Nie rozumiem fenomenu...

[kasztanka3]

Nie wierze w "tradycyjny przepis" na rosol, bo nawet bez zadnych egzotycznych dodatkow mozna rosol zrobic na wiele sposobow. Jeden rodzaj miesa lub kilka rodzajow miesa, jedni dodaja lubczyk a inni nie, niektorzy dodaja podpalana cebule, slyszalam tez o dodawaniu kawalka (lub calego, nie pamietam) pomidora. Dodanie do takiego niby tradycyjnego przepisu odrobiny chilli to naprawde minimalna modyfikacja

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88836027]
Kluski śląskie często są też robione na odwal.
[/QUOTE]

Mysle, ze z tym jest podobnie jak z ciastem do pierogow na przyklad, moze wyjsc pyszne, a moze wyjsc takie gumowato-twarde niesmaczne, to jest zalezne od umiejetnosci osoby gotujacej.

[_medianoche]

Napisane przez kasztanka3

Lubie kluski wszelkiego rodzaju. Slaskie, kopytka, gnocchi, leniwe

Ja też I kocham wszystkie rodzaje azjatyckich pierożków typu mandu, gyoza, jiaozi. I nasze ruskie, z mięsem, kapustą itd. Włoskie też. Mogę jeść codziennie jakieś kluski albo pierogi.

Pierogów na słodko nie tknę.

[kasztanka3]

Pierogi tez kocham, wszystkie: te polskie i te egzotyczne

[Takion94]

Napisane przez _medianoche

Ja też I kocham wszystkie rodzaje azjatyckich pierożków typu mandu, gyoza, jiaozi. I nasze ruskie, z mięsem, kapustą itd. Włoskie też. Mogę jeść codziennie jakieś kluski albo pierogi.

Pierogów na słodko nie tknę.

Ja za to uwielbiam pierogi na słodko- z serem, truskawkami, jagodami
Kopytka i kluski leniwe też bardzo lubię
Ogólnie pierogi i kluski lubię jeść, ale tylko na słodko. Na słono nie znoszę

[_medianoche]

Napisane przez kasztanka3

Pierogi tez kocham, wszystkie: te polskie i te egzotyczne

Pierogi, barszcz czerwony, żurek i gołąbki. Mam za rok lecieć do Polski i pierwsza moja myśl to najem się za wszystkie czasy.

Tyle dobrych rzeczy mamy, wszystko smakowicie wygląda, ale zawsze się znajdzie na stole galareta. Fujka. Czy jest ktoś, komu to smakuje? To jest narzędzie do straszenia obcokrajowców. Kulinarny koszmarek.

[kasztanka3]

Napisane przez _medianoche

Pierogi, barszcz czerwony, żurek i gołąbki. Mam za rok lecieć do Polski i pierwsza moja myśl to najem się za wszystkie czasy.

Ruskie pierogi, polski rosol (nie wszystkie skladniki tu dostane, wiec to co moge ugotowac nie jest w 100% takim rosolem jaki pamietam z Polski), zurek i zupa szczawiowa z jajkiem na twardo to te rzeczy, za ktorymi bardzo tesknie i jezeli za X lat bedac w Europie zatrzymam sie na chwile w Polsce po zakupy to na pewno zrobie sobie wycieczke po barach mlecznych w poszukiwaniu tych wszystkich rzeczy

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

A i barszcz czerwony z uszkami miesnymi lub grzybowymi

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez Fenenna

Dziękuję
Gotowałam na czosnku i imbirze i shitake (je wrzuciłam na ostatnią godzinę gotowania, wyłowiłam i schowałam bo jeszcze je podsmaze), papryczkę chili i sezam mam to jeszcze dodam Jajka już czekają ale w samym sosie sojowym z oliwą.
Mirin - nie znałam tego, cholera teraz przezywam że on by odpowiednio doprawił. Dziękuję za sugestie, jak nie znajdę w większym markecie to zamówię przez neta bo coś czuję że niedługo znowu spróbuję to ugotować

A proszę bardzo

Te marynaty do mięs, jajek to możesz dowolnie wzbogacać, ale taką podstawą jest właśnie sos sojowy, mirin i cukier.

I lepiej kupić "świeży" ramen, niż ten suszony. On też już jest łatwiej dostępny. I dashi w proszku do wywaru.

Same dodatki też mogą być różniste. Ile jest knajp w Japonii z ramenem, tyle różnych przepisów, więc można kombinować. Łatwo też miso ramen zrobić.

Jak chce poczuć smak prawdziwego ramenu, to zdarza mi się robić go na bazie oryginalnych japońskich zupek, np. takiej https://czylichili.pl/sklep/dania-in...a-itsuki-103g/

Ja wiem, ze to z proszku , ale smak jest lepszy niż w niektórych knajpach, gdzie płaci się 30 zł za miskę, a koło ramenu to nawet nie leżało.

Dodaję mięso, jajka, warzywa i mam rzeczywiście japońskie danie.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez kasztanka3

Nie wierze w "tradycyjny przepis" na rosol, bo nawet bez zadnych egzotycznych dodatkow mozna rosol zrobic na wiele sposobow. Jeden rodzaj miesa lub kilka rodzajow miesa, jedni dodaja lubczyk a inni nie, niektorzy dodaja podpalana cebule, slyszalam tez o dodawaniu kawalka (lub calego, nie pamietam) pomidora. Dodanie do takiego niby tradycyjnego przepisu odrobiny chilli to naprawde minimalna modyfikacja

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------



Mysle, ze z tym jest podobnie jak z ciastem do pierogow na przyklad, moze wyjsc pyszne, a moze wyjsc takie gumowato-twarde niesmaczne, to jest zalezne od umiejetnosci osoby gotujacej.

No w każdym domu dania potrafią smakować inaczej, ale wciąż jednak opierają się na podobnych składnikach, które w polskiej kuchni są wykorzystywane od lat. Nawet takie pierogi ruskie, parę składników na krzyż, a potrafią się bardzo różnić w smaku.

Jak jednak zaczniesz do nich ładować mnóstwo egzotycznych dla naszego rejonu świata składników, no to już przestaje być to danie, które zna cały naród.

A odrobina chili to nie jest wstanie wiele zmienić w rosole, też ją dodaje bo dzięki temu staje się on bardziej jadalny, ale wciąż jest to dla mnie mało przyjemne doświadczenie

Kwestia umiejętności i wyczucia smaku jest bardzo ważna, ale tak jak mówię, w dzieciństwie co niedzielę jadłam super rosół na wypasie, a dalej czegoś mi w nim brakowało. Choć i tak był o niebo lepszy, niż to co serwują na weselach, czy co jadałam u innych ludzi w gościach, gdzie wywar na tłustym korpusie, albo skrzydełkach, z dodatkiem marchewki nazywano rosołem.

[kasztanka3]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Ja zadnej nie lubie. W ogole zelatyna powoduje u mnie gesia skorke, fuj.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[kasztanka3]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Nie lubie Wszelkiego rodzaju slodkie zelki tez odpadaja.

[j_fly]

Napisane przez kasztanka3

Nie lubie Wszelkiego rodzaju slodkie zelki tez odpadaja.

Tak samo. Nie lubię galaretek i żelków. Jedynie w ciąży miałam fazę na Haribo, ale szybko mi przeszło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_medianoche]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Piątka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez chimay

I żarciki o sałatce kartoflanej u babci z wiaderkiem majonezu.
A wszystkosałatka z majonezem to jest popularna chyba we wszystkim krajach "zaprzyjaźnionych" niegdyś z ZSRR. W Rumunii dodaje się do niej jeszcze mięso np szynkę albo kawałki kurczaka.

Dodaje sie jajka, ogorki, cebule, boczek, wiec wcale nie tylko majonez i ziemniaki. Zwlaszcza ze jest tez druga wersja, czyli z olejem i octem zamiast majonezu.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez _medianoche

Pierogi, barszcz czerwony, żurek i gołąbki. Mam za rok lecieć do Polski i pierwsza moja myśl to najem się za wszystkie czasy.

Tyle dobrych rzeczy mamy, wszystko smakowicie wygląda, ale zawsze się znajdzie na stole galareta. Fujka. Czy jest ktoś, komu to smakuje? To jest narzędzie do straszenia obcokrajowców. Kulinarny koszmarek.

Galareta? Mniam ale jem tylko tą, ktorą robi moja mama, jest z kurczaka i taka miekka, nie sztywna na amen

[_medianoche]

Napisane przez PaulinciaKWC

Galareta? Mniam ale jem tylko tą, ktorą robi moja mama, jest z kurczaka i taka miekka, nie sztywna na amen

Koszmar z dzieciństwa.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Tez uwielbiam galaretke, a najlepiej taka, ktora jest na takim esencjonalnym wywarze, ze juz nie trzeba zelatyny.
Moja mama robi najlepsza, nie ma zadnej kosteczki, same mieso w srodku i wszystko tak drobno pokrojone.

W ogole uwielbiam wszystko, co drobno pokrojone. Jak sobie zrobie salatke i drobno pokroje, to mi 10000 razy lepiej smakuje niz z takimi kulfonami na pol kciuka.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

ja lubię żelki w tortach i monoporcjach sama robiłam ostatnio malinową, do deserków, wyszło mi za dużo i nadwyżkę skonsumowałam solo, ale one były pyszne

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88836102]Tez uwielbiam galaretke, a najlepiej taka, ktora jest na takim esencjonalnym wywarze, ze juz nie trzeba zelatyny.
Moja mama robi najlepsza, nie ma zadnej kosteczki, same mieso w srodku i wszystko tak drobno pokrojone.

W ogole uwielbiam wszystko, co drobno pokrojone. Jak sobie zrobie salatke i drobno pokroje, to mi 10000 razy lepiej smakuje niz z takimi kulfonami na pol kciuka.[/QUOTE]

Moja babcia taką robiła, bez żelatyny, z masą mięsa. Bardzo lubiłam i teraz też bym nawet zjadła.

[khloe]

Napisane przez PaulinciaKWC

Galareta? Mniam ale jem tylko tą, ktorą robi moja mama, jest z kurczaka i taka miekka, nie sztywna na amen

Galareta tylko na słodko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milennka03]

Napisane przez khloe

Galareta tylko na słodko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przyznam ze widok mięsnej budzi we mnie niepokój Generalnie większość potraw wymienionych tutaj jest dla mnie niezjadliwych tj ramen,rosół,kluski ,galaretki czy jakieś podroby.

[kasztanka3]

Jaka to galareta na slodko?

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88836102]Tez uwielbiam galaretke, a najlepiej taka, ktora jest na takim esencjonalnym wywarze, ze juz nie trzeba zelatyny.

Moja mama robi najlepsza, nie ma zadnej kosteczki, same mieso w srodku i wszystko tak drobno pokrojone.



W ogole uwielbiam wszystko, co drobno pokrojone. Jak sobie zrobie salatke i drobno pokroje, to mi 10000 razy lepiej smakuje niz z takimi kulfonami na pol kciuka.[/QUOTE]Oo zjadłabym

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez kasztanka3

Jaka to galareta na slodko?

owocowa z torebki na przykład

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez khloe

Galareta tylko na słodko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Letnie ciasto z owocami i galaretka, fuj niejadalne

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Milennka03]

Napisane przez kasztanka3

Jaka to galareta na slodko?

Z cukrem owocowa np😉 Nigdy w Polsce jak żyłas nie jadłaś nigdy jakiegoś ciasta z galaretką?

[kasztanka3]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;88836220]owocowa z torebki na przykład [/QUOTE]

A, czyli taka normalna galaretka bez zadnych dziwnych rzeczy w srodku.

[Milennka03]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88836221]Letnie ciasto z owocami i galaretka, fuj niejadalne

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]
Pycha!