Drożdże - wątek dla pijaczek tego pysznego sposobu na piękne włosy cz. II

[Narc]

Mama sie ze mnie smieje, jak rano ustrawiam szklanki w rządku i w kazdej robię inna miksture XD

[paspartu]

Napisane przez Narc

Mama sie ze mnie smieje, jak rano ustrawiam szklanki w rządku i w kazdej robię inna miksture XD

a co jeszcze pijesz poza drożdzami? ;>

[paulownia]

Napisane przez patusia_91

siedzę i oglądam formułę 1z kubkiem drożdży w łapce. Próbuje wyobrazić sobie że pije coś przyjemniejszego, ale po każdym łyku mam nieprzyjemne dreszcze....mam nadzieje że to minie po kilku dniach, bo nie wytrzymam

Ja mam chyba jakiś zdeprawowany gust....bo mi to nawet zaczyna smakować

[paspartu]

Napisane przez paulownia

Ja mam chyba jakiś zdeprawowany gust....bo mi to nawet zaczyna smakować

Każdy ma inne smaki ;p np moja koleżanka nienawidzi czekolady ;]

[Narc]

A już piję machinalnie jak wodę ;P
A dziś wyszłam z kubkiem na podwórko i mucha mi wpadła

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Napisane przez paspartu

Każdy ma inne smaki ;p np moja koleżanka nienawidzi czekolady ;]

[paulownia]

Hmmm...wątek jest zatytułowany"dla pijaczek tego pysznego sposobu na piękne włosy"....
Widać niektórym też to smakuje

[paspartu]

A ja się dziś obkupiłam w drożdże na cały tydzień ;d
Mama się ze mnie śmieje, że nigdy nawet ciasta drożdzowego nie lubiałam (do teraz), a teraz piję tą miksturę ;p

[noseknosek]

ja też przy ostatniej wizycie w hipermarkecie złapałam dwie paczki idę zaraz przyrządzać miksturę bleee

[Narc]

własnie skonczylam ;-) mmmmmm smakowe

[paspartu]

A piła któraś z was drożdze z kostką rosołową?
bo podobno znacznie lepiej smakuje, ale zastanawiam się czy wtedy będzie to samo działanie... bo te kostki są napakowane mnóstwem niezdrowych rzeczy...

[Narek]

Napisane przez paspartu

A piła któraś z was drożdze z kostką rosołową?
bo podobno znacznie lepiej smakuje, ale zastanawiam się czy wtedy będzie to samo działanie... bo te kostki są napakowane mnóstwem niezdrowych rzeczy...

Ja piję z kostką, ale zbyt krótko, żeby mówić o jakichkolwiek efektach.
Natomiast Aggie, która chyba ma najdłuższy czas z drożdżopijaczek piła właśnie z kostką i widziała efekty

[Narc]

Napisane przez Narek

Ja piję z kostką, ale zbyt krótko, żeby mówić o jakichkolwiek efektach.
Natomiast Aggie, która chyba ma najdłuższy czas z drożdżopijaczek piła właśnie z kostką i widziała efekty

Przecież to nie ma znaczenia z czym się pije- czy z wodą,czy kostką czy mlekiem.. chodzi o wit B ,która jest w drożdzach.. więc chyba po wszystkich kombinacjach muszą być takie same efekty,czyż nie ?

[paspartu]

Napisane przez Narc

Przecież to nie ma znaczenia z czym się pije- czy z wodą,czy kostką czy mlekiem.. chodzi o wit B ,która jest w drożdzach.. więc chyba po wszystkich kombinacjach muszą być takie same efekty,czyż nie ?

no w sumie tak

[karbie1984]

KONIECZNIE TO TRZEBA PIĆ? jesli się zje nic to nie da?wczoraj zrobiłam taką miksture z wodą, ale nie mogłam sie przemóc :/

[Narc]

Trzeba zalać gorącą wodą po to by zabić drożdze.

[Integirl]

ja pamiętam że jak zaczynałam pić to nie mogłam sie do tych drożdży przemóc, nie smakowało mi to wogóle , w sumie to na sam zapach zbierało mi się na wymioty i śmieję się że ja do picia drożdży musiałam dojrzeć , bo przy robieniu drugiego podejścia nie było problemu, wiedziałam że nie jest to pyszne ale wypiłam i tyle bez żadnych grymasów i po miesiącu były efekty cała masa małych włosków ale potem tak jakoś zrobiłam sobie dłuższą przerwę a teraz piję już drugi tydzień i licze że teraz efekty też będę równie dobre lub lepsze

[paulownia]

Pierwszy tydzień picia mam za sobą, i tak już się do tego przyzwyczaiłam jak do herbatki o efektach trudno na razie mówić, funduję swoim włosom tyle dopalaczy ostatnio, od zewnątrz i od wewnątrz, że powinny zacząć rosnąć i błyszczeć się jak szalone.

[noseknosek]

Wczoraj nie wypiłam drożdży nie było mnie w domu przez cały dzień i nie miałam jak. A jak wróciłam to padłam i zasnęłam praktycznie od razu. Dzisiaj muszę nadrobić i wypić dwie porcje Jeden już za mną.

Poza tym 'jako tako' przyzwyczaiłam się już do smaku.

[Narc]

ja mam nadzieję,ze jak wroce na studia to dalej grzecznie bede pić drozdze ;-)

[paulownia]

Napisane przez Narc

Mama sie ze mnie smieje, jak rano ustrawiam szklanki w rządku i w kazdej robię inna miksture XD

Hehe, jakby mi się jeszcze zachciało pić pokrzywę i jeść galaretki (to też na włosy i paznokcie - żelatynka) to też bym miała codziennie ładny rządek.

[Aggie125]

Napisane przez Narek

Ja piję z kostką, ale zbyt krótko, żeby mówić o jakichkolwiek efektach.
Natomiast Aggie, która chyba ma najdłuższy czas z drożdżopijaczek piła właśnie z kostką i widziała efekty

Fakt, jeszcze w czasach liceum odkryłam metodę drożdży z kostką rosołową i nie pogorszyła mi sie od tego cera, wręcz przeciwnie. Tej kostki bierze sie tylko kawlek, 1/4 lub 1/3, to nie tak dużo.

Napisane przez karbie1984

KONIECZNIE TO TRZEBA PIĆ? jesli się zje nic to nie da?wczoraj zrobiłam taką miksture z wodą, ale nie mogłam sie przemóc :/

Jeść na surowo absolutnie nie wolno, już lepiej kupić sobie tabletki typu Dromin.

[paspartu]

Napisane przez paulownia

Hehe, jakby mi się jeszcze zachciało pić pokrzywę i jeść galaretki (to też na włosy i paznokcie - żelatynka) to też bym miała codziennie ładny rządek.

że pokrzywa dobra to wiem i piję, ale że galaretka? ;D
a tą galaretkę to można pod obojętnie jaką postacią? np taką nie zastygniętą, jeszcze wodę...? bo taką lubię najbardziej ;p

sory, ze tak od tematu odskoczyłam.

[aeronauta]

Napisane przez paspartu

że pokrzywa dobra to wiem i piję, ale że galaretka? ;D
a tą galaretkę to można pod obojętnie jaką postacią? np taką nie zastygniętą, jeszcze wodę...? bo taką lubię najbardziej ;p

sory, ze tak od tematu odskoczyłam.

Tu chodzi o żelatynę. Wpisz sobie w google: wpływ żelatyny na włosy lub coś w tym stylu. Wyskakuje wtedy całkiem sporo odnośników głównie do różnych forów (na wizażu też jest o tym wątek, ale krótki i mało treściwy).
Ja o tym pierwszy raz przeczytałam na LU i po przeszukaniu internetu nawet się zapaliłam do jedzenia żelatyny (dodawaniu np. do jogurtów lub jedzenia galaretek), ale znalazłam też doniesienia, że żelatyna pogrubia, ogranicza wypadanie itd. tylko w czasie suplementacji nią. Jak się przestaje ją wcinać to włosy wracają do poprzedniej grubości. W rezultacie jem galaretki i żelatynowe jogurty mniej więcej raz w tygodniu tylko

[Aggie125]

A czy taka żelatyna wpływa na grubość samego odrastającego od cebulki włosa, w sensie wbudowywania w noro rosnący włos jakichś substancji, który optycznie pogrubiają włos? Coś na wzór uzupelniającej budulec włosa keratyny?

[aeronauta]

Napisane przez Aggie125

A czy taka żelatyna wpływa na grubość samego odrastającego od cebulki włosa, w sensie wbudowywania w noro rosnący włos jakichś substancji, który optycznie pogrubiają włos? Coś na wzór uzupelniającej budulec włosa keratyny?

. Generalnie studiowałam ten temat parę miesięcy temu i niewiele pamiętam (a na LU nic nie mogę znaleźć - nie znoszę ich wyszukiwarki ). Teraz jak czytam to pisze głównie, że żelatyna jest bogatym źródłem protein, a proteiny jak wiemy są bardzo włosom potrzebne . Choć szczerze mówiąc sporo jest też sprzecznych doniesień w necie, np. to że białko w żelatynie jest bardzo słabo przyswajalne i takie tam
Podobno żelatyna wzmaga wytwarzanie keratyny (i kolagenu), więc pewnie w ten sposób po prostu pogrubia strukturę włosa. Jak ktoś jest mądrzejszy lub dokopał się jakiś ciekawych źródeł to też byłabym chętna dowiedzenia się czegoś więcej

[paspartu]

Napisane przez aeronauta

Jak ktoś jest mądrzejszy lub dokopał się jakiś ciekawych źródeł to też byłabym chętna dowiedzenia się czegoś więcej

ja także, bo bardzo ciekawy temat

[Integirl]

ja jutro wyruszam na poszukiwanie drożdży bo dzisiaj wypiłam swoja ostatnią porcję a w sklepie gdzie kupuję nie mieli , a nie wiem czy wy też tak macie ale mi nie każde drożdże smakuję jedne mają łagodniejszy smak a inne na sam zapach mnie odrzucają , a kupić muszę 2 kostki , więc trzymajcie kciuki pijaczki drożdży

[paspartu]

Napisane przez Integirl

ja jutro wyruszam na poszukiwanie drożdży bo dzisiaj wypiłam swoja ostatnią porcję a w sklepie gdzie kupuję nie mieli , a nie wiem czy wy też tak macie ale mi nie każde drożdże smakuję jedne mają łagodniejszy smak a inne na sam zapach mnie odrzucają , a kupić muszę 2 kostki , więc trzymajcie kciuki pijaczki drożdży

Ja piję takie jakieś pakowane po 100g , a raz zdarzyło wypić mi sie te takie pakowane po 48g bodajże i smakowały mi gorzej.
Może to od firmy zależy?

[szpilka666]

Witam wszystkich Kiedyś próbowałam pic drożdże z powodu cery... Ale wrażenia smakowe nie były najciekawsze i zrezygnowałam.Jednak się przemogłam i dzisiaj postanowiłam zrobić drugie podejście . Właśnie zalałam je wrzątkiem. Planuje jeszcze dodać mleka jak ostygną. Mam nadzieje że wszystko pójdzie dobrze i to przełknę jak na włosomaniaczkę przystało

[paspartu]

Napisane przez szpilka666

Witam wszystkich Kiedyś próbowałam pic drożdże z powodu cery... Ale wrażenia smakowe nie były najciekawsze i zrezygnowałam.Jednak się przemogłam i dzisiaj postanowiłam zrobić drugie podejście . Właśnie zalałam je wrzątkiem. Planuje jeszcze dodać mleka jak ostygną. Mam nadzieje że wszystko pójdzie dobrze i to przełknę jak na włosomaniaczkę przystało

życzę wytrwałości