Dieta, trening, plotkowanie- tak nam leci odchudzanie!

[tulipan1994]

Hej

Napisane przez Higurashi

Melduję od rana pół godzinki na orbitreku. Daaawno nie robiłam żadnego cardio poza jazdą na rolkach, więc nie zaczynam z przytupem

Napisane przez Rosebrd

Zła praca potrafi naprawdę namieszać w życiu, wiem to sama po sobie. Przez pół roku pracowałam w banku i wiem, że nigdy więcej nie popełnię tego błędu. Byłam kompletnie rozstrojona emocjonalnie, nie wiedziałam ile jestem warta, a nawet miałam wrażenie, że nie jestem nic warta... Na szczęście te ciemne czasy za mną...

Muszę się pochwalić, bo dieta i siłownia przynoszą efekty i wczoraj na wadze było 1 kg mniej niż w zeszłym tygodniu. Na zmianę podpisu chcę jednak poczekać do wizyty u dietetyczki i ważenie na jej medycznej wadze. Ale i tak się cieszę

Jakbym o sobie czytała

Napisane przez FitPleasure

Współczuje, grunt, że nabrałaś dystansu Ja nie mogę powiedzieć, że nie lubię mojej pracy, bo mimo wszystko ją lubię i daje mi duże możliwości, ale czasem sobie myślę, że może ciut za bardzo się angażuje, że może nie warto dla pieniedzy i kariery tak się poświęcać, denerwować itp. Chociaż z drugiej strony kiedy jak nie teraz

Super, że lubisz swoją pracę

Napisane przez DawnSeeker

Czesc,

mozna dolaczyc?

mam 32 lata i w czerwcu stuknelo mi 66 kg przy 168 wzrostu. Waga, ktora kupilam, pokazywala ze organizm ma biologicznie 34 lata - i to podzialalo na mnie lepiej. Aktywna jestem roznie - potrafie cwiczyc 3 miesiace, nie cwiczyc 2 etc - jednak zawsze jakis ruch byl .

Od czerwca do sierpnia schudlam prawie 6 kg (silownia i bieganie), niestety w wrzesniu spadly na mnie stresy - problemy w pracy i chlopak, z ktorym sie spotykalam i zakochalam, nie chcial byc w zwiazku, tylko czyms luzniejszym. Caly miesiac zazeralam smutku, czego efektem sa 2 kg wiecej.

Teraz serducho mi troche wydobrzalo, wiec zabieram sie za siebie. Dieta 1600 - 1800, weganska i silownia 3 - 5 razy w tygodniu. Na bieganie pogoda jest troche kijowa.

Potrzebuje wsparcia i motywacji a w grupie jazniej. Wczesniej, mocno motywowal mnie, ex, ale teraz no to odpada

Hej

Napisane przez nie_powiem

Hej laski! Mogę dołączyć? Też mam trochę balastu do zrzucenia a poprzedni wątek w którym byłam umarł śmiercią (nie)naturalną

A ja chcę tym razem naprawdę, naprawdę dać czasu na Sylwestra

Hej

Napisane przez nie_powiem

A w ogóle co ćwiczycie? Lubicie ćwiczyć w ogóle? Ja nie cierpię, ale trzeba.

Ja bardzo lubię ćwiczyć z Moniką Kołakowską

[aga024]

Skąd macie czas na częste pisanie, ćwiczenia, gotowanie, pracę, rodzinę...? Podziwiam. Ja czasami padam po pracy i nie mam ochoty na nic. Gratuluję wytrwałości.
Próbuję utrzymać zasadę "nie kupię, nie mam i nie zjem", więc udało mi się zrobić zdrowe zakupy, bez słodyczy. Ćwiczenia też zaliczone, miałam ograniczony czas, więc tylko orbitrek.

I nie umiem ćwiczyć na siłę. Jak mi się nie chce, to odpuszczam (wiem, kiedy mi się na prawdę nie chce, a kiedy szukam wymówki), jak włączę jakiś gotowy program na youtube i mi nie odpowiada, też wyłączam i ćwiczę coś innego. Głównie orbitrek, Mel B, boczki z Tiffany, siłowe z fitness blender, gumy. Kiedyś dużo hula hop z wypustkami, coś tam nawet biegałam, teraz jestem dużo za duża i te ćwiczenia odpadają. Ćwiczę w domu, nie chodzę na siłownię.

[Higurashi]

Aga, też lubię gumy, tylko tych treningów już nie mam za bardzo jak wcisnąć, żeby nie przesadzić z ilością.
Muszę się jeszcze zacząć rozciągać.

A co do czasu to u mnie prosta sprawa - aktualnie mam na głowie pracę, mieszkanie i dojdzie szkoła, do której czasem będę chodzić a czasem nie. Mieszkań z partnerem, który też ma swoje życie (praca, studia) i spędzamy razem głównie wieczory oraz weekendy. Nie mam dzieci i nie planuję

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 05:21 ---------- Poprzedni post napisano o 05:20 ----------

Mimo wszystko też bywam zmęczona i nie zawsze na wszystko mam siłę, więc zdarza mi się zamiast ugotowania obiadu zjedzenie wegańskich pierogów z Lidla. W mieszkaniu miewam bałagan. Życie

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Rosebrd]

Napisane przez aga024

Skąd macie czas na częste pisanie, ćwiczenia, gotowanie, pracę, rodzinę...? Podziwiam. Ja czasami padam po pracy i nie mam ochoty na nic. Gratuluję wytrwałości.
Próbuję utrzymać zasadę "nie kupię, nie mam i nie zjem", więc udało mi się zrobić zdrowe zakupy, bez słodyczy. Ćwiczenia też zaliczone, miałam ograniczony czas, więc tylko orbitrek.

I nie umiem ćwiczyć na siłę. Jak mi się nie chce, to odpuszczam (wiem, kiedy mi się na prawdę nie chce, a kiedy szukam wymówki), jak włączę jakiś gotowy program na youtube i mi nie odpowiada, też wyłączam i ćwiczę coś innego. Głównie orbitrek, Mel B, boczki z Tiffany, siłowe z fitness blender, gumy. Kiedyś dużo hula hop z wypustkami, coś tam nawet biegałam, teraz jestem dużo za duża i te ćwiczenia odpadają. Ćwiczę w domu, nie chodzę na siłownię.

Ja odkryłam, że wszystko jest kwestią organizacji, a im więcej rzeczy masz do zrobienia tym lepiej musisz być zorganizowana i masz więcej czasu. Ja co prawda jeszcze nie mam dzieci, ale jakieś obowiązki ma każdy dorosły człowiek. W dni kiedy wracam później do domu nie sprzątam i nie gotuję, to jest czas który poświęcam chłopakowi. W dni bez siłowni gotuję obiad na dwa dni i zazwyczaj udaje mi się jeszcze złapać chwilę na poczytanie książki czy obejrzenie jakiegoś serialu. Sprzątam raz w tygodniu, w sobotę rano po śniadaniu. I zauważyłam jeszcze jedną rzecz. Im więcej rzeczy muszę zrobić tym więcej energii mam, od kiedy muszę się lepiej organizować jestem mniej rozlazła. Nawet wczoraj mój chłopak wpadł w pewnym momencie do salonu i zapytał czy coś paliłam, że mam taki motorek w

[Higurashi]

Ja też jak mam więcej do zrobienia, to dużo lepiej się organizuję. I tak potrafię odwiedzać siłownię, szkołę tańca, pracować, czytać, gotować i posprzątać. A jak akurat nie mam siły czy ochoty - to nic nie muszę. Kurz na podłodze nie zje mnie w nocy, jak sprzątnę go dzień później
Trochę inaczej będzie, jak powiększymy "rodzinę" o zwierzaka, ale też da się radę to ogarnąć tak, by zapewnić mu dużo ruchu i uwagi

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[FitPleasure]

Napisane przez DawnSeeker

Czesc,

mozna dolaczyc?

mam 32 lata i w czerwcu stuknelo mi 66 kg przy 168 wzrostu. Waga, ktora kupilam, pokazywala ze organizm ma biologicznie 34 lata - i to podzialalo na mnie lepiej. Aktywna jestem roznie - potrafie cwiczyc 3 miesiace, nie cwiczyc 2 etc - jednak zawsze jakis ruch byl .

Od czerwca do sierpnia schudlam prawie 6 kg (silownia i bieganie), niestety w wrzesniu spadly na mnie stresy - problemy w pracy i chlopak, z ktorym sie spotykalam i zakochalam, nie chcial byc w zwiazku, tylko czyms luzniejszym. Caly miesiac zazeralam smutku, czego efektem sa 2 kg wiecej.

Teraz serducho mi troche wydobrzalo, wiec zabieram sie za siebie. Dieta 1600 - 1800, weganska i silownia 3 - 5 razy w tygodniu. Na bieganie pogoda jest troche kijowa.

Potrzebuje wsparcia i motywacji a w grupie jazniej. Wczesniej, mocno motywowal mnie, ex, ale teraz no to odpada

Napisane przez nie_powiem

Hej laski! Mogę dołączyć? Też mam trochę balastu do zrzucenia a poprzedni wątek w którym byłam umarł śmiercią (nie)naturalną

A ja chcę tym razem naprawdę, naprawdę dać czasu na Sylwestra

Hej zapraszamy serdecznie, rozgośćie się i czujcie się jak u siebie
Ten wątek przeżyje wszystkie inne

Napisane przez Higurashi

Właśnie ja kotlecików za bardzo nie robiłam muszę nadrobić, bo ostatnio to chyba z pół roku temu lepiłam



Niby nie za dużo, ale wiadomo, jak na początku idzie, tak później już średnio. No i z urlopu sobie przywiozłam trochę dodatkowych kg
Ja nie umiem się trzymać sztywno rozpisanych diet, muszę mieć sporo dowolności, więc po prostu liczę kcal i makro z pomocą apki, a posiłki jadam bardzo różne. Czasem nawet wpadnie shake z KFC, tylko wpisuję do apki i taki sposób u mnie działa. "100% albo nic" kończyło się u mnie zawsze niczym nie mam silnej woli.

Fit przepisy wege są często łatwiejsze i bardziej różnorodne niż mięsne

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

wrrr jak słyszę to hasło to aż mnie skręca w środku Wymyślił to chyba jakiś zakochany w sobie trener, który od rana do wieczora siedzi na siłowni, bo tam pracuje, dostaje suple i ciuchy od sponsorów i nie ma żadnych innych obowiązków

Napisane przez czarnasia13

A ja nie potrafię się wziąść za siebie po wakacjach. Jeszcze różne problemy i tak sobie jem. Na szczęście nie tyje ale to pewnie kwestia czasu jak się nie ogarnę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też jeszcze nie doszłam do siebie po wakacjach

Napisane przez nie_powiem

Ja mam wrażenie, że moje posiłki często są kaloryczne, ale tak sobie teraz myślę, że czy jadłam mięso czy nie, zawsze takie były, teraz są zdecydowanie mniej kaloryczne i różnorodne, tylko jem za dużo po prostu

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

A w ogóle co ćwiczycie? Lubicie ćwiczyć w ogóle? Ja nie cierpię, ale trzeba.

Ja zawsze lubiłam biegać i lubię trening siłowy, głównie na wolnych ciężarach. Teraz staram sobie przypomnieć i uświadomić, że to lubię

Napisane przez Higurashi

Ja też jak mam więcej do zrobienia, to dużo lepiej się organizuję. I tak potrafię odwiedzać siłownię, szkołę tańca, pracować, czytać, gotować i posprzątać. A jak akurat nie mam siły czy ochoty - to nic nie muszę. Kurz na podłodze nie zje mnie w nocy, jak sprzątnę go dzień później
Trochę inaczej będzie, jak powiększymy "rodzinę" o zwierzaka, ale też da się radę to ogarnąć tak, by zapewnić mu dużo ruchu i uwagi

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Też to zauważyłam, że im więcej mam do zrobienia, tym jakoś czas wolniej płynie i lepiej mi sie zorganizować Do sprzątania mam podobny stosunek. Bałagan jeszcze nikogo nie zabił, chociaż mam lekkie zboczenie na punkcie blatu w kuchni. Musi być pusty jak idę spać, żeby rano wejśc do czystej i ładnej kuchni

[aga024]

Coś w tym jest, że im więcej obowiązków, tym więcej czasu i jeszcze zostaje czas wolny Ja niestety jestem leniem, jak mam drugą zmianę w pracy, to zamiast wstać rano i poćwiczyć, posprzątać czy ugotować, to śpię i ustawiam 5 drzemek Właśnie, mam problemy z chudnięciem dlatego, że nie spię tyle ile trzeba, chodzę bardzo późno spać i śpię 4-5 godzin, i nie umiem szybciej zasnąć.
Czytam was i mnie to motywuje do działania

[Higurashi]

Jak robiłam zmiany, to też popołudniowe były najgorsze. Dramat. Nocki były fajne, ale nocny tryb życia jednak powodował u mnie dość mocne pogorszenie się jakości snu i życia ogólnie. Miało to swój urok, ale nie za taką cenę

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[czarnasia13]

Ja w lecie wciągnęłam się w bieganie i chyba muszę do tego wrócić. Dziś pierwszy czysty dzień a raczej pół dnia oby tak było do końca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rosebrd]

Napisane przez czarnasia13

Ja w lecie wciągnęłam się w bieganie i chyba muszę do tego wrócić. Dziś pierwszy czysty dzień a raczej pół dnia oby tak było do końca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety, ale pogoda to raczej będzie coraz gorsza niż lepsza na bieganie. Myślałaś o jakiejś siłowni?

[czarnasia13]

Napisane przez Rosebrd

Niestety, ale pogoda to raczej będzie coraz gorsza niż lepsza na bieganie. Myślałaś o jakiejś siłowni?

Myślałam ale póki jeszcze jest jako tako to chce wykorzystać. Potem będę myśleć o siłce. Poza tym mam teraz trochę wydatków bo chce wynająć mieszkanie a bieganie jest za darmo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rosebrd]

Napisane przez czarnasia13

Myślałam ale póki jeszcze jest jako tako to chce wykorzystać. Potem będę myśleć o siłce. Poza tym mam teraz trochę wydatków bo chce wynająć mieszkanie a bieganie jest za darmo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem, jak człowiek chce się usamodzielnić to każdy grosz się liczy i ani w głowie mu jakieś siłownie

[Rosebrd]

Dzień dobry
co tu tak cicho? Kawka już jest?

Dziewczyny, może mi coś poradzicie. Szukam czego co pomoże mi powalczyć o owal twarzy, wiadomo, że skóra potrzebuje bodźca, żeby się wchłaniać. Myślałam o masażerze jadeitowym lub kwarcowym ale podobno one nie lubią się z trądzikiem różowatym który mnie męczy... Ktoś coś mi doradzi?

[nie_powiem]

Napisane przez Rosebrd

Dzień dobry
co tu tak cicho? Kawka już jest?

Dziewczyny, może mi coś poradzicie. Szukam czego co pomoże mi powalczyć o owal twarzy, wiadomo, że skóra potrzebuje bodźca, żeby się wchłaniać. Myślałam o masażerze jadeitowym lub kwarcowym ale podobno one nie lubią się z trądzikiem różowatym który mnie męczy... Ktoś coś mi doradzi?

Ja niestety nie doradzę, bom zielona w takich tematach, ale życzę powodzenia!
Osobiście dziś idzie znakomicie, zaczęłam też liczyć kalorie i tak ogarniać to odchudzanie od strony technicznej. Oczywiście wszystko w granicach trzeźwości umysłowej, bo nie zamierzam się głodzić i utrudniać życia. Mam zapał, myślę, że tym razem mi się uda
A jak u Was? Co jecie ciekawego?
Mój chłopak dziś zjadł ulubionego pączka (kupiłam mu) a sama wpieprza_am marchewki

[Georgina_Kincaid]

Hej, można przycupnąć?

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[Higurashi]

Napisane przez Georgina_Kincaid

Hej, można przycupnąć?

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Hej hej opowiedz coś o swoich celach

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[aga024]

Napisane przez Georgina_Kincaid

Hej, można przycupnąć?

Witaj
Jak dziewczynki minął weekend? U mnie wpadło trochę grzeszków, ale z umiarem. Piątek i sobota odpoczynek, a wczoraj ćwiczenia, trochę ćwiczeń z gumami i trochę orbitrek. Na wagę nie wchodzę jeszcze

[FitPleasure]

Napisane przez aga024

Coś w tym jest, że im więcej obowiązków, tym więcej czasu i jeszcze zostaje czas wolny Ja niestety jestem leniem, jak mam drugą zmianę w pracy, to zamiast wstać rano i poćwiczyć, posprzątać czy ugotować, to śpię i ustawiam 5 drzemek Właśnie, mam problemy z chudnięciem dlatego, że nie spię tyle ile trzeba, chodzę bardzo późno spać i śpię 4-5 godzin, i nie umiem szybciej zasnąć.
Czytam was i mnie to motywuje do działania

Ja też niestety należę do grupy leniuchów

Napisane przez Georgina_Kincaid

Hej, można przycupnąć?

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

No pewnie Co tam u Ciebie


Witam się z poranną i muszę stwierdzić, że nie lubię poniedziałków W ogóle ta pogoda, zimno, szaro, buro, za mało czasu na obowiązki w pracy, w tyłku wciąż za dużo, na wadze tak samo. Weekend przeleniuchowaliśmy, w sobote jedynie skoczylam na pare godzin do pracy bo mielismy zawody i musialam to wszystko ogarnąć. Strwierdziliśmy z mężem, że ma ma bata, wracamy na siłownie, chocby skały srały dziś idziemy na trening On i tak miał krótką przerwę w treningach więc nie ma u niego tragedii tak jak u mnie


edit: Aaa i zaczęłam dziś 1 fazę SB. Unormuje cukier, pozbede sie napadów na żarcie i może jakoś się ogarnę, bo do tej pory starałam się jeść wszystko ale w limicie i kiepsko mi to wychodziło.

---------- Dopisano o 06:22 ---------- Poprzedni post napisano o 06:14 ----------

Napisane przez Rosebrd

Dzień dobry
co tu tak cicho? Kawka już jest?

Dziewczyny, może mi coś poradzicie. Szukam czego co pomoże mi powalczyć o owal twarzy, wiadomo, że skóra potrzebuje bodźca, żeby się wchłaniać. Myślałam o masażerze jadeitowym lub kwarcowym ale podobno one nie lubią się z trądzikiem różowatym który mnie męczy... Ktoś coś mi doradzi?

Ostatnio czytałam o derma rollerze, że fajnie działa na owal i podwójny podbródek. Ale on ma igiełki więc pewnie z trądzikiem się nie lubią. A może po prostu masaż twarzy lub ćwiczenia mięśni twarzy?

[Higurashi]

Hej hej, witam się w poniedziałek, siłka dziś zaliczona z rana - trening siłowy. W sobotę były drzwi otwarte w studiu, więc na pole nie byłam, zaliczam dzień do leniwych. Wczoraj za to poszliśmy z Tż na basen, najbardziej podobał nam się zewnętrzny z ciepłą wodą
Za to jadłam w limicie, także weekend udany. Pierwszy od dawna.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Rosebrd]

Napisane przez nie_powiem

Ja niestety nie doradzę, bom zielona w takich tematach, ale życzę powodzenia!
Osobiście dziś idzie znakomicie, zaczęłam też liczyć kalorie i tak ogarniać to odchudzanie od strony technicznej. Oczywiście wszystko w granicach trzeźwości umysłowej, bo nie zamierzam się głodzić i utrudniać życia. Mam zapał, myślę, że tym razem mi się uda
A jak u Was? Co jecie ciekawego?
Mój chłopak dziś zjadł ulubionego pączka (kupiłam mu) a sama wpieprza_am marchewki

Ja miałam w niedzielę na obiad Pastrami, akurat udało mi się, że obiad w niedzielę miałam cheat meal. Jadłam pierwszy raz, foodtracki na chwilę zatrzymały się w moim mieście i już wiem, że uwielbiam
A dziś siłka i ważenie. Ciekawe co mi wyjdzie...

Napisane przez Georgina_Kincaid

Hej, można przycupnąć?

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Hej, Geo, opowiadaj co tam u Ciebie widziałam, że biegaczka się z Ciebie zrobiła jak się patrzy

[FitPleasure]

Napisane przez Higurashi

Hej hej, witam się w poniedziałek, siłka dziś zaliczona z rana - trening siłowy. W sobotę były drzwi otwarte w studiu, więc na pole nie byłam, zaliczam dzień do leniwych. Wczoraj za to poszliśmy z Tż na basen, najbardziej podobał nam się zewnętrzny z ciepłą wodą
Za to jadłam w limicie, także weekend udany. Pierwszy od dawna.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Kobieto, jesteś moją treningową motywacją

Napisane przez Rosebrd

Ja miałam w niedzielę na obiad Pastrami, akurat udało mi się, że obiad w niedzielę miałam cheat meal. Jadłam pierwszy raz, foodtracki na chwilę zatrzymały się w moim mieście i już wiem, że uwielbiam
A dziś siłka i ważenie. Ciekawe co mi wyjdzie...



Hej, Geo, opowiadaj co tam u Ciebie widziałam, że biegaczka się z Ciebie zrobiła jak się patrzy

U nas też były foodtracki w ten weekend ale (na szczęście) nie byliśmy dwa dni zastanawialiśmy się czy jechać, ale zdrowy rozsądek wygrał. Oboje jesteśmy straszne żarłoki i zawsze zostawiamy tam fortune i potem umieramy z przejedzenia

[Higurashi]

Napisane przez FitPleasure

Kobieto, jesteś moją treningową motywacją



U nas też były foodtracki w ten weekend ale (na szczęście) nie byliśmy dwa dni zastanawialiśmy się czy jechać, ale zdrowy rozsądek wygrał. Oboje jesteśmy straszne żarłoki i zawsze zostawiamy tam fortune i potem umieramy z przejedzenia

Bardzo mi miło, mam nadzieję, że wkrótce też wpadniesz w jakaś treningową rutynę

To ja z kolei za food trackami nie szaleję na szczęście, bo jestem wybredna, a w dodatku średnio lubię jeść ''w plenerze". Za to zamawiać jedzenie do domu mogłabym codzienbie

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[czarnasia13]

Napisane przez FitPleasure

Ja też niestety należę do grupy leniuchów





No pewnie Co tam u Ciebie


Witam się z poranną i muszę stwierdzić, że nie lubię poniedziałków W ogóle ta pogoda, zimno, szaro, buro, za mało czasu na obowiązki w pracy, w tyłku wciąż za dużo, na wadze tak samo. Weekend przeleniuchowaliśmy, w sobote jedynie skoczylam na pare godzin do pracy bo mielismy zawody i musialam to wszystko ogarnąć. Strwierdziliśmy z mężem, że ma ma bata, wracamy na siłownie, chocby skały srały dziś idziemy na trening On i tak miał krótką przerwę w treningach więc nie ma u niego tragedii tak jak u mnie


edit: Aaa i zaczęłam dziś 1 fazę SB. Unormuje cukier, pozbede sie napadów na żarcie i może jakoś się ogarnę, bo do tej pory starałam się jeść wszystko ale w limicie i kiepsko mi to wychodziło.

---------- Dopisano o 06:22 ---------- Poprzedni post napisano o 06:14 ----------




Ostatnio czytałam o derma rollerze, że fajnie działa na owal i podwójny podbródek. Ale on ma igiełki więc pewnie z trądzikiem się nie lubią. A może po prostu masaż twarzy lub ćwiczenia mięśni twarzy?

Też myślałam o SB ale się jeszcze nie zdecydowałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FitPleasure]

Napisane przez Higurashi

Bardzo mi miło, mam nadzieję, że wkrótce też wpadniesz w jakaś treningową rutynę

To ja z kolei za food trackami nie szaleję na szczęście, bo jestem wybredna, a w dodatku średnio lubię jeść ''w plenerze". Za to zamawiać jedzenie do domu mogłabym codzienbie

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Muszę, bo mi wstyd, że tak odstaje

Napisane przez czarnasia13

Też myślałam o SB ale się jeszcze nie zdecydowałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja byłam na niej, dość dawno już, ale takie jedzenie mi służy na 1 fazie fajnie spada waga, oczywiście większość to woda, ale te 2 tygodnie są bardzo motywujące No i przede wszystkim uczy zdrowych nawyków i normuje poziom cukru w organizmie a ja z cukrem i insuliną mam problemy

[Higurashi]

Sb to South beach? Ja się nie znam, ja cały czas na IIFYM

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[FitPleasure]

Napisane przez Higurashi

Sb to South beach? Ja się nie znam, ja cały czas na IIFYM

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

South Beach

[Higurashi]

Napisane przez FitPleasure

South Beach

Ok, dzięki nie miałam z nią styczności

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[FitPleasure]

Napisane przez Higurashi

Ok, dzięki nie miałam z nią styczności

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Spoczko SB polega na wyeliminowaniu przez pierwsze 2 tygodnie węglowodanów i unormowanie wahań cukru we krwi. Po 2 tygodniach dodajemy stopniowo węgle i jemy zdrowo Bardzo fajna i zdrowa dieta
Dziewczyny, łykacie jakieś witaminy/ suplementy? W weekend zamawialam bialko i zamowilam od razu witamine D3, muszę kupić jeszcze cynk i jakiś zestaw witamin. Polecacie coś? Co jeszcze warto brać jesienią/ zimą?

[Higurashi]

Napisane przez FitPleasure

Spoczko SB polega na wyeliminowaniu przez pierwsze 2 tygodnie węglowodanów i unormowanie wahań cukru we krwi. Po 2 tygodniach dodajemy stopniowo węgle i jemy zdrowo Bardzo fajna i zdrowa dieta
Dziewczyny, łykacie jakieś witaminy/ suplementy? W weekend zamawialam bialko i zamowilam od razu witamine D3, muszę kupić jeszcze cynk i jakiś zestaw witamin. Polecacie coś? Co jeszcze warto brać jesienią/ zimą?

Dziękuję za wyjaśnienie brzmi dobrze, na pewno lepiej niż popularne keto, szczególnie to stopniowe normowanie i jedzenie po prostu rozsądnie
Ja piję probiotyk, o którym tu coś chyba wspominałam, że spróbuję, bo kilka osób zachwalało. Biorę też B12 z uwagi na to, że spożywam bardzo mało mięsa. I to w sumie tyle, nie lubię suplementować

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[nie_powiem]

Ja trzymam dietę i liczę kalorie. Nawet zrezygnowałam ze słodzenia herbaty Strasznie to dla mnie niepojęte Wczoraj ćwiczyłam też na hula hoop. Dziś też się postaram, ale coś czuję, że poobijane ciało nie pozwoli mi długo ćwiczyć w ten sposób. Chcę też dołączyć Mel B.


Co macie na obiad dziś?