Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.

[Finlora]

No ale jeśli Mon_Cherry myśli o tym, żeby kiedyś wrócić to chyba normalne, że interesuje się jak jest w Polsce. Jak będzie jej odpowiadało to jak jest to wróci, a jak nie to nie wróci. Ale najpierw musi się zainteresować
Jeszcze zrozumiem osoby, które mają w planach powrót ale jeśli ktoś mieszka x lat za granicą, ułożył sobie tam życie i nie planuje powrotu bo mu tam dobrze, ale idzie głosować bo nagle w tym momencie czuje się w obowiązku, żeby to zrobić (bo to przecież wybory, taka ważna rzecz), to tego nie rozumiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Głosowanie poza granicami to ogólnie ciężki temat.

Uważam, że nie wszyscy powinni mieć prawi głosu. Tylko ciężko wprowadzić sztywne ramy i zakazy.

No bo tak - jeśli wyjadę i nie wrócę, nie będę też planowała, to dobrowolnie zrezygnuję ze swojego prawa do oddania głosu.

Ale to raczej powinno być dobrowolne, wynikające ze znajomosci własnej sytuacji i planów, a nie, że ktoś coś narzuca, jak tylko cię nie ma w kraju.

Może jakieś ograniczenie, że jeśli nie mieszkałeś na terenie Polski przez 10, to przepada ci prawo do głosowania. Ale na pewno nie krócej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Napisane przez niemanicka

Wyciągnęłam takie wnioski na podstawie cyt.: „Plus wstyd na caly swiat za to, co sie w Polsce wyprawia Niewazne gdzie bede zyc, chcac czy nie chcac, zawsze bede kojarzona ze swoim krajem pochodzenia, a w tym momencie powod do dumy to to nie jest.”. W Polsce są tez protesty LGBT, ludzie publicznie pokazują swoje poglądy dot LGBT np na fejsie i u nas tez malo kto zgadza sie z tym co powiedział Duda i to jest krytykowane takze w naszym kraju. Jeden człowiek nie stanowi o całej Polsce. Polska to tez ludzie, nie tylko polityka.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No dla mnie prezydent to twarz kraju.

Więc tak, prezydent decyduje o tym, jak widzą Polskę inni.

I nie wyobrażam sobie tak szafować poglądami (jakich bym nie miała) jako prezydent czegokolwiek. Bo to po prostu nie jest spoko.

Trochę się traci prawo do własnych poglądów jako taka osoba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez WhiteCherry

i weź tu sprawdzaj kartoteki wszystkich pacjentów żeby sprawdzić gdzie mieszkają i pod tym kątem dopasowuj miejsce przyszłej pracy

no taki np endokrynolog (czy inny lekarz), który latami prowadzi przypadki, to taki udupiony trochę

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Napisane przez Finlora

No ale jeśli Mon_Cherry myśli o tym, żeby kiedyś wrócić to chyba normalne, że interesuje się jak jest w Polsce. Jak będzie jej odpowiadało to jak jest to wróci, a jak nie to nie wróci. Ale najpierw musi się zainteresować
Jeszcze zrozumiem osoby, które mają w planach powrót ale jeśli ktoś mieszka x lat za granicą, ułożył sobie tam życie i nie planuje powrotu bo mu tam dobrze, ale idzie głosować bo nagle w tym momencie czuje się w obowiązku, żeby to zrobić (bo to przecież wybory, taka ważna rzecz), to tego nie rozumiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no ale tak samo te osoby które głosują, to też się interesują i to też normalne też by mogli chcieć wrócić do normalnego kraju

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Finlora

No ale jeśli Mon_Cherry myśli o tym, żeby kiedyś wrócić to chyba normalne, że interesuje się jak jest w Polsce. Jak będzie jej odpowiadało to jak jest to wróci, a jak nie to nie wróci. Ale najpierw musi się zainteresować
Jeszcze zrozumiem osoby, które mają w planach powrót ale jeśli ktoś mieszka x lat za granicą, ułożył sobie tam życie i nie planuje powrotu bo mu tam dobrze, ale idzie głosować bo nagle w tym momencie czuje się w obowiązku, żeby to zrobić (bo to przecież wybory, taka ważna rzecz), to tego nie rozumiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz my planujemy wrócić. Interesować się interesujemy - oboje z męzem.
Ale nie nastapi to juz czy za rok. Tak więc na wybory się nie wybieramy

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

Napisane przez Pani_Mada

no taki np endokrynolog (czy inny lekarz), który latami prowadzi przypadki, to taki udupiony trochę

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------



no ale tak samo te osoby które głosują, to też się interesują i to też normalne też by mogli chcieć wrócić do normalnego kraju

Rozumiem, ze mój syn który ma obywatelsto angielskie i polskie to może sobie tak latac i głosować raz tu i raz tu no może kiedyś zachce życ w którymś z tych krajów.

[Paprotka_]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87933261]Dziwi to nie to samo co przejmowanie

Dziwi mnie rownież, ze mieszkający w Polsce nie widza w tym problemu.[/QUOTE]


Widzą widzą

Napisane przez Pani_Mada

co by było jakby chciał zmienić miasto zamieszkania to dopiero koszty

Dwóch stomatologów mnie tak załatwiło Jednego mi szczególnie żal, bo to fachowiec od endoskopii mikroskopowej a mnie właśnie szwankuje robiony przez niego lata temu ząb. A moja obecna pani dentystka mówi "lepiej niż on nikt pani nie zrobi". I lipa 100 km w jedną stroną, myślę co robić

Napisane przez Limonka2738

Głosowanie poza granicami to ogólnie ciężki temat.

Uważam, że nie wszyscy powinni mieć prawi głosu. Tylko ciężko wprowadzić sztywne ramy i zakazy.

No bo tak - jeśli wyjadę i nie wrócę, nie będę też planowała, to dobrowolnie zrezygnuję ze swojego prawa do oddania głosu.

Ale to raczej powinno być dobrowolne, wynikające ze znajomosci własnej sytuacji i planów, a nie, że ktoś coś narzuca, jak tylko cię nie ma w kraju.

Może jakieś ograniczenie, że jeśli nie mieszkałeś na terenie Polski przez 10, to przepada ci prawo do głosowania. Ale na pewno nie krócej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Też tak to widzę.

[Pani_Mada]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87933501]
Rozumiem, ze mój syn który ma obywatelsto angielskie i polskie to może sobie tak latac i głosować raz tu i raz tu no może kiedyś zachce życ w którymś z tych krajów.[/QUOTE]

jeśli ma taką wolę
osobiście naprawdę nie sądzę, że takie przypadki jak powyższy mają miejsce

[Hultaj]

Wiecie co dziewczyny nawet mi się nie chce odpowiadać na posty w rodzaju ''obleśne'' ani ''jak tak można'' bo jest to dla mnie najbardziej szkodliwa i najwyższa forma manipulacji co robicie. Odmawianie komuś możliwości wypowiedzi poprzez atak i to w bardzo niski sposób.
Obrzydliwe i żałosne. [A, jeszcze kojarzy mi się cos takiego np. z kurnikiem i zadziobywaniem].
Nawet nie jestem w stanie czytać tych histerycznych lamentów nasyconych bzdurami, sorki. Nie wciągajcie mnie to z łaski swojej bo najwyraźniej mimo że jestem kobieta to nie jestem jedną z was.
Trudno jako kobieta nie jestem świadomością zbiorową i jeśli uważam że ktoś obnaża tyłek w jakichś ilościach to uważam że obnaża tyłek. Mało mnie interesują wasze zwyczaje chodzenia w majtkach (czy eksponowania np. camel toe jako czegoś super ) gdzie tam sobie chcecie ale niekoniecznie mam na myśli sytuacje w przydomowym ogródku. I nie będę dorabiać do tego pseudoideologii tylko dlatego że wg was solidarność jajników czyni z częsci gatunku nadwrażliwe persony których nie wolno w niczym skrytykować bo absolutnie ich działania są zawsze ale to zawsze na pewno na mur marmur najczystszej intencji.
I nie , nie wierzę że jak się jest zgrabnym i się wkłada kuse szorty w których świetnie widać pachwiny czy półdupki to nie jest się świadomym atrakcyjności w tychże; prędzej uważam to za krygowanie się i kokieterię; czasami zaprzeczanie może być elementem niepisanego rytuału zbudowanego na zakłamaniu. Postrzegam społeczeństwo nie tylko przez pryzmat cywilizacji i kanonów które poprzez nią usiłujemy sobie narzucać (pomijam że ile kultur tyle pomysłów) ale również wszystkiego co się dzieje na poziomie biologicznym czy ''czasami'' nawet przez to nieświadomym. Szkoda może trochę że to tak nie działa jakbyście chciały ludzie nie borykaliby się np. z otyłością czy toksycznymi związkami wszystko by sobie wystarczyło poukładać w głowie i ogarnąć intelektualnie a psychologia i zresztą inne dyscypliny w ogóle byłaby zbędną dziedziną wiedzy.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Pani_Mada

jeśli ma taką wolę
osobiście naprawdę nie sądzę, że takie przypadki jak powyższy mają miejsce

A ja takie osoby znam. I sa to nawet Polacy mieszkający właśnie w UK i maja 2 obywatelstwa.
Albo jedno ale my jako mieszkańcy UK mamy prawo do głosowania do władz lokalnych

Pisze poważnie.

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Napisane przez Hultaj

Wiecie co dziewczyny nawet mi się nie chce odpowiadać na posty w rodzaju ''obleśne'' ani ''jak tak można'' bo jest to dla mnie najbardziej szkodliwa i najwyższa forma manipulacji co robicie. Odmawianie komuś możliwości wypowiedzi poprzez atak i to w bardzo niski sposób.
Obrzydliwe i żałosne. [A, jeszcze kojarzy mi się cos takiego np. z kurnikiem i zadziobywaniem].
Nawet nie jestem w stanie czytać tych histerycznych lamentów nasyconych bzdurami, sorki. Nie wciągajcie mnie to z łaski swojej bo najwyraźniej mimo że jestem kobieta to nie jestem jedną z was.
Trudno jako kobieta nie jestem świadomością zbiorową i jeśli uważam że ktoś obnaża tyłek w jakichś ilościach to uważam że obnaża tyłek. Mało mnie interesują wasze zwyczaje chodzenia w majtkach (czy eksponowania np. camel toe jako czegoś super ) gdzie tam sobie chcecie ale niekoniecznie mam na myśli sytuacje w przydomowym ogródku. I nie będę dorabiać do tego pseudoideologii tylko dlatego że wg was solidarność jajników czyni z częsci gatunku nadwrażliwe persony których nie wolno w niczym skrytykować bo absolutnie ich działania są zawsze ale to zawsze na pewno na mur marmur najczystszej intencji.
I nie , nie wierzę że jak się jest zgrabnym i się wkłada kuse szorty w których świetnie widać pachwiny czy półdupki to nie jest się świadomym atrakcyjności w tychże; prędzej uważam to za krygowanie się i kokieterię; czasami zaprzeczanie może być elementem niepisanego rytuału zbudowanego na zakłamaniu. Postrzegam społeczeństwo nie tylko przez pryzmat cywilizacji i kanonów które poprzez nią usiłujemy sobie narzucać (pomijam że ile kultur tyle pomysłów) ale również wszystkiego co się dzieje na poziomie biologicznym czy ''czasami'' nawet przez to nieświadomym. Szkoda może trochę że to tak nie działa jakbyście chciały ludzie nie borykaliby się np. z otyłością czy toksycznymi związkami wszystko by sobie wystarczyło poukładać w głowie i ogarnąć intelektualnie a psychologia i zresztą inne dyscypliny w ogóle byłaby zbędną dziedziną wiedzy.

A ja sie z Tobą zgodzę. To, ze mi to wisi jak ktos chodzi ubrany nie znaczy, ze kobiety nie ubierają sie aby uwodzić jakby tak nie było to by sie nie przywiązywały dużej wagi do ubrania na randce

To tak jakby wypierać, ze kuszenie nie istnieje.

[Hultaj]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87933769]A ja takie osoby znam. I sa to nawet Polacy mieszkający właśnie w UK i maja 2 obywatelstwa.
Albo jedno ale my jako mieszkańcy UK mamy prawo do głosowania w swoim rejonie

Pisze poważnie.

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------




A ja sie z Tobą zgodzę. To, ze mi to wisi jak ktos chodzi ubrany nie znaczy, ze kobiety nie ubierają sie aby uwodzić jakby tak nie było to by sie nie przywiązywały dużej wagi do ubrania na randce
To tak jakby wypierać, ze kuszenie nie istnieje.[/QUOTE]Mi też to wisi.
Ale kiedy mam ochotę ubrać się w bodycon i uważam że mogę to nie wmawiam nikomu że to dlatego że to najwygodniejsze ciuszki świata. Owszem są wygodne. Ale gdybym chciała tylko wygody to dresisko wielki tshirt ulizanie włosów w cebulę na głowę, do tego może jeszcze olewka czy się ma pryszcze czy nie i jazda. I jak mi ktoś wmawia że wywala poślady bo tak mu goronco chociaż w upały wszystkim jest gorąco to tak samo jest to wręcz dla mnie obraźliwe. Tak, jasne.
Tylko niech któraś oprócz paru kilo nadwagi, trochę cellulitu czy z pomniejszymi rozstępami faktycznie nabawi się masakrycznych żylaków, na intensie zacznie szukać rozwiązania czy da się z tym coś zrobić. I już to widzę jak pierwsze co to sięga po super szortasie które tak uwielbiała i takie były przewiewne. Trochę cellulitu jak z reklam body positive to obiektywnie nie jest żadna drama. Podobnie jak wiadomo że ta sama wysportowana osoba może tak się wyeksponować żeby prezentować wałki tłuszczu na brzuchu a nie fit no ale wiadomo wizaż nie pozuje wizaż lubi robić sobie byle jakie selfiaczki i bez filtrów.
Branża biuti ma się świetnie a medycyna estetyczna wciąż się rozwija ale tutaj wiadomo nieskalane boginie piękne zawsze i od zawsze (samo im się tak zrobiło) oraz obowiązkowo kobiety tak pewne siebie że podbijają obce planety w przerwie na rogala i kawe. Także można sobie z nonszalancją wmawiać swiatu że no weś. Wcale mi nie zależy. Laski też na siłkach ćwiczą idiotyczne powtórzenia robiąc na siłe większe poslady jakby nie było lepszych programów treningowych. Nie, wcale nie chodzi o zrobienie tyłka nic a nic.
A co do chodzenia ''byle jak do spożywczaka'' to po pierwsze primo w piżamie można wyglądać fajnie, można nawet mieć seksowną koszulkę i szlafroczek natomiast w cuda nie wierzę że jak się spotyka tam przypadkiem kogoś przed kim akurat chciałoby się wyglądać dobrze to byłaby to taka super komfortowa sytuacja. (I żeby w takiej sytuacji się znaleźć wystarczy zostać z przytupem porzuconym przez ukochanego tz'cika nie przeboleć straty i niekoniecznie chciałoby się przed nim eksponować wady. Raczej wprost przeciwnie pokazówka niech wie co stracił cymbał jeden. Tu panie są z reguły w wieloletnich związkach i zapominają jak to jest). Po prostu prawdopodobieństwo czegoś takiego jest niskie co nie znaczy że nie istnieje. I nie , powyższa wypowiedź również nie oznacza że jak do sklepu to na szpilkach i w makijażu. lol.
Naprawdę można mieć dość, wiecznie to samo. Ten sam jazgot że jak przestrzegasz koleżankę czy ktoś uczy córkę by uważala na siebie, na swoje drinki, na to z kim idzie na imprezę gdzie i jak wróci i w ogóle jak się na tej imprezie zachowuje, bo lepiej by była mniej ufna czy swobodna; to ''usprawiedliwasz gwałciciela''. I tutaj jak się okazuje że jesteś świadomy ze faceci lubią spojrzeć na kobiece walory (nawet jeśli są nauczeni robić to dyskretnie bo tego wymaga od nich kultura) to jest to ''obleśne''. Koszmarny poziom odlotu serio.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Hultaj

Mi też to wisi.

Nie bede cytować całości. Ale ja wiem o co ci chodzi.

I nie ma co zaprzeczać, ze cos nie ma znaczenia.

Jak czytam o tym, ze dżins przewiewny to mam ubaw
Nawet w tych spodenko majtkach pipa na bank spocona


Z ta akcja „bronisz gwałciciela” jest od lat.
Kiedyś napisałam, ze warto unikać nocnych pieszych wędrówek i był najazd

Chyba sie zapomina, ze gwalciciel łamie prawo. I warto unikać pewnych sytuacji, dbać o swoje bezpieczeństwo.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Monia284]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87932390]I właśnie to jest super.

Czy na plaży tylko kobiety z ładnym biustem powinny mieć prawo opalać się topless? Bo ja widuje przeróżne, nawet panie 60+ i uważam, że to jest piękne jak ludzie się akceptują i pokazują się tak jak chcą. Nigdy w życiu nie zdarzyło mi się pomyśleć, że ktoś jest oblesny i fuj, jak można z takim ciałem się pokazywać. Uważam, że to jest okropne. Widziałam też kobietę po podwójnej mastektomii w stroju. Czy powinna była się schować pod ziemię? Zwykli zdrowi ale nieidealni ludzie są tutaj określani jako obleśni, ciekawe jak mają się czuć osoby z jakimiś widocznymi niepełnosprawnościami. A i jeszcze przypomniała mi się dziewczyna w bikini z karłowatością.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Zgadzam sie. Tez nie uwazam o innych ze sa obrzydliwi. Ktos moze nam sie nie podobac, ale nie musi spelniac naszych gustow. Myslenie o kims ze jest obrzydliwy jest przykre i tak jakby tylko to sie liczylo i jakby cala osobe uznac za obrzydliwa. Bardzo przykre. Co innego uznac nie podoba mi sie ale nie uznawac za obrzydliwa osoba nie uznawac wygladu za najwazniejszego zobaczyc w tej osobie czlowieka. Byc otwartym na drugiego a nie oceniac innych jak wygladaja. Nie to jest najwazniejsze i nie musza nam sie podobac. Oceniac innych po tym jakimi sa ludzmi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Napisane przez Hultaj

Wiecie co dziewczyny nawet mi się nie chce odpowiadać na posty w rodzaju ''obleśne'' ani ''jak tak można'' bo jest to dla mnie najbardziej szkodliwa i najwyższa forma manipulacji co robicie. Odmawianie komuś możliwości wypowiedzi poprzez atak i to w bardzo niski sposób.
Obrzydliwe i żałosne. [A, jeszcze kojarzy mi się cos takiego np. z kurnikiem i zadziobywaniem].
Nawet nie jestem w stanie czytać tych histerycznych lamentów nasyconych bzdurami, sorki. Nie wciągajcie mnie to z łaski swojej bo najwyraźniej mimo że jestem kobieta to nie jestem jedną z was.
Trudno jako kobieta nie jestem świadomością zbiorową i jeśli uważam że ktoś obnaża tyłek w jakichś ilościach to uważam że obnaża tyłek. Mało mnie interesują wasze zwyczaje chodzenia w majtkach (czy eksponowania np. camel toe jako czegoś super ) gdzie tam sobie chcecie ale niekoniecznie mam na myśli sytuacje w przydomowym ogródku. I nie będę dorabiać do tego pseudoideologii tylko dlatego że wg was solidarność jajników czyni z częsci gatunku nadwrażliwe persony których nie wolno w niczym skrytykować bo absolutnie ich działania są zawsze ale to zawsze na pewno na mur marmur najczystszej intencji.
I nie , nie wierzę że jak się jest zgrabnym i się wkłada kuse szorty w których świetnie widać pachwiny czy półdupki to nie jest się świadomym atrakcyjności w tychże; prędzej uważam to za krygowanie się i kokieterię; czasami zaprzeczanie może być elementem niepisanego rytuału zbudowanego na zakłamaniu. Postrzegam społeczeństwo nie tylko przez pryzmat cywilizacji i kanonów które poprzez nią usiłujemy sobie narzucać (pomijam że ile kultur tyle pomysłów) ale również wszystkiego co się dzieje na poziomie biologicznym czy ''czasami'' nawet przez to nieświadomym. Szkoda może trochę że to tak nie działa jakbyście chciały ludzie nie borykaliby się np. z otyłością czy toksycznymi związkami wszystko by sobie wystarczyło poukładać w głowie i ogarnąć intelektualnie a psychologia i zresztą inne dyscypliny w ogóle byłaby zbędną dziedziną wiedzy.

Ale dlaczego Ty odwracasz kota ogonem? Nikt Cię tutaj nie obraził, a Ty parę użytkowniczek, w tym mnie, kilka razy, a to, co teraz napisałaś o psychologii, cywilizacji, naprawdę nijak ma się do Twoich komentarzy o tyłkach z cellulitem, uprzedmiotowianiu itd. To nie przedszkole, że biorę zabawki i idę, nie podoba Ci się, że ktoś może źle odebrać to, co piszesz i nie chcesz później dyskutować - to proponuję nie pisać wcale.
Co więcej, to, co piszesz, jest szkodliwe, bo owszem, niektóre jednostki ślepo dążą za kanonami piękna, ale jednak ludzie nie mają takiej na ogół potrzeby i nie trzeba też nie wiadomo co robić, żeby atrakcyjnie wyglądać.
Dbanie o sylwetkę, które opisujesz jak jakąś mękę, wcale tak nie wygląda.

I jak dyskusja z Tobą ma wyglądać, skoro nie odwołujesz się do żadnych argumentów, które Ci po prostu nie pasują, są niewygodne, co zaobserwowałam w kilku tematach? Jak się podaje jakąś wiedzę, to już wycofujesz się z dyskusji, czy czujesz się nagle wielce urażona, ktoś inny nagle się za bardzo emocjonuje, nie jest partnerem do dyskusji dla Ciebie.

Uświadom sobie, że - niezależnie od ubrania - nie czuję się odhumanizowana, po prostu, nadal jestem podmiotem - a nie przedmiotem i nie, jakbyś bardzo chciała, to nie wszyscy zakładają jakieś spodenki, żeby uwodzić facetów. Zdawanie sobie sprawy z własnej atrakcyjności to jedno, a robienie coś specjalnie, żeby kogoś uwieść to drugie.
Poza tym strasznie się plączesz w zeznaniach, bo sama przyznałaś, że u niektórych osób każde ubranie budzi skojarzenia z seksem, np. ołówkowa spódnica - jak pisałam, u mnie po prostu tak najczęściej jest, bo jestem klasyczną klepsydrą - więc co z takimi osobami? Albo są osoby otyłe, które noszą krótkie ubrania - czy one chcą się przypodobać? I jak to w końcu jest, jedni mogą, drudzy nie, jedno są postrzegani seksualnie, inni jako obrzydliwi ?
Może czas dojść do wniosku, że to nie wina tych osób, bo ja mogę założyć sukienkę z dekoltem w gorący dzień i dzisiaj faceci będą się oglądać, a za 50 lat, jeśli dożyję, będą odwracać wzrok od moich pomarszczonych piersi. I?

Naprawdę szkoda życia na roztrząsanie, co ktoś pomyśli sobie o moich cyckach. Nie mówię o jakiejś poprawności, którą wciskasz, że ubieramy się dla siebie, nic nie robimy dla innych, nie chcemy się podobać. To nieprawda, przynajmniej w moim przypadku - ale litości, to nie oznacza, że idąc do sklepu, ubrana w sumie byle jak, chcę, żeby ktoś się na mnie patrzył. No bo ja ogólnie to do sklepu chodzę, żeby coś kupić, nie wiem jak inni.

[Misia452]

Napisane przez WhiteCherry

Dziwią mnie posty w pewnym wątku, że lekarz nie powinien zmieniać miejsca pracy, bo w ten sposób naciąga na koszty swoich byłych pacjentów, którzy chcieliby kontynuować leczenie u tego lekarza, ale wiązałoby się to z dojeżdżaniem do kliniki położonej dalej niż dotychczasowa. Ewentualnie powinien zakończyć sprawy wszystkich dotychczasowych pacjentów zanim zmieni miejsce pracy.

Też mnie to dziwi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez Paprotka_

Widzą widzą





Dwóch stomatologów mnie tak załatwiło Jednego mi szczególnie żal, bo to fachowiec od endoskopii mikroskopowej a mnie właśnie szwankuje robiony przez niego lata temu ząb. A moja obecna pani dentystka mówi "lepiej niż on nikt pani nie zrobi". I lipa 100 km w jedną stroną, myślę co robić


Też tak to widzę.

100 km to jeszcze nie tak źle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez WhiteCherry

Dziwią mnie posty w pewnym wątku, że lekarz nie powinien zmieniać miejsca pracy, bo w ten sposób naciąga na koszty swoich byłych pacjentów, którzy chcieliby kontynuować leczenie u tego lekarza, ale wiązałoby się to z dojeżdżaniem do kliniki położonej dalej niż dotychczasowa. Ewentualnie powinien zakończyć sprawy wszystkich dotychczasowych pacjentów zanim zmieni miejsce pracy.

Mnie to nie dziwi, w sensie takie rozgoryczenie, bo jednak ortodoncja to specyficzna dziedzina, w której mało który lekarz przejmie leczenie po poprzedniku i utrata jednego w trakcie leczenia to naprawdę duży problem i zawsze dodatkowy koszt - czy to dojazdu, czy modyfikacji leczenia. No ale ortodonta też człowiek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meliandra]

Napisane przez Sariah

tez mam z tym straszny problem bo mamy w rodzinie wlasnie typa ktory siedzi juz kilkanadcie lat w Anglii, Polske to on widzi przez tydzien w ciagu roku i na dodatek ma zlasowany mózg od wszystkich mediów narodowych i reszty tego typu shitu. Do tego stopnia, że swojego czasu glosowal na Mariana Kowalskiego. I szczerze troche mnie szlag trafia ze osoba ktorą nie dotyka w ogole zycie w kraju i ma zerowe pojecie o tym co sie w nim dzieje decyduje kto bedzie mną rządzic.

Ja mam znajomych co od lat mieszkają za granicą, wracać nie planują, ale do głosowania pierwsi. Uważam, że ktoś kto nie pracuje wracać nie powinien mieć prawa głosowania, ale ciężko faktycznie sprawdzić czy kto wraca czy nie. Ewentualnie może, że jak ktoś przebywa ileś tam czasu z granicą to powinien tracić prawo do głosowania.

Napisane przez Snowdrop_

Też się zgadzam. Dla mnie chłop bez koszulki, nawet w nadmorskiej restauracji czy ludzie z dupskiem na wierzchu to bezguscie i tyle. Sama mam ładną sylwetkę, to wolę podkreślić czasem dopasowaną sukienka czy spodniami, ale na pewno ciało mi nie wyłazi na wierzch.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie to jest dramat jak faceci ściągają koszulki i świecą bebzolem w knajpie albo na ulicy

Napisane przez WhiteCherry

Dziwią mnie posty w pewnym wątku, że lekarz nie powinien zmieniać miejsca pracy, bo w ten sposób naciąga na koszty swoich byłych pacjentów, którzy chcieliby kontynuować leczenie u tego lekarza, ale wiązałoby się to z dojeżdżaniem do kliniki położonej dalej niż dotychczasowa. Ewentualnie powinien zakończyć sprawy wszystkich dotychczasowych pacjentów zanim zmieni miejsce pracy.

Dla mnie też to jest dziwne. Wiadomo, że fajnie mieć jednego lekarza, ale przecież to też ludzie.

[melkmeisje]

Dziwi mnie, ze na wizazu od roku (!) wisza te same artykuly, juz nie moge na nie patrzec... Ciekawe, czy trend paznokciowy z efektem syrenki w te wakacje znow bedzie na topie

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Limonka2738

Głosowanie poza granicami to ogólnie ciężki temat.

Uważam, że nie wszyscy powinni mieć prawi głosu. Tylko ciężko wprowadzić sztywne ramy i zakazy.

No bo tak - jeśli wyjadę i nie wrócę, nie będę też planowała, to dobrowolnie zrezygnuję ze swojego prawa do oddania głosu.

Ale to raczej powinno być dobrowolne, wynikające ze znajomosci własnej sytuacji i planów, a nie, że ktoś coś narzuca, jak tylko cię nie ma w kraju.

Może jakieś ograniczenie, że jeśli nie mieszkałeś na terenie Polski przez 10, to przepada ci prawo do głosowania. Ale na pewno nie krócej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

No dla mnie prezydent to twarz kraju.

Więc tak, prezydent decyduje o tym, jak widzą Polskę inni.

I nie wyobrażam sobie tak szafować poglądami (jakich bym nie miała) jako prezydent czegokolwiek. Bo to po prostu nie jest spoko.

Trochę się traci prawo do własnych poglądów jako taka osoba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym to skorygowała trochę. Bo ktoś może od wielu lat nie mieszkać w Polsce, nie planować powrotu, ale może tu prowadzić interesy i mieć zarejestrowaną działalność. Takim osobom nie odmawiałabym głosowania, bo mimo, że nie mieszkają, to wynik wyborów na na nich realny wpływ.


[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87933769]A ja takie osoby znam. I sa to nawet Polacy mieszkający właśnie w UK i maja 2 obywatelstwa.
Albo jedno ale my jako mieszkańcy UK mamy prawo do głosowania do władz lokalnych

Pisze poważnie.[/QUOTE]

W Polsce cudzoziemcy bez polskiego obywatelstwa też mogą głosować w wyborach samorządowych.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Oczywiście, ze moga. Trzeba spełnić warunki. Jednak na prezydenta juz nie zagłosują bez obywatelstwa. A znam Polaków z podwójnym i głosują bo maja takie prawo.

[invisible_01]

Napisane przez Hultaj

Wiecie co dziewczyny nawet mi się nie chce odpowiadać na posty w rodzaju ''obleśne'' ani ''jak tak można'' bo jest to dla mnie najbardziej szkodliwa i najwyższa forma manipulacji co robicie. Odmawianie komuś możliwości wypowiedzi poprzez atak i to w bardzo niski sposób.
Obrzydliwe i żałosne. [A, jeszcze kojarzy mi się cos takiego np. z kurnikiem i zadziobywaniem].
Nawet nie jestem w stanie czytać tych histerycznych lamentów nasyconych bzdurami, sorki. Nie wciągajcie mnie to z łaski swojej bo najwyraźniej mimo że jestem kobieta to nie jestem jedną z was.
Trudno jako kobieta nie jestem świadomością zbiorową i jeśli uważam że ktoś obnaża tyłek w jakichś ilościach to uważam że obnaża tyłek. Mało mnie interesują wasze zwyczaje chodzenia w majtkach (czy eksponowania np. camel toe jako czegoś super ) gdzie tam sobie chcecie ale niekoniecznie mam na myśli sytuacje w przydomowym ogródku. I nie będę dorabiać do tego pseudoideologii tylko dlatego że wg was solidarność jajników czyni z częsci gatunku nadwrażliwe persony których nie wolno w niczym skrytykować bo absolutnie ich działania są zawsze ale to zawsze na pewno na mur marmur najczystszej intencji.
I nie , nie wierzę że jak się jest zgrabnym i się wkłada kuse szorty w których świetnie widać pachwiny czy półdupki to nie jest się świadomym atrakcyjności w tychże; prędzej uważam to za krygowanie się i kokieterię; czasami zaprzeczanie może być elementem niepisanego rytuału zbudowanego na zakłamaniu. Postrzegam społeczeństwo nie tylko przez pryzmat cywilizacji i kanonów które poprzez nią usiłujemy sobie narzucać (pomijam że ile kultur tyle pomysłów) ale również wszystkiego co się dzieje na poziomie biologicznym czy ''czasami'' nawet przez to nieświadomym. Szkoda może trochę że to tak nie działa jakbyście chciały ludzie nie borykaliby się np. z otyłością czy toksycznymi związkami wszystko by sobie wystarczyło poukładać w głowie i ogarnąć intelektualnie a psychologia i zresztą inne dyscypliny w ogóle byłaby zbędną dziedziną wiedzy.

Tak, odwróć teraz kota ogonem, tupnij nóżką i poudawaj ofiarę. Napisałaś swoje zdanie wprost, wprost napisałaś, że są ciała ładne i brzydkie i ci z brzydkimi wiedzą, że są brzydcy i szortów nie zakładają, a ci ładni zakładają, żeby kusić przechodniów, więc teraz nie udawaj, że po prostu zostałaś źle zrozumiana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Jakie kobiety zazwyczaj widuje w szortach (zdjęcia 1-5). Natomiast wizaż (poszczególne osoby) widzi to tylko tak (czyli seksowne kusicielki prowokatorki, które pragną męskiej śliny spływającej ulicami) - zdjęcia 8
6-8Załącznik 7719568Załącznik 7719569Załącznik 7719570Załącznik 7719571Załącznik 7719572Załącznik 7719574Załącznik 7719575Załącznik 7719576

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Hultaj]

Napisane przez invisible_01

Tak, odwróć teraz kota ogonem, tupnij nóżką i poudawaj ofiarę. Napisałaś swoje zdanie wprost, wprost napisałaś, że są ciała ładne i brzydkie i ci z brzydkimi wiedzą, że są brzydcy i szortów nie zakładają, a ci ładni zakładają, żeby kusić przechodniów, więc teraz nie udawaj, że po prostu zostałaś źle zrozumiana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przykładowo Ty zdaje się zadałaś super pytanie o panów którzy obnażają torsy. Olałaś tym sam kompletnie przynajmniej ostatnich setki lat uprzywilejowania facetów i pozycji kobiet. Oraz równie zgrabnie olałaś fakt że nawet dzisiaj mimo równouprawnienia topless to sobie możesz chodzić co najwyżej na wyznaczonej plaży albo w domu bo w przeciwienstwie do twojego dowolnego kumpla w centrum miasta z gołymi cyckami spacerować ci nie wolno.
No ale to się nazywa nieobrzydliwy i nieobleśny poziom dyskusji taka skrótowość myślenia. Trudno że jak facetom przed długie lata wmawiano że wystarczy by był trochę ładniejszy od diabła, a kobietom wprost przeciwnie, status i pozycje wyznaczano na podstawie wiana (majątku ojca) oraz jej urody to żeby dzisiaj różnic w podejściu do łazenia z gołym brzuchem nawet jeśli się wylewa solidnie ze spodni nie było. I też nie wierzę w cuda że jak kolesie pakują te swoje bice i prężą muły to nie są świadomi że ''ale klata''.


Też jak czytam ten wątek zastanawiam się czy wolno jeszcze świadomie ubrać się seksownie ponętnie i obciśle lub krótko czy już nie i tylko od niechcenia.


Niczego nie udaję i wisi mi co i jak sobie zrozumiałaś, wybacz w twojej głowie nie siedzę. Nie przepraszam Cię i nie mam za co. Chyba że zaczniemy się przepraszać a ty przeprosisz mnie za robienie ze mnie debila.

Nie mam ochoty kopać się z dulszczyzną, za każdym razem jak coś wam się wydaje kontrowersyjne to jest to samo smęcenie. Nigdzie nie powiedziałam że ktoś ma się jakoś ubierać albo nie ubierać.
Uważam natomiast skoro nie zajarzyłaś że przeciętny człowiek potrafi ocenić inną osobę, tej samej jak i odmiennej płci, jej (powierzchowne) zdolności do reprodukcji (urodę po prostu) rzucając jedno przelotne spojrzenie trwające sekundy a może ułamki sekund. To nie wymaga nie wiadomo jakiego wysiłku. Na tej samej zasadzie rejestrujesz w sklepowej kolejce że stoi przed tobą np. starszy pan a nie ruda szprycha. To że nikt przy zdrowych zmysłach nie łazi za nikim i nie skupia się na cudzych tyłkach tylko na własnych rozmyślaniach jest raczej normalną sprawą. Możesz się oburzać ale nie wierzę że jeśli czekasz sobie na busa, w kusej sukience a obok ciebie dowolny koleś i mu się spodobasz, sobie nie pomyśli ale nogi, cycki, tyłek, wstaw co chcesz. Osobiście podejrzewam że komentarz byłby bardziej niewybredny, konkretnie z czasownikiem.

Jest taka ksiązka Naczelne z Park Avenue. Autorka ma doktorat z antropologii zdaje się i przyjęła manierę opisywania swojego srodowiska jako naczelnych (ssaków) porównując niektóre zachowania do zachowań małp czy innych stworzeń. Jak mi się zdaje był to bestseller w niu jorku więc szczęśliwie foch (i wg mnie zbędny ale przecież każdemu wolno mieć muchy w nosie na wszystko ) powszedni nie był.

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

fota 1, fajnie że wkleiłaś fotę Hally. Ma 54 lata wygląda świetnie i tak się nie przejmuje wyglądem że ćwiczy dziennie po 4 h i pilnuje diety.
fota 2. w moim mniemaniu tyłek na wierzchu w Twoim nie.
fota 3. to są gacie daleko poza tyłek więc o czym mowa.
fota 4 i 5. również uważam że wystają poślady.
fota 6,7 i 8 to moim zdaniem wizualizacja tego jakby się chciało w krótkich szortach wyglądać.
Nie od dziś wiadomo że ludzie mają w zwyczaj postrzegać siebie inaczej pod pewnym względami lepiej niż otoczenie. Jak dla mnie żeby założyć bardzo krótkie galoty trzeba nie mieć kompleksów ale żeby obnażać ''wady'' w postaci mało atrakcyjnych pośladków trzeba albo olewać że tyłek ma się niewyględny (jak to Paris Hilton podobno powiedziała i tyłku Kim, że jest jak serek w torbie ) albo faktycznie wierzyć że wygląda to lepiej. W epoce sfokusowania na wyglądaniu moim zdaniem 2gi wariant częstszy niż rzadszy. W olewcze eksponowanie półżytków nie wierzę, sorry. Tak Ty masz wyrąbane. Dziękuję. Tak masz wyrąbane że nie omieszkałaś się pochwalić w którymś wątku że masz ładniejsze piersi niż przed ciążą oraz nie masz rozstępów. Teraz już wszyscy wiedzą o tobie że jesteś ślicznisia. Mimochodem. Nie odbieraj tego jako atak, sądzę że znaczenia słowa hipokryzja nie trzeba Ci tłumaczyc.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Hultaj yyy przyznam, że Twoje elaboraty są dla mnie częściowo niezrozumiałe więc odniosę się do ostatniej części, bo widzę, że przytaczasz szczegóły mojego wyglądu. To że poprawił mi się biust to nie znaczy, że wygląda jak z okładki playboya, tym bardziej to, że miałam szczęście nie mieć rozstępów po ciąży nie świadczy o mnie jako o top ślicznisi i hmmm mam po dojrzewaniu spore rozstepy na udach, i co z tym fantem uczynić? w sumie współczuję Ci podejścia do ludzkiego ciała, i tak się kiedyś zestarzejesz (jak będziesz miała szczęście dożyć ofc), ktoś inny może poważnie zachorować i budowanie takiej otoczki i spiny w okol wyglądu dla mnie jest niezdrowe, ale Ty se rób i uważaj co chcesz, na całe szczęście nie mam przyjaciół ani znajomych ani tym bardziej wśród rodziny osób o takich poglądach jak Twoje, a reszta świata mnie gila. Eot

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[sublips]

Hultaj, nawet tak czytam ten post, bo mam przerwę, czytam i tym razem naprawdę nie chcę być złośliwa, ale za Chiny Ludowe nie mogę dojść do tego, o co Ci w ogóle chodzi i co chcesz nam przekazać ?


I skończ, proszę, z tymi ćwiczeniami po 4 godzin dziennie.

A Halle Berry rzeczywiście ma ładne nogi, niekorzystne światło trochę.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

a myślałam, że tylko ja nie wiem o co chodzi w postach Hultaj

[invisible_01]

Napisane przez Hultaj

Przykładowo Ty zdaje się zadałaś super pytanie o panów którzy obnażają torsy. Olałaś tym sam kompletnie przynajmniej ostatnich setki lat uprzywilejowania facetów i pozycji kobiet. Oraz równie zgrabnie olałaś fakt że nawet dzisiaj mimo równouprawnienia topless to sobie możesz chodzić co najwyżej na wyznaczonej plaży albo w domu bo w przeciwienstwie do twojego dowolnego kumpla w centrum miasta z gołymi cyckami spacerować ci nie wolno.
No ale to się nazywa nieobrzydliwy i nieobleśny poziom dyskusji taka skrótowość myślenia. Trudno że jak facetom przed długie lata wmawiano że wystarczy by był trochę ładniejszy od diabła, a kobietom wprost przeciwnie, status i pozycje wyznaczano na podstawie wiana (majątku ojca) oraz jej urody to żeby dzisiaj różnic w podejściu do łazenia z gołym brzuchem nawet jeśli się wylewa solidnie ze spodni nie było. I też nie wierzę w cuda że jak kolesie pakują te swoje bice i prężą muły to nie są świadomi że ''ale klata''.


Też jak czytam ten wątek zastanawiam się czy wolno jeszcze świadomie ubrać się seksownie ponętnie i obciśle lub krótko czy już nie i tylko od niechcenia.


Niczego nie udaję i wisi mi co i jak sobie zrozumiałaś, wybacz w twojej głowie nie siedzę. Nie przepraszam Cię i nie mam za co. Chyba że zaczniemy się przepraszać a ty przeprosisz mnie za robienie ze mnie debila.

Nie mam ochoty kopać się z dulszczyzną, za każdym razem jak coś wam się wydaje kontrowersyjne to jest to samo smęcenie. Nigdzie nie powiedziałam że ktoś ma się jakoś ubierać albo nie ubierać.
Uważam natomiast skoro nie zajarzyłaś że przeciętny człowiek potrafi ocenić inną osobę, tej samej jak i odmiennej płci, jej (powierzchowne) zdolności do reprodukcji (urodę po prostu) rzucając jedno przelotne spojrzenie trwające sekundy a może ułamki sekund. To nie wymaga nie wiadomo jakiego wysiłku. Na tej samej zasadzie rejestrujesz w sklepowej kolejce że stoi przed tobą np. starszy pan a nie ruda szprycha. To że nikt przy zdrowych zmysłach nie łazi za nikim i nie skupia się na cudzych tyłkach tylko na własnych rozmyślaniach jest raczej normalną sprawą. Możesz się oburzać ale nie wierzę że jeśli czekasz sobie na busa, w kusej sukience a obok ciebie dowolny koleś i mu się spodobasz, sobie nie pomyśli ale nogi, cycki, tyłek, wstaw co chcesz. Osobiście podejrzewam że komentarz byłby bardziej niewybredny, konkretnie z czasownikiem.

Jest taka ksiązka Naczelne z Park Avenue. Autorka ma doktorat z antropologii zdaje się i przyjęła manierę opisywania swojego srodowiska jako naczelnych (ssaków) porównując niektóre zachowania do zachowań małp czy innych stworzeń. Jak mi się zdaje był to bestseller w niu jorku więc szczęśliwie foch (i wg mnie zbędny ale przecież każdemu wolno mieć muchy w nosie na wszystko ) powszedni nie był.

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

fota 1, fajnie że wkleiłaś fotę Hally. Ma 54 lata wygląda świetnie i tak się nie przejmuje wyglądem że ćwiczy dziennie po 4 h i pilnuje diety.
fota 2. w moim mniemaniu tyłek na wierzchu w Twoim nie.
fota 3. to są gacie daleko poza tyłek więc o czym mowa.
fota 4 i 5. również uważam że wystają poślady.
fota 6,7 i 8 to moim zdaniem wizualizacja tego jakby się chciało w krótkich szortach wyglądać.
Nie od dziś wiadomo że ludzie mają w zwyczaj postrzegać siebie inaczej pod pewnym względami lepiej niż otoczenie. Jak dla mnie żeby założyć bardzo krótkie galoty trzeba nie mieć kompleksów ale żeby obnażać ''wady'' w postaci mało atrakcyjnych pośladków trzeba albo olewać że tyłek ma się niewyględny (jak to Paris Hilton podobno powiedziała i tyłku Kim, że jest jak serek w torbie ) albo faktycznie wierzyć że wygląda to lepiej. W epoce sfokusowania na wyglądaniu moim zdaniem 2gi wariant częstszy niż rzadszy. W olewcze eksponowanie półżytków nie wierzę, sorry. Tak Ty masz wyrąbane. Dziękuję. Tak masz wyrąbane że nie omieszkałaś się pochwalić w którymś wątku że masz ładniejsze piersi niż przed ciążą oraz nie masz rozstępów. Teraz już wszyscy wiedzą o tobie że jesteś ślicznisia. Mimochodem. Nie odbieraj tego jako atak, sądzę że znaczenia słowa hipokryzja nie trzeba Ci tłumaczyc.

Chciałabym bardzo się odnieść, ale niestety tak samo jak inne Wizażanki nie rozumiem w ogóle, co chcesz przekazać i o co Ci teraz chodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;87935178]a myślałam, że tylko ja nie wiem o co chodzi w postach Hultaj [/QUOTE]


książkowy przykład na to, że umiejętność zwięzłego i konkretnego wyrażania myśli, jest kluczowa, żeby móc prowadzić sensowną dyskusję, bez guanoburzy i wzajemnego osądzania się o nadinterpretacje

[Regista]

Mało co mnie już dziwi, ale taka ignorancja i niedouczenie, jak w wyboldowanym fragmencie, mnie wręcz przeraża:

Nowa kampania Durex w której pojawia się para jednopłciowa i odmowa emisji spotu przez Telewizję Polską wywołała szeroką dyskusję w internecie. Część komentujących nazywa decyzję TVP prewencyjną cenzurą zastanawiając się, czy na drugi ogień pójdą np. reklamy podpasek. Inni, jak kandydatka PiS w wyborach parlamentarnych 2019, Anna Przybył, prezentują wręcz przeciwne stanowisko. "A ja się pytam po co gejom prezerwatywy" - napisała na Twitterze. Internauci komentują jej stanowisko krótko: "pokazuje dlaczego konieczne jest prowadzenie edukacji seksualnej".

Aż ma się ochotę odpowiedzieć - po co? Po kpy, żeby się pytał, taki głupi, jak ty...

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;87935178]a myślałam, że tylko ja nie wiem o co chodzi w postach Hultaj [/QUOTE]Ja po dyskusji o szortach zaczęłam żałować każdej jednej minuty spędzonej na klepabiu postów o 365 dni, bo widzę, że to taki typowy target tej książki (czy tam filmu) i wymiana poglądów z góry skazana na porażkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

dziwi mnie taka ośla upartość niektórych ludzi, zwłaszcza starszych kobiet

mam pod blokiem boisko do koszykówki, niestety nieogrodzone. zaraz za granicą boiska, dokładnie za koszem jest alejka a przy alejce ławka.
gramy dzisiaj mecz, mija może z 10 minut i przyszły 3 starsze kobiety, usiadły na ławce zaraz za koszem i plotkują. boisko nieogrodzone, więc piłka czasem leci w różne strony, również w stronę tej ławki, bo w końcu za koszem była.

kobiety rozpoczęły festiwal narzekania, jaka to dzisiejsza młodzież nie ma już szacunku dla starszych, krzywe spojrzenia, wzdychanie, okrzyki strachu jak wołamy "uwaga piłka" itd.

w końcu koleżanka nie wytrzymała i podeszła grzecznie zapytać, czy mogłyby się przenieść na sąsiednią ławkę, bo tu piłka leci, a nie chcemy nikogo uderzyć. w odległości jakiś 10 kroków, poza zasięgiem piłki, było co najmniej 3 identyczne ławki - wolne.
odpowiedź "nie, one wolą tę ławkę"


no dziwi mnie to. po co być tak głupio upartym?