Trwała - zbiorczy

[Chatul]

Napisane przez urwisek

Witam
Mam małe pytanko, mam słabe i dość cieńkie włosy do ramion. Chciałabym żeby wyglądały na bardziej puszyste (ale nie typowie ostre loki), żadne triki typu pianka do włosów, warkoczyki itp. działaja na moje włosy najwyżej na 2 godziny, później są znów oklapniete . Nie wiem czy trwała (leeekkie fale) to dobry pomysł... hę?

Trwała nie ;]
Ale suszarka z dyfuzorem o długich "wypustkach" powinna pomóc

[gerdzia]

A ja nie żałuję trwałej bynajmniej narazie... Bo zrobiłam ją wczoraj :P
A dłuuuuuugo się zastanawiałam czy ją zrobić... Mam długie włosy , częściowo rozjaśniane i dość zniszczone , codziennie je myłam i prostowałam. Prawie każdy fryzjer odradzał zrobienie trwałej na moich włoskach...Ale w końcu się zbuntowałam i poszłam do zaufanej fryzjerki , która mi zrobiła trwałą i jest cudnie Nie zauważyłam aby aż tak się zniszczyły , no może trochę końcówki , no i trochę kolorek się rozjaśnił Jestem bardzo zadowolona z efektu , a na prawdę kilka miesięcy zwlekałam...Szczerze mówiąc spodziewałam się jakiekś masakry na włosach , ale wiedziałam , że jak nie zrobie to nigdy się nie dowiem :P
No i jest suuuuper

[Tweety (Ivi)]

Na początku grudnia, ponownie w tym roku, zrobiłam trwałą (za pierwszym razem zabieg miałam na początku czerwca). Końcówki lekko się przesuszyły (bo nie wszystkie mogłam podciąć gdyż włosy za bardzo by się skróciły), ale zmiana szamponu na nawilżający i nałożenie odżywki regenerującej po każdym myciu załatwiło sprawę. Znowu mam takie fale jak lubię 10 dni po trwałej położyłam farbę Kadus i włosy ładnie się błyszczą. Nie zmieniałam mojego naturalnego koloru. Zdjęcie nie do końca oddaje rzeczywistość, ale można co nieco zobaczyć Tak wyglądają moje włosy teraz, czyli jakieś 3 tygodnie po zabiegu.

[Bambi2]

Tweety tak szczerze, to jestem w lekkim szoku. Tak naprawdę to przy tej długości kolejny zabieg po 0,5 roku to jest "trwała na trwałą" czyli bardzo ryzykowne, a po włoskach tego nie widać, no i efekt super. Albo jakiś super fryzjer-cudotwórca, albo masz wyjątkowo odporne włosy. Jeśli tak to tylko pozazdrościć

A czy to była taka tradycyjna trwała, jaki płyn?

[Tweety (Ivi)]

Dzięki Cieszę się, że moje włoski się podobają Tym bardziej, że jak sama stwierdziłaś Bambi, było to duże ryzyko. A podjęłam je, bo już gorszych włosów niż moje naturalne, to chyba nikt nie ma . Pod względem układania się i przetłuszczania to po prostu koszmar Mam włosy proste jak druty, okropnie sypkie (bez tony lakieru nie ułoży z nich dosłownie żadnej fryzury), grube, ciężkie (przez to tak się straszliwie tłuszczą) i niesamowicie oporne na zabiegi fryzjerskie. Uwierzysz, że płyn do trwałej - NAJMOCNIEJSZY! - trzymam ponad godzinę na włosach i wychodzą tylko lekkie fale - jak widać na fotce? Ciężko uwierzyć, a jednak...
Poszukaj wyżej w tym samym wątku - opisałam dokładnie jak robiłam trwałą w czerwcu. Teraz postępowałam dokładnie tak samo. Chciałam zamieścić link, ale cały czas mi wyskakuje jakiś błąd Robiłam na grubych wałkach płynem Swarzkopf "Curl&Care". Zamierzam powtarzać tę procedurę mniej więcej co 6-8 miesięcy. Tak ok. 5 miesięcy fale się ładnie trzymają (nie rozczesuję gęstym grzebieniem, ugniatam po myciu, nie trę ręcznikiem itp.), tylko od głowy włosy zaczynają odrastać i tam już są proste. Dlatego rok czekania to dla mnie zbyt długo...

Pozdrawiam

[ilo16na]

A ja robilam trwala rok temu i obecnie mama jakies 5 cm wlosow z tego jeszcze kreconych- po umyciu kreca sie duzo lepiej i szamponie do kreconych.

A wlosy w tym czasie obcielam juz okolo 5,6 razy(w ciagu roku).

Te koncowki mam troche przesuszone ale wracam do swojego koloru i obetne je bo mam rudo krecone koncowki

I powtorze trwala- fajnie sie wlosy krecily i nie przetluszczaly sie tak
Bylo ich duzo wiecej a teraz sa przylizane.

Poczekam pare m-cy i powtorze zabieg.

[Bambi2]

No to u mnie tak samo - proste: przyklapnięte, cienkie i nijakie, do tego problem z przetłuszczaniem. Natomiast po trwałej (dobrze wykonanej) - o niebo lepiej. I właściwie nie musiałam ich układać; jakiś specyfik po umyciu, schły sobie same i było super. Do tego wyglądały jak naturalne.
Moje też teraz odrastają. Hmmm... już od 15 miesięcy, daję im jeszcze jakieś 2 może 3 i znów pokręcę. Póki co regeneracja. Muszę dać im odpocząć, odrosnąć, bo- jak już pisałam - poprzednia trwała niestety trochę pani fryzjerce nie wyszła i dość je wymęczyła Na razie idę podciąć.

Taki numer jaki zrobiła Tweety ;-) u mnie na pewno by nie przeszedł. Myślę, że to zasługa tego, że masz właśnie takie grube włosy. Moje są cienkie, więc nie mogłabym ich tak potraktować, bo pewnie niewiele by z nich pozostało. Mój sposób na odrosty - falownica i jest ok, choć oczywiście trzeba poświęcić na to trochę czasu. Wpływu na ich kondycję nie zauważyłam, ale ustawiam najniższą temperaturę no i ciągle odżywki, maski itd.
Tweety, a to że masz tylko fale a nie loki pewnie jest też związane z tym, że Twoje włosy są długie i ciężkie, przez co szybciej się rozprostowują.

Więc teraz czekam i szukam fryzjera, do którego mogłabym pójść bez obawy, że zrobi mi jakiś horror na głowie... Aaś narysowała taką śliczna mapkę ale niestety teraz nie będę mogła się tam wybrać więc szukam czegoś bliżej.
Może ktoś mi podpowie jakieś sprawdzony salonik w Pabianicach, Łodzi lub gdzieś w okolicy ? Będę bardzo bardzo wdzięczna.

[Tweety (Ivi)]

Też tak myślę. Moje włosy są grube i nie przepuszczają zbyt wiele preparatów. Fryzjerka mi powiedziała, że taki włos jak mój inaczej będzie wyglądał np. po farbowaniu, bo ma zamknięte łuski (stąd gładkie i sypkie włosy) i nie przepuści tyle farby co włos cienki, porowaty. Moim marzeniem są kręcone włosy, które zawsze mi się podobały. Zazdroszczę kobietom z loczkami...Myślę, że nie ja jedna

[gerdzia]

A ja mam takie pytanko , co ile myjecie włosy z trwałą ? Czy przez częste mycie trwała szybciej zejdzie?

[Tweety (Ivi)]

W moim przypadku nie ma potrzeby, żebym myła częściej niż 2 razy w tygodniu. Przed zrobieniem trwałej przetłuszczały mi się tak bardzo, że gdyby nie całe tony wysuszającego lakieru do włosów, musiałabym je myć codziennie. Z tym lakierem nadawały się do mycia co 2 dni.
Po trwałej mogłabym myć nawet raz w tygodniu, ale daję na końcówki odżywkę i mam inne, bardziej nawilżające preparaty, więc po 3 dniach włosy są mniej puszyste, ale jeszcze nie tłuste. A ja lubię puszyste i dlatego myję. Żeby skręt się trzymał ugniatam je, nie rozcieram ręcznikiem i czeszę grzebieniem o rzadkich zębach dopiero wtedy jak wyschną.

[ewel92]

Witajcie
Ostatnio prześladuje mnie TRWAŁA. Jednak trwała kojarzyła mi się zawsze z LOCZKAMI. Ja jednak loczki mam, a czy można zrobić trwałą na proste włosy? (Trwale wyprostować?)
Może jest jakiś inny "zabieg" typu trwała pozwalający wyprostować włosy na stałe/na jakiś dłuższy niż 1 dzień czas

[lele]

ewel mozna- to jest prostowanie chemiczne czy jakos tak...

[Agrafka92]

Witam
Od bardzo dawna marzą mi się loki. Mam dość cienkie włosy, a do tego krótkie ( sięgają troszkę za brodę). Więc mam w związku z tym pyt. Czy przy cienkich włosach mogę zrobić sobie trwałą czy raczej sobie darować? I czy robiąc trwałą można jakoś kontrolować to jak mają wyglądać te loczki tzn żeby aż tak drastycznie długość włosów się nie skróciła? Z góry dzięki za odp.

[Aaś]

Napisane przez ewel92

Witajcie
Ostatnio prześladuje mnie TRWAŁA. Jednak trwała kojarzyła mi się zawsze z LOCZKAMI. Ja jednak loczki mam, a czy można zrobić trwałą na proste włosy? (Trwale wyprostować?)
Może jest jakiś inny "zabieg" typu trwała pozwalający wyprostować włosy na stałe/na jakiś dłuższy niż 1 dzień czas

w necie znalazłam takie coś: http://www.pieknewlosy.pl/trwale-pro...ie-wlosow.html + mnóstwo ogłoszeń salonów fryzjerskich, które oferują taką usługę.

[iris_ek]

Bardzo dużo zależy od fryzjera. Także chciałam sobie zafundować trwałą jakiś czas temu. Mam dość długie włosy (prawie do pasa), niefarbowane, na pewno nie cienkie ale też nie "druty" - trudno mi określić ich grubość, raczej są przeciętne. Oczywiście, liczyłam się ze skróceniem. Gdy siadłam na fotelu i powiedziałam czego chcę, pani fryzjerka patrzyła na mnie nieco głupawo i powiedziała, żebym poszła do innego salonu, bo ona trwałej na takich włosach (nawet gdyby obcięła do wysokości biustonosza) nie zrobi. Uzasadniła to, ze nie chce niszczyć włosów. Po debacie zdecydowałam się na skrócenie...
Natomiast ma koleżankę, która zrobiła trwałą na włosach cienkich (z natury) i wyszła jej długość loków taka, ze mogła zarzucić na ramiona. Wyglądało to bardzo ładnie, ale gdy efekt trwałej przestał działać włosów było ok. 1/3 mniej niż przed zabiegiem.
Moja rada: idź do DOBREGO fryzjera i poproś o pomoc

A loki mogą być różne, fale, baran na głowie... co chcesz

[filemoon]

Mam pewna sprawe... Nie interesuje mnie trwała ondulacja, lecz chemiczne prostowanie. Te dwa zabiegi wplywaja podobnie na strukture wlosa. Obecnie jestem na kuracji izotretynoina i zastanawiam sie czy moge wykonac ten zabieg. Na ulotce wspomnieli tylko, ze nie mozna przeprowadzac zadnych zabiegow na buzi w trakcie i na 2 miesiace po skonczeniu kuracji. O włosach nic nie napisali, wiec sam juz nie wiem. Jesli ktos sie w tym orientuje, to prosze o pomoc.

[Bambi2]

Napisane przez Bambi2

Więc teraz czekam i szukam fryzjera, do którego mogłabym pójść bez obawy, że zrobi mi jakiś horror na głowie... Aaś narysowała taką śliczna mapkę ale niestety teraz nie będę mogła się tam wybrać więc szukam czegoś bliżej.
Może ktoś mi podpowie jakieś sprawdzony salonik w Pabianicach, Łodzi lub gdzieś w okolicy ? Będę bardzo bardzo wdzięczna.

Up Up
Proszę Wizażanki, pomóżcie

[oleczka87]

miałam robioną trwałą jakieś 6 lat temu. Nawet kilkakrotne rozjaśnianie włosów, farbowanie i Bóg wie co jeszcze nie zniszczyło mi tak włosów jak wtedy ta trwała. Przez pierwsze 3 - 4 miesiące wiadomo piękny skręt, lok był zbity, loki od początku głowy. Wraz z odrostem wyglądało to okropnie, bo u góry zdrowe włosy, a na dole totalne rozkręcone siano. Musiałam dawać bardzo dużo żelu (wtedy to głowie żele były), żeby jakoś wyglądać. Musiałam sciąć włosy takie od łopatek do ramion. Nigdy więcej :/.
W sumie nie wiem po co tą trwałą robiłam, bo sama mam falowano- kręcone włosy. No, alę błędy młodośći .

[ewel92]

Hm.. chemiczne prostowanie, ale to niestety bardzo drogi zabieg nie chcę na razie aż takiej ingerencji.
Gdzieś chyba czytałam o zwykłym trwałym prostowaniu włosów za 250 zł. Któryś z salonów w Poznaniu ma taki cennik. Nie wydaje mi się żeby chemiczne prostowanie kosztowało tylko 250 zł.
Zastanawiam się cały czas. Zabieg planuję na ferie. Może znacie jakiegoś fryzjera w Poznaniu który się tym zajmie?

I co do tego prostowania. Mówicie,piszecie o chemicznym, a wydawało mi się, że jest coś innego prostującego włosy na stałe*. Możecie coś więcej o tym powiedzieć?

[oleszka88]

Napisane przez ewel92

Hm.. chemiczne prostowanie, ale to niestety bardzo drogi zabieg nie chcę na razie aż takiej ingerencji.
Gdzieś chyba czytałam o zwykłym trwałym prostowaniu włosów za 250 zł. Któryś z salonów w Poznaniu ma taki cennik. Nie wydaje mi się żeby chemiczne prostowanie kosztowało tylko 250 zł.
Zastanawiam się cały czas. Zabieg planuję na ferie. Może znacie jakiegoś fryzjera w Poznaniu który się tym zajmie?

I co do tego prostowania. Mówicie,piszecie o chemicznym, a wydawało mi się, że jest coś innego prostującego włosy na stałe*. Możecie coś więcej o tym powiedzieć?

ja placilam za chemiczne skrecenie - trwala na pol roku. zaplacilam ze scieciem 170 zl, ale NIE polecam

[Ingusia_sz]

Witajcie
Chciałam powiedzieć że trwała to nie jest nic złego. Obecnie mam trwałą i nadal będę ją robić.(już trzeci raz robiona), co prawda przyznaje z upływem czasu wygląd loków się zmienia ale ja regularnie co 5-6 miesięcy robie nową. Jak już raz zrobi się to ciężko potem wrócić do normalnych ładnych prostych włosów(ale narazie nie zamierzam). Jak fryzjerka mówi to mam dużo włosów ale są cienkie, jak miałam proste to musiałam suszyć suszarką "głową w dół" i wtedy jakoś wyglądały.
Teraz mam trwałą, fakt że włosy przesuszone, ale wystarczy rano zmoczyć włosy wodą i ułożyć.(i wyglądają ładnie) Pianka i krem do kręconych włosów po umyciu, i suszenie beż suszarki. (chyba że z dyfuzorem tylko na korzeniach).

Mam pytanko jaka odżywka jest dobra po trwalej??

pozdrawiam


P.S
drogo mnie nie kosztuje (nie w Polsce robiona) ok 40zł z

[kosmita77]

Napisane przez Ingusia_sz

Witajcie
Chciałam powiedzieć że trwała to nie jest nic złego. Obecnie mam trwałą i nadal będę ją robić.(już trzeci raz robiona), co prawda przyznaje z upływem czasu wygląd loków się zmienia ale ja regularnie co 5-6 miesięcy robie nową. Jak już raz zrobi się to ciężko potem wrócić do normalnych ładnych prostych włosów(ale narazie nie zamierzam). Jak fryzjerka mówi to mam dużo włosów ale są cienkie, jak miałam proste to musiałam suszyć suszarką "głową w dół" i wtedy jakoś wyglądały.
Teraz mam trwałą, fakt że włosy przesuszone, ale wystarczy rano zmoczyć włosy wodą i ułożyć.(i wyglądają ładnie) Pianka i krem do kręconych włosów po umyciu, i suszenie beż suszarki. (chyba że z dyfuzorem tylko na korzeniach).

Mam pytanko jaka odżywka jest dobra po trwalej??

pozdrawiam


P.S
drogo mnie nie kosztuje (nie w Polsce robiona) ok 40zł z

o ile trwala jest dorbze zrobiona to jest ok... gorzej jak fryzjerka nie wie co robi... mimo ze czlowiek robi u niej kolejny raz i zna fakture wlosa...

[Aaś]

Napisane przez Ingusia_sz

Jak już raz zrobi się to ciężko potem wrócić do normalnych ładnych prostych włosów(ale narazie nie zamierzam).

Święta racja Obecnie po roku ściełam włosy i mam znów proste jak druty. Czuję się okropnie! Czekam aż mi trochę podrosną i lecę do fryzjera

[annasuwalska]

Witam.
Dokładnie 3 dni temu zrobiłam tzw. uniesienie włosów u nasady. Przed zabiegiem pytałam , czy zabieg ten może być wykonywany na rozjaśnione, po baleyagu włosy. Odpowiedź była pozytywna. Jednak efekt druzgoczący. Mam strasznie zniszczone, przesuszone włosy, które w ogóle nie chcą się układać . Dodam,że byłam w fazie zapuszczania włosów, dlatego nie chcę ich obcinać, bo są zaledwie do końca ucha. Teraz pozostało mi szukanie informacji na temat odżywek regenerujących, choć wiem,że cudów nie.
Gdybym mogła cofnąć czas, nigdy nie popełniłabym tego błędu. Bardzo żałuję. Zniszczyłam włosy na własne życzenie.

[oleszka88]

Napisane przez annasuwalska

Witam.
Dokładnie 3 dni temu zrobiłam tzw. uniesienie włosów u nasady. Przed zabiegiem pytałam , czy zabieg ten może być wykonywany na rozjaśnione, po baleyagu włosy. Odpowiedź była pozytywna. Jednak efekt druzgoczący. Mam strasznie zniszczone, przesuszone włosy, które w ogóle nie chcą się układać . Dodam,że byłam w fazie zapuszczania włosów, dlatego nie chcę ich obcinać, bo są zaledwie do końca ucha. Teraz pozostało mi szukanie informacji na temat odżywek regenerujących, choć wiem,że cudów nie.
Gdybym mogła cofnąć czas, nigdy nie popełniłabym tego błędu. Bardzo żałuję. Zniszczyłam włosy na własne życzenie.

zostalas wprowadzona w blad. nie mozna robic headlines po rozjasnianiu.

[kosmita77]

Napisane przez annasuwalska

Witam.
Dokładnie 3 dni temu zrobiłam tzw. uniesienie włosów u nasady. Przed zabiegiem pytałam , czy zabieg ten może być wykonywany na rozjaśnione, po baleyagu włosy. Odpowiedź była pozytywna. Jednak efekt druzgoczący. Mam strasznie zniszczone, przesuszone włosy, które w ogóle nie chcą się układać . Dodam,że byłam w fazie zapuszczania włosów, dlatego nie chcę ich obcinać, bo są zaledwie do końca ucha. Teraz pozostało mi szukanie informacji na temat odżywek regenerujących, choć wiem,że cudów nie.
Gdybym mogła cofnąć czas, nigdy nie popełniłabym tego błędu. Bardzo żałuję. Zniszczyłam włosy na własne życzenie.

zrobilas blad, ale mozesz go naprawiac poczytaj na wizazu jest duzo watkow i pielegnacji, regeneracje, odzywianiu - nie duzym kosztem bedzie lepiej, a wlosy odrosna

[annasuwalska]

Dziękuję za wsparcie i dobre rady. Szukałam na Wizażu informacji na temat pielęgnacji zniszczonych i przesuszonych włosów. Na początek wybrałam miksturę z olejku rycynowego i żółtka, podobno daje dobre rezultaty. Mam nadzieję,że choć trochę wpłynie na kondycję włosów. Wiem,że rozsądnym rozwiązanie byłoby podcięcie końcówek, ale z doświadczenia wiem,że fryzjer obcina znacznie więcej niż sobie tego życzymy .
A moje włosy są zaledwie takiej długości :

[oleszka88]

Napisane przez annasuwalska

Dziękuję za wsparcie i dobre rady. Szukałam na Wizażu informacji na temat pielęgnacji zniszczonych i przesuszonych włosów. Na początek wybrałam miksturę z olejku rycynowego i żółtka, podobno daje dobre rezultaty. Mam nadzieję,że choć trochę wpłynie na kondycję włosów. Wiem,że rozsądnym rozwiązanie byłoby podcięcie końcówek, ale z doświadczenia wiem,że fryzjer obcina znacznie więcej niż sobie tego życzymy .
A moje włosy są zaledwie takiej długości :

sprobuj serum do koncowek z apteczki babuni firmy joanna. niby jest tylko do koncowek ale ja nakladam na cale wlosy i pomaga. a tez mialam problem z wlosami - trawal na pol roku. pozdrawiam

[Nymphetamina]

Ech
Tydzień temu zrobiłam trwałą. Zawsze marzyłam o lokach i już dawno myślałam o trwałej a studniówka miała być pretekstem do jej zrobienia
Niestety... na początku było ślicznie, nie wyszło tak jak chciałam tylko znacznie lepiej. Nie mogłam wyjść z podziwu. Jednak po pierwszym myciu włosy zaczęły żyć własnym życiem. Mimo odżywki i maseczki oraz szmponu są okropnie sfilcowane, szorskie i przesuszone. Gdyby jednak kręciły się równomiernie przebolałabym ale... one kręcą się tylko od spodu, w drobne, wspaniałe loczki, z wierzchu mam mniej więcej 10 cm prostych pasm... Gdy są wilgotne, tuż po zastosowaniu odżywki są śliczne, wspaniale kręcone. Tylko te pasma grrr Chciałam iść do fryzjerki żeby mi to poprawiła jakoś ale boję się, że zostanę łysa w końcu. Chyba po studniówce zetnę je do ramion i gdzieś mam zabobony i przesądy o straconym rozumie i nie zdanej maturze. I w ogóle A tak chciałam mieć długie włosy No ale już nie mogę patrzeć na te kołtuny Do tego w połowie proste a w połowie kręcone.

[oleszka88]

Napisane przez Nymphetamina

Ech
Tydzień temu zrobiłam trwałą. Zawsze marzyłam o lokach i już dawno myślałam o trwałej a studniówka miała być pretekstem do jej zrobienia
Niestety... na początku było ślicznie, nie wyszło tak jak chciałam tylko znacznie lepiej. Nie mogłam wyjść z podziwu. Jednak po pierwszym myciu włosy zaczęły żyć własnym życiem. Mimo odżywki i maseczki oraz szmponu są okropnie sfilcowane, szorskie i przesuszone. Gdyby jednak kręciły się równomiernie przebolałabym ale... one kręcą się tylko od spodu, w drobne, wspaniałe loczki, z wierzchu mam mniej więcej 10 cm prostych pasm... Gdy są wilgotne, tuż po zastosowaniu odżywki są śliczne, wspaniale kręcone. Tylko te pasma grrr Chciałam iść do fryzjerki żeby mi to poprawiła jakoś ale boję się, że zostanę łysa w końcu. Chyba po studniówce zetnę je do ramion i gdzieś mam zabobony i przesądy o straconym rozumie i nie zdanej maturze. I w ogóle A tak chciałam mieć długie włosy No ale już nie mogę patrzeć na te kołtuny Do tego w połowie proste a w połowie kręcone.

ja przed matura tez scielam wlosy i jakos ja zdalam a mozesz zrobic zdjecie wloskow?