Nieplanowana ciąża - dylemat.

[Higurashi]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Trzepotko, wybacz, ale znów odwracasz kota ogonem w wątku, w którym to zdecydowanie antichoice osoby przychodzą głosić swoje agresywne treści i grać na uczuciach autorki.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Symetryzm wiecznie żywy

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Mijanou]

Napisane przez Higurashi

Trzepotko, wybacz, ale znów odwracasz kota ogonem w wątku, w którym to zdecydowanie antichoice osoby przychodzą głosić swoje agresywne treści i grać na uczuciach autorki.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

Hm...
jestem jak najbardziej pro choice i uważam, że brzuch każdej kobiety to jej sprawa a aborcja powinna być jak najbardziej legalna.

Mimo wszystko jednak forum wizaż to forum dyskusyjne i tzw "obrończynie życia" powinny mieć prawo wypowiadania swoich poglądów (nie mylić z agresją i szerzeniem szkodliwych treści). No mają takie poglądy jakie mają, ich prawo i wszystko jest ok, póki nie usiłują narzucać innym tych poglądów (i vice versa). Nikomu nie będziemy (zgodnie z zasadami forum dyskusyjnego) zamykać ust, o ile trzyma się zasad dyskusji. Nie wiem więc, skąd te pretensje do Trzepotki, która jako moderator forum musi pozostać bezstronna. Ja także muszę, niezależnie od własnych poglądów. Takie zadanie modów forumowych. Własne poglądy schować do kieszeni i oceniać wpisy pod kątem regulaminu (choć oczywiście w dyskusji nikt nam nie zabrania własnych poglądów bronić).

EDIT
I ja też pamiętam wątki, gdzie osoby próbowały wcisnąć Autorkom wątku "usuń ciążę" w sposób dość agresywny i uważam, że te osoby nie są "pro chice". Bo jeśli jestem pro choice to wypowiadam swój pogląd, ale decyzję wraz z konsekwencjami pozostawiam konkretnej osobie i nie narzucam swojego rozwiązania, bo ja nie przeżyję życia za nikogo. Tak rozumiem danie komuś wolnego wyboru.

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Tylko to za każdym razem wygląda tak:

Osoba pro choice: trudna sytuacja, uważam że aborcja jest najlepszym wyjsciem, ale to ty musisz podjąć decyzję, mierz siły na zamiary, myśl o swoim zdrowiu psychicznym.

Prolajf: NIE ZABIJAJ DZIECIĄTKA, JAKOŚ SIĘ UŁOŻY, NIE POPELNIAJ TEGO STRASZNEGO CZYNU, JAKOS TO BĘDZIE

To nie jest szkodliwe społecznie? Były już na wątku o aborcji dyskusje z osobami przeciw aborcji, ale dyskutującymi na poziomie i nikt się ich raczej nie czepiał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[13e04aff77a26badce511545edbe1fb21313cff4_62d888f2f2271]

Napisane przez Ellen_Ripley

Ten wątek to też przestroga przez tym, że jeżeli się z kimś przestaje widzieć w związku i życiu, to należy zakończyć a przynajmniej nie uprawiać już seksu. Wpadki na wylocie niestety nie są takie rzadkie.

Dobrze powiedziane. Albo w sytuacji, gdy związek chyli się zdecydowanie ku końcowi i jedna lub obie strony nagle zapragną dziecka w myśl zasady ''jakoś to będzie''.

Jeśli mają się rozejść to i tak ta relacja się rozpadnie. Po prostu z dzieckiem będzie trudniej.

[tinkerver2]

Ja często zapraszam prolajfów do pomocy w placówce, nie chodzi o hajs, tylko jakieś korepetycje, może pomoc w załatwianiu różnych rzeczy, ale jeszcze żaden się nie zgodził, nikt nie przyszedł

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[jane125]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;88954414]Chyba jednak brakuje Ci tej empatii i wyobraźni[/QUOTE]

To, ze mam inne podejscie do tematu niz wiekszosc z was nie oznacza,ze to ze czegos mi brakuje. Kazdy ma prawo do swojego zdania,wiec ja mam takie,wy macie inne,a ja nie pisze,ze wam czegos brakuje xxx Zaś życzenie komuś poniesienia konsekwencji swoich czynów nie jest mową nienawiści czy pod co tam sobie to podciągnęła adminka. Moze sobie dac od razu 4pkt nie 1,zablokowac mnie czy usunac.

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Napisane przez tinkerver2

Ja często zapraszam prolajfów do pomocy w placówce, nie chodzi o hajs, tylko jakieś korepetycje, może pomoc w załatwianiu różnych rzeczy, ale jeszcze żaden się nie zgodził, nikt nie przyszedł

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Dokładnie w Twojej placówce jest miejsce dla wojujących prolajfów, tam lądują właśnie takie biedne, niechciane, chore dzieci. Ktoś musi się nimi zajmować, je utrzymywać. Ale ochrona życia to tylko w macicy a potem radź sobie sam.

Takiej hipokryzji jak żyję na oczy nie widziałam. Kończę temat, bo mnie cholera weźmie. Czas na urlop z dala od ludzi i mediów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez jane125

To, ze mam inne podejscie do tematu niz wiekszosc z was nie oznacza,ze to ze czegos mi brakuje. Kazdy ma prawo do swojego zdania,wiec ja mam takie,wy macie inne,a ja nie pisze,ze wam czegos brakuje xxx Zaś życzenie komuś poniesienia konsekwencji swoich czynów nie jest mową nienawiści czy pod co tam sobie to podciągnęła adminka. Moze sobie dac od razu 4pkt nie 1,zablokowac mnie czy usunac.

No i autorka poniesie konsekwencje, przechodząc zabieg aborcji. A ty możesz sobie najwyżej potupac nóżką w internecie, że ktoś śmie mieć inną moralność niż twoja jedyna słuszna .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lubiekielbase]

Napisane przez jane125

To, ze mam inne podejscie do tematu niz wiekszosc z was nie oznacza,ze to ze czegos mi brakuje. Kazdy ma prawo do swojego zdania,wiec ja mam takie,wy macie inne,a ja nie pisze,ze wam czegos brakuje xxx Zaś życzenie komuś poniesienia konsekwencji swoich czynów nie jest mową nienawiści czy pod co tam sobie to podciągnęła adminka. Moze sobie dac od razu 4pkt nie 1,zablokowac mnie czy usunac.

Konsekwencja to jest sam fakt bycia w ciąży, a nie wychowanie dziecka. I Autorka musi sie z tym zmierzyć. Cos zdecydować. Podjąć jakąś decyzję. Wiec konsekwencje są.

I serio, nazywanie przyszłego zyjacego juz dziecka 'konsekwencja' brzmi trochę jak kara za seks. Dziwne, że nigdy nikt sie o to nie oburza, ale użycie slowa 'płód' powoduje zbiorowe lamenty wśród prolajfow.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Alekto123]

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88955891]Dokładnie w Twojej placówce jest miejsce dla wojujących prolajfów, tam lądują właśnie takie biedne, niechciane, chore dzieci. Ktoś musi się nimi zajmować, je utrzymywać. Ale ochrona życia to tylko w macicy a potem radź sobie sam.

Takiej hipokryzji jak żyję na oczy nie widziałam. Kończę temat, bo mnie cholera weźmie. Czas na urlop z dala od ludzi i mediów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
W hospicjach też ich nie ma, nie rwą się do prawdziwego pomagania.


Ale patrz za to jak łatwo mówić i pucować sobie swoją moralność cudzym nieszczęściem i życiem.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez Mijanou

Hm...
jestem jak najbardziej pro choice i uważam, że brzuch każdej kobiety to jej sprawa a aborcja powinna być jak najbardziej legalna.

Mimo wszystko jednak forum wizaż to forum dyskusyjne i tzw "obrończynie życia" powinny mieć prawo wypowiadania swoich poglądów (nie mylić z agresją i szerzeniem szkodliwych treści). No mają takie poglądy jakie mają, ich prawo i wszystko jest ok, póki nie usiłują narzucać innym tych poglądów (i vice versa). Nikomu nie będziemy (zgodnie z zasadami forum dyskusyjnego) zamykać ust, o ile trzyma się zasad dyskusji. Nie wiem więc, skąd te pretensje do Trzepotki, która jako moderator forum musi pozostać bezstronna. Ja także muszę, niezależnie od własnych poglądów. Takie zadanie modów forumowych. Własne poglądy schować do kieszeni i oceniać wpisy pod kątem regulaminu (choć oczywiście w dyskusji nikt nam nie zabrania własnych poglądów bronić).

EDIT
I ja też pamiętam wątki, gdzie osoby próbowały wcisnąć Autorkom wątku "usuń ciążę" w sposób dość agresywny i uważam, że te osoby nie są "pro chice". Bo jeśli jestem pro choice to wypowiadam swój pogląd, ale decyzję wraz z konsekwencjami pozostawiam konkretnej osobie i nie narzucam swojego rozwiązania, bo ja nie przeżyję życia za nikogo. Tak rozumiem danie komuś wolnego wyboru.

Mijanou też pamiętam taki wątek o młodej studentce, która zaszła w ciążę a facet się na nią wypiął. Ta dziewczyna później prywatnie do mnie napisała jak potoczyła się cała sprawa. Nie chcę zdradzać szczegółów więc napiszę tylko że jej się poukładało ale pamiętam jaki nacisk w tym wątku był na aborcję pomimo ze dziewczyna kilkanaście razy pisała że zabieg nie wchodzi w grę. Dla mnie usilnie przedstawianie zalet aborcji pomimo wyraźnego sprzeciwu głównej zainteresowanej jest tak samo ohydne jak pisanie o zabijaniu nienarodzonych dzieci. Mam nadzieję że autorka podjęła decyzję i jakakolwiek ona nie będzie to wyjdzie jej na dobre.

[Monia284]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88956107]Mijanou też pamiętam taki wątek o młodej studentce, która zaszła w ciążę a facet się na nią wypiął. Ta dziewczyna później prywatnie do mnie napisała jak potoczyła się cała sprawa. Nie chcę zdradzać szczegółów więc napiszę tylko że jej się poukładało ale pamiętam jaki nacisk w tym wątku był na aborcję pomimo ze dziewczyna kilkanaście razy pisała że zabieg nie wchodzi w grę. Dla mnie usilnie przedstawianie zalet aborcji pomimo wyraźnego sprzeciwu głównej zainteresowanej jest tak samo ohydne jak pisanie o zabijaniu nienarodzonych dzieci. Mam nadzieję że autorka podjęła decyzję i jakakolwiek ona nie będzie to wyjdzie jej na dobre.[/QUOTE]Zgadzam się. Nie można przesadzać ani w jedną ani w drugą stronę. Każda sytuacja jest inna. Jedna kobietę aborcja może złamać. Dla niej może akurat urodzenie jest lepsza opcja. Dla innej usunięcie. Chociaż wiadomo to są trudne decyzje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88955784]Tylko to za każdym razem wygląda tak:

Osoba pro choice: trudna sytuacja, uważam że aborcja jest najlepszym wyjsciem, ale to ty musisz podjąć decyzję, mierz siły na zamiary, myśl o swoim zdrowiu psychicznym.

Prolajf: NIE ZABIJAJ DZIECIĄTKA, JAKOŚ SIĘ UŁOŻY, NIE POPELNIAJ TEGO STRASZNEGO CZYNU, JAKOS TO BĘDZIE

To nie jest szkodliwe społecznie? Były już na wątku o aborcji dyskusje z osobami przeciw aborcji, ale dyskutującymi na poziomie i nikt się ich raczej nie czepiał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Jest.
Dlatego te tresci zostały tu edytowane. To nie są argumenty a raczej granie na emocjach i myślenie życzeniowe (pomijam dziwaczną retorykę i kulawy język). Dlatego zaznaczyłam, że dyskutować da się z każdym, kto trzyma się zasad logicznej dyskusji.

[drazetkaa]

A ja już w kolejnym wątku napiszę: jeśli nie chcesz tego dziecka to ja je wezmę, ale go nie zabijaj. Czekamy na dziecko wiele lat. Damy mu wszystko co najlepsze.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Alekto123]

Napisane przez drazetkaa

A ja już w kolejnym wątku napiszę: jeśli nie chcesz tego dziecka to ja je wezmę, ale go nie zabijaj. Czekamy na dziecko wiele lat. Damy mu wszystko co najlepsze.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Jak chcesz adoptować dziecko, to przejdź formalną procedurę adopcyjną zamiast pisać głupoty na forach i kiepsko zakamuflowane anty-choicowe pie****nie. Nie wiem na co jeszcze czekasz jak chcesz mieć dziecko i może być biologicznie kogoś innego.

Namawianie kogoś w ten sposób jest mocno nie na miejscu i w złym guście.

[this_witch]

Napisane przez drazetkaa

A ja już w kolejnym wątku napiszę: jeśli nie chcesz tego dziecka to ja je wezmę, ale go nie zabijaj. Czekamy na dziecko wiele lat. Damy mu wszystko co najlepsze.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Nie każdy ma ochotę się w ten sposób poświęcać i chodzić w ciąży 9 miesięcy, rodzic, bo ktoś inny pragnie mieć dziecko. Poza tym, aborcja to nie jest zabicie dziecka

[Ingrid80]

Napisane przez drazetkaa

A ja już w kolejnym wątku napiszę: jeśli nie chcesz tego dziecka to ja je wezmę, ale go nie zabijaj. Czekamy na dziecko wiele lat. Damy mu wszystko co najlepsze.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Od ilu lat jesteście zarejestrowani w agencji adopcyjnej? Przeszliście już wszystkie procedury?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[drazetkaa]

Napisane przez Alekto123

Jak chcesz adoptować dziecko, to przejdź formalną procedurę adopcyjną zamiast pisać głupoty na forach i kiepsko zakamuflowane anty-choicowe pie****nie. Nie wiem na co jeszcze czekasz jak chcesz mieć dziecko i może być biologicznie kogoś innego.

Namawianie kogoś w ten sposób jest mocno nie na miejscu i w złym guście.

Oj chyba niewiele wiesz o adopcji. Znajdź mi zdrowe dziecko z matki, która nie piła i nie ćpała w ciąży, a dodatkowo dziecko ma uregulowaną sytuację prawną to będę pierwsza, która się po nie zgłosi. O ile nie uprzedzi mnie kolejka ludzi, którzy czekają długo dłużej.

To nie jest anty-choicowe ***. To jest właśnie pokazanie realnego wyboru. Pokazanie innej drogi. Oddanie dziecka do adopcji to nie jest skazanie go na dom dziecka.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Napisane przez Ingrid80

Od ilu lat jesteście zarejestrowani w agencji adopcyjnej? Przeszliście już wszystkie procedury?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie ma czegoś takiego jak agencja adopcyjna.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Napisane przez this_witch

Nie każdy ma ochotę się w ten sposób poświęcać i chodzić w ciąży 9 miesięcy, rodzic, bo ktoś inny pragnie mieć dziecko. Poza tym, aborcja to nie jest zabicie dziecka

Nikt się nie każe nikomu poświęcać. Autorka sama podejmie decyzję, ale powinna mieć na stole dostępne różne opcje i mieć świadomość jak różne drogi wyglądają. Chociażby mieć świadomość, że wiele rodzin czeka na dziecko adopcyjne.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[this_witch]

Napisane przez drazetkaa

Oj chyba niewiele wiesz o adopcji. Znajdź mi zdrowe dziecko z matki, która nie piła i nie ćpała w ciąży, a dodatkowo dziecko ma uregulowaną sytuację prawną to będę pierwsza, która się po nie zgłosi. O ile nie uprzedzi mnie kolejka ludzi, którzy czekają długo dłużej.

To nie jest anty-choicowe ***. To jest właśnie pokazanie realnego wyboru. Pokazanie innej drogi. Oddanie dziecka do adopcji to nie jest skazanie go na dom dziecka.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Nie ma czegoś takiego jak agencja adopcyjna.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Nikt się nie każe nikomu poświęcać. Autorka sama podejmie decyzję, ale powinna mieć na stole dostępne różne opcje i mieć świadomość jak różne drogi wyglądają. Chociażby mieć świadomość, że wiele rodzin czeka na dziecko adopcyjne.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Twój pierwszy post nie brzmiał jak dawanie wyboru, napisałaś wprost "oddaj mi dziecko, tylko go nie zabijaj"
Cóż, w innych krajach za surogatkę się sporo płaci. Oczywiście, że to duże poświęcenie. Twoje chcenie nie jest ważniejsze od jej niechcenia.

[Ingrid80]

Napisane przez drazetkaa

Oj chyba niewiele wiesz o adopcji. Znajdź mi zdrowe dziecko z matki, która nie piła i nie ćpała w ciąży, a dodatkowo dziecko ma uregulowaną sytuację prawną to będę pierwsza, która się po nie zgłosi. O ile nie uprzedzi mnie kolejka ludzi, którzy czekają długo dłużej.

To nie jest anty-choicowe ***. To jest właśnie pokazanie realnego wyboru. Pokazanie innej drogi. Oddanie dziecka do adopcji to nie jest skazanie go na dom dziecka.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Nie ma czegoś takiego jak agencja adopcyjna.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Nikt się nie każe nikomu poświęcać. Autorka sama podejmie decyzję, ale powinna mieć na stole dostępne różne opcje i mieć świadomość jak różne drogi wyglądają. Chociażby mieć świadomość, że wiele rodzin czeka na dziecko adopcyjne.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Czepiasz się słówek. Jesteście zapisani w ośrodku adopcyjnym?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[drazetkaa]

Napisane przez this_witch

Twój pierwszy post nie brzmiał jak dawanie wyboru, napisałaś wprost "oddaj mi dziecko, tylko go nie zabijaj"
Cóż, w innych krajach za surogatkę się sporo płaci. Oczywiście, że to duże poświęcenie. Twoje chcenie nie jest ważniejsze od jej niechcenia.

Przecież to nadal wybór. Może dziecko oddać lub nie. Jeśli problemem jest posiadanie dziecka, a nie sam fakt bycia fizycznie w ciąży to dlaczego by nie rozważyć takiej drogi, aby oddać dziecko do adopcji? O aborcji było tu mnóstwo postów. Merytorycznych o adopcji... no cóż...

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez Ingrid80

Czepiasz się słówek. Jesteście zapisani w ośrodku adopcyjnym?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pytasz czy jesteśmy w trakcie procedury adopcyjnej? Jesteśmy, ale co to ma do rzeczy w tej dyskusji? Aby oddać komuś dziecko nie trzeba być po procedurze adopcyjnej. Jest adopcja ze wskazaniem.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[mel95]

Poza tym w Polsce dalej jest obecne ogromne piętnowanie kobiet oddających dziecko do adopcji. Już widzę jak przypadkowa kobieta, przypuśćmy, zalicza wpadkę, chodzi w ciąży, rodzi a potem cyk, brak dziecka. Napiętnowanie że strony rodziny, sąsiadów, środowiska w pracy murowane. Znałam taka dziewczynę. Musiała się wyprowadzić do innego miasta bo otoczenie nie dało jej żyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez drazetkaa

Przecież to nadal wybór. Może dziecko oddać lub nie. Jeśli problemem jest posiadanie dziecka, a nie sam fakt bycia fizycznie w ciąży to dlaczego by nie rozważyć takiej drogi, aby oddać dziecko do adopcji? O aborcji było tu mnóstwo postów. Merytorycznych o adopcji... no cóż...

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

To bardziej się nadaje do wątku o aborcji, ale. Bo to się zwyczajnie nijak nie opłaca. Ryzykowanie zdrowiem, narażanie się na dyskomfort fizyczny i psychiczny, problemy po porodzie (połóg, laktacja, itd). Wpływ hormonów, ryzyko że przez przywiązanie jednak się zdecyduje dziecko zatrzymać (pomimo braku warunków i w rezultacie zniszczy się życie sobie i dziecku). Do tego, narażanie się na oceny i ostracyzm otoczenia. Nie doradzałabym takiego rozwiązania nikomu.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez mel95

Poza tym w Polsce dalej jest obecne ogromne piętnowanie kobiet oddających dziecko do adopcji. Już widzę jak przypadkowa kobieta, przypuśćmy, zalicza wpadkę, chodzi w ciąży, rodzi a potem cyk, brak dziecka. Napiętnowanie że strony rodziny, sąsiadów, środowiska w pracy murowane. Znałam taka dziewczynę. Musiała się wyprowadzić do innego miasta bo otoczenie nie dało jej żyć.

Dlatego również przerwałabym niechcianą ciążę. Tym bardziej, że sama ciąża może przebiegać z powikłaniami. U mnie prawie, że doszło do uszkodzenia wątroby pomimo chuchania i dmuchania. Nie ryzykowałabym dla niechcianej ciąży.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez this_witch

Twój pierwszy post nie brzmiał jak dawanie wyboru, napisałaś wprost "oddaj mi dziecko, tylko go nie zabijaj"
Cóż, w innych krajach za surogatkę się sporo płaci. Oczywiście, że to duże poświęcenie. Twoje chcenie nie jest ważniejsze od jej niechcenia.

w punkt
"nie zabijaj ,oddaj mi dziecko "
znowu nazywanie zarodka dzieckiem i szafowanie slowem zabija
to nie jest dziecko to zarodek,zlepek komorek nie kazdy ma ochote poswiecac swojego zdrowia,ciala dla spelniania zachcianek ludzi ktorym tylko czegos tam brakuje

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez drazetkaa

A ja już w kolejnym wątku napiszę: jeśli nie chcesz tego dziecka to ja je wezmę, ale go nie zabijaj. Czekamy na dziecko wiele lat. Damy mu wszystko co najlepsze.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

a przechodzisz za nia 9 miesiecy ciazy w bolach, rozchodzonych miesiniach, cukrzycy, urodzisz i porozrywasz sobie krocze albo rozetniesz bruch? przejdziesz polog, wezmiesz na siebie wytykanie palcami ze byla w ciazy a nie jest? pokryjesz rekonwalejscencje po ciazy? Ja 5 lat po porodzie mam wciaz bole blizny i wydalam tysiace na lekarzy.