Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

[theali]

Napisane przez runawaytrain

Rozmiar 50, wow U nas jakoś w zeszłym tygodniu dobiliśmy do 4 kg, ale już niektóre rzeczy na 56 są za małe - chyba ma nieproporcjonalnie długie nogi, bo to tam brakuje miejsca w niektórych spioszkach czy pajacykach, no i niektóre body zrobiły się "na styk"

Leon powoli z tych 50 wyrasta, ale przede wszystkim na odcinku szyja-pupa Nóżki chyba faktycznie ma dość krótkie względem całej długości (od USG 3 trymestru cały czas zwracali mi uwagę na kości udowej na bardzo niskim centylu). W 56 zdecydowanie na jeszcze luzy i zwykle musimy podwijać rękawy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zwyklylogin]

Sale ja tak samo jak ty byłam przerażona obsługa noworodka.. Szczególnie że trafiłam do szpitala nagle w 37tygodniu ciąży....i wiesz dziewczyna jedna jak się dowiedziała że jeszcze musi zostać w szpitalu dzień dłużej bbo z wpisem nie zdarzyli to się popłakała... Ja się cieszyłam że trzymają mnie tam 6 dni( CC) bo chłonęłam jak gąbka wiedzę praktyczną do obsługi noworodka. To tam się dowiedziałam że mam dziecko zagazowane i jak temu zaradzić... Gdyby taki płacz zastał mnie w domu po raz pierwszy to już był karetkę pewnie wzywala...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez sale_girl

Kciuki, może już urodziłaś nawet

Ale tu cisza!

Tym, którym nie pogratulowałam - brawo, dobra robota, Dziewczyny

Ja się nie odzywam, bo u nas nie jest dobrze. Ze mną wszystko ok i od wczoraj jestem do wypisu, na obchodzie już mnie nawet nie pytają o samopoczucie ani nie badają. Niestety ze względu na Stasia jeszcze tu leżymy, diagnozują nerkę. Dzisiaj miał pobierany mocz i właśnie go zabrali na powtórkę. Zasadniczo to prosto stąd powinni go przewieźć na patologię noworodka i o ile jutro będzie tam miejsce, to tak zrobią. Ja bym mogła iść tam z nim (gdyby było miejsce w sali dla matek z dziećmi), ale zadecydowałam, że nie chcę. I jeśli jutro jednak go nie przewiozą, to też już sygnalizowałam, że muszę odpocząć psychicznie i wyjść do domu. Na obydwu oddziałach są normalnie odwiedziny w wyznaczonych godzinach i można dowozić mleko dla dziecka, a ja akurat dzisiaj coś tam dostałam pokarmu, więc mam nadzieję, że uda się coś podziałać. Dzisiaj przez większość dnia popłakuję, jak tylko schodzę na ten temat, więc poprosiłam położne o zabranie Stasia na noc na noworodki, a ja dostanę coś na uspokojenie i mam nadzieję, że po prostu trochę to odeśpię i jutro będzie lepiej.

Plusem tej sytuacji jest to, że "przy okazji" zajmą się stópkami małego. I koleżanka z sali mnie pociesza, że jej starsze dziecko też leżało na takim oddziale i od razu załatwili USG bioderek

A z obsługą dziecia już mi idzie trochę lepiej, wszystko robię wolno i troszkę mi się trzęsą ręce, ale widzę dużą poprawę. Tylko nie umiem jeszcze ekonomicznie gospodarować chusteczkami do pupy, a Stasiek notorycznie mi brudzi świeże pampersy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To dobrze, że zajmą się tymi stopami, a kto wie przy okazji USG bioder, dobra sprawa byś miała już z głowy

Hi5 ja też zuzywalam mnóstwo chusteczek ale u nas Kacper to biorę go do przebierania, już wszystko umyłam, wypucowalam i jest czysto i nagle zaczyna sikać albo jakiś Bąk pójdzie i od nowa robota a w domu myje go takimi bawełnianymi jednorazowymi reczniczkami z Rossa i wodą, chusteczki to tylko na wyjścia używam

Napisane przez ojustyna

Kciuki za zdrowie maluszka i za ciebie najważniejsze że maluch jest pod opieką lekarzy a ty będziesz miała możliwość oddechu od tego wszystkiego.
Szybko poszło z obsługą, za każdym razem nabierasz wprawy i z czasem będziesz wszystko robić ekspresowo co do chusteczek to i ja nie umiem z nich korzystać, smółkę nimi wytrzeć graniczy z cudem, jedna wielka maziaja

U mnie dziś piękna pogoda, starszej córce skończyła się kwarantanna i wyszliśmy na pierwszy spacer całą czwórką i tak zleciało 2,5 godziny no i kolejny powód do zadowolenia to fakt że weszłam w jeansy które były na mny ciasne (!!!) przed ciążą, co prawda jeszcze brzuszek jakiś tam jest ale wszystko idzie ku dobremu no i włożyłam dziś obrączkę i prezent od TŻ i córki za to że byłam taka dzielna i urodziłam Agatke, piękne złote kolczyki milusio

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O to super udany dzień gratki za spodnie!

A kolczyki to super miły gest

Napisane przez theali

U nas ostatnie dwa dni były dość ciężkie, dziecko mi się strasznie marudne zrobiło i ciągle tylko na rękach. Za to ostatnią nocą nam to trochę wynagrodził, miał między kolejnymi karmieniami 4 i 3 godziny przerwy Dobił już chyba do czterech kilo , ale nadal wchodzi w ubranka w rozmiarze 50, chociaż już dosyć na styk

Jutro po południu lecimy na USG bioderek. A w międzyczasie dzielnie robimy ćwiczenia od neurologopedy i chyba są postępy, bo coraz częściej udaje mi się nakarmić bez bólu.

Znam to to u mnie Kacper nie zaśnie w łóżeczku w nocy, tylko śpi na mnie, bo inaczej to nie ma opcji, w dzień śpi w łóżeczku, ale w nocy go parzy

Ja zakładam już niektóre ubranka w rozmiarze 62 jeszcze niektóre 56 są tak na styk

To kciuki za USG

Super, że ćwiczenia od neurologopedy pomagają

Mnie ostatnio Kacper zaczął tak podgryzać w brodawki na początku jak zaczyna jeść, że mam podrażnione

Jeszcze teraz TŻ jakieś bóle żołądkowe złapały, oby to nie była jelitowka

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

[theali]

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;88921183]
Znam to to u mnie Kacper nie zaśnie w łóżeczku w nocy, tylko śpi na mnie, bo inaczej to nie ma opcji, w dzień śpi w łóżeczku, ale w nocy go parzy [/QUOTE]

Leon w łóżeczku spadł tylko pierwszej nocy po powrocie ze szpitala W dzień śpi w łóżeczku, wieczorem po karmieniu w łóżeczku, ale przy pierwszej nocnej pobudce ląduje u nas.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

Napisane przez runawaytrain

Drugi pobyt w szpitalu miałam wyjątkowo udany, ale po pierwszym porodzie nie było dnia, żebym tam nie płakała, najczęściej bez żadnego dobrego ku temu powodu. Pamiętaj, że to normalne i że minie! Hormony wyspanie się też działa cuda!
Jak Ty się czujesz fizycznie? Staś rozumiem nie ma jeszcze postawionej nawet wstępnej diagnozy co do tej nerki? Najważniejsze, że jest pod dobrą opieką
Ja zużyłam masę chusteczek na smółkę, ciężko się to domywa, potem jest znacznie lepiej
Trzymaj się ciepło!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Wow, ale miły prezent!
Rozmiar 50, wow U nas jakoś w zeszłym tygodniu dobiliśmy do 4 kg, ale już niektóre rzeczy na 56 są za małe - chyba ma nieproporcjonalnie długie nogi, bo to tam brakuje miejsca w niektórych spioszkach czy pajacykach, no i niektóre body zrobiły się "na styk"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fizycznie czuję się super, nic mnie nie boli ani nie ciągną szwy, wczoraj jeszcze prosiłam położną o zbadanie dla pewności i powiedziała, że wszystko ładnie się obkurcza i goi, więc tyle dobrze. Ale te wszystkie mecyje z pilnowaniem higieny są dla mnie naprawdę bardzo trudne w szpitalu, m.in. dlatego wolałabym iść do domu i tę kwestię ogarnąć.

Wcale nie padłam do spania tak, jak się spodziewałam, po tabletce czułam się wyciszona, ale jeszcze z godzinę minęło, zanim zasnęłam. Spałam całkiem spoko, ale chyba obudziłam się w złym momencie, bo jestem strasznie niedospana.

Staśka oddałam na noc na neonatologię i chyba dobrze się stało, bo w nocy dostali wyniki powtórki moczu i wyszła niefajna, więc mały wrócił do mnie po posiewie z krwi i moczu i z wenflonem. Czekam na lekarzy, mają do mnie zajrzeć za chwilę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Avokado2021]

Sale trzymaj się. Musi być dobrze!🙂🤗fajnie że diagnozują, a nie zostawiają z problemem, żeby samemu sobie radzić 🙂

My nadal w szpitalu, póki co nikt nie mówił o wyjściu. Myślę, że na dzisiejszej wizycie już powinni coś powiedzieć😃

Dzidzia schudła 260g ale już 130 i zrobiliśmy więc myślę że tu Oki. Karmimy się piersią tak jak marzyłam🙂

Rana jeszcze boli, ale wiadomo jest dużo lepiej. Doszły bóle kręgosłupa chyba od prób kombinowania jak ominąć ten ból brzucha.

Pobyt w szpitalu oceniam dużo lepiej niż się spodziewałam. Nawet jedzenie jest w porządku. A w piątek przenieśli mnie na jedynkę to już w ogole komfort bo możemy się z Alą poznawać na spokojnie😍

[monissskaa]

Hej ,czy prócz mnie ktoś jeszcze nie urodził ? Termin mam na ten czwartek a tu cisza ,nic a nic ....

Reszcie Gratuluję i już trochę zazdroszczę 🤍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

Napisane przez Avokado2021

Sale trzymaj się. Musi być dobrze!fajnie że diagnozują, a nie zostawiają z problemem, żeby samemu sobie radzić

My nadal w szpitalu, póki co nikt nie mówił o wyjściu. Myślę, że na dzisiejszej wizycie już powinni coś powiedzieć

Dzidzia schudła 260g ale już 130 i zrobiliśmy więc myślę że tu Oki. Karmimy się piersią tak jak marzyłam

Rana jeszcze boli, ale wiadomo jest dużo lepiej. Doszły bóle kręgosłupa chyba od prób kombinowania jak ominąć ten ból brzucha.

Pobyt w szpitalu oceniam dużo lepiej niż się spodziewałam. Nawet jedzenie jest w porządku. A w piątek przenieśli mnie na jedynkę to już w ogole komfort bo możemy się z Alą poznawać na spokojnie

Zazdroszczę jedynki, ja byłam sama na sali dwuosobowej przez około dobę i było super. Teraz, mimo że koleżanka jest miła, to jednak jest to trochę dyskomfort. Jak byłam sama, mogłam sobie uchylić drzwi do łazienki i zerkać do małego, gadać do niego, a tak to mi dziwnie

No i uważam, że tak jak dla komfortu psychicznego powinny być sale jednoosobowe, tak dla fizycznego powinny być bidety w toaletach, skoro to takie ważne, by po porodzie dbać o higienę w tych miejscach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez monissskaa

Hej ,czy prócz mnie ktoś jeszcze nie urodził ? Termin mam na ten czwartek a tu cisza ,nic a nic ....

Reszcie Gratuluję i już trochę zazdroszczę 🤍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja miałam termin na sobotę, a zaczęło się w środę po nim, późnym wieczorem także trzymam kciuki, na pewno samo się wkrótce zacznie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theali]

Napisane przez sale_girl

Zazdroszczę jedynki, ja byłam sama na sali dwuosobowej przez około dobę i było super. Teraz, mimo że koleżanka jest miła, to jednak jest to trochę dyskomfort. Jak byłam sama, mogłam sobie uchylić drzwi do łazienki i zerkać do małego, gadać do niego, a tak to mi dziwnie

No i uważam, że tak jak dla komfortu psychicznego powinny być sale jednoosobowe, tak dla fizycznego powinny być bidety w toaletach, skoro to takie ważne, by po porodzie dbać o higienę w tych miejscach.

To ja się wyłamię, bo dla mnie jedynka byłaby straszna Te dwa dni tydzień przed porodem leżałam sama w dwójce i myślałam, że zwariuję. Po porodzie byłam w trójce i było bardzo spoko, a właśnie w razie pójścia do łazienki ktoś inny mógł spojrzeć na dziecko.

A co do bidetów, to bardzo się zgadzam, powinny być standardem.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[runawaytrain]

Napisane przez sale_girl

Zazdroszczę jedynki, ja byłam sama na sali dwuosobowej przez około dobę i było super. Teraz, mimo że koleżanka jest miła, to jednak jest to trochę dyskomfort. Jak byłam sama, mogłam sobie uchylić drzwi do łazienki i zerkać do małego, gadać do niego, a tak to mi dziwnie

No i uważam, że tak jak dla komfortu psychicznego powinny być sale jednoosobowe, tak dla fizycznego powinny być bidety w toaletach, skoro to takie ważne, by po porodzie dbać o higienę w tych miejscach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Ja miałam termin na sobotę, a zaczęło się w środę po nim, późnym wieczorem także trzymam kciuki, na pewno samo się wkrótce zacznie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bidety, tak!!
Co do sali, to ja trafiłam na 5osobową jako piąta, do kompletu... Z łazienką na korytarzu dobrze, że to był mój drugi poród, wiedziałam już jak sobie pobyt zorganizować żeby bylo ok.
Daj znać po wizycie lekarzy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Avokado2021]

Ja doceniam możliwość jedynki ( co prawda bez lazienki ale to byłaby już rozpusta). Przed porodem leżałam w sali 8 osobowej bez lazienki, potem chwilę na pooperacyjnej na której powinnam być dobe a byłam 5 godzin bo mieli tam 5 miejsc a cięć tego dnia 8, potem na 4 osobowej, na końcu dostałam te jedynkę. Mogłyśmy trochę się przespać, bo wcześniej 3 noce spalam po 2 godziny około, początkowo że stresu potem z bolu.

Bidetow u nas nie ma i łazienki na korytarzu ale i tak jakoś wydaje mi się, że pobyt Oki. Pół walizki jedzenia na czarną godzinę wraca że mną do domu🙂

Wychodzimy dzisiaj! Fantastycznie!!!Za oknem piękny dzień.

Konsultowalam z neatologiem chodzenie starszej do przedszkola i powiedziała, że co najmniej żeby ten miesiąc została w domu. A potem jak już damy radę lepiej dłużej. Córce będzie przykro ale nie chciałabym z dzidzia wylądować na oddziale.

Kciuki za Waszą dwójkę dziewczyny nierozpakowane. Życzę żebyście jak najszybciej tulily swoje dzidziusie

[theali]

Napisane przez Avokado2021

Ja doceniam możliwość jedynki ( co prawda bez lazienki ale to byłaby już rozpusta). Przed porodem leżałam w sali 8 osobowej bez lazienki, potem chwilę na pooperacyjnej na której powinnam być dobe a byłam 5 godzin bo mieli tam 5 miejsc a cięć tego dnia 8, potem na 4 osobowej, na końcu dostałam te jedynkę. Mogłyśmy trochę się przespać, bo wcześniej 3 noce spalam po 2 godziny około, początkowo że stresu potem z bolu.

Ośmioosobowej W żadnym szpitalu jeszcze się z takimi salami nie spotkałam. 4-5 osób max.
Ja od przyjęcia do szpitala (około wpół pierwszej w nocy) do rana byłam na czterołóżkowej obserwacyjnej na porodówce, między innymi z dziewczyną po cięciu. Potem porodowa to jednoosobowa, a na położniczym w tym szpitalu trójki są największymi salami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Avokado2021]

Tak jest. Sala 8 osobowa🙂co chwilę przychodziły położne do którejś z pań A to ciśnienie A to temperatura, tętno płodu, ktg, kroplowki itp..

Poza tym panie chrapaly. Ja też chrapie i dla mnie to byl stres żeby nie chwaląc i nikomu nie przeszkadzać. W jedynce nie było tego problemu🙂

[theali]

Napisane przez Avokado2021

Tak jest. Sala 8 osobowaco chwilę przychodziły położne do którejś z pań A to ciśnienie A to temperatura, tętno płodu, ktg, kroplowki itp..

Poza tym panie chrapaly. Ja też chrapie i dla mnie to byl stres żeby nie chwaląc i nikomu nie przeszkadzać. W jedynce nie było tego problemu

To u nas temperaturę czy ciśnienie mierzyli dwa razy dziennie hurtem, czasem dodatkowo ciśnienie trzeci raz. Zdarzało się, że którejś przy pomiarach nie było (ja chodziłam na neonatologię, a w którymś momencie jeszcze jednej dziewczynie z sali wzięli dziecko na naświetlania). Zazwyczaj w takim przypadku trzeba było po powrocie podejść na dyżurkę, ale któregoś dnia chyba im się nudziło, bo przyszły za mną aż na noworodki i podczas karmienia mi to ciśnienie zmierzyły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zwyklylogin]

Dziewczyny czy któraś z was korzysta już z jakiejś aplikacji do notowania karmienia piersią/ butelka i zmiany pieluchy? Polecacie coś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez Avokado2021

Tak jest. Sala 8 osobowaco chwilę przychodziły położne do którejś z pań A to ciśnienie A to temperatura, tętno płodu, ktg, kroplowki itp..

Poza tym panie chrapaly. Ja też chrapie i dla mnie to byl stres żeby nie chwaląc i nikomu nie przeszkadzać. W jedynce nie było tego problemu

Matko 8 osób i jeszcze do tego dzieci ale słyszałam, że w jednym wrocławskim szpitalu była taka "awaryjna" sala gdzie było 10 kobiet, ale oni podobno ta sala była tylko w przypadku największego obłożenia w szpitalu...

Napisane przez zwyklylogin

Dziewczyny czy któraś z was korzysta już z jakiejś aplikacji do notowania karmienia piersią/ butelka i zmiany pieluchy? Polecacie coś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja używam Baby daybook: jest podział na karmienie z której piersi, pieluchy (brudne/mokre), spacer, kąpiel, mycie zębów, antybiotyk i wiele innych, jak dla mnie na ten moment jest spoko ta aplikacja

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez zwyklylogin

Dziewczyny czy któraś z was korzysta już z jakiejś aplikacji do notowania karmienia piersią/ butelka i zmiany pieluchy? Polecacie coś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Używam "Baby tracker", ma opcje zapisywania karmienia (piersią, butelka, pokarmy stałe), pieluch (mokrych/brudnych) i snu - ale korzystam akurat tylko z karmień.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lotus_flower_2805]

Melduję się po wizycie u ginekologa. Na dzisiaj mam termin, ale rozwarcia brak i cisza. Ogólnie wszystko dobrze przepływy, ktg itd Waga 3800 :O mam nadzieję, że jednak trochę mniejsza i do 5 mamy czas, jak sie samo nie zadzieje to na wywołanie. Od kilku dni robimy spacerki, też jakieś przytulanki były, a małemu się nie spieszy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[runawaytrain]

Napisane przez lotus_flower_2805

Melduję się po wizycie u ginekologa. Na dzisiaj mam termin, ale rozwarcia brak i cisza. Ogólnie wszystko dobrze przepływy, ktg itd Waga 3800 :O mam nadzieję, że jednak trochę mniejsza i do 5 mamy czas, jak sie samo nie zadzieje to na wywołanie. Od kilku dni robimy spacerki, też jakieś przytulanki były, a małemu się nie spieszy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ciekawe czy się maluch załapie na wrzesień mój pierwszy synek jest z 29.09, dobra data, polecam trzymamy kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lotus_flower_2805]

Pasowałaby mi ta data byleby nie doczekać wywoływania. Dziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ojustyna]

Napisane przez lotus_flower_2805

Pasowałaby mi ta data byleby nie doczekać wywoływania. Dziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W takim razie mocno trzymam kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez lotus_flower_2805

Pasowałaby mi ta data byleby nie doczekać wywoływania. Dziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Daj znać jak coś się ruszy

Do końca tygodnia uzupełnienie pierwszą stronę i poproszę o przeniesienie wątku na odchowalnie, bo od wczoraj mały jest nieodkladalny, marudny i płaczliwy, podejrzewam skok rozwojowy, dzisiaj spałam tylko 2 godziny

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

[theali]

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;88924401]Daj znać jak coś się ruszy

Do końca tygodnia uzupełnienie pierwszą stronę i poproszę o przeniesienie wątku na odchowalnie, bo od wczoraj mały jest nieodkladalny, marudny i płaczliwy, podejrzewam skok rozwojowy, dzisiaj spałam tylko 2 godziny

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Uu, trzymaj się. "Nieodkładalny, marudny i płaczliwy" opisuje też nieźle aktualny stan Leośka, ale w nocy na szczęście dramatu nie ma (co najwyżej śpi na mnie zamiast obok mnie ). Za to w dzień najchętniej ciągłe bujanie na piłce, mój kręgosłup się nie cieszy xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez theali

Uu, trzymaj się. "Nieodkładalny, marudny i płaczliwy" opisuje też nieźle aktualny stan Leośka, ale w nocy na szczęście dramatu nie ma (co najwyżej śpi na mnie zamiast obok mnie ). Za to w dzień najchętniej ciągłe bujanie na piłce, mój kręgosłup się nie cieszy xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Narazie noc zapowiada się o wiele spokojniej niż wczoraj, bo nawet jak go karmiłam to miałam wrażenie, że rozszarpie mi cyce z tych nerwów a teraz już śpi na mnie

U nas bujanie na piłce pomaga na uspokojenie pod wieczór ale hi5 mój kręgosłup wtedy też woła o pomoc

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Dzień dobry

Dzisiaj zaliczyliśmy pierwszy spacer w chuście, bo musiałam odebrać paczkę z paczkomatu już widzę, że mam parę rzeczy do poprawy, ale praktyka czyni mistrza jeszcze wykupiłam dzisiaj u Zaufaj Położnej webinar z pierwszej pomocy dla dzieci, bo jest promocja chyba -20% tylko dzisiaj, także jakby któraś była zainteresowana to kod znizkowy- FakapROKUnaZP

A co tam u Was?

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

[ojustyna]

Hej u mnie w miarę dobrze, spacerujemy codziennie, piersi już się zrobiły w miarę normalne, problem tylko że jak już wreszcie nie są takie obrzmiałe to wymacałam bolącego guzka i pierwsza myśl że to jakiś zastój, ale za nic w świecie nie idzie tego rozmasować czy ściągnąć więc zgłupiałam czy to przypadkiem nie urosło to co mi lekarz na początku ciąży wymacał w piątek idziemy na wizytę do pediatry to podpytam trochę i o siebie, no i dziś 8 doba od porodu a dalej mnie te krocze ciągnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Ah i zaczęliśmy się rozglądać za knajpą na chrzciny i oczywiście zarówno moja mama jak i teściowa zaczęły ingerować i bardzo szybko nam się tych chrzcin odechciało 🤣 dwie restauratorki które po knajpach wcale nie chodzą ale słyszały opinie o chyba wszystkich przy pierwszej córce daliśmy im wolną rękę i tak wybierały że na super jedzenie nie trafiły niestety a takie to było według nich polecane także tym razem będzie ciężko zwłaszcza że mamuśki preferują sale weselne a my coś bardziej kameralnego, gdyby nie układ że część kosztów pokrywają wcale by rozmowy nie było, by dostały zaproszenie i tyle i nie wiem czy teraz tak się nie skończy że zapłacimy samo za całość

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[runawaytrain]

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;88925502]Dzień dobry

Dzisiaj zaliczyliśmy pierwszy spacer w chuście, bo musiałam odebrać paczkę z paczkomatu już widzę, że mam parę rzeczy do poprawy, ale praktyka czyni mistrza jeszcze wykupiłam dzisiaj u Zaufaj Położnej webinar z pierwszej pomocy dla dzieci, bo jest promocja chyba -20% tylko dzisiaj, także jakby któraś była zainteresowana to kod znizkowy- FakapROKUnaZP

A co tam u Was?

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ooo, muszę się zmobilizować do chusty

Napisane przez ojustyna

Hej u mnie w miarę dobrze, spacerujemy codziennie, piersi już się zrobiły w miarę normalne, problem tylko że jak już wreszcie nie są takie obrzmiałe to wymacałam bolącego guzka i pierwsza myśl że to jakiś zastój, ale za nic w świecie nie idzie tego rozmasować czy ściągnąć więc zgłupiałam czy to przypadkiem nie urosło to co mi lekarz na początku ciąży wymacał w piątek idziemy na wizytę do pediatry to podpytam trochę i o siebie, no i dziś 8 doba od porodu a dalej mnie te krocze ciągnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Ah i zaczęliśmy się rozglądać za knajpą na chrzciny i oczywiście zarówno moja mama jak i teściowa zaczęły ingerować i bardzo szybko nam się tych chrzcin odechciało 🤣 dwie restauratorki które po knajpach wcale nie chodzą ale słyszały opinie o chyba wszystkich przy pierwszej córce daliśmy im wolną rękę i tak wybierały że na super jedzenie nie trafiły niestety a takie to było według nich polecane także tym razem będzie ciężko zwłaszcza że mamuśki preferują sale weselne a my coś bardziej kameralnego, gdyby nie układ że część kosztów pokrywają wcale by rozmowy nie było, by dostały zaproszenie i tyle i nie wiem czy teraz tak się nie skończy że zapłacimy samo za całość

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie szwy ciągnęły nawet i 2,5 tygodnia po porodzie, jak się trafił aktywniejszy dzień
Co do chrzcin, to my chcemy kameralne właśnie, ale to dopiero jak będę po 2 dawkach szczepienia... O ile nie pozamykają restauracji

U nas dziś drugie urodziny pierwszego synka jak to zleciało...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kghyt]

Czesc dziewczyny!
Nie mam czasu na nic pewnie tak jak Wy. Ciagle walczymy co 2 h z jedzeniem z nią powoli zaczyna coś przybierać ale ja zaczynam opadać z sił i cierpliwości. W piątek idziemy do fizjo szczekowego zobaczymy co powie …


[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;88924401]Daj znać jak coś się ruszy

Do końca tygodnia uzupełnienie pierwszą stronę i poproszę o przeniesienie wątku na odchowalnie, bo od wczoraj mały jest nieodkladalny, marudny i płaczliwy, podejrzewam skok rozwojowy, dzisiaj spałam tylko 2 godziny

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


My mamy podobnie jak mamy kogos wizytę to mała szaleje nam potem myśle ze to przestymulowanie ale czasami nie ogarniam o co jej chodzi

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;88925502]Dzień dobry

Dzisiaj zaliczyliśmy pierwszy spacer w chuście, bo musiałam odebrać paczkę z paczkomatu już widzę, że mam parę rzeczy do poprawy, ale praktyka czyni mistrza jeszcze wykupiłam dzisiaj u Zaufaj Położnej webinar z pierwszej pomocy dla dzieci, bo jest promocja chyba -20% tylko dzisiaj, także jakby któraś była zainteresowana to kod znizkowy- FakapROKUnaZP

A co tam u Was?

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Podziwiam Was dziewczyny z ta chusta, sam pomysł dla mnie super ale mam za duży niepokój ze złe zamotam i już się na szkole nasłuchaliśmy co się może stać z kręgosłupem.

U nas ogólnie zaczynamy lubić wózek już nie musze ja usypiać tylko tak pol przytomna już wychodzimy i potem dosypia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ojustyna]

O rajciu dziś rozpusta z nocnym wstawaniem, tak to można żyć 🤣 chociaż zdaje sobie sprawę że to jednorazowa akcji pt "mamo wyśpij się", było grube tankowanie przed północą, następne o 4.30 i dopiero teraz i dziewczyna moja ewidentnie nabiera siły, głosik już inny, ruchy bardziej energiczne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez ojustyna

Ah i zaczęliśmy się rozglądać za knajpą na chrzciny i oczywiście zarówno moja mama jak i teściowa zaczęły ingerować i bardzo szybko nam się tych chrzcin odechciało dwie restauratorki które po knajpach wcale nie chodzą ale słyszały opinie o chyba wszystkich przy pierwszej córce daliśmy im wolną rękę i tak wybierały że na super jedzenie nie trafiły niestety a takie to było według nich polecane także tym razem będzie ciężko zwłaszcza że mamuśki preferują sale weselne a my coś bardziej kameralnego, gdyby nie układ że część kosztów pokrywają wcale by rozmowy nie było, by dostały zaproszenie i tyle i nie wiem czy teraz tak się nie skończy że zapłacimy samo za całość

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To na ile osób planujecie chrzciny, że mamy chcą salę weselną?

Jak ja sobie pomyślę o chrzcinach to mam dreszcze i modlę się by był lockdown, bo nie mam ochoty tego ogarniać, ale mąż jest bardziej wierzący ode mnie, więc jemu to zostawię

Napisane przez runawaytrain

Ooo, muszę się zmobilizować do chusty
Mnie szwy ciągnęły nawet i 2,5 tygodnia po porodzie, jak się trafił aktywniejszy dzień
Co do chrzcin, to my chcemy kameralne właśnie, ale to dopiero jak będę po 2 dawkach szczepienia... O ile nie pozamykają restauracji

U nas dziś drugie urodziny pierwszego synka jak to zleciało...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O proszę, to wszystkiego najlepszego dla starszaka

Napisane przez kghyt

Czesc dziewczyny!
Nie mam czasu na nic pewnie tak jak Wy. Ciagle walczymy co 2 h z jedzeniem z nią powoli zaczyna coś przybierać ale ja zaczynam opadać z sił i cierpliwości. W piątek idziemy do fizjo szczekowego zobaczymy co powie …





My mamy podobnie jak mamy kogos wizytę to mała szaleje nam potem myśle ze to przestymulowanie ale czasami nie ogarniam o co jej chodzi



Podziwiam Was dziewczyny z ta chusta, sam pomysł dla mnie super ale mam za duży niepokój ze złe zamotam i już się na szkole nasłuchaliśmy co się może stać z kręgosłupem.

U nas ogólnie zaczynamy lubić wózek już nie musze ja usypiać tylko tak pol przytomna już wychodzimy i potem dosypia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To super, że przybiera na wadze

Właśnie teraz to taki maluch nic nie powie tylko jego jedyną metodą komunikacji jest płacz

Wiesz co jak pilnuje się instrukcji od doradcy to moim zdaniem szansę na jakieś szkodliwe zamotanie są niewielkie, co nie oznacza, że ich nie ma chociaż też wychodzę z założenia, że chusta używana w granicach rozsądku jest w porządku

To kolejny sukces!

Napisane przez ojustyna

O rajciu dziś rozpusta z nocnym wstawaniem, tak to można żyć chociaż zdaje sobie sprawę że to jednorazowa akcji pt "mamo wyśpij się", było grube tankowanie przed północą, następne o 4.30 i dopiero teraz i dziewczyna moja ewidentnie nabiera siły, głosik już inny, ruchy bardziej energiczne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hahaha daje odpocząć

U mnie dorwał się przed spaniem do jedzenia, potem o 1.30 i następnie po 4 i potem usłyszał jak TŻ przyszedł z pracy to przypomniał sobie o czymś takim jak głód

Jeszcze muszę powoli przestawiać go, żeby w nocy więcej spędzał czasu w łóżeczku, a nie na mnie, żeby chociaż zasypiał w łóżeczku i do pierwszej pobudki w nim spał

Dajecie prezenty na dzień chłopaka?

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka