❄❆❄Coraz bliżej Święta!❄❆❄Kochamy Święta Bożego Narodzenia cz. XII

[Pani_Robot]

Napisane przez Miroku

Zuch dziewczyna


Ja też trafiłam na fajnego dentystę(notabene z Ukrainy, wraca od października do ojczyzny), który rozumie, że dorośli też mogą panicznie bać się dentysty. Dla rozluźnienia zaczął mnie pryskać wodą z tego narzędzia do płukania zębów Nie mówiąc o zagadywaniu, bo mimo bariery językowej(ogarnia polski nieźle, ale czasami jeszcze nie rozumie bardziej złożonych wypowiedzi) cały czas mnie uspokajał, wyczuł, że zaczynał się atak niepokoju to za rękę trzymał i czekał aż uspokoi się mój puls.

Zawsze się śmialiśmy, bo największym problemem było dla niego nie moje krzywe i dziwne uzębienie czy też mój strach, a....moje nazwisko. Mam wadę wymowy-reranie, czyli nie mówię R tylko L, a w nazwisku mam właśnie tę literę i nigdy nie potrafił dobrze go zapisać W przypadku Polaków to nie jest żaden problem, bo moje nazwisko to zwierzę i mogę je opisać(zresztą zawsze cisnę bekę z tego ile już wersji swojego nazwiska usłyszałam), ale już dla Ukraińca taki opis był nie do końca zrozumiały Ale było i tak miło, aż trochę szkoda, że wraca do kraju.
Jestem też dumna z siebie, bo jednak dla mnie to było duże wyzwanie.

Fantastycznie brzmi ten stolatolog Tez bym żałowała, że wyjeżdża. Moja nie jest zbyt sympatyczna, ale bardzo troskliwa. Takie dziwne połaczenie. Mnie się wydaje, ze ona jest notorycznie przemeczona, dlatego jest taka bez energii, albo ma depresję. Ani razu nie widziałam, żeby sie uśmiechnęła. Wiem też, ze kilka razy była na wielomiesięcznym zwolnieniu, więc coś tam jej szwankuje ze zdrowiem.

Ja kupiłam fajny jasny sweter w Shein latem, ale "fajnosc" zalezy od tego, co nam pasuje - mój ma prosty rekaw i jest do pasa. Dośc cienki. Zerknę, czy go jeszcze mają... https://pl.shein.com/Solid-Turtle-Ne...-cat-1734.html Niestety jest out of stock, ale jak nie moge czegos dostac u nas, to szukam tam. Zresztą czesto czuje sie za biedna jak na sieciowki

Napisane przez kasiunia788742

Jak pisałam, jasne że ich kochasz a teraz Ci się po prostu z różnych powodów kolokwialnie "ulało" i nie ma się czego wstydzić albo mieć wyrzutów sumienia

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Oj tak, nie ma sie czego wstydzić pokazujac emocje Choć też miewam wyrzuty sumienia jak odpowiem matce takim sposobem, jakim ona sie odzywa do mnie. To nas od tych rodziców różni...

Mnie jest czasem wręcz wstyd mówić, co wyprawiało się u nas w domu, a czasem chciałabym to swiatu wykrzyczec, bo lata 90, Y2K to czasy, gdzie wszyscy słyszeli i każdy odwracał wzrok...


Teraz np byłam zmuszona wziąć na matkę pozyczkę 0%, bo miała taką mozliwosc ze swojej dawnej pracy. Czy przelala mi pieniadze? Nie, bo chodzi o kontrolę. Zarządziła, że będzie mi przesyłać kwoty na podstawie... paragonów i udokumentowanych wydatków na leczenie. Oczywiście w zależności od jej nastroju.

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez Snowdrop_

Ja uważam odwrotnie, ojciec jest (dla nas) dużo łagodniejszy niż mama, a to że są np. zaradnymi ludźmi absolutnie nie wyklucza, że mogą mieć porywcze charaktery (ile osób ma idealne rodziny?). Tak czy siak niepotrzebnie ich nieładnie nazwałam, tylko tego żałuję, bo kocham swoich rodziców choć czasem mnie doprowadzają do zagotowania, i na tym kończę ich temat, bo nie zamierzam analizować przed randomami dłużej mojej rodziny i tłumaczyć czemu ktoś jest taki, albo czemu ja czuję coś tak a nie inaczej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie a za mnie to się z niczego nie musisz tłumaczyć, nie śledzę Twoich postów, no już sobie tak nie schlebiaj. Rozmawiałyśmy stricte o Twojej rodzinie na wątku o kurkach. To po pierwsze. A po drugie masz charakterystyczny styl pisania i wielu wątkach szczegółowo rozpisujesz się na temat swojej rodziny, swojego chłopaka, swoich byłych - opowiadasz ze szczegółami w odpowiedzi posty, które dotyczą innych osób.
Przypominasz tinker z tymi alternatywnymi wizjami rzeczywistości, nazywać rodziców psychopatami czy toksykami, a potem wycofywać się z tego rakiem...zastanów się nad tym jak prowadzisz narrację o swojej rodzinie.
Ale zgadzam się z kasunia, nie zaśmiecajmy tego wątku, bo nie temu on służy.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Snowdrop_]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89366112]Dla mnie a za mnie to się z niczego nie musisz tłumaczyć, nie śledzę Twoich postów, no już sobie tak nie schlebiaj. Rozmawiałyśmy stricte o Twojej rodzinie na wątku o kurkach. To po pierwsze. A po drugie masz charakterystyczny styl pisania i wielu wątkach szczegółowo rozpisujesz się na temat swojej rodziny, swojego chłopaka, swoich byłych - opowiadasz ze szczegółami w odpowiedzi posty, które dotyczą innych osób.
Przypominasz tinker z tymi alternatywnymi wizjami rzeczywistości, nazywać rodziców psychopatami czy toksykami, a potem wycofywać się z tego rakiem...zastanów się nad tym jak prowadzisz narrację o swojej rodzinie.
Ale zgadzam się z kasunia, nie zaśmiecajmy tego wątku, bo nie temu on służy.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Aż tak cię od czegoś boli pupa, że musiałaś to zaznaczyć w wątku w którym nigdy nie napisałaś ani jednego posta, spoko. Relacja o mojej rodzinie jest spójna, jeżeli coś dla ciebie jest szokiem no to szokiem pozostanie, trudno. Na ich temat nie będę się już wypowiadać, nie czuję takiej potrzeby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Forum służy do tego, żeby się wygadać na różne tematy, szczególnie to oznaczone jako Plotkowe ale widzę nie tylko po sobie, że lepiej za wiele nie mówić, bo zawsze znajdzie się ktoś nadgorliwy (lub po prostu znudzony swoim życiem) który wyciągnie inny post z innego tematu czy będzie łapal za słówka i wszystko przekręcał. To nie dotyczy tylko mnie, bo co czytam jakąś dyskusję to da się to zauważyć (niestety).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Robot]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89366112]Dla mnie a za mnie to się z niczego nie musisz tłumaczyć, nie śledzę Twoich postów, no już sobie tak nie schlebiaj. Rozmawiałyśmy stricte o Twojej rodzinie na wątku o kurkach. To po pierwsze. A po drugie masz charakterystyczny styl pisania i wielu wątkach szczegółowo rozpisujesz się na temat swojej rodziny, swojego chłopaka, swoich byłych - opowiadasz ze szczegółami w odpowiedzi posty, które dotyczą innych osób.
Przypominasz tinker z tymi alternatywnymi wizjami rzeczywistości, nazywać rodziców psychopatami czy toksykami, a potem wycofywać się z tego rakiem...zastanów się nad tym jak prowadzisz narrację o swojej rodzinie.
Ale zgadzam się z kasunia, nie zaśmiecajmy tego wątku, bo nie temu on służy.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Wiesz co, tak jak pisałam wyżej. Toksyczne relacje są tak cholernie skomplikowane, że wystarczy popatrzeć na bite kobiety, które zabrane przez policję z domu przemocowego faceta po jego kolejnym wyskoku wracają, bo on je przecież kocha i jak uderzy, to później następuje efekt miodowego miesiąca, czyli będzie na rękach nosił do następnej "akcji". A weź dodaj, że on takiej partnerce zakodował przez lata podcinania skrzydełek, że ona sobie rady w życiu bez niego nie da, pracy nie znajdzie, mieszkania sama nie utrzyma. One tej miłości i akceptacji pragną jak narkotyku, a przy tym jeszcze panicznie boją się zostać same.

To są mega delikatne sprawy, które bolą. Z którymi walczy się żmudnie i powoli.

Sama napisałam wyżej elaborat i jednak skasowałam, bo mi zwyczajnie wstyd za własną rodzinę. Bo czasem... to właśnie ofiary są wyśmiewane. I tak, czasem chcemy sobie zakolorować trochę rzeczywistość i skupić się na tych niewielu fajnych cechach rodzica. Poudawać normalność. Pragniemy normalności. Jest taka książka o DDA mówiąca o hipopotamie w salonie, którego każdy domownik udaje, że nie widzi. A hipopotam to przecież całkiem duży obiekt, nie?

Last but not least. Pamiętaj, że dziecko potrzebuje uwagi rodzica przez wiele lat, odwzorowania emocji, ich uprawomocnienia. Jak jej nie dostaje, zostaje takim głodnym dorosłym, któremu ktoś kiedyś bardzo zaniedbał sferę emocjonalną. I wtedy potrzebujemy się wygadać, choćby na forum. Postów Snow nie śledzę, ale wiem po sobie. I to totalnie nie jest wina skrzywdzonych, dziś dorosłych dzieci. My sobie naprawdę radzimy tak jak jesteśmy w stanie z deficytem, który mamy w pakiecie.
Sama jestem po latach terapii, a nadal mam poczucie, że odstaję "od reszty".

[Snowdrop_]

Dziękuję Pani Robot za wytłumaczenie szczególnie, że mi ciężko byłoby cokolwiek kłamać na temat swojej rodziny czy aktualnego związku biorąc pod uwagę, że znam z 80% Wizażanek z Perfumowego, one mnie też z nazwiska to minimum, a kolejne kilka z PTT mam od dawna na oficjalnym koncie fb i też wszystko widzą i są na bieżąco z tym co dzieje się u mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[kasiunia788742]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Dlaczego innym odbierasz doświadczenia? Została zwrócona uwaga na niespójność, bez wyrzutu, po prostu zdziwienie.
Nie wiesz kto jakie miał dzieciństwo, kto z czym się mierzy na codzień bo nie każdy chce i ma ochotę o tym rozmawiać. Sama snow napisała, że tu jej się ulało w przypływie emocji, jakiegoś wydarzenia, stresu i okej, rzecz normalna. Na moje zakończyłyśmy temat parę postów temu, a mr robot też według mnie nic tłumaczy bo o zupełnie inna rzecz chodzi co już wyraziłam parę postów temu.
Lady i ja napisalysmy po prostu o odbiorze wiadomości, snow wytłumaczyła i finito. Wtrącenia o ofiarach i jeszcze ich wysmiewaniu jest ehm nie na miejscu bo nic takiego tu się nie wydarzyło.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

W ogóle to czuje się zachęcona aby iść do pepco zobaczyć te bawełnę tylko muszę sprawdzić czy bezpieczna dla kitku ☠

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Mijanou]

Napisane przez kasiunia788742

Dlaczego innym odbierasz doświadczenia? Została zwrócona uwaga na niespójność, bez wyrzutu, po prostu zdziwienie.
Nie wiesz kto jakie miał dzieciństwo, kto z czym się mierzy na codzień bo nie każdy chce i ma ochotę o tym rozmawiać. Sama snow napisała, że tu jej się ulało w przypływie emocji, jakiegoś wydarzenia, stresu i okej, rzecz normalna. Na moje zakończyłyśmy temat parę postów temu, a mr robot też według mnie nic tłumaczy bo o zupełnie inna rzecz chodzi co już wyraziłam parę postów temu.
Lady i ja napisalysmy po prostu o odbiorze wiadomości, snow wytłumaczyła i finito. Wtrącenia o ofiarach i jeszcze ich wysmiewaniu jest ehm nie na miejscu bo nic takiego tu się nie wydarzyło.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

W ogóle to czuje się zachęcona aby iść do pepco zobaczyć te bawełnę tylko muszę sprawdzić czy bezpieczna dla kitku ☠

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Nikt nikomu nic nie odbiera.
Po prostu zdarza się, że ktoś daną osobę posądza o niespójnosć właśnie z powodu braku jakichś doświadczeń. Akurat ja pracuję z ludźmi i czasem są to takie historie ludzkie, że trudno w nie uwierzyć a jednak okazują się prawdą. Trzepotka nic nikomu nie odebrała, wykonała tylko swój obowiązek jako mod.

Apropos bawełny i kotów.... Kot Mojej Mamy właśnie podarł mi pazurami jedwabną poszewkę, w którą zainwestowałam. Co za bestia!

[kasiunia788742]

Napisane przez Mijanou

Nikt nikomu nic nie odbiera.

Po prostu zdarza się, że ktoś daną osobę posądza o niespójnosć właśnie z powodu braku jakichś doświadczeń. Akurat ja pracuję z ludźmi i czasem są to takie historie ludzkie, że trudno w nie uwierzyć a jednak okazują się prawdą. Trzepotka nic nikomu nie odebrała, wykonała tylko swój obowiązek jako mod.



Apropos bawełny i kotów.... Kot Mojej Mamy właśnie podarł mi pazurami jedwabną poszewkę, w którą zainwestowałam. Co za bestia!

Też pracuje z ludźmi i dalej trzymam się tego co napisałam.

Ja nie wiem, zrobiła się z tego dyskusja a chodziło o jedno zdziwienie, nikt przecież nikomu nikomu nie zarzuca. Po prostu... jak pisałam ułożyłam sobie inny obraz rodziny snow po postach ktorw czy tu czy na innych watkach gdzies czytalam - czy dobrze czy źle - to już nie do oceny bo tu nie ma co oceniać.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez Snowdrop_

Aż tak cię od czegoś boli pupa, że musiałaś to zaznaczyć w wątku w którym nigdy nie napisałaś ani jednego posta, spoko. Relacja o mojej rodzinie jest spójna, jeżeli coś dla ciebie jest szokiem no to szokiem pozostanie, trudno. Na ich temat nie będę się już wypowiadać, nie czuję takiej potrzeby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Forum służy do tego, żeby się wygadać na różne tematy, szczególnie to oznaczone jako Plotkowe ale widzę nie tylko po sobie, że lepiej za wiele nie mówić, bo zawsze znajdzie się ktoś nadgorliwy (lub po prostu znudzony swoim życiem) który wyciągnie inny post z innego tematu czy będzie łapal za słówka i wszystko przekręcał. To nie dotyczy tylko mnie, bo co czytam jakąś dyskusję to da się to zauważyć (niestety).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie nie boli pupa, jeśli nie chcesz żeby ktoś odnosił się do Twoich obszernych postów na temat Twoich członków rodziny i Twoich byłych (o których jak już wspomniałam bardzo mocno się rozpisujesz) to może po prostu nie udzielaj tylu szczegółów? To jest forum, zawsze ktoś się może odnieść lub zdziwić.

Tak, dziwi mnie, że w jednym wątku można się rozpisywać jakich ma się wspaniałych rodziców i jak dobrze żyją i jak się ich podziwia (w bezpośredniej rozmowie ze mną), a w innej nazywać ich psychopatami i współczuć siostrze, że musi ich wciąż znosić. Nie rozumiem Twojego oburzenia - to po prostu przyciąga uwagę - ten dysonans.

I coś Ci się pomyliło, bo ja się na tym świątecznym wątku udzielam, myślisz, że wpadłam tu dla Twojego posta? No to nie.
I nie atakuj mnie, bo nie masz o co, rozumiem, że wytrąciło Cię z równowagi to, że ktoś zwrócił uwagę na Twoja wypowiedź i zdziwił się tymi epitetami, może myślałaś, że to się nie rzuca w oczy, ale cóż.

Pani Robot - dzięki za wyjaśnienie, rozumiem co masz na myśli i doceniam Twoja wiedzę w temacie natomiast tutaj raczej nie o to chodzi.

Mijanou - świetnie, że masz szklana kule i wiesz jakich doświadczeń może mi brakować, gratuluję, też bym chciała taka mieć.

Kasiunia - dobrze podsumowałaś to o co mi chodziło.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Snowdrop_]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89366439]Mnie nie boli pupa, jeśli nie chcesz żeby ktoś odnosił się do Twoich obszernych postów na temat Twoich członków rodziny i Twoich byłych (o których jak już wspomniałam bardzo mocno się rozpisujesz) to może po prostu nie udzielaj tylu szczegółów? To jest forum, zawsze ktoś się może odnieść lub zdziwić.

Tak, dziwi mnie, że w jednym wątku można się rozpisywać jakich ma się wspaniałych rodziców i jak dobrze żyją i jak się ich podziwia (w bezpośredniej rozmowie ze mną), a w innej nazywać ich psychopatami i współczuć siostrze, że musi ich wciąż znosić. Nie rozumiem Twojego oburzenia - to po prostu przyciąga uwagę - ten dysonans.

I coś Ci się pomyliło, bo ja się na tym świątecznym wątku udzielam, myślisz, że wpadłam tu dla Twojego posta? No to nie.
I nie atakuj mnie, bo nie masz o co, rozumiem, że wytrąciło Cię z równowagi to, że ktoś zwrócił uwagę na Twoja wypowiedź i zdziwił się tymi epitetami, może myślałaś, że to się nie rzuca w oczy, ale cóż.

Pani Robot - dzięki za wyjaśnienie, rozumiem co masz na myśli i doceniam Twoja wiedzę w temacie natomiast tutaj raczej nie o to chodzi.

Mijanou - świetnie, że masz szklana kule i wiesz jakich doświadczeń może mi brakować, gratuluję, też bym chciała taka mieć.

Kasiunia - dobrze podsumowałaś to o co mi chodziło.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]No ok, ale ja już to wyjaśniłam i nie będę się powtarzać, dla mnie w tym wszystkim nie było niespójności, po prostu nigdy nie pisałam o złych cechach rodziców skupiając się tylko na tych dobrych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89366439]

Mijanou - świetnie, że masz szklana kule i wiesz jakich doświadczeń może mi brakować, gratuluję, też bym chciała taka mieć.



Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Lady,
nie pisałam personalnie do Ciebie, nie wiem nic o Twoich doświadczeniach, więc po co i jakim prawem miałabym to robic?
Napisałam jedynie ogólnie o swoich spostrzeżeniach.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez Snowdrop_

No ok, ale ja już to wyjaśniłam i nie będę się powtarzać, dla mnie w tym wszystkim nie było niespójności, po prostu nigdy nie pisałam o złych cechach rodziców skupiając się tylko na tych dobrych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No w tamtej rozmowie przedstawiłaś wręcz obraz rodziców idealnych. Ale jak już obie doszłyśmy do wniosku - nie ma co kontynować i się spierać, bo raz, że nie ma takiej potrzeby, a dwa, że lepiej jednak gadać o świętach i ozdobach.

Zła jestem, bo nic nie poprzeglądam w sklepach przez te głupia chorobę. A na cud ozdrowienczy do jutra nie liczę.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Pani_Robot]

Napisane przez Mijanou

Apropos bawełny i kotów.... Kot Mojej Mamy właśnie podarł mi pazurami jedwabną poszewkę, w którą zainwestowałam. Co za bestia!

Nie będę pytała co mój kot robi u Twojej mamy niszcząc Twoje jedwabie, ale zwrotów nie przyjmujemy (Moja jedwabna poszła przed pierwszym praniem jeszcze )




Co do sklepów to ja już też nie pochodzę. Nowy Bombelek ma lęk separacyjny i drze się tak, że sąsiad chciał wzywać Animal Patrol, bo psa zarzynają. Przeszłam się po najbliższych sąsiadach, kogo nie było - zostawiłam kartkę z krótką informacją, a jak będę wychodziła, wydrukuję na drzwi wyjściowe info, co i dlaczego chłopakowi jest, bo czasem wyjść muszę, choćby do dentysty. Obczajam apteki i sklepy, gdzie możemy iść razem dziś od rana. Ale z must have to u mnie teraz klatka kennelowa, a nie swiąteczne wieńce...

[kasiunia788742]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

No jednak finito, to temat świąteczny i pisanie o relacjach i rozpisywanie się w sumie nie na ten temat jest niepotrzebne, nie potrzebna mi kartka. Czy jest nieścisłość czy nie to już moje odczucia i LadyDimitrescu - czy są właściwe? Nie wiem. czy są to nasze odczucia po prostu? Tak. Czy mamy do nich prawo? Tak.Czy snowdrops musi się tłumaczyć? Absolutnie nie.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[dembi]

Napisane przez CytrynkaCytrynka

Odkąd gościmy na świętach również kota musieliśmy zrezygnować z pięknych szklanych bombek na rzecz plastikowych Kot niby nie próbował na choinkę wchodzić tylko siedział pod nią, ale lepiej nie ryzykować kociego bezpieczeństwa i potłuczenia rodzinnych pamiątek. Ja co roku i tak coś dokupuję i wymieniam chociaż jeden zestaw na coś nowego Ostatnio bardziej mi się podobają drewniane ozdoby na choinkę


Ostatni dzień września, a ja już robię listę prezentów i planuję gotowanie nowych potraw do przetestowania

co planujesz kupic i gotowac ?

Ja tez od pazdziernika planuje po jednej rzeczy kupic zeby budzet nie ucierpial aczkolwiek wiem tylko co mezowi kupic wiec od niego zaczne

[Pani_Robot]

Zazdroszczę Wam tego wymyślania prezentów. Lubiłam robić kalendarze adwentowe w wersji XL, czyli 24 pełnowymiarowe prezenty. Oczywiście tylko partnerowi, bo tylko jego znałam po latach tak, że mogłam kupować w ciemno. I był to wiek 20+, ze nie byliśmy jeszcze obrośnięci w rzeczy i potrzebowaliśmy tak naprawdę wszystkiego od sztućcy, po spodnie na tyłek, ulubiony kubek, bransoletkę, sportowa kamerę do roweru czy perfumy.

W tym roku prezentów nie kupuję żadnych, bo święta obchodzę tylko z futrzakami. Za to inwestuję w siebie dla odmiany - zaległe leczenie, przeglądy, kursy. Myślę, że to najlepszy prezent gwiazdkowy, choć może mało klimatyczny i nie da się ładnie opakować



Jestem ciekawa co moja Kjujewna na bombki. Ona jest z tych kotów leżących. Niszczyć kocha, ale tapicerkę oraz ubrania - chętnie na leżąco Nigdy nie zrzucała przedmiotów.

[bronhilda]

U nas dzisiaj prawdziwa jesien,leje ,wieje ,liscie fruwaja ,jak dzisiaj wstalam i przeszlam sie po wysprzatanym domku to mi sie tak ze swietami skojarzylo
Moj maz dzisiaj przyniosl caly koszyk prawdziwkow z lasu ,u nas dopiero zaczynaja sie grzyby byl zdziwony ,ze cos juz bylo a ja pobuszowalam po sklepach na miescie bylam w h&m bylo duzo sweterkow bezowych i bezopodobnych podbaly mi sie ,ale ja szukam czarnego golfu

[Snowdrop_]

Napisane przez Pani_Robot

Zazdroszczę Wam tego wymyślania prezentów. Lubiłam robić kalendarze adwentowe w wersji XL, czyli 24 pełnowymiarowe prezenty. Oczywiście tylko partnerowi, bo tylko jego znałam po latach tak, że mogłam kupować w ciemno. I był to wiek 20+, ze nie byliśmy jeszcze obrośnięci w rzeczy i potrzebowaliśmy tak naprawdę wszystkiego od sztućcy, po spodnie na tyłek, ulubiony kubek, bransoletkę, sportowa kamerę do roweru czy perfumy.

W tym roku prezentów nie kupuję żadnych, bo święta obchodzę tylko z futrzakami. Za to inwestuję w siebie dla odmiany - zaległe leczenie, przeglądy, kursy. Myślę, że to najlepszy prezent gwiazdkowy, choć może mało klimatyczny i nie da się ładnie opakować



Jestem ciekawa co moja Kjujewna na bombki. Ona jest z tych kotów leżących. Niszczyć kocha, ale tapicerkę oraz ubrania - chętnie na leżąco Nigdy nie zrzucała przedmiotów.

Mnie dziwi, że to tak szybko zleciało, dopiero co pamiętam przywitanie Nowego Roku z chłopakiem, a tutaj za kilkanaście tygodni kolejne Boże Narodzenie.
Dzisiaj mam piękny początek października, byliśmy na grzybach, lasy tutaj bardzo obrodziły i zaraz będziemy gotować z nich grzybową, takiej ze sklepu bym nie zjadła a domowa jest bardzo esencjonalna.
Czuję, że już czas na świąteczne książki, bo jak nie zacznę teraz, to później przed samym BN na pewno nie znajdę czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Ja jeszcze zupełnie nie myślę o prezentach. Nie mam pomysłu co komu. Kompletnie.

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

[Snowdrop_]

Napisane przez bronhilda

U nas dzisiaj prawdziwa jesien,leje ,wieje ,liscie fruwaja ,jak dzisiaj wstalam i przeszlam sie po wysprzatanym domku to mi sie tak ze swietami skojarzylo
Moj maz dzisiaj przyniosl caly koszyk prawdziwkow z lasu ,u nas dopiero zaczynaja sie grzyby byl zdziwony ,ze cos juz bylo a ja pobuszowalam po sklepach na miescie bylam w h&m bylo duzo sweterkow bezowych i bezopodobnych podbaly mi sie ,ale ja szukam czarnego golfu

O u nas też wysyp prawdziwków chyba nie widziałam ich tyle w poprzednich latach.
Jesień ma swój klimat ale ten deszcz musi się skończyć.
Gothka wrzuciła na fb zdjęcie jakichś ciekawych kaw typu Kasztanowa, Ptasie Mleczko i to też jest mój plan na zakupy w najbliższym czasie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez Misia452

Ja jeszcze zupełnie nie myślę o prezentach. Nie mam pomysłu co komu. Kompletnie.

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

Wy macie najpiękniejszy prezent, pierwsze Święta na własnym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bronhilda]

Napisane przez Snowdrop_

O u nas też wysyp prawdziwków chyba nie widziałam ich tyle w poprzednich latach.
Jesień ma swój klimat ale ten deszcz musi się skończyć.
Gothka wrzuciła na fb zdjęcie jakichś ciekawych kaw typu Kasztanowa, Ptasie Mleczko i to też jest mój plan na zakupy w najbliższym czasie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Wy macie najpiękniejszy prezent, pierwsze Święta na własnym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas deszcz pada chyba z drugi tydzien , z malymi przerwami chcialabym zeby w poniedziaek deszcz zrobil sobie przerwe bo mamy poniedzialek tez wolny i wycieczka mi sie marzy

[Pani_Robot]

Zapach grzybów jest dla mnie odrażający, ale już ich zbieranie uwielbiam U nas mgła od rana, teraz się podniosła. Było tak... trochę creepy w klimatach Stephena Kinga.

U mnie jesień to wieczne powroty do nauki Już jestem na etapie "nie ogarniam"

[squirrelqa]

Ja też dziś mocno jesiennie - wyzbieralam wszystkie orzechy włoskie spod drzew Dobre 10kg jak nie więcej. Będzie co łuskać w zimie.

Napisane przez Snowdrop_

O u nas też wysyp prawdziwków chyba nie widziałam ich tyle w poprzednich latach.
Jesień ma swój klimat ale ten deszcz musi się skończyć.
Gothka wrzuciła na fb zdjęcie jakichś ciekawych kaw typu Kasztanowa, Ptasie Mleczko i to też jest mój plan na zakupy w najbliższym czasie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Wy macie najpiękniejszy prezent, pierwsze Święta na własnym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O, zainteresowalas mnie tymi kawami. Jakie to były?

Ja już nie mogę doczekać się świąt, bo już czeka na nas zamówiony mały domek w środku lasu Tylko my, pies i wege catering.

A dziś jeszcze wpadłam na pomysł imprezy halloweenowej z przebierankami. I myślę, jaki kostium będzie najfajniejszy
Bardzo fajny ten początek jesieni dla mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Snowdrop_]

Napisane przez Pani_Robot

Zapach grzybów jest dla mnie odrażający, ale już ich zbieranie uwielbiam U nas mgła od rana, teraz się podniosła. Było tak... trochę creepy w klimatach Stephena Kinga.

U mnie jesień to wieczne powroty do nauki Już jestem na etapie "nie ogarniam"

Fani niszy perfumowej często mają zboczenie na szukanie zapachu grzybów w perfumach i mokrej ściółki, ziemi, liści razem z tym w jednym flakonie. Jeden zapach taki mam w dużej odlewce, bardzo rzadko używane Soul of the Forest Margiela a drugie jeszcze bardziej grzybowe są Rainforest Olympic Orchids (opowiadam to Tobie, bo wiem że też mocno interesujesz się zapachami).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Napisane przez squirrelqa

Ja też dziś mocno jesiennie - wyzbieralam wszystkie orzechy włoskie spod drzew Dobre 10kg jak nie więcej. Będzie co łuskać w zimie.O, zainteresowalas mnie tymi kawami. Jakie to były?

Ja już nie mogę doczekać się świąt, bo już czeka na nas zamówiony mały domek w środku lasu Tylko my, pies i wege catering.

A dziś jeszcze wpadłam na pomysł imprezy halloweenowej z przebierankami. I myślę, jaki kostium będzie najfajniejszy
Bardzo fajny ten początek jesieni dla mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Teraz nie pamiętam marki, ale wejdę na profil fb albo zapytam tę Wizażanke cóż to za cuda (Gothka generalnie chyba kocha jesień i wrzuca różne cuda i klimatyczne posty na jej temat).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Robot]

Mój neuroatypowy nos pozwala już tylko na subtelne cytrusy Ostatnio wyniuchałam mocz lisa na dworze. 90%* mijanych w budynkach mężczyzn śmierdzi, na ulicy latem, bo teraz pocą się w kurtki, co ogranicza wydobywanie zapachu, przymierzalnie w sklepach śmierdzą (a głównie wchodzą tam chyba panie), w Sephorze robi mi się niedobrze.
Jakbym nie mogła wylosować sokolego wzroku...

Drewniany domek na święta brzmi fajnie. Jeszcze pewnie w jakiejś uroczej głuszy obsypanej śnieżną kołderką Gdyby nie moja nienawiśc do imprez, to przebieranek na halloween też bym pozazdrościła.

[Snowdrop_]

Napisane przez Pani_Robot

Mój neuroatypowy nos pozwala już tylko na subtelne cytrusy Ostatnio wyniuchałam mocz lisa na dworze. 90%* mijanych w budynkach mężczyzn śmierdzi, na ulicy latem, bo teraz pocą się w kurtki, co ogranicza wydobywanie zapachu, przymierzalnie w sklepach śmierdzą (a głównie wchodzą tam chyba panie), w Sephorze robi mi się niedobrze.
Jakbym nie mogła wylosować sokolego wzroku...

Drewniany domek na święta brzmi fajnie. Jeszcze pewnie w jakiejś uroczej głuszy obsypanej śnieżną kołderką Gdyby nie moja nienawiśc do imprez, to przebieranek na halloween też bym pozazdrościła.

Dokładnie tak... Kiedy czytam o drewnianym domku gdzieś w górach lub w zaśnieżonym lesie, świątecznych przysmakach i grzanym winie w gronie przyjaciół to myślę, że tak musi wyglądać idealne Boże Narodzenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bronhilda]

Swieta w drewnianym domku ,bajkowo,tez kiedys chcielismy jechac na swieta w gory

[squirrelqa]

Przez większość dorosłego życia myślałam właśnie o tym, żeby na święta wyjechać w takie miejsce i na luzie spędzić ten czas bez gotowania, sprzątania i siedzenia z gośćmi przy stole. I w końcu to się ma spełnić
O właśnie! Grzane wino! Nie możemy o tym zapomnieć! To głusza pośrodku niczego, a jakieś lokalne sklepiki w terminie świątecznym będą na bank zamknięte, więc wszystko musimy przywieźć ze sobą.
To wygląda tak. I mam nadzieję, że będzie śnieg!IMG_20221001_181943.jpgIMG_20221001_182118.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz