"Cnotki-niewydymki" stojące nad grobem czyli rocznik 86 :) część III

[SilverStorm]

Chcę dodać fotki do naszego klubu, ale.....jak się zakłada prywatny album?

[antunka]

Napisane przez SilverStorm

Chcę dodać fotki do naszego klubu, ale.....jak się zakłada prywatny album?

Kochana musisz najpierw zalożyć swój album u siebie. Jak wejdziesz na swój profil to powinnaś znaleźć ikonkę "założ album". Później tylko dodajesz zdjęcia do klubu a my oglądamy

[Maripossa]

przepraszam, ale musze sie komus wyzalic
mialam jechac dzis spotkac sie z moja przyjaciolka na piwku, moze imprezie... mialysmy oblewac moje urodziny i w sumie tez jej ktore dopiero beda, nie widzialam sie z nia 2 miesiace a naprawde jest moja bratnia dusza za ktora baaardzo sie stesknilam. Juz sie cieszylam jak glupia, bo w koncu nam obydwu dzisiejszy termin spasowal (a u niej tez ciezko, bo ma 2 prace, meza, dziecko...) a tu dzwoni do mnie gosc od ktorego wynajmujemy mieszkanie, ze AKURAT dzis umowil sobie ludzi na ogladanie mieszkania k.17-tej!! jak ja mialam o tej godz.juz byc w busie w drodze na spotkanie! a dodam, ze mam do przejechania jakies 70km z przesiadką... dzis sobota, busy i autobusty wiadomo jak kursują poprosilam tego goscia, czy nie mogliby choc z 15min przed 17 byc, bo sie spiesze a jestem umowiona cos tam marudzil ale ponoc sie postara no za***iscie!! nie ma to jak umowic sobie ludzi na ogladanie mieszkania na sobote wieczor!! jak wiadomo ze wtedy zwykle robi sie imprezy, albo wychodzi sie gdzies... Moglam sie w sumie wkurzyc i powiedziec mu, ze nie ma caly dzien nikogo w domu i zeby tych ludzi umowil na inny dzien, ale tez nie chcialam problemow na koniec robic no to teraz mam!
Pozniejszy dojazd mam taki, ze bede dosc pozno na miejscu i przyjaciolka musialaby po pracy dlugo na mnie czekac
Tak to jest jak sie nie ma prawka!! ale teraz zaluje tego mowie Wam... tak to podjechalabym do miasta obok i tam autko zostawila i busem pojechala na spotkanie, bo stad mam straszny dojazd
No kurde szlag mnie trafi zaraz! 2tyg.temu tez spotkanie nie doszlo do skutku z podobnych powodow - zly dojazd...
Ciagle cos wypada i nie mozemy sie spotkac
gdyby nie to ze ci ludzie maja przyjsc ogladac to mieszkanie, to juz bym byla w drodze na spotkanie
znajac zycie dupa z tego wyjdzie i nigdzie nie pojade... zostane w domu przed tv

[SilverStorm]

Zapraszam do naszego klubu

[antunka]

Napisane przez Kasiarzynek

Ehhh... nie wysłałam bo jednak przekalkulowałam sobie to i owo, i wyszło mi że lepiej już staż dokończyć gdzie jestem.... ale ciągle przeglądam oferty, i co jakiś czas pojawia się coś nowego, więc na poważnie rozglądać się zacznę w marcu, kiedy to w placówkach tworzą się siatki etatowe itp.
a przyzwyczajać się nie chcę, bo to nawet nie moja że tak powiem specjalność... i z tego co się ostatnio dowiedziałam (co mnie też podniosło na duchu) to wszedł jakiś tam przepis, który ogólnie mówiąc nakazuje zatrudniać nauczycieli zgonie z ich wykształceniem, a nie jakoś tam na zasadzie podobieństwa - czyli na najniższym stopniu awansu dyrektor zatrudnił mnie na świetlicy, tylko dlatego że awans jest wewnątrz szkoły i może sobie na to pozwolić, na dalszych stopniach - awans dokonuje się u komisji z zewnątrz. (przynajmniej ja to tak zrozumiałam...)

Szczęściara. Ja cały czas śledzę ogloszenia i nic dla mnie nie ma. Biorąc pod uwagę moje "szczęście" długo pozostane w tak beznadziejnej sytuacji jak teraz...

Napisane przez margolka1986

Dziewczyny byłam wczoraj na tej rozmowie na uczelni.. w komisji były 3 osoby +... Pani psycholog - szooook ciekawe do,świadczenie wyniki w pon staż dostane na 99% wiec musze zdecydować w którą strone chcę iść...

Umowa zawsze jest korzystniejsza niż staż. Ale fajnie, że masz wybór. Trzymam kciuki za wynik rozmowy

Napisane przez Maripossa

przepraszam, ale musze sie komus wyzalic
mialam jechac dzis spotkac sie z moja przyjaciolka na piwku, moze imprezie... mialysmy oblewac moje urodziny i w sumie tez jej ktore dopiero beda, nie widzialam sie z nia 2 miesiace a naprawde jest moja bratnia dusza za ktora baaardzo sie stesknilam. Juz sie cieszylam jak glupia, bo w koncu nam obydwu dzisiejszy termin spasowal (a u niej tez ciezko, bo ma 2 prace, meza, dziecko...) a tu dzwoni do mnie gosc od ktorego wynajmujemy mieszkanie, ze AKURAT dzis umowil sobie ludzi na ogladanie mieszkania k.17-tej!! jak ja mialam o tej godz.juz byc w busie w drodze na spotkanie! a dodam, ze mam do przejechania jakies 70km z przesiadką... dzis sobota, busy i autobusty wiadomo jak kursują poprosilam tego goscia, czy nie mogliby choc z 15min przed 17 byc, bo sie spiesze a jestem umowiona cos tam marudzil ale ponoc sie postara no za***iscie!! nie ma to jak umowic sobie ludzi na ogladanie mieszkania na sobote wieczor!! jak wiadomo ze wtedy zwykle robi sie imprezy, albo wychodzi sie gdzies... Moglam sie w sumie wkurzyc i powiedziec mu, ze nie ma caly dzien nikogo w domu i zeby tych ludzi umowil na inny dzien, ale tez nie chcialam problemow na koniec robic no to teraz mam!
Pozniejszy dojazd mam taki, ze bede dosc pozno na miejscu i przyjaciolka musialaby po pracy dlugo na mnie czekac
Tak to jest jak sie nie ma prawka!! ale teraz zaluje tego mowie Wam... tak to podjechalabym do miasta obok i tam autko zostawila i busem pojechala na spotkanie, bo stad mam straszny dojazd
No kurde szlag mnie trafi zaraz! 2tyg.temu tez spotkanie nie doszlo do skutku z podobnych powodow - zly dojazd...
Ciagle cos wypada i nie mozemy sie spotkac
gdyby nie to ze ci ludzie maja przyjsc ogladac to mieszkanie, to juz bym byla w drodze na spotkanie
znajac zycie dupa z tego wyjdzie i nigdzie nie pojade... zostane w domu przed tv

Trzeba było powiedzieć, że wyjechałaś na weekend. Mam nadzieje, że jednak spotkanie dojdzie do skutku.
Prawko dobra rzecz ale jeszcze trzeba mieć samochód Też mieszkam na zadupiu i gdziekolwiek chcę się ruszyć potrzebuję samochodu. A własnego wciąż nie mam

Napisane przez SilverStorm

Zapraszam do naszego klubu

No piknie tylko za mało tam Ciebie

Ja też się wyżalę ale na stan zdrowia. Mam już dosyć leżenia więc próbuję sie ruszać, ale jak tylko za długo chodzę/stoję (czyli jakąś godzinę) to kręgosłup mi wysiada i muszę się położyc na kolejne dwie godziny Czy to kiedyś przestanie boleć??

[SilverStorm]

Napisane przez antunka

No piknie tylko za mało tam Ciebie

Ano niestety mam tylko to jedno zdjęcie. Myślałam, że fanklub będzie inny a tu tylko 4 normalne osoby, a reszta nadęta jak nie wiem co (totalnie nas olali).
Inaczej to sobie wyobrażałam

[margolka1986]

Napisane przez antunka

Umowa zawsze jest korzystniejsza niż staż. Ale fajnie, że masz wybór. Trzymam kciuki za wynik rozmowy

Ja też się wyżalę ale na stan zdrowia. Mam już dosyć leżenia więc próbuję sie ruszać, ale jak tylko za długo chodzę/stoję (czyli jakąś godzinę) to kręgosłup mi wysiada i muszę się położyc na kolejne dwie godziny Czy to kiedyś przestanie boleć??

Umowa pewniejsza ale obowiązki gorsze dużo, płaca niewiele lepsza a to nie w moim mieście więc sporo zjadłyby dojazdy a na zimę idzie więc wolę coś na miejscu... poza tym chyba mam ochote iść w inną stronę niż kierunek moich studiów

Kochana kiedyś na pewno przestanie boleć - wierzę że nastapi to w miarę szybko !

[Maripossa]

udAlo sie dziewczyny normalnie siedze teraz z netbookiem po imprezce w mc donaldzie i czekam na pociag do domciu bylo swietnie pisze jedna reka, bo a. spi mi na drugiej cyhyba juz za stare jestesmy na calonocne imprezowanie... hah, aaaaaaale mi dobrze i cos w koncu przetrzezwialam...

[kamakrk]

Heja heja.

Witam niedzielnie co tam u Was w październiku słychać? Właśnie szukam publikacji do mojej mgr.

[evangeline]

Cześć dziewczyny

Maripossa witaj w naszym gronie

U mnie wszystko w porządku, trochę zmian ostatnio i zawirowań, dużo pracy różnego rodzaju, ale jest ok, w takich chwilach czuję, że żyję

[Sweetheart86]

Napisane przez kamakrk

co tam u Was w październiku słychać?

Hej... No właśnie październik... zaczynają się znienawidzone przeze mnie miesiące. Szeleszczące liście pod nogami... coraz wcześniej robi się ciemno... ehh... dziewczyny ja nie chcę zimy Dobrze, że chociaż pogoda póki co jest ok.... październik zaczął się słonecznie i podobno 2 najbliższe tygodnie mają takie być. Oby....
Już mnie dopadła jakaś jesienna chandra polegająca na 'nie mam na nic ochoty' i chodzę z kąta w kąt Nawet do pracy nie chce mi się chodzić, mimo, że ją lubię... Dobrze, że niedługo mam tydzień urlopu i naładuję trochę akumulatory

A jak tam u Was z jesiennymi zakupami? ... Bo ja zaglądając do szafy zastanawiam się co ja nosiłam jesienią w zeszłym roku Nabyłam już sobie botki i płaszczyk (ciężko było, bo nienawidzę jesienno-zimowych ciuchów), ale mam deficyt sweterków i o dziwo brak ochoty na maratony sklepowe

Siedzę teraz sama w domu... mama pojechała do babci, a ja chyba potrzebowałam chwili spokoju i zostałam. Czaję się właśnie na domowe spa Chyba się porozpieszczam na lepszy humor

Miłego niedzielnego popołudnia

[iwo_ona]

Napisane przez SilverStorm

Zapraszam do naszego klubu

Ja kolejny raz się skarżę, że nie mam dostępu do klubu

Jak Wam wieczór mija Dziewczynki? Ja po wczorajszej imprezie umieram śmiercią męczeńską Wróciliśmy do domu o 6:30 Trochę zaszalałam, ale było mi tego trzeba, tym bardziej, że przez najbliższy miesiąc wszystkie weekendy mam już zaplanowane i nie ma tam miejsca na imprezy.

Wczoraj byłam jeszcze na szkoleniu przed stażem, który będę miała we wtorki (oczywiście bezpłatny). całkiem dobrze się to zapowiada. także teraz jeszcze "tylko" pracy mi brakuje.

Jutro kolejny leniwy dzień mnie czeka. Rano chyba wybierzemy się do kina, a wieczorem.... idę tańczyć Znowu się zapisałam i to do bardzo przystojnego instruktora.. mmmmrauu :P

Sweetheart86 ja też kompletnie nie mam w co się ubrać w te zimne dni, ale z powodu braku zarobków na razie nie czekają mnie maratony po sklepach
Chandrę jesienną też mam, męczy mnie ta pogoda, brak pracy i różne problemy ze sobą buuuuu


Pesymistyczna ta moje wypowiedź wyszła...
Miłego wieczoru Dziewczynki

[201608051010]

Napisane przez Sweetheart86

Hej... No właśnie październik... zaczynają się znienawidzone przeze mnie miesiące. Szeleszczące liście pod nogami... coraz wcześniej robi się ciemno... ehh... dziewczyny ja nie chcę zimy Dobrze, że chociaż pogoda póki co jest ok.... październik zaczął się słonecznie i podobno 2 najbliższe tygodnie mają takie być. Oby....
Już mnie dopadła jakaś jesienna chandra polegająca na 'nie mam na nic ochoty' i chodzę z kąta w kąt Nawet do pracy nie chce mi się chodzić, mimo, że ją lubię... Dobrze, że niedługo mam tydzień urlopu i naładuję trochę akumulatory

A jak tam u Was z jesiennymi zakupami? ... Bo ja zaglądając do szafy zastanawiam się co ja nosiłam jesienią w zeszłym roku Nabyłam już sobie botki i płaszczyk (ciężko było, bo nienawidzę jesienno-zimowych ciuchów), ale mam deficyt sweterków i o dziwo brak ochoty na maratony sklepowe

Siedzę teraz sama w domu... mama pojechała do babci, a ja chyba potrzebowałam chwili spokoju i zostałam. Czaję się właśnie na domowe spa Chyba się porozpieszczam na lepszy humor

Miłego niedzielnego popołudnia

ja tez nie znosze jesieni i zimy
garderobe mam juz prawie skompletowana, duzo rzeczy mam z zeszlego roku, w tym dokupilam pare cieplych sweterkow, jakies tam spodnie, dzis udalo mi sie tez zakupic gruba, ciepla kurtke na zime (bo ja twardzielka przez ostatnie kilka lat kupowalam sobie plaszczyki a potem przez cala zime klnelam i wsciekalam sie jak mi zimno), do pelni szczescie brakuje mi jeszcze cieplych, skorzanych butow, ale jako, ze takie kosztuja majatek to niestety musze sobie jeszcze poczekac, moze w przyszlym miesiacu uda mi sie kupic

Napisane przez iwo_ona

Ja kolejny raz się skarżę, że nie mam dostępu do klubu

Jak Wam wieczór mija Dziewczynki? Ja po wczorajszej imprezie umieram śmiercią męczeńską Wróciliśmy do domu o 6:30 Trochę zaszalałam, ale było mi tego trzeba, tym bardziej, że przez najbliższy miesiąc wszystkie weekendy mam już zaplanowane i nie ma tam miejsca na imprezy.

Wczoraj byłam jeszcze na szkoleniu przed stażem, który będę miała we wtorki (oczywiście bezpłatny). całkiem dobrze się to zapowiada. także teraz jeszcze "tylko" pracy mi brakuje.

Jutro kolejny leniwy dzień mnie czeka. Rano chyba wybierzemy się do kina, a wieczorem.... idę tańczyć Znowu się zapisałam i to do bardzo przystojnego instruktora.. mmmmrauu :P

Sweetheart86 ja też kompletnie nie mam w co się ubrać w te zimne dni, ale z powodu braku zarobków na razie nie czekają mnie maratony po sklepach
Chandrę jesienną też mam, męczy mnie ta pogoda, brak pracy i różne problemy ze sobą buuuuu


Pesymistyczna ta moje wypowiedź wyszła...
Miłego wieczoru Dziewczynki

antunka tu jest od wysylania zaproszen, musisz sie do niej zglosic
fajnie, ze udalo Ci sie ten staz zalatwic, zawsze to cos i nowe doswiadczenia
ja sie bardzo ciesze z mojego, dopiero 3 tyg, a ja sie juz tyle nauczylam, mam nadzieje, ze kolejne tygodnie i miesiace beda rownie owocne

[Sweetheart86]

Napisane przez niniona

[...]do pelni szczescie brakuje mi jeszcze cieplych, skorzanych butow, ale jako, ze takie kosztuja majatek to niestety musze sobie jeszcze poczekac, moze w przyszlym miesiacu uda mi sie kupic

Ja też muszę w tym roku zaopatrzyć się w porządne skórzane, ciepłe buty. Rok temu nosiłam badziewie i skutkiem tego są trzy odmrożone palce Już dają o sobie znać kiedy jest chłodniej Tylko problem jest u mnie w tym, że mi się kozaki absolutnie nie podobają. Praktycznie żadne... Zawsze mam problem... czeka mnie dużo bieganiny po sklepach, aż w końcu coś znajdę co w miarę mi się spodoba.

Dobranoc kochane. Lecę szykować się na jutro do pracy
Pa pa.

[Kasiarzynek]

Napisane przez antunka

Szczęściara. Ja cały czas śledzę ogloszenia i nic dla mnie nie ma. Biorąc pod uwagę moje "szczęście" długo pozostane w tak beznadziejnej sytuacji jak teraz...

I co z tego, skoro nawet nie mam szans na zmianę, bo albo jeśli jest gdzieś w miarę blisko, to chcą min. nauczyciela kontraktowego (a ja staż dopiero co zaczynam), albo na zastępstwo na 3 miesiące, albo w ogóle na drugim końcu miasta.
Antunko, jestem pewna że już niebawem znajdziesz i coś dla siebie! Nie łam się!


Ja dzisiaj... w zasadzie od wczoraj mam fatalny dzień... strasznie się pożarłam z TŻtem... było ostro.
Coś ten początek miesiąca nam nie służy...
Jest troszkę lepiej, i skoro już o zakupach jesiennych mowa, ja dzisiaj w Orsay'u wyhaczyłam fajny sweter - taki dłuższy za pupę z takim szerokim niby-golfem. I humor się nieco poprawił

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Sweetheart86 - narzekasz że Ci się kozaki nie podobają, mi jak już się coś spodoba, to w 99% nie zapina mi się w łydce. To jest dopiero dół.

[antunka]

Ooo kobitki się rozpisały ale widzę, że humory nie dopisują.

Sweet ja co roku mam ten problem co nosić Mam kilka nowych swetrów ale raczej cienkich. Płaszcze też się znajdą. Szaliki z przyjemnością kupuję nowe. Ale tragedia jest z butami. Też mi się nic nie podoba, też mam problemy z łydkami jak Kasia i najchętniej chodziłabym w takich górskich, w których ani nie zmarznę ani nie wpadne w poślizg. Trzeba powoli robić maratony w poszukiwaniu kozaków bo zazwyczaj kupuje je na koniec zimy W tamtym roku udało mi się kupić fajne i sie rozwaliły a szewc za naprawę zaśpiewał 50 zl (naprawa miałabym polegać na przyklejeniu kawałka gumy zamiast obcasów...)

Iwona już wysyłam zaproszenie do klubu. Widziałam wcześniejsze Twoje prośby ale zanim odpisałam zapomniałam o nich. Założyłyśmy go żeby siebie "zobaczyć" więc jeśli masz ochotę to zapraszamy do zarezentowania siebie

[margolka1986]

oj Dziewczyny ja też znam problem nie dopinających się w ~łydkach kozaków :/ w tym roku spodoba~ły mi sie taki wręcz do kolan ale oczywiście żadne się na mnie nie mieszczą :/

ja dzisiaj bylam na malych zakupach

a jesienna chandra i mnie dopada... nie lubie tej pory roku i świaodmości ze z kazda chwila bedzie zimniej brrrr

[kamakrk]

Ja mam za to inny problem z kozakami. Wszystkie są za szerokie. No chyba, że wkładam spodnie do środka. Ale do spódnic się nie nadają.

[Maripossa]

Napisane przez kamakrk

Ja mam za to inny problem z kozakami. Wszystkie są za szerokie. No chyba, że wkładam spodnie do środka. Ale do spódnic się nie nadają.

ale ciesz sie bo teraz takie sa modne ja mam to samo, bo chudzina ze mnie straszna a teraz sporo kozakow z szeroka lydka widze, wiec juz mi to lotto

jejku...ja po kolejnej "imprezie"...znajomi byli, zaserwowali nowego drinka, no cos swietnego moze znacie... zoladkowa gorzka zwykla+kilka plastrow ogorka w skorce na dnie szklanki i troche sprite'a pychota! polecam
ide juz w kimono bo ledwo zyje po tym maratonie

dobrej nocki i kolorowych snow zycze Wszystkim

jutro znow na 13 do pracy!

[iwo_ona]

antunka dziękuję za zaproszenie do klubu

Obejrzałam wszystkie zdjęcia i muszę przyznać, że wszystkie jesteście śliczne i takie różne Ja tez umieściłam 4 swoje zdjęcia. Miałam problem z wybraniem, bo nie znoszę zdjęć i siebie na zdjęciach. Starałam się wybrać te najlepsze i proszę, możecie oglądać

kamakrk i Maripossa mam z kozakami taki sam problem jak Wy. wszystkie za szerokie w łydkach :/

Ja po wczorajszej imprezie nadal mam "obcego" w brzuchu, także zbieram się do spania.
Dobranoc Dziewczynki

[dolce&gabbana]

Hello

Z butami mnie nie drażnijcie Ja już całe miasto zeszłam kilka razy i ani jednych nie ma na mnie wszystkie za małe Nie mam ani jesiennych ani zimowych. Miałam wczoraj jechać na BB na zakupy, ale mnie tak głowa nawalała i było mi niedobrze, że nie dałabym rady. Cholewki mi akurat już obojętne, w zasadzie i tak chodzę głównie w spodniach i je wkładam do środka, więc mogą być szersze. Z zniedopinaniem na szczęście nie mam raczej problemu, przynajmniej tyle
Sweterek też by mi się jakiś ładny, ciepły przydał, w sumie wszyskto mam raczej stare na zime.

Życzę udanego tygodnia

[jojla]

Hej

Cały weekend spędziłam w rozjazdach u rodziny

Widzę, że jakaś jesienna depresja większość nas dopada Dobrze, że ostatnio troszkę więcej słońca bo może i na nastroje lepiej wpłynie

Ja wciąz nie wiem czy dostałam akademik Może w najbliższych dniach coś się okaże w końcu.

Przypomniałyście mi, że przydałyby mi się nowe buty i na pewno jakiś płaszcz ciepły na zimę


Silver super fotki Jakie Ty masz już długie włosy


iwo_ona widać, że z Ciebie też super dziewczyna, tylko szkoda, że ślicznej buźki za dużo nie widać No i jaki przystojniak na zdjęciu


Miłego dnia

[Maripossa]

Dziewczyny co mnie dzis w pracy spotkalo
Ktos mi ukradl obiad
rozumiecie to?!
mamy pomieszczenie socjalne wspolne dla 4 firm w budynku. Przynioslam sobie dzis z domu kotleta z ziemniakami w plastikowym pudelku i osobno w sloiku buraki. Kots z torby ktora zostawilam na stole zapierniczyl mi to pudelko, buraki zostawil no jaja!! jak mozna zjesc komus obiad?!
Najlepsze, ze wiem, ze to zadna z kolezanek - wiem poprostu.
Jest tu od kilku dni w jedej firmie taka nowa laska, nawet sie nie przedstawila ani nic, tylko lazi do wc i socjlnego - ani Czesc ani Dziendobry nie powie dziwna jakas... mysle, ze to mogla byc ona
Na bank go nikt nie zjadl w socjalnym, bo bylby pewnie przylapany goracym uczynku, tylko pewnie buchnal pudelko i w nogi
A ja odwdzeczylam sie piekna kartka na A4 napisalam flamastrem, zeby smakosz MOJEGO obiau mial choc krztę honoru i oddal pudelko po posilku, i mam nadzieje ze smakowalo
ehh... co za ludzie chodza po tym swiecie
musialam obiad zamawiac w restauracji

[antunka]

Napisane przez iwo_ona

antunka dziękuję za zaproszenie do klubu

Obejrzałam wszystkie zdjęcia i muszę przyznać, że wszystkie jesteście śliczne i takie różne Ja tez umieściłam 4 swoje zdjęcia. Miałam problem z wybraniem, bo nie znoszę zdjęć i siebie na zdjęciach. Starałam się wybrać te najlepsze i proszę, możecie oglądać

Z Ciebie też fajna babka. Szkoda, że nam buźki nie pokazałaś ale może innym razem?

Napisane przez Maripossa

Dziewczyny co mnie dzis w pracy spotkalo
Ktos mi ukradl obiad
rozumiecie to?!
mamy pomieszczenie socjalne wspolne dla 4 firm w budynku. Przynioslam sobie dzis z domu kotleta z ziemniakami w plastikowym pudelku i osobno w sloiku buraki. Kots z torby ktora zostawilam na stole zapierniczyl mi to pudelko, buraki zostawil no jaja!! jak mozna zjesc komus obiad?!
Najlepsze, ze wiem, ze to zadna z kolezanek - wiem poprostu.
Jest tu od kilku dni w jedej firmie taka nowa laska, nawet sie nie przedstawila ani nic, tylko lazi do wc i socjlnego - ani Czesc ani Dziendobry nie powie dziwna jakas... mysle, ze to mogla byc ona
Na bank go nikt nie zjadl w socjalnym, bo bylby pewnie przylapany goracym uczynku, tylko pewnie buchnal pudelko i w nogi
A ja odwdzeczylam sie piekna kartka na A4 napisalam flamastrem, zeby smakosz MOJEGO obiau mial choc krztę honoru i oddal pudelko po posilku, i mam nadzieje ze smakowalo
ehh... co za ludzie chodza po tym swiecie
musialam obiad zamawiac w restauracji

Nie rozumiem tego świata.
Od razu przypomniała mi się pewna historia. Otóż mój kolega (a ściślej jego rodzina) mieszkający na parterze w bloku został okradziony przed świętami z gołąbków, bigosu itp. Kobieta się napracowała przy garach, ugotowała zapasy pewnie na tydzień, może wyprawiała święta dla rodziny a ktoś bezczelnie to ukradł wraz z garnkami z balkonu. I weź taką kradzież na policje zgłoś

[Maripossa]

Napisane przez antunka

Z Ciebie też fajna babka. Szkoda, że nam buźki nie pokazałaś ale może innym razem?



Nie rozumiem tego świata.
Od razu przypomniała mi się pewna historia. Otóż mój kolega (a ściślej jego rodzina) mieszkający na parterze w bloku został okradziony przed świętami z gołąbków, bigosu itp. Kobieta się napracowała przy garach, ugotowała zapasy pewnie na tydzień, może wyprawiała święta dla rodziny a ktoś bezczelnie to ukradł wraz z garnkami z balkonu. I weź taką kradzież na policje zgłoś

o kurde widze ze jedzeniowi zlodzieje sa nie tylko u mnie
ejjj ale jak mozna byc tak bezczelnym i ukrasc OBIAD?
kurde no komputer, kase, telefon - rozumiem, kozysci finansowe... ale zarcie?! zeby ktos nie mial na bulke czy cokolwiek? tym bardziej tutaj biedakow nie ma...

[iwo_ona]

jojla, antunka nie pokazałam z bliska swego oblicza, bo go nie lubię... A poza tym, to jak wczoraj przeglądałam zdjęcia, to okazało się, ze na prawie wszystkich zdjęciach z bliska jest też TŻ i się zastanawiałam, czy chce się Nim chwalić :P

Ja byłam dzisiaj pierwszy raz na tym kursie tańca i mam mieszane uczucia. Mam teraz zajęcia z przystojnym instruktorem, w grupie jest ok 20 bab i około połowa z nich to napalone półnagie licealistki śliniące się na Jego widok... Żenuje i zarazem śmieszy mnie ta cała sytuacja, ale stoję twardo z tyłu i robię swoje

Trzymajcie za mnie kciuki jutro, bo idę pierwszy raz na staż do moich dzieciaczków Mam nadzieję, że nie wejdą mi na głowę

Dobranoc Dziewczynki!

[jojla]

hej

Maripossa nieźle z tym obiadem... nie rozumiem ludzi robiących takie rzeczy

Napisane przez iwo_ona

jojla, antunka nie pokazałam z bliska swego oblicza, bo go nie lubię... A poza tym, to jak wczoraj przeglądałam zdjęcia, to okazało się, ze na prawie wszystkich zdjęciach z bliska jest też TŻ i się zastanawiałam, czy chce się Nim chwalić :P

Kochana ale ja jestem pewna, że nie masz powodów, żeby nie lubic swojego oblicza A trzeba było się pochwalic TŻ, przecież Ci go nie ukradniemy

Napisane przez iwo_ona

Trzymajcie za mnie kciuki jutro, bo idę pierwszy raz na staż do moich dzieciaczków Mam nadzieję, że nie wejdą mi na głowę

Na pewno sobie poradzisz



Miłego dnia

[antunka]

Maripossa widać ktoś był baaardzo zdesperowany, może głodował od tygodnia? Dla mnie to też niezrozumiałe ale różne dziwne rzeczy dzieją się na tym świecie. Dobrze, że to nie był portfel czy telefon. Daj znać czy złodziej oddał pojemnik po obiadku

Iwa (mogę tak zdrabniać?) ja też nie lubię swojego oblicza a byłam zmuszona je pokazać (pały robią swoje). Nie naciskamy ale kiedyś nam się pokażesz jak zmienisz fryzure albo przy innej okazji

Przeżyłam dzisiaj chwile grozy bo przypomniałam sobie, że nie podpisałam listy w UP a potrzebowałam zaświadczenie, że jestem ubezpieczona. Już miałam czarne wizje ale trafiłam na wyrozumiałą kobietę i pozwoliła mi się podpisać mimo, że powinnam to zrobić dopiero po chorobie, o czym oczywiście nie wiedziałam dlatego miałam pełne portki jak szłam do urzędu

[Caramelli]

Hej Laleczki,

dostałam pracę... w sklepie ze śrubami

Na urodziny góóóóóra prezentów, w tym jakieś bony do H&M i Cubusa, i chociaz codziennie rano buczę, że nie mam się w co ubrać, to nie mam weny żeby iść na zakupy :/ jakaś leniwa się zrobiłam ostatnio

[Kasiarzynek]

To już myślałam że tylko ja siakieś niewymiarowe giry mam
Nie to żebym się cieszyła Waszym nieszczęściem....

Niezła akcja z obiadem. Może rzeczywiście wyznawał zasadę - "co w lodówce to wspólne".
podziękować by chociaż by mógł (o oddaniu pojemnika nie wspominając)

Napisane przez Caramelli

dostałam pracę... w sklepie ze śrubami

Gratulacje
To jak śrubki (śruby?) będą mi potrzebne, wiem do kogo się zgłosić


Ehh... a ja dzisiaj dowiedziałam się o 2 kolejnych znajomych ze szkoły (podst.) że się puściły... za mąż.
To chyba już starość