Brak oczekiwań, rozmowy na każdy temat - wątek dla osób, które chcą porozmawiać na do

[44fee507034f68ecff0b692d635bddccdf886c4e_65540ba289b10]

Treść usunięta

[Sz05]

[1=44fee507034f68ecff0b692 d635bddccdf886c4e_65540ba 289b10;88041366]Treść usunięta[/QUOTE]Co

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MeIike]

Napisane przez Sz05

Zanim ja będę cokolwiek urządzać to trochę minie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie raczej też

[44fee507034f68ecff0b692d635bddccdf886c4e_65540ba289b10]

Treść usunięta

[MeIike]

[1=44fee507034f68ecff0b692 d635bddccdf886c4e_65540ba 289b10;88041366]Treść usunięta[/QUOTE]
To może niech mama sama się tym zajmie skoro jej pomysł

[IrelandBreakfast]

Napisane przez MeIike

Co to za pierogi? Z czym?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A z mięsem mielonym, papryką, fasolą, koncentratem pomidorowym i z czymś pewnie jeszcze Oczywiście farsz najpierw podsmażony, a dopiero później do pierogów.

Napisane przez Sz05

Zanim ja będę cokolwiek urządzać to trochę minie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I ja

[MeIike]

Napisane przez IrelandBreakfast

A z mięsem mielonym, papryką, fasolą, koncentratem pomidorowym i z czymś pewnie jeszcze Oczywiście farsz najpierw podsmażony, a dopiero później do pierogów.

I ja

Robiłam podobne kiedyś. Tylko z kurczakiem

Ja to zjadłabym ruskie...

[Sz05]

Napisane przez IrelandBreakfast

A z mięsem mielonym, papryką, fasolą, koncentratem pomidorowym i z czymś pewnie jeszcze Oczywiście farsz najpierw podsmażony, a dopiero później do pierogów.

I ja

Jadłabym!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Ja też bym zjadła ruskie. Miałam pyszna pierogarnie obok bloku, ale przez wirusa upadła i jest tam teraz Żabka. Próbowałam innych pierogarni, ale to już nie jest to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IrelandBreakfast]

Napisane przez Sz05

Jadłabym!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też. Ale najpierw... wypadałoby je zrobić.

[MeIike]

Napisane przez IrelandBreakfast

Ja też. Ale najpierw... wypadałoby je zrobić.

Właśnie. W ciągu dnia średnio mam czas, a wieczorami zwykle mi się nie chce, no bo szczerze mówiąc, z pierogami trochę zachodu jest, szczególnie jak się zrobi więcej i pasuje to wszystko jeszcze obgotować, pakować i mrozić.

[IrelandBreakfast]

Napisane przez MeIike

Właśnie. W ciągu dnia średnio mam czas, a wieczorami zwykle mi się nie chce, no bo szczerze mówiąc, z pierogami trochę zachodu jest, szczególnie jak się zrobi więcej i pasuje to wszystko jeszcze obgotować, pakować i mrozić.

O, to widzę, że różne szkoły są, albo ja jestem niedouczona. Ja robię i od razu zamrażam. Jak chcę zjeść to oczywiście kilka świeżo zrobionych wrzucam do garnka, ale nie obgotowuję.



Ale i tak jak dla mnie najlepsze są ugotowane, a później podsmażone Nie chcę myśleć jak bardzo kaloryczne to jest i jak długo trzeba by było rowerem jeździć.

[MeIike]

Napisane przez IrelandBreakfast

O, to widzę, że różne szkoły są, albo ja jestem niedouczona. Ja robię i od razu zamrażam. Jak chcę zjeść to oczywiście kilka świeżo zrobionych wrzucam do garnka, ale nie obgotowuję.



Ale i tak jak dla mnie najlepsze są ugotowane, a później podsmażone Nie chcę myśleć jak bardzo kaloryczne to jest i jak długo trzeba by było rowerem jeździć.

Tak, u mnie przed mrożeniem najpierw lekko się obgotowuje, dosłownie minutkę.
Potem musi to wszystko wystygnąć i dopiero mrożę, więc trochę schodzi czasu..

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

A podsmażone też uwielbiam!

[44fee507034f68ecff0b692d635bddccdf886c4e_65540ba289b10]

Treść usunięta

[IrelandBreakfast]

Napisane przez MeIike

Tak, u mnie przed mrożeniem najpierw lekko się obgotowuje, dosłownie minutkę.
Potem musi to wszystko wystygnąć i dopiero mrożę, więc trochę schodzi czasu..

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

A podsmażone też uwielbiam!

Aaa, a więc o to chodzi... Ciekawe, nie spotkałam się z tym. Ale może faktycznie to dobry sposób.



Podsmażone


[1=44fee507034f68ecff0b692 d635bddccdf886c4e_65540ba 289b10;88041674]Treść usunięta[/QUOTE]
No sporo z tym roboty. Ja uwielbiam przed świętami robić. Tata taki pyszny farsz potrafi wyczarować A dziś mam zamrożone ciasto na pierogi, także już jeden krok mogę sobie odhaczyć.

[Nightmare666]

Można dołączyć?
Mam 29 lat, pracuję w sklepie spożywczym, pochodzę z miejscowości ok 35 tys mieszkańców, wschodnia Polska. Lubię gotować, czytać, ale tylko przed snem, interesuję się historią, ale głównie skupiam się na kosmetyce i makijażach Jestem singielką i dobrze mi z tym

[1=44fee507034f68ecff0b692 d635bddccdf886c4e_65540ba 289b10;88041674]Treść usunięta[/QUOTE]

Bardziej lubię robić pierogi niż je jeść Ogólnie gotowanie sprawia mi przyjemność, tak jak pieczenie placków, im bardziej pracochłonny tym lepiej.
Chodzą za mną gołąbki, ale nie mam bardzo kiedy ich zrobić, bo przed pracą mi się nie chce (teraz cały tydzień mam na 14)

[MeIike]

Napisane przez Nightmare666

Można dołączyć?
Mam 29 lat, pracuję w sklepie spożywczym, pochodzę z miejscowości ok 35 tys mieszkańców, wschodnia Polska. Lubię gotować, czytać, ale tylko przed snem, interesuję się historią, ale głównie skupiam się na kosmetyce i makijażach Jestem singielką i dobrze mi z tym



Bardziej lubię robić pierogi niż je jeść Ogólnie gotowanie sprawia mi przyjemność, tak jak pieczenie placków, im bardziej pracochłonny tym lepiej.
Chodzą za mną gołąbki, ale nie mam bardzo kiedy ich zrobić, bo przed pracą mi się nie chce (teraz cały tydzień mam na 14)

Witaj
Też uwielbiam gotować i piec ale tylko wtedy, jak mam czas. Na spokojnie. W pośpiechu nie lubię ani nie sprawia mi to przyjemności

[Sz05]

Napisane przez Nightmare666

Można dołączyć?
Mam 29 lat, pracuję w sklepie spożywczym, pochodzę z miejscowości ok 35 tys mieszkańców, wschodnia Polska. Lubię gotować, czytać, ale tylko przed snem, interesuję się historią, ale głównie skupiam się na kosmetyce i makijażach Jestem singielką i dobrze mi z tym



Bardziej lubię robić pierogi niż je jeść Ogólnie gotowanie sprawia mi przyjemność, tak jak pieczenie placków, im bardziej pracochłonny tym lepiej.
Chodzą za mną gołąbki, ale nie mam bardzo kiedy ich zrobić, bo przed pracą mi się nie chce (teraz cały tydzień mam na 14)

Hej!


Ja uwielbiam pierogi, ale sama też nigdy nie robiłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nightmare666]

Napisane przez MeIike

Witaj
Też uwielbiam gotować i piec ale tylko wtedy, jak mam czas. Na spokojnie. W pośpiechu nie lubię ani nie sprawia mi to przyjemności

Ja tak samo, szczerze to przed praca gdy mam te 3 godziny luzu wolę je przeleżeć, bo potem 8 godzin non stop w ruchu.

[IrelandBreakfast]

Napisane przez Nightmare666

Można dołączyć?
Mam 29 lat, pracuję w sklepie spożywczym, pochodzę z miejscowości ok 35 tys mieszkańców, wschodnia Polska. Lubię gotować, czytać, ale tylko przed snem, interesuję się historią, ale głównie skupiam się na kosmetyce i makijażach Jestem singielką i dobrze mi z tym



Bardziej lubię robić pierogi niż je jeść Ogólnie gotowanie sprawia mi przyjemność, tak jak pieczenie placków, im bardziej pracochłonny tym lepiej.
Chodzą za mną gołąbki, ale nie mam bardzo kiedy ich zrobić, bo przed pracą mi się nie chce (teraz cały tydzień mam na 14)

No i jesteś miłośniczką herbat, zapomniałaś dodać Cześć! Podlaskie może?

[Nightmare666]

Napisane przez IrelandBreakfast

No i jesteś miłośniczką herbat, zapomniałaś dodać Cześć! Podlaskie może?

No pewnie!
Lubelskie

[IrelandBreakfast]

Napisane przez Nightmare666

No pewnie!
Lubelskie

Łee

[44fee507034f68ecff0b692d635bddccdf886c4e_65540ba289b10]

Treść usunięta

[MeIike]

[1=44fee507034f68ecff0b692 d635bddccdf886c4e_65540ba 289b10;88042076]Treść usunięta[/QUOTE]
Ja lubię też, ale nie umiem Zresztą na mojej powiece nie można poszaleć

[Sz05]

Ja mam tylko cień do powiek i tusz do rzes, czasem pomadka. I to wtedy, kiedy gdzieś wychodzę (w sensie na kawę). Czyli ostatnio rzadko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MeIike]

Napisane przez Sz05

Ja mam tylko cień do powiek i tusz do rzes, czasem pomadka. I to wtedy, kiedy gdzieś wychodzę (w sensie na kawę). Czyli ostatnio rzadko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie podobnie u mnie. Też jak gdzieś wychodzę to jedynie podstawy, jakiś podkład, tusz do rzęs i pomadka. Tak żeby gdzieś się pomalować mocniej to nawet nie mam okazji

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

U mnie też wizja urządzania własnego mieszkania jest bardzo odległa.

Co do pierogów - robiłam raz w życiu na wakacjach u babci i tak się po nich rozchorowałam, że nigdy nie zamierzam już robić. Z resztą i tak nie cierpię gotowania, a takie pracochłonne danie mnie zdecydowanie przerasta. Ale kupne lubię po drodze z poprzedniej pracy miałam pierogarnię, w której TŻ upatrzył sobie pierogi z kaszanką, a ja z wiśniami i słodką śmietanką. No ale teraz po drodze już nie mam. Może kiedyś w weekend pojedziemy.

Nie maluję się na co dzień wcale. Na okazje typu urodziny w rodzinie podkład, tusz i kredka do oczu, chociaż też mi się zdarza iść bez makijażu. Próbowałam z ciekawości bardziej zaawansowanych makijaży, ale po konturowaniu czuję się jak klaun, a malowanie oczu nawet mi wychodzi, ale denerwuje mnie ten ciężar na powiece.

A jeśli chodzi o 30-stkę, to ja swoją spędziłam w domu z TŻtem. Akurat wypadała na fali tego pierwszego strachu przed koronawirusem i największych obostrzeń, co było doskonałą wymówką. Pewnie i tak bym nic nie organizowała - rok temu też nie obchodziłam urodzin - ale przynajmniej nikt nie dopytywał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MeIike]

U nas też 30tka przeszła jak każde inne urodziny - świętowanie we dwójkę. Brak też było jakichkolwiek wymyślnych prezentów "wow". Szczerze mówiąc ja nawet nie pamiętam co dostałam ani co ja kupiłam tż Skleroza..

[Sz05]

Ja nie wiem, czemu tak się obchodzi te trzydziestke.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[44fee507034f68ecff0b692d635bddccdf886c4e_65540ba289b10]

Treść usunięta

[MeIike]

[1=44fee507034f68ecff0b692 d635bddccdf886c4e_65540ba 289b10;88042974]Treść usunięta[/QUOTE]O, to my też w sierpniu mamy rocznicę Zazwyczaj gdzieś wyjeżdżamy na weekend w tych okolicach, i to jest nasz wspólny prezent a jednocześnie taki mini urlop. W tym roku będzie podobnie.

Ja w ogóle nie lubię być w centrum wydarzeń, urodziny miałam raz wyprawiane i to trochę na siłę, "bo tak wypada" - to była 18tka.I mimo że były one tylko w kręgu rodzinnym (ciotki, wujkowie, kuzyni) to i tak trochę zażenowana byłam, szczególnie przy "sto lat" i kiedy pierwszy raz %% (szampan) musiałam spróbować a wszyscy patrzyli na moja minę

Dlatego nie wyobrażam sobie mojego wesela. Chyba najpierw musiałabym iść na jakąś terapię


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz