Jak powstrzymać się od wyciskania?!

[AaniaA]

Napisane przez Little Angel

AaniaA
Nidavo-masz racje.przegielam.Mysle,ze jak mnie odkopia to bedzie jeszcze widac te strzeche,ktora nosze na glowie(bo sporo tego-moze sie zachowa)

humorek dopisuje i bardzo dobrze .

[Nidava]

Napisane przez AaniaA

to pakuj sie i jutro wyjazd .

ja też mogę? możecie mnie do bagażnika zapakowac albo na dachu samochodu przywiązac sznurem jakimś... w bagażniku ciemno, a na dachu nie ma się jak ruszyc za bardzo, więc może udałoby się chociaż przez chwilę nie wyciskac

[Little Angel]

Napisane przez Nidava

ja też mogę? możecie mnie do bagażnika zapakowac albo na dachu samochodu przywiązac sznurem jakimś... w bagażniku ciemno, a na dachu nie ma się jak ruszyc za bardzo, więc może udałoby się chociaż przez chwilę nie wyciskac

Ja tam moge na dachuTylko zeby nie wialo bo potem dredy nie do rozczesania(a tak dlugo zapuszczam).Nidava,a ty jakie masz kudelki?

[AaniaA]

Dziewuszki to zapraszam na dach, a wlasciwie na pojemnik na dachu . za stan wloskow nie odpowiadam .

[Little Angel]

Napisane przez AaniaA

Dziewuszki to zapraszam na dach, a wlasciwie na pojemnik na dachu . za stan wloskow nie odpowiadam .

No to pieknie.Czekam jutro na rogatkach Bydgoszczy(wymkne sie z domu tak zeby TZ nie zauwazyl.Spakuje sobie walize i powiem,ze jade na noc do przyjaciolki)

[Nidava]

Napisane przez Little Angel

Ja tam moge na dachuTylko zeby nie wialo bo potem dredy nie do rozczesania(a tak dlugo zapuszczam).Nidava,a ty jakie masz kudelki?

ehhh hehehe moje kudły to obraz nędzy i rozpaczy są niestety matowe. bo wiesz... niby one gęste są [fakt.], ale za to bardzo sianowate, w ogóle takie dziwne... strasznie suche i sztywne, a jednocześnie bardzo szybko się przetłuszczają no i do tego trochę zniszczone. z daleka nie wyglądają źle, bo nie widac tych wszystkich defektów, ale z bliska już jest inaczej, a jak dotkniesz to już w ogóle.

[AaniaA]

Napisane przez Nidava

ehhh hehehe moje kudły to obraz nędzy i rozpaczy są niestety matowe. bo wiesz... niby one gęste są [fakt.], ale za to bardzo sianowate, w ogóle takie dziwne... strasznie suche i sztywne, a jednocześnie bardzo szybko się przetłuszczają no i do tego trochę zniszczone. z daleka nie wyglądają źle, bo nie widac tych wszystkich defektów, ale z bliska już jest inaczej, a jak dotkniesz to już w ogóle.

takie zle te Twoje wloski na pewno nie sa .

[Little Angel]

Napisane przez Nidava

ehhh hehehe moje kudły to obraz nędzy i rozpaczy bo wiesz... niby one gęste są [fakt.], ale za to bardzo sianowate, w ogóle takie dziwne... strasznie suche i sztywne, a jednocześnie bardzo szybko się przetłuszczają no i do tego bardzo zniszczone. z daleka nie wyglądają źle, bo nie widac tych wszystkich defektów, ale z bliska już jest inaczej, a jak dotkniesz to już w ogóle.

Moja strzecha tez dosc szybko sie przetluszczaWloski mialam zniszczone od suszarki(bo moje kedziorki usilnie probowalam przerobic na proste wlosy).Scielam te wszystkie polamance(a co tam-raz sie zyje)i odkad uzywam Waxa mam wlosy jak marzenie.Lsnia jak moj nos po filtrze prawie

[Nidava]

Napisane przez AaniaA

takie zle te Twoje wloski na pewno nie sa .

podważasz moje zdanie? zapewniam Cię, że takie właśnie są... niestety.
chyba muszę zacząc o nie lepiej dbac, bo suszarką, prostownicą i do tego farbowaniem to raczej im nie pomagam trzeba ratowac czuprynę, póki jeszcze jest co

[Little Angel]

Napisane przez Nidava

podważasz moje zdanie? zapewniam Cię, że takie właśnie są... niestety.
chyba muszę zacząc o nie lepiej dbac, bo suszarką, prostownicą i do tego farbowaniem to raczej im nie pomagam trzeba ratowac czuprynę, póki jeszcze jest co

No nie Nidavozamknie my cie w bagazniku(a co tam ciemnosc).Jak tak dalej pojdzie to sie dowiemy,ze ty jestes jakims gargulcemPodeslij fotke,powiem ci czy masz na co narzekac moja droga.Ale jak znam zycie to masz tylko 10% racji(Albo nawet nie 10)

[AaniaA]

Napisane przez Nidava

podważasz moje zdanie? zapewniam Cię, że takie właśnie są... niestety.
chyba muszę zacząc o nie lepiej dbac, bo suszarką, prostownicą i do tego farbowaniem to raczej im nie pomagam trzeba ratowac czuprynę, póki jeszcze jest co

no gdziez bym smiala podwazac Twoje zdanie Nidavo .

ja tez swego czasu mialam paskudne wlosy - zniszczone, przesuszone, sianowate i do tego przetluszczajace sie. to farbowanie zniszczylo mi wlosy i to porzadnie . mialam wtedy piora prawie do ramion, ale scielam, gdyz nie moglam na nie patrzec . musialy odzyc . i tak wlasnie wloski zrobily sie fajne (po scieciu tego siana i koloru). teraz mam swoj naturalny kolor piorek i jest ok. mam wlosy dlugosci "za ucho" i zapuszczam - ciekawe jak dlugo wytrzymam . kusi mnie, zeby zrobic sobie jakas nowa fryzurke .

[Nidava]

Little Angel - na fotce pewnie nie będzie nawet tego dobrze widac. a poza tym zdjęcia mam ze stycznia i to po ciemku robione, więc wiesz...
to nie jest tak, że mi te włosy już prawie wszystkie wypadły i muszę peruki nosic ale są po prostu w złej kondycji i czas najwyższy chyba o nie porządnie zadbac
AaniaA - ja mam do ramion. też lubię coś z nimi pokombinowac... oj czego ja na tej głowie nie miałam lubię czasem miec coś dziwnego, ale w miarę fajnego oczywiście, bo ludzi to też nie chcę straszyc

spadam z pieskiem na spacer.
trzymajcie się!
[niezły offtopic zrobiłyśmy ]

[Little Angel]

Napisane przez Nidava

[niezły offtopic zrobiłyśmy ]

No co tygdzie??
Ciesze sie,ze cos ci jeszcze na glowce zostalo.Dbaj o to,nakladaj maski,prostownice odloz na wakacje do szafy.Ja farbuje wlosy 12 lat i z mojego doswiadczenia wynika,ze z tych wszystkich niszczycielskich dzialan na wlosach farba robi najmniej zniszczen(w liceum farbowalam co 2 tygodnie na szkarlatna czerwien-alez mnie nauczyciele za to "kochali").Ale nigdy nie rozjasnialam.

[AaniaA]

Napisane przez Little Angel

Ale nigdy nie rozjasnialam.

a ja rozjasnialam i takie cuda po tym wyszly he he .

ja tez sobie na razie ide, bo duze pakowanie przede mna (synia, moje, itd. ). rodzinke mam cala na glowie . rodzice moi przyjechali, bo jada z nami nad morze .

odezwe sie wieczorkiem i posciskam Was.

[Little Angel]

Napisane przez AaniaA

a ja rozjasnialam i takie cuda po tym wyszly he he .

ja tez sobie na razie ide, bo duze pakowanie przede mna (synia, moje, itd. ). rodzinke mam cala na glowie . rodzice moi przyjechali, bo jada z nami nad morze .

odezwe sie wieczorkiem i posciskam Was.

Ja tez zmykam-prasowac(brrr)i obiadek szykowac bo sie moje kochanie obudzi ,a tu obiadu nie ma.

[AaniaA]

wrocilam, zeby sie z Wami pozegnac nie na zawsze, a tylko na tydzien czasu .

Little Angel trzymam kciuki, zeby Twoja buzia byla wciaz gladziuchna .

Nidavko postaraj sie nie wyciskac tych paskudztw na buzce i pleckach .

myslenie pozytywne to podstawa .

ja nie bede dziubac (mam nadzieje ), gdyz w takich miejscach to staram sie nie robic takich rzeczy - inne oswietlenie, lazienka, strach przed czerwonymi placami na buzi, problem z zamaskowaniem tych swinstw .

caluje i sciskam Was moje Kochane .

[Nidava]

baw się dobrze, potrójnie - za siebie no i za nas nie myśl o syfkach i tych innych paskudach.
a ja jak głupia czekałam pod blokiem z walizką, ale nikt po mnie nie przyjechał... i gdzie ta obiecana podróż na dachu?! już ja się z Tobą policzę, jak wrócisz
Little Angel - dałyśmy się wrobic
postaram się nie broic za bardzo, ale no same wiecie jak to jest...
wracaj szybko, z pięknym uśmiechem
smutno będzie bez Ciebie.

[Little Angel]

Napisane przez Nidava

baw się dobrze, potrójnie - za siebie no i za nas nie myśl o syfkach i tych innych paskudach.
a ja jak głupia czekałam pod blokiem z walizką, ale nikt po mnie nie przyjechał... i gdzie ta obiecana podróż na dachu?! już ja się z Tobą policzę, jak wrócisz
Little Angel - dałyśmy się wrobic
postaram się nie broic za bardzo, ale no same wiecie jak to jest...
wracaj szybko, z pięknym uśmiechem
smutno będzie bez Ciebie.

Nidavko!!!!!po prostu morze jest w innym kierunkuAle mnie tez nie zabrala mimo,ze bardziej po drodze.Ech,pewnie sie rozmarzyla,albo synus jej oczka zaslonil

[AaniaA]

ha ha Kobietki pomylilyscie dni . ja dzis wyjezdzam .

dziekuje Wam .

tez bede za Wami tesknic .

[bluegirl]

dziewczyny dłuższy czas tu nie zaglądałam, a to dlatego że po czesci było mi wstyd i strasznie głupio, był czas że bylo lepiej, pochwaliłam sie a tu znów ki diabeł mnie podkusił, poszłam zerknąć do lustra, bo cos mi nie pasowało, i znów szła masakra na pełną skalę niby obiecywałam sobie że tylko jeden, ale to jakieś uzaleznienie, przecież co to a frajda widzieć jak to okropieństwo wychodzi na świat, zastanawiamć się czy to wszystko czy tam coś jeszcze siedzi, później z rana biec do lustra ze strachem czy jeszcze coś się tam zebrało czy też nie, czy wyjdzie dobrze, czy to jakiś zaschnięty staruch czy też okropny wypryskujący wylkan, przeciez nic w tym ciekawego a jednak coś ciągnie do lustra staram się nadal walczyc z tym, bo teraz słońce duże, nie maluje się, a wszystkie te zaczerwienienia widać bardziej niż mi się wydawało w świetle łazienki czy pokoju, cała twarz w plamach nie jest miłym widokiem, tak więc walcze dalej, jesli nawet trafię pod lustro staram się nie dać pokonać nałogowi i masakrowac wszystkiego, a najwyżej jeden, czy 2 nie zawsze się udaje ale walczę

[Little Angel]

Napisane przez bluegirl

dziewczyny dłuższy czas tu nie zaglądałam, a to dlatego że po czesci było mi wstyd i strasznie głupio, był czas że bylo lepiej, pochwaliłam sie a tu znów ki diabeł mnie podkusił, poszłam zerknąć do lustra, bo cos mi nie pasowało, i znów szła masakra na pełną skalę niby obiecywałam sobie że tylko jeden, ale to jakieś uzaleznienie, przecież co to a frajda widzieć jak to okropieństwo wychodzi na świat, zastanawiamć się czy to wszystko czy tam coś jeszcze siedzi, później z rana biec do lustra ze strachem czy jeszcze coś się tam zebrało czy też nie, czy wyjdzie dobrze, czy to jakiś zaschnięty staruch czy też okropny wypryskujący wylkan, przeciez nic w tym ciekawego a jednak coś ciągnie do lustra staram się nadal walczyc z tym, bo teraz słońce duże, nie maluje się, a wszystkie te zaczerwienienia widać bardziej niż mi się wydawało w świetle łazienki czy pokoju, cała twarz w plamach nie jest miłym widokiem, tak więc walcze dalej, jesli nawet trafię pod lustro staram się nie dać pokonać nałogowi i masakrowac wszystkiego, a najwyżej jeden, czy 2 nie zawsze się udaje ale walczę

Bluegirl,nie martw sie.Nie bede bic(tylko od razy bede).
Tak to jest z tym nalogiem,nie tak latwo znim zerwac,ale probowac trzeba.
O ile dobrze pamietam,wyczytalam w innym watku,ze studiujesz farmacje(nie myle sie?).Moze ty wynajdziesz dla nas lekarstwo

I jeszcze jedno-nie wstydz sie-my tez nie jestesmy swiete

[kutonaszek]

Hihi, chwila nieobecności i już tyle postów do LITTLE ANGELnie mam syfków na plecach, wiec na szczescie nic nie drapię. A o ramionach jak pisalam to chodziło mi o górną część ręki ). Sory jesli wprowadzilam w bład w Kazdym razie na moich rękach/ramionach czasem cos wyskoczy ale moim problemem było (uff. Było bylo , nie jest) drapanie . No i juz jakos sobie radze silna wola D a poprawę widać . POzdrawiam

[kutonaszek]

A tak swoją drogą, od takiego wyciskania-wyciskania przed lustrem jest uzależniony moj brat. Sterczy tam wieczorami i cisnie nawet jak nic nie ma. No i jak sie uczy przy biurku. Masakra.

[bluegirl]

Napisane przez Little Angel

Bluegirl,nie martw sie.Nie bede bic(tylko od razy bede).
Tak to jest z tym nalogiem,nie tak latwo znim zerwac,ale probowac trzeba.
O ile dobrze pamietam,wyczytalam w innym watku,ze studiujesz farmacje(nie myle sie?).Moze ty wynajdziesz dla nas lekarstwo

I jeszcze jedno-nie wstydz sie-my tez nie jestesmy swiete

jestem teraz przed zaliczeniem z Farmakologii, ale studiuję Fizjoterapię, taki przedmiot mamy tylko niestety, bo zaciekawił mnie, chociaż nauka idzie mi opornie, ale jakby ktoś wymyslił cudowny środek na to pieroństwo, to bym się cieszyła

[kutonaszek]

ja chyba oszaleję ... znow zdrapałam jakies dwie krostki. Niby zeszła tylko warstwa naskorka ale potem mi sie z tego ranki robia i trzeba 1-2 tyg. czekac az sie zagoją a ja na wakacje chce pędzić. jestem w dołku... nigdy z tego nie wyjde... a bylo tak dobrze

[@ska]

Napisane przez kutonaszek

ja chyba oszaleję ... znow zdrapałam jakies dwie krostki. Niby zeszła tylko warstwa naskorka ale potem mi sie z tego ranki robia i trzeba 1-2 tyg. czekac az sie zagoją a ja na wakacje chce pędzić. jestem w dołku... nigdy z tego nie wyjde... a bylo tak dobrze

wyjdziesz! juz nie dotykaj tego, co rozdrapalas, zagoi sie. Jeszcze bedzie dobrze, tylko lapki przy sobie! baw sie dobrze na wakacjach i nie mysl o tym

[bluegirl]

Napisane przez kutonaszek

ja chyba oszaleję ... znow zdrapałam jakies dwie krostki. Niby zeszła tylko warstwa naskorka ale potem mi sie z tego ranki robia i trzeba 1-2 tyg. czekac az sie zagoją a ja na wakacje chce pędzić. jestem w dołku... nigdy z tego nie wyjde... a bylo tak dobrze

uda się wyjść, ja w to wierze, że kiedyś nic nie bedzie ciągnęło do lustra, ja ciągle walczę

[Little Angel]

Napisane przez bluegirl

uda się wyjść, ja w to wierze, że kiedyś nic nie bedzie ciągnęło do lustra, ja ciągle walczę

Kiedys przeciez musimy zmadrzecBluegirl-a juz myslalamze, w tobie nasza nadziejaNo nic,moze sie wlasnie rodzi ten kto nas wyleczy

A u mnie niespodziewanie dobrze.W ubieglym tygodniu mialam na jednym policzku wysyp maluskich krostek(moze od nadmiaru slodyczy).Differin odstawilam,umylam buize,tonik,krem i zel punktowy i krosty znikly przez noc,poki co jakos sie trzyma.Oby jak najdluzej.Zobacze jak to bedzie.
W nastepnej kolejnosci chce sprobowac kuracji mlekiem,maslanka,miodem.O dnalazlam ksiazke o kosmetykach naturalnych i zamierzam z niej skorzystac.

[kutonaszek]

Dziewczyny, dzięku za wsparcie mam nadzieje ze jaos bedzie i zmądrzejemy. \
a poza tym wymyśliłam nowy ale chyba zbyt długi w czasie sposób na nie wyyciskanie: wejsc na to forum (wiem wiem bez sensu tym bardziej jak ktos ma wolny komputer) a na stronie dla dzieci wporzo.com.pl jest tak ra ze sie do pryszczy strzela wiec w napadzie furii można spróbować a ja nie stety znow podrpałam rączki ale na szczęscie tylko 2 krostki uff

[Little Angel]

Napisane przez kutonaszek

Dziewczyny, dzięku za wsparcie mam nadzieje ze jaos bedzie i zmądrzejemy. \
a poza tym wymyśliłam nowy ale chyba zbyt długi w czasie sposób na nie wyyciskanie: wejsc na to forum (wiem wiem bez sensu tym bardziej jak ktos ma wolny komputer) a na stronie dla dzieci wporzo.com.pl jest tak ra ze sie do pryszczy strzela wiec w napadzie furii można spróbować a ja nie stety znow podrpałam rączki ale na szczęscie tylko 2 krostki uff

Nie drap raczekSzkoda zagojonej juz skory.A teraz latem to juz w ogole szkoda robic masakre kiedy wszystko jest prakrycznie na wierzu.Ni drap bo bede krzyczec