Moja walka z tłuszczem!

[itrusta]

Poradzisz sobie... pokazalas juz jak silna potrafisz byc...

[hanusia222]

Właśnie tego nie jestem niestety taka pewna

[itrusta]

Hania gdzie twoje pozytywne podejscie?
Gdzie ta sila?
Co sie dzieje?
Moge jakos pomoc?

[kucyk16]

Moja walka na początku była baaardzo poważna. Polegała na bardzo restrykcyjnym ograniczeniu ilości pochłanianego jedzonka. Jadłam w zasadzie wszystko, tylko w porcjach dla krasnaludka(mam 175cm wzrostu).
Trwało to 6miesięcy , a potem organizm się chyba przestawił na inne trawienie i nie chodziłam już tak głodna jak na początku.
Po roku schudłam ok.20kg i tak trzymam już dwa lata i czasem nawet jedzeniowo zaszaleję.
Moja recepta : jeść wszystko , ale duuuuużo mniej i 5razy dziennie

[hanusia222]

Hm nie wyrabiam. Mam duzo nauki, zajec pozalekcyjnych i brakuje mi sily i czasu na pilnowanie sie. Zreszta po śnie ok. 5 godzin trwajacym mozg potrzebuje cukru a za tym ida slodycze i inne takie... Brak czasu na ruch...;/

[hanusia222]

Chyba trzeba zmienic topic... bo tu nikt nic nie pisze juz..

[itrusta]

Hmm no wykruszyli sie wszyscy...

[Jakaranda]

Hej, jestem *absolutnie* nowa w progach wizaż.pl, ale kiedy tylko zobaczyłam ten wątek, postanowiłam się dopisać.

I tak:

w zeszłym roku urodziłam dziecko, w ciąży nie przytyłam dużo, ale jakoś nie mogę się pozbyć brzydkiego brzuszka, boczków, no a uda wyglądają strasznie. Nawet ramiona są tłuściutkie.

Odchudzałam się w wakacje dietą kapuścianą, schudłam duuużo, ale zabrakło mi samozaparcia i wszystko wróciło (jak i kiedy to się stało?!)

Teraz jestem zdeterminowana, są przed nami długie zimowe miesiące i *muszę* do wakacji zrzucić te 13 kg najmniej.

Trochę faktów:
wzrost 176, waga 78, centymetrów na razie nie znam, dawno się nei mierzyłam. Nie jest mi trudno schudnąć, ale niestety łatwo również tyję. Uwielbiam słodycze. Mam stresującą pracę, więc piję litry kawy; i zwykle nie zdążam ze zjedzeniem obiadu przed godziną 19

Pozdrawiam, dzielcie się ze mną swoimi doświadczeniami!!!

[itrusta]

ojj kawa ta kawa... zrezygnuj z duzej ilosci najlepiej wogole zrezygnuj i zastap ja czerwona herbata mi pomaga
tak jak i ty uwielbiam slodycze i nie rasze sobie z nimi
13 kg jest to waga do zrzucenia tylko trzeba sie nie poddawac z powodu malych wpadek, prowadzic w miare dietke no i cwiczyc troszke bo jakby nie bylo wyglad ciala zalezy w wiekszosci wlasnie od cwiczen.
A ty cos cwiczysz??

[Dinulka]

mogę się dołączyć?
tylko kurczę nie mam pomysłu na dietę

[itrusta]

nie trzeba miec pomyslu na diete, trzeba poprostu starac sie zdrowo zyc....

[nikki999]

Odżywamy
Jakaranda, kapuściana to najgorsze co mogłaś sobie zaundować, 13 kilo do wakacji? zdążyłabyś 2 razy ale tak to zrzucisz i mozesz sprobowac utrzymac wage!

Dinulka, proponuje poczytać wizaż, jeżeli nie chce Ci się, to nie masz po co zaczynać próby odchudzeniowej... proste

zapraszam do obszernej lektury, a takze na forum sfd tam jest dużo ciekawych artykułów wspomagających układanie diety, bez wysiłku nie ma efektów!

u mnie z dietką niezaciekawie, ale nadal walcze, zaczynam od początku wprowadzać swoje dawne nawyki, narazie staram sie jeść dużo razy w małych ilościach i nie jeść po 20, z tego względu, że ok.22 idę spać! a przynajmniej się staram...
do tego mam zamiar zrezygnować ze słodyczy, ale mam tak, że muszę wyczuć odpowiedni moment, wteyd powiedzieć "nie jem słodyczy" i lecą dni, ale to jeszcze nie dziś...
Dzisiaj natomiast byłam już na aerobiku!

[Dinulka]

czytam wizaz, czytam jednak nieraz od tego czytania czuję sie "głupsza"
schudłam już trochę, a teraz moja waga stoi w miejscu i yhhh... :/ dlatego już nie mam pomysłu na dietę... b chyba organizm mi się już "przyzwyczaił"

[nikki999]

Dinulka to czytaj dalej, na pewno dobrze wyjdziesz, tylko zwracaj szczególną uwagę na posty Pingwinka, lub innych modów, bo niektóre wizażanki piszą głupoty [nie urażając nikogo oczywiście, nikt nie wie wszystkiego] ja też się mogę mylić, ale podobno:
W naszym organizmie dzieje się tak, że broni się on przed utratą kg, dlatego po pewnym czasie chudnięcia waga staje, wtedy dużo osób poszukuje nowych diet lub coś innego, zupełnie niepotrzebnie, jeżeli nie chudniesz, ale nie przybierasz na wadze to jest ok, podtrzumuj diete [jeżeli jest zdrowa] a po pewnym czasie znów powinna spadać

[Dinulka]

ten czas postoju trwa już u mnie długo

[nikki999]

a ćwiczysz coś?

[itrusta]

Hmm witajcie
Moje cm poszly znow w gore pomimo tego iz ten tydzien cwiczylam elegancko, ale moze to przez okres? Albo przez tabletki anty ktore zaczelam brac? A moze calkiem przez to slodkie, tak czy siak moge sie domyslac gdzie zrobilam bledy i postaram sie to zmienic.
Mimo wszystko moj humor jest dobry poniewaz czuje sie lepiej z sama soba niz tydzien temu(pomimo tych cm), wiem ze robie cos dobrego dla siebie i swego ciala tylko ze trzeba troszke poczekac przeciez na efekty. Nie poddam sie o nie!!
Dzis dzien 7 walki...

[nikki999]

Nastawienie najważniejsze

a ja właśnie wcinam żeli

[mysza_87]

Ja za 1,5 godzinki zrobię sobie HIIT na rowerku stacjonarnym Dawno tego nie robiłam, bo wolałam zwykłe aeroby na rowerku, ale do HIITa przekonuje mnie to 20 minut

[oleczka87]

Mi znów kilogram w doł poszedl. Wystarczyło zaczać rok szkolny i zamieszkać w akademiku. Mam tam tyle ruchu jak nigdy, codziennie kilka razy na uczelnie i powrót, na zakupy, robię kilka kilometrów dziennie, do tego babka z wf daje nam raz w tygodniu taki wycisk, że mięśnie czuję pare dni. Przestawiłam się, że nie jem nic kompletnie po 18. Jem 4 posiłki dziennie, regularnie (na wykłady nawet biorę ze sobą jedzenie ). Od marca nie miałam nic słodkiego w ustach.

Tak więc przy 169 cm ważę już 58 kilogramów (było 72 na początku) i z wymiarów 96-76-100 zrobiło się 93-63-92 .
W sumie nie muszę już chudnąć, wszyscy mi mówią, że świetnie wyglądam. Ale ja już w sumie się nie odchudzam jakoś, tylko zmieniłam już na zawsze sposób odżywiania i to się stało moim sposobem na życie. Nie chce mi się czekolady, chipsów i majonezu. Niedobrze mi jak na to patrzę i wiem, że to strasznie niezdrowe.

[hanusia222]

A ja dzis na basen ide. Moze w koncu mi coś wyjdzie?

[itrusta]

Olka gratuluje i moim zdaniem jest juz dobrze nie chudnij dalej
Hania a czemu mialo by sie nie udac??!! jasne ze sie uda!!

[nikki999]

Myszko niewiem czy na stacjonarnym da się zrobić porządny HIIT, najlepszy jest chyba bieg jednak

Ola, gratuluje, słodycze od marca też bym chciała mieć tyle silnej woli!

Hania... gdzie Twój optymizm?

[mysza_87]

Napisane przez nikki999

Myszko niewiem czy na stacjonarnym da się zrobić porządny HIIT, najlepszy jest chyba bieg jednak

Ola, gratuluje, słodycze od marca też bym chciała mieć tyle silnej woli!

Hania... gdzie Twój optymizm?

Da się, jak najbardziej. Na takim zwykłym rowerze nie, ale na stacjonarnym owszem, bo przecież tylko ode mnie zależy tempo z jakim jadę, a własnie w HIIT chodzi o zmiany tego tempa

[RosesAreRed]

Napisane przez hanusia222

A ja dzis na basen ide. Moze w koncu mi coś wyjdzie?

duzo ci sie udalo bo juz duzo schudlasd a przyczyna braku optymizmu jest....jesien...tez tak mam ale jeszcze tak bardzo jesienna depresja mnie nie dopadla..narazie mam tylko problemy ze wstaniem z lozka i czasem wisielczy humor
co do basenu - tez planuje sie wybrac ale zastanawiam sie czy taki tluscioch jak ja nie bedzie glupio wygladal wsrod wychudzonych ślicznotek... moim problemem sa grube uda- brzucha juz prawie nie mam, ale te uda...ehhhh...schudlam na SB 8kg i planuje jeszcze jakies 12 zrzucic ale nie wiem czy się uda-ostatnio mam za duzo zachcianek

[itrusta]

wiecie co dziewczyny fajnie jest znow widziec ze temat ozyl ...
co do tego hittu to mysle ze na orbiterku tez sie da zrobic prawda? Wlasnie ja sobie tak czesto jezdze moze to nie dokonca hitt ale probuje, jade raz szybciej potem wolniej i tak na zmiane w zaleznosci od checi i nastroju

[Dinulka]

Napisane przez nikki999

a ćwiczysz coś?

w sumie to robię A6w, ale nieregularnie, trochę pomacham nogami jak ja to mówię heh. spacery + lekcje wfu...

[nikki999]

no, to jesteśmy w domu, czas oprócz diety wprowadzić ćwiczenia REGULARNE!

[mysza_87]

Napisane przez itrusta

wiecie co dziewczyny fajnie jest znow widziec ze temat ozyl ...
co do tego hittu to mysle ze na orbiterku tez sie da zrobic prawda? Wlasnie ja sobie tak czesto jezdze moze to nie dokonca hitt ale probuje, jade raz szybciej potem wolniej i tak na zmiane w zaleznosci od checi i nastroju

Jasne, że orbitrek jest dobry do HIITa, tylko trzeba stosować zasady HIITa a nie "w zaleznosci od checi i nastroju "

[Dinulka]

Napisane przez nikki999

no, to jesteśmy w domu, czas oprócz diety wprowadzić ćwiczenia REGULARNE!

na pewno masz rację

ale zawsze wydawało mi się, że "kilka skłonów w te czy we wte" to żadna różnica i na pewno od tego nie schudnę. Jakoś mi się tak wydaje, że wysiłek, który ma sens, to od razu siłownia 3xtyg albo bieganie itp...

ale regularne cwiczenia na pewno nie zaszkodzą