefony z gratulacjami Ale czemu mam siedzieć w domu, skoro mój ojciec jest pijany??

napewno na nią wpływa to ze ojciec pije.. ludzie roznie reagują..z jednej strony córka osiągnęła sukces a z drugiej mąż pijany.. tak zareagowała.. a moze miała zły dzień?

mam nadzieję że będzie lepiej

[mollyy]

Napisane przez _carmen_

dziewczyny dziękuję za gratulacje i słowa otuchy!!

Cieszę się mojego osiągnięcia

teraz mam inny powód do załamki Moja matka wyzywa się na mnie nie wiem czy na nią to wpływa, ze ojciec pije. Wcześniej tego nie robiła. Uwzięła sie na mnie spotykam się z chłopakiem który ma średnie wykształcenie (powtarza mi, ze skoro mam wyższe to mam sobie poszukać z takim samym poziomem) i wymyśla już takie rzeczy Takie absurdalne, dziś się poszłam z nim spotkać a jak wróciłam to wydarła sie na mnie, ze wychodzę zamiast odbieracz telefony z gratulacjami Ale czemu mam siedzieć w domu, skoro mój ojciec jest pijany??

Moja matka też wymyśla, że chłopak bez matury. Co z tego, że zarabia dwa razy więcej od niej, ważne, że ma sie do czego przyczepić. Ale nie ma sensu słuchac takich głupot. Ważne, że ma się w Nim oparcie. Moja matka jest jeszcze na tyle perfidna, że w oczy słodzi mu jak tylko się da a jak jesteśmy same to zaczyna swoją wyliczanke.

Carmen, dzisiaj jest Twój dzień, nie daj sie zakrzyczeć, nie bierz do siebie tych gorzkich słów. Niech sie dzieje co chce! Ważne, że dałas rade

[nefre]

Chyba wiele z nas tak ma, że matki się wyżywają. Mam to samo. Jednak ją rozumiem. Ona już nie daje rady, jest tylko wszystkim już zmęczona jednak nie usprawiedliwia jej to do tego, abym to ja była ofiarą. Nie pozwolę sobie, aby ktokolwiek wjeżdzał na moją psychikę.

[***luna]

podaję link, gdzie są ciekawe artykuły na temat DDA.
Pewnie niektórzy już czytali...a niektórzy jeszcze nie
http://kiosk.onet.pl/charaktery/0,1475,art_spis.html
pozdrowionka

[ahinsa]

Napisane przez _carmen_

Cieszę się mojego osiągnięcia

Równiez gratuluję

Napisane przez _carmen_

Uwzięła sie na mnie spotykam się z chłopakiem który ma średnie wykształcenie (powtarza mi, ze skoro mam wyższe to mam sobie poszukać z takim samym poziomem) i wymyśla już takie rzeczy

Carmen, a nie pomyślałaś, że może ona boi się, żeby nie spotkało cie w zyciu to samo, co spotkało ją? Może jej sie wydaje, ze wykształcony chłopak by... nie pił?
Trzymaj sie mimo wszystko.
Masz swoje życie, poza domem rodzinnym i tam na pewno masz oparcie

[mollyy]

Zakłamana egocentryczka,


-moja toksyczna matka-pijaczka


n-i-e-n-a-w-i-d-z-ę!

[_carmen_]

Dziewczyny!!
Jestem taka zła na siebie. Krzywdze ludzi na których mi zalezy Robię jakieś chore sytuacje Kłócę się Nie mogę znieść mojego zachowania, potem mam wyrzuty sumienia przepraszam wszytskich, z amoje wstętne zachowanie
Nie wiem co mam z tym zrobić, tak ejst od jakiś 2 lat

[Apiska]

Napisane przez _carmen_

Dziewczyny!!
Jestem taka zła na siebie. Krzywdze ludzi na których mi zalezy Robię jakieś chore sytuacje Kłócę się Nie mogę znieść mojego zachowania, potem mam wyrzuty sumienia przepraszam wszytskich, z amoje wstętne zachowanie
Nie wiem co mam z tym zrobić, tak ejst od jakiś 2 lat

Wczoraj sobie i ja sama uzmysłowiłam, że jeszcze 2 lata temu zachowywałam się tak jak Ty teraz...Obrażanie się o byle co, kłotnia o byle co, fochy na cały świat za to, że ktoś zwrócił mi uwage "jak on śmiał". Teraz zrozumiałam, że wiele pracy musiałam wsadzić w to, aby być tym kim teraz jestem z 'prawie wyleczoną psychiką'.

Po prostu musisz zwracać uwage na swoje zachowanie, notowac błedy które popełniasz i starac się nastepnym razem inaczej zareagować w danej sytuacji, nie popełniac znów tego samego błedu wiem, że to będzie dla ciebie trudne, ale musisz się postarac!

U mnie to wyglądało tak, że gdy pojawiała się jakaś sytuacja, i ja już chciałam reagowac nerowow, ze złością to wtedy 'zatrzymywałam się" psychicznie i odtwarzałam rolę inaczej. Według Twojego wyobrażenie może to wyglądac bardzo sztucznie, ale to w pewnym sensie Twoja własna terapia.

[_carmen_]

Od dziś mówię nie mojemu okropnemu zachowaniu

[ewula83]

[_carmen_]

Wiecie co, dodatkowo użalam się ciągle nad sobą
Nie potrafię już chyba jakoś normalnie funkcjonowac, odkąd od miesiąca matka mi robi awantury, że spotykam się z chłopakiem co ma średnie wykształcenie przecież to chore