2015-02-13, 19:39 | #121 | |
chaos maker
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 399
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Coś jest z tym myśleniem o eksie, może dlatego, że Walentynki tuż-tuż, chociaż u mnie zdarzyło się ono kompletnie nieświadomie.
Miałam ze 3 noce pod rząd sny, w których był. Pierwszej nocy śniło mi się, że jesteśmy razem nad morzem i on mnie przytula i mówi, że nadal kocha, chce wrócić, że mu zależy. W tym śnie moje serce zmiękło o tyle, że ZAPOMNIAŁAM o tym, jak było źle, chciałam wrócić, ale wiedziałam, że nie mogę i powiedziałam, że "to niemożliwe, bo już się tak nie pokochamy, już za późno". Rano się obudziłam zniesmaczona, że jeszcze mi się w nocy przypomina. Następnej nocy też mi się śnił mówiąc, że nie kocha swojej obecnej. A jeszcze noc później już nic nie mówił, tylko był w grupie moich znajomych, a ja nie zwracałam na niego uwagi, tylko na innego kolesia (podobał mi się, ale nie wyszło) i tamten także zwracał uwagę na mnie. Po tych snach miałam jakiś zjazd trochę, głównie rozczarowanie, że "jak to, tyle minęło, a on mi się wciąż śni", ale później zapomniałam w ciągu dnia i było już spoko. Cytat:
A jak nastroje przedWALENTYNKOWE?
__________________
"I didn't ask for this pain, it just came over me(...) I'm so suprised you want to dance with me now, I was just getting used to living life without you around." "Boję się (...), że on zniknie, wiesz,
ten ktoś, kogo pokocham całym sercem bladym, chociaż mówią, że go już nie mam." Edytowane przez chmura lamp neonowych Czas edycji: 2015-02-13 o 19:41 |
|
2015-02-13, 19:45 | #122 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 011
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Ja na całe szczęście idę jutro na calutki dzień do pracy (chyba po raz pierwszy się z tego cieszę) więc nie będę miała czasu myśleć że są walentynki. Tak naprawdę jakoś szczególnie ich nie obchodziliśmy, raz było kino, raz kolacja i tyle.
Dręczy mnie tylko jedna myśl - czy on o mnie jutro będzie myślał... |
2015-02-13, 19:45 | #123 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 115
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
mymiu, szarlotka_88 bardzo dziękuje Wam za życzenia . Swoją drogą doszłam do wniosku, że nie potrzebnie silił się na te życzenia, mógł już w ogóle nic nie pisać. Na szczęście dzisiaj dostałam telefon, że w czwartek będzie możliwość porozmawiania z moją psychlog, także może ona powie mi, czy aby na pewno dobrze postąpiłam .
__________________
"Nie ma we mnie miłości."
|
2015-02-13, 22:06 | #124 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 80
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Nie myślałam, że po takim czasie mogę jeszcze przez niego płakać. Myślałam, że ten etap mam za sobą a jednak nie.. ale to chyba przez ten walentynkowy czas. Myśl, że on spędzi je z nią. Ja na szczęście cały dzień spędzę w pracy ale przykro i tak będzie
Widzę, że jest nas sporo.. sporo dziewczyn, które są kilka miesięcy po rozstaniu, a w ostatnich dniach udziela się tęsknota, wspomnienia, smutek. Mi eks też się śnił kilka nocy pod rząd.. niestety ale to chyba dlatego, ze za dużo ostatnio o tym myślę i wspominam. Myślicie, że oni też po dłuższym czasie wspominają, tęsknią czy mają to gdzieś ? Zastanawia mnie to. Chciałabym wiedzieć co on myśli.. |
2015-02-13, 22:50 | #125 | |
chaos maker
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 399
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
A co do Walentynek, to będzie dobrze, nie ma co rozpamiętywać jak było i myśleć o nim, o samotności, w sumie dla mnie ogółem dzień-jak-codzień, przecież w związku każdy dzień jest dniem miłości, więc jedyną różnicą jest to, że w Walentynki wszyscy zakochani będą go świętować bardziej publicznie, a sklepy i ulice zaroją się od serduszek, różyczek i pluszaczków. Ale ja już jestem na etapie, że mogę oglądać filmy o miłości, czytać romanse, patrzeć na obściskujące się pary i jakoś mnie to nie wzrusza, raczej myślę, że "to piękne, kochać się". Co nie znaczy, że sama bym miała coś przeciwko, gdybym była na ich miejscu.
__________________
"I didn't ask for this pain, it just came over me(...) I'm so suprised you want to dance with me now, I was just getting used to living life without you around." "Boję się (...), że on zniknie, wiesz,
ten ktoś, kogo pokocham całym sercem bladym, chociaż mówią, że go już nie mam." |
|
2015-02-14, 07:40 | #126 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 492
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Ja się z moim ... facetem jeszcze czy byłym nie wiem nawet dzisiaj widzę dalej.
Nie wiem czy którakolwiek tu kojarzy moja historię ale ja mam albo poważny kryzys albo już nic z tego nie zostało w każym razie on się chce starać dalej, zależy mu na mnie dalej. Tyle że wiele złych rzeczy się między nami nami wydarzyło, dowiedziałam się m. in że o wielu rzeczach dotyczących bezpośrednio mnie on mi nie mówił przez 3 lata związku, aby uniknąć kłótni itd. Do czego nas to zaprowadziło, prawie do rozstania ... Potem w złości powiedział mi że mnie kocha ale już nie tak bardzo, że nie czuje do mnie poweru, że już mu tak nie chce się angażować i wymyślać różne rzeczy itd. Później stwierdził że powiedział to tylko pod wpływem złości i rozgoryczenia. Ale te słowa padły. Moje uczucia ostygły. Już nie wiem czy chcę dalej z nim być, odbudowywać to co było między nami, przestało mi chyba tak zależeć na nim ? Coś się wypaliło we mnie .... Spotykam się z nim dzisiaj ale uprzedziłam że nie chcę obchodzić żadnych walentynek.
__________________
07.07.2017 Nasz Wielki Dzień ♥ ♥ ♥
|
2015-02-14, 09:22 | #127 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 182
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
W sumie źle, ale to nie przez walentynki. Jakoś nigdy nie wzruszało mnie to święto.
Za to strasznie dzisiaj czuję, że tęsknie. Pierwszy raz od dawna dzisiaj za nim płakałam. I znów czuję taki ból w klatce piersiowej, nienawidzę się tak czuć. Nie wiem czy to za nim, czy za samym dotykiem, przytuleniem, tym, że ktoś mówi, że kocha. Ehh
__________________
Było: 75 kg Jest: 64.3 kg Będzie: 59 kg |
2015-02-14, 09:24 | #128 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 432
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Edytowane przez tesknota25 Czas edycji: 2015-02-14 o 09:26 |
|
2015-02-14, 09:53 | #129 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 97
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
zastanawiam się ile nowych zbłąkanych duszyczek dołączy do nas po dzisiejszym wieczorze nikomu tego nie życzę, ale tego typu święta zawsze sprzyjają rozstaniom..
na szczęście dziś wychodzę, więc tym bardziej nie będę rozmyślać o tym o czym i tak nie myślę trzymajcie się kobiety, my jesteśmy silne, nie to co ta słaba pożal-się-boże płeć! |
2015-02-14, 11:46 | #130 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 499
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
|
|
2015-02-14, 13:03 | #131 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 187
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Hej, ja też miałam wczoraj znowu chwilowe załamanie. Uroniłam dwie łzy. Z tęsknoty, z bólu, z odrzucenia... Nadal uważam, że to moja druga połówka... Dobijają mnie te myśli. Zwłaszcza, że w otoczeniu ciągle znajduje potwierdzenia tego stanu rzeczy. Tańczę z kimś na imprezie - ON tańczył lepiej, gadam z kimś - ON rozumiał mnie bez słów. Przykłady można mnożyć... Smutne to i smutne, że ja ciągle tak myślę. I smutne, że go już nie ma.
|
2015-02-14, 15:10 | #132 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 423
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Hej... ja też dzisiaj mam płaczliwy kryzys, tęsknota poziom hard... Staram się żyć normalnie, intensywnie, codziennie coś robić, gdzieś wychodzić, wyciągam znajomych na fitness, na różne inne zajęcia sportowe, do kina, na spacery, na piwo, na lody, co mi przyjdzie do głowy. I to działało przez pewien czas, serio jak nie mam czasu myśleć, to nie myślę, a wieczorami padałam do łóżka jak kłoda i zasypiałam w ciągu paru sekund
Ale ostatnio mam wrażenie, że znajomi mają mnie już powoli dość :/ Kurczę, może im się trochę za bardzo narzucałam? Ale nie wymuszałam na nikim "błagam chodźcie ze mną, jestem samotna, nieszczęśliwa, załamana, proooszęęęę" Czasami nikt nie miał ochoty np. na basen, to szłam sama... Tylko że teraz coraz częściej jestem sama i coraz mniej mi się to podoba... I strasznie się męczę w weekendy, kiedy wszyscy mają swoje sprawy, odwiedzają rodziny, a jedyną formą wieczornej rozrywki jest dla nich "potańczyć w klubie", na co ja jeszcze nie złapałam fazy po moich rozstaniach :/ Buuuuuu źle mi dziś! Jak żyć samej? Nie potrafię!! |
2015-02-14, 17:15 | #133 |
she-wolf
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: większe miasto
Wiadomości: 2 222
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
u mnie od rozstania z ex-em miną jutro 3 miesiące, choć tak naprawdę dodając do tego wrócenie "na chwilę" (2 tygodnie) to dopiero będzie miesiąc (kontakt urwałam jakoś po połowie stycznia)
i co i rusz odkrywam coraz to "ciekawsze" rzeczy, jakim to był człowiekiem szkoda tylko, że mimo tych jego kłamstw, zdrad, oszustw to on sobie hasa i żyje pełnią życia, a ja tu co parę dni mam chwile doła i załamania dlaczego tak jest? niesprawiedliwe dobrze, że dzisiejszy wieczór spędzę z życzliwymi mi ludźmi i nie będę musiała siedzieć i myśleć
__________________
"Stop thinking and just let things happen..." tłumaczę
|
2015-02-14, 19:55 | #134 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 46
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Mnie też jakoś dzisiaj dopadł dołek, faktycznie te Walentynki coś w sobie mają.. Najlepsze jest to, że pomimo tego, że nie chciałabym budować już niczego z byłym to mam chwile słabości i wstyd się przyznać, trochę tęsknię. Za życiem, które wtedy było diametralnie inne, może nawet lepsze niż obecnie.
|
2015-02-14, 20:08 | #135 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 115
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
No to teraz mnie dopadł kryzys i chyba teraz tak naprawdę widzę, jak wszystko zj**alam...i ile jeszcze jest pracy przede mną nad samą sobą...że tak naprawdę nie do końca potrafię otwarcie rozmawiać o problemach, że zamiast wziąć i to na spokojnie wyjaśnić, ja po prostu uciekam... dwa to to, że zawsze praktycznie chciałam, żeby to on domyślił się o co mi chodzi, zamiast powiedzieć wprost...nie, nie chcę się nad sobą użalać, bo tak to może z innej perspektywy wyglądać, ale też twierdzę, że on też nie jest bez winy. Człowiek całe życie się uczy, mam nadzieję, że w tym roku uda mi się tak solidnie nad sobą popracować, żeby się zmienić dla samej siebie, a nie dla kogoś. Korci, mnie strasznie mnie korci, żeby do niego napisać, dlatego wolę te emocje wyrzucić z siebie, niż, żeby upadlać się kolejny raz, pokazywać, że mi jeszcze w jakimś stopniu na nim zależy.
__________________
"Nie ma we mnie miłości."
|
2015-02-14, 21:13 | #136 | |||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 80
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ja też po rozstaniu żeby za dużo nie myśleć zaczęłam prowadzić bardzo intensywne życie. Dużo pracy, obowiązków, nowych planów. Jednak po sobie wiem, że życie na najwyższych obrotach potrafi wykończyć i krótkie 'przystopowanie' pomaga, pozwala na przemyślenia, pobycie samym ze sobą a samej da się żyć i każda z nas to potrafi przecież istniało życie przed poznaniem eksa. Zaraz po rozstaniu też myślałam, że sobie nie poradzę, że nie potrafię żyć bez niego ale jak widać przetrwałam i z każdym dniem/tygodniem powinno być coraz lepiej. Jak widać można żyć 'bez powietrza' chociaż jakieś 4 miesiące temu sobie tego nie wyobrażałam Cytat:
Cytat:
A właśnie napotkałam informację, że jutro czyli 15 lutego jest dzień singla Edytowane przez szarlotka_88 Czas edycji: 2015-02-14 o 22:08 |
|||||
2015-02-14, 22:10 | #137 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 115
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
__________________
"Nie ma we mnie miłości."
Edytowane przez Czas1992 Czas edycji: 2015-02-14 o 22:19 |
|
2015-02-15, 00:55 | #138 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 91
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Hej to znowu ja tutaj xD Pamięta mnie jeszcze ktoś?
JA widzę tu pare znajomych nicków Chciałam opowiedzieć co u mnie.... a wiec moj eks okazał się dupkiem nie z tej ziemi....a ja oczywiście się złamałam...pod koniec listopada chciał wrócić do mnie i co? od razu sie zgodziłam trwało to miesiąc...traktował mnie strasznie...raz mówił, że chce tego co było, a raz, że jest inaczej...dał mi do zrozumienia, że mnie nie kocha, powiedział, że nie czuje tego samego, ale wierzy, że bedzie lepiej. Pytanie, czemu chciał wracac? Wiedział ile mnie to kosztowało...doszło do tego, ze bałam się cokolwiek powiedzieć, żeby się z nim nie kłócić. Starałam się z całej siły zmienic, a on i tak mówił, że się nie zmieniłam...Doszło do tego, ze w moje urodziny dostałam AZ smsa, a jak chciałam, zeby spedził je ze mna to powiedział, że idzie na impreze, bo OBIECAL...zaczął mnie olewac, przy powaznych rozmowach odczytywał i nie odpisywał, tak jak w moje urodziny na prosbe, zebysmy chociaz przez telefon pogadali, meczyłam się strsznie. Były ciche dni, chcoiaz wczesniej nam sie nie zdarzały, oklamywal mnie, tylko zeby ze mna nie gadac itp...w koncu pewnego dnia, jak zaczelam rozmowe, ze czemu nie chce powiedziec kolegom, ze wrocilismy do siebie napisal, ze nie ma zamiaru i tyle, a pozniej ze nie chce powaznych zobowiazan...jak mu powiedzialam, ze wczesniej mowil co innego, mowil ze go mecze itp...ale moglam sie domyslec, jak on unikal spotkan ze mna , telefonow i zachowywal sie w kratke, raz ze nie chce zobowiazan, a pozniej dzwonil i przepraszal, raz ze byl mily, zeby zaraz mnie olac...ale to niewazne, w koncu w nowym roku gadalismy i wyczuwalam ciagle dystans...uznalam, ze nie bede sie narzucac i pisac pierwsza i co...nie odzywal sie 3 dni zeby po nich napisac, ze ja sie nie odzywam, no jak dzieci normalnie, ale dopiero teraz widze jaki byl niedojrzaly...przeciez nie bede pisac ciagle do niego i za nim latac..w koncu po tym napisalam, czy juz ma tak byc, ze nigdy sie nie odezwie, powiedzial, ze laptop mu sie zepsul, jakby to bylo jakies wytlumaczenie, a na moje pytnaie co z tym lapkiem nadal nie dostalam odpowiedzi, a minal juz miesiac i tydzien Powinnam była was słuchac i zerwac z nim kontakt, najbardziej mnie boli, ze nawet nie zakonczyl tego tylko milczy :/ Zwodzil mnie tyle czasu, ale ja w to co bylo to juz nie wierze, chyba zawsze udawal kgos kim nie jest bo to jak zerwal ze mna we wrzesniu juz powinno dac mi do myslenia, a teraz chcial wrocic, zeby chyba jeszcze bardziej zrobic ze mnie idiotke.... Tyle u mnie...dzieki Bogu jest lepiej niz wtedy...ale wkurza mnie to jakim trzeba byc ch****, ze z kims nic nie zakonczyc, tylko sie nie odzywac.... słyszałam o takich przypadkach, ale nie sadzilam, ze na taki trafie i, ze moglam sie co do kogos AZ tak pomylic.. |
2015-02-15, 09:05 | #139 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 867
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Dobrze, że wczoraj wypiłam tylko pół butelki wina. Będę miała resztę na dziś
__________________
"Pluń na wszystko, co minęło: na własną boleść i cudzą nikczemność...
Wybierz sobie jakiś cel, jakikolwiek i zacznij nowe życie(...) byleś czegoś pragnął i coś robił. Rozumiesz?" Lalka Bolesława Prusa |
2015-02-15, 09:22 | #140 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 182
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Oj dziewczyny, aż wstyd mi tu pisać, no ale co. Upilam się wczoraj sama w domu. Myślałam, że już trochę nad tym wszystkim panuje i mam jakąś dumę, no ale nie mam. Zadzwoniłam do byłego, nawet do mnie przyjechał. Zaczęłam mu płakać i mówić, że go strasznie kocham. Przytulil mnie, powiedział że dla niego ten rozdział jest już zamknięty, że nie wiedział, że tym że chce ze mną się spotkać daje mi nadzieję. Po prostu jestem osobą z którą może porozmawiać, której może się zwierzyc i której ufa, dlatego chciał utrzymywać kontakt. On chce żebym ulozyla sobie życie.
Przeplakalam prawie całą noc. Nie wiem, uroilam sobie chyba, że jeżeli będę grać silna i niezależną, to on pożałuje i wróci. I od nowa to samo.... To samo cierpienie. Człowiek jest taki głupi, że nie umie zaakceptować decyzji tylko uraja sobie jakieś nadzieję. Nauczka dla Was dziewczyny. Jestem ponad 2 miesiące po zerwaniu, a czuję się dziś, jakbym znowu została zostawiona.
__________________
Było: 75 kg Jest: 64.3 kg Będzie: 59 kg |
2015-02-15, 10:10 | #141 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Fajnie się zachował, nie wykorzystał Cię, normalnie wypowiedział. Fajne ostatnie wspólne Walentynki.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2015-02-15, 10:22 | #142 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 182
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Powiedział niby, że gdyby między nami coś kiedyś wyszło, to on nie ma oporów, ale nie mogę sobie teraz z tego robić nadziei. Chyba najlepiej będzie, jak w końcu konsekwentnie zerwe ten kontakt, bo się wykoncze.
__________________
Było: 75 kg Jest: 64.3 kg Będzie: 59 kg |
|
2015-02-15, 10:32 | #143 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 432
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
On wie, ze Tobie zalezy, moze kiedys oprzytomnieje i jakby nagle chcial wrocic to sie odezwie., ale Ty juz nic nie mozesz zrobić, jedynie przestac sie odzywac i ulozyc zycie na nowo.Mysle ze w tym przypadku pol roku braku kontaktu to minimum. |
|
2015-02-15, 10:42 | #144 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 182
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Ale i tak najwięcej działo się na codzień, przez pisanie i dzwonienie ze sobą. I to muszę bezwzględnie zakończyć. Jedyne czym się pocieszam, to to, że jestem bardzo młoda i mam przed sobą calutkie życie. Moja sporo starsza koleżanka jest teraz w trakcie rozwodu, mąż poszedł do młodszej, ona z dwójką dzieci, wspólny kredyt na mieszkanie na 30 lat, a pracuje za 1500 zł. Ja przy niej to pikuś.
__________________
Było: 75 kg Jest: 64.3 kg Będzie: 59 kg |
|
2015-02-15, 10:51 | #145 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 187
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Osobiście uważam, że tak to nie działa. Też na początku sobie to tak tłumaczyłam, że może jakby mnie zranił to byłoby mi łatwiej się wziąć w garść. Później dowiedziałam się kilku niefajnych rzeczy i co? Wcale nie jest łatwiej, może nawet jest gorzej bo okazało się, że osoba, po której w życiu bym się nie spodziewała takiego zachowania jednak to zrobiła. No ale w sumie może to dotyczy tylko mnie, nie wiem.
|
2015-02-15, 11:20 | #146 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 492
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
My walczymy jeszcze raz.
Ja zrozumiałam swoje błędy, on zrozumiał swoje. Oboje się musimy zmienić. Jeśli tak się nie stanie każde z nas będzie musiało podążyć własną drogą ....
__________________
07.07.2017 Nasz Wielki Dzień ♥ ♥ ♥
|
2015-02-15, 11:57 | #147 | |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Powodzenia w kończeniu etapu. Wiele dziewczyn marzy o takim normalnym zakończeniu
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
2015-02-15, 12:31 | #148 |
she-wolf
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: większe miasto
Wiadomości: 2 222
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;50252471]Osobiście uważam, że tak to nie działa. Też na początku sobie to tak tłumaczyłam, że może jakby mnie zranił to byłoby mi łatwiej się wziąć w garść. Później dowiedziałam się kilku niefajnych rzeczy i co? Wcale nie jest łatwiej, może nawet jest gorzej bo okazało się, że osoba, po której w życiu bym się nie spodziewała takiego zachowania jednak to zrobiła. No ale w sumie może to dotyczy tylko mnie, nie wiem.[/QUOTE]
ja z kolei już w sumie nie wiem, co by było lepsze... tyle, że w moim wypadku to on zrobił tyle niewyobrażalnych rzeczy, co nigdy bym się po nim nie spodziewała, co chwilę dowiadywałam się (i jakbym chciała mogłabym dalej się dowiadywać) o coraz to "ciekawszych" rzeczach... urwałam to - wiem już wystarczająco, by stwierdzić, jak strasznym był/jest człowiekiem widać takiego człowieka nawet po 2 (a w wypadku niektórych znajomych więcej) latach się nie pozna... szkoda tylko, że nie posłuchałam się mojej intuicji i nie skończyłam tego już w sierpniu zeszłego roku - do teraz pewnie już jako tako byłabym "po" przeżywaniu... a z drugiej strony przynajmniej teraz już wiem wszystko i że powinnam się cieszyć, że to się już skończyło... bywają jednak co parę dni wieczory, że to ja siedzę, mam doła, płaczę... a on? z czego co ja wiem żyje pełnią życia, balety, laseczki, wyjazdy, przepierniczanie całej zarobionej kasy... co robił i tak w trakcie prawie całego naszego związku, jak się okazało... pięknie się krył i wszystkich okłamywał w sumie nie wiem, co bardziej boli... który typ rozstania... każdy przypadek tak naprawdę trzeba osobno rozpatrywać pytanie tylko dlaczego tęsknimy za takimi gnojami, dupkami, z którymi nikt normalny nie ułoży sobie życia... w moim wypadku chyba tęsknię za tym moim wyimaginowanym ex-em, bez tych wszystkich oszustw, zdrad, kłamstw...
__________________
"Stop thinking and just let things happen..." tłumaczę
|
2015-02-15, 12:57 | #149 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 432
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ---------- Cytat:
Pomysl o sobie jako najlepszej jaką bys chciala byc, co zmienic w wygladzie, charakterze, gdzie pojsc pojechac, co osiagnac i zacznij dazyc do tego.A on wcale taki doskonaly nie byl, spotkasz w zyciu jescze wielu wartosciowych ludzi, i milosc. Edytowane przez tesknota25 Czas edycji: 2015-02-15 o 13:03 |
||
2015-02-15, 13:06 | #150 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 492
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
[QUOTE=tesknota25;50253899]dawno jestescie po rostaniu? kontaktowaliscie sie po rozstaniu?powodzenia[COLOR="Silver"]
Dziękuje ... Wiesz my tak naprawde sie nie rozeszliśmy ostatecznie ale wszystko było na ostrzu noża. Walczyliśmy ze sobą i o siebie chyba też ..... Czas pokaże. Życze Wam wszystkim dużo siły, wytrwałości i cierpliwości. i ukojenia. Sobie również ....
__________________
07.07.2017 Nasz Wielki Dzień ♥ ♥ ♥
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:18.