2020-09-11, 17:55 | #1261 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Cytat:
Szkoda, że zapomniałam o lipie Tego bym się teraz napiła.
__________________
SARCASM - only one of the services I offer |
|
2020-09-14, 15:09 | #1262 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 8 818
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
I jak w smaku ?
__________________
Facet jest jak strumyk: miło popatrzeć, ale trzeba pamiętać, że nie każdy jest odpowiednio bystry |
2020-09-15, 21:38 | #1263 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 10 260
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Zaczęłam pić pokrzywę. Mam nadzieję, że wytrwam chociaż miesiąc
|
2020-09-16, 06:18 | #1264 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 330
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Rysia16 mi pokrzywa szalu na głowie nie robi,ogranicza wypadanie włosów ,bo wypłukuje z organizmu minerały ..mam obecnie olej pokrzywowy, daje na długość
|
2020-09-17, 21:11 | #1265 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Nie zdążyłam wypić. Ktoś mnie ubiegł i powiedział, że dobre
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ---------- Trzymam kciuki Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
SARCASM - only one of the services I offer |
2020-09-18, 15:55 | #1266 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 319
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Można się dołączyć?
Po dłuższym namyśle postanowiłam nie ścinać włosów do ramion (kusiło mnie jakiś czas), tylko spróbować zapuścić je "do łokci" i - co najważniejsze - zadbać o ich kondycję. Potrzebuję porady W skrócie: dosłownie nie da się z tymi włosami wytrzymać jak są rozpuszczone Wyglądają ładnie jak je rozczeszę, ale mija dosłownie minuta i one po prostu zaczynają fruwać. Mija pół godziny - są poplątane, strączkują się (zwłaszcza przednie pasma). Nie przeczeszę ich co godzinę - lepiej nie mówić Wiem, że włosy to włosy i nigdy nie wyglądają jak z reklamy, ale moje to jakieś przegięcie (widziałam np włosy koleżanek po całym dniu na uczelni). Przyczepiają się do ubrania praktycznie od razu jak poruszę głową. Elektryzują się nawet tuż przy twarzy! Problem nie zależy od pory roku, cały czas jest źle - ale wiadomo, zimą trochę gorzej jak np mam założyć szal. W skrócie: - nie używam prostownicy, suszarki użyłam w tym roku chyba max 3 razy (tylko zimny nawiew), ale nie lubię tego robić bo strączkowanie się nasila; - włosy mam blond, ale nigdy nie farbowałam ani nie rozjaśniałam, jeśli nie liczyć domowych metod (miód, rumianek etc) - przerzucone do przodu są takiej długości że zakrywają biust - ścięte na prosto, jedynie pasma z przodu sięgają za brodę (taka bardzo cienka grzywka, ścięłam bo czasem fajnie wygląda przy jakichś fryzurach) - mam dwa szampony, których używam na zmianę, oba zawsze rozcieńczam w kubku z wodą i myję tylko skórę głowy: alterra z kofeiną i head&shoulders (muszę bo inaczej wraca łupież) - cerkogel peeling keratolityczny do skóry głowy - 4 maski/odżywki, zawsze po myciu na parę minut, w tym dwie pierwsze najczęściej: maska cien oil care; pantene 3 minute miracle odżywka; kallos jasmine; kallos omega - olej jojoba: kroplę lub dwie wcieram w mokre włosy po myciu - serum silikonowe (bez alkoholu), nie używam codziennie bo tylko jest gorzej z elektryzowaniem - gliss kur w sprayu sporadycznie (pomaga na elektryzowanie na parę minut) - olej z pestek winogron do olejowania na różne sposoby (ostatnio 3-4 razy w tygodniu) - szczotki: drewniana, z włosia dzika, i grzebień z szeroko rozstawionymi zębami - włosy mi się przetłuszczają w zatrważającym tempie, jak myję wieczorem to rano tuż przy twarzy są już lekko tłuste, więc stosuję 'domowy' suchy szampon: ziemię okrzemkową; działa lepiej niż skrobia - jak myję wieczorem to kładę się w mokrych i rozpuszczonych (wracam późno do domu), ale śpię spokojnie i się nie kręcę więc włosom nic się nie dzieje, rano nie są poplątane; jak myję rano (2-3 razy w tyg.) i schną same to wyglądają gorzej i elektryzują się bardziej niż jak śpię w mokrych - obcinam dość często, końce są ostre (średnio raz na półtora miesiąca 2-3 cm, teraz jak będę zapuszczać to obetnę mniej) Wie ktoś, co mogłabym zrobić? Na odległą przyszłość planuję zabieg olaplex, ale na razie mój portfel za bardzo by to odczuł; myślałam też o szczotce jonizującej, ale mam niby suszarkę z tą funkcją jonizacji a włosy i tak fruwają jak chcą.. Na razie mój plan to olejować jak najczęściej, np na podkład nawilżający. Na razie po takim zabiegu fruwają tak samo jak wcześniej, zero poprawy. Ogólnie są bardzo gładkie, miękkie i przyjemne w dotyku, i generalnie bardzo ładne, ale to elektryzowanie mnie wykończy Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-09-19, 08:19 | #1267 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 330
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
myweakness118 cześć. mi własnie szczotka z dzika elektryzowala włosy od 2 lat mam olivia garden ceramiczna i jest super,, i 2 typu paddle brush, nie moge na noc myć bo potem mój kark i skóra głowy strasznie swędzi .chyba ze umyję wystarczająco wcześnie, o 18-19stej..ale wolę wstać o 5 czy 6 i umyć..
Może spróbuj laminowania galaretką.żelatyna? wpisz na You Tube Agnieszka Niedzialek laminowanie galaretką ,tam jest szczegółowa instrukcja, też będę robić |
2020-09-19, 12:31 | #1268 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 319
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Cytat:
Laminowania próbowałam dwa razy, za pierwszym razem nie domyłam i miałam we włosach grudki żelatyny xD Za drugim było ok. Może masz rację, spróbuję niedługo i zobaczę jaki ma wpływ na elektryzowanie, aczkolwiek z tego co czytałam to włosy potrzebują emolientów a nie protein jak są takie lekkie. Ale sama już głupieję to będę próbować wszystkiego Wczoraj nałożyłam na godzinkę olej kokosowy na całe włosy - długo go nie używałam. Użyłam dużo, bo chciałam zobaczyć, czy będzie jakaś różnica (zawsze używam max łyżeczki oleju ale może dla moich włosów to za mało). Nakładałam na suche a pod koniec wyglądały na mokre, jakbym je umyła ale nic nie kapało. Nałożyłam czepek i podgrzałam suszarką. Dziś rano były bardzo fajnie wygładzone i mięciutkie, ale - oczywiście - po godzinie po obudzeniu problem wrócił. Choć chyba nie było tak źle jak wcześniej - chyba spróbuję je olejować w ten sposób częściej, może muszą się "napić" Kokosowy mi ich nie spuszył więc chyba nie są wysokoporowate, zawsze coś. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-09-20, 00:40 | #1269 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Cytat:
- Szampon: zawsze przezroczysty i bez silikonów, ale też niezbyt napakowany emolientami. Np. bananowy Garnier okazał się za ciężkim kalibrem, włosy po chwili od czesania klapnięte i przypłaszczone. Moje typy: Vis Platis bawełniany i micelarny Nivea. Byle dobrze oczyszczało. Wmasowuję we włosy a potem chwilę zostawiam zanim spłuczę, żeby się oczyściły porządnie. Jeśli masz łupież kup Nizoral i myj od czau do skalp, nie ma co katować włosów Head and Schoulders. - Odżywka po każdym myciu, emolientowa, ale raczej bez silikonów. Na proteiny też uważam, jeśli przesadzę włosy robią się kleiste i sztywne. Moje typy: kokosowy Garnier, żółta isana, natura estonica jakaś taka "generic" odżwka. generalnie trochę grubszy kaliber niż Kallosy, ale nie żadne skoncentrowane tłuściochy. - Po odciśnięciu w ręcznik - serum silikonowe, ale tylko jedno jedyne, Elseve z pomarańczową końcówką. Nie skleja włosów, ni strąkuje, nie elektryzuje. I tyle. Olejuję od czasu do czasu: sesą, sattvą, olejem konosowym albo olejkiem alterry z granatem. Myślę, że Twoje elektryzowanie się włosów może być spowodowane: - zabezpieczaniem końcówek olejem - nadmiarem silikonów A, i jeszcze jedno: nie śpij z mokrymi włosami, wysusz normalnie suszarką!
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
|
|
2020-09-20, 09:10 | #1270 | |
🌸 ☾⋆。°✩
Zarejestrowany: 2020-05
Lokalizacja: Twilight Bay City
Wiadomości: 588
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Cytat:
Ja bym zmieniła czesadło. Podczas najgorszego elektryzowania moim zbawieniem był TT, przy nim nie ma mowy o elektryzowaniu się, ale na dłuższą metę niszczy włosy, więc obecnie używam najzwyklejszej szczotki z drogerii-plastikowe igiełki. I plastikowego grzebienia z szeroko rozstawionymi zębami. Spróbuj odstawić olej jojoba, mi ten olej puszy i elektryzuje włosy, taki efekt też często u mnie robi olej arganowy, proteiny mleczne i jajeczne. Ale jojoba przede wszystkim, to wróg numer 1 moich włosów. Warto też spojrzeć na dietę czy zawiera wystarczającą ilość zdrowych tłuszczy oraz witamin A i E |
|
2020-09-20, 10:27 | #1271 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 8 818
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Cytat:
__________________
Facet jest jak strumyk: miło popatrzeć, ale trzeba pamiętać, że nie każdy jest odpowiednio bystry |
|
2020-09-21, 11:00 | #1272 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Cytat:
Mam dwie szczotki TT, używam od kilku lat i jestem bardzo zadowolona. Nigdy nie zauważyłam negatywnych zmian po użytkowaniu Z drugiej strony często podcinam włosy, więc generalnie nigdy nie mam problemów z kondycją.
__________________
SARCASM - only one of the services I offer |
|
2020-09-21, 11:35 | #1273 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 319
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Dzięki za odpowiedzi!
- Tak myślałam, że head&shoulders to nie jest najlepszy szampon dla włosów, pewnie trochę mi je wysusza :/ Wyrzucać nie będę, ale postaram się ograniczyć mycie nim głowy do np dwóch razy w tygodniu, i w ten sposób go zużyć. - Zabezpieczanie końcówek olejem wprowadziłam dopiero niedawno, właśnie w ramach próby ujarzmienia tego elektryzowania się Nie wiedziałam, że to mogłoby pogorszyć sprawę. - Mam TT Kupiłam kilka lat temu jak był na nie szał, ale od dłuższego czasu leży w szafie nieużywana. Od dziś wrócę do tej szczotki i zobaczę, czy jakoś pomoże z elektryzowaniem Jeśli chodzi o krążące po internecie opinie, że TT może niszczyć włosy - z tego co czytałam, ma to mieć związek z jego nieelastycznymi i ostrymi igiełkami, no i faktem, że skoro niby jest taki dobry do rozczesywania, niektóre dziewczyny czesały nim włosy z mniejszą delikatnością, niż robiłyby to inną szczotką I jak ktoś ma delikatne włosy i ogólnie bardziej podatne na zniszczenia, mogło to je trochę osłabić i powodować złamania. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-09-21, 16:52 | #1274 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 8 818
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Używam zwykłej szczotki TT nie jest dla mnie, mam grube włosy i nie radziła sobie z moimi.
__________________
Facet jest jak strumyk: miło popatrzeć, ale trzeba pamiętać, że nie każdy jest odpowiednio bystry |
2020-09-21, 17:47 | #1275 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 7 631
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Apsik ja też od lat używam TT i nie zauważyłam negatywnego wpływu na włosy, to najlepsza szczotka jaką miałam. No ale co włos to obyczaj
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
__________________
|
2020-09-21, 18:21 | #1276 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 408
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Byłam dzisiaj w Rossmannie. Skusiłam się na dwie nowości
|
2020-09-22, 05:46 | #1277 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 319
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
[1=7a2075bf2dce9ea818a59ff 8ae1114964dbf5013_6466ae2 54f6c0;88152147]Byłam dzisiaj w Rossmannie. Skusiłam się na dwie nowości [/QUOTE]Nie kuś, próbuję nie kupować nic nowego dopóki nie skończę czegoś co już mam
Nie widziałam tych kosmetyków w moim Rossmannie, a wyglądają ciekawie Daj znać jak się sprawują, zwłaszcza ta wcierka. Swoją drogą, natrafiłyście kiedyś na taką wcierkę, która pomaga przedłużyć świeżość włosów / ogranicza przetłuszczanie? Już nie wiem co robić, a chętnie myłabym włosy co drugi dzień, lub chociażby zrezygnowała z suchego szamponu kiedy myję codziennie :/ Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-09-22, 07:45 | #1278 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 390
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Melduje się kolejna włosomaniaczka, zapuszczam, zapuszczam i jak dla mnie wciąż za wolno rosną a wypróbowałam już chyba wszystkie znane wcierki i inne takie Piję też pokrzywę (może to dziwne, ale naprawdę lubię!) i skrzyp.
LAnusia91, będę czekać na recenzję wcierki, którą kupiłaś Dziewczyny, czy któraś z Was piła może napój z drożdży na porost? |
2020-09-22, 08:22 | #1279 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 319
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Cytat:
Drożdże próbowałam pić, ale z zamiarem poprawy stanu cery. Wytrzymałam może 3 dni, ohyda Ale na blogach o włosach czytałam o nich dużo, ponoć działają fajnie na przyrost. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-09-22, 08:44 | #1280 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 330
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Cytat:
Nie kuście, widzialam je i pewnie kupilabym cała serię.ale tez muszę wyrobić to co mam morning_coffe cześć, pilam tą miskturę ,ale wyskoczyły mi rozne niefajne rzeczy na twarzy i przerwałam. |
|
2020-09-22, 09:16 | #1281 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 390
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
myweakness118, stosowałam nie tak dawno jantar i jakiegoś szału nie ma, czytałam coś, że to jakaś nowa wersja, może to to, o czym piszesz, że zmienili skład? Co do drożdży, to z paskudnym smakiem jakoś dałabym radę, oby tylko pomogło. Ale teraz trochę się boję, bo może mi też coś wyskoczy na twarzy jak u koleżanki wyżej?
|
2020-09-22, 09:29 | #1282 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 319
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Cytat:
Wysyp jest dość częstym efektem ubocznym picia drożdży, ale nie występuje u każdego. Tak czy inaczej podobno mija po tygodniu lub dwóch, więc jak się przemęczysz to wszystko wróci do normy. Drożdże to przede wszystkim witaminy z grupy B, jeśli zależy ci na tym efekcie a chcesz uniknąć skutków ubocznych to możesz po prostu włączyć do diety więcej produktów zawierających te witaminy, i dodatkowo jeszcze wspomóc się suplementem. Aczkolwiek spróbować nie zaszkodzi Próbowałaś metody inwersji na porost (po prostu masaż skalpu z głową pochyloną w dół)? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-09-22, 11:31 | #1283 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 390
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
To może tak ostrożnie spróbuję z tymi drożdżami, dość dziwne co piszecie, bo podobno pije się je właśnie też na poprawę cery, trądzik. Pomyślę też o tej biotynie.
O inwersji nic wcześniej nie słyszałam. Teraz poczytałam i, nie ukrywam, trochę to dziwne, chociaż piszą, że działa. |
2020-09-22, 12:20 | #1284 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 319
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Cytat:
Podobnie działają zioła na cerę, np bratek albo czystek. Na początku dostaje się wysypu, bo cera się oczyszcza, a potem następuje poprawa. Grunt to przetrwać ten wysyp i nie zrezygnować - jak piłam czystek (prawdziwe cudo jeśli chodzi o poprawę odporności) to przy pierwszym podejściu wysyp mnie zraził na tyle, że przerwałam. Dopiero za drugim razem dałam radę i piłam ok 3 miesiące Na inwersję był przez chwilę szał na angielskim YouTube - wpisz sobie tylko coś w stylu "I tried the inversion method" - ale na polskich blogach też o niej słyszałam. Ponoć osoby, które często myją włosy z głową pochyloną w dół (w tym ja) mogą nie zobaczyć efektów, bo już to poniekąd robią i są przyzwyczajone do tego. Ale niektórzy osiągnęli naprawdę fajne rezultaty, spróbować nie zaszkodzi Upewnij się też, że na porost nie wpływają kruszące się końce. Może włosy rosną w miarę szybko, ale włosy wykruszają się i wydaje się, że "stoją w miejscu". Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-09-22, 13:55 | #1285 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 408
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Cytat:
U mnie kozieradka daje taki efekt |
|
2020-09-23, 06:18 | #1286 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 319
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
[1=7a2075bf2dce9ea818a59ff 8ae1114964dbf5013_6466ae2 54f6c0;88153820]Dzisiaj dokupiłam jeszcze 3 odżywki, peeling i ta sama wcierkę co wczoraj. Była promka w apce 2+2
U mnie kozieradka daje taki efekt [/QUOTE]Kozieradka ogólnie stosowana np przed myciem z czasem ogranicza przetłuszczanie, czy stosowana doraźnie na świeże, dopiero co umyte włosy przedłuża ich świeżość? Kiedyś robiłam podejście do tej wcierki, i chyba jeszcze mam gdzieś w szafie te ziarenka Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-09-23, 15:13 | #1287 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 10 260
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Ja przerobiłam wszystkie znane babciowe sposoby typu drożdże, czystek, bratek ze względu na moją cerę. Od 12-13 roku życia mam z nią problemy, najgorzej wspominam okres gimnazjum/wczesnego liceum, bo miałam mega zaostrzenie, a rodzice jakoś nie kwapili się, by córce pomóc - no to leczyłam się drożdżami, bratkiem, skrzyp też był pity. Efekty raczej zerowe, jak na tamte czasy, ale miałam skórę w naprawdę złym stanie. Potem będąc w liceum i na początku studiów wracałam co jakiś czas do drożdży (byłam już po 2 kuracjach izotekiem, włosy leciały w takich ilościach, że czesałam się nad wanną , więc coś tam kombinowałam).
Ale stosując drożdże, włosy faktycznie rosły. Ciągle słyszałam od matki: uczesz się, jak ty wyglądasz! a od koleżanek: ale ci rosną włosy! Bo faktycznie tyle tych bejbików było. A skórę mam już teraz spoko, izotek robi trochę spustoszenia, ale sobie chwalę. Co prawda dalej świecę się jak psu jajca (to już kwestia hormonów) i wystarczy mi takie zaniedbanie 2-3 dni w stylu: umyję tylko twarz, nałożę krem i tyle, zaraz mam zanieczyszczoną, chropowatą skórę, jak nie nałożę glinki co 2-3 dzień, czy choćby zaniedbam złuszczenie, mogę zapomnieć o ładnej skórze Zazdroszczę koleżankom, które mają ładne skóry, nie robiąc z nimi specjalnie nic wielkiego. Mi połowa życia schodzi na siedzenie z glinkami i kwasami na pyszczku myweakness próbowałam kiedyś kozieradki, ale jakoś nie ciągnie mnie znowu, bo ja muszę używać wcierek po myciu, a ta wali rosołem Jedynie pokrzywowa Banfi jakoś mi tam minimalnie pomagała zachować świeżość. Wcieranie przed myciem nie ma u mnie sensu, bo zazwyczaj mam już zbyt tłustą skórę na ciapranie tam czegokolwiek. Edytowane przez Rysia16 Czas edycji: 2020-09-23 o 15:17 |
2020-09-23, 16:18 | #1288 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 319
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Cytat:
Tak, pamiętam ten zapach rosołu - mi się on co prawda podoba, ale miałam mieszane uczucia co do nakładania tego na głowę Z tego co pamiętam to stosowałam z zamiarem ograniczenia wypadania, ale nie udało mi się długo wytrwać bo co chwilę trzeba było parzyć na nowo, a ja byłam leniem Zastanawiam się, czy są takie wcierki, które działają na zasadzie serum czy kremów matujących do twarzy. Ostatnio kupiłam sobie np takie serum z prebiotykami z Rossmanna, i nic jeszcze tak ładnie nie matowiło mojej cery (jednocześnie jej nie wysuszając). Kusi mnie żeby to nałożyć na głowę ale nie będę ryzykować wyłysieniem Glinki mają podobno działanie matujące, może stosowane na skalp po jakimś czasie pomogłyby ograniczyć przetłuszczanie? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-09-23, 18:48 | #1289 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 408
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Cytat:
Byłam znowu w Rossmannie i dokupiłam dwa szampony z tej serii o której Wam pisze od kilku dni. Jeden pachnie kiwi a drugi mango brakuje mi tylko oleju do włosów i maski ale u mnie w Rossmannie nie ma. Mma nadzieję, że się pojawią bo chętnie bym ruszyła z testowanie całej serii |
|
2020-09-23, 21:13 | #1290 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 10 260
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Cytat:
A glinki faktycznie! Zapomniałam wspomnieć, co jakiś czas zrobię peeling glinką, bo bardzo lubię, ale, jest bardzo upierdliwy wg mnie, nie ważne jak wypłuczę mocno (a staram się to robić nad miską, płuczę, znowu zmywam, żeby też tyle wody nie marnować) to i tak zawsze jakieś resztki mi we włosach zostaną. Peeling taki robię z użyciem odżywki bez silikonów, potem nakładam standardowo, odżywkę, maskę już jaką chcę. Włosy przy skalpie są usztywnione, trochę matowe, więc wolniej widać przetłuszcz, to muszę glince przyznać Ciekawe w sumie, czy taka glinka zalana wodą, i wcieranie tej wody coś by dawało. |
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:42.