Randki przez Internet - Wasze doświadczenia

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez NiespelnionyIdeal

Dobra, a teraz zadam bardziej kontrowersyjne pytanie:

Czy na portalach randkowych można znaleźć kobiety, które mają skończony dobry kierunek studiów? Albo zarabiają dobrą kasę? (dobra kasa to dla mnie powyżej 4k PLN)

Dlaczego pytam? Ogólnie wiem, że to bardzo puste dla niektórych, ale preferuje osoby, które wykonują bardziej wymagające prace. Nie zawsze, ale często jest to związane z cechami charakteru. W skrócie pociągają mnie ambitne dziewczyny, bo sam też jestem ambitny i na tym polu mam nieco więcej do zaoferowania. Na pozostałych staram się pracować, bo jak każdy z nas mam też trochę wad.

Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem i moje pytanie zostanie potraktowane jak najbardziej naturalnie

Jakoś dotychczas portale randkowe kojarzyły mi się dotychczas z mniej zaradnymi osobami. Nie wiem czy słusznie.

Wiadomo, że studia i zarobki nie determinują kim jest dana osoba, ale dla mnie jest to ważne. W końcu każdy może mieć wymagania jakie chce.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Moim zdaniem można spotkać bardzo różnych ludzi. Tylko ja jako osoba zajmująca się pracą naukową jakbym usłyszała, że dla kogoś podstawowym kryterium jest żebym zarabiała dobrą kasę oraz wysokie zarobki= ambicja to uciekałabym w podskokach. Pomyślałabym, że jesteś materialistą i nie chciałabym z kimś takim tworzyć związku. W życiu różnie bywa. To że ktoś zarabia teraz dobrze albo ma ciekawe perspektywy zawodowe nie znaczy, że nie będzie miał trudniejszych momentów w życiu. Jeśli chodzi ci natomiast czy na aplikacjach randkowych nie siedzi sam 'margines' i kobiety, których celem życia jest znalezienie męża to polecałabym samemu zmienić swoje stereotypowe myślenie.

[NiespelnionyIdeal]

Właśnie spytałem, bo staram się to myślenie zmienić.

Niestety niektóre portale nie cieszą się najlepszą reputacją jeśli chodzi o poziom. Jednak staram się tym nie przejmować i samemu zadbać o jakieś standardy i kulturę.

Tu nie chodzi o materializm. Z całym szacunkiem do osób, które wykonują prostsze prace, uważam, że są potrzebne i doceniam takie osoby, jednak ciekawiej mi się słucha osób, które miały bardziej nietypowe problemy do rozwiązania Ot jedna woli brunetów, druga blondynów. Ja tak mam do aspiracji i ambicji.

Praca determinuje styl życia i raczej ciężko to oddzielić. O to mi chodziło i nie odrzuciłbym ciekawej dziewczyny z tego względu, że jej wypłata to 2k zł, jeśli zajmowałaby się czymś ciekawym.

Jeśli jednak jedynymi zainteresowaniami danej kobiety jest Netflix i jest szczęśliwa przy swojej najprostszej pracy to chyba wiadome jest, że osoba której zależy na wyższym standardzie po prostu nie znajdzie wspólnego języka.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Monika828282]

Napisane przez NiespelnionyIdeal

Jeśli jednak jedynymi zainteresowaniami danej kobiety jest Netflix i jest szczęśliwa przy swojej najprostszej pracy to chyba wiadome jest, że osoba której zależy na wyższym standardzie po prostu nie znajdzie wspólnego języka.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Jakaś moda ostatnio pasuje żeby koniecznie każdy miał "ciekawą pasję". Co złego jest w Netflixie? Ostatnio znalazłam tam niesamowicie wciągający serial"Breaking bad". Polecam. Czy ktoś kto w wolnych chwilach ogląda Netflix, chodzi po górach i do kina to wg Twoich standardów się nada czy nie? Aha, kasiorę też przyzwoitą zarabia.

Ludzie, dlaczego nikt już nie patrzy na to jak się czuje z daną osobą, jak im się razem rozmawia, czy jest potencjał na zakochanie? Zamiast tego rozkminy "musi mieć ciekawą pasję".

[stewardesa]

Napisane przez Monika828282

Jakaś moda ostatnio pasuje żeby koniecznie każdy miał "ciekawą pasję". Co złego jest w Netflixie? Ostatnio znalazłam tam niesamowicie wciągający serial"Breaking bad". Polecam. Czy ktoś kto w wolnych chwilach ogląda Netflix, chodzi po górach i do kina to wg Twoich standardów się nada czy nie? Aha, kasiorę też przyzwoitą zarabia.

Ludzie, dlaczego nikt już nie patrzy na to jak się czuje z daną osobą, jak im się razem rozmawia, czy jest potencjał na zakochanie? Zamiast tego rozkminy "musi mieć ciekawą pasję".

Oesu, jaki nikt? Skoro tyle was płacze, że "nikt już nie..." to znaczy, że tacy ludzie są. A przynajmniej tacy, którzy to deklarują. Ludzie mogą mieć kryteria jakie tylko zechcą. Ten akurat troll pisze to tylko dla wywołania pożądanej reakcji, co mu się udało.

[GdyKochamy]

Napisane przez Monika828282

Ludzie, dlaczego nikt już nie patrzy na to jak się czuje z daną osobą, jak im się razem rozmawia, czy jest potencjał na zakochanie? Zamiast tego rozkminy "musi mieć ciekawą pasję".

Wypowiem się, bo mam podobnie. Tu nie chodzi o tylko pasję, ale o ambicje w życiu. Osoba, która tylko ogląda serialne i chodzi po górach, nie jest dla mnie pociągająca umysłowo. Skończyłam studia, ale ciągle się uczę i rozwijam. Nie chodzi tylko o kursy, książki i szkolenia. Obracam się w podobnym do siebie towarzystwie i męczą mnie spotkania z niektórymi starymi znajomymi, gdzie nikt nic ciekawego do powiedzenia nie ma. Bo tak, dla mnie nowy serial to nie jest super ambitne spędzanie wolnego czasu. Nie imponuje mi nieefektywne spędzanie wolnego czasu.

Ludzie w związku muszą odbierać na podobnych falach, bo jak mamy spędzić ze sobą całe życie, skoro będziemy różnić się w podstawowych aspektach?

[Ariada]

Napisane przez NiespelnionyIdeal

Dobra, a teraz zadam bardziej kontrowersyjne pytanie:

Czy na portalach randkowych można znaleźć kobiety, które mają skończony dobry kierunek studiów? Albo zarabiają dobrą kasę? (dobra kasa to dla mnie powyżej 4k PLN)

Dlaczego pytam? Ogólnie wiem, że to bardzo puste dla niektórych, ale preferuje osoby, które wykonują bardziej wymagające prace. Nie zawsze, ale często jest to związane z cechami charakteru. W skrócie pociągają mnie ambitne dziewczyny, bo sam też jestem ambitny i na tym polu mam nieco więcej do zaoferowania. Na pozostałych staram się pracować, bo jak każdy z nas mam też trochę wad.

Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem i moje pytanie zostanie potraktowane jak najbardziej naturalnie

Jakoś dotychczas portale randkowe kojarzyły mi się dotychczas z mniej zaradnymi osobami. Nie wiem czy słusznie.

Wiadomo, że studia i zarobki nie determinują kim jest dana osoba, ale dla mnie jest to ważne. W końcu każdy może mieć wymagania jakie chce.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Serio o to pytasz? o.O oczywiście, że się da spotkać. Spotkasz tam praktycznie przedstawicieli każdej grupy społecznej.

Obracam się raczej w towarzystwie dobrze zarabiających ludzi ze względu na branżę moją i TŻta i sporo z nich ma konta na portalach randkowych (my również mieliśmy).

BTW lubię netflixa i często coś oglądam. Tak samo zdarza mi się mało ambitnie spędzać czas grając na konsoli. To jednak mówi o moim charakterze tylko tyle, że lubię filmy i gry

[NiespelnionyIdeal]

@stewardesa: nie jestem trollem. to jest coś dziwnego, że ktoś chciałby mieć kogoś z bardziej stabilną sytuacją i ciekawszymi zainteresowaniami?

Niektóre kobiety mówią, że zależy im na zaradnym i dobrze zarabiającym partnerze. Nikt tego nie krytykuje, jeśli one same są zaradne i nie chcą bawić się w bycie sponsorowaną.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Ariada]

Napisane przez GdyKochamy

Wypowiem się, bo mam podobnie. Tu nie chodzi o tylko pasję, ale o ambicje w życiu. Osoba, która tylko ogląda serialne i chodzi po górach, nie jest dla mnie pociągająca umysłowo. Skończyłam studia, ale ciągle się uczę i rozwijam. Nie chodzi tylko o kursy, książki i szkolenia. Obracam się w podobnym do siebie towarzystwie i męczą mnie spotkania z niektórymi starymi znajomymi, gdzie nikt nic ciekawego do powiedzenia nie ma. Bo tak, dla mnie nowy serial to nie jest super ambitne spędzanie wolnego czasu. Nie imponuje mi nieefektywne spędzanie wolnego czasu.

Ludzie w związku muszą odbierać na podobnych falach, bo jak mamy spędzić ze sobą całe życie, skoro będziemy różnić się w podstawowych aspektach?

To oczywiste, że się szuka kogoś z kim będziemy mogli porozmawiać na ciekawe dla nas tematy. Dla innych ciekawym tematem będzie nowy serial, a dla innych nowinki ze świata IT. Jednak oglądanie seriali nie wyklucza jednego ani drugiego

Ja na przykład uczę się dużo w pracy, a po pracy raczej stawiam na relaks. Po 3 latach ostrego zapieprzu w poprzedniej pracy staram się znaleźć work-life-balance. I w sumie doceniam ludzi, z którymi mogę porozmawiać zarówno na tematy techniczne, ale też pośmiać się przy odcinku Friends'ów

[NiespelnionyIdeal]

@Monika828282 właściwie to @GdyKochamy odpowiedziała za mnie i dokładnie o to mi chodziło

Sam Netflix to wydaje mi się odpowiednikiem wypicia piwka przez faceta. Tu też można podzielić się przemyśleniami jakie naszły podczas upojenia. Czy jakiejś kobiecie to imponuje? Raczej rzadko, albo wcale.

Co to za problem wykupić konto na Netflixie i zobaczyć film? Każdy to umie.

To jest dobry temat do rozmowy, ale to tyle. Nie znam osoby, której ta platforma pomogłaby długofalowo w podniesieniu jakości swojego życia. No chyba, że ktoś obejrzał naprawdę rewolucyjny serial Jednak seriale są raczej mało efektywną formą spędzania czasu i nie ma tu czego chwalić.

Chodzenie po górach jest (dla mnie) zdecydowanie ciekawsze, jeszcze jeśli ktoś umie o tym opowiadać to tutaj już prędzej bym uległ i takie zainteresowanie jak najbardziej na plus.

O ile nie przeszkadza to w rozwijaniu się pod kątem zawodowym, bo jeśli ktoś jest pasjonatem chodzenia po górach, a ledwo udaje mu się przeżyć od 1 do 1 to ciężko z taką osobą czuć się dobrze.

W skrócie to co @GdyKochamy napisała chodzi o rozwój zawodowy. Jak ktoś zamierza całe życie przepracować na magazynie to z całym szacunkiem, ale byłoby mi przykro widzieć, że taka osoba tak ceni swoje życie i z automatu nie czułbym się z kimś takim zbyt dobrze. Próbowałbym ją zmienić, a jak sami wiemy lepiej wybrać takiego partnera, którego akceptujemy, a nie chcemy zmieniać

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Ariada]

Napisane przez NiespelnionyIdeal

@Monika828282 właściwie to @GdyKochamy odpowiedziała za mnie i dokładnie o to mi chodziło

Sam Netflix to wydaje mi się odpowiednikiem wypicia piwka przez faceta. Tu też można podzielić się przemyśleniami jakie naszły podczas upojenia. Czy jakiejś kobiecie to imponuje? Raczej rzadko, albo wcale.

Co to za problem wykupić konto na Netflixie i zobaczyć film? Każdy to umie.

To jest dobry temat do rozmowy, ale to tyle. Nie znam osoby, której ta platforma pomogłaby długofalowo w podniesieniu jakości swojego życia. No chyba, że ktoś obejrzał naprawdę rewolucyjny serial Jednak seriale są raczej mało efektywną formą spędzania czasu i nie ma tu czego chwalić.

Chodzenie po górach jest (dla mnie) zdecydowanie ciekawsze, jeszcze jeśli ktoś umie o tym opowiadać to tutaj już prędzej bym uległ i takie zainteresowanie jak najbardziej na plus.

O ile nie przeszkadza to w rozwijaniu się pod kątem zawodowym, bo jeśli ktoś jest pasjonatem chodzenia po górach, a ledwo udaje mu się przeżyć od 1 do 1 to ciężko z taką osobą czuć się dobrze.

W skrócie to co @GdyKochamy napisała chodzi o rozwój zawodowy. Jak ktoś zamierza całe życie przepracować na magazynie to z całym szacunkiem, ale byłoby mi przykro widzieć, że taka osoba tak ceni swoje życie i z automatu nie czułbym się z kimś takim zbyt dobrze. Próbowałbym ją zmienić, a jak sami wiemy lepiej wybrać takiego partnera, którego akceptujemy, a nie chcemy zmieniać

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Czyli rozumiem, że sam masz ambitną pracę, a oprócz tego w wolnym czasie bez przerwy się doszkalasz? i nie robisz nic dla relaksu?

Dla mnie osoba zafiksowana na punkcie kariery i samorozwoju bywa czasami tak samo mało interesująca jak osoba, która o rozwoju zapomniała zaraz po przekroczeniu murów ostatniej szkoły i jedynymi tematami, na które można z nią porozmawiać są seriale. Po prostu osoba, która ciągle mówi o jednym (i do tego robi jedno) jest męcząca. Niedawno odpuściłam spotkania z kilkoma osobami, bo jedyne o czym potrafili po pracy rozmawiać to praca. No i było to fajne, ale przez pierwsze kilka godzin. Później już zaczęło mnie nużyć, bo ile można rozmawiać o pracy po pracy. Trzeba mieć też życie

[DziwneStopy]

A propos spotykania lepiej zarabiających kobiet - ciekawy ten twój post. W moim przypadku mój zawód, ogólnie branża postrzegana jako męska i fakt, że nie odpowiadałam na setki wiadomości w godzinach pracy w dni powszednie był dla facetów, którzy ze mną rozmawiali gigantycznym problemem. Odniosłam wrażenie, że nic tak nie odstręcza mężczyzn jak dobrze radząca sobie kobieta. Tzn. wszyscy zapewniali, że tylko takie ich interesują, inteligentne itd., ale tylko do momentu w którym okazywało się, że mogę być inteligentniejsza od nichXD Reakcje typu - ach zajmujesz się X i podnosisz kwalifikacje - ale nie martw się znajomy ciotki kuzynki to robił i każdemu idiocie się udaje stanowiły normę. Dopiero kiedy usunęłam z opisu zawód, wykształcenie zaczęło mnie parować na potęgę na tinderze...

[Monika828282]

Napisane przez NiespelnionyIdeal

@Monika828282 właściwie to @GdyKochamy odpowiedziała za mnie i dokładnie o to mi chodziło

Sam Netflix to wydaje mi się odpowiednikiem wypicia piwka przez faceta. Tu też można podzielić się przemyśleniami jakie naszły podczas upojenia. Czy jakiejś kobiecie to imponuje? Raczej rzadko, albo wcale.

Co to za problem wykupić konto na Netflixie i zobaczyć film? Każdy to umie.

To jest dobry temat do rozmowy, ale to tyle. Nie znam osoby, której ta platforma pomogłaby długofalowo w podniesieniu jakości swojego życia. No chyba, że ktoś obejrzał naprawdę rewolucyjny serial Jednak seriale są raczej mało efektywną formą spędzania czasu i nie ma tu czego chwalić.

Jejku, nie traktuję netflixa jako jakiejś "pasji", o której mogę potem rozmawiać ze znajomymi. To jest tylko i wyłącznie odmóżdzający relaks - a potrzebuję tego bo w pracy przez 8 godzin mój mózg pracuje na podwyższonych obrotach, muszę być skupiona, mieć podzielną uwagę, itp. Po pracy jestem zwyczajnie umysłowo zmęczona i taka godzinka przy serialu świetnie mi robi.
Nie rozumiem dlaczego miałabym z tego rezygnować. Potrzebujemy do równowagi relaksu, żeby zwyczajnie nie zwariować. 8 godzin trudnej pracy i 1 godzina relaksu to i tak niesprawiedliwa proporcja, nie uważasz?

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez Monika828282

Jakaś moda ostatnio pasuje żeby koniecznie każdy miał "ciekawą pasję". Co złego jest w Netflixie? Ostatnio znalazłam tam niesamowicie wciągający serial"Breaking bad". Polecam. Czy ktoś kto w wolnych chwilach ogląda Netflix, chodzi po górach i do kina to wg Twoich standardów się nada czy nie? Aha, kasiorę też przyzwoitą zarabia.

Ludzie, dlaczego nikt już nie patrzy na to jak się czuje z daną osobą, jak im się razem rozmawia, czy jest potencjał na zakochanie? Zamiast tego rozkminy "musi mieć ciekawą pasję".

To nie jest obowiązkowe, ale dla mnie na przykład to jedna z najważniejszych części mojego związku. Oczywiście seriale czy coś też oglądamy dla rozrywki, ale dla mnie bezcenne są te momenty kiedy siedzimy ramię w ramię i modelujemy sobie obiekty do gry, oglądamy tutoriale na zarąbiste rzeczy, dzielimy się odkryciami, idziemy na spacer i robimy fotki powierzchniom które mogłabym odtworzyć w Substance Designerze itd. Robienie takich rzeczy mnie uskrzydla, to zupełnie inna kategoria czynności niż po prostu rozrywka (co też jest bardzo potrzebne w życiu ofc) i mieszkanie z człowiekiem którego fascynuje to samo daje jeszcze 2x więcej radości z tego wszystkiego. Tylko dla mnie ważne są pasje z pokrewnych dziedzin, a nie jakiekolwiek, bo gdyby pasjonował się czymś bardzo mi odległym, to myślę że bardziej by nas to dzieliło niż pomagało.

I myślę że to oczywiste, że to nie ma zastąpić podstawowych rzeczy typu dogadywanie się jako ludzie, ale to tak ogromny bonus że w tym momencie nie wyobrażam sobie na jego miejscu człowieka, który pracuje a potem wraca i netflix i w sumie tyle. Co nie znaczy, że dwójka takich ludzi nie może być bardzo szczęśliwa ze sobą.

[stewardesa]

Napisane przez NiespelnionyIdeal

@stewardesa: nie jestem trollem. to jest coś dziwnego, że ktoś chciałby mieć kogoś z bardziej stabilną sytuacją i ciekawszymi zainteresowaniami?

Jesteś, gdybyś nie był to byś przeczytał moją wypowiedź.

Napisane przez NiespelnionyIdeal

Niektóre kobiety mówią, że zależy im na zaradnym i dobrze zarabiającym partnerze. Nikt tego nie krytykuje, jeśli one same są zaradne i nie chcą bawić się w bycie sponsorowaną.

Ja tego nie krytykuję w ogóle. Nie muszą być zaradne.

[GdyKochamy]

Napisane przez Ariada

To oczywiste, że się szuka kogoś z kim będziemy mogli porozmawiać na ciekawe dla nas tematy. Dla innych ciekawym tematem będzie nowy serial, a dla innych nowinki ze świata IT. Jednak oglądanie seriali nie wyklucza jednego ani drugiego

No oczywiście, że nie, dlatego napisałam TYLKO. Myślę, że prawie każdy czasem relaksuje się przy głupim serialu. Tak samo sport też jest dla mnie ważny, jednak podstawą się rozwój umysłowy. Jakby ktoś miał tylko hopla na punkcie siłowni, to by mi nie zaimponował.

[Ariada]

Napisane przez GdyKochamy

No oczywiście, że nie, dlatego napisałam TYLKO. Myślę, że prawie każdy czasem relaksuje się przy głupim serialu. Tak samo sport też jest dla mnie ważny, jednak podstawą się rozwój umysłowy. Jakby ktoś miał tylko hopla na punkcie siłowni, to by mi nie zaimponował.

Mi nie zaimponuje osoba, która ma hopla tylko na punkcie siłowni, tylko na punkcie pracy, tylko na punkcie oglądania seriali.

I tutaj się po prostu potwierdza teoria, że lubimy przebywać z ludźmi podobnymi do nas - ja nie jestem zafiksowana na żadnym punkcie dlatego cenię sobie osoby, które mają podobnie jak ja - są ambitne, ale po pracy potrafią się od tego oderwać i zająć innymi rzeczami. I też mi się zdarza czasami po pracy robić kurs na Udemy, ale mimo wszystko nie wartościowuję tej czynności jakoś bardziej niż inne. Relaks jest mi potrzebny po to, żeby głowa odpoczęła, sport dla ciała, a praca dla zaspokojenia ambicji.

[samotny_t]

Napisane przez DziwneStopy

A propos spotykania lepiej zarabiających kobiet - ciekawy ten twój post. W moim przypadku mój zawód, ogólnie branża postrzegana jako męska i fakt, że nie odpowiadałam na setki wiadomości w godzinach pracy w dni powszednie był dla facetów, którzy ze mną rozmawiali gigantycznym problemem. Odniosłam wrażenie, że nic tak nie odstręcza mężczyzn jak dobrze radząca sobie kobieta.

Ja mam odwrotne wrażenie, że to właśnie dobrze radzące sobie kobiety przyciągają męską uwagę (w tym moją), a te których praca to przykładowe "robienie pazurków", to niezbyt

Jeszcze tylko wyjaśnię, tak, wiem, że "pazurki" mogą być dochodowe, ale dla mnie radzenie sobie w życiu nie równa się dochodom.

[Shawtty]

Netflix to taka sama rozrywka i efekytwne spędzanie wolnego czasu (to określenie mnie rozwaliło) jak trzepanie postów na wizażu (czyli też portalu skierowanym raczej dla kobiet, przy okazji) w wątkach o randkach

[f6ce7c3ca500955a4c7e3c56259edd7b2c023af2]

Napisane przez GdyKochamy

Wypowiem się, bo mam podobnie. Tu nie chodzi o tylko pasję, ale o ambicje w życiu. Osoba, która tylko ogląda serialne i chodzi po górach, nie jest dla mnie pociągająca umysłowo. Skończyłam studia, ale ciągle się uczę i rozwijam. Nie chodzi tylko o kursy, książki i szkolenia. Obracam się w podobnym do siebie towarzystwie i męczą mnie spotkania z niektórymi starymi znajomymi, gdzie nikt nic ciekawego do powiedzenia nie ma. Bo tak, dla mnie nowy serial to nie jest super ambitne spędzanie wolnego czasu. Nie imponuje mi nieefektywne spędzanie wolnego czasu.

chodzenie po górach = osoba, która nie ma nic ciekawego do powiedzenia? mam wrażenie, że osoby, które [świadomie] podróżują, chociażby tylko po Polsce, mają wiele ciekawych historii do opowiedzenia, zdjęć do pokazania, a także znają się na historii/kulturze/sztuce w jakimś tam stopniu.



Mogę zapytać czym ty się zajmujesz w wolnym czasie?


Ja kiedyś byłam pewna, że dogadam się tylko z kimś, kto ma podobne pasje/zawód do moich/mojego. Zycie pokazalo, że prędzej dogadam się z inżynierem/windykatorem/menadżerem, którzy lubią obejrzeć serial niż z historykami, którzy lubią się włóczyć po zamkach.


Jak nie kliknie w rozmowie, to chociażby ktoś lubił robić kropka w kropkę to samo co ja - nie będzie to przyjemne spotkanie.

[stewardesa]

Biedny samotny, nie wie już gdzie uciekać przed ślicznymi, ale mało ambitnymi kosmetyczkami lecącymi na jego, ekhem, intelekt.

Napisane przez Shawtty

Netflix to taka sama rozrywka i efekytwne spędzanie wolnego czasu (to określenie mnie rozwaliło) jak trzepanie postów na wizażu (czyli też portalu skierowanym raczej dla kobiet, przy okazji) w wątkach o randkach

Zaraz się dowiesz, że każdy wypowiadający się tutaj robi to w drodze do pracy lub miejsca, w którym oddaje się rozrywkom wyższych lotów, ma na uszach słuchawki z których uczy się 14-tego języka, jednocześnie czytając książkę i bawiąc się z psem (ale to ostatnie ironicznie, bo to strata czasu), jedynie Ty patrzysz pewnie cały dzień na ekran i klepiesz gupie posty.

[samotny_t]

Napisane przez stewardesa

Biedny samotny, nie wie już gdzie uciekać przed ślicznymi, ale mało ambitnymi kosmetyczkami lecącymi na jego, ekhem, intelekt.

Nic takiego nie powiedziałem. Generalnie w moim otoczeniu funkcjonują hordy facetów chcących znaleźć kobietę i praktycznie zero wolnych kobiet.

[stewardesa]

Napisane przez samotny_t

Nic takiego nie powiedziałem. Generalnie w moim otoczeniu funkcjonują hordy facetów chcących znaleźć kobietę i praktycznie zero wolnych kobiet.

Zależy kto pyta...

[samotny_t]

Napisane przez stewardesa

Zależy kto pyta...

Nie pytam bezpośrednio, tylko czerpię wiedzę z pośrednich źródeł takich jak wypowiedzi w szerszym gronie znajomych czy też media społecznościowe.

[NiespelnionyIdeal]

Założyłem sobie konto jako kobieta na portalu randkowym w ramach eksperymentu i muszę przyznać, że zupełnie zrozumiałem postrzeganie tamtejszych facetów przez kobiety!

Co z tego, że wybór przeogromny (chyba kilkadziesiąt razy więcej uwagi, ofert, okazji niż jako mężczyzna ) jak będąc kobieta zwyczajnie na takie teksty bym nie poleciał.

Większość szybko zmierza do seksu niestety. Mało ciekawe rozmowy.

Drodzy Panowie, nie jestem na co dzień białym rycerzem, ale tutaj muszę przyznać rację, że kobiety mają na co narzekać i warto postarać się wyróżnić z tego tłumu jeśli komuś zależy

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[kennedy]

Napisane przez edan84

Bo inteligentni, pewni siebie, zadbani i podobający się kobietom panowie w wieku 30+ nie siedzą na tego typu portalach aby szukać drugiej połówki tylko dla łatwej i szybkiej zabawy, seksu, przyjemności. Przecież takim na co dzień ciężko się opędzić od kobiet, które chcą takich usidlić.

Zresztą to nie domena mężczyzn. Analogicznie jest ze znudzonymi, atrakcyjnymi, spełnionymi zawodowo mężatkami w wieku 35+.

ja pierd jakie ty smuty wypisujesz.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

Napisane przez kennedy

ja pierd jakie ty smuty wypisujesz.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jakieś merytoryczne uzasadnienie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kennedy]

Napisane przez edan84

A jakieś merytoryczne uzasadnienie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

? a ty swoje jak uzasadnisz?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Napisane przez kennedy

ja pierd jakie ty smuty wypisujesz.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

jestem 30+ ,moi fajni wolni koledzy (zadne przegrywy) sa na portalach randkowycch i szukaja tam roznych rzeczy tak samo jak kobiety.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

Napisane przez kennedy

jestem 30+ ,moi fajni wolni koledzy (zadne przegrywy) sa na portalach randkowycch i szukaja tam roznych rzeczy tak samo jak kobiety.

Ja nie pisałem ani o fajnych ani o wolnych. Ani o fajnych i wolnych.
Więc przestań kłamać.

[kennedy]

Napisane przez edan84

Ja nie pisałem ani o fajnych ani o wolnych. Ani o fajnych i wolnych.
Więc przestań kłamać.

nieee ty sugerujesz ze jak jest atrakcyjny to nie szuka na portalach.l co nie jest prawda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

Napisane przez kennedy

nieee ty sugerujesz ze jak jest atrakcyjny to nie szuka na portalach.l co nie jest prawda.

Przeczytaj raz jeszcze dokładnie i powoli co zacytowałaś wcześniej.