Moda w dzisiejszych czasach. No właśnie: na co?

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Rena

Nawet jakbym sie przeprowadzila tam gdzie Ty i spotykala te panie w balerinkach, to i tak ortopeda mnie prosil bym porzucila takie plaskie buty z cienka podeszwa. Dla wlasnego zdrowia. Buty musza miec podeszwe minimum 1 cm i amortyzacje.

Spraw zdrowotnych nie kwestionuje. Po prostu sporo osób chodzi w takich butach.

[kasiunia788742]

Napisane przez Rena

Dawniej to bylo prosciej. Balerinki pasowaly na wiosne do spodnicy i dzinsow (rurki), na sportowo adidasy, na wielkie wyjscia szpilki. I to wszystko.

A teraz balerinki sa juz niemodne, mokasyny mnie slabo przekonuja zwlaszcza do spodnicy,. A ja lubie sukienki takze na codzien. Czesto nosze je ze sportowymi butami, ale szukam bardziej elegancki look.

Baleriny niemodne?

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 07:36 ---------- Poprzedni post napisano o 07:36 ----------

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89593165]Kto ocenia, co jest modne? Na ulicy, w sklepach pełno balerin[/QUOTE]Na insta też - tym bardziej jak mają jakiś znaczek chanel to już w ogóle

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez kasiunia788742

Baleriny niemodne?

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Nie pamiętam już, kiedy widziałam kogoś w balerinach na ulicy, na pewno co najmniej kilka lat temu (ale w Polsce nie mieszkam jak coś).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89593187]Nie pamiętam już, kiedy widziałam kogoś w balerinach na ulicy, na pewno co najmniej kilka lat temu (ale w Polsce nie mieszkam jak coś).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja w sumie nie zwracam uwagi natomiast na insta często można zobaczyć babeczki w balerinach, teraz mocnych beżowych z czarnym czubkiem czy z odkryta piętą. Sama też noszę czy okrągłe czy z szpiczastym czubkiem.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Osleidis]

Przepraszam, że się☠tak wcinam, ale nadal na temat. Mam taki problem, że mocno przyzwyczaiłam się☠do rurek i takich bardziej obcisłych ciuchów, ale chciałabym nadążyć za modą, tym bardziej, że ta obcisłość chyba też nie do końca mi służy. Tylko, że przez to przyzwyczajenie jakoś nie potrafię dobrać do siebie modnych teraz ciuchów. Nie wiem z czym łączyć szersze spodnie, dzwony, jakie buty do tego dobrać. Czy wtedy bardziej obcisła bluzka, a może jednak szersza? Co na wierzch? Jakoś kompletnie tego nie czuję i we wszystkim czuję☠się☠przebrana, jakoś☠tak nienaturalnie. Polecicie jakieś fajne konta na ig gdzie mogę☠się☠opatrzyć ze stylizacjami, podpatrzyć jakieś fajne basicowe zestawy? Nie chcę już wyglądać jak babsko z poprzedniej epoki

[olabambola]

Napisane przez Rena

Nawet jakbym sie przeprowadzila tam gdzie Ty i spotykala te panie w balerinkach, to i tak ortopeda mnie prosil bym porzucila takie plaskie buty z cienka podeszwa. Dla wlasnego zdrowia. Buty musza miec podeszwe minimum 1 cm i amortyzacje.

Juz w jednym watku o tym pisalam, ale obecnie anatomicznie najlepszymi butami są barefooty. Co to sa barefooty, możn sobie przeczytać. Ortopedzi moga bazować na starej wiedzy, mimo że chodzenie boso jest najzdrowsze dla ludzkich stóp. Tyle ode mnie, eot, nie mam zamiaru powtarzac dyskusji z innego wątku

[rejczeI]

Napisane przez olabambola

Juz w jednym watku o tym pisalam, ale obecnie anatomicznie najlepszymi butami są barefooty. Co to sa barefooty, możn sobie przeczytać. Ortopedzi moga bazować na starej wiedzy, mimo że chodzenie boso jest najzdrowsze dla ludzkich stóp. Tyle ode mnie, eot, nie mam zamiaru powtarzac dyskusji z innego wątku

Uroda tych butów kwestia dyskusyjna ale mnie było źle już w skarpetkach z osobnym palcami a co dopiero buty gdzie każdy palec osobno. Nie wiem kto ma takie przerwy między palcami u stóp że mu w tym wygodnie.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez Rena

A teraz balerinki sa juz niemodne, mokasyny mnie slabo przekonuja zwlaszcza do spodnicy,. A ja lubie sukienki takze na codzien. Czesto nosze je ze sportowymi butami, ale szukam bardziej elegancki look.

A do spódnic i sukienek to mam takie jak niżej. Mają jakieś tam mini podwyższenie, 1,5 cm czy coś takiego.

[chimay]

Napisane przez kasiunia788742

Baleriny niemodne?

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89593187]Nie pamiętam już, kiedy widziałam kogoś w balerinach na ulicy, na pewno co najmniej kilka lat temu (ale w Polsce nie mieszkam jak coś).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Baleriny są jak najbardziej modne, tylko nie te z idealnie okrągłym czubkiem jak 10 lat temu, tylko szpic, migdał albo lekko kwadratowe noski, chanelowe z czarnym przodem, albo te w stylu balet core.


Co do płaskiej podeszwy, to da się znaleźć też takie z lekkim obcasem. Zamówiłam ostatnio taki model Campera, tylko nie mogę się zdecydować czy pasują mi estetycznie, ale jeśli chodzi o wygodę bardzo na tak.

Napisane przez Osleidis

Przepraszam, że się☠tak wcinam, ale nadal na temat. Mam taki problem, że mocno przyzwyczaiłam się☠do rurek i takich bardziej obcisłych ciuchów, ale chciałabym nadążyć za modą, tym bardziej, że ta obcisłość chyba też nie do końca mi służy. Tylko, że przez to przyzwyczajenie jakoś nie potrafię dobrać do siebie modnych teraz ciuchów. Nie wiem z czym łączyć szersze spodnie, dzwony, jakie buty do tego dobrać. Czy wtedy bardziej obcisła bluzka, a może jednak szersza? Co na wierzch? Jakoś kompletnie tego nie czuję i we wszystkim czuję☠się☠przebrana, jakoś☠tak nienaturalnie. Polecicie jakieś fajne konta na ig gdzie mogę☠się☠opatrzyć ze stylizacjami, podpatrzyć jakieś fajne basicowe zestawy? Nie chcę już wyglądać jak babsko z poprzedniej epoki

To zależy od szczegółów. Nie ma lepszej opcji niż mierzenie i robienie zdjęć. Na kimś jakieś zestawienie wygląda super, a na Tobie nie, albo odwrotnie.

[chimay]

Napisane przez olabambola

Juz w jednym watku o tym pisalam, ale obecnie anatomicznie najlepszymi butami są barefooty. Co to sa barefooty, możn sobie przeczytać. Ortopedzi moga bazować na starej wiedzy, mimo że chodzenie boso jest najzdrowsze dla ludzkich stóp. Tyle ode mnie, eot, nie mam zamiaru powtarzac dyskusji z innego wątku

Jest najzdrowsze, jak zaczniesz za dzieciaka. Dla dorosłych już niekoniecznie, dlatego takie buty nie dla każdego będą dobre. Najlepiej byłoby taka kwestię skonsultować z fizjoterapeutą.

[Norluka]

Napisane przez olabambola

Juz w jednym watku o tym pisalam, ale obecnie anatomicznie najlepszymi butami są barefooty. Co to sa barefooty, możn sobie przeczytać. Ortopedzi moga bazować na starej wiedzy, mimo że chodzenie boso jest najzdrowsze dla ludzkich stóp. Tyle ode mnie, eot, nie mam zamiaru powtarzac dyskusji z innego wątku

W sensie coś takiego?
https://eobuwie.com.pl/p/buty-vibram...e_consent=true
To nie wygląda na wygodne z wielu względów.

[chimay]

Napisane przez Norluka

W sensie coś takiego?
https://eobuwie.com.pl/p/buty-vibram...e_consent=true
To nie wygląda na wygodne z wielu względów.

Nie, pięciopalczaste vibramy to osobna kategoria.
Barefoot shoes to buty tego typu. Mogą być typowo sportowe albo ze skóry. Zawsze wyglądają dość platfusowato.

[Norluka]

Napisane przez chimay

Nie, pięciopalczaste vibramy to osobna kategoria.
Barefoot shoes to buty tego typu. Mogą być typowo sportowe albo ze skóry. Zawsze wyglądają dość platfusowato.

To też nie wygląda na wygodne. Taka cienka podeszwa.

[chimay]

Napisane przez Norluka

To też nie wygląda na wygodne. Taka cienka podeszwa.

Dla mnie one wyglądają na bardzo wygodne, zastanawiam się zresztą, czy nie kupić takich do pracy, niektóre barefootowe marki mają specjalne modele dla zawodów medycznych. Tylko niestety te buty są szpetne i drogie. Znaczy w pracy to mi zwisa, ale poza nią nie nosiłabym. Pasują chyba tylko do specyficznych stylów ubioru, takich z rodzaju ponczo robione na szydełku, filcowa biżuteria i pomięta lniana kiecka-worek.

[Rena]

Napisane przez chimay

Dla mnie one wyglądają na bardzo wygodne, zastanawiam się zresztą, czy nie kupić takich do pracy, niektóre barefootowe marki mają specjalne modele dla zawodów medycznych. Tylko niestety te buty są szpetne i drogie. Znaczy w pracy to mi zwisa, ale poza nią nie nosiłabym. Pasują chyba tylko do specyficznych stylów ubioru, takich z rodzaju ponczo robione na szydełku, filcowa biżuteria i pomięta lniana kiecka-worek.

Przesadzasz te niebieskie sa nawet ok wizualnie i do niebieskich dzinsow pasuja.

[chimay]

Napisane przez Rena

Przesadzasz te niebieskie sa nawet ok wizualnie i do niebieskich dzinsow pasuja.

Mnie by nie pasowały, zdecydowanie zbyt sportowe.

[pempek]

Ja aktualnie noszę najczęściej buty sportowe (adidasy, sneakersy - zwal jak zwał), do spódnic albo bardziej biurowy styl noszę trampki jak w linku:
https://ccc.eu/pl/damskie/buty/tramp...0465-01-czarny

nie podobają mi sie baleriny, lordsy, mokasyny...

[olabambola]

Napisane przez chimay

Jest najzdrowsze, jak zaczniesz za dzieciaka. Dla dorosłych już niekoniecznie, dlatego takie buty nie dla każdego będą dobre. Najlepiej byłoby taka kwestię skonsultować z fizjoterapeutą.

Na poczatku na pewno takie buty bedą powodowac dyskomfort. Ale stopy jak każdą czesc ciala nalezy cwiczyc w obecnych czasach. Skoro mozna zbudowac sobie miesnie i zmniejszyc sprawy z kregoslupem, to ze stopami też to dziala. No ale to trzeba chciec

[Rena]

Napisane przez olabambola

Na poczatku na pewno takie buty bedą powodowac dyskomfort. Ale stopy jak każdą czesc ciala nalezy cwiczyc w obecnych czasach. Skoro mozna zbudowac sobie miesnie i zmniejszyc sprawy z kregoslupem, to ze stopami też to dziala. No ale to trzeba chciec

A jakie dokladnie cwiczenie wykonujesz? Od kiedy i jak czesto? Pokazesz zdjecie Twoich butow ?

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez chimay

Ja mam takie półbuty. Noszę dużo niebieskiego, czasem czerwony, kremowy, więc kolorystycznie zawsze mi do czegoś pasują. Lubię tego typu buty i noszę też do spodnic/sukienek.

tez je teraz czesto nosze, ale tylko do jeansow, bardzo wygodne
na obecne temperatury ok 15 st granatowe "materialowe/ siateczkowe" polbuty na bialej podeszwie w troche sportowym stylu i niesmiertelne nude i gratowe, lakierowane na 2cm obcasie (wedge)
wyciagnelam tez "siateczkowe" bialo- czarne hispanitas na lato do biura, lae lata jeszcze nie ma

[Chailleach]

Napisane przez Rena

A na takie 20 st mniej wiecej, to jakie nosicie obuwie?

Niestety od 15 stopni w górę zaczynam nosić sandały, bo jest mi już za gorąco na zakryte buty. Nie lubię tego, znalezienie wygodnych, nieobcierających letnich butów na grubej podeszwie, które pasują do sukienek to cud

[chimay]

Napisane przez olabambola

Na poczatku na pewno takie buty bedą powodowac dyskomfort. Ale stopy jak każdą czesc ciala nalezy cwiczyc w obecnych czasach. Skoro mozna zbudowac sobie miesnie i zmniejszyc sprawy z kregoslupem, to ze stopami też to dziala. No ale to trzeba chciec

To nie jest kwestia chcenia. Niektórzy będą potrzebować większego podparcia stopy ze strony buta i ani chodzenie boso ani obuwie barefoot nie będzie im służyć. To nie jest tak, że chodzenie boso rozwiązuje wszystkie problemy z układem ruchu.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

chciałam się doczytać co jest modne na wiosnę i jakoś nie bardzo się tu zorientowałam
może 'dziurawe" kozaki z zamszu bez palców do kwiecistych sukienek?
szerokaśne spodnie - to raczej na pewno i kwadratowe obcasy (czyli powrót lat 90tych bodajże, nie cierpiałam tych topornych butów)

ja wciaz chadzam w balerinach i to takich z pólokragłum czubkiem


[1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;89385434]O, fajny wątek!
Nie wiem czy też tak miałyście, ale dla mnie naprawdę niezwykłym doświadczeniem było, jak zaczęłam zauważać "powroty" pewnych rzeczy (np. szerokich spodni), które znałam jako modę ze swoich czasów wczesnonastoletnich. Bardzo mocno sobie uświadomiłam, że jestem dorosła A że mam w rodzinie nastolatki to widzę, że one myślą to samo o swoim ubraniu co ja myślałam w ich wieku: takie jesteśmy oryginalne, inne niż dorośli, my lepiej wiemy co to dobry gust i styl. Fascynuje mnie to. I boję się, że jak nie zrobię zapasu spodni slim, to za chwilę takich w żadnej sieciówce nie dostanę [/QUOTE]

Napisane przez chimay

Nastolatki definiują się w kontrze do pokolenia starszego o +- 10 lat, a więc tego, które obecnie ma około 30 lat i dla którego rurki były oczywistym fasonem spodni. Jednocześnie żyją za krótko, żeby widzieć szerszą perspektywę czyli m.in. to, że to co one noszą, też juz kiedyś było. Oczywiście nie chcą też słyszeć uwag typu "też to nosiłam" od obecnych około +-40-latek, bo wydaje im się, że są strasznie oryginalne. Tak oryginalne, że prawie wszystkie wyglądają tak samo

ja tak już gadam od ok 10 lat a jestem 40+

i przypomnialo mi sie jak moja mama mówiła, ze też nosila tego typu buty za młodu i nazywalo sie je trumniaki (bo takie eleganckie też do trumny zakładali ludziom )

https://ccc.eu/pl/damskie/buty/polbu...3ss9060-czarny


a tu trendy ponoć obecne: https://ccc.eu/pl/gino-rossi-lookbook-ss23
takie klapki były modne- tylko z kwadratowymi obcasami


co do nastolatek- to dużo takich 12+/15 wygladają znów jak depeche/emo.
czarny + dłuugie powóczyste linie albo czarna mini + ramoneska

(za to nie wiedzą za bardzo co to Depeche Mode

[chimay]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89593516]chciałam się doczytać co jest modne na wiosnę i jakoś nie bardzo się tu zorientowałam
może 'dziurawe" kozaki z zamszu bez palców do kwiecistych sukienek?
szerokaśne spodnie - to raczej na pewno i kwadratowe obcasy (czyli powrót lat 90tych bodajże, nie cierpiałam tych topornych butów)
[/QUOTE]


Toporne buty to będzie chyba jeden z najbardziej charakterystycznych elementów obecnej dekady modowej.
Teraz modne są klapki na bardzo grubej podeszwie. Chociaż na ulicy to ja widzę chyba najwięcej różnych birkenstocków i im podobnych.
Poza tym dość nowy jest mermaid core i to widać m.in. w powrocie półprzezroczystych, kusych bluzeczek w stylu lat 00 w różne maziaje.





[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89593516]
co do nastolatek- to dużo takich 12+/15 wygladają znów jak depeche/emo.
czarny + dłuugie powóczyste linie albo czarna mini + ramoneska

(za to nie wiedzą za bardzo co to Depeche Mode [/QUOTE]

Tak, nastolatki znowu wyglądają jak w latach 90. Tylko że nie ma to już podłoża subkulturowego o niekoniecznie idzie w parze z ówczesnym gustem muzycznym.

[Organa]

Napisane przez chimay

Toporne buty to będzie chyba jeden z najbardziej charakterystycznych elementów obecnej dekady modowej.
Teraz modne są klapki na bardzo grubej podeszwie. Chociaż na ulicy to ja widzę chyba najwięcej różnych birkenstocków i im podobnych.
Poza tym dość nowy jest mermaid core i to widać m.in. w powrocie półprzezroczystych, kusych bluzeczek w stylu lat 00 w różne maziaje.

Tak, nastolatki znowu wyglądają jak w latach 90. Tylko że nie ma to już podłoża subkulturowego o niekoniecznie idzie w parze z ówczesnym gustem muzycznym.

Akurat typowe ubrania dla dziewczyn w latach 90 nie wziązały się z subkulturą. Oczywiście były punki, skiny, metalowcy, ale tak typowo jeżeli chodzi o główny nurt muzyczny to tak nie bardzo kojarzę jak to nazwać.

[chimay]

Napisane przez Organa

Akurat typowe ubrania dla dziewczyn w latach 90 nie wziązały się z subkulturą. Oczywiście były punki, skiny, metalowcy, ale tak typowo jeżeli chodzi o główny nurt muzyczny to tak nie bardzo kojarzę jak to nazwać.

Miałam na myśli estetykę opisaną przez goczek. Jak ktoś w latach 90 nosił się na czarno, miał glany, koszulki z zespołami, to znaczyło, że identyfikował się z jakąś subkulturą/słuchał konkretnej muzyki. Obecnie niekoniecznie, a glany to buty dla każdego bez żadnego stojącego za tym kontekstu.

[khloe]

Napisane przez Rena

Nawet jakbym sie przeprowadzila tam gdzie Ty i spotykala te panie w balerinkach, to i tak ortopeda mnie prosil bym porzucila takie plaskie buty z cienka podeszwa. Dla wlasnego zdrowia. Buty musza miec podeszwe minimum 1 cm i amortyzacje.

Dla mnie znalezienie butów w których mogę uchodzić dłużej niż godzinę to dramat.

A letnie obuwie to już w ogóle padaka.
Większość sandałów i klapek mają płaskie podeszwy, cienkie jak papierki, ja nawet godziny w takim obuwiu nie wytrzymam. Bolą mnie kolana, a łydki mam ciężkie i obolałe,że mam ochotę je odrąbać.

W grę wchodzi obuwie ze scholla ( za grubą kasę), inblu, bądź riekera, bo te buty mają wyprofilowaną wkładkę i nie odczuwam dyskomfortu mimo, że bardzo dużo chodzę.

W domu mogę mieć tylko oryginalne crocsy, inne się u mnie nie sprawdzają.

Tak do 25 roku życia mogłam nosić byle co, na papierowej, płaskiej podeszwie.

To chyba starość


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez khloe

Dla mnie znalezienie butów w których mogę uchodzić dłużej niż godzinę to dramat.

A letnie obuwie to już w ogóle padaka.
Większość sandałów i klapek mają płaskie podeszwy, cienkie jak papierki, ja nawet godziny w takim obuwiu nie wytrzymam. Bolą mnie kolana, a łydki mam ciężkie i obolałe,że mam ochotę je odrąbać.

W grę wchodzi obuwie ze scholla ( za grubą kasę), inblu, bądź riekera, bo te buty mają wyprofilowaną wkładkę i nie odczuwam dyskomfortu mimo, że bardzo dużo chodzę.

W domu mogę mieć tylko oryginalne crocsy, inne się u mnie nie sprawdzają.

Tak do 25 roku życia mogłam nosić byle co, na papierowej, płaskiej podeszwie.

To chyba starość


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Khloe, popatrz na sandaly Ecco simple, czy jakoś tak, to są sandały do chodzenia. Pewnie nie kosztują 10pln, jak shity z Zary, hm czy shein, ale można w nich normalnie chodzić.


Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Rena]

Napisane przez chimay

Teraz modne są klapki na bardzo grubej podeszwie. Chociaż na ulicy to ja widzę chyba najwięcej różnych birkenstocków i im podobnych.
.

Birkenstock to chyba bardzo niemieckie obuwie letnie. Tzn nie tylko Niemcy to nosza, ale jak spotykam w lecie Niemcow i jest cieplo to prawie zawsze w takich sandalach.

W Paryzu najpopularniejsze sa tropeziennes.

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Napisane przez khloe

W grę wchodzi obuwie ze scholla ( za grubą kasę), inblu, bądź riekera, bo te buty mają wyprofilowaną wkładkę i nie odczuwam dyskomfortu mimo, że bardzo dużo chodzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mialam kilka razy inblu jak mieszkalam jeszcze w Polsce. Takie proste japonki, wtedy byly modne. I to byly bardzo wygodne i tanie buty. Co Ty u nich teraz kupujesz ? W sensie jaki fason ?

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez khloe

Dla mnie znalezienie butów w których mogę uchodzić dłużej niż godzinę to dramat.

A letnie obuwie to już w ogóle padaka.
Większość sandałów i klapek mają płaskie podeszwy, cienkie jak papierki, ja nawet godziny w takim obuwiu nie wytrzymam. Bolą mnie kolana, a łydki mam ciężkie i obolałe,że mam ochotę je odrąbać.

W grę wchodzi obuwie ze scholla ( za grubą kasę), inblu, bądź riekera, bo te buty mają wyprofilowaną wkładkę i nie odczuwam dyskomfortu mimo, że bardzo dużo chodzę.

W domu mogę mieć tylko oryginalne crocsy, inne się u mnie nie sprawdzają.

Tak do 25 roku życia mogłam nosić byle co, na papierowej, płaskiej podeszwie.

To chyba starość


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie też tolerancja z wiekiem spadła, tylko że mnie wszystkie buty po prostu obcierają, nie ruszam się z domu bez plastrów. Mam jedne mięciutkie mokasyny z Ryłki, w których mi wygodnie, tylko musiałam wkleić zapiętki.

Kiedy mam dużo chodzić, wybieram adidasy (sneakersy?) na grubej podeszwie. Kiedy miałam sportowe buty, ale w typie trampek na cienkiej, po długim chodzeniu bolały mnie stopy.

Byłam przekonana, że nie ma na świecie wygodnych sandałów, ale o dziwo znalazłam takie w CCC, marki GoSoft. Nie są to oczywiście adidasy i kiedy planuję całodniowe chodzenie, odpadają, ale całkiem dobrze mi się sprawują.