Masz pytanie a nie wiesz gdzie je zadać, pisz TUTAJ

[DudiBoy]

woda mineralna+sok z cytryny+miód+sól

[staska_stasia]

Pisałam, że wiem o takim rozwiązaniu, ale z różnych względów jak dla mnie jest ono niepraktyczne. Co innego pojechać na rower na 3-4 godziny z jednym bidonem, a co innego jak jadę na 8-10 i po drodze muszę dokupić napój. I tutaj przyda się coś w proszku, a najlepiej w tabletkach / drażetkach.

[tekila901]

Czy jest duża różnica w ćwiczeniu ze sztangą 160cm długości a tą, która ma 180? Mam 170cm wzrostu. U mnie na siłowni najkrótsza ma 180.

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Napisane przez staska_stasia

Pytanie do długodystansowców

Co polecicie do rozpuszczania w wodzie i zabierania jako napój na trasę? Chodzi mi o coś w stylu isostara, ale niekoniecznie isostar. Ma uzupełniać minerały, jakieś tam witaminy i nadawać wodzie smak (nienawidzę ciepłej wody z bidonu albo z bukłaka na plecach :kasny: w upały wali to gumą i plastikiem).

Wiem o sposobie miód, cytryna i sól, ale trochę to nieporęczne biorąc pod uwagę to, że na trasie muszę dokupować wodę, albo jak jadę na kilkudniowy wyjazd rowerowy (nie będę brała słoika miodu ze sobą )

Co polecicie?

są izotoniki w proszku, sprzedawane w saszetkach

[hukukuku]

Cześć! Mam pytanie odnośnie rzeźbienia dolnych partii pośladków, czy znacie jakieś ćwiczenia, które pomagają podkreślić tą część? Chodzi mi o taki efekt jak np. tutaj: http://static.oysho.net/6/photos2/20...4_1_1.jpg?t=ts

Ćwiczę z Mel B i głównie treningi jaki znajdę w internecie, widzę efekty na pewno, bo pupa jest o wiele bardziej jędrna, mięśnie są lepiej wyczuwalne, ale niestety tego wymarzonego efektu delikatnie podniesionych pośladków z podkreśloną ich dolną partią nie jestem na razie w stanie osiągnąć, co jest trochę demotywujące. Czy ktoś uprzejmy mógłby wyjaśnić czy jest możliwe własną pracą i ćwiczeniami taki efekt osiągnąć? Z góry dziękuję za odpowiedź.

[1Patty]

Gdzie w Krk znajdę nowy smak somersby? Na 100%

[Sandwichh]

Chcę ćwiczyć na brzuch oraz pośladki. Kiedyś ćwiczyłam i nadal widać coś z mięśni, więc postanowiłam do tego wrócić. Zastanawiam się jak ułożyć sobie plan treningowy, by nie pojawiło się znowu "nie chce mi się", "za długo" - ćwiczyłam kiedyś po 2 godziny przez 5 dni w tygodniu i mam wrażenie, że długotrwały wysiłek taki po prostu mi się znudził. Wkradła się monotonia i brak czasu.

Mógłby ktoś pomóc? Dać jakieś rady, wskazówki? Jak połączyć ćwiczenia? Jeden dzień poświęcić na brzuch a drugi na pośladki czy jak? Jak długo jednego dnia ćwiczyć?

[Milenaa95]

Witajcie. Też mam pytania i wątpliwości, które mam nadzieję tu rozwiejecie. Od kilku miesięcy prowadzę dietę. Schudłam 7kg, ale waga 1-2mies. temu stanęła w miejscu jak wół i nie idzie. Chciałabym schudnąć jeszcze 9kg i dlatego pomyślałam, że zacznę regularnie, trzy razy w tygodniu, chodzić na basen. Pytanie brzmi, czy to da jakiekolwiek efekty? Od kilku dni stosuję też suplement diety Therm Line Forte. Pomóóóżcie.

[amelj]

Napisane przez hukukuku

Cześć! Mam pytanie odnośnie rzeźbienia dolnych partii pośladków, czy znacie jakieś ćwiczenia, które pomagają podkreślić tą część? Chodzi mi o taki efekt jak np. tutaj: http://static.oysho.net/6/photos2/20...4_1_1.jpg?t=ts

Ćwiczę z Mel B i głównie treningi jaki znajdę w internecie, widzę efekty na pewno, bo pupa jest o wiele bardziej jędrna, mięśnie są lepiej wyczuwalne, ale niestety tego wymarzonego efektu delikatnie podniesionych pośladków z podkreśloną ich dolną partią nie jestem na razie w stanie osiągnąć, co jest trochę demotywujące. Czy ktoś uprzejmy mógłby wyjaśnić czy jest możliwe własną pracą i ćwiczeniami taki efekt osiągnąć? Z góry dziękuję za odpowiedź.

Od kiedy ćwiczysz?

[hukukuku]

Ćwiczę od ok. 5 miesięcy 3-4 razy w tygodniu.

[amelj]

Napisane przez hukukuku

Ćwiczę od ok. 5 miesięcy 3-4 razy w tygodniu.

To jeszcze krótki okres czasu. Napewno polecam Ci treningi Tracy Anderson
https://www.youtube.com/watch?v=X7RDfw0NuZ8
https://www.youtube.com/watch?v=68g1rLVIeDU

Ja akurat z pupą nie miałam nigdy problemów i treningi z Ewa, Mel B ładnie ja "nabiły" i po 2 latach myslałam ze moj tyłek jest super, ale dopiero po 2 miesiącach z Insanity zobaczyłam jeszcze większą różnicę, także napewno nie same treningi na pupe, ale również całosciowo.
I nie poddawaj się, ja walczę z brzuchem i wciąż walczę

A co do tych treningów z Tracy które wrzuciłam na pupę są świetne, poczujesz każdy miesien

[pasternak]

W sobotę zaliczyłam 10km marsz, w niedzielę rolki + ćwiczenia na pośladki i 50 squatów, bo wczoraj rozpoczęłam wyzwanie. Dzisiaj drugi dzień squat challenge a generalnie nie da rady po schodach zejść, nawet siadanie mi sprawia ból, po prostu stoję na nogach prostych i opadam na tyłek, bo uginanie kolan jest trudne. Czy w takim razie mogę kontynuować dzisiaj squat challenge, czy dać sobie czas do jutra? Rano jeszcze biegałam, ale uparłam się na to squat challenge i nie chcę rezygnować drugiego dnia już :/ bolą tylko uda.

[hukukuku]

Napisane przez amelj

To jeszcze krótki okres czasu. Napewno polecam Ci treningi Tracy Anderson
https://www.youtube.com/watch?v=X7RDfw0NuZ8
https://www.youtube.com/watch?v=68g1rLVIeDU

Ja akurat z pupą nie miałam nigdy problemów i treningi z Ewa, Mel B ładnie ja "nabiły" i po 2 latach myslałam ze moj tyłek jest super, ale dopiero po 2 miesiącach z Insanity zobaczyłam jeszcze większą różnicę, także napewno nie same treningi na pupe, ale również całosciowo.
I nie poddawaj się, ja walczę z brzuchem i wciąż walczę

A co do tych treningów z Tracy które wrzuciłam na pupę są świetne, poczujesz każdy miesien

dzięki piękne <3 na pewno spróbuję i napiszę tutaj za jakiś czas czy są efekty

a co do squat challenge to ja się poddałam po 17 dniach - kiedy mimo wszelkich starań by technika wykonywania ich była poprawna i tak bolały mnie kolana i stwierdziłam, że nie będę sobie rujnowała stawów w ten sposób + jednak w momencie gdy zauważyłam, że mięśnie ud faktycznie
robią się lepiej wyczuwalne, bardziej napięta skóra na nich ale też i coraz bardziej potężnieją i się powiększają to zdemotywowało mnie to dodatkowo bo ćwiczenia robiłam dla podbicia efektu ćwiczeń na jędrną pupę i trochę też na wzmocnienie mięśni ud, ale to że zrobiły się jeszcze większe mnie zraziło i teraz jednak skupiam się na takich ćwiczeniach które wysmuklą i wzmocnią je bo nie zależy mi na byciu mocno umięśnioną, a po prostu by mieć szczuplejsze i bardziej zgrabne ciało (redukcja + cardio + wybrane ćwiczenia na rzeźbienie poszczególnych partii)

[SoiSoi]

W natłoku różnych różniastych ćwiczeń jestem trochę zagubiona. Czy możecie polecić jakiś zestaw ćwiczeń stricte na ujędrnienie bez przyrostu masy mięśniowej? Mam masywne, nieproporcjonalne do reszty sylwetki łydki, więc gdyby były jakieś ćwiczenia czy inny sposób na nie to też byłabym wdzięczna za naprowadzenie

[rinoa_woman]

Mam pytanie glownie do warszawianek albo do tych ktore maja juz take info, ile kosztuje jednorazowe wejscie do klubu chodakowskiej? Najchetniej na ktorys z programow ktore ona prowadzi jesli jest jakas roznica w cenie miedzy programami I czy sa one na tyle mocno oblegane ze trzeba sie np wczesniej zapisac/umowic?

[Braunie1980]

Może ktoś mi pomoże? Załączam zdjęcia – zdjęcia masakra. Można by pomyśleć – dziewczyna nie ćwiczy i ma nadwagę.
Ale to nieprawda.
Lubię ruch a od 9 miesięcy jestem na siłowni 5 x w tygodniu – znacznie poprawiłam kondycję - biegi, interwały, brzuszki itd. Odżywiam się regularnie, piję dużo wody, nie jem mięsa (nie lubię). Wyniki analiz mam super, wszystko w normie lub lepiej, wiek metaboliczny dwadzieściatrzy lata a mam 35.. A jednak… sami spójrzcie, moja zmora..
Sylwetkę mam proporcjonalną, choć nie fitness i jak widać dużo jest tu pracy. Zastanawiam się nad odchudzaniem, ale czy to cos da?

[Mariselle]

Cześć! Nie wiem, gdzie o to zapytać, mam nadzieję, że miejsce jest dobre. Otóż ćwiczę codziennie między 1h a 2,5 h - są to różne rzeczy: bieganie, gimnastyka, pilates, aerobik, rower, fitness... No przeróżne rzeczy. Ćwiczę codziennie lub 6 razy w tygodniu.

I tutaj moje dwa pytania:
- czy przy wzroście 159 i wadze 53kg wystarczy mi dieta 1500 - 1600 kcal czy jest to za mało (proporcje B W T zachowane, jem 50g tłuszczu)

- czy nie jest to za dużo ćwiczeń i czy mogę tak robić - zaznaczam że NIE KATUJĘ SIĘ sportem, tylko jest to moja prawdziwa PASJA

Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź!!

[katja_24]

A jaki masz cel? Od tego zależy ilośc przyjmowanych kalorii. Na redu powinno być OK, na utrzymanie wagi może byc mało. Bo o masie nie wspomnę, siłowni tu nie widzę
Aha, 1 dzień przerwy na regenerację.

[Mariselle]

Napisane przez katja_24

A jaki masz cel? Od tego zależy ilośc przyjmowanych kalorii. Na redu powinno być OK, na utrzymanie wagi może byc mało. Bo o masie nie wspomnę, siłowni tu nie widzę
Aha, 1 dzień przerwy na regenerację.

katja, bardzo dziękuję Ci za odpowiedź

moim celem jest redukcja faktycznie, ale taka nie drastyczna. O masie może kiedyś pomyślę, ale na teraz nie mam takiej potrzeby zupełnie

Może faktycznie ten jeden dzień w tygodniu powinnam zostawić wolny na regenerację - sobotę albo niedzielę

[Drakan]

Napisane przez Mariselle

katja, bardzo dziękuję Ci za odpowiedź

moim celem jest redukcja faktycznie, ale taka nie drastyczna. O masie może kiedyś pomyślę, ale na teraz nie mam takiej potrzeby zupełnie

Może faktycznie ten jeden dzień w tygodniu powinnam zostawić wolny na regenerację - sobotę albo niedzielę

Ja myślę nawet, że pomimo niedużego wzrostu i wagi przy tak sporej aktywności fizycznej te 1600 kalorii może być za mało. Spróbuj może na początek z 1700. Genetalnie trzeba siebie obserwować

[katja_24]

Napisane przez Mariselle

katja, bardzo dziękuję Ci za odpowiedź

moim celem jest redukcja faktycznie, ale taka nie drastyczna. O masie może kiedyś pomyślę, ale na teraz nie mam takiej potrzeby zupełnie

Może faktycznie ten jeden dzień w tygodniu powinnam zostawić wolny na regenerację - sobotę albo niedzielę

Myślę, że 1600-1700 na redu będzie OK. Ja mam ten sam wzrost, ale 48kg wagi i jem 1800, juz od wielu m-cy. I powolutku się redukuję,mniej więcej od miesiąca, jedynie zmieniłam proporcje rozkładu makro, bo na razie nie chcę ciąć kalorii, z tym poczekam do czerwca.

[staska_stasia]

Prawda czy fałsz?
Spotkałam się z opinią, że ćwiczenia cardio przyzwyczajają organizm do wysiłku, dlatego po pewnym czasie, żeby mieć efekty, musimy robić ich więcej, dłużej, szybciej. I tak jak na początku załóżmy palimy 500 kalorii w godzinę, tak np. po miesiącu takich ćwiczeń przy takiej samej intensywności itd. palimy zaledwie np. 400. Ktoś coś słyszał, wie, może podzielić się swoją wiedzą?

(dane dot. spalania wzięte z powietrza )

[dezett]

Napisane przez katja_24

Myślę, że 1600-1700 na redu będzie OK. Ja mam ten sam wzrost, ale 48kg wagi i jem 1800, juz od wielu m-cy. I powolutku się redukuję,mniej więcej od miesiąca, jedynie zmieniłam proporcje rozkładu makro, bo na razie nie chcę ciąć kalorii, z tym poczekam do czerwca.

Hej jaki masz teraz rozkład?

[earthpace]

Hej dziewczyny, bardzo bym chciała wyszczuplić talię. Wiem, że przy wąskich biodrach i szerokiej talii (klatce piersiowej) niewiele da się zrobić i zalecają rozbudowywać mięśnie pośladków, ale w moim przypadku niewiele to da i tak. Póki co rozbudowałam uda, co trochę pogarsza sytuacje bo nogi robię się takie.. toporne i masywne
Czytałam że jak się ma niewielką odległość między żebrami i górnymi biodrami to nie da się wyrobić talii, ale ja mam przerwę 10cm więc może dałoby się jakieś wcięcie wypracować przy ciężkim treningu, bo u mnie to obszar w którym obsadza się tłuszcz. Zaczęłam robić planki i różne ćwiczenia na skośne mięsnie, chce też robić codziennie tiffany na talię. Poza tym chodzę na fitnessy.
Moje wymiary to 89-90 w biodrach (najszerszym punkcie czyli w "dolnych" biodrach) ok 86-87 w górnych, w talii 72-73 cm:/ Wiem, że do 60cm nigdy nie dojdę (chyba, że wytne sobie żebra ;-) ) ale może chociaż do 65-66cm byłaby opcja..
Przyjmę każdą radę co do ćwiczeń i diety.
Zdjęcia 1 Zdjęcie 2

[201604251028]

Dziewczyny, zapisujecie posiłki, liczycie kalorie i rozkład BTW?

Ja nie mam żadnych celów treningowych typu schudnąć/wyrzeźbić się. Ćwiczę bo lubię, może przydałoby mi się w obwodach zrzucić po centymetrze, wyrzeźbić brzuch żebym miała wymarzone ciało, ale nie mam na to ciśnienia No i wiadomo, ze chcę utrzymać efekty, które sobie wypracowałam.

Z komponowaniem posiłków raczej nie mam problemów ale czasami zastanawiam się czy nie jem za mało albo za dużo ? Jem jak jestem głodna, nie objadam się.

Na śniadanie jem zazwyczaj domowe musli z owsianki i bakalii z mlekiem, do tego piję Inkę z mlekiem i cukrem. Jak nie mam czasu albo apetytu (jem po 6 rano ) to musli wrzucam sobie do jogurtu naturalnego żeby cokolwiek przełknąć. W weekendy mam więcej czasu i jem wtedy jajecznicę albo wypasione kanapki z łososiem, jajkiem, mnóstwem warzyw (papryka, ogórek, pomidor, rzodkiewka, szczypiorek); takie kanapki zabieram ze sobą na uczelnię i jem na drugie śniadanie. Zazwyczaj wcisnę w siebie tylko dwie kromki Chleb kupuję razowy, z zaufanej piekarni.
Jak jestem na uczelni dłużej to zabieram ze sobą też jakieś jabłko/serek wiejski, czasami coś na zimno - kaszę kuskus z ogórkiem, pomidorem i olejem lnianym, ryż z tuńczykiem - w ramach obiadu. No właśnie jakichś niebotycznych ilości nie jem, 3-4 łyżki łyżki ryżu albo kaszy mi starczają i się boję że za mało jem
Na obiad w domu jakaś kasza pęczak/jęczmienna/gryczana albo ryż brązowy z warzywami - albo duszone albo robione na parze i do tego jakieś mięso (filet z indyka, klopsy wieprzowe na parze, nogi z kurczaka) albo ryba (pieczona w piekarniku albo na parze, nie smażona w panierce). Na podwieczorek zjadam garść orzechów, mały jogurt naturalny, jak obiad był mniej sycący bo np bezmięsny to zjadam kromkę chleba z pastą z awokado i pomidorem. Kolacja to jakiś twarożek, jaglanka, czasami makrela wędzona, sałatka.
Czasami znowu mam takie dni, że na obiad jem makaron, pierogi albo coś równie "ciężkiego", a potem na kolację jeszcze chleb. I w te dni boję się, że jem za dużo i nawet nie ma po co ćwiczyć

No i nie wiem, wydaje mi się, że wszystko jest ok, jem intuicyjnie, śmieci raczej nie zjadam (czasami na obiad robię domowe spaghetti albo gęstą zupę warzywną, jak mam mniej czasu), ale cały czas się zastanawiam czy dieta jest dobrze zbilansowana, ze może jakbym rozpisała dietę to miałabym większe i szybsze efekty. I zastanawiam się, czy to jest konieczne?

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Co do ćwiczeń to przez ostatnie 2 miesiące ćwiczę z Natalią Gacką z jej filmików na youtube, ostatnio kupiłam książkę i robię program z książki. Wcześniej chodziłam na siłownię albo ćwiczyłam w domu dywanówki z Mel B, Jillian Michaels - więc nie jakieś super obciążające treningi.

[women20]

dziewczyny czy cwiczy tutaj ktos na orbireku?czy jest jakis specjalny watek na ten temat?

[amelj]

Napisane przez staska_stasia

Prawda czy fałsz?
Spotkałam się z opinią, że ćwiczenia cardio przyzwyczajają organizm do wysiłku, dlatego po pewnym czasie, żeby mieć efekty, musimy robić ich więcej, dłużej, szybciej. I tak jak na początku załóżmy palimy 500 kalorii w godzinę, tak np. po miesiącu takich ćwiczeń przy takiej samej intensywności itd. palimy zaledwie np. 400. Ktoś coś słyszał, wie, może podzielić się swoją wiedzą?

(dane dot. spalania wzięte z powietrza )

W sumie to by było jak z wszystkimi ćwiczeniami chyba.

I ja też mam pytanie dziewczyny.



Czy w domu można jakoś bardziej spalić tłuszczyk na brzuchu?



Ćwiczyłam 3 lata z Mel B i Ewą, dodatkowo robiłam zawsze coś na sam brzuch, teraz przez ostatnie 3 miesiące tłukłam Insanity, od tygodnia robie Insanity Max 30. Wiem, że 6pak tylko z żelastwem, ale od razu zaznaczam, że siłownia w tym momecie odpada. Kupiłam sobie drążek do podciągania, po czym okazało się, ze nie mogę go zamocować u mnie w domu nigdzie Powinnam ćwiczyć więcej, czy po prostu mniej żreć? Brzuch mam twardy, ale oponka z dołu jeszcze jest...
Nie jem fast foodów, nie pije słodzonych napojow już kilka lat.



Jadłospis przykładowy:
sniadanie: 2 kromki razowego lub pszenno zytniego chleba z 2- 4 plastrami sera LUB z 2 plastrami szynki na to pomiodor lub kiszony ogorek. Kawa.
Jeśli to jest niedziela to jajecznica lub buleczki 3 scones które sama pieke bądź np. naleśnik z dżemem.
II sniadanie: bułka razowa z pasta warzywna, twarożek, banan, czasem z masłem orzechowym LUB talerz owoców (2 razy banan/kiwi 3 razy)

Potem przed obiadem jakies owoce, najczesxiej banan/pomarancza
Obiad: róooznieee czasem kasza z kurczakiem, czasem ryba na parze, ale tez grochówki, mielone, etc czasem jem 3 ziemniaki, czasem właśnie kasze, czasem samo miesko z surowka, buraczkami, czasem np. same zapiekane warzywa.... Ogólnie obiad jem najczęściej nooo nie może golonki ale dosyć kaloryczny tak mi się wydaje. Nie jem sosów z paczki i tłuszczykim nie polewam ziemniakow, ale jem mieso wiec...
Kolacja: czasem jej nie ma, jeśli obiad był o 18. A jeśli jest to czasem szprotki LUB sledzik LUB kanapka z serem i pomidorem, lub 1 sledzik plus kanapka.

I jak sadzicie? Powinnam obciac kcal?
Aha jeśli pomoga Wam cos moje zdj sadła, tj brzucha mogę wysłać na priv

[kalou88]

Witam mam pytanie czy rozkład btw na redukcji b-120 t-60 w-150 bedzie ok? Trenuje na siłowni 3xw tygodniu w pozostałe dni interwały lub aeroby w domu.

[katja_24]

Jaki wzrost/waga?

[kalou88]

58 kg 160 cm
Ćwiczę od jakaś dwóch lat regularnie ale teraz zabrałam sie za porządna miskę bo mięśnie są fajnie zrobione ale tak 2-4 kg tłuszczyku na nich do zrzucenia...
Może mniej węgli? Albo zmniejszać co jakiś czas?

[MieszkoI]

Zastanawia mnie dlaczego mimo wielu sposobów i środków na odchudzanie tak dużo jest tęgich a nawet bardzo grubych osób