Niedoczynność tarczycy, pomocy!

[olik187]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Myślę, że hormony bardzo Ci w tym pomogą przy niedoborze tyroksyny często są straszne wahania nastrojów, takie depresyjne też. Moja gin mi mówiła, że ona tak włąśnie miała - też ma niedoczynność. Mówi, że strasznie dała w kość swojemu facetowi wtedy i naprawdę miał z nią ciężko od razu inny nastrój miała, jak zaczęła brać Euthyrox.

heh no to wspólczuje jej facetowi;p a i to są moje wyniki ft4 0,61, tsh 1,980, ft3 1,86. mogłabyś zerknąć i powiedziec czy wskazują one na duże zaburzenia tarczycy?

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez olik187

heh no to wspólczuje jej facetowi;p a i to są moje wyniki ft4 0,61, tsh 1,980, ft3 1,86. mogłabyś zerknąć i powiedziec czy wskazują one na duże zaburzenia tarczycy?

Nie ma tragedii ale myślę, że jak TSH będziesz miała w okolicach 1, to odczujesz znaczną różnicę w samopoczuciu. Ja np. wolę jeszcze niżej. Endo kazała tylko uważać, żeby nie było mniej, niż 0,5 ze względu na ucieczkę wapnia z organizmu kwestia samopoczucia to sprawa bardzo indywidualna - ja np. to przy TSH takim, jak Ty masz umierałam. W okolicach 1 nie jest bardzo źle, ale szału nie ma. Najlepiej się czuję, jak mam jak najniższe. Teraz robiłam własnie badania, jutro wieczorem odbieram i jestem bardzo ciekawa, jak tam sytuacja

[olik187]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Nie ma tragedii ale myślę, że jak TSH będziesz miała w okolicach 1, to odczujesz znaczną różnicę w samopoczuciu. Ja np. wolę jeszcze niżej. Endo kazała tylko uważać, żeby nie było mniej, niż 0,5 ze względu na ucieczkę wapnia z organizmu kwestia samopoczucia to sprawa bardzo indywidualna - ja np. to przy TSH takim, jak Ty masz umierałam. W okolicach 1 nie jest bardzo źle, ale szału nie ma. Najlepiej się czuję, jak mam jak najniższe. Teraz robiłam własnie badania, jutro wieczorem odbieram i jestem bardzo ciekawa, jak tam sytuacja

to trzymam kciuki żeby było jak najniższe a długo już sie leczysz? i jakie mialaś objawy przy tsh około 2? te które najbardziej utrudniały ci zycie

[monik_85]

Cześć Dziewczyny mam 27 lat i właśnie dziś dostałam swoje wyniki poziomu TSH... zrobiła mi je moja pani ginekolog gdyż powoli planujemy z mężem dzidziusia. wczoraj po wizycie byliśmy pełni optymizmu a dziś przyszły wyniki. no i wyszło TSH 4,55 ... trochę się przeraziłam. jak tak poczytałam to objawy niedoczynności się zgadzają. teraz planuję pójść do rodzinnego żeby dalej badać sprawę. ale przyznam że jestem przerażona...

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez olik187

to trzymam kciuki żeby było jak najniższe a długo już sie leczysz? i jakie mialaś objawy przy tsh około 2? te które najbardziej utrudniały ci zycie

Dzięki! dzisiaj odbieram leczę się od 6 lat - objawy miałam dokładnie po 30. urodzinach u mnie najwyższe TSH to było ok. 4, ale ja na każdej wartości innej niż poniżej 1 czuję się podle - senność, suchość całego ciała, krostki na buzi, zwłaszcza w okolicach żuchwy, przetłuszczanie straszne cery, potworne zimno - lato 26 stopni a ja w polarach i śpiąca, kołatanie serca i niemożność wykonania najmniejszego wysiłku - na 3. piętro jak wchodziłam, to tak mi waliło serce, że wchodziłam z odpoczynkami, no i tycie, tycie, tycie...

Napisane przez monik_85

Cześć Dziewczyny mam 27 lat i właśnie dziś dostałam swoje wyniki poziomu TSH... zrobiła mi je moja pani ginekolog gdyż powoli planujemy z mężem dzidziusia. wczoraj po wizycie byliśmy pełni optymizmu a dziś przyszły wyniki. no i wyszło TSH 4,55 ... trochę się przeraziłam. jak tak poczytałam to objawy niedoczynności się zgadzają. teraz planuję pójść do rodzinnego żeby dalej badać sprawę. ale przyznam że jestem przerażona...

Hej, witamy! Nic się nie martw - ja trafiłam do endo przed planowaną ciążą z TSH = 4, po miesiącu było w okolicach 1, po 2 miesiącach byłam w upragnionej ciąży sprawdź koniecznie też prolaktynę - często tarczyca powoduje wzrost prolaktyny - jeżeli nie spadnie sama razem z TSH, to trzeba ją zbić, bo nie zajdziesz w ciążę. Ale bardzo często prolaktyna obniża się sama (tak było u mnie) i ciąża jest na zamówienie

[olik187]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Dzięki! dzisiaj odbieram leczę się od 6 lat - objawy miałam dokładnie po 30. urodzinach u mnie najwyższe TSH to było ok. 4, ale ja na każdej wartości innej niż poniżej 1 czuję się podle - senność, suchość całego ciała, krostki na buzi, zwłaszcza w okolicach żuchwy, przetłuszczanie straszne cery, potworne zimno - lato 26 stopni a ja w polarach i śpiąca, kołatanie serca i niemożność wykonania najmniejszego wysiłku - na 3. piętro jak wchodziłam, to tak mi waliło serce, że wchodziłam z odpoczynkami, no i tycie, tycie, tycie...



Hej, witamy! Nic się nie martw - ja trafiłam do endo przed planowaną ciążą z TSH = 4, po miesiącu było w okolicach 1, po 2 miesiącach byłam w upragnionej ciąży sprawdź koniecznie też prolaktynę - często tarczyca powoduje wzrost prolaktyny - jeżeli nie spadnie sama razem z TSH, to trzeba ją zbić, bo nie zajdziesz w ciążę. Ale bardzo często prolaktyna obniża się sama (tak było u mnie) i ciąża jest na zamówienie

zatem czekam na relacje z wynikami

[fifi_lifi]

Czytam wątek i widzę, że macie Dziewczyny niezłą wiedzę, może mi coś doradzicie?
Z powodu objawów dostałam skierowanie na tsh, w tym samym lab. miałam je robione dwa razy w odstępie czasowym, wyniki są podobne ok. 3,3 uIU/ml. Dostałam najniższą dawkę Euthyroxu, przed zażyciem jednak zrobiłam sobie jeszcze jedno oznaczenie tsh, ale w innym laboratoium, wyszło tylko 1,7! (wszystkie trzy badania robiłam rano, na czczo) Zażyć leki czy nie? Sezon urlopów, a i kolejka do lekarki długa, dlatego proszę o poradę...
PS. dodam, że inne standardowe badania diagnozy tarczycy są ok

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez olik187

zatem czekam na relacje z wynikami

rozhulało mi się wszystko na dobre, weszłam w nadczynność, dlatego tak świetnie się czuję już zredukowałam dawkę, jestem z endo umówiona na 6. sierpnia zobaczymy, czy jeszcze mi obniży

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

Napisane przez fifi_lifi

Czytam wątek i widzę, że macie Dziewczyny niezłą wiedzę, może mi coś doradzicie?
Z powodu objawów dostałam skierowanie na tsh, w tym samym lab. miałam je robione dwa razy w odstępie czasowym, wyniki są podobne ok. 3,3 uIU/ml. Dostałam najniższą dawkę Euthyroxu, przed zażyciem jednak zrobiłam sobie jeszcze jedno oznaczenie tsh, ale w innym laboratoium, wyszło tylko 1,7! (wszystkie trzy badania robiłam rano, na czczo) Zażyć leki czy nie? Sezon urlopów, a i kolejka do lekarki długa, dlatego proszę o poradę...
PS. dodam, że inne standardowe badania diagnozy tarczycy są ok

zażyć. 1,7 to i tak za wysoko. skontrolować za 4 tygodnie od wzięcia pierwszej dawki i z wynikami do endo.

[fifi_lifi]

zażyłabym już jutro rano, tylko obawiam się, ze jednak ten trzeci wynik jest prawdziwy (1,7 - wg tej lekarki jakby co - byłby w normie, powiedziała, że powinno być max 2,5), a wtedy ten cały Euthyrox mi zaszkodzi i spowoduje np. nadczynność (ja nie mam żadnego doświadczenia w tych chorobach, dlatego się po prostu boję)

czy to możliwe, żeby bez leków mi tak zmienił się nagle wynik (zrobiony 2 razy), czy może błąd laboratorium?
czy zrobić kolejne badanie, ale w jeszcze innym lab?

pozdrawiam

[olik187]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

rozhulało mi się wszystko na dobre, weszłam w nadczynność, dlatego tak świetnie się czuję już zredukowałam dawkę, jestem z endo umówiona na 6. sierpnia zobaczymy, czy jeszcze mi obniży

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------



zażyć. 1,7 to i tak za wysoko. skontrolować za 4 tygodnie od wzięcia pierwszej dawki i z wynikami do endo.

o kurcze no to niezle;p a masz objawy nadczynności?

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez fifi_lifi

zażyłabym już jutro rano, tylko obawiam się, ze jednak ten trzeci wynik jest prawdziwy (1,7 - wg tej lekarki jakby co - byłby w normie, powiedziała, że powinno być max 2,5), a wtedy ten cały Euthyrox mi zaszkodzi i spowoduje np. nadczynność (ja nie mam żadnego doświadczenia w tych chorobach, dlatego się po prostu boję)

czy to możliwe, żeby bez leków mi tak zmienił się nagle wynik (zrobiony 2 razy), czy może błąd laboratorium?
czy zrobić kolejne badanie, ale w jeszcze innym lab?

pozdrawiam

1,7 to naprawdę nie ma szału. Jesteś młodą kobietą. a a propos norm, to nie bardzo u pani doktor z normami - wg norm Polskiego Towarzystwa Endokrynologicznego TSH u kobiet nie powinno przekraczać 2. Jak będziesz chciała mieć dziecko, to powinnaś mieć jeszcze niżej ok.1. A jak u Ciebie wyglądają inne parametry? fT4 np?

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Napisane przez olik187

o kurcze no to niezle;p a masz objawy nadczynności?

Śpię przy synku bardzo mało (przypominam, że ma 6 tygodni) i jakoś w miarę egzystuję bez dodatkowego snu w ciągu dnia, bo przy starszym synku to niemożliwe No i czasem jak już tak się zdarzy, że mam taką możliwość, zeby zasnąć, to jestem na tyle pobudzona, że nie mogę ogólnie czuję się świetnie, pełna energii no ale tak na dalszą metę być nie może, bo jak już napisałam kiedyś nakręca się metabolizm i ucieka wapń z organizmu, więc już zmniejszyłam dawkę. Ciekawe, czy będę miała niższą, niż przed ciążą Ale cieszę się, ze tak ładnie ruszyło, bo wiesz, ja w ciąży brałam 150 co drugi dzień ze 137, a po ciąży 125 i co drugi dzień 137. Teraz biorę tylko 125, czyli tyle ile przed ciążą - jak za 4-6 tygodni zrobię badania to ciekawe, czy to nie będzie za duża dawka. Fajnie by było, bo to by oznaczało, że gdybym np. zeszła do 112 czy 100, to tarczyca coś tam pracuje... chodzi mi o to, że to fajnie, że jest za niskie TSH niż za wysokie, bo skorygować łatwo, a przynajmniej wiem, że nic mi się nie pogarsza

[olik187]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

1,7 to naprawdę nie ma szału. Jesteś młodą kobietą. a a propos norm, to nie bardzo u pani doktor z normami - wg norm Polskiego Towarzystwa Endokrynologicznego TSH u kobiet nie powinno przekraczać 2. Jak będziesz chciała mieć dziecko, to powinnaś mieć jeszcze niżej ok.1. A jak u Ciebie wyglądają inne parametry? fT4 np?

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------



Śpię przy synku bardzo mało (przypominam, że ma 6 tygodni) i jakoś w miarę egzystuję bez dodatkowego snu w ciągu dnia, bo przy starszym synku to niemożliwe No i czasem jak już tak się zdarzy, że mam taką możliwość, zeby zasnąć, to jestem na tyle pobudzona, że nie mogę ogólnie czuję się świetnie, pełna energii no ale tak na dalszą metę być nie może, bo jak już napisałam kiedyś nakręca się metabolizm i ucieka wapń z organizmu, więc już zmniejszyłam dawkę. Ciekawe, czy będę miała niższą, niż przed ciążą Ale cieszę się, ze tak ładnie ruszyło, bo wiesz, ja w ciąży brałam 150 co drugi dzień ze 137, a po ciąży 125 i co drugi dzień 137. Teraz biorę tylko 125, czyli tyle ile przed ciążą - jak za 4-6 tygodni zrobię badania to ciekawe, czy to nie będzie za duża dawka. Fajnie by było, bo to by oznaczało, że gdybym np. zeszła do 112 czy 100, to tarczyca coś tam pracuje... chodzi mi o to, że to fajnie, że jest za niskie TSH niż za wysokie, bo skorygować łatwo, a przynajmniej wiem, że nic mi się nie pogarsza

o jej masz takiego malutkiego synka kurcze ja tak uwielbiam dzieci;D
no to super że nic sie nie pogarsza, mam nadzieje że ja tez bede mogła za jakis czas pchwalić się że mam lepsze wyniki i nie czuje się jak mucha w smole;/

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez olik187

o jej masz takiego malutkiego synka kurcze ja tak uwielbiam dzieci;D
no to super że nic sie nie pogarsza, mam nadzieje że ja tez bede mogła za jakis czas pchwalić się że mam lepsze wyniki i nie czuje się jak mucha w smole;/

Powiedzmy umownie, że malutki, bo ma 6 tygodni i waży 6200g dla porównania starszy ma 4,5 roku i waży 20kg
Wiesz, mnie ciąża wykończyła - miałam super wyniki, a czułam się jak mucha w smole i to jeszcze taka ugotowana w tej smole jak tylko urodziłam, to po prostu śmigam, a bałam się, że to zmęczenie to nie przez ciążę tylko tak na stałe mi zostanie od tarczycy, a przy dwójce małych dzieci to bym chyba odwaliła kitę z takim samopoczuciem cudnym na szczęście moja endo doświadczona - sama ma trójkę maluchów - więc powiedziała mi, że to raczej przez ciążę to zmęczenie i miała rację mój klops (prawie 4200g waga urodzeniowa) wyciągnął ze mnie wszystkie soki musiał wyssać ze mnie całą energię, żeby się tak upaść
Na pewno Ci się poprawi, tylko musisz sama zobaczyć, przy jakiej dawce będziesz się najlepiej czuła, bo to bardzo subiektywne.

[fifi_lifi]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

1,7 to naprawdę nie ma szału. Jesteś młodą kobietą. a a propos norm, to nie bardzo u pani doktor z normami - wg norm Polskiego Towarzystwa Endokrynologicznego TSH u kobiet nie powinno przekraczać 2. Jak będziesz chciała mieć dziecko, to powinnaś mieć jeszcze niżej ok.1. A jak u Ciebie wyglądają inne parametry? fT4 np?

Nawet, jeśli przyjąć do 2, to ten mój wynik 1,7 się mieści. Czy nie zaszkodzi mi, gdy zacznę brać od jutra przepisaną mi dawkę 25? (która została przepisana na dwa wyniki 3,3)
Masz może pomysł, dlaczego wyszły dwa wyniki podobne, a nagle jeden taki? Czy to świadczy o jakiś dodatkowych nieprawidłowościach w tarczycy? Jejku co za stres, już nie mogę...

[pinacolada93]

Dziewczyny, pozwólcie, że do Was dołączę.

Wszystko zaczęło się od tego, że bardzo wypadają mi włosy, czasami nawet do 300 dziennie... Zapisałam się do dermatologa, zrobiłam wyniki krwi i wyszło mi bardzo podwyższone TSH- 4,402 (mam 19 lat)... Szybko zadzwoniłam do endokrynologa, we wtorek mam wizytę.
Powiem Wam szczerze, że jestem totalnie załamana... Myślicie, że to tarczyca jest moją przyczyną wypadania włosów? Jeśli tak, to po jakim czasie zauważyłabym poprawę? Miała któraś z Was taki problem?
Dodam, że nie mam jakichś szczególnych objawów niedoczynności. Oprócz niskiego ciśnienia i odczucia zimna...

Lecę przekopywać wątek od początku.

[Chatul]

Napisane przez fifi_lifi

Nawet, jeśli przyjąć do 2, to ten mój wynik 1,7 się mieści. Czy nie zaszkodzi mi, gdy zacznę brać od jutra przepisaną mi dawkę 25? (która została przepisana na dwa wyniki 3,3)
Masz może pomysł, dlaczego wyszły dwa wyniki podobne, a nagle jeden taki? Czy to świadczy o jakiś dodatkowych nieprawidłowościach w tarczycy? Jejku co za stres, już nie mogę...

Przede wszystkim, nie stresuj się, bo nie ma czym. Nic naprawdę złego się nie dzieje.
Jeśli mam być szczera, to ja bym na Twoim miejscu pewnie powtórzyła badanie jeszcze w trzecim laboratorium. I do tego od razu oznaczyła FT3, FT4, aTG i aTPO, bo tego będzie potrzebował endokrynolog.

[fifi_lifi]

Napisane przez Chatul

Przede wszystkim, nie stresuj się, bo nie ma czym. Nic naprawdę złego się nie dzieje.
Jeśli mam być szczera, to ja bym na Twoim miejscu pewnie powtórzyła badanie jeszcze w trzecim laboratorium. I do tego od razu oznaczyła FT3, FT4, aTG i aTPO, bo tego będzie potrzebował endokrynolog.

właśnie mam komplet wymienionych przez Ciebie badań, z nimi byłam u endo i są ok; oprócz tego miałam ze sobą dwa wyniki tsh nieprawidłowe; po wizycie przed zażyciem leku zrobiłam po raz trzeci tsh (w innym lab) i wyszło nagle niskie...

[Chatul]

Napisane przez fifi_lifi

właśnie mam komplet wymienionych przez Ciebie badań, z nimi byłam u endo i są ok; oprócz tego miałam ze sobą dwa wyniki tsh nieprawidłowe; po wizycie przed zażyciem leku zrobiłam po raz trzeci tsh (w innym lab) i wyszło nagle niskie...

A resztę badań, FT3, FT4 itd., masz w normie? Jeśli tak, to ja bym na Twoim miejscu wstrzymała się z braniem leków i wykonała badanie jeszcze raz, w trzecim laboratorium. Ale właśnie, ja bym tak zrobiła. Lekarzem nie jestem, więc żadnej rady medycznej tutaj nie daję

[narjia]

Napisane przez Chatul

A resztę badań, FT3, FT4 itd., masz w normie? Jeśli tak, to ja bym na Twoim miejscu wstrzymała się z braniem leków i wykonała badanie jeszcze raz, w trzecim laboratorium. Ale właśnie, ja bym tak zrobiła. Lekarzem nie jestem, więc żadnej rady medycznej tutaj nie daję

Ja również zrobiłabym 3 badanie. Może w którymś lab wystąpił błąd, a może podwyższenie THS było jakieś jednorazowe, nie wiem stres, przeziębienie, czy coś innego. Niby mówią, że TSH się szybko nie zmienia, ja miałam różnicę po jednym tygodniu, w tym samym lab, bez żadnych leków najpierw TSH 3 z kawałkiem, a potem ponad 5.

[olik187]

Napisane przez narjia

Ja również zrobiłabym 3 badanie. Może w którymś lab wystąpił błąd, a może podwyższenie THS było jakieś jednorazowe, nie wiem stres, przeziębienie, czy coś innego. Niby mówią, że TSH się szybko nie zmienia, ja miałam różnicę po jednym tygodniu, w tym samym lab, bez żadnych leków najpierw TSH 3 z kawałkiem, a potem ponad 5.

miał to samo tylko że po 2 tyg z 0,004 skoczyło mi do 1,980

[fifi_lifi]

Napisane przez narjia

Ja również zrobiłabym 3 badanie. Może w którymś lab wystąpił błąd, a może podwyższenie THS było jakieś jednorazowe, nie wiem stres, przeziębienie, czy coś innego. Niby mówią, że TSH się szybko nie zmienia, ja miałam różnicę po jednym tygodniu, w tym samym lab, bez żadnych leków najpierw TSH 3 z kawałkiem, a potem ponad 5.

Właśnie będzie to czwarte badanie, jak pisałam powyżej, mam dwa wyniki podobne ok. 3,3 z jednego laboratorium, i jeden wynik 1,7 z drugiego laboratorium.

Dziękuje wszystkim za wypowiedzi uspokoiłyście mnie trochę, ze to wahanie to nic takiego. Zrobię czwarte badanie, z lekami poczekam, tyle nie brałam to jeszcze tydzień wytrzymam.

[greenka19]

Hej Na niedoczynność choruję już od kilku lat. Ostatnio dowiedziałam się, że mam też zaburzoną prolaktynę. Endokrynolog - ginekolog przepisała mi Bromergon (pół tabletki na noc), ale powiem Wam szczerze, że poprawy w samopoczuciu w ogóle nie czuję. Od bardzo długiego czasu jestem nie do życia w ciągu dnia, nawet teraz siedzę jak zombi, nie mam totalnie energii, a zrobiłam sobie niedawno drzemkę. I mogłabym tak spać cały czas. Nawet jak mój TŻ przyjeżdża do mnie to za każdym razem idziemy spać na co najmniej godzinę bo inaczej jestem rozdrażniona i zmęczona.

Od jakichś 2 lat łykam dawkę Euthyroxu 50. U endo - ginekolog byłam jakoś miesiąc temu i mówiła żebym łykała właśnie ten euthyrox i bromergon. Myślałam, że odczuję zmianę w samopoczuciu, ale niestety tak nie jest.

Myślicie, że mogę jakoś trochę zwiększyć dawkę Euthyroxu na próbę ? Jestem tak zdesperowana, że każdą ewentualności rozważam.

ps. Na kontrolne badanie TSH dopiero pójdę w przyszłym tygodniu...

[weegirl]

Napisane przez pinacolada93

Dziewczyny, pozwólcie, że do Was dołączę.

Wszystko zaczęło się od tego, że bardzo wypadają mi włosy, czasami nawet do 300 dziennie... Zapisałam się do dermatologa, zrobiłam wyniki krwi i wyszło mi bardzo podwyższone TSH- 4,402 (mam 19 lat)... Szybko zadzwoniłam do endokrynologa, we wtorek mam wizytę.
Powiem Wam szczerze, że jestem totalnie załamana... Myślicie, że to tarczyca jest moją przyczyną wypadania włosów? Jeśli tak, to po jakim czasie zauważyłabym poprawę? Miała któraś z Was taki problem?
Dodam, że nie mam jakichś szczególnych objawów niedoczynności. Oprócz niskiego ciśnienia i odczucia zimna...

Lecę przekopywać wątek od początku.

Nie masz jakiegoś strasznie wysokiego TSH. Warto jeszcze zrobić fT4 przed wizytą u lekarza... A co jeszcze badałaś? Przy niedoczynności mogą wypadać włosy, ale to może być zły trop. Inne hormony w normie? Jak z żelazem?

Napisane przez greenka19

Hej Na niedoczynność choruję już od kilku lat. Ostatnio dowiedziałam się, że mam też zaburzoną prolaktynę. Endokrynolog - ginekolog przepisała mi Bromergon (pół tabletki na noc), ale powiem Wam szczerze, że poprawy w samopoczuciu w ogóle nie czuję. Od bardzo długiego czasu jestem nie do życia w ciągu dnia, nawet teraz siedzę jak zombi, nie mam totalnie energii, a zrobiłam sobie niedawno drzemkę. I mogłabym tak spać cały czas. Nawet jak mój TŻ przyjeżdża do mnie to za każdym razem idziemy spać na co najmniej godzinę bo inaczej jestem rozdrażniona i zmęczona.

Od jakichś 2 lat łykam dawkę Euthyroxu 50. U endo - ginekolog byłam jakoś miesiąc temu i mówiła żebym łykała właśnie ten euthyrox i bromergon. Myślałam, że odczuję zmianę w samopoczuciu, ale niestety tak nie jest.

Myślicie, że mogę jakoś trochę zwiększyć dawkę Euthyroxu na próbę ? Jestem tak zdesperowana, że każdą ewentualności rozważam.

ps. Na kontrolne badanie TSH dopiero pójdę w przyszłym tygodniu...

W trakcie brania Bromergonu można być nie do życia. A po obniżeniu prolaktyny można się dalej kiepsko czuć. Przy odpowiednim TSH też. Mnie lekarka podniosła dawkę Euthyroxu jak usłyszała, że na samym początku leczenia lepiej się czułam, ale... ale chyba jednak na to dobre samopoczucie miały jeszcze inne czynniki.

Tak czy inaczej, ja przy braniu Bromergonu nie czuję się ani odrobinę mniej senna i apatyczna

[greenka19]

Napisane przez weegirl

W trakcie brania Bromergonu można być nie do życia. A po obniżeniu prolaktyny można się dalej kiepsko czuć. Przy odpowiednim TSH też. Mnie lekarka podniosła dawkę Euthyroxu jak usłyszała, że na samym początku leczenia lepiej się czułam, ale... ale chyba jednak na to dobre samopoczucie miały jeszcze inne czynniki.

Tak czy inaczej, ja przy braniu Bromergonu nie czuję się ani odrobinę mniej senna i apatyczna

No właśnie u mnie jest identycznie. Niby ten bromergon miał mi pomóc też w usystematyzowaniu miesiączki, bo niestety bez tabletek praktycznie się nie pojawia. Tylko, że bromegon i w tym mi nie pomógł. Jak w połowie cyklu nie wezmę Luteiny to okresu nie ma.

Naprawdę można mieć dosyć tego wszystkiego, gdy codziennie nie ma się na nic kompletnie siły.
No nic, spróbuję może jutro rano zażyć pół tabletki euthyroxu więcej. Może akurat w jakimś stopniu to pomoże...

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez weegirl

Nie masz jakiegoś strasznie wysokiego TSH. Warto jeszcze zrobić fT4 przed wizytą u lekarza... A co jeszcze badałaś? Przy niedoczynności mogą wypadać włosy, ale to może być zły trop. Inne hormony w normie? Jak z żelazem?

:

To nie jest wysokie???? Ja przy TSH w okolicach 4 ciągle spałam, przytyłam prawie 10 kg, nie byłam w stanie wejść na piętro i przy 26 stopniach w lipcu siedziałam (a właściwie leżałam tylko i spałam) w polarze a prolaktynę to miałam jak Himalaje...

[Chatul]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

To nie jest wysokie???? Ja przy TSH w okolicach 4 ciągle spałam, przytyłam prawie 10 kg, nie byłam w stanie wejść na piętro i przy 26 stopniach w lipcu siedziałam (a właściwie leżałam tylko i spałam) w polarze a prolaktynę to miałam jak Himalaje...

Wszystko zależy od danej osoby. TSH nie przekłada się przecież na samopoczucie i ilość energii za dnia
Pomijam już to, że istnieje subkliniczna niedoczynność tarczycy (nadal nie rozumiem dlaczego lekarze czasem uznają za subkliniczną niedoczynność, niedoczynność, która daje objawy ).

[weegirl]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

To nie jest wysokie???? Ja przy TSH w okolicach 4 ciągle spałam, przytyłam prawie 10 kg, nie byłam w stanie wejść na piętro i przy 26 stopniach w lipcu siedziałam (a właściwie leżałam tylko i spałam) w polarze a prolaktynę to miałam jak Himalaje...

No nie, wiadomo, że jest za wysokie i należy iść do lekarza, ale chodziło mi głównie o to, że nie ma co strasznie panikować na razie, przed innymi badaniami Ja wiem, że przy takim i niższym TSH wiele osób się bardzo źle czuje, ale często nawet przy leczonej tarczycy samopoczucie jest kiepskie, tak jak i metabolizm. Przepraszam, jeśli się źle wyraziłam.

Po prostu niektórzy doszukują się przyczyn wszystkiego w chorej tarczycy a czasami jest jeszcze coś- i ja bym szukała jeszcze innej przyczyny bardzo mocnego wypadania włosów.

[nombre]

Napisane przez weegirl

No nie, wiadomo, że jest za wysokie i należy iść do lekarza, ale chodziło mi głównie o to, że nie ma co strasznie panikować na razie, przed innymi badaniami Ja wiem, że przy takim i niższym TSH wiele osób się bardzo źle czuje, ale często nawet przy leczonej tarczycy samopoczucie jest kiepskie, tak jak i metabolizm. Przepraszam, jeśli się źle wyraziłam.

Po prostu niektórzy doszukują się przyczyn wszystkiego w chorej tarczycy a czasami jest jeszcze coś- i ja bym szukała jeszcze innej przyczyny bardzo mocnego wypadania włosów.

Pinacolada juz zbadała androgeny, prolaktyne i estradiol i wszystko w ładnej normie. Morfolegie tez ma ok. Załamana jest biedna bo boi sie że włosy nie przestana jej leciec nawet przy leczeniu

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez Chatul

Wszystko zależy od danej osoby. TSH nie przekłada się przecież na samopoczucie i ilość energii za dnia
Pomijam już to, że istnieje subkliniczna niedoczynność tarczycy (nadal nie rozumiem dlaczego lekarze czasem uznają za subkliniczną niedoczynność, niedoczynność, która daje objawy ).

No nie, wiadomo, że nie...ale TSH w okolicach 4 to już dla żadnej młodej kobiety nie jest norma I też... co to znaczy, że fT4 jest w normie? żeby było dobrze, to ma być w górnej granicy normy, a nie np. w dolnej...

[weegirl]

Napisane przez nombre

Pinacolada juz zbadała androgeny, prolaktyne i estradiol i wszystko w ładnej normie. Morfolegie tez ma ok. Załamana jest biedna bo boi sie że włosy nie przestana jej leciec nawet przy leczeniu

Ooo... Kurczę, to niedobrze. Oby się okazało, że to tarczyca i leczenie pomoże. No ale nie wiem, czy endokrynolog przepisze Euthyrox znając samo TSH To pewnie zależy od lekarza.