Rozstanie z facetem XXiX

[ciezko_jest_lekko_zyc]

Napisane przez CheriCheriLady2

Oby tak było jak piszecie...a jak zaakceptować fakt,że przez to,że zerwałam,zniszczyłam wszystko,on mnie już nie kocha i mnie nie chce?Nie mogę w to uwierzyć

Ale dałaś się zmanipulować. Tak samo jak ja. Też dałam się wpędzić w poczucie winy, że wszystko co złe to ja, że przeze mnie tylko się posypało. A gówno prawda. Zawsze jakaś wina lezy po jednej i drugiej stronie, że związek się posypał.

[Hopefull]

Wlasnie obejrzalam Deja vu i lzy same mi naplynely do oczu pamietam jak bylam z nim na tym w kinie jak bardzo wtedy bylismy zakochani za raczki caly seans... ehh starzeje sie.

Musimy sie wziąć w garsc dziewczyny

[kawa_o]

może na wiosnę będzie lepij, chociaz ta zima w tym roku jakaś opuźniona w rozwoju,więc nie wiadomo

[660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99]

obejrzałam właśnie
Czas na miłość
ryczałam pół filmu, film nie tyle o miłości pomiędzy dwojgiem zakochanych, a bardziej o rodzicielstwie i jak należy postrzegać kolejne dni!
obejrzyjcie! piękny!

[CheriCheriLady2]

Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc

Ale dałaś się zmanipulować. Tak samo jak ja. Też dałam się wpędzić w poczucie winy, że wszystko co złe to ja, że przeze mnie tylko się posypało. A gówno prawda. Zawsze jakaś wina lezy po jednej i drugiej stronie, że związek się posypał.

DOKLADNIE TAK!Cholera jasna,ze jeden czlowiek potrafi mnie wpedzic w taki stan,ze ja ciagle placze i przepraszam go a on mnie krytykuje,jakas masakra...Tylko przy nim zachowuje sie jak histeryczka.Nie no,tak byc nie moze...Nie mozna blagac o milosc ani nic...cholera no :/ madra po szkodzie

[smutnaja88]

Mam sie mega źle. Czemu nic nie pomaga. Byłam na squashu z bliską koleżanką, potem na jedzonku moim ulubionym, potem na drinku...wróciłam do domu z myślą że ON jest gdzieś w klubie, wyrywa laski a serce mi krwawi

[kawa_o]

szkoda, ze nie można zrobić sobie formatu mózgu albo cofnąć się w czasie...jak ja by chciała, wtedy może bym coś zrobiła i to uratowała

[joan941]

A ja wbrew rozsadkowi co chwile dzwonilam dzis i plakałam mu w słuchawkę... Wkońcu przestał odbierać. To byly dwa lata, a skończyły sie tak nagle że nie mogę uwierzyć. Raz płacze, raz jestem emocjonalnie wyprana...Mam ochote rzucić wszystko to co osiągnęłam i pojechać do miasta w którym on mieszka... Wiem ze bd żałowała ale ta myśl mnie prześladuje.

[Malla]

Napisane przez CheriCheriLady2

Pojechałam dziś się z nim spotkać,nie przyszedł na spotkanie

Wspaniały mężczyzna, marzenie.

Napisane przez CheriCheriLady2

Nie mógł też uwierzyć,że akurat wysiadłam itd bo akurat o mnie pomyślał

Taa, myślał jak marzniesz w umówionym miejscu...

Napisane przez CheriCheriLady2

i tak...usłyszałam w skrócie:zepsułaś wszystko,chciałem dać Ci wszystko,kochałem cię,a ty zerwałaś,nigdy już nie wrócę do ciebie itd..

I oby nie wrócił. To podły drań. Nie wiem, czemu płaczesz - bo już więcej Cię nie okłamie i nie sponiewiera?

Napisane przez Annucha

Wiem,że czas leczy rany..ale ja cierpię z tego powodu..nie mogę w nocy usnąć,ani wyzbyć się wspomnień o nim. Do tego ciągle jest taki miły i opiekuńczy. Codziennie dzwoni i pyta jak się czuję..to mnie wykończy..

Zapytaj go, jaki jest cel jego telefonów, skoro ma dziewczynę, a coś między Wami było. To miłe, że się o Ciebie martwi, ale od tego masz rodzinę i przyjaciół.
[1=835313362e9486e3c9442f0 8647b1f88dd16e422_65652de 798c50;44434997]Brałyście może jakieś leki/korzystała może któraś z was z psychiatry? Bo mam już dość ciągłego płaczu, rozkojarzenia, braku motywacji do czegokolwiek... Zawsze miałam dużo gorszych dni, często nie miałam sił wstac z łóżka, ale teraz jest tragedia. Zaczyna mi sie wir na studiach, a ja nawet nie przejmuje się tym, że zapomniałam wszystkich [!] notatek z domu. Nie daje rady jeść, a śpie tylko, jak się upiję. Myślicie, że psychiatra mógłby dać mi coś dobrego, co by mnie uspokoiło i jakoś wyłączyło te emocje? [/QUOTE]
Jak masz zapieprz na studiach, to nie bierz leków. Nie wiesz, jak na nie zareagujesz, nie można bezkarnie wyłączać emocji.
Ziołowe nie działają, nasenne z apteki utrudniają naukę tego, czego się uczyło przed snem.
Polecam sport.

Napisane przez Igritt

Zaczął mnie krytykować za błahostki, na które wcześniej nie zwracał nawet uwagi, wszystko mu we mnie przeszkadzało, nie chciał spędzać ze mną czasu, wolał wyjść z kolegami. Kiedy zaręczyła się znajoma para, on stwierdził, że nigdy się ze mną nie ożeni, nie zobowiąże się na całe życie, bo zawsze może trafić się ktoś lepszy, kto będzie bardziej do niego pasował.

Miałam podobnie. Podjęłaś dobrą decyzję. Czas bólu po złamanych sercu zaowocuje szansą na szczęście z kimś, kto będzie Ciebie pewny.

Napisane przez Wikolek

A ja dzisiaj zajem swoje smutki, zaraz zrobie gofry i zaserwuje je sobie z lodami o smaku sernika, może chociaż troszkę mi pomoże

Jadłam dziś gofry, ale były okropne. Wpadnę na Twoje

Napisane przez kawa_o

od czego to zależy, że facet jak zerwie to potem chce wrócić albo ma wyrąbane?
tak się zastanawiam, bo ja jakoś nie liczę na happyend...

Od tego, jak bardzo się ma na niego wyrąbane po rozstaniu

Napisane przez nadi83

Czy możliwa jest przyjaźń, koleżenstwo, z osobą, z którą nas były zdradzał?

Tak, jeśli już się nie jest z tym facetem.

[Wikolek]

oni podobno potrafią się odkochać w kilka tygodni, sama tego doświadczyłam.

Też tego chyba doświadczyłam na własnej skórze chociaż do tej pory trudno mi uwierzyć, że w tak krótkim czasie można zabić w sobie wszystkie uczucia...

Ale dałaś się zmanipulować. Tak samo jak ja. Też dałam się wpędzić w poczucie winy, że wszystko co złe to ja, że przeze mnie tylko się posypało. A gówno prawda. Zawsze jakaś wina lezy po jednej i drugiej stronie, że związek się posypał.

Dołączam się do grona zmanipulowanych Też usłyszałam jakatojaniejestem, jak to zabiłam w nim wszystkie ucziucia, można mnie kochać tylko za wygląd, a jak się mnie pozna, to nie mam już nic do zaoferowania...

Jadłam dziś gofry, ale były okropne. Wpadnę na Twoje

Za późno, zjadłam wszystkie

[kawa_o]

wiecie co mi on kiedyś powiedział, to były początki związku i ja nie byłam doświadczona w "niektórych" sprawach ani nie wiedziałam jak się czasem zachować.
a on do mnie, ze on musi unikać innych dziewczyn bo boi się, że jakaś inna mu sie bardziej spodoba ode mnie, albo, ze jakby się nachlał i naćpał to by sie z kims przespał...nie wiem czym sobie wtedy zasłużyłam na takie słowa
potem mnie przepraszał, i wiecej juz tak nie mówił, no ale teraz sie nie zdziwie, jak on kogoś ma lub mnie zdradził.

[Wikolek]

Napisane przez kawa_o

wiecie co mi on kiedyś powiedział, to były początki związku i ja nie byłam doświadczona w "niektórych" sprawach ani nie wiedziałam jak się czasem zachować.
a on do mnie, ze on musi unikać innych dziewczyn bo boi się, że jakaś inna mu sie bardziej spodoba ode mnie, albo, ze jakby się nachlał i naćpał to by sie z kims przespał...nie wiem czym sobie wtedy zasłużyłam na takie słowa
potem mnie przepraszał, i wiecej juz tak nie mówił, no ale teraz sie nie zdziwie, jak on kogoś ma lub mnie zdradził.

Serio? Faceci to jednak są mistrzami podnoszenia swoich dziewczyn na duchu Dobrze, że już nie musisz się męczyć z takim "komplemenciarzem"!

[smutnaja88]

Ciągle myślę, że ex teraz z jakąś laską wywija w klubie, albo już są po klubie a przed...nie wiem czym ://// Nie mogę spać ((

[warriatka]

Też nie mogę spać. Wstałam sobie zapalić z tego wszystkiego..cały czas myśle co mam zrobic, a odpowiedz powinna byc prosta.. Wieczorem jeszcze zanim poszłam spać powiedział "słodkich snów kochanie, pamiętaj, że Cie kocham, postaram sie zmienic i Ty tez sie postaraj.." ,nie wiem tylko co to słowo kocham ma oznaczać po tym jak mnie rano potraktował i w sylwestra..także ten ten miej wy☠☠☠ane a będzie Ci dane..jeszcze przystojniak który chciał sie ze mna spotkać przed exem i pisał do mnie w czasie jak byłam z exem rozstał sie po tygodniu z dziewczyna i pisze do mnie ha ha ✌️


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MM1234]

Napisane przez warriatka

Też nie mogę spać. Wstałam sobie zapalić z tego wszystkiego..cały czas myśle co mam zrobic, a odpowiedz powinna byc prosta.. Wieczorem jeszcze zanim poszłam spać powiedział "słodkich snów kochanie, pamiętaj, że Cie kocham, postaram sie zmienic i Ty tez sie postaraj.." ,nie wiem tylko co to słowo kocham ma oznaczać po tym jak mnie rano potraktował i w sylwestra..także ten ten miej wy☠☠☠ane a będzie Ci dane..jeszcze przystojniak który chciał sie ze mna spotkać przed exem i pisał do mnie w czasie jak byłam z exem rozstał sie po tygodniu z dziewczyna i pisze do mnie ha ha ✌️


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zaraz, zaraz Twój ex po rozstaniu pisze Ci takie esemesy?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Vaineth]

Napisane przez CheriCheriLady2

Prosze pomóżcie mi..
Pojechałam dziś się z nim spotkać,nie przyszedł na spotkanie,to pojechałam do centrum posiedzieć poczekać na autobus.Jadę autobusem,a tu on stoi na przejściu,ja w szoku,wysiadłam i zaczęliśmy gadać...Nie mógł też uwierzyć,że akurat wysiadłam itd bo akurat o mnie pomyślał i tak...usłyszałam w skrócie:zepsułaś wszystko,chciałem dać Ci wszystko,kochałem cię,a ty zerwałaś,nigdy już nie wrócę do ciebie itd..A ja oczywiście płakałam,ogromne emocje były,przy nim czuję takie ciepło i cholera no nie da się tego opisać czuję się jak zero ,że go zostawiłam,nie wiem co dalej ze sobą zrobić,tyle przykrych słów mi powiedział dziś,ciągle płaczę i nie potrafię się ogarnąć ... ;( nie wiem już co myśleć ani nic....czuję się jak wrak,powiedział też,że lepszego nie znajdę,że nie wie nawet co do mnie czuje ani nic...

Oficjalnie brak mi słów.
Twój ex miał czelność powiedzieć, że lepszego nie znajdziesz? Chyba odwrotnie! To on już nie znajdzie dziewczyny lepszej od Ciebie, do której będzie mówił 'spierdalaj' i będzie ją wyzywać od najgorszych, gdy mu się coś nie spodoba, a ona wciąż będzie go kochać.
A Ty, kochana, odpuść. Jeżeli on nie docenia Twojej miłości - nie proś się o nią! Teraz boli? Boli, a owszem. Musi. Ale dzięki temu dostajesz dużą lekcję od życia i wiesz z jakim typem chłopaka już nigdy więcej się nie związać.
I nie myśl, że to tylko Twoja wina. Byliście w tym związku razem, jak już wina jest po środku. Niech on z siebie żadnego świętego nie robi, bo daleko mu do tego.

Głowa do góry, dasz radę




Ex do mnie pisał w nocy, że oddałby wszystko co tylko ma, by cofnąć czas, by nie zrobić tego co zrobił i że nigdy sobie tego nie wybaczy, bo zranił i stracił osobę, na której mu najbardziej zależy.

Jak na razie nie odpisałam, choć mam taką ochotę... Niech ktoś mi powie, że nie mogę z nim rozmawiać!

[Kdjdfn]

Znowu mi się śnił, trzecią noc z rzędu. :/

[beri899]

Vaineth Nie rozmawiaj z nim! To koniec.. już więcej do siebie nie wrócicie.

Kdjdfn śni ci się, bo wciąż przeżywasz wszystko....

Ja wstałam rozdrażniona, od razu poszłam zapalić. Cała się, aż trzęsę od tego wszystkiego. Ale mówię sobie dość... Muszę i Wy też musicie wziąć się w garść. A mi się dzisiaj śnił jakiś przystojniak, który oświadczył mi się w galerii handlowej haha

[Kdjdfn]

Napisane przez Vaineth

Ex do mnie pisał w nocy, że oddałby wszystko co tylko ma, by cofnąć czas, by nie zrobić tego co zrobił i że nigdy sobie tego nie wybaczy, bo zranił i stracił osobę, na której mu najbardziej zależy.

Jak na razie nie odpisałam, choć mam taką ochotę... Niech ktoś mi powie, że nie mogę z nim rozmawiać!

Nie możesz, to oczywiste, że nie możesz. Teraz, żałuje bo co? Bo został sam. Szkoda, że nie myślał o Tobie jak bzykał tamtą.

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Napisane przez beri899

Vaineth Nie rozmawiaj z nim! To koniec.. już więcej do siebie nie wrócicie.

Kdjdfn śni ci się, bo wciąż przeżywasz wszystko....

Ja wstałam rozdrażniona, od razu poszłam zapalić. Cała się, aż trzęsę od tego wszystkiego. Ale mówię sobie dość... Muszę i Wy też musicie wziąć się w garść. A mi się dzisiaj śnił jakiś przystojniak, który oświadczył mi się w galerii handlowej haha

Wiem, że dlatego, ale w☠☠☠☠ia mnie to bo wstaję smutna, rozdrażniona, a on pewnie sobie śpi spokojnie chrapiąc na całą chatę!!! Naprawdę dziewczyny musimy wziąć się w garść bo to jest niepoważne!! Nie jesteśmy pierwsze i ostatnie które to przeżywają i wszyscy się zbierają więc i my musimy!! Beri ile minęło od Twojego rozstania, możesz mi przypomnieć?

[beri899]

2 tygodnie od rozstania. Nikt mnie tak nigdy w życiu nie skrzywdził i nie upokorzył jak ON. Słuchajcie może jednak założymy sobie jakieś konto na Sympatii? albo na innym portalu? To jednak mogłoby nam może i pomóc... Chociaż nie chcemy kogoś nowego, to możemy z kimś nowym popisać..

[Vaineth]

Napisane przez beri899

Vaineth Nie rozmawiaj z nim! To koniec.. już więcej do siebie nie wrócicie.

Ja wstałam rozdrażniona, od razu poszłam zapalić. Cała się, aż trzęsę od tego wszystkiego. Ale mówię sobie dość... Muszę i Wy też musicie wziąć się w garść. A mi się dzisiaj śnił jakiś przystojniak, który oświadczył mi się w galerii handlowej haha

Masz rację. Powrót nie miałby sensu, więc po co to rozpamiętywać. I bez rozmów z nim czuję się fatalnie...

Też jestem od rana roztrzęsiona obudziłam się zalana łzami. Dzięki Bogu nie pamiętam snu!

A Twój sen niech będzie proroczy! choć niech ten przystojniak znajdzie inne miejsce na oświadczyny.

Napisane przez Kdjdfn

Nie możesz, to oczywiste, że nie możesz. Teraz, żałuje bo co? Bo został sam. Szkoda, że nie myślał o Tobie jak bzykał tamtą.

I niech żałuje... Niech siedzi sam i cierpi. Chciałabym, by poczuł się tak, jak ja.

Chciałabym go kiedyś spotkać na ulicy, gdy już będę wyleczona i by mu szczęka opadła i by pluł sobie w brodę jaką fajną dziewczynę stracił...


beri899 też o tym myślałam. Nie chcę jak na razie nowego chłopaka, nie jestem gotowa, ale może fajnie byłoby mieć kogoś nowego do pogadania, by miło zapełnić czas i myśli...

[beri899]

Vaineth i zobaczysz wyleczysz się z niego, tak jak my ze swoich exów! Będziemy wyglądać bosko i będziemy szły w towarzystwie nowej miłości... A oni będą żałować! Nic tak nie wkurza byłych jak widok szczęśliwej i zadbanej laski w towarzystwie kogoś innego!!

[warriatka]

Napisane przez MM1234

Zaraz, zaraz Twój ex po rozstaniu pisze Ci takie esemesy?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie, powiedział mi to, niestety mieszkamy razem od jakiegoś czasu, przyszedł do "mojego" pokoju i powiedział mi to na ucho.. Dziewczyny cała sie trzęsę jade do szkoły, rano juz zaliczyłam wc brzuch mnie boli z nerwów, on chce to wszystko naprawiać a ja tęsknię żeby wrócić do rodzicow. Mama mi dzisiaj napisała SMS czy przyjadę na śniadanie, że ma świeże bułeczki i pyszna kawke..dla mnie rodzina jest tak ważna, a on tego nie rozumie, to mnie najbardziej meczy, że ma problem bo ja chce spędzić np noc u rodzicow. Nie chce tak żyć, płakać mi sie chce, taki fajny związek, a zrobił sie z tego dla mnie jak kara.. Nie cieszy mnie juz on, chyba za dużo słów padło, za dużo wyzwisk, po prostu czuje obrzydzenie i nienawiść do tego człowieka w tym momencie od paru dni..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Vaineth]

Beri899 masz rację. W końcu przestaniemy ich kochać, tęsknić za nimi, nie będziemy wszystkich rzeczy z nimi kojarzyć - zaczniemy normalnie żyć. A przez ten czas zajmujmy się sobą, to nam wyjdzie na dobre.

Szkoda tylko, że gdybym chciała, by spotkał mnie na ulicy, musiałabym przejechać pół Polski do jego miasta

[beri899]

Rodzice to chyba największe wsparcie dla każdej z nas. Warriatka koniec z tym facetem! Zaczynaj nowe życie) I szepnąć do ucha... co za down! A do Mamy dzisiaj jedź!

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Napisane przez Vaineth

Beri899 masz rację. W końcu przestaniemy ich kochać, tęsknić za nimi, nie będziemy wszystkich rzeczy z nimi kojarzyć - zaczniemy normalnie żyć. A przez ten czas zajmujmy się sobą, to nam wyjdzie na dobre.

Szkoda tylko, że gdybym chciała, by spotkał mnie na ulicy, musiałabym przejechać pół Polski do jego miasta

Mój ex siedzi w Niemczech, ale wiem kiedy do PL zjedzie... Trochę ciężko będzie go spotkać ( nie jesteśmy z 1 miejscowosci)... Ale kiedyś oni nas zobaczą! Ale mam fajny plan w głowie! Za jakiś czas dodać swoje super zdjęcie na nowego fejsa... iii poznać kogoś! Oni nas podglądają na fejsach! Ja to wiem! I jeśli zobaczą nas w nowych związkach.. jak sie bawimy, chodzimy na imprezy... I jakie jesteśmy piękne.. oj pożałują.

[Vaineth]

Napisane przez beri899

Mój ex siedzi w Niemczech, ale wiem kiedy do PL zjedzie... Trochę ciężko będzie go spotkać ( nie jesteśmy z 1 miejscowosci)... Ale kiedyś oni nas zobaczą! Ale mam fajny plan w głowie! Za jakiś czas dodać swoje super zdjęcie na nowego fejsa... iii poznać kogoś! Oni nas podglądają na fejsach! Ja to wiem! I jeśli zobaczą nas w nowych związkach.. jak sie bawimy, chodzimy na imprezy... I jakie jesteśmy piękne.. oj pożałują.

W tej chwili to może nawet i lepiej, że są daleko od nas. Nie rozmawiamy z nimi, nie mamy jak ich spotkać, więc powinno nam być łatwiej o nich zapomnieć

Mój ex konta na fejsie nie ma, więc pewnie mnie nie podgląda. Choć kto go tam wie... Ale i tak zamierzam tak jak Ty ustawić sobie jakieś ładne zdjęcie. Może ktoś nowy się odezwie!

Moja przyjaciółka twierdzi, że gdy już będę całkiem wyleczona, będę mieć wymarzoną figurę (ostro ćwiczę, chcę ujędrnić ciało ) powinnam złożyć wizytę exowi, zapisać się na zajęcia fitnessu, które on prowadzi i pokazać mu jak dobrze mi bez niego, jak super się trzymam. Z początku pomysł mi się podobał, teraz zaczęłam się zastanawiać, czy jest w tym jakiś sens.

[Kdjdfn]

Napisane przez warriatka

Nie, powiedział mi to, niestety mieszkamy razem od jakiegoś czasu, przyszedł do "mojego" pokoju i powiedział mi to na ucho.. Dziewczyny cała sie trzęsę jade do szkoły, rano juz zaliczyłam wc brzuch mnie boli z nerwów, on chce to wszystko naprawiać a ja tęsknię żeby wrócić do rodzicow. Mama mi dzisiaj napisała SMS czy przyjadę na śniadanie, że ma świecie bułeczki i pyszna kawke..dla mnie rodzina jest tak ważna, a on tego nie rozumie, to mnie najbardziej meczy, że ma problem bo ja chce spędzić np noc u rodzicow. Nie chce tak żyć, płakać mi sie chce, taki fajny związek, a zrobił sie z tego dla mnie jak kara.. Nie cieszy mnie juz on, chyba za dużo słów padło, za dużo wyzwisk, po prostu czuje obrzydzenie i nienawiść do tego człowieka w tym momencie od paru dni..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Daj sobie z nim spokój, jest Ci łatwiej bo czujesz nienawiść. Tu już nie ma co odbudowywać, on wszystko zepsuł, niech żałuje.

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez beri899

Mój ex siedzi w Niemczech, ale wiem kiedy do PL zjedzie... Trochę ciężko będzie go spotkać ( nie jesteśmy z 1 miejscowosci)... Ale kiedyś oni nas zobaczą! Ale mam fajny plan w głowie! Za jakiś czas dodać swoje super zdjęcie na nowego fejsa... iii poznać kogoś! Oni nas podglądają na fejsach! Ja to wiem! I jeśli zobaczą nas w nowych związkach.. jak sie bawimy, chodzimy na imprezy... I jakie jesteśmy piękne.. oj pożałują.

Dzisiaj mam najgorsze myśli, że chcę żeby mnie zobaczył odmienioną i szczęśliwą i żeby chciał wrócić, a ja niestety bym się zgodziła. :/

[Anethka]

Były zaskakuje mnie z każdym dniem. Wczoraj chciał, żebyśmy spotkali się wieczorem, aby w coś zagrać, choć spotkanie miało odbyć się dopiero dzisiaj. Spoko, zgodziłam się, bo i tak po pracy nie miałabym co robić.
Trzy godziny przed spotkaniem napisał do mnie, że możemy spotkać się wcześniej, że on przygotuje dla nas kolację. Chciał, żebym powiedziała mu tylko, co miałabym ochotę zjeść, i o której godzinie będę... bla bla bla.
A dzisiaj, gdy zaczęłam pisać tego posta dostałam od niego kolejną wiadomość: twierdzi, że jeśli już nie śpię to mogę do niego przyjść .
Wiecie co? Bawi mnie to. Gdy byliśmy razem twierdził, że nie może być ze mną, bo go osaczam, chcę się z nim często widywać, a teraz co? Gdy zaczynam mieć go gdzieś, on zabiega o spotkania? Bez jaj .

[beri899]

Słuchajcie!! Teraz damy z siebie 200% czas zacząć zadbać o siebie, wyleczyć kompleksy! Ja się odchudzam, zmieniam tryb życia! A poznać kogoś poznamy.. Mam dosyć manipulantów i okropnych ludzi! A wiecie Co? większość tych facetów będzie chciała do nas wrócić.. A my z największą satysfakcją powiemy im NIE. Minie jakiś czas, a my się uleczymy z nich. Ważne, by wychodzić z domu i czymś się zająć.. Znaleźć swoje pasje.

Vaineth z tym zapisywaniem do niego na fitness bym się wstrzymała.. Ale zadbać o wymarzoną figurę obydwie musimy!! Już my im pokażemy!!

[Vaineth]

Dokładnie tak! beri899 ma całkowitą rację! mam nadzieję, że już niedługo tak będzie. Musimy tylko wziąć się za siebie i uwierzyć.

Co do fitnessu - wiem, raczej tak nie zrobię. Po prostu wczoraj, gdy byłam w fatalnym stanie ta myśl mnie podniosła mnie na duchu. Życzę powodzenia w dążeniu do wymarzonej figury

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.