Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

[australia87]

Paula

Honcia, jakie kaszki dajesz Marcelince? Bo zastanawiam się czy jakiejś nie kupić

[Honcia]

Napisane przez australia87

Paula

Honcia, jakie kaszki dajesz Marcelince? Bo zastanawiam się czy jakiejś nie kupić

Mam z Holle jaglaną z ryżem i orkiszową. Na razie daję tylko jaglaną. Jutro lub w niedzielę planuję podać orkiszową a dokładniej mąż poda bo od niego je jaglaną robilam z moim mlekiem, wodą, jabłkiem, bananem i zadna wersja nie podchodzi ale nie poddaję się i codziennie próbujemy

[australia87]

Napisane przez Honcia

Mam z Holle jaglaną z ryżem i orkiszową. Na razie daję tylko jaglaną. Jutro lub w niedzielę planuję podać orkiszową a dokładniej mąż poda bo od niego je jaglaną robilam z moim mlekiem, wodą, jabłkiem, bananem i zadna wersja nie podchodzi ale nie poddaję się i codziennie próbujemy

Córeczka tatusia Dzięki Właśnie chyba na jakąś Holle się skuszę

[ania230]

Napisane przez Honcia

Mam z Holle jaglaną z ryżem i orkiszową. Na razie daję tylko jaglaną. Jutro lub w niedzielę planuję podać orkiszową a dokładniej mąż poda bo od niego je jaglaną robilam z moim mlekiem, wodą, jabłkiem, bananem i zadna wersja nie podchodzi ale nie poddaję się i codziennie próbujemy

Innych kaszek nie podajesz?

My mamy raz dziennie sinlac podawać z owocem. Jest słodka ta kaszka. Maja zjada 120 ml+ 60 owoc w 10 min. Bardzo jej smakuje.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez australia87

Córeczka tatusia Dzięki Właśnie chyba na jakąś Holle się skuszę

Ja tak ciągle słyszę...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez australia87

Bierz przykład z koleżanek, które ogarniają i tu i fejsa

Kupiłam parowar w Lidlu, będziemy dziś testować

Może mi się uda...

Ile zapłaciłas?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Napisane przez Honcia

Dziękuję, dobrze
Zębów nie widać, noce różnie, zupki i kaszki to zuo
Taką zimę mamy
Załącznik 6861356

Hehe a coś lubi jeść? Czy wszystko beee

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Asiek121]

Napisane przez australia87

Powiedziała, że skoro żadne z nas (ja i mąż) nie jest alergikiem, to jest duża szansa, że z tego "wyrośnie". No mi mówiła, że w 8-9 miesiącu można tą prowokację zrobić Ach czyli w sumie u nas to jeszcze nie pora...

Nadia jadła ten jogurt Nestle Jogolino czy jakos tak i nic jej nie było, tez jestesmy na pepti

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Napisane przez australia87

Tak, moje serce się raduje, że włoski rosną, może na roczek będzie chociaż można jakąś spineczkę przypiąć
Podejrzewam, że Marysia chciała się podciągnąć do góry i akurat złapała za ten wyjmowany szczebelek

hahaha też nie mogę się włosów doczekać a jakoś nie widać

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Napisane przez Lena_Marlena

Nie schodzą super, ale dałam radę. Krzesełko umylam zanim zaschlo, bobasa dałam pod kran (mylismy nawet włosy), sliniak zapralam mydelkiem odplamiajacym

Powiedzcie mi dobre dusze, czy któryś bobas jeździ jeszcze w gondoli? Bo Franek już nie chce leżeć, podnoszę mu oparcie ale najwyżej jest pod kątem 45 stopni i on jak mu się przypomni to się dźwiga i siada z tej pozycji, co nie jest zbyt bezpieczne. No i tak się zastanawiam czy go przesadzić już do spacerowki?

A drugie zapytanie: jak idziecie na spacer to idziecie krokiem spacerowym czy takim zwawym tempem? Któraś z Was mówiła ze po 6 km robi, inna ze spacery na odchudzanie ale to,chyba bym musiała prawie biegać żeby to dzialalo?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

my wlasnie skonczylismy przygodę z gondola, bunt był, nic nie widziała a jak podniosłam pod pleckami to zjezdzala dupka w dół i jej nie było widać haha ja ogolnie bardzo szybko chodzę każdy mówi, ze biegam, ale na spacerze staram sie takim normalnym krokiem iść chyba, że Nadia zaśnie i pędzę do Biedronki to włączam 5 bieg w Anexie

[Honcia]

Napisane przez ania230

Innych kaszek nie podajesz?

My mamy raz dziennie sinlac podawać z owocem. Jest słodka ta kaszka. Maja zjada 120 ml+ 60 owoc w 10 min. Bardzo jej smakuje.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------


Ja tak ciągle słyszę...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------


Może mi się uda...

Ile zapłaciłas?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------


Hehe a coś lubi jeść? Czy wszystko beee

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Lubi jabłko, banana, chrupki kukurydziane, wafle ryżowe i samego brokuła
Ja się jakoś strasznie tym nie przejmuję, ze ona nie chce zupek i kaszki. Będzie gotowa to zacznie jeść na razie to taki trening

[australia87]

Aniu, parowar kosztował 89 zł. Zrobiłam dziś w nim cały obiad i jak na razie dobrze się sprawuje

Napisane przez Asiek121

Nadia jadła ten jogurt Nestle Jogolino czy jakos tak i nic jej nie było, tez jestesmy na pepti

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------



hahaha też nie mogę się włosów doczekać a jakoś nie widać

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------


my wlasnie skonczylismy przygodę z gondola, bunt był, nic nie widziała a jak podniosłam pod pleckami to zjezdzala dupka w dół i jej nie było widać haha ja ogolnie bardzo szybko chodzę każdy mówi, ze biegam, ale na spacerze staram sie takim normalnym krokiem iść chyba, że Nadia zaśnie i pędzę do Biedronki to włączam 5 bieg w Anexie

Miałam wziąć te jogurciki, ale zobaczyłam cukier w składzie i odłożyłam je z powrotem na półkę

A Ty z Anexu zadowolona jesteś?

Napisane przez Honcia

Lubi jabłko, banana, chrupki kukurydziane, wafle ryżowe i samego brokuła
Ja się jakoś strasznie tym nie przejmuję, ze ona nie chce zupek i kaszki. Będzie gotowa to zacznie jeść na razie to taki trening

Ja wychodzę z tego samego założenia Ale oczywiście już od mojej mamy usłyszałam, że budzi się w nocy co 3 godziny na jedzenie, bo w ciągu dnia dostaje tylko mleko i to dla niej za mało

[Honcia]

Napisane przez australia87

Aniu, parowar kosztował 89 zł. Zrobiłam dziś w nim cały obiad i jak na razie dobrze się sprawuje


Miałam wziąć te jogurciki, ale zobaczyłam cukier w składzie i odłożyłam je z powrotem na półkę

A Ty z Anexu zadowolona jesteś?


Ja wychodzę z tego samego założenia Ale oczywiście już od mojej mamy usłyszałam, że budzi się w nocy co 3 godziny na jedzenie, bo w ciągu dnia dostaje tylko mleko i to dla niej za mało

Ja ostatnio skoczyłam do mojej mamy bo w ciągu jednego dnia uslyszałam od niej, ze M powinna już jeść porcję zupki, powinna jeść jaszkę, powinnam jej dawać herbatkę z cukrem, powinnam jej dawać skórkę z chleba i rosół, powinna siedzieć i powinna raczkować... Ehh zobaczymy na jak długo moje kazanie podziała
A dzisiaj uslyszalam, ze taka daleka kyzynka podaje 4miesięcznemu synkowi mięsko a w ogóle to nie kp bo on taki duży... Cycki mi opadły

[Asiek121]

Napisane przez australia87

Aniu, parowar kosztował 89 zł. Zrobiłam dziś w nim cały obiad i jak na razie dobrze się sprawuje


Miałam wziąć te jogurciki, ale zobaczyłam cukier w składzie i odłożyłam je z powrotem na półkę

A Ty z Anexu zadowolona jesteś?


Ja wychodzę z tego samego założenia Ale oczywiście już od mojej mamy usłyszałam, że budzi się w nocy co 3 godziny na jedzenie, bo w ciągu dnia dostaje tylko mleko i to dla niej za mało

zadowolona ale spacerówke na lato kupie nowa lżejszą

[201711281320]

Napisane przez CarycaKatharina

Do tej pory tez zwykle 1-2 pobudki na cyca. I ogólnie spał na nim jak ze smoczkiem- Mieszko bezsmoczkowy. Też jestem w mega szoku, ze taka bezproblemowa ta noc.

Życzę każdej mamie takich nocek.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Łał, dajesz nadzieję!

Napisane przez Honcia

Planuję do roku karmić potem zaczynamy starania i niby jedno drugiemu nie przeszkadza ale myślę, ze tyle wystarczy cycolenia

Wiem, wiem ,że tak można tylko, ze po pierwsze primo: M butelki za cholerkę nie weźmie po drugie primo: przerwa 3godzinna pomiędzy karmieniami jest między 23 a 3 wtedy ja jyż padam i o winie nie myślę po trzecie primo: chyba bym butelkę od razu zjadła lampka to na smaczek chyba

Tobie i sobie życzymy tylko takich nocek

Napisane przez australia87

Paula

Honcia, jakie kaszki dajesz Marcelince? Bo zastanawiam się czy jakiejś nie kupić

A ja też mogę odpowiedzieć?
Ja kupiłam na gemini kleik ryżowy nestle, kaszkę jaglaną Nominal i orkiszową Lebenswert. Moje dziecko lubi wszystkie, a jak dodam jakiś owocc to już w ogóle zajada aż miło.
Fajne są te błyskawiczne, bo w momencie się przygotowuje.

Napisane przez australia87

Aniu, parowar kosztował 89 zł. Zrobiłam dziś w nim cały obiad i jak na razie dobrze się sprawuje


Miałam wziąć te jogurciki, ale zobaczyłam cukier w składzie i odłożyłam je z powrotem na półkę

A Ty z Anexu zadowolona jesteś?


Ja wychodzę z tego samego założenia Ale oczywiście już od mojej mamy usłyszałam, że budzi się w nocy co 3 godziny na jedzenie, bo w ciągu dnia dostaje tylko mleko i to dla niej za mało

A wiesz, że u nas teoria Twojej mamy się sprawdza? Jak Ignaś sobie podje dobrze w dzień np. na śniadanie kaszka z owocem, jakiś obiadek i na kolację kaszkę przy niezmienionej ilości karmień z cyca to śpi w nocy lepiej.
Ja już nie do końca jestem pewna czy te gadki starszych nie mają w sobie cienia prawdy...

Napisane przez Honcia

Ja ostatnio skoczyłam do mojej mamy bo w ciągu jednego dnia uslyszałam od niej, ze M powinna już jeść porcję zupki, powinna jeść jaszkę, powinnam jej dawać herbatkę z cukrem, powinnam jej dawać skórkę z chleba i rosół, powinna siedzieć i powinna raczkować... Ehh zobaczymy na jak długo moje kazanie podziała
A dzisiaj uslyszalam, ze taka daleka kyzynka podaje 4miesięcznemu synkowi mięsko a w ogóle to nie kp bo on taki duży... Cycki mi opadły

Ja mam taką kuzynkę, która ma teraz 18 lat i urodziła córkę. Też nie kp bo twierdziła, że dziecko nie umiało, raniło jej brodawki i że pewnie miała za mało pokarmu. W ogóle to nic nie wie i pyta czasem o takie oczywistości że ręce opadają. Wkurza mnie taka igorancja przy takim dostępie do wiedzy. Dziecko leży na normalnej wysokiej poduszce, w 25 stopniach C w misiowym ppajacyku przykryte poliestrowym kocem :-( Pewnie też jak będzie miała 4 m-ce w jej jadłospisie będzie mięsko i badziewne kaszki z biedronki...

[Paula_ck]

1484935104959.jpg1484935117956.jpg1484935129340.jpg1484935141323.jpg

Napisane przez australia87

Paula

Honcia, jakie kaszki dajesz Marcelince? Bo zastanawiam się czy jakiejś nie kupić

Oczywiście miałam częściej pisać a wyszło jak zwykleCzytam od czasu do czasu a na pisanie już czasu brakuje. Więc oczywiście obiecuje pisać częściej a w teraz w skrócie co u nas Ogólnie nie narzekam na Tymka, w nocy ładnie śpi, kładzie sie spac kolo 20, budzi się co 3 godziny na cyca, szybko je i śpi dalej w swoim łóżeczku tylko rano tzn kolo 5 zazwyczaj jest juz wyspany wiec biorę go do siebie do łóżka i 'przekonuje' go ze to zly pomysł i czasem sie uda i spi do 7 a zazwyczaj daje mi do zrozumienia ze chce sie bawic i oczywiscie nie ma opcji zeby bawił sie sam po ciemkukarmimy się piersią caly czas i planuje do roku kontynuowac ale moze i dluzej. Mi osobiście sprawia to przyjemnosc teraz po ciezkich poczatkach. A wspomne ze karmilam przez nakladki 5 miesiecy i wtedy dopiero zalapal ze można inaczej ssac i od tamtej pory jest super z karmieniem. Rozszerzamy diete od poczatku grudnia wg Blw i ja jestem zwchwycona tym bo szybko załapał o co chodzi i coraz lepiej nam idzie. Najbardziej lubi mandarynki, paprykę i buraka. Próbował też cielęciny, dorsza, jajko i jogurt. Na ten ostatni chyba jest uczulony ale nie jestem pewna i musze jeszcze raz mu podać.

Napisane przez Honcia

Mam z Holle jaglaną z ryżem i orkiszową. Na razie daję tylko jaglaną. Jutro lub w niedzielę planuję podać orkiszową a dokładniej mąż poda bo od niego je jaglaną robilam z moim mlekiem, wodą, jabłkiem, bananem i zadna wersja nie podchodzi ale nie poddaję się i codziennie próbujemy

My mamy kaszki holle jaglaną z ryżem i owsiana. Szału nie ma ale z bananem zje jako tako. Generalnie nie podoba mu sie karmienie łyżeczka a sam średnio trafia wiec wole mu dawać kasze w kostkach a z tych holle nie da sie za bardzo takiej gęstej zrobić. Aha i ja robie kaszki z wodą.

Napisane przez australia87

Paula

Honcia, jakie kaszki dajesz Marcelince? Bo zastanawiam się czy jakiejś nie kupić

Napisane przez Honcia

Mam z Holle jaglaną z ryżem i orkiszową. Na razie daję tylko jaglaną. Jutro lub w niedzielę planuję podać orkiszową a dokładniej mąż poda bo od niego je jaglaną robilam z moim mlekiem, wodą, jabłkiem, bananem i zadna wersja nie podchodzi ale nie poddaję się i codziennie próbujemy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[australia87]

Napisane przez sliweczka85

A ja też mogę odpowiedzieć?
Ja kupiłam na gemini kleik ryżowy nestle, kaszkę jaglaną Nominal i orkiszową Lebenswert. Moje dziecko lubi wszystkie, a jak dodam jakiś owocc to już w ogóle zajada aż miło.
Fajne są te błyskawiczne, bo w momencie się przygotowuje.



A wiesz, że u nas teoria Twojej mamy się sprawdza? Jak Ignaś sobie podje dobrze w dzień np. na śniadanie kaszka z owocem, jakiś obiadek i na kolację kaszkę przy niezmienionej ilości karmień z cyca to śpi w nocy lepiej.
Ja już nie do końca jestem pewna czy te gadki starszych nie mają w sobie cienia prawdy...

A pewnie, że możesz, dzięki!

Kurde, no ja przez moment właśnie sobie pomyślałam, że może jak dam jej po południu chociaż jakąś kaszkę, to sprawdzę czy rzeczywiście ta teoria ma sens Bo póki co u nas BLW to bardziej degustacja niż posiłek

Napisane przez Paula_ck

Załącznik 6861746Załącznik 6861751Załącznik 6861756Załącznik 6861761
Oczywiście miałam częściej pisać a wyszło jak zwykleCzytam od czasu do czasu a na pisanie już czasu brakuje. Więc oczywiście obiecuje pisać częściej a w teraz w skrócie co u nas Ogólnie nie narzekam na Tymka, w nocy ładnie śpi, kładzie sie spac kolo 20, budzi się co 3 godziny na cyca, szybko je i śpi dalej w swoim łóżeczku tylko rano tzn kolo 5 zazwyczaj jest juz wyspany wiec biorę go do siebie do łóżka i 'przekonuje' go ze to zly pomysł i czasem sie uda i spi do 7 a zazwyczaj daje mi do zrozumienia ze chce sie bawic i oczywiscie nie ma opcji zeby bawił sie sam po ciemkukarmimy się piersią caly czas i planuje do roku kontynuowac ale moze i dluzej. Mi osobiście sprawia to przyjemnosc teraz po ciezkich poczatkach. A wspomne ze karmilam przez nakladki 5 miesiecy i wtedy dopiero zalapal ze można inaczej ssac i od tamtej pory jest super z karmieniem. Rozszerzamy diete od poczatku grudnia wg Blw i ja jestem zwchwycona tym bo szybko załapał o co chodzi i coraz lepiej nam idzie. Najbardziej lubi mandarynki, paprykę i buraka. Próbował też cielęciny, dorsza, jajko i jogurt. Na ten ostatni chyba jest uczulony ale nie jestem pewna i musze jeszcze raz mu podać.

My mamy kaszki holle jaglaną z ryżem i owsiana. Szału nie ma ale z bananem zje jako tako. Generalnie nie podoba mu sie karmienie łyżeczka a sam średnio trafia wiec wole mu dawać kasze w kostkach a z tych holle nie da sie za bardzo takiej gęstej zrobić. Aha i ja robie kaszki z wodą.





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, że Cię zmobilizowałam do napisania Tymek - sama słodycz Fajnie, że tak Wam idzie z tym BLW, zazdroszczę troszku A widzę, że połowa wątku ma krzesełka i fartuszki z Ikei

[Honcia]

Napisane przez sliweczka85

Łał, dajesz nadzieję!







A ja też mogę odpowiedzieć?
Ja kupiłam na gemini kleik ryżowy nestle, kaszkę jaglaną Nominal i orkiszową Lebenswert. Moje dziecko lubi wszystkie, a jak dodam jakiś owocc to już w ogóle zajada aż miło.
Fajne są te błyskawiczne, bo w momencie się przygotowuje.



A wiesz, że u nas teoria Twojej mamy się sprawdza? Jak Ignaś sobie podje dobrze w dzień np. na śniadanie kaszka z owocem, jakiś obiadek i na kolację kaszkę przy niezmienionej ilości karmień z cyca to śpi w nocy lepiej.
Ja już nie do końca jestem pewna czy te gadki starszych nie mają w sobie cienia prawdy...



Ja mam taką kuzynkę, która ma teraz 18 lat i urodziła córkę. Też nie kp bo twierdziła, że dziecko nie umiało, raniło jej brodawki i że pewnie miała za mało pokarmu. W ogóle to nic nie wie i pyta czasem o takie oczywistości że ręce opadają. Wkurza mnie taka igorancja przy takim dostępie do wiedzy. Dziecko leży na normalnej wysokiej poduszce, w 25 stopniach C w misiowym ppajacyku przykryte poliestrowym kocem :-( Pewnie też jak będzie miała 4 m-ce w jej jadłospisie będzie mięsko i badziewne kaszki z biedronki...

Ja rak sobie myślę, ze te niejtóre przynajmniej mądrości naszych mam i babć z powietrza się nie wzieły my się też z głodu budzimy czasem a jak podjemy przez dzień to i w nocy głodne nie jesteśmy

Napisane przez Paula_ck

Załącznik 6861746Załącznik 6861751Załącznik 6861756Załącznik 6861761
Oczywiście miałam częściej pisać a wyszło jak zwykleCzytam od czasu do czasu a na pisanie już czasu brakuje. Więc oczywiście obiecuje pisać częściej a w teraz w skrócie co u nas Ogólnie nie narzekam na Tymka, w nocy ładnie śpi, kładzie sie spac kolo 20, budzi się co 3 godziny na cyca, szybko je i śpi dalej w swoim łóżeczku tylko rano tzn kolo 5 zazwyczaj jest juz wyspany wiec biorę go do siebie do łóżka i 'przekonuje' go ze to zly pomysł i czasem sie uda i spi do 7 a zazwyczaj daje mi do zrozumienia ze chce sie bawic i oczywiscie nie ma opcji zeby bawił sie sam po ciemkukarmimy się piersią caly czas i planuje do roku kontynuowac ale moze i dluzej. Mi osobiście sprawia to przyjemnosc teraz po ciezkich poczatkach. A wspomne ze karmilam przez nakladki 5 miesiecy i wtedy dopiero zalapal ze można inaczej ssac i od tamtej pory jest super z karmieniem. Rozszerzamy diete od poczatku grudnia wg Blw i ja jestem zwchwycona tym bo szybko załapał o co chodzi i coraz lepiej nam idzie. Najbardziej lubi mandarynki, paprykę i buraka. Próbował też cielęciny, dorsza, jajko i jogurt. Na ten ostatni chyba jest uczulony ale nie jestem pewna i musze jeszcze raz mu podać.

My mamy kaszki holle jaglaną z ryżem i owsiana. Szału nie ma ale z bananem zje jako tako. Generalnie nie podoba mu sie karmienie łyżeczka a sam średnio trafia wiec wole mu dawać kasze w kostkach a z tych holle nie da sie za bardzo takiej gęstej zrobić. Aha i ja robie kaszki z wodą.





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Slodziaczek z Tymka i slodko sobie z jedzonkiem radzi

Napisane przez australia87

A pewnie, że możesz, dzięki!

Kurde, no ja przez moment właśnie sobie pomyślałam, że może jak dam jej po południu chociaż jakąś kaszkę, to sprawdzę czy rzeczywiście ta teoria ma sens Bo póki co u nas BLW to bardziej degustacja niż posiłek


Super, że Cię zmobilizowałam do napisania Tymek - sama słodycz Fajnie, że tak Wam idzie z tym BLW, zazdroszczę troszku A widzę, że połowa wątku ma krzesełka i fartuszki z Ikei

Ja mam tylko krzesełko u nas każdy śliniak, fartuszek czy cokolwiek musi być najpierw pooglądane, polizane a następnie zerwane jeszcze zanim przystąpimy do posiłku

[MariaFrancesca]

Wczoraj poszłam usypiać i karmić i sama już poszłam spać, więc kończę teraz.


Śliweczka mam nadzieję. że masz rację, że bardziej będę się spełniać jako mama starszaka. W sumie zawsze żartowałam, że mogę urodzić, a później mogą mi podrzucić odchowanego pięciolatka.
Co do kaszek błyskawicznych, też takie kupiłam, ale naczytałam się na alaantkowym i teraz się zastanawiam czy to jednak nie jest bardziej przetworzone i lepiej nie robić zwykłej kaszy i ewentualnie jak będzie potrzeba to blendować.
Jeszcze dokończę o skoku rozwojowym. Wydaje mi się, że moje go przechodzą, straszne marudy, w dodatku jak do tej pory tylko leżały i pachniały tak teraz na brzuch, czołgają się, dupskiem podrzucają, Kinia chciała do parapetu się podciągać.

Fiazo a pod jakim kątem mówisz, że będzie teraz lepiej, pomimo, że dziecko bardziej mobilne? W sensie, że łatwiej będzie się z nim dogadać czy o co chodzi? Pociesz mnie jakoś
Pisałaś też, że nie dasz rady pić oleju z czarnuszki, dlaczego? I o co chodzi z próbą sodową i grzybem. Znalazłam tylko info, że na grzyba sprawdza się ślinę, a sodą sprawdza się zakwaszenie organizmu.
I trzymaj się ciepło i mocno, oby choróbska, zęby i wszystko co złe poszło sobie od Was daleko.

Kiara kuruj się.

Dzanet fajnie Ci z tym wyjazdem na Węgry, pozazdrościć.

Madzia, ania, Paula_CK zguby się znalazły. Ania napisz proszę w skrócie co u Ciebie, bo ja niefejsbukowa i nie jestem w temacie.

Claudette dobrze, że już w porządku z wątrobą Kubusia.

Caryca zazdroszczę winka, za mną od ciąży chodzi białe, reńskie. Wiem, że niby można przy kp, ale jakoś mimo wszystko się boję. Jeszcze brat mi ciągle marudzi nawet jak piję Lecha Free, że to przecież też ma alkohol.

Napisane przez Honcia

MariaF szczerze powiedziawszy to wlasnie zawsze się obawuałam, ze tak będę odbierala macierzyństwo. Jako próżną orkę na ugorze bez końca na szczęście jest inaczej
Bardzo Ci współczuję, że nie potrafisz odnaleźć się w tej sytuacji. Nie wiem co poradzić. Urlop od dzieci nie wchodzi w grę bo Kinia jeszcze je cyca. Myślę, że jak dziewczyny będą starsze a Ty wrócisz do pracy i między ludzi, będzie Ci łatwiej i w końcu odnajdziesz się w roli mamy Tego Ci życzę z calego serducha bo przez internety czuję, ze fajna babeczka z Ciebie

Dzięki wielkie , mam nadzieję, że to macierzyństwo kiedyś u mnie zaskoczy. Tobie życzę, aby starania o drugie dziecko się udały i abyś nie musiała wracać do pracy.
Z portfelem mamy chamstwo, wie może jak to się stało?

Napisane przez sliweczka85

Ale jestem pewna że gdybyś tylko się zdecydowała zostawić dziewczyny na cały dzień mężowi i miałby mu kto pomóc (teściowa, szwagierka) to on by dał radę, a Ty odpoczęłabyś i nabrała sił.

Najgorzej, że jak wychodzę (nigdy jeszcze na cały dzień) to wiem, że i tak tam muszę wrócić i terapia krótko działa.

Australia też mam ikeowski zestaw. Tylko nie wiem czy skóra pod tym śliniakiem nie będzie się zaparzać, bo moje to atopiki, więc używam póki co normalnych, pod szyjkę, przepieram mydłem po posiłku i na razie jest ok. Trochę rękawki ciuszków się brudzą, ale ja ich nie traktuję nabożnie, jak np. moja teściowa.

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Wczoraj znowu pojechałam do galerii, żeby się odstresować i odpalić auto i naładować akumulator. Wróciłam z czterema mydłami w kostce, w tym z Dudu Osun, nie żebym w szafce miała jakieś 40 innych mydeł (część moje zakupy, część mąż dostaje z pracy), ale co tam.
Na jutro od dawna byliśmy umówieni z moją koleżanką, już raz przekładaliśmy, bo jej synek dostał szczepionkę i nie powinien mieć kontaktu z innymi, bo mógł zarażać. Teraz mi pisze, że znowu ma katar, bo przyzwyczaja go do żłobka i chodzi na adaptację. My boimy się pójść, ona namawia, nie wiem co zrobić, ale chyba wolę odpuścić niż później sobie pluć w brodę.

[fiazo]

Maria w sensie starsze lepiej sie zabawi, bardziej kontaktowe, noe trzeba tyle nosić bo samo się porusza. Ja widzę same pozytywy. Olej z czarnuszki jest dla mnie za mocny(charakterystyczny). Odbija mi się po nim. Dlatego moja homeopatka myslała że mam zagrzybiony organizm i polecila próbę sodowa. Wyszło dobrze więc po prostu chyba nie toleruje w takiej postaci. Ziarenka mi pasują. C do chorób niestety gorzej. Oskrzela zaatakowane. Już włączone leczenie. Mam nadzieję że się uda szybko wyciągnąć.

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

A jeszcze się pochwalę. Tomuś dziś usiadł! Pierwszy raz pokazał całej rodzinie. Mąż akurat w domu był.

[MariaFrancesca]

Napisane przez fiazo

Maria w sensie starsze lepiej sie zabawi, bardziej kontaktowe, noe trzeba tyle nosić bo samo się porusza. Ja widzę same pozytywy. Olej z czarnuszki jest dla mnie za mocny(charakterystyczny). Odbija mi się po nim. Dlatego moja homeopatka myslała że mam zagrzybiony organizm i polecila próbę sodowa. Wyszło dobrze więc po prostu chyba nie toleruje w takiej postaci. Ziarenka mi pasują. C do chorób niestety gorzej. Oskrzela zaatakowane. Już włączone leczenie. Mam nadzieję że się uda szybko wyciągnąć.

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

A jeszcze się pochwalę. Tomuś dziś usiadł! Pierwszy raz pokazał całej rodzinie. Mąż akurat w domu był.

Oby szybko udało się wyjść z chorób.
Mi, tak jak pisałam rydzowy nie podchodzi.
Gratki za siadanie.

[201711281320]

Paula! Słodziak z Tymka. I zazdroszczę że ładnie załapał blw

Ja też mam krzesełko z ikei Fartuszek mam z ali ale nie mam potrzeby używania go, bo moje dziecko się nie brudzi

Dzisiaj zrobiłam Ignasiowi na obiad makaron świderki i sos marchewkowo- pietruszkowo- pomidorowy. Sukcesem było to, że wyjął ręką cały ten makaron na tackę a potem go rozmazał i zrzucił. Do buzi absolutnie nic nie powędrowało. Polizał tylko rękę od tego sosu i się skrzywił i to tyle z blw
Wzięłam potem kilka świderków, rozgniotłam widelcem na małe kawałeczki, zalałam tym sosem i zjadł chętnie ok. 10 łyżeczek i nawet się nie skrzywił. Nie kumam

Przyszło mi dzisiaj nosidło ergobaby i już testowaliśmy noszenie na plecach. Jestem super zadowolona Noszenie na plecach to jest wielka wygoda w porównaniu z noszeniem z przodu. Wszystko można normalnie robić. Ja dokończyłam obiad, posegregowałam i włączyłam pranie i rozładowałam zmywarkę. Myślę, że będzie mi teraz łatwiej ogarnąć dom.

MariaF piona za białe reńskie. Uwielbiam
Jak dziewczyny będą starsze to myślę że polubisz macierzyństwo. Znam dużo takich mam (też na wizażu) z podobnym podejściem do Twojego. Męczyły się jak ich dzieci były niemowlęatmi, spełniają się jako mamy starszych, kumatych dzieci.
A jak gdzieś wychodzisz to nie myśl o tym że musisz tam wrócić tylko ciesz się chwilą spokoju

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

fiazo, gratulacje za siadanie
No i standardowo dużo zdrowia. Niech Wam wreszcie te choroby odpuszczą

[Honcia]

Dzień dobry

[australia87]

Napisane przez MariaFrancesca

Śliweczka mam nadzieję. że masz rację, że bardziej będę się spełniać jako mama starszaka. W sumie zawsze żartowałam, że mogę urodzić, a później mogą mi podrzucić odchowanego pięciolatka.
Co do kaszek błyskawicznych, też takie kupiłam, ale naczytałam się na alaantkowym i teraz się zastanawiam czy to jednak nie jest bardziej przetworzone i lepiej nie robić zwykłej kaszy i ewentualnie jak będzie potrzeba to blendować.


Wczoraj znowu pojechałam do galerii, żeby się odstresować i odpalić auto i naładować akumulator. Wróciłam z czterema mydłami w kostce, w tym z Dudu Osun, nie żebym w szafce miała jakieś 40 innych mydeł (część moje zakupy, część mąż dostaje z pracy), ale co tam.
Na jutro od dawna byliśmy umówieni z moją koleżanką, już raz przekładaliśmy, bo jej synek dostał szczepionkę i nie powinien mieć kontaktu z innymi, bo mógł zarażać. Teraz mi pisze, że znowu ma katar, bo przyzwyczaja go do żłobka i chodzi na adaptację. My boimy się pójść, ona namawia, nie wiem co zrobić, ale chyba wolę odpuścić niż później sobie pluć w brodę.

A pewnie, że zdrowiej samemu ugotować i zblendować, ale ja stwierdziłam, że trochę wygodna mogę być, dlatego chcę zamówić jakieś "lepsiejsze" kaszki

Na Twoim miejscu też bym sobie odpuściła... Tym bardziej, że masz dwie gwiazdy, a jak nie daj Boże obydwie coś podłapią to byś miała przekichane z dwiema chorowitkami na raz

Napisane przez fiazo

A jeszcze się pochwalę. Tomuś dziś usiadł! Pierwszy raz pokazał całej rodzinie. Mąż akurat w domu był.

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Śliweczko, natchnęłaś mnie teraz z tym nosidłem. U nas ostatnio to na rączkach najlepiej Naprawdę, nauczyłam się już wiele rzeczy robić ręką, ale kurde ileż można

[Honcia]

Fiazo brawo dla Tomusia
Niby taki chorowitek a usiadł szybciej od wielu czerwcowiatek

U nas jakiś kaszel podejrzany od wczoraj. Na moje ucho mokry i slyszę, ze M coś odkrztusza. Na razie robię inhalacje i zobaczymy co dalej...

A to ciasteczko dla cioteczek z okazji moich urodzin

IMG_20170121_113333_948.jpg

[Paula_ck]

Napisane przez australia87

A pewnie, że zdrowiej samemu ugotować i zblendować, ale ja stwierdziłam, że trochę wygodna mogę być, dlatego chcę zamówić jakieś "lepsiejsze" kaszki

Na Twoim miejscu też bym sobie odpuściła... Tym bardziej, że masz dwie gwiazdy, a jak nie daj Boże obydwie coś podłapią to byś miała przekichane z dwiema chorowitkami na raz




---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Śliweczko, natchnęłaś mnie teraz z tym nosidłem. U nas ostatnio to na rączkach najlepiej Naprawdę, nauczyłam się już wiele rzeczy robić ręką, ale kurde ileż można

My mamy tulę i nie wyobrażam sobie życia bez niej bo codziennie się w niej usypiamy nadrzemki a dzień marudy Tymek w niej ląduje i mam wolne ręce także super. Fakt ze drogie to to ale można potem sprzedaż w takiej samej cenie praktycznie.

Napisane przez Honcia

Fiazo brawo dla Tomusia
Niby taki chorowitek a usiadł szybciej od wielu czerwcowiatek

U nas jakiś kaszel podejrzany od wczoraj. Na moje ucho mokry i slyszę, ze M coś odkrztusza. Na razie robię inhalacje i zobaczymy co dalej...

A to ciasteczko dla cioteczek z okazji moich urodzin

Załącznik 6862506

Honcia sto lat : winko:

Jak tam prezenty na dzień babci i dziadka? U nas stanęło na kubkach Z tyłu zdjęcie jest.

[201711281320]

Napisane przez australia87

Śliweczko, natchnęłaś mnie teraz z tym nosidłem. U nas ostatnio to na rączkach najlepiej Naprawdę, nauczyłam się już wiele rzeczy robić ręką, ale kurde ileż można

Ja mam chustę i jak już nie było opcji bez rączek to wkładałam w nią małego ale umiałam go zamotać tylko z przodu. Jest to ulga dla rąk ale i tak niewygodnie robić cokolwiek. Próbowałam motać na plecach ale nie umiem, nigdy mi to nie wyszło jak należy, a kombinacji i stresu żeby go na te plecy zarzucić co nie miara.

I w ogóle wychodzę z założenia, że noszenie w nosidle/chuście zdrowsze dla kręgosłupa niż noszenie na jednej ręce.

Napisane przez Honcia

Fiazo brawo dla Tomusia
Niby taki chorowitek a usiadł szybciej od wielu czerwcowiatek

U nas jakiś kaszel podejrzany od wczoraj. Na moje ucho mokry i slyszę, ze M coś odkrztusza. Na razie robię inhalacje i zobaczymy co dalej...

A to ciasteczko dla cioteczek z okazji moich urodzin

Załącznik 6862506

Sto lat Kochana! Dużo zdrowia dla Ciebie i najbliższych, przespanych nocy, realizacji wszystkich planów i spełnienia najskrytszych marzeń

[elaine-blath]

Jestem, tylko jakoś antyspoleczna ostatnio. W weekend moi rodzice byli no i ogarniam.powoli chatę po tych chorobach, bo syf sie zrobil. Ogi od poniedziałku chodzi do przedszkola. A w środę jedziemy do dziadków, bo mielismy na 6.01 ale pochorowalismy sie a i moja mama miała problemy zdrowotne. Odpoczynku za duzego nie będzie, bo jest b zywy szczeniak i Igi jeszcze się z nim oswaja trochę się boi jak skacze i lize.
Gabi przemieszcza się po podlodze na boki i do tylu. Zaczyna sie podnosic na czworaka i bujać. Jedzenie trochę lepiej. Kaszę jaglaną robię sama, bo przy tych ilosciach to pudeljo tylko by stalo. Pozniej holle kupie i orkiszowa babydream z de.
Noce rozne bardzo.

Napisane przez sliweczka85

motylku śliczne pycholki

australia niegrzeczna

elaine Ignasiowi bardzo smakują jabłuszko i gruszka. Najchętniej ze wszystkiego zajada

justyna Ignaś też aktualnie ma etap na jęczenie w samotności. Liczę na to, że mu to minie.
Widziałam na fb jak Gabryś ślicznie zajada, teraz ma krzesełko to będzie jeszcze fajniej
Ty imprezowiczko jedna Ty!


Dzisiejsze blw to znowu niewypał Zabrałam wszystkie te warzywa, zblendowałam i mały zjadł chętnie kilka łyżeczek.
W nosie mam to blw. Na siłę dziecka nie przekonam. Może później mu się odmieni, ma 7 m-cy, uważam że teraz pora już żeby coś zjadał z warzyw i mięska.
Zauważyłam że poza jedzeniem Ignaś też nie chce dotykać mokrych chusteczek

My dzisiaj pojechaliśmy z sankami i ślizgami na górkę. Wypiździło mi tam nieźle. Dzieciaki za to aż spocone, bo po każdym kilkusekundowym zjeździe musieli kiblować dość daleko pod stromą górę. Ja pomimo zimna nie dałam się przekonać na zjazd

To podobnie mają te nasze maluchy. A co do jedzenia to czy kp mm czy jedzenie to stad nacisk zeby nawet częściej w dzień dawać jesc, bo wtedy w nocy lepiej spi.

Napisane przez fiazo

Maria w sensie starsze lepiej sie zabawi, bardziej kontaktowe, noe trzeba tyle nosić bo samo się porusza. Ja widzę same pozytywy. Olej z czarnuszki jest dla mnie za mocny(charakterystyczny). Odbija mi się po nim. Dlatego moja homeopatka myslała że mam zagrzybiony organizm i polecila próbę sodowa. Wyszło dobrze więc po prostu chyba nie toleruje w takiej postaci. Ziarenka mi pasują. C do chorób niestety gorzej. Oskrzela zaatakowane. Już włączone leczenie. Mam nadzieję że się uda szybko wyciągnąć.

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

A jeszcze się pochwalę. Tomuś dziś usiadł! Pierwszy raz pokazał całej rodzinie. Mąż akurat w domu był.

Zdroowia! I brawo za siadanie!!!

Napisane przez Honcia

Fiazo brawo dla Tomusia
Niby taki chorowitek a usiadł szybciej od wielu czerwcowiatek

U nas jakiś kaszel podejrzany od wczoraj. Na moje ucho mokry i slyszę, ze M coś odkrztusza. Na razie robię inhalacje i zobaczymy co dalej...

A to ciasteczko dla cioteczek z okazji moich urodzin

Załącznik 6862506

Wszystkiego najlepszego!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201711281320]

Paula też myślałam o tuli ale cena mnie zbiła z nóg. Fakt, że używana praktycznie w cenie nowej. Są nawet jakieś takie z limitowanych serii, używane za tysiaka
Na szczęście są też inne porządne nosidła w normalnych cenach

Kurczę, jakie fajne te kubki! Żałuję, że nic nie ogarnęłam

Moje starszaki na ten weekend akurat są u dziadków i uczą się jeździć na nartach, to spakowałam im słodycze jakieś i mają dać dziadkom dziś i jutro.

[australia87]

Napisane przez Honcia

Fiazo brawo dla Tomusia
Niby taki chorowitek a usiadł szybciej od wielu czerwcowiatek

U nas jakiś kaszel podejrzany od wczoraj. Na moje ucho mokry i slyszę, ze M coś odkrztusza. Na razie robię inhalacje i zobaczymy co dalej...

A to ciasteczko dla cioteczek z okazji moich urodzin

Załącznik 6862506

Spełnienia marzeń Honciu! (specjalnie dla Ciebie więcej niż 1 kieliszek wina )

I pisz co to za ciasta, bo wyglądają pysznie

Napisane przez Paula_ck

My mamy tulę i nie wyobrażam sobie życia bez niej bo codziennie się w niej usypiamy nadrzemki a dzień marudy Tymek w niej ląduje i mam wolne ręce także super. Fakt ze drogie to to ale można potem sprzedaż w takiej samej cenie praktycznie.


Honcia sto lat : winko:

Jak tam prezenty na dzień babci i dziadka? U nas stanęło na kubkach Z tyłu zdjęcie jest.

Też bym chciała Tulę

U nas też kubki, tylko trochę za późno zamówiłam i jeszcze nie doszły Jedziemy właśnie do teściów to na razie dostaną bombonierki, a z moimi rodzicami w lutym się zobaczymy, to chyba zdążą dojść

[Honcia]

Dziewczyny dziękuję za życzenia ( Australia za winko )
Ciasta to "Niebo" z jabłkami, orzechami i glazurą z pomaranczy która mi nie wyszła i "śliwka w czekoladzie".

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez Honcia

Fiazo brawo dla Tomusia
Niby taki chorowitek a usiadł szybciej od wielu czerwcowiatek

U nas jakiś kaszel podejrzany od wczoraj. Na moje ucho mokry i slyszę, ze M coś odkrztusza. Na razie robię inhalacje i zobaczymy co dalej...

A to ciasteczko dla cioteczek z okazji moich urodzin

Załącznik 6862506

Sto lat, wszystkiego najlepszego!
Ja wczoraj byłam zmuszona podać swój wiek w sądzie na rozprawie gdzie zeznawalan jako świadek i doszło do mnie, ze w tym roku tez koncze 32lata! A byłam pewna ze 31.. Ale rocznik 85, teraz końcówka 17 i coś mi nie pasowało 😅
Ciasta wyglądają oblednie!!!!

[kiara92]

Honcia Wszystkiego co najlepsze! Sto lat! :-* super ciacha

Co do nosideł to my mamy tulę, póki co była tylko jedna próba, bo Feluś jeszcze samodzielnie nie siada i nosimy się w chuście. Młodemu się podobało, ale znalazłam jeden minus, te szelki po maksymalnym ściągnięciu tak jakby delikatnie spadają mi z ramion. Mężowi nie, więc chyba po prostu przez to, że jestem drobnej budowy ciała, ale nie wiem czy to nie będzie trochę przeszkadzać w użytkowaniu...

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Plusem tuli jest na pewno, że łatwo sprzedać. Używki niewiele tańsze od nowej, więc za dużo się nie straci. No i fajne wzory ;-)

[justynan01]

Honcia sto lat, wszystkiego najlepszego

Witam u nas wszystko do dupy, ja mam angine, staremu dziś się zaczyna, młody marudny i boję się że też złapie od nas. Ja gruba i brzydka, mam dość siebie, że starym się kłócimy nie potrafimy się dogadać. Młody budzi się w nocy i zjada więcej niż przez cały dzień. W nocy wypija trzy cztery razy po 150-180 ml a w dzień nie więcej niż 90. A od rana nic nie mogę w niego wcisnąć. Dopiero po 14 zjada i obiad i mleko i deser i kaszkę. Próbuje go przestawić ale wszelkie próby podania mu wody czy mniejszej ilości mleka spotyka się z płaczem i nerwami męża.co mnie strofuje i już nie wiem czy dobrze robię, i ręce mi opadają.
Przepraszam mam zły humor, nie mam czasu żeby odpocząć, żeby wykurowac się, mam wszystkiego dość. chciałabym uciec gdzieś daleko od mojego życia.
Może jutro humor się polepszy. Pozdrawiam

[Cierpliwosc]

Honcia z 5min spóźnieniem, ale wszystkiego najlepszejszego życzymy Ci z Esią, niech się spełnią Twoje marzenia,a plany zrealizują! No i jeszcze kilku nowych funkcji w starym modelu męża

Justynka przytulam Zdrówka!