2023-07-13, 15:45 | #1501 |
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 7 172
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Gothka A widzisz kochana, Ty jesteś z tych ludzi, których nie rozumiem i równocześnie w pewien sposób podziwiam. Mam znajomych, którzy wynajmują i mają się z tym bardzo dobrze Ja bym miała ciągle z tyłu głowy, że nie jestem ,,na swoim' i co telefon od właściciela to jednak przemykała by mi myśl czy przypadkiem nie dzwoni aby wymówić mi najem . Nic nie jest nigdy pewne ale jednak pewien poziom stabilizacji potrzebuję mieć. Ale, ale... czytam, że w bardzo ładnym miejscu mieszkasz Ja też nie mam prawka, jak to się mówi nie miałam- nie mam- nie będę mieć. U mnie to świadoma decyzja a u Ciebie?
---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ---------- Obok nas albo nad naszymi dachami przeszła burza, ciężko stwierdzić, bo jak jest burza to wiem, że jest, a ta jakaś taka dziwna była. Chyba jednak przeszła bokiem. Dobrze popadało. Ślimory powinny być zadowolone ---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ---------- Jestem jakaś bardzo powolna. Zdumiałam się godziną i tym, że nie wiem na czym minęło mi tyle z dnia. Robiłam zupę... obierałam ziemniaki do zupy i drugiego dania... i co dalej? Nie mam zielonego pojęcia. Przed nadciągającą chmurą udało mi się pokosić i tak zaplątać kablem kosiarkę, ze musiałam prosić Juniora o pomoc, bo nie miałam czasu z nią się zmagać a musiałam już lecieć dalej... kończyć robienie zupy. Ja tak mam, że robię kilka rzeczy na raz. Dochodzi 17.00 , aż sobie westchnęłam... co ja dzisiaj robiłam? |
2023-07-13, 16:01 | #1502 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Obejrzę jeszcze jeden odcinek "na sygnale" i idę zobaczyć co tam na działce. Mąż śpi a ja, jak Emmi, jakaś śnięta jestem. Dobrze, że jutro już piątek. Mąż będzie cały czas w pracy, bo brakuje im ludzi więc nici z wyjazdu na wieś. Ale ma być 34*C to i tak temperatura zaporowa. Wrzucę się do basenu i dam radę.
Mnie to by było szkoda pieniędzy, że komuś płacę a nie na swoje. Ale to tak gdybam, bo nie byłam w takiej sytuacji. Zresztą, Gothko, sama wiesz jaką masz sytuację i wiesz co zrobić. Ja mam zamiar budować się na starość. I gdyby można było cofnąć czas ale nie można wiec trudno. Nie ma co patrzeć wstecz tylko w przyszłość. |
2023-07-13, 16:47 | #1503 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 704
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
U mnie popadalo na szczęście bez burzy. Dobrze bo podlalo i deszczowki troche wpadlo. Lenifo oj trzeba miec energii do dzieci. Ja po pracy jestem często tak zmeczona ze idę spać by zregenerować siły. Pozdrawiam Was wszystkie
|
2023-07-13, 18:44 | #1504 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Cytat:
Ale my jesteśmy idealnymi wynajmującymi i chyba nie ma potrzeby nas sprawdzać Zawsze płacimy w terminie, dbamy o mieszkanie, naprawiamy/odnawiamy, co się da. Pytaliśmy o zgodę na przygarnięcie kota, nikt się na nas nie skarży... Ustaliliśmy z tżtem, że gdyby pan właściciel pewnego dnia faktycznie chciał sprzedać to mieszkanie, to wtedy ewentualnie zastanowimy się nad kredytem i jego kupnem. Przyzwyczailiśmy się do mieszkania tutaj Co do prawa jazdy, to ja nie posiadam ze względów zdrowotnych. Nie jest to jednak żadna poważna choroba, która całkowicie wykluczałaby prowadzenie samochodu. Co jakiś czas o zrobieniu prawa jazdy myślę, nawet coś tam próbowałam jeździć pod okiem tżta... Umiejętność prowadzenia samochodu na pewno by mi się przydała- tyle tylko, że nie jest mi to niezbędne do życia i nigdy tak naprawdę nie miałam porządnej motywacji, żeby się za to zabrać Ale nie zarzekam się, że nie, nigdy Cytat:
Kredyt łatwo jest wziąć (przeważnie ), tylko czasem w życiu bywa tak, że są trudności z jego spłaceniem. My już dwa razy mieliśmy sytuację, że przez jakiś czas musieliśmy żyć tylko z jednej pensji. Emmi pisała o swojej potrzebie poczucia spokoju, stabilizacji- dla mnie takim spokojem jest brak poważnych zobowiązań finansowych i posiadanie oszczędności. Wolę się rządzić tym, co mam; na tyle, ile posiadam. Może z punktu widzenia ekonomii nie jest to najlepsze rozwiązanie, ale na chwilę obecną nas satysfakcjonuje I tak w każdej chwili zmienić się może mnóstwo rzeczy... |
||
2023-07-13, 19:32 | #1505 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Dokładnie, Gothko, każdy zna siebie i ma swoja strefę komfortu. Ja prawko mam, ale nie umiem jeździć. Bo tak naprawdę to nie miałam gdzie i po co się nauczyć. Wszystko mam w zasięgu ręki. Był moment, że nawet całkiem dobrze sobie radziłam ale potem znowu nie było potrzeby.
W końcu dziś pojawiły się ogóraski. Tak na litrowy małosolnych i kanapki. Ale to już się teraz zacznie Oby! |
2023-07-13, 19:57 | #1506 |
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 7 172
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
O! Właśnie o to mi chodziło, o opłaty. Tu gdzie mieszkam nie mam czynszu. Tak naprawdę to jestem uzależniona od opłaty za wywóz szamba. Niestety zbyt późno wpadłam na to jak obejść techniczne problemy z ekologicznym szambem, ale nieustająco śledzę różne nowinki na ten temat i może uda nam się coś wymyślić, ale to jeszcze MM musi dojrzeć jak ser żółty... na razie dojrzewa . Nigdy nie wiadomo co los przyniesie. Gdyby odcięli nas od prądu to trudno, są inne rozwiązania. Jak to MM powiedział ,, prąd wynaleziono niedawno, dawniej ludzie radzili sobie bez niego". Wodę mamy swoją.
Aaa i jeszcze opłata od ziemi. Gothka Zdrowotnie u Ciebie. Czasami dobrze mieć, bo nie wiadomo kiedy może się przydać, jak ze wszystkim, co to ,,lepiej mieć niż nie mieć." W każdym razie życzę powrotu do zdrowia Amita I co, był basen? U mnie większość dnia lało. Nie mam basenu, mogłam skorzystać z darmowego prysznica Czasami trafiam na program coś - życie ze sknerą? Jakoś tak. Kurcze, mnie się wydawało, że z moim genem Szkota to jestem taką sknerą a tu nic mylnego! Ależ ja jestem przy nich rozrzutna. Nie będę przytaczać przykładów, bo to jest po prostu straszne. Ale zdobyłam nowe spojrzenie na samą siebie i na mój gen Szkoda. Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2023-07-13 o 19:59 |
2023-07-13, 20:36 | #1507 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 228
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Emmi, znam program o sknerach. No... Czasem to masakra. Kiedyś oglądałam jak jedzenia nie marnują. Gotują w zmywarce 🤮🤮 a resztki z jedzenia od każdego, nawet gości zostawiają na potem i później zjadają czy dają kolejnym gościom 🤮🤮
No... Ja bym też wolała mieć kredyt i swój kąt niż komuś płacić co miesiąc. Ale każdy woli inne rozwiązanie. I ma do tego prawo. U nas popadało. Porządnie 😁byłam sypnąć slimaczkom pokarm . Bo wyszła ich cała Chmara. Koło domu tylko koło róż przeszłam. I w 5 min pelne 3 litrowe wiaderko ogromnych ślimaków. Wypalam tylko przy kapuscie i dyniowatych. No właśnie... Moje dyniowate mają ogrom kwiatów. Ale bez owoców. |
2023-07-13, 20:39 | #1508 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Najważniejsze nie gdzie, ale z kim mieszkamy Ja w wieku 27 lat bardzo potrzebowałam już wyprowadzić się od rodziców... Marzyłam, żeby w końcu żyć po swojemu, na własnych zasadach. Spać w sobotę tyle, ile potrzebuje, a nie od rana ,,brać się do roboty" Sprzątać, kiedy mam na to siłę a nie ,,kiedy trzeba". Zjeść o 22 pizzę, jeśli mam na to ochotę. Wbrew pozorom rozbieżności w takich błahych sprawach potrafią wywołać spore konflikty... Odkąd się wyprowadziłam o wiele lepiej dogaduje się z rodzicami
Udało mi się znaleźć fantastyczne miejsce, w którym jestem szczęśliwa i które z całą pewnością mogę nazywać domem Zrobiłam dziś pierwsze w swoim 34-letnim życiu pierogi I to z własnoręcznie zebranymi jagodami Wizualnie nie były najpiękniejsze ale wprawie się... Najważniejsze, że żaden się nie rozkleił Czemu tak późno odkryłam, że lepienie pierogów jest mega satysfakcjonujące? |
2023-07-13, 20:54 | #1509 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Emmi, nie ma nieruchomości bez opłat. Owszem, część możesz zrobić sama, jak np. skosić trawnik albo możesz zapłacić komuś. To samo masz w opłacie eksploatacyjnej. Musisz mieć ubezpieczenie, za coś musi się palić światło przed domem, ktoś musi wymienić żarówkę, ogrzewanie kosztuje, przeglądy też. Tyle, że możesz poczekać w domu z naprawą czegoś a w mieszkaniu generalnie musisz wpłacać co miesiąc. Możesz też zapłacić za rok z góry To samo z remontami. Albo zbierasz na coś albo bierzesz kredyt i potem go spłacasz. Woda też sama ci w kranie za darmo nie leci. Masz pompę, hydrofor, stacje uzdatniania, badasz wodę co jakiś czas. I kiedyś sporo zapłaciłaś za jej wykopanie ;p To też koszt. Zużywam ze starym 6 m3 wody, po 11,37. Czyli niecałe 7 dyszek na miesiąc i bez pamiętania o wywozie szamba. Zawsze jest coś za coś. Co nie zmienia faktu, że wolałabym dom. Choć ci co się wyprowadzili często się śmieją, że jedyną wadą domu jest brak możliwości zadzwonienia do mnie, że coś nie działa.
Pierwszy słoik małosolnych zrobiony! ---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ---------- W basenie woda super kryształ, ale już było za chłodno. Aniu, spokojnie, zaczną się zawiązywać. Najpierw są zazwyczaj faceci. To jak z pszczołami, też wylatują pierwsi faceci. Natura uznała, że jak zginą/ przemarzną to mała strata |
2023-07-13, 22:06 | #1510 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 222
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
jas obie przypominam jaka tragedię ludzie przeżywali jak wzrosły raty kredytów we frankach. Były samobójstwa, bo ledwo starczało na odsetki. Pamiętam jedną kobietkę jak opowiadała o samobójstwie męża. Ona została z dwojgiem dzieci, i z tym całym balastem.
A banki same podsuwały ludziom te kredyty frankowe, Było też tak że niby ktoś nie spełniał warunków , a inny bank dał we frankach. Gothka, może ci się udało , i nie wpadłaś w taką pułapkę, skoro kredytu nie wzięłaś. Wszystko pomału, nieraz nie warto brać kredytu i szarpać się całe życie. Różnie się w życiu układa. ja miałam kredyt na dom, a jak przyszła inflacja to spłacilismy kredyt jednym rzutem , nie wielka to suma była z powodu inflacji własnie. ale to taka okoliczność dziejowa była. Historyczna można powiedzieć. Bo kredyt brany za komuny , a potem spłacany podczas rządów Balcerowicza. Druga taka sytuacja już nie przyjdzie. Moje pomidory , dwa krzaki mają bardzo poskręcane czubki i górne liście. Czytałam że niby to od różnicy temperatur, albo niedozywione, albo przekarmione. No przyczyn chyba ze sto. Może miałyście takie objawy, czym pryskać,? albo podlać? |
2023-07-13, 22:47 | #1511 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 228
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Amita, nigdy nie za wracałam sobie głowy kwiatami dyniowatych. Bo mnie to nie interesowalo. A dzisiaj jakoś się mi w oczy rzuciły.
No.. Wydatki to ja myślę że są wszędzie. Tylko każdy widzisz inne plusy i minusy 😁 dla mnie minusem jest mieszkanie w bloku i mieście. Bo zwyczajnie dostała bym klaustrofobii. I nie lubię słyszeć nikogo za ścianą. Ok... Dzieci słyszę. Ale to moje dzieci 😂😂 lubię rano wyjść na pole w piżamie czy koszuli nocnej. I wiem ze nikt mnie nie zobaczy na tym moim zadupiu 😁 |
2023-07-14, 05:48 | #1512 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 228
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Pięknie wczoraj popadało. Teraz to warzywa odżyją w polu.
Herbatko, s my z mężem nigdy nie mogliśmy zrozumieć ludzi biorących kredyt w obcej walucie, a zarabiających w złotówkach. Przecież to zawsze ogromne ryzyko. Pije poranną herbatke. Chyba zrobię owsiankę na śniadanie. Dawno nie było. Zaczęłam wczoraj sprzątać kuchenne szafki. Oj... Ile mi się rzeczy kończy lub po kończyło. Muszę pisać listę, bo zapominam 😂 |
2023-07-14, 06:55 | #1513 | |
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 7 172
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Dzień dobry (_)?
Gothka Czytając co napisałaś, przywołałaś obraz bohaterki książki L. M. Montgomery ,,Błękitny zamek" Inna epoka ale podobne problemy - oderwania się od kanonu rodzinnej codzienności. Gdzie, z kim? To wszystko jest bardzo ważne. Samo miejsce też jest bardzo ważne. Można mieć swoje i być z odpowiednią osobą a miejsce jest ,,trudne" albo nie do przyjęcia. Gratuluje pierwszych w życiu pierogów I to z owocami, wcale nie takie łatwe. Ja miałam z owocami zawsze problem. Herbatko Słyszałam o tej tragedii z kredytem frankowym, ale tam, nie u wszystkich ale był podobny moment jak u Ciebie, że spadło na tyle, że można było od razu pozbyć się kredytu to niektórzy dobierali sobie jeszcze. MM miał kolegów, których ostrzegał, przestrzegał to śmiali mu się w twarz. My braliśmy w złotówkach i tak jak Annorl napisała, nigdy w życiu nie wzięłabym w żadnej obcej walucie jak zarabiam w złotych. Annorl Jak się czuje TM? A wiesz, że mnie odgłosy ludzi za ścianą uspakajają? To jest dla mnie taka odpowiednia odległość stadna Słyszę ich, niekoniecznie widzę, są obok mnie, jestem w grupie ludzi ale... Ale odkąd odzwyczaiłam się od bloków, to do jednego nie mogę się przyzwyczaić a mianowicie do odgłosu przelatującej wody w rurach łazienkowych. Teraz to już mniej, ale za pierwszym razem, rzuciłam się pędem do łazienki myśląc, że rura pękła i mnie zalewa . Taki dźwięk w domu, postawił by nas wszystkich na równe nogi. Dawniej, w ogóle nie zwracałam na to uwagi, a przecież rury te same, wymienianie oczywiście ale z tego samego materiału. ---------- Dopisano o 07:40 ---------- Poprzedni post napisano o 07:25 ---------- Amita Mnie chodziło o co innego. Wiadomo, że działkę, dom też trzeba najpierw kupić. Mnie chodziło o różnicę domu wolnostojącego na wsi a wynajmowanie gdziekolwiek, kiedy już w nim jesteśmy. Tu, jak coś się stanie nam, czy będzie gwałtowny spadek gotówki, to zakręcą nam prąd, czy sami napiszemy podanie o odcięcie, spać będziemy w ubraniach bo nie będzie na opał, ale nikt nas stąd nie wyrzuci. Z mieszkania też nie tak łatwo wyrzucić ale mnie o co innego chodziło To jako przykład mojego poczucia komfortu. Natomiast, absolutnie zgadzam się z Tobą, że zawsze jest ,,coś za coś" Nawet nasadzenia roślinne, które się tylko podziwia albo krytykuje nie wkładając w to żadnej pracy. A których było mi tu bardzo brak, kiedy się wprowadziłam. Zresztą nie tylko tego... . Ale to nie ten wątek . Ale gdybym wiedziała wcześniej jak wygląda życie tutaj, to nie wiem czy bym dała się ruszyć z mojego mieszkanka. Ja tak jak Gothka czułam się w nim bardzo dobrze. Jak kiedyś napisałam, mam wrażenie, że mieszkało mi się aż tak dobrze, że licho z zazdrości podkusiło nas wizją kupna działki. Cytat:
---------- Dopisano o 07:45 ---------- Poprzedni post napisano o 07:40 ---------- Cicha dojrzałam Cię. Dzisiaj już piąteczek, przed Tobą weekend, odpoczniesz. Cały lipiec jesteś w dyżurze? Katte Lenifa Imegan ---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ---------- Wczoraj, po tych opadach i wysokiej temperaturze pod wieczór aż wyszłam na taras, bo zadziwił mnie widok otoczenia, kiedy zwyczajowo rzuciłam okiem na okna i otwarte drzwi tarasowe. Mgła! Niska mgła, niczym gęsta chmura unosząca się nad bagnami. Nigdy nie byłam na żadnych bagnach znam z filmów . Szarawa i szmaragdowa mgła. Szczególnie kolor szmaragdowy wydał mi się niezwykły. Stworzony przez iluzję zielonego terenu. Dziś ma być słoneczny dzień i dość ciepło. ---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ---------- Fajnie się czyta o Waszym spojrzeniu na życie ale czas goni. Miałam napić się herbaty, chwilę poczytać i ruszyć działać póki nie jest jeszcze gorąco i parno. Najpierw pielenie... Właśnie sobie uświadomiłam, że nic nie wyciągnęłam z zamrażalnika na obiad, ani nie mam pomysłu na obiad. Zebrać bób, zebrać czerwoną porzeczkę... pranie... miałam zacząć od pielenia Miłego dnia i miłej pracy Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2023-07-14 o 06:43 |
|
2023-07-14, 06:58 | #1514 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 8 801
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Dzień dobry przez cały dzień może trochę pokropiło dopiero w nocy więcej padało ale dzień był przyjemny pochmurno, chłodniej człowiek mógł cos zrobić.
Dziś od rana słońce. Co do kredytu nikt nie zmuszał ludzi do brania kredytu we frankach, dlaczego oni mają mieć teraz jakieś ulgi, zapomogi a co z tymi co wzięli w złotówkach w tamtych czasach. Są to osoby dorosłe skoro bierzesz kredyt zobowiązujesz się do spłaty a zrzucanie całej winy na banki dla mnie to jest jakieś nieporozumienie, trzeba czytać co sie podpisuje.
__________________
Facet jest jak strumyk: miło popatrzeć, ale trzeba pamiętać, że nie każdy jest odpowiednio bystry |
2023-07-14, 07:25 | #1515 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 228
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Kate, właśnie to. Jak tyle lat korzystali i mało płacili to się śmiali z tych co w złotówkach wzięli. A jak w górę poszło. To teraz odszkodowania chcą. No właśnie.... A czemu zlotowkowicze nie mają odszkodowań? Też tego nie rozumiem.
Emmi, masz rację. Co swoje to swoje 😉 Pranie, też włączyłam z rana. Zaraz jak tylko wypiłam kawę. To ostatnie pranie w starej pralce. W weekend siadam do laptopa i muszę się ostatecznie zdecydować którą pralkę i suszarkę wybieram i kupić. |
2023-07-14, 07:34 | #1516 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Dzień dobry Trochę wieje i nie ma upału. zobaczymy jak się pogoda rozkręci.
Herbatko, ludzie zawsze jojczą a prawda leży po środku. Te kredyty były tak atrakcyjne, że po prostu ludzie brali nie myśląc, że już kiedyś za maluchy w dolarach popłacili jak za mercedesy. Tylko "głupi" brał w złotówkach. Nawet w najgorszym czasie nasi znajomi mówili, że i tak nie płacą tyle co płacili by w złotówkach. Ale skoro ktoś zrobił furtkę i można się starać o rekompensatę to wiadomo, czemu nie? Jak masz wpływ na prawodawstwo to tak piszesz ustawę żeby była dla ciebie korzystna. Chyba dzisiaj utrę zimnioki na placki, bo mąż ma przyjść później a ja polecę na RODos. ---------- Dopisano o 07:34 ---------- Poprzedni post napisano o 07:32 ---------- Pralkę polecam samsunga, a jeśli inna firma to z silnikiem inwertorowym czy jakoś tam. |
2023-07-14, 07:39 | #1517 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 3 327
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Emmi ja myślę, że wybór między mieszkaniem w mieście a mieszkaniem na wsi i związanego z tym samopoczucia, to kwestia wynikająca z tego co nauczylismy się do 7 roku życia. Pierwsze 7 lat są podstawą do tego co jest istotne dla człowieka. I może dziecko mieszkać na wsi i nie chcieć tej wsi, bo zostało wychowane w doświadczeniach, które sa bardzo od tego odległe. Pierwsze 7 lat zycia jest kluczowe w nabytych doświadczeniach i w poznaniu świata, bo przeciez mam sporo koleżanek na wsi, które tam mieszkają całe życie i nie lubią wsi. Wniosek taki wyciągnełam z tego, że jako dziecko urzędowałam non stop z babcią i dziadkiem i oni mi pzwalali to robić co oni robili. Więc tam wziąć do ręki grabki, palić w piecu czy przygotowywać jedzonko dla zwierzątek. I dla mnie to w ogóle nie jest praca a jest zabawa. Wiem bo byłam potem w sytuacji, że np trzeba bylo palić w piecu i ja chociaż nie musiałam tego robić, potrafiłam przyjść specjalnie godzinę wcześniej do pracy po to aby napalić w piecu. Wszyscy się dziwili że ja to robię. I to nie bylo jednorazowe a codzienne zajęcie. Może to też, że dziadek z babcią podchodzi do tego, nie, że to musisz zrobić - a jak do wspaniałej zabawy i mieli cierpliwośc jak coś mi się nie udawało. Stąd takie a nie inne moje podejście. Prace można polubić jak najlepszą zabawę. Tajemnica tkwi w pierwszych latach życia. Można tez dziecko zniechęcić do tego wszystkiego. Takie mam obserwacje ze swojego własnego zycia i tego co i jak na mnie oddziaływało. Wydaje mi się, że własne zainteresowania, czy zdolności sa na drugim miejscu. Bo można dziecko skutecznie zniechęcić albo pięknie rozbudować nawet drobne talenty.
Pierwsze 7 lat jest kluczowe w tej kwestii. Życie jednak to nie jest bajka. Ludzie są różni, rodziny są różne, problemy są różne i nie każde dzecko trafia przez te pierwsze 7 lat życia na kogoś kto mu sprezentuje różne pasje. To wszystko jest bardziej zlożone niz tak, jak ja to próbuje wyjaśnić w prosty sposób. Ale coś jest na rzeczy. Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2023-07-14 o 07:49 |
2023-07-14, 08:38 | #1518 |
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 7 172
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Lenifo Mnie chodzi o czysto materiale sprawy mieszkania.
Mam to po tacie. Jak już wspominałam, jestem pokoleniem jakby to rzec ,,pierwszym po II wojnie światowej" i spłynął na mnie lęk dorosłych, że nic nie jest pewne a wojna pojawić się może znikąd. I wzmocnione przez wdowieństwo mojego taty, który miał bardzo mocno rozwiniętą myśl, że jako jedyny żywiciel rodziny musi nas wszystkich zabezpieczyć na wypadek jego niedyspozycji czy znacznej choroby. MM, który miał inne problemy rodzinne w ten mój, nazwijmy to ,,silny rozsądek" wszedł błyskawicznie i bardzo mu się to spodobało. Też potrzebował pewnej stabilizacji. Nie jestem i nigdy nie byłam materialistką. Z romantyczki, co może wydać się zaskakujące stałam się realistką ... z duchowością. W każdym razie pewnie dlatego, nie do końca się rozumiemy, w każdym razie, jest to po prostu wymiana doświadczeń, myśli, luźna rozmowa. ---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ---------- Katte Masz rację. W dodatku, że wiele osób miało idealną możliwość spłacenia, bo spadło. Gorzej mięli Ci, którzy wzięli w czasie tego ,,spadnięcia". Uważam, że każdy kredyt jest stresujący. Leci - ku pamięci. Pokręciłam się wokół domu i nie mogąc sobie przypomnieć gdzie to miałam pielić, uciekłam do domu. Przez chwilę było bardzo przyjemnie i pomyślałam, że ta temperatura powinna być maksimum, a nie temperaturą z rana. Kury mamy do postrzyżyn, bo mi jedna pięknie frunie na ogrodzenie. Życie jej się znudziło. Czekam na przypływ natchnienia do prac. ---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ---------- Amita Masz dzisiaj wolne? Annorl ja piję kolejną herbatkę, nie pamiętam, która to. Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2023-07-14 o 08:26 |
2023-07-14, 09:33 | #1519 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Nie, Emmi, jestem w pracy, ale jestem w zasadzie obrobiona I mam jakiś taki zapał, że aż wytarłam blaty w biurze. Jestem przygotowana na przyjęcie nowego pracownika.
|
2023-07-14, 09:57 | #1520 |
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 7 172
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Takie piękne programy są przed południem. Uwielbiam program ,,Ogrody marzeń" to taki miód na moją duszę, bo często są ogrody przyrodnicze. Właśnie słucham o liściach miodunki, która dawniej była wykorzystywana do leczenia zapalenia płuc. Albo sparzona pokrzywa w jajecznicy. Na czasie, mam od groma pokrzywy, ona nie bierze tylko młodych listków. Gotuję kompot z czerwonych porzeczek. Aby się do nich dostać będę musiała sporo wyrwać pokrzywy. Przypomnę, że potrzebuję ją dla biedronek, które na niej składają jaja a potem młode, wiecznie głodne, jak młode kaczki, biedroneczki rozprawiają mi się ze wszystkim co tylko znajdą na liściach porzeczek. Mszyce i jakieś różne dziwactwa nagle znikają z dnia na dzień. Może zapamiętam aby kupić żelfix i zrobić dżem z porzeczek. Chociaż ten owoc nam się udał.
Wracając do programu, to trafiłam odcinek, bo powtarzają, ale dla mnie to nie ma znaczenia, zawsze na coś nowego zwrócę uwagę, pewna kobieta odziedziczyła działkę z ruinami po zamku, ale z takimi porządnymi ruinami, co to ledwo co kojarzy się, że był zamek i tak jak każdy był przerażony i nie wiedział co ma z tym zrobić, tak ona stworzyła cudny ogród wykorzystując ruiny jako ogrodową dekorację. W moich oczach to perełka. ---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ---------- Amita To miłej i owocnej pracy Ci życzę i fajnego nowego pracownika. ---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ---------- Ach! Tunel z roślin... moje marzenie... niespełnione marzenie, do którego już nie dążę. Ale może kiedyś? Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2023-07-14 o 09:55 |
2023-07-14, 10:02 | #1521 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 3 327
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Właśnie wyjeżdżam. Podeszłam do komputera aby go wyłączyć, ale jeszcze napiszę o tunelach roslinnych. Widziałam takie robione z wierzby w Niemczech. Nie wiem czy o takie chodzi. Posadzone w dwóch rzędach wierzby z zaplecionymi u góry gałązkami.
Co do tuneli roslinnych to lubiłam w Kornwalii jeździć drogami wysadzonymi drzewami, których gałęzie splatały się u góry, że jechało się jak w zielonym tunelu. Duzo tam było takich dróg. |
2023-07-14, 10:28 | #1522 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 228
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Amita, właśnie patrzę tylko na te z tym silnikiem. I właśnie zastanawiam się nad Samsungiem lub LG 😉 jeszcze nie zdecydowałam.
|
2023-07-14, 10:33 | #1523 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Emmi, a czy te biedronki to nie rozejdą się po ogrodzie z jakiegoś mało uczęszczanego kąta? Czy też aż tak bardzo pokrzywy się wymknęły spod kontroli? Ja mam przy wjeździe i mąż z nimi walczy. Muszą być w innym, mało uczęszczanym miejscu. Podobno paź królowej, moje marzenie, rozmnaża się w pokrzywach. Z tym, że może być tak, że na mojej posesji nie będzie żadnego mało uczęszczanego kąta i nie będzie pokrzywy.
Tunel kwiatowy to pewnie z glicynii lub róż. Super przy długim podjeździe, czyli coś idealnie dla ciebie, Emmi. Kilka pergoli i masz tunel. ---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ---------- Nie chcę namawiać, ale bierz samsunga. |
2023-07-14, 11:41 | #1524 | ||
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 7 172
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Zaletą niskiego domu jest dostęp do rynien. U nas to masakra i jedna wielka kombinatorka, bo czyścimy bez rusztowań, korzystając z okien i kija .
W Norwegii? Nie pamiętam, Gdzieś tam, 80% piekarni upadło i właściciel działającej skwitował, że oni się utrzymali, bo ,,wszystko wyrabiali ręcznie". Przypomniało mi się jak Litwa uwolniła się spod wpływów Rosji, tak to nazwijmy, i mięli rolnictwo w opłakanym stanie to skupywali od nas te stare maszyny zaprzęgane w konia czy cokolwiek. - To tylko moje myśli. Bo się zestresowałam. Nadal mam męża. Skwitowałam jego genialne pomysły, że tak łatwo się ode mnie nie uwolni i trzymałam go Taaa... ja chuchro taką masę, ale jak by poleciał w wysokości to razem ---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ---------- Cytat:
Nigdy, przenigdy tunelu z róż. Tyle się w programach nasłuchałam o pielęgnacji róż, jak to ciągle ,,prawidłowe cięcie", ,,prawidłowe okalanie z przekwitłych kwiatów" bla bla, że zostałam zaszczepiona może nie aż wstrętem do róż ale mocną do nich rezerwą . Uwielbiam tunele zielone. Glicynii nie lubię, podoba mi się u kogoś, u siebie nie chcę. Mam długi podjazd ale tunel musiałby być bardzo wysoki aby zmieściła się pod nim szambiara. Ale u mnie jest za dużo cienia abym miała jeszcze dodatkowo tworzyć cień. Obecnie mam deficyt słonecznych miejsc, a kiedyś skarżyłam się ,,na patelnię". ---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ---------- W Rumunii walcząc ze zmianą klimatu powrócili do dawnej uprawy winorośli. Przyczepiają do słupka a nie dawniej do siatek. Dzięki temu sadzi się je bliżej, daje więcej cienia roślinom, trzymają się bliżej ziemi, nie rozrastają się tak i dobrze owocują. Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2023-07-14 o 11:50 |
||
2023-07-14, 13:15 | #1525 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Co głupiemu po rozumie ? Miały być na szybko placki i nawet kefir kupiłam. A potem mięsko, warzywa i tak oto, zamiast usmażyć i już być na działce to robię gulasz do placków
|
2023-07-14, 14:51 | #1526 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 228
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Amita, u mnie placki buły kilka dni temu. Ale nie z gulaszem. Dzisiaj swoje ziemniaki, swoją fasolka i do tego kotlecik z fileta z indyka.
Gęsi znowu leją mi kaczki i kury 🤬 jsk tak dalej pójdzie, to pójdą na pniak w trybie pilnym. |
2023-07-14, 15:05 | #1527 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 704
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Witajcie u mnie trochę chmurek i 25 stopni wiec mala ulga od upału. Tak Emmi lipiec dyzury ..juz niedługo
|
2023-07-14, 18:01 | #1528 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 228
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Amita, w koszyku mam 3 pralki samsunga do porównania i 1 LG. Osobiście samsung bym brała. Ale mąż coś mi o LG mówił więc chce sprawdzić. A czemu polecasz Samsunga? Masz? Chwalisz sobie?
U nas gorąco. Dzieci wzięły zimny prysznic na polu z fontanny ogrodowej 😂 teraz już są po kąpieli domowej i cieplej. Mąż czyta bajeczkę a ja na kolacje gotuje kaszę mannę. Wprawdzie była kilka dni temu. Ale dzieci znowu chcą. A i ja mam ochotę 😋 Przydało by się iść do ogródka. ale nie miałam ani czasu. Ani sił. ---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ---------- Kurde, dopiero zauważyłam że nie dodał się mój wpis z południa. Ale czemu🤔 No nic... Potem może sobie przypomnę co tam pisałam 😂 |
2023-07-14, 21:01 | #1529 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Aniu, mam samsunga. W mojej klatce mieszkał pan AGD, kiedyś znalazłam portfel jego syna i mu oddałam. Pan nie żyje, ale syn mnie pamięta. I on mi polecił, bo najmniej do nich jeździ. Mam od początku pandemii, czyli krótko. Ale wchodzę do łazienki żeby sprawdzić czy działa. I serio, nie drgnie ani o milimetr. W sensie z tym synem to tak wspominam, że po prostu nie wierzę, żeby mi byle jak doradził. Nie mam pojęcia jak wygląda cykl ekobuble sztandarowy produkt podobno. Ten z bombelkami
|
2023-07-14, 21:38 | #1530 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 228
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.3
Amita, no to mnie skutecznie przekonać bałaś do Samsunga 😁
Wyrwałam dzisiaj czosnek i cebule zimową. I zdecydowanie polecam sypać dużo popiołu pod te warzywa. Tam gdzie popiołu było mało, to czosnek i cebula dużo mniejsze. A i trzeba było pomoc sobie łopatą w wyjęciu. A tam gdzie dużo popiołu nie dość że ładne duże główki, to jeszcze lekko wychodziły warzywa. Co dziwne, czerwona cebula ładna, a żółta sadzona w tym samym czasie, wybiła w kwiat. Oczywiście kwiaty wyłamałam, ale cebula byle jaka. |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:05.