Wirtualna przyjaźń 4

[Adazina]

Emmi,
bardzo Ci Kochana dziękuję.

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:26 ----------

I coś musi być na rzeczy, bo na wczorajszym spacerze moja sąsiadka B. stwierdziła, że zaczyna widzieć normalną A.
Hura!

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:48 ----------

Lenifko,
buziak na dzień dobry!



---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------

No tak, Cyfercia na bank w Kotełkowie.

[Cyferkaa]

Hejka
Witajcie
W Kotełkowie byłam o 7
O 7,30 już za biurkiem i roleta w górze.
Sezon u mnie w pełni, robota od rana.
Teraz spokojniej, czas na kawkę.
Sięgam do wesołego zestawiku Emmi pyszności.
----------------
U mnie nadal pogodnie 14*C, temperatura rośnie.
Wczoraj późnym popołudniem 28*C
Drzewa puściły pąki, magnolie pięknie kwitną, trawa się zazieleniła
i ogrom mniszka się pojawił.
Wszystkie koty wczoraj na diecie, za gorąco było na jedzenie.

[Adazina]

Cześć Cyferciu!
No tak, Kotełkowo i praca. Zajęć masz dużo. Dobrze, że jest chwila na kaweczkę.

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

A ja odważyłam się i weszłam dziś rano na wagę.
No i niestety, kilka tygodni brania Encortonu dało mi się we znaki. Skutkiem ubocznym tego sterydu jest zatrzymywanie wody w organizmie.

Encorton + kilka tygodni spędzonych w łóżku = 6 kg więcej

I widzicie, co z tego, że bardzo mało jadłam? Podczas kuracji Encortonem nie ma to żadnego znaczenia. Zastój limfatyczny powoduje obrzęki (tak, czuję się cała po prostu opuchnięta) i waga jak rakieta w górę gna.
Buuu...

[lenifa]

Witam i ja "Drzewa puściły pąki, magnolie pięknie kwitną, trawa się zazieleniła
i ogrom mniszka się pojawił." Dzieki cyferciu za to zdanie I to jest piękne
Witanko Adazina Cieszę się że już lepiej I poszlo co napisałam a tu piszesz, że masz problemy wodno-wagowe Pomijajac wszystko inne co można by powiedzieć, to wlącz gimnastykę i nie unikaj picia wody. Nie zjadłam wszystkich rozumów i nie na wszystkim się znam. Czytałam o twoich perypetiach ostatniego czasu. Może trzeba powiedzieć lekarzowi?

[Cyferkaa]

Adusia jak żyć bez kawki
Szkoda, że tylko jedną mogę.
W międzyczasie porządkuję, pełno sierści Łatkowej.
Robota jest zawsze, trzeba tylko chcieć.
Jak u Ciebie Adusia? jaką masz pogodę?
Fasolkę już nastawiłaś?
Wraca nasz dawna Ada też bardzo się martwiłam

[Adazina]

Myślę sobie, że chyba pora na ścisłą zupomanię powrócić. Regularnie co trzy godz. mała porcja zupki. Żadnego podjadania pomiędzy, żadnego pieczywka, żadnych słodyczy.
Nie ma i niego wyjścia. Te dodatkowe kilogramy bardzo mi przeszkadzają.

[Cyferkaa]

Adusia nie martw się tym, zdrowie najważniejsze.
Ja Ci kiedyś tą wagę zabiorę
-----------
Lenifko, witaj Jak się masz?
Cieszy mnie każdy listek na naszej wierzbie japońskiej
ukochane drzewko naszych kotków, które znajdują pod nim schronienie podczas upałów. Szpaki mają dwie budki, wysoko na słupie,
chronimy je jak możemy przed zasięgiem kotów.

[Emmi123]

Adi nie wiem czy możesz natkę pietruszki ona jest dobra na nadmiar wody w organizmie.

Cyferko Co tam slychać w Kotelkowie? A jak sprawuje się Budyń?

Lenifa

[Adazina]

Lenifko,
tak, jest lepiej, ale jest też grubiej. Straszne uczucie.

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Emmi,
nie znoszę natki pietruszki.
Wiem o tych jej właściwościach. Lata temu nadciśnienie leczyłam czosnkiem i natką. Duże ilości każdego dnia. Masakra. Od tamtej pory natki nie tknę.
Od dawien dawna mam na stałe włączone dwa leki obniżające ciśnienie. Szczególnie jeden z nich ma silne właściwości odwadniające. Jest więc nadzieja (nadziejka, taka maleńka) że obrzęki limfatyczny ruszą. Tym bardziej, że Encorton mam już odstawiony.

[lenifa]

Nie znam się na skutkach ubocznych enkortonu. Bo nie siedzę w lekach. Sama ich unikam ale czasem są konieczne. Z zapaleniem płuc żartów nie ma. Moge powiedzieć co ja robię jak puchnę, ale pojęcia nie mam , czy to jest ok w sytuacji twojej po chorobie. Emmi ma rację pietruszka to jest cudowna rzecz w ogóle dla zdrowotności. Ja uzywam na powiekszenie węzlów chłonnych okładow z olejku rycynowego. Ważne aby ich nie zawiać, więc na noc to robię. No ale, każdy człek to inna sytuacja.

[Adazina]

Cyfereczko,
eee... bez kawki nie da rady... musi być, i już...

Wiecie co, chyba zacznę znowu wstawiać tu u nas mój codzienny jadłospis. Tak naprawdę jest mi łatwiej samą siebie w rygorze dietetycznym trzymać.
Wybaczcie mi to przynudzanie.

[Emmi123]

Adi jak najbardziej. Twoje menu pomagało ułożyć moje. I wracamy do naturalnych metod. Zrobiłaby Ci masaż stopy i raz dwa ta woda by zeszła z organizmu. Zdrowo i przyjemnie.

[Adazina]

Ten Encorton jest świńswem okropnym. Ale co jakiś czas muszę być nim leczona. Nie ma wyjścia i już. Skoro chcę jeszcze trochę pożyć, to muszę.
A po jego odstawieniu zaczynam walkę z obrzękami i nadmiernymi kilogramami.

[lenifa]

Nie przynudzasz Adazina. Ale sprawdziłam w sieci skutki uboczne encortonu. https://gemini.pl/encorton-prednisonum-p171358-rx Jest ich jak mrówków.

[Adazina]

Emmi,
dziękuję.
Znam temat. Moja ciocia miała ukończony kurs refleksologii. Często mi stopy masowała. U mnie szczególne wrażliwe były właśnie miejsca odpowiadające układowi moczowemu. Dobrze pamiętam jak mocno bolały. A to oznaczało, że ten leczniczy masaż spełniał swoje zadanie i "udrażniał" drogi moczowe.

Emmi,
wolny dzień dzisiaj masz i w domciu jesteś, a może do pracy później jedziesz?

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Lenifko,
masz rację, jak mrówków...!! Aż strach o nich myśleć. A ja od 1967r co jakiś czas na Encortonie. Ech...

[Cyferkaa]

Emmi
Termosik szykować?
Masz okienko?
----------
Wróciłam z poczty, spotkałam po drodze Budynia.
Silnik sprawdzał w aucie znowu umorusany.
Rano był na śniadaniu, poganiał Łatkę i poszedł
na patrol.
A Dzidzia wygrzewa się na murku u sąsiadki, uwielbia go.
On jest z kamieni, Łatka lubi masować na nim grzbiet

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------



---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Dobrego dnia Wszystkim

[Adazina]

Cyferuś,
zabawnie z tymi kotkami macie.
=====
U nas odczuwalna zmiana pogody. Dużo chłodniej się zrobiło. Słońca nie ma wcale, bo niebo w chmurach. No i wiatr niczym nad morzem.

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Nasza fasola już ugotowna. Rosół wolniutko na gazie mruga, jeszcze trochę i zrobię z niego czerwony barszczyk.

A teraz pomyślę nad dzisiejszym jadłospisem.

ŚRODA:

9:00 - owsianka na wodzie + kawa z mlekiem
10:00 - szklanka wody mineralnej
11:00 - filiżanka zielonej herbaty
12:00 - czerwony barszczyk + fasola Jaś
13:00 - filiżanka ziół verdin fix
14:00 - szklanka wody mineralnej
15:00 - rosół z lanymi kluskami
16:00 - kawa z mlekiem
17:00 - szklanka wody mineralnej
18:00 - twarożek ziarnisty "z domkiem"
19:00 - szklanka wody mineralnej

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

W mojej diecie p/obrzękowej bardzo ważne jest to, aby pomiędzy posiłkami pić. Muszę powrócić do tego zwyczaju i wyrobić sobie nawyk picia o każdej pełnej godzinie. Z tego właśnie powodu moje napisane powyżej menu różni się od tego, które dawniej tu u nas zamieszczałam.

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

A więc jestem już po południowej zupce. Barszczyk czerwony z fasolą Jaś. Zwykle barszcz ten, wlewając porcję dla siebie, odcedzam. Bo ja lubię taki zupełnie czysty plus oczywiście fasola. Ale tym razem zacisnęłam zęby. Nie odcedziłam, czyli wlałam razem tymi utartymi buraczkami. Zrobiłam to dla zdrowotności własnej. Zjadłam. Powiem Wam, że nawet nie było aż takie złe. Hura!

[Cyferkaa]

A u mnie słonecznie i ciepło.
22*C trochę wieje, ale może być.
Nachodziłam się dzisiaj to dobrze, mało czasu za biurkiem.
-----------
Adusia powodzenia z zupkami. Masz czas do przyjazdu Mani, potem wszystko się zmieni.
Na obiad: klopsiki z indyka, barszczyk, surówka z białej rzepy z marchewką, mizeria z ogórkiem i szczypiorkiem, rukolą.

[Adazina]

Tak Cyferuś, tak...
Zawsze zakładam sobie, że podczas pobytu Mani mojej zupowej diety nie zawieszę.
Zakladam... obiecuję... planuję... a życie robi mi psikusa...

[Cyferkaa]

A jak Mania?
Wróciła do formy po ospie?

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Do wakacji zostało 10 tygodni

[Adazina]

Cyferuś,
Mania ospę pokonała i od poniedziałku chodzi do szkoły.
=====
Godzina 15 minęła, powinnam więc zjeść lane kluski na rosole. A ja po tym południowym barszczyku z fasolą jestem taka pełna, że nawet nie ma mowy abym coś przełknęła.

[Cyferkaa]

Super, że Mania już zdrowa

------------
Koniec pracy! Hura.



Miłego popołudnia.
Pa.

[Emmi123]

Ach! Jak przepięknie brzmi słowo okienko, a mieć okienko to już luksus No właśnie coś jakby okienko mi wyskoczyło. Ogromnie się cieszę, bo powiem Wam, że jak tak cieplutko się zrobiło to mnie ciężko się pracuje. Włącza się tryb ucieczki z murów.

Cyferciu Zajrzałam, zabrać swój termosik z dodatkiem. Dzięki.
Widzę, też Adi rozpiskę. Bardzo dobrze. Mnie te rozpiski bardzo pomagają. Wchodzisz kochana na dietę zupową i raz dwa u nas częściej zupa się pojawia

[annorl1]

Dobry wieczór
MYślałam, że wczoraj zajrzę, ale wczoraj padłam przed 20 I spałam snem kamiennym prawie do 6. Bo tuż przed 6 budzi mnie budzik.
Dzisiaj też myślałam, że padę po 19, ale wypakowałam zmywarkę, zapakowałam z połowy dnia, odkurzyłam na dole. I jakoś po kąpieli mi przeszło Chociaż zaraz zmykam do łózka.
Pozdrawiam Was drogie sąsiadeczki

[annorl1]

Dzień dobry ❤❤ świergot ptaszków budzi, jest przyjemnie i wiosennie. Kociaki wróciły po nocnych polowaniach do domu. Zawsze wracają o 6 😉 kiedy widzą że światło się w kuchni zaświeciło. Po jadły i poszły spać w do nowe pielesze 😁

[Emmi123]

Annorl A wiesz, że moja kotka też zerka w kuchenne okna? Najczęściej jak je odsłaniam, bo Junior ma potrzebę zasłaniania. Albo zimową porą właśnie jak zapala się światło to ona zjawia się pod drzwiami albo na schodach i czeka aż ją zobaczę.We wtorek jakieś dziwne ciśnienie chyba było pod wieczór, bo i ja wcześnie poszłam spać.

---------- Dopisano o 06:50 ---------- Poprzedni post napisano o 06:47 ----------

Herbatka/kawka zaparzona

A co powiecie na jajeczko w czwartek?


Wczoraj się trochę źle ubrałam. Jak by to babcia powiedziała, za bardzo się wyletniłam. Przed południem było dość chłodno. Liczyłam, że mimo 18*C to jednak słonko nagrzeje te 2 stopnie więcej i będzie idealnie dla mnie, a słonko pojawiło się grubo po południu :P Dobrze, że syn mnie zabierał spod pracy to nie zmarzłam. Dzisiaj ma być maks 17*C i zabieram ze sobą kurtkę i apaszkę na szyję. Musowo chronić szyję.

[Cyferkaa]

Hej
Dzień dobry
Ania fajnie, że wpadłaś, ściskam mocno
Emmi u mnie też znacznie pochłodniało, z rana 5*C

Lecę go Kotełkowa, świtem Emek wypuścił kotki, teraz jadę je nakarmić.
Jak mi się uda wyjść Od 7 już klienci idą.
Nasze kotki po całym dniu, wracają do chatki, M je zamyka,
na placu pojawiło się dużo obcych kotów, walczą wszystkie o terytorium.
Pa.
Jeszcze wpadnę.
Słoneczka Wam życzę i samych przyjemności.

[Emmi123]

Cyferko Witaj! Fantastycznie, że od rana klienci. A powiedź jaki sprzęt ma teraz wzięcie?

Adi
Annorl
Milka

[Cyferkaa]

Emmi najpopularniejsze teraz to: wertykulator, glebogryzarka, nożyce do żywopłotu, cykliniarka.
----------
Błękitne niebo, słońce.
Dzieciaki wracają z Brukseli, wycieczka kończy się.
Ciekawa jestem jak im się uda przejechać, protesty rolników mają być w całej Polsce.

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 07:56 ----------

Ada



Pani owsianka czeka
Wstawaj!

[Adazina]

Witajcie !!

Jestem, jeestem, jeeestem.........



---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Melduję posłusznie, że:

-dieta zupna to mój najlepszy na świecie sposób zdrowego odżywiania się

-od wczoraj ubyło mi 1,2 kg

-dzisiaj o godz 15 będę w Łodzi u lekarza, zupy więc ze sobą nie zabiorę (elegancka prywatna klinika i Ada jedząca tam zupę prosto ze słoika, no nieeee... ) zaborę ze sobą banana