Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

[ameliar]

Dziewczyny właśnie na TVN w ROZMOWACH W TOKU jest o in Vitro

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez akurat

Zakupiłam sobie jeszcze w ramach eksperymentu Castagnus bo mam ostatnio dokuczliwy PMS (bóle piersi i głowy) no i może lekko prolaktyne zbije przy okazji i coś to ułatwi (choc miałam w sumie w normie to podstawowa ale co tam). Pewnie to wszytsko pomoże "jak umarłemu kadzidło" ale co tam..

Też już próbowałam Castagnusa, ale niezbyt pomógł na moje PMS. Może u Ciebie lepiej się sprawdzi

Napisane przez scarlett26

Nie, nie jest to pewne, ale można mieć podejrzenia na podstawie usg. Może na zapas, ale mnie to przeraża, a jeszcze tyle czekania, żeby dowiedzieć się jak jest naprawdę...

Scarlett, mam nadzieję, że podejrzenia się nie sprawdzą i dzidzia będzie zdrowa

Napisane przez Matitka87

U Mnie dzis zaczeły sie dni płodne 12 dc...ból owulacyjny i śluz jest idealny, ale co z tego jak znów pewnie niezauważalnie stracę dziecko.

Trzymam kciuki za starania Ale nie myśl tak negatywnie...

Napisane przez misiaczka555

no niestety już 16 cs nigdy bym nie pomyślała że tyle mi zejdzie

U mnie już 23. Też jestem w szoku, że tak to zleciało.

Napisane przez alonka00

wczoraj byłam u gina i wczoraj wzięłam już pierwszą tabletkę CLO, teraz mam brać 2x1 bo w poprzednim cyklu brałam 1x1 i musiałam mieć wydłużony czas brania do 9dni bo słabo reagowałam;/

U mnie pierwszy cykl z Clo. Na ten cykl nie liczę, bo niestety nie udało się postarać w dobre dni

Napisane przez Matitka87

Ja jak robiłam poziom TSH w marcu to wynosił 2.63 uiU/ml. Żaden lekarz nie zwracał na to uwagi, a na róznych forach dotyczących niepłodnosci wyczytałam, ze zeby zajśc w ciażę TSH musi miec poziom od 1-1,5 nie wiecej. Takze nie wiem jak to jestTeraz robiłam TSH i inne hormony tarczycyy i moje TSH zmieniło poziom na 1,98 uiU/ml.

Też tak czytałam. U mnie TSH wynosi 1,5, więc raczej nie w tym tkwi nasz problem.

Napisane przez Niunia20

witajcie dziś 29 dc ..trzymajcie kciuki za mnie żeby @ nie przyszła ...

Trzymamy oczywiście

Napisane przez ziebulka

misiaczka555- 16 cykli.... ja lada moment dobije do 30. Mam 26 lat i jak patrze na czas starań to wydaje mi się że to nie moja historia.

Ja mam 31 i czasu coraz mniej

[pani22ka]

Ogladacie moze Rozmowy w toku?!
o in vitro dzis...
jak slucham lasek od naprotechnologii, to mi sie cisnienie podnosi i brzmia w uszach slowa prof. Szamatowicza "zlodziejstwo czasu reprodukcyjnego"....

[ameliar]

Napisane przez pani22ka

Ogladacie moze Rozmowy w toku?!
o in vitro dzis...
jak slucham lasek od naprotechnologii, to mi sie cisnienie podnosi i brzmia w uszach slowa prof. Szamatowicza "zlodziejstwo czasu reprodukcyjnego"....

ja oglądam.
Właśnie zabił mnie tekst "dlaczego bawisz się w Boga"

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

nosz kur... gdyby to było takie proste jak uczulenie na trawę!

[pani22ka]

Napisane przez ameliar

Właśnie zabił mnie tekst "dlaczego bawisz się w Boga"

jakby ksieza do lekarza nie chodzili. wyc mi sie chce....
ja na szczescie nie mialabym najmniejszego dylematu moralnego. szkoda mi wierzacych ludzi

[passion80]

w pracy jestem, a nei mam tu telewizora ale w sumie dobrze, ostatnio to nei na moje nerwy słuchanie, oglądanie.....

[ameliar]

Napisane przez pani22ka

jakby ksieza do lekarza nie chodzili. wyc mi sie chce....
ja na szczescie nie mialabym najmniejszego dylematu moralnego. szkoda mi wierzacych ludzi

Taaa gdyby ksieża do lekarzy nie chodzili bo przecież Bóg ich ozdrowi...
ja jestem wierząca osobą ale gdy zajdzie taka potrzeba nie będę miała skrupułów i przejdę invitro.
gdyby Bóg był taki przeciwny IVF to nie dopuściłby by je wynaleziono
No ale tamta Babka tak mi podniosła ciśnienie przez swój parosekundowy pobyt na wizji, że masakra!

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Napisane przez passion80

w pracy jestem, a nei mam tu telewizora ale w sumie dobrze, ostatnio to nei na moje nerwy słuchanie, oglądanie.....

to się ciesz, że nie masz bo mnie tak wkur... teksty Babek przeciwnych, że siedzę zaryczana i nabuzowana, że Mąż jak wróci z pracy zabroni oglądać mi TV

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez pani22ka

Ogladacie moze Rozmowy w toku?!
o in vitro dzis...
jak slucham lasek od naprotechnologii, to mi sie cisnienie podnosi i brzmia w uszach slowa prof. Szamatowicza "zlodziejstwo czasu reprodukcyjnego"....

Oglądałam.
Też tak mam. Obserwacja cyklu jako metoda na wszystkie problemy

[ameliar]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;37504329]Oglądałam.
Też tak mam. Obserwacja cyklu jako metoda na wszystkie problemy [/QUOTE]
ciekawe jak by mi radziła obserwować swój cykl
Miałam pierwszą miesiączkę w wieku ok 13 lat i do tej pory żadnej naturalnie oj chciałabym sobie z nią porozmawiać

[pani22ka]

Napisane przez ameliar

No ale tamta Babka tak mi podniosła ciśnienie przez swój parosekundowy pobyt na wizji, że masakra!

prawda?! wejscie-migawka a jakie nerwy.
jeszcze mi sie podobalo: modl sie. tez uwazam ze wiera w sukces jest wazna, ale powiedzenie komus kto sie dlugo stara by sie jedynie modlil...
heh... cuda sie zdarzaja, ale ALE!

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez ameliar

ciekawe jak by mi radziła obserwować swój cykl
Miałam pierwszą miesiączkę w wieku ok 13 lat i do tej pory żadnej naturalnie oj chciałabym sobie z nią porozmawiać

Taaak... i w czym obserwacja cyklu pomoże np. parom, w których kobieta ma niedrożne jajowody albo facet nie ma plemników

[ameliar]

Napisane przez pani22ka

prawda?! wejscie-migawka a jakie nerwy.
jeszcze mi sie podobalo: modl sie. tez uwazam ze wiera w sukces jest wazna, ale powiedzenie komus kto sie dlugo stara by sie jedynie modlil...
heh... cuda sie zdarzaja, ale ALE!

heh mi przez ponad 2 lata starań modlitwa nie pomogła. A nie oszukujmy się nawet zdrowa kobieta w pewnym wieku już dziecka nie urodzi. Więc nie oszukujmy się przy chorobach wiara nie jest dobrym lekiem.
Ale ja w ogóle po tym programie uważam, że kobiety tak uważające/wierzące nie są po prostu zdolne do miłości macierzyńskiej. Bo jednak instyknt macierzyński jest równie sliny co instykt przetrwania. Wieć aby przetrwać/zostać Matką kobieta zrobi WSZYSTKO, bez względu na wiarę. Jakoś ateistki też zostają matkami

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;37504753]Taaak... i w czym obserwacja cyklu pomoże np. parom, w których kobieta ma niedrożne jajowody albo facet nie ma plemników [/QUOTE]
Oj tak tak napewno obserwacjia cyklu KOBIETY pomoże na zdiagnozowanie/polepszenie nasienia MĘŻCZYZNY

[ziebulka]

Też oglądałam te "rozmowy" i na początku się wkurzyłam na te komentarze, typu wymódl dziecko, wsłuchaj się w swój organizm itp ale po chwili w zasadzie zaczęło mnie to śmieszyć. Te babki to ignorantki i idiotki. Nie ma prawa wypowiadać się ten kto nie jest lekarzem albo kto bezpośrednio nie znajduje się w takiej sytuacji. Ja już nawet nie słucham zdań zaczynających się od "moja koleżanka miła podobnie i......" i kończy się opowieść przeważnie na cudzie.
taaaaa jasneee.
Za długo w tym siedzę żeby liczyć na cud.
Swoją droga liczyłam że będzie to bardziej merytoryczny odcinek, z jakimś ekspertem.

Dodzio- termin mojej @ wypada za 3 dni. I wtedy ostatecznie dowiem się o wyniku iui nr 2, ale staram się dawkować sobie stres i nie nastawiam się, choć wiem, że i tak skończy się na ogromnym płaczu.

Puki co dziś spróbuję podratować moje małżeństwo, bo cała sytuacja bardzo się na nas odbija, w zasadzie z każdym dniem coraz bardziej. Obiadek gotowy (prawie), filmów do wyboru kilka jest, brak tylko silnego ramienia wokół mnie (pracuje jeszcze). Oby to był udany wieczór

[pxv]

Napisane przez ameliar

Dziewczyny właśnie na TVN w ROZMOWACH W TOKU jest o in Vitro

Kurcze nie wiedziałam, że będzie takie coś i nie oglądałam ale poszukam w necie

[Niunia20]

nadal nie mam @...
kupiłam test...jutro zrobię.... o ile nie dostanę....kurde siostra i mama mówią że sobie wkręciłam i że pewnie mi się spóźni..bo to wesele znajomych bo to wyjazd w góry i wspinaczka i baaaardzo dużo stresów w pracy...
zobaczymy...

[ameliar]

Napisane przez Niunia20

nadal nie mam @...
kupiłam test...jutro zrobię.... o ile nie dostanę....kurde siostra i mama mówią że sobie wkręciłam i że pewnie mi się spóźni..bo to wesele znajomych bo to wyjazd w góry i wspinaczka i baaaardzo dużo stresów w pracy...
zobaczymy...

e tam wmówiłaś niezle Cię dopingują
my trzymamy kciuki będzie dobrze

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Napisane przez ziebulka

Też oglądałam te "rozmowy" i na początku się wkurzyłam na te komentarze, typu wymódl dziecko, wsłuchaj się w swój organizm itp ale po chwili w zasadzie zaczęło mnie to śmieszyć. Te babki to ignorantki i idiotki. Nie ma prawa wypowiadać się ten kto nie jest lekarzem albo kto bezpośrednio nie znajduje się w takiej sytuacji. Ja już nawet nie słucham zdań zaczynających się od "moja koleżanka miła podobnie i......" i kończy się opowieść przeważnie na cudzie.
taaaaa jasneee.
Za długo w tym siedzę żeby liczyć na cud.
Swoją droga liczyłam że będzie to bardziej merytoryczny odcinek, z jakimś ekspertem.

Dodzio- termin mojej @ wypada za 3 dni. I wtedy ostatecznie dowiem się o wyniku iui nr 2, ale staram się dawkować sobie stres i nie nastawiam się, choć wiem, że i tak skończy się na ogromnym płaczu.

Puki co dziś spróbuję podratować moje małżeństwo, bo cała sytuacja bardzo się na nas odbija, w zasadzie z każdym dniem coraz bardziej. Obiadek gotowy (prawie), filmów do wyboru kilka jest, brak tylko silnego ramienia wokół mnie (pracuje jeszcze). Oby to był udany wieczór

Popieram Twoją wypowiedź w całej rozciągłości.
Miłego i przyjemnego wieczoru z silnym ramienien

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Napisane przez pxv

Kurcze nie wiedziałam, że będzie takie coś i nie oglądałam ale poszukam w necie

uwierz za wiele nie straciłaś

[pani22ka]

Napisane przez ziebulka

Swoją droga liczyłam że będzie to bardziej merytoryczny odcinek, z jakimś ekspertem.

w roli eksperta wystapily panie nawracajace na jedynie sluszna droge.... heh...
Udanego wieczoru!!!

Napisane przez Niunia20

nadal nie mam @...

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Niunia20

nadal nie mam @...
kupiłam test...jutro zrobię.... o ile nie dostanę....

Daj znać, co wyszło. Powodzenia

[mala77]

Matitko teraz nie wszystkie pamiętam. Ale na pewno:
przeciwciała kardiolipinie
antykoagulant tocznia
tarczycę
genetykę
I w żadnym nic nie wyszło.
Polecają jeszcze zrobić wymaz w kierunku chlamydii /ja nie miałam/

Niunia

[Matitka87]

Napisane przez ameliar

Dziewczyny właśnie na TVN w ROZMOWACH W TOKU jest o in Vitro

Ogladałam...oglądałam.... .widzę, że wszystkie ogladały uważnie. Też myslałam, że bedzie wiecej z jakimi problemami dokładnie się borykaja itp. i jakis ekspert. Smutne...ale prawdziwe, ze coraz wiecej par cierpi na niepłodnosć. Zobaczycie dziewczynki, ze będa takie czasy, że wszystkie dosłownie dzieci będą z in vitro.

Napisane przez mala77

Matitko teraz nie wszystkie pamiętam. Ale na pewno:
przeciwciała kardiolipinie
antykoagulant tocznia
tarczycę
genetykę
I w żadnym nic nie wyszło.
Polecają jeszcze zrobić wymaz w kierunku chlamydii /ja nie miałam/

Robiłam chlamydię, tarczycę i przeciwciała kardiolipinowe. Z genetyka sie wstrzymam. Chlamydie i tarczyce mam ok, a p/c jeszce nie ma wyników. Takze zobaczymy.
Mnie dzis rozpiera ogromna ochota na mojego kochanego męża...oj bedzie upojna noc. Pozatym mam zaparcia...ale pewnie przez Clo. Dobranoc

[alonka00]

Napisane przez Niunia20

nadal nie mam @...
kupiłam test...jutro zrobię.... o ile nie dostanę....kurde siostra i mama mówią że sobie wkręciłam i że pewnie mi się spóźni..bo to wesele znajomych bo to wyjazd w góry i wspinaczka i baaaardzo dużo stresów w pracy...
zobaczymy...

nie ma to jak wsparcie swoją dorgą my mieszamy z rodzicami ale nie rozmawiamy na ten temat, pewnie domyślają się o co kaman ale nie wypytują, boją się jak zareaguje pewnie
za II

Wreszcie chyba mam jakieś skutki uboczne CLO, ciągle kręci mi się w głowie i tak dziwnie czuję się, wczoraj było to samo, dodam że mam zwiększoną dawkę do 2x1

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

no i jutro na monitoring, trzeba sprawdzić do jak dalej dawkować CLO, trzymać kciuki!

[pani22ka]

Napisane przez alonka00

Wreszcie chyba mam jakieś skutki uboczne CLO

w dwoch cyklach mialam CLO (nic nie wnosilo w monitoringu... ), ale potwornie po nim tylam. po dawce schodzilam minimum 1,5 kg. strasznie mi wode zatrzymywal...

[alonka00]

Pani mojej wadze w życiu zagrozi tylko ciąża nie zatrzymuję wody i nie tyję u mnie CLO bardzo dużo wnosi bo mam szanse na owulację

[akurat]

Napisane przez pani22ka

prawda?! wejscie-migawka a jakie nerwy.
jeszcze mi sie podobalo: modl sie. tez uwazam ze wiera w sukces jest wazna, ale powiedzenie komus kto sie dlugo stara by sie jedynie modlil...
heh... cuda sie zdarzaja, ale ALE!

No ja też zaczęłam to oglądać ale nie dałam rady nerwowo


Ja się modlę... staram się przynajmniej ale wiem,że bezczynne czekanie na cud jest bez sensu ...
Mnie czasem modlitwa pomaga, ale czasem powoduje jeszcze wieksze rozgoryczenie

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez akurat

No ja też zaczęłam to oglądać ale nie dałam rady nerwowo

Mnie dziś rozmowa ze znajomą wkurzyła. Stwierdziła, że państwo nie powinno dofinansowywać in vitro, bo jest tyle dzieci, które można wziąć, a pieniądze lepiej przeznaczyć na chorych. Jak powiedziałam, że nie każdy przecież chce adoptować, to stwierdziła: no to niech sobie płaci za in vitro
Ech, jak to się łatwo mówi komuś, kogo problem nie dotyczy

[pxv]

Napisane przez ameliar

uwierz za wiele nie straciłaś

Znalazłam i obejrzałam ale faktycznie lipa była. Na cztery kobiety w programie dwie miały hiperstymulacje, to aż tak często się nie zdarza. I ta Drzyzga też jakaś niedoinformowana. Jak o tej parze w zapowiedzi powiedzieli, że po 3 miesiącach wykupili pakiet "in vitro do skutku" to zdziwiłam się, że tak szybko a tu wychodzi, że 5 lat się starali i jeszcze to stwierzenie : "wykupili pakiet" jakby o wycieczce była mowa . Pomijając temat to był po prostu źle przygotowany program. Strata czasu. A i jeszcze ta babka z widowni stwierdziła, że jej znajoma sobie wymodliła dziecko po 6 latach starań. Jak ktoś się nie stara to nie zdaje sobie sprawy z tego co to znaczy 6 lat starań. Jakby u mnie to trwało 6 lat to na pewno bym sfiksowała. Teraz jeszcze jest ok ale jak w przyszłym roku się nie uda to będzie cienko...

[scarlett26]

Ja w każdym cyklu świrowałam, że to tylko potwierdzenie tego, że zawsze lekarze mi mówili, że problem będzie. Jeden in vitro straszył zanim jeszcze się starać zaczęliśmy. A trwało to 3 miesiące za każdym razem.... A po poronieniu to już wkręciłam sobie, że ze mną coś na maxa jest mega nie tak.... I w sumie niby ciuszki kupuję, bo coś tam trzeba mieć, ale nadal nie wierzę, że temu dziecku się uda.... A jak już usłyszałam o możliwości mukowiscydozy to już w ogóle łapię się na myśleniu ile pożyje i że raczej krócej niż my.... A może się przecież okazać, że jest zdrowa....

[Niunia20]

Udało się!!!!!!!!!!!:jupi :

po 16 miesiącach bez zabezpieczenia
po 9 miesiącach celowania w owulację
po 5 miesiącach leczenia u gin
po 3 cyklach z clo i pregnylem

mam dwie kreski 1 test robiony o 5 rano 2. po 18

[Camilla]

Nie udzielam sie w tym wątku oprócz 1 wpisu, ale śledzę wasze perypetie. Niunia gratulacje!!!!

[kefii]

Napisane przez Niunia20

Udało się!!!!!!!!!!!:jupi :

po 16 miesiącach bez zabezpieczenia
po 9 miesiącach celowania w owulację
po 5 miesiącach leczenia u gin
po 3 cyklach z clo i pregnylem

mam dwie kreski 1 test robiony o 5 rano 2. po 18

o jacie gratulacje super