Przyszłe młode mamusie do 23 roku życia odsłona IV :)

[sanderinka]

czesc ja sie jakoś nie udzielam bo nie mam o czym pisać... pijemy zioła i przytulamy sie jak tylko jest na to ochota a jutro jade do domku do mamy i siostry

[mloda1989]

a ja nie mam humoru.....

[kardashi]

a mi się nic nie chce..

Ale chciałabym isc na spacer ale nie mam z kim..
Wszyscy mają jakąś głupią manie wychodzenia po 19

[Gringoo]

Co do wspólnego wyjazdu to wchodzi w rachubę również mieszkanie osobno, a nie z ludźmi na co potrzeba czasu- aby jakieś mieszkanie skołować.
Tu nie chodzi tylko o pieniądze- chociaż to jest GŁÓWNY powód, ale wyjeżdżając razem trzeba też załatwić wiele innych spraw.
Chociażby lekarza.. wiem jak wygląda sprawa z GP w Anglii bo byłam tam jakiś czas i szczerze- bałabym się oddać w ręce tych znieczulic mojego dziecka.
Mnie z tygodniową anginą, gdzie nie mogłam już prawie oddychać odesłano z kwitkiem żeby się dalej mordować...
Bo przecież jeszcze żyje

Ah no i jeszcze kwestia samodzielnego pobytu w domu z dzieckiem.
Mąż pójdzie do pracy, gdzie często wyjeżdżają poza Londyn, praca min 10h dziennie a ja sama na tyle godzin?
Po pierwsze- zwariowałabym, bo nie miałabym do kogo gęby otworzyć..
Po drugie- czułabym się zagrożona myśląc, że a nóż coś się złego wydarzy a ja sama w tak wielkiej metropolii
Noo wiecie co mam na myśli nie żebym była panikarą, ale zawsze lepiej chuchać na ziiimne

Poza tym, przyzwyczaiłam się już do naszej odległości bo jak już pisałam, mąż jest w UK od kilku lat a znamy sie lat 4 więc większość tego czasu tzn ok 2lat byliśmy oddzielnie, więc nie jest to jakaś nowość w naszym życiu
Wiadomo, że jest to przykre bo człowiek nie ma się gdzie podziać ale cóż zrobić..

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez kardashi

a mi się nic nie chce..

Ale chciałabym isc na spacer ale nie mam z kim..
Wszyscy mają jakąś głupią manie wychodzenia po 19

U mnie to samo, a do tego jedyne miejsce gdzie można z nimi wyjść to zadymiony bar bo nic więcej ich nie interesuje raczej, bosszzz

[Darusiaaaa]

moi rodzice tez tak zyli przez 25 lat, tylko ze ojciec w pl byl, ale górnikeim i pracowal w katowicach to przyjezdzal raz na dwa tyg na weekend, a jak poszedl na emeryture 2 lata temu musielismy sie uczyc z nim zyc, bo nam zawadzal bo przeciez go nie bylo a nagle jest!;/ ale juz 2 latka w czerwcu pykną więc sie nauczylysmy z mama i mężem

[Gringoo]

Napisane przez Darusiaaaa

moi rodzice tez tak zyli przez 25 lat, tylko ze ojciec w pl byl, ale górnikeim i pracowal w katowicach to przyjezdzal raz na dwa tyg na weekend, a jak poszedl na emeryture 2 lata temu musielismy sie uczyc z nim zyc, bo nam zawadzal bo przeciez go nie bylo a nagle jest!;/ ale juz 2 latka w czerwcu pykną więc sie nauczylysmy z mama i mężem

Ale my planujemy żyć osobno max 3 lata, nie wyobrażam sobie dłużej i nie ma takiej możliwości dla mnie na dłuższą metę..
Poza tym jak skończę szkołę to już dzidzia będzie odchowana więc będę mogła rozglądać się za jakąś pracą dla siebie, już wtedy w Anglii

[kardashi]

Napisane przez Gringoo

Co do wspólnego wyjazdu to wchodzi w rachubę również mieszkanie osobno, a nie z ludźmi na co potrzeba czasu- aby jakieś mieszkanie skołować.
Tu nie chodzi tylko o pieniądze- chociaż to jest GŁÓWNY powód, ale wyjeżdżając razem trzeba też załatwić wiele innych spraw.
Chociażby lekarza.. wiem jak wygląda sprawa z GP w Anglii bo byłam tam jakiś czas i szczerze- bałabym się oddać w ręce tych znieczulic mojego dziecka.
Mnie z tygodniową anginą, gdzie nie mogłam już prawie oddychać odesłano z kwitkiem żeby się dalej mordować...
Bo przecież jeszcze żyje

Ah no i jeszcze kwestia samodzielnego pobytu w domu z dzieckiem.
Mąż pójdzie do pracy, gdzie często wyjeżdżają poza Londyn, praca min 10h dziennie a ja sama na tyle godzin?
Po pierwsze- zwariowałabym, bo nie miałabym do kogo gęby otworzyć..
Po drugie- czułabym się zagrożona myśląc, że a nóż coś się złego wydarzy a ja sama w tak wielkiej metropolii
Noo wiecie co mam na myśli nie żebym była panikarą, ale zawsze lepiej chuchać na ziiimne

Poza tym, przyzwyczaiłam się już do naszej odległości bo jak już pisałam, mąż jest w UK od kilku lat a znamy sie lat 4 więc większość tego czasu tzn ok 2lat byliśmy oddzielnie, więc nie jest to jakaś nowość w naszym życiu
Wiadomo, że jest to przykre bo człowiek nie ma się gdzie podziać ale cóż zrobić..

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------


U mnie to samo, a do tego jedyne miejsce gdzie można z nimi wyjść to zadymiony bar bo nic więcej ich nie interesuje raczej, bosszzz

No dokładnie..
Jesteście niby razem a jednak osobono.. Całe dnie siedzisz sama w domu, mąż wraca późno, zmęczony i idzie spać. I nie masz tak na prawdę ani Tża ani rodziny. A tu jest przynajmniej rodzina..
Zreszta w domu to jakoś tak bezpieczniej niż w obcym kraju..


Taa.. dokładnie.. Wychodzą po 19 i tylko do baru..
a nie mogą tego pojąć że ja jestem w ciąży i nie mam ochoty siedziec w barze..
Jeszcze jak taka ładna pogoda jest.. słonce swieci, 20 *.. to nieee.. wyjdą jak już jest zimno i ciemno..

[Gringoo]

Napisane przez kardashi

No dokładnie..
Jesteście niby razem a jednak osobono.. Całe dnie siedzisz sama w domu, mąż wraca późno, zmęczony i idzie spać. I nie masz tak na prawdę ani Tża ani rodziny. A tu jest przynajmniej rodzina..
Zreszta w domu to jakoś tak bezpieczniej niż w obcym kraju..


Taa.. dokładnie.. Wychodzą po 19 i tylko do baru..
a nie mogą tego pojąć że ja jestem w ciąży i nie mam ochoty siedziec w barze..
Jeszcze jak taka ładna pogoda jest.. słonce swieci, 20 *.. to nieee.. wyjdą jak już jest zimno i ciemno..

Szkoda, że nie jesteś z lubelskiego- razem byśmy pośmigały
Ja bym chętnie się na dworek wybrała, ale ta zdradliwa pogoda..
W tamtym tygodniu miałam gorączkę, ale na szczęście udało mi się ją zbić, jednak dalej mam problem z gardłem i katarem, więc wolę do piątku w domu pobyć..
Pogodą się jeszcze zdążę nacieszyć

[sanderinka]

Napisane przez kardashi

a mi się nic nie chce..

Ale chciałabym isc na spacer ale nie mam z kim..
Wszyscy mają jakąś głupią manie wychodzenia po 19

nooo skad ja to znam ??

i nad zalew bym poszła .. a nie ma z kim a sama nie chce

[kardashi]

Napisane przez Gringoo

Szkoda, że nie jesteś z lubelskiego- razem byśmy pośmigały
Ja bym chętnie się na dworek wybrała, ale ta zdradliwa pogoda..
W tamtym tygodniu miałam gorączkę, ale na szczęście udało mi się ją zbić, jednak dalej mam problem z gardłem i katarem, więc wolę do piątku w domu pobyć..
Pogodą się jeszcze zdążę nacieszyć

Haha no szkooodaa..

ee no zdąrzymy sie nacieszyc..
Ale ja tak uwielbiam taką wiosneee.. szczególnie jak całą zimę przesiedziałam w domuuu..

i pójdę pozniej z bratem na miasto bo chce dresy
W akcie desperacji nawet idę z bratem pozniej na miasto

A teraz mam farbuszczkę na włosinach

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Napisane przez sanderinka

nooo skad ja to znam ??

i nad zalew bym poszła .. a nie ma z kim a sama nie chce

A u mnie wszystko jest pozalewaneee...

[Gringoo]

Napisane przez kardashi

Haha no szkooodaa..

ee no zdąrzymy sie nacieszyc..
Ale ja tak uwielbiam taką wiosneee.. szczególnie jak całą zimę przesiedziałam w domuuu..

i pójdę pozniej z bratem na miasto bo chce dresy
W akcie desperacji nawet idę z bratem pozniej na miasto

A teraz mam farbuszczkę na włosinach

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------



A u mnie wszystko jest pozalewaneee...

Sama farbujesz włosy? RESPECT
Ja muszę się wybrać do fryzjera na pasemka i może zrobię sobię grzywkę od razu

[kardashi]

Napisane przez Gringoo

Sama farbujesz włosy? RESPECT
Ja muszę się wybrać do fryzjera na pasemka i może zrobię sobię grzywkę od razu

Ja zawsze sama farbuje włosy
Sama obcinam, czesze się..
Ostatni raz u fryzjera byłam.. na studniówce rok temu.. czesałam sie.. a i tak tylko kase wydałam bo wróciłam do domu i uczesałam się od nowa..

A teraz już ostatni raaaazzz na brąąązzz..

[sanderinka]

Napisane przez kardashi

Ja zawsze sama farbuje włosy
Sama obcinam, czesze się..
Ostatni raz u fryzjera byłam.. na studniówce rok temu.. czesałam sie.. a i tak tylko kase wydałam bo wróciłam do domu i uczesałam się od nowa..

A teraz już ostatni raaaazzz na brąąązzz..

a po tym brązie jaki bedzie ??



wie moze któraś z was co to AP ??

[kardashi]

Napisane przez sanderinka

a po tym brązie jaki bedzie ??



wie moze któraś z was co to AP ??

Ryży

AP?
Nieee..

idę na spacerrr..

[Motylicaja]

Napisane przez kardashi

A ja jem rafaello

Pacztaaa..
jak urosłam

slodki brzusio

Napisane przez Maliczka

Witam

Kardashi Weź Ty mnie nawet nie denerwuj, tak mnie przestraszył gin, że myślałam, że się popłaczę tam w gabinecie On pyta nas czy mamy już imię wybrane, no i my z Tż chórem, ze Borysek, a on się tak zamyślił, zachmurzył i mówi " No ale to chyba nie będzie jednak Borysek..." Ja tam serce w gardle prawie, że jak to może być, myślałam, ze zemdleje, a gin patrzy na mnie i chyba mu się odechciało głupich żartów, bo mówi " Nie bedzie Borysek tylko Wielki Borys, bo ma już ponad 2 kg"

Takiej ulgi nie czułam chyba jeszcze

to cie lekarz urzadzil....ehhehe:hahaha :
Gringoo-witam i gratuluje... imie dla corci wybrane???

Napisane przez Izuniaa_

Motylicaja za zdjęty gips i za wyjęcie śruby i rehabilitację

dziekuje

hejka dziewczyny...

dzis pogoda do bani....wrr leje...i sie spac chce....jak tam wasze brzuszki?>?

gdzie sie Pumcia podziewa:confus ed:

a u mnie dziwnie mi z ta noga bez gipsu... ale jakos dac musze rady....

znow wkurze Pumcie...bo dzis moja siorka stala sie posiadaczka Konika...:jup i:

[kardashi]

Pumcia to nie ma neta..

A ja wróciłam ze spacerkuu.. jak ciepło.. a jak się zmęczyłam..

[Gringoo]

Napisane przez Motylicaja

Gringoo-witam i gratuluje... imie dla corci wybrane???

Dziekuje
Ja jestem ku Emilce, ale nikomu nie podoba się to imię i naskakują na mnie
Więc jeszcze pomyślimy..
Pewnie jak się urodzi będziemy zgodni jakie ma być

A ja już zrobiłam obiadek, posiedzę troszkę na kompie i lecę na Pierwo Miłość

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Napisane przez sanderinka

a po tym brązie jaki bedzie ??



wie moze któraś z was co to AP ??

Zależy w jakim kontekście, bo można to różnie przetłumaczyć

[Motylicaja]

Napisane przez Gringoo

Dziekuje
Ja jestem ku Emilce, ale nikomu nie podoba się to imię i naskakują na mnie
Więc jeszcze pomyślimy..
Pewnie jak się urodzi będziemy zgodni jakie ma być

A ja już zrobiłam obiadek, posiedzę troszkę na kompie i lecę na Pierwo Miłość

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------


Zależy w jakim kontekście, bo można to różnie przetłumaczyć

OO fajnie imie....ale wiesz imiona to kwestia gustu rodzicow...

[Gringoo]

Napisane przez Motylicaja

OO fajnie imie....ale wiesz imiona to kwestia gustu rodzicow...

Wiem wiem, ale denerwują mnie stwierdzenia typu "Nie będę jej lubić jak dasz tak na imię"
Wstyd się przyznawać, ale to głównie mama naciska żeby tak jej nie nazywać

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Ale się znów zachmurzyło, chyba będzie lało
Lecę na serial

[kardashi]

Napisane przez Gringoo

Wiem wiem, ale denerwują mnie stwierdzenia typu "Nie będę jej lubić jak dasz tak na imię"
Wstyd się przyznawać, ale to głównie mama naciska żeby tak jej nie nazywać

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Ale się znów zachmurzyło, chyba będzie lało
Lecę na serial

Ooo.. tak Ci mówią ??
Mi mówili 'a co to za imie, nazwij normalnie Kasia, Ania a nie wydziwiasz'
Tzn koleżanki mi tak mówiły..
Ale ja miałam je w i postawiłam na swoim..

[Gringoo]

Napisane przez kardashi

Ooo.. tak Ci mówią ??
Mi mówili 'a co to za imie, nazwij normalnie Kasia, Ania a nie wydziwiasz'
Tzn koleżanki mi tak mówiły..
Ale ja miałam je w i postawiłam na swoim..

Ja też nie mam zamiaru dawać na imię własnemu dziecku tak jak komuś pasuje..
Mnie się o zdanie nikt nie pytał jeżeli chodziło o inne dzieci to po co ja mam się pytać
Chodzi mi jeszcze po głowie Lena i Wioletta ale sama nie wiem..
Emilia od zawsze mi chodziła po głowie, tym bardziej że babcia miała tak na imię i biedna nie zdążyła poznać swojej pierwszej prawnusi..

[kardashi]

Napisane przez Gringoo

Ja też nie mam zamiaru dawać na imię własnemu dziecku tak jak komuś pasuje..
Mnie się o zdanie nikt nie pytał jeżeli chodziło o inne dzieci to po co ja mam się pytać
Chodzi mi jeszcze po głowie Lena i Wioletta ale sama nie wiem..
Emilia od zawsze mi chodziła po głowie, tym bardziej że babcia miała tak na imię i biedna nie zdążyła poznać swojej pierwszej prawnusi..

Mi Emila się tez podoba
ale moja głupia koleżanka tak ma na imię

A tak po babci ładnie i wogole..
Może jakoś jeszcze przekonasz Tża, bo to najważniejsze

Ja tez musiałam z nim walczyć o moja Blankę, bo on się uparł na Zuzie

[atinas]

Cześć paskudy

Tęskniłyście??

Byłam u gina. Wsio w porządku, nic się nie skraca, nic się poważnego nie robi i jesteśmy zdrowi jak rybka prócz małej infekcji tam na dole, ale szybko się tego pozbędziemy. A na to że boli mnie tam na dole lekarz powiedział że dobrze i że się cieszy bo mi się spojenie rozchodzi tak jak Maliczce, co podobno zwiastuje że długo w tej ciąży chodzić nie będę

No a jak powiedział, że mi nic nie jest to ja zrobiłam ten bigosik właśnie siedzi w piekarniku
I wybaczcie mi jeśli od jutra będę miała mniej czasu na wizaż, ale rodzice wracaja a tydzień po świętach Tż siostra przylatuje z Włoch, więc będzie zamieszania troszku

Gringo witaj Ja też jestem z lubelskiego

[atinas]

Nie ma żadnej...

To ja pochwalę się fotkami, żeby nie było że szachraję jak Maliczka

[Gringoo]

Napisane przez atinas

Nie ma żadnej...

To ja pochwalę się fotkami, żeby nie było że szachraję jak Maliczka

Uuu ale fajny brzusio
Ja mam troszku mniejszy, prawie 2x
Nie mam niestety jak wstawić fotek bo kabel zapodziałam od aparatu, ale na dniach zakupię nowy to się pochwalę i sobą

[kardashi]

Napisane przez atinas

Cześć paskudy

Tęskniłyście??

Byłam u gina. Wsio w porządku, nic się nie skraca, nic się poważnego nie robi i jesteśmy zdrowi jak rybka prócz małej infekcji tam na dole, ale szybko się tego pozbędziemy. A na to że boli mnie tam na dole lekarz powiedział że dobrze i że się cieszy bo mi się spojenie rozchodzi tak jak Maliczce, co podobno zwiastuje że długo w tej ciąży chodzić nie będę

No a jak powiedział, że mi nic nie jest to ja zrobiłam ten bigosik właśnie siedzi w piekarniku
I wybaczcie mi jeśli od jutra będę miała mniej czasu na wizaż, ale rodzice wracaja a tydzień po świętach Tż siostra przylatuje z Włoch, więc będzie zamieszania troszku

Gringo witaj Ja też jestem z lubelskiego

łooo.. no to super że wszystko w porządku

Napisane przez atinas

Nie ma żadnej...

To ja pochwalę się fotkami, żeby nie było że szachraję jak Maliczka

Jaaki buuniooo..

Ejj niżej jest zdeka ?

Napisane przez Gringoo

Uuu ale fajny brzusio
Ja mam troszku mniejszy, prawie 2x
Nie mam niestety jak wstawić fotek bo kabel zapodziałam od aparatu, ale na dniach zakupię nowy to się pochwalę i sobą

Noo własniee.. bo my nie widziałymy Twego brzuszka


Wszystkie spią, nikogo nie ma, ja mam zamułke.. tak to bym poczytała co u mamusiek to polazły do klubaa nooo..

[sanderinka]

Napisane przez atinas

Nie ma żadnej...

To ja pochwalę się fotkami, żeby nie było że szachraję jak Maliczka

ale brzuś


no też czasami zaglądam ale uciekły do klubu i

[elcia0787]

GRINGO ja jestem w Irlandii i TZ tez pracuje cale dnie od 8 do 19 wiec jestem sama z malym bo rodziny tutaj nie mam ale juz sie przyzwyczailam do tego ze jestem sama z malym no jedynie weekendy ma TZ wolne wiec spedzamy je razem
ATINAS sliczny brzusio

[Darusiaaaa]

zapomnialam wam napisac, ze zauwazylam ze na brzuchu pod pepkiem mam taka twarda skore i zupelnie inne czucie w tym miejscu, powiedzialam gin, zabrala mnie do chirurga, dostalam zastrzyki 10 zastrzykow=280 zł, ale wypisala mi na jakas Pania recepte ze zaplace 3,20!!!! a dwa dala do domu, mam sobie o 14:30 w brzuch dawac codziennie , poza tym maly nadal mial jeszcze troszke za wysoko glowke, w nastepna srode jesli sie do tego czasu nie urodzi mam isc na oksytocyne na 9 rano juz na oddzial od razu do niej... jeszcze antybiootyk dostalam, bo katar sie zamienia w przeziebienie jakies, zaczynam kaszlec i zapobiegawczo 8 dni mam brac antybiotyk. Nawet jesli wczesniej sie urodzi antybiotyk i zastrzyki mam kontynuowac.
___________

---------- Dopisano o 02:22 ---------- Poprzedni post napisano o 02:19 ----------

Emilka ladne imie, ja tez sie nie pytalam z tżetem nikogo o zdanie, imiona wybralismy takie jak nam sie podobaly i juz, zreszta przeciez Emilka to jest normalne imie! Rozumiem jakbys chciala dac jakas nie wiem... Hildygarda ale Emilka jak najbardziej zwykle imie.

---------- Dopisano o 02:23 ---------- Poprzedni post napisano o 02:22 ----------

atinas fajny brzuchol

[paprotka86]

czereesc
a wy niedobre!!! podczytywać chciałyście nunu nie wolno!

atinas śliczNy brzuchol. ja nie wiem od czegol cie ten kregosłup boli

aha a Emilka ładne imie. nie słuchaj innych. to twoje dziecko. jak u mnie sie dowiadywali ze chce dać Tosia to łoo m,atko nawet tz zaczał watpic ale ja twardo przy swoim.no ale urodził sie Adrian i też boże takie imie. a teraz wszyscy sie przyzwyczaili i jest ok. tylko niektórzy mówią Tosiek. tak dla zasady