Pytanie o staż cz.II

[Ninedin]

I czytać ze zrozumieniem też nie potrafisz


Napisałam, że wyjdziesz na idiotkę, a nie "jesteś idiotką". Subtelna różnica.

Rób, jak chcesz
Mnie inni stażyści też nie widzą, nie podpieram razem z nimi ścian Ciekawe kiedy polecą ze skargą

[agulkaa]

No wiec mogę stwierdzić, że dwa tygodnie oczekiwania na decyzję w sprawie stażu to zdecydowanie za mało wg Pani z PUP trzeba czekać dalej...żadnej wiadomości dla mnie interesującej nie miała

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

No może oprócz takiej, że mam na sierpień rozmowę Klubie Pracy, w związku z tym, że jestem zarejestrowana i bezorbotna ponad pół roku Bardzo mnie to interesuje, czego ciekawego mogę sie na takim spotkaniu dowiedzieć o czym jeszcze nie wiem...

[Ninedin]

Napisane przez agulkaa

No wiec mogę stwierdzić, że dwa tygodnie oczekiwania na decyzję w sprawie stażu to zdecydowanie za mało wg Pani z PUP trzeba czekać dalej...żadnej wiadomości dla mnie interesującej nie miała

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

No może oprócz takiej, że mam na sierpień rozmowę Klubie Pracy, w związku z tym, że jestem zarejestrowana i bezorbotna ponad pół roku Bardzo mnie to interesuje, czego ciekawego mogę sie na takim spotkaniu dowiedzieć o czym jeszcze nie wiem...

Mają 30 dni na rozpatrzenie wniosku o staż
Dlaczego mnie nie dziwi, że się nie spieszą? Upał to i wolniej się pracuje

[agulkaa]

Napisane przez Ninedin

Mają 30 dni na rozpatrzenie wniosku o staż
Dlaczego mnie nie dziwi, że się nie spieszą? Upał to i wolniej się pracuje

Wiem wiem, te ich przepisowe 30 dni Miałam tylko głupią nadzieję, że może.....

[PPP90]

ja już jutro zawoże papiery wszystkie do up badania zrobione ufff.

[Ninedin]

U mnie decyzja czasami jest wcześniej. Mój UP ma w zwyczaju wysyłać na staż dużą grupę. Ja pomimo pozytywnego rozpatrzenia czekałam bardzo długo, a tłumaczyli to tym, iż muszą zorganizować większą liczbę staży. Na końcu było jakieś beznadziejne szkolenie, które trwało ponad dwie godziny, ponieważ stażysta (nomen omen) na czas nie skserował dokumentów

[madzia2306]

słuchajcie zawsze jak przyszedł do mnie list polecony to listonosz zostawiał mi zwykłe avizo, teraz zostawił"zawiadomienie o złożeniu przesyłki poleconej w postępowaniu administraycjnym" aktualnie czekam aż mi nadadzą nr nip czy to może być to?? bo nadawcą jest urząd skarbowy, boję się czy to nie jest coś poważnego

[agulkaa]

Napisane przez madzia2306

słuchajcie zawsze jak przyszedł do mnie list polecony to listonosz zostawiał mi zwykłe avizo, teraz zostawił"zawiadomienie o złożeniu przesyłki poleconej w postępowaniu administraycjnym" aktualnie czekam aż mi nadadzą nr nip czy to może być to?? bo nadawcą jest urząd skarbowy, boję się czy to nie jest coś poważnego

Zwykła awizówka tyle, że z US dlatego tak nazwana więc to może byc jak najbardziej NIP

[madzia2306]

Napisane przez agulkaa

Zwykła awizówka tyle, że z US dlatego tak nazwana więc to może byc jak najbardziej NIP

bo się wystraszyłam tego sformuowania postępowanie administracyjne o 18 odbiorę lost mam nadzieję że to nip

[Ninedin]

to nip

[krzysiek89]

Napisane przez Ninedin

Prace biurowe to bardzo szerokie pojęcie. Przybijanie pieczątki, klejenie znaczków, wysyłanie zaproszeń, wysyłanie listów, zanoszenie różnych papierów do urzędu to tylko część obowiązków. Wizażanka, która pisała o swoich problemach nie wie, co druga stażystka ma wpisane w programie stażu Oczyma wyobraźni widzę tabuny urzędników UP wychodzące dziś na kontrolę stażystów

Z drugiej strony: stażysta najczęściej nie potrafi zbyt wiele. Pracownik, który musi się nim opiekować ma dodatkowe obowiązki. Nikt mu za to nie płaci, a często musi poprawiać coś po stażyście

Twoim tokiem myślenia do prac biurowych można zaliczyć dosłownie wszystko. Nawet mycie podłóg, no bo przecież myjesz podłogi w biurze.
Domyślam się, że pracodawca który pisał wniosek, na pewno nie wpisał ogólnikowo "prace biurowe" jako obowiązki stażysty, tylko musiał napisać coś konkretnego.
Stażysta nie może być (przynajmniej oficjalnie) osobą do robienia wszystkich pierdół które zleci mu pracodawca.

A co do pracownika, który opiekuje się stażystą - z tymi obowiązkami też bym nie przesadzał.
A to czy musi poprawiać po stażyście, to zależy w gruncie rzeczy tylko i wyłącznie od stażysty. Jeśli stażysta robi wszystko na "odwal się" - to nie ma się co dziwić, że pracownik potem musi poprawiać jego błędy.

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

Napisane przez Ninedin

Kilka postów poświęciłam temu, co o myślę o takim zachowaniu.
Jeżeli chcesz zrobić z siebie idiotkę to Twoja sprawa Idź i powiedz
Może lepiej napisz anonimowy donos
A w ogóle to jesteś pewna, że ta stażystka istnieje? Wiesz, jak się nazywa? Widziałaś jej listy obecności?

I znowu przesadzasz z tą idiotką :P najlepiej siedzieć cicho i nic się nie odzywać ;]
A jeśli dziewczynie to przeszkadza, to niech idzie do Urzędu. Jeśli jej to nie przeszkadza, to niech sobie odpuści. Zależy tylko od niej

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Napisane przez PPP90

ja już jutro zawoże papiery wszystkie do up badania zrobione ufff.

No w końcu

[madzia2306]

Napisane przez krzysiek89

Twoim tokiem myślenia do prac biurowych można zaliczyć dosłownie wszystko. Nawet mycie podłóg, no bo przecież myjesz podłogi w biurze.
Domyślam się, że pracodawca który pisał wniosek, na pewno nie wpisał ogólnikowo "prace biurowe" jako obowiązki stażysty, tylko musiał napisać coś konkretnego.
Stażysta nie może być (przynajmniej oficjalnie) osobą do robienia wszystkich pierdół które zleci mu pracodawca.

A co do pracownika, który opiekuje się stażystą - z tymi obowiązkami też bym nie przesadzał.
A to czy musi poprawiać po stażyście, to zależy w gruncie rzeczy tylko i wyłącznie od stażysty. Jeśli stażysta robi wszystko na "odwal się" - to nie ma się co dziwić, że pracownik potem musi poprawiać jego błędy.

ja pracuję w biurze i jakoś właśnie pracownice na mnie nie narzekają właśnie cieszą się że jestem kapowata i nie musza po mnie poprawiać bo co zrobię to w miarę szybko i dokładnie i one same twoerdzą że dlatego że ja im pomagam to mają dużo mnie obrabiania się z firmami i nie robię nic poza tym co mam wpisane w wykazie prac za to druga stażystka to pożal się boże... kompletna idiotka nawet nie umie listu wysłać bo myślała że na znaczkach coś się pisze

[krzysiek89]

Napisane przez Ninedin

I czytać ze zrozumieniem też nie potrafisz


Napisałam, że wyjdziesz na idiotkę, a nie "jesteś idiotką". Subtelna różnica.

Rób, jak chcesz
Mnie inni stażyści też nie widzą, nie podpieram razem z nimi ścian Ciekawe kiedy polecą ze skargą

I kolejna przesada wg mnie :P to nie chodzi o to, że nie widzisz innego stażysty i od razu lecisz do Urzędu ze skargą. Ta dziewczyna wie, że tej stażystyki nie ma w pracy, bo jak sama napisała - jest to znajoma szefa.

A nawet gdyby inni stażyści złożyli na Ciebie skargę - no to co ? nie masz się czym martwić, skoro jesteś na swoim miejscu pracy codziennie

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Napisane przez madzia2306

ja pracuję w biurze i jakoś właśnie pracownice na mnie nie narzekają właśnie cieszą się że jestem kapowata i nie musza po mnie poprawiać bo co zrobię to w miarę szybko i dokładnie i one same twoerdzą że dlatego że ja im pomagam to mają dużo mnie obrabiania się z firmami i nie robię nic poza tym co mam wpisane w wykazie prac za to druga stażystka to pożal się boże... kompletna idiotka nawet nie umie listu wysłać bo myślała że na znaczkach coś się pisze

No... u mnie jest podobnie. Pracownicy są zadowoleni ze mnie, nie muszą po mnie poprawiać. Wręcz to ja poprawiałem po kilku pracownikach (studentach) robotę, no ale ok.

Tak jak pisałem - wszystko zależy tylko i wyłącznie od stażysty.

[madzia2306]

Napisane przez krzysiek89

I kolejna przesada wg mnie :P to nie chodzi o to, że nie widzisz innego stażysty i od razu lecisz do Urzędu ze skargą. Ta dziewczyna wie, że tej stażystyki nie ma w pracy, bo jak sama napisała - jest to znajoma szefa.

A nawet gdyby inni stażyści złożyli na Ciebie skargę - no to co ? nie masz się czym martwić, skoro jesteś na swoim miejscu pracy codziennie

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------



No... u mnie jest podobnie. Pracownicy są zadowoleni ze mnie, nie muszą po mnie poprawiać. Wręcz to ja poprawiałem po kilku pracownikach (studentach) robotę, no ale ok.

Tak jak pisałem - wszystko zależy tylko i wyłącznie od stażysty.

dokładnie

[Ninedin]

Krzysiek to była ironia

Dla mojej przyjemności dziewczyna może iść do UP, napisać anonimowy donos .......etc.
Tylko niech się potem nie zdziwi, że wszystko zostanie odwrócone i to ona będzie tą złą

W programie stażu też mam wpisane prace biurowe- nie myję połogi, nie przybijam pieczątek, nie przyklejam znaczków, nie prowadzę kancelarii etc. Najprościej napisać "pracownik biurowy" Wszystko zależy od miejsca, w którym masz staż Inne są obowiązki w sklepie, inne w Sądzie, inne w Urzędzie Skarbowym czy Urzędzie pracy.... dla mnie to logiczne

To publiczne forum i każdy ma prawo mieć swoje zdanie. To, co myślę różni się od Twoich poglądów. W kulturalny sposób przedstawiłam dziewczynie, co myślę o takim zachowaniu. Zrobi, jak uważa. W końcu to ona będzie ponosiła konsekwencje własnych decyzji. Lepiej zastanowić się trzy razy, niż raz zrobić głupio. Nie ma możliwości udowodnienia, że ktoś nie przychodzi do pracy. Urząd nie ma się do czego przyczepić skoro pracodawca nie zgłasza problemu. Znając życie dowie się o tym kto zawiadomił UP i dziewczyna będzie miała duży problem

[PPP90]

a mi wpisali ,,pracownik administracyjno-biurowy,, praca przy obsłudze komputera i ciekawa jestem czy zawsze tylko to bede robić czy jak sie trafi i co bedzie akurat do zrobieniajak myślicie?

[Ninedin]

dużo zależy od pracodawcy....
Mnie nikt nie pokazał programu stażu , nie wiem kto jest moim opiekunem Pracuję samodzielnie, ale pasuje mi to sama sobie znalazłam taki staż. W dodatku mojemu pracodawcy nie przeszkadzają moje studia doktoranckie, a to często było problemem podczas szukania pracy. Niestety nie wszyscy stażyści w moim "zakładzie" mają taką możliwość. Robią różne rzeczy, które są do zrobienia. Nikt ich nie pyta, czy mają daną czynność w programie stażu. Nikt nie narzeka, ciężko walczy się o staż, czeka się długo i jak już coś jest to każdy jest zadowolony.

Z tego, co wiem można odmówić wykonania czynności, która wiąże się ze złamaniem prawa, jest niebezpieczna dla naszego zdrowia i życia. Pracodawca może zrezygnować ze stażysty, dlatego nikt jakoś za bardzo nie rzuca się nawet jeżeli danej czynności nie ma w programie

Mnie UP nieco wykiwał ze stażem. Miał być z EFS, a teraz każdy pracownik UP mówi coś innego

[PPP90]

Napisane przez Ninedin

dużo zależy od pracodawcy....
Mnie nikt nie pokazał programu stażu , nie wiem kto jest moim opiekunem Pracuję samodzielnie, ale pasuje mi to sama sobie znalazłam taki staż. W dodatku mojemu pracodawcy nie przeszkadzają moje studia doktoranckie, a to często było problemem podczas szukania pracy. Niestety nie wszyscy stażyści w moim "zakładzie" mają taką możliwość. Robią różne rzeczy, które są do zrobienia. Nikt ich nie pyta, czy mają daną czynność w programie stażu. Nikt nie narzeka, ciężko walczy się o staż, czeka się długo i jak już coś jest to każdy jest zadowolony.

Z tego, co wiem można odmówić wykonania czynności, która wiąże się ze złamaniem prawa, jest niebezpieczna dla naszego zdrowia i życia. Pracodawca może zrezygnować ze stażysty, dlatego nikt jakoś za bardzo nie rzuca się nawet jeżeli danej czynności nie ma w programie

Mnie UP nieco wykiwał ze stażem. Miał być z EFS, a teraz każdy pracownik UP mówi coś innego

oj taaaaaaaaaaaaaaaaaak.

[Ninedin]

740 czy 860 zł. to zawsze "coś"

Jeżeli pracodawca będzie miał powody do zrezygnowania ze stażysty, to trzeba oddać wszystkie pobrane pieniądze Między innym dlatego każdy siedzi cicho i cieszy się z tego, co ma

[krzysiek89]

Napisane przez Ninedin

Krzysiek to była ironia

Dla mojej przyjemności dziewczyna może iść do UP, napisać anonimowy donos .......etc.
Tylko niech się potem nie zdziwi, że wszystko zostanie odwrócone i to ona będzie tą złą

W programie stażu też mam wpisane prace biurowe- nie myję połogi, nie przybijam pieczątek, nie przyklejam znaczków, nie prowadzę kancelarii etc. Najprościej napisać "pracownik biurowy" Wszystko zależy od miejsca, w którym masz staż Inne są obowiązki w sklepie, inne w Sądzie, inne w Urzędzie Skarbowym czy Urzędzie pracy.... dla mnie to logiczne

To publiczne forum i każdy ma prawo mieć swoje zdanie. To, co myślę różni się od Twoich poglądów. W kulturalny sposób przedstawiłam dziewczynie, co myślę o takim zachowaniu. Zrobi, jak uważa. W końcu to ona będzie ponosiła konsekwencje własnych decyzji. Lepiej zastanowić się trzy razy, niż raz zrobić głupio. Nie ma możliwości udowodnienia, że ktoś nie przychodzi do pracy. Urząd nie ma się do czego przyczepić skoro pracodawca nie zgłasza problemu. Znając życie dowie się o tym kto zawiadomił UP i dziewczyna będzie miała duży problem

No przecież ja nie neguję Twojego zdania Też wypowiadam tylko swoje prywatne poglądy na ten temat.

Po prostu niech ona sama podejmie decyzję.
I tyle
Ja dalej pozostanę przy zdaniu, że jest możliwość udowodnienia tego, że kogoś nie ma w pracy. Tak jak każdemu zwykłemu pracownikowi - tak i stażyście.

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez Ninedin

740 czy 860 zł. to zawsze "coś"

Jeżeli pracodawca będzie miał powody do zrezygnowania ze stażysty, to trzeba oddać wszystkie pobrane pieniądze Między innym dlatego każdy siedzi cicho i cieszy się z tego, co ma

A ja właśnie słyszałem (nie wiem gdzie, może nawet na tym forum), że wcale nie oddaję się kasy którą do tej pory otrzymaliśmy w takim przypadku podobno należy nam się kasa na wykonaną pracę

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez PPP90

a mi wpisali ,,pracownik administracyjno-biurowy,, praca przy obsłudze komputera i ciekawa jestem czy zawsze tylko to bede robić czy jak sie trafi i co bedzie akurat do zrobieniajak myślicie?

Ja myślę, że pewnie porobisz trochę tego co masz robić, ale jeśli będzie coś do zrobienia innego, to również się załapiesz

[Ninedin]

Mi UP dał taki regulamin do podpisania. Jeden z punktów brzmi następująco: Przyjmuję do wiadomości, iż w przypadku nie ukończenia stażu z własnej winy - z wyjątkiem podjęcia zatrudniania- będę zobowiązany do zwrotu kosztów stażu".
wywalić mogą mnie za:
- nieusprawiedliwiona nieobecność podczas więcej niż jednego dnia pracy
- naruszenie podstawowych obowiązków określonych w regulaminie pracy
- przybycie do pracy pod wpływem alkoholu, środków odurzających, środków psychotorpowych (lub spożywanie ich w miejscu pracy)

Nie dostałeś takiej iformacji na kartce?

[agulkaa]

Ale koszt stażu to nie twoje wynagrodzenie tylko koszt np badania lekarskiego, albo koszty dojazdu Tobie zwrócone

[PPP90]

w czwartek zaczynam staż, wreszcie:jupi :

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez Ninedin

Mi UP dał taki regulamin do podpisania. Jeden z punktów brzmi następująco: Przyjmuję do wiadomości, iż w przypadku nie ukończenia stażu z własnej winy - z wyjątkiem podjęcia zatrudniania- będę zobowiązany do zwrotu kosztów stażu".
wywalić mogą mnie za:
- nieusprawiedliwiona nieobecność podczas więcej niż jednego dnia pracy
- naruszenie podstawowych obowiązków określonych w regulaminie pracy
- przybycie do pracy pod wpływem alkoholu, środków odurzających, środków psychotorpowych (lub spożywanie ich w miejscu pracy)

Nie dostałeś takiej iformacji na kartce?

ja dostałam

[Ninedin]

nie miałam badania lekarskiego, kosztów dojazdu też nie pokrywa mi UP

Kobieta z UP na szkoleniu tłumaczyła, że to są te koszty... (tzn. stypendium)
Nie wiem

[ilo16na]

Dostalam rozpatrzenie stazu-pozytywne
4 m-ce .. bo mialam juz wczesniej 8.

[201704240951]

Napisane przez ilo16na

Dostalam rozpatrzenie stazu-pozytywne
4 m-ce .. bo mialam juz wczesniej 8.

A nie opłacało Ci się szukać lepszej pracy za lepsze pieniądze ?

[ilo16na]

Napisane przez nika135

A nie opłacało Ci się szukać lepszej pracy za lepsze pieniądze ?

Nie. W mojej miejscowosci nie ma takiego czegos jak praca.
Jest praca dla rzeznikow/stolarzy/murarzy/kierowców.
Dla osob ze srednim lub wyzszym pracy nie ma.
Proponowal mi urzad pracy prace w budce z lodami za najnizsza krajowa 6 dni w tygodniu a dodam ze nie mam zadnego wyksztalcenia zwiazanego z gastronomia
A staz dostalam zgodnie z szkola do ktorej obecnie chodze i jestem bardzo zadowolona.

[madzia2306]

Napisane przez ilo16na

Nie. W mojej miejscowosci nie ma takiego czegos jak praca.
Jest praca dla rzeznikow/stolarzy/murarzy/kierowców.
Dla osob ze srednim lub wyzszym pracy nie ma.
Proponowal mi urzad pracy prace w budce z lodami za najnizsza krajowa 6 dni w tygodniu a dodam ze nie mam zadnego wyksztalcenia zwiazanego z gastronomia
A staz dostalam zgodnie z szkola do ktorej obecnie chodze i jestem bardzo zadowolona.

to w takim razie gratuluję

[agulkaa]

Napisane przez ilo16na

Dostalam rozpatrzenie stazu-pozytywne
4 m-ce .. bo mialam juz wczesniej 8.

JUŻ? Przecież pisałaś, że czekasz dopiero kilka dni? To ile czekałaś? No to gratuluję

[ilo16na]

Napisane przez agulkaa

JUŻ? Przecież pisałaś, że czekasz dopiero kilka dni? To ile czekałaś? No to gratuluję

No wlasnie szybko rozpatrzyli.Dostalam telefon i myslalalam ze skoro tak szybko to zle wiesci
A wniosek zostal zlozony w srode czy czwartek a dzis wtorek.

Napisane przez madzia2306

to w takim razie gratuluję

a dziekuje i bardzo sie ciesze