Skuteczne odchudzanie - od 15.08 start!

[Myszunia19]

hej
ja dzis znow zgrzeszyłam:/ ale po prostu miałam okazje która jest tak żadko

no więc:
ś: chrupkie pieczywo (4) z twarożkiem, pastą z łososia + ogórek, pomidor, papryka +szklanka soku marcherkowego
IIś: pół szklanki płatków owsianych + mały jogurt
o: z 6 małych mcnugget's
p: jogurt
k: gotowana pierś + marchewka ( muszę zjesc ten obiad co miał być wczesniej ponieważ by sie zepsół

nawiasem mówiąc ginekolog przepisała mi tabletki po których się chudnie- daylette; ciekawe
ale mam nadzieję ze na mnie tak zadziałają

[agulaaaa]

Napisane przez Orlica

Ja jutro w pracy planuję zgrzeszyć pizzą Bo moja ulubiona jest za grosze dla pracowników

myślałam, że Ty niższa dużo jesteś, to z tymi wymiarami i wagą możesz sobie pozwolić

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;36508329]No wiesz bardziej byłby mi szkoda gdybym nie ćwiczyła, bo miałabym żal do siebie, że znowu się objadłam. Może wreszcie się nauczę, że nie schudnę jak tak dalej będzie.[/QUOTE]

no lepiej oduczyć się takiego podjadania, bo nic dobrego z tego nie wynika

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez agulaaaa

no lepiej oduczyć się takiego podjadania, bo nic dobrego z tego nie wynika

W moim przypadku to nie jest łatwe, nawet teraz mam ochotę na coś słodkiego

[agulaaaa]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;36508610]W moim przypadku to nie jest łatwe, nawet teraz mam ochotę na coś słodkiego[/QUOTE]

ojj nawet nie wiesz jakim ja łakomczuchem jestem... słodycze to moja największa zmora, musiałam się ich wyprzeć, bo to przez nie w tamtym roku 10 kg w 2-3 miesiące przytyłam, więc łatwo nie było o nich zapomnieć

[Orlica]

Ja mam tak, że jak nie jem słodyczy to jest OK, jakoś daję radę.
Ale jeśli skuszę się na jednego małego cukierka, to lecę wpieprzyć wszystko, co słodkie po drodze

Na razie wystarczają mi chipsy jabłkowe, zaraz idę kroić nową porcje

[agulaaaa]

Napisane przez Orlica

Ja mam tak, że jak nie jem słodyczy to jest OK, jakoś daję radę.
Ale jeśli skuszę się na jednego małego cukierka, to lecę wpieprzyć wszystko, co słodkie po drodze

Na razie wystarczają mi chipsy jabłkowe, zaraz idę kroić nową porcje

jak robisz?
też tak mam, że potem lawina leci

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez Orlica

Ale jeśli skuszę się na jednego małego cukierka, to lecę wpieprzyć wszystko, co słodkie po drodze

Tez tak mam, dlatego tyle zjadłam dzisiaj.

[Orlica]

Napisane przez agulaaaa

jak robisz?
też tak mam, że potem lawina leci

Mam specjalną suszarkę do owoców i grzybów

[plastikowa biedronka]

Heloł Nawet nie biorę się za cytowanie, bo sporo, a ja już padam na ryj. Dziś znów dzień bez ćwiczeń, a dietetycznie to tak pół na pół. Tzn. do obiadu było tak jak wczoraj, a więc ok. Na podwieczorek chyba też nieźle, bo była sałatka z soi, sałaty lodowej, łososia i kiełków Ale na kolację zjadłam trochę pasztetu z cukinii. Niby nie najgorzej, nie przejadłam się, ale nie jest to danie mocno dietetyczne, a już na pewno nie na kolację. Aczkolwiek nie żałuję - było pysznie i zdrowo przez cały dzień.
Jutro wieczorem pewnie będzie gorzej, bo wieczór z Tż skończy się na bank piwkiem i być może jeszcze pizzą. Z tym, że napychać się nie zamierzam. A z przyjemności raz na jakiś czas nie będę rezygnować dla paru gram mniej

Najbardziej cieszy mnie fakt, że od 30 lipca do dziś trzymam się zdrowych i lekkich jadłospisów (no chyba że jestem na imprezie/poza domem/na weselu itp - sporadycznie, może ze trzy-cztery razy w ciągu tego czasu). Jeszcze gdybym odstawiła moje ulubione piwko i miała trochę więcej czasu na ćwiczenia to już byłby pełny sukces... Póki co waga się utrzymuje w granicach 55,5 kg ale ciałko wygląda o wiele lepiej niż na początku

[gaia]

Hej, hej

Ja wyniosłam dzisiaj snickersa do babci, która mieszka po sąsiedzku. Niech tam czeka albo zostanie zjedzony :P A ja zanim po niego sięgnę, będę musiała po niego kawałek przejść to pewnie się 3 razy zdążę opamiętać


Obiad zjadłam w ulubionej knajpce. Nie mam pojęcia ile mógł mieć kcal, ale był bardzo sycący. Ja przyjęłam tak na oko 800 kcal , żeby w miarę jakoś resztę posiłków rozplanować.



Mój dzisiejszy:

I. Jogurt nat. + 3 łyżki muesli orkiszowego, średni banan, biała kawa

II. Mała nektarynka

III. Ciabatta na ciepło z tuńczykiem, mozarellą, pomidorem, ogórkiem, kukurydzą i sałatą. Do tego sos czosnkowy i herbata z malin, hibiskusa i rodzynek

IV. Kefir 150g, biała kawa

V. Twarożek domowy, sałata lodowa, pół pomidora, pół czerwonej papryki

ok. 1500 kcal


PS: Pamiętacie jak jakiś czas temu prosiłam was o trzymanie kciuków?
Udało się! Tam gdzie miałam praktyki, zaproponowali mi zostanie na dłużej i za pieniążki
Zgodziłam się od razu, ale czekałam jeszcze na decyzję "szefa szefów".
Dzisiaj zadzwonili z potwierdzeniem. Zaczynam od wtorku. Póki co na miesiąc.
Pierwsza praca w zawodzie

[plastikowa biedronka]

Napisane przez gaia

PS: Pamiętacie jak jakiś czas temu prosiłam was o trzymanie kciuków?
Udało się! Tam gdzie miałam praktyki, zaproponowali mi zostanie na dłużej i za pieniążki
Zgodziłam się od razu, ale czekałam jeszcze na decyzję "szefa szefów".
Dzisiaj zadzwonili z potwierdzeniem. Zaczynam od wtorku. Póki co na miesiąc.
Pierwsza praca w zawodzie

Tak myślałam, że to o to chodzi. Super, że się udało

[Orlica]

Gaia, gratuluję!
Też mi się marzy, żeby pracować tu, gdzie robię teraz praktyki, baaardzo mi się tu podoba

[Myszunia19]

Gaia ja również gratuluje

[kasia77177]

Napisane przez gaia

Hej, hej




PS: Pamiętacie jak jakiś czas temu prosiłam was o trzymanie kciuków?
Udało się! Tam gdzie miałam praktyki, zaproponowali mi zostanie na dłużej i za pieniążki
Zgodziłam się od razu, ale czekałam jeszcze na decyzję "szefa szefów".
Dzisiaj zadzwonili z potwierdzeniem. Zaczynam od wtorku. Póki co na miesiąc.
Pierwsza praca w zawodzie

super, gratuluję!
mi niestety nie udało się załatwić stażu...

ja dziś z dietką tak może być, zjadłam kilka plasterków boczku, uwielbiam taki z patelni, wytapiam tłuszczyk i kurczy się, jest dwa razy mniejszy

z ćwiczeń niestety znowu nic, ale miałam robotę w sadzie...
jutro mam się mierzyć i ważyć, ale mam też dostać @, dlatego nie ma to raczej sensu, muszę poczekać 3-4 dni

[agulaaaa]

gaia gratuluję

mnie dalej stopa boli przy stawaniu na palce, jak idę, przy ćwiczeniach, jak ciężar ciała spoczywa na lewej nodze, mam nadzieję, że przejdzie

dzień zaliczam do udanych pod względem jedzenia i ćwiczeń
kładę się zaraz spać, tylko nałożę maskę na włosy
KAsia szkoda, że nie zostałaś na dłużej

[agulaaaa]

Dzień dobry co tam u Was słychać? u mnie szaro, buro i do d. Jestem po śniadaniu kanapki z makrelą, ogórkiem i papryką Jak ja nie lubię takiej pogody

[letina]

Hej dziewczynki
Znowu mnie chwilę nie było, bo straciłam neta.
Wczorajszy dzień był do bani. Jadłam sam chleb z masłem, a na wieczór wcisnęłam małego pulpeta i dwie kromki z nutella
Dziś będzie lepiej

Napisane przez gaia

OOOO I jakie plany? Służę radą jak coś

I też życzę spóźnione sto lat

Dziękuję.
Nadal nie mamy żadnych konkretnych planów... Chodzi tu o kwestię finansową. Mam do Krk blisko, więc na paliwo nie pójdzie dużo. Gorzej z noclegiem. Może wiesz, gdzie mogłabym zatrzymać się z Tż-tem na jedną noc w niewysokiej cenie? Wszędzie nocleg kosztuje od 65zł wzwyż... I co jeśli będzie padało? Jest jakieś miejsce, gdzie można przyjemnie i 'na sucho' spędzić czas?

Napisane przez agulaaaa

letina jak to facecie zauważają stan włosów? jak komentują?

No mój np mówi, że mogłabym już iść je obciąć, bo mam bardzo zniszczone.

Napisane przez Myszunia19

hej
ja dzis znow zgrzeszyłam:/ ale po prostu miałam okazje która jest tak żadko

no więc:
ś: chrupkie pieczywo (4) z twarożkiem, pastą z łososia + ogórek, pomidor, papryka +szklanka soku marcherkowego
IIś: pół szklanki płatków owsianych + mały jogurt
o: z 6 małych mcnugget's
p: jogurt
k: gotowana pierś + marchewka ( muszę zjesc ten obiad co miał być wczesniej ponieważ by sie zepsół

nawiasem mówiąc ginekolog przepisała mi tabletki po których się chudnie- daylette; ciekawe
ale mam nadzieję ze na mnie tak zadziałają

Ja biorę Sylvie. Każde tabletki działają inaczej na inną kobietę. Ja np po tych swoich nie zauważyłam większych zmian

[agulaaaa]

letina ja wczoraj podcięłam, ale nie były bardzo znisczone, gdzieniegdzie koncówki, ale trzeba, bo rok temu ostatnio to robiłam
idę kręcić hh

[letina]

Napisane przez agulaaaa

letina ja wczoraj podcięłam, ale nie były bardzo znisczone, gdzieniegdzie koncówki, ale trzeba, bo rok temu ostatnio to robiłam
idę kręcić hh

Ja też chyba ostatni raz byłam rok temu
Pójdę w sobotę po pracy jak dam radę. Jak nie, to w poniedziałek. Obiecuję sobie i Wam!

[gaia]

Dzięki dziewczyny
Strasznie mnie to podbudowało, że mi sami zaproponowali (bo ja oczywiście nie zdobyłam się na odwagę żeby zapytać ).

Dzisiaj ostatni dzień 1 miesiąca diety, ale na mierzenie i ważenie efektów poczekam tj. Kasia aż @ sobie pójdzie.

letina CS ale na to może już być dość późno, więc może schronisko młodzieżowe? Tam mają taniej. Nie jest to blisko centrum, ale jak macie samochód to dla was żaden problem, bo możecie sobie podjechać a za darmo staniecie pod dworcem autobusowym lub przy PK (oba po 5min spacerkiem od plant). Ewentualnie jeszcze kwatery prywatnej możecie poszukać to też powinno być mniej hostel.
Co do miejsc, gdzie można miło spędzicz czas jak pada to zależy co chcecie robić? Zwiedzać, przytulne, romantyczne kawiarnie? Wyjątkowe piwko ? Muzeum?
Napisz co

plastikowa pasztet z ciecierzycy jest pyszny. też musze sobie zrobić, bo sobie go długo obiecuję. Mój szwagier robi taki dobry, ale ja postarałabym się jakoś odchudzić jego wersję :P

[letina]

Napisane przez gaia

letina CS ale na to może już być dość późno, więc może schronisko młodzieżowe? Tam mają taniej. Nie jest to blisko centrum, ale jak macie samochód to dla was żaden problem, bo możecie sobie podjechać a za darmo staniecie pod dworcem autobusowym lub przy PK (oba po 5min spacerkiem od plant). Ewentualnie jeszcze kwatery prywatnej możecie poszukać to też powinno być mniej hostel.
Co do miejsc, gdzie można miło spędzicz czas jak pada to zależy co chcecie robić? Zwiedzać, przytulne, romantyczne kawiarnie? Wyjątkowe piwko ? Muzeum?
Napisz co

A co to takiego CS?
Muzeum odpada
Chcielibyśmy zobaczyć coś nowego, ale przede wszystkim zająć się sobą- od pewnego czasu nie mamy okazji na spokojnie nawet porozmawiać, więc to by była świetna okazja, by nadrobić zaległości.
Coś a'la romantyczny weekend
Myślimy też nas Wisłą- więcej kwater z niższymi cenami. Tylko ja kocham Kraków nocą

[agulaaaa]

gaia i ja chciałam z koleżanką na 2-3 dni do Krakowa pojechać gdzie najtaniej można nocleg skołować? masz coś poleconego?

mekduję 30 min hh
Letina to trzymamy kciuki za fryzjera

[gaia]

Napisane przez letina

A co to takiego CS?
Muzeum odpada
Chcielibyśmy zobaczyć coś nowego, ale przede wszystkim zająć się sobą- od pewnego czasu nie mamy okazji na spokojnie nawet porozmawiać, więc to by była świetna okazja, by nadrobić zaległości.
Coś a'la romantyczny weekend
Myślimy też nas Wisłą- więcej kwater z niższymi cenami. Tylko ja kocham Kraków nocą

Od noclegów w KRk specjalistką niestety nie jestem, bo tu mieszkam.

CS= couch surfing. Fajna opcja, ale raczej odpada jak chcecie zająć się sobą.

Z fajnych miejsc to polecam:
*Bunkier sztuki- kawiarnia w namiocie na plantach (przy Szewskiej). Super zwłaszcza jak nie pada, bo otwierają namiot i siedzi się na plantach przy babcinych meblach. Dobre kanapki
*Mleczarnia- mała, przytulna kawiarenka na Kazimierzu (Meisellsa), stare meble, lustro weneckie w toalecie i dość romantyczny klimat. W lecie otwarty jest też ogródek po drugiej stronie ulicy (najpiękniejszy w Krakowie)
*Zaułek niewiernego Tomasza- gdzieś czytałam, że to jedno z najbardziej romantycznych miejsc w Krakowie Faktycznie fajny zaułek, ale właściciele tamtejszych kawiarni i restauracji mają baaardzo zawyżone ceny. Polecam, więc na spacery
*Philo- na drugim końcu ul. Tomasza. jak was najdzie na nocne spacery to to jest jedyna otwarta całą noc kawiarnia Przytulna i fajni ludzie i ceny nie odstraszają. Polecam gorące czekolady! Np. z likierem kokosowym
*Omerta (Kazimierz ul. Kupa) pub gdzie wypijecie wyjątkowe i trudno dostępne piwa z lokalnym polskich browarów. Cena jak za normalne piwo w knajpie. Fajnie zrobiona karta, bo każde piwo jest opisane dość poetycko
*House of beer- (róg Szpitalnej i Tomasza) zwykły pub, ale słynie z piw z całego świata.
*Cupcake corner (Bracka lub Michałowskiego) jak was najdzie na słodkości. Polecam
*Polecam jeszcze ulicę Bracką. Moja ulubiona i kilka fajnych miejsc, zwłaszcza jak wejdziecie w bramy (np. po prawej Spokój), albo słynna Prowincja (chociaż już nie ta co kiedyś, swego czasu ulubione miejsce Turnaua), albo Botanika.
*w ramach spacerków to kazimierz- plac wolnica- mostowa- kładka bernatka- stare podgórze


Aleee zjadłam wielkie drugie śniadanie!

[agulaaaa]

gaia co dobrego jadłaś?


ja zrobiłam killera, a teraz szzamię jabłko i nektarynkę

[gaia]

3 kromki razowca z poledwica drobiowa z warzyawmi i papryką, banana i nektarynke. Sporo jak na drugie śniadanie
Ale dobrze, że tego snickersa się pozbyłam bo pewnie i on by wpadł.

Właśnie odwołałam swój wyjazd do Budapesztu no ale nie można mieć wszystkiego

[agulaaaa]

Napisane przez gaia

3 kromki razowca z poledwica drobiowa z warzyawmi i papryką, banana i nektarynke. Sporo jak na drugie śniadanie
Ale dobrze, że tego snickersa się pozbyłam bo pewnie i on by wpadł.

Właśnie odwołałam swój wyjazd do Budapesztu no ale nie można mieć wszystkiego

nooo sporo ale wcześna godzina
ooo a dlaczego? z grouponu może? a któraś z Was brała coś tam kiedyś? warto?

[gaia]

Zjem potem mniej, ale strasznie mi się chce jeść, podjadać, chrupać. Ah ta @, ale przetrwam jakoś.

Nie z groupona, Mam bilety z Ryanaira. Miał byc wypad na 5 dni w ostatni tydzień wrzesnia. Takie spotkanie z ludźmi, których poznałam na stypenium w Niemczech. Ale odwołuje, bo nie chce brać wolnego na tym stażu na samym początku. Różnie potem może być jak zajęcia zaczne z moją dyspozycyjności, a nie chce być gościem w pracy.
Ale troche mi szkoda megaaa imprezy no i w Budapeszcie nigdy nie byłam.

[agulaaaa]

Napisane przez gaia

Zjem potem mniej, ale strasznie mi się chce jeść, podjadać, chrupać. Ah ta @, ale przetrwam jakoś.

Nie z groupona, Mam bilety z Ryanaira. Miał byc wypad na 5 dni w ostatni tydzień wrzesnia. Takie spotkanie z ludźmi, których poznałam na stypenium w Niemczech. Ale odwołuje, bo nie chce brać wolnego na tym stażu na samym początku. Różnie potem może być jak zajęcia zaczne z moją dyspozycyjności, a nie chce być gościem w pracy.
Ale troche mi szkoda megaaa imprezy no i w Budapeszcie nigdy nie byłam.

co do pracy to racja, dali CI szansę, więc głupio by było zmarnować.. ja byłam w Budapeszcie i to miasto jest piękne, a nocą.. bajka

[eewelinaa92]

Cześć dziewczyny ! Przyszlam sie pochwalić Okres się kończy więc się zważyłam. Patrząc na ostatnie 2 tygodnie (od 1.09) na wadze ubyło 1,4 kg !

[agulaaaa]

Napisane przez eewelinaa92

Cześć dziewczyny ! Przyszlam sie pochwalić Okres się kończy więc się zważyłam. Patrząc na ostatnie 2 tygodnie (od 1.09) na wadze ubyło 1,4 kg !

to super wynik to ile teraz masz na liczniku i ile amsz wzrostu? ja robię placki z cukinii właśnie