Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

[Coccinellla]

Napisane przez LaLoca

Trzymaj się

U mnie też znowu nie poszło. Beta przestała rosnąć. Odstawiam Duphaston i czekam na rozwój sytuacji. Nie chcę szpitala i kolejnego łyżeczkowania. To dopiero 4 tydzień, może oczyszczę się sama. Narazie nic się nie dzieje.

Teraz się zastanawiam dlaczego? Robiłam dużo badań przed tą ciążą. Wydałam kupe kasy i nic nie wyszło. Teraz zaczynam podejrzewać tarczycę. Zawsze miałam w normie, ale teraz zbadałam z ciekawości przy drugiej becie i wyszło mi tsh 3,0, ale po dwóch dniach spadło do 2,29, ft4 i ft3 w normie. W piersiach mam płyn, czyli prolaktyna wysoka? Nie wiem czy to to, ale umówię się do endokrynologa, bo czuję, że tu może być problem.

LaLoca bardzo mi przykro :-(
Rozumiem, że to druga strata ;-(?

Jakie miałaś wyniki bety?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

LaLoca tak mi przykro

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[LaLoca]

Napisane przez Coccinellla

LaLoca bardzo mi przykro :-(
Rozumiem, że to druga strata ;-(?

Jakie miałaś wyniki bety?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Druga strata. Poprzednia w 13tc i tamtą strasznie przeżyłam.

Teraz się trzymam.

Szukam przyczyny. Jak nie znajdę to chyba nie zdecyduję się na kolejną ciążę. A przynajmniej nie tak prędko. Nie czuję teraz sił walczyć. Jestem zrezygnowana. Byłam pozytywnie nastawiona a tu znowu porażka.

Mam córkę, więc najwyżej zostanie jedynaczką.

Beta 229 i po 48h 231.

[Linka25]

Napisane przez LaLoca

Druga strata. Poprzednia w 13tc i tamtą strasznie przeżyłam.

Teraz się trzymam.

Szukam przyczyny. Jak nie znajdę to chyba nie zdecyduję się na kolejną ciążę. A przynajmniej nie tak prędko. Nie czuję teraz sił walczyć. Jestem zrezygnowana. Byłam pozytywnie nastawiona a tu znowu porażka.

Mam córkę, więc najwyżej zostanie jedynaczką.

Beta 229 i po 48h 231.

Tez tak mialam, to byl 5-6 tydzien, beta po 2 dniach nieznacznie spadla zamiast wzrosnac. Odebralam wynik bety i tego samego dnia zaczelam krwawic. Poszlam do ginekologa, bylo czysto, gin stwierdzila biochemiczna. W sumie mialam 3 razy ciaze biochemiczną.. Przez okres 3 lat.. Zrobilam badania tarczycy i hormonow plciowych ale nic szczegolnego z nich nie wyniknelo. Moze wysoka prolaktyna (okolo 400). Reszta bez zarzutu. A sporo tego zrobilam, badania kosztowaly mnie 500 zl. Tez mam skape miesiączki. Moze nie tyle ze wybitnie skape ale krótkie. 2 dni, 3 plamienie, 4 czasem jest a czasem nie. Nic nie robilam przez te 3 lata i zaluje! Bo teraz owszem, jestem w ciazy ale odczuwam ogromna presje, jesli sie nie uda..? Mam 36 lat i udalo sie po 3 latach! Zaluje tego czasu. Działaj. Na spokojnie, bez nerwow. Jesli masz troche lat mniej, to na plus, nie ma presji czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

W ogole chcialam Wam powiedziec o bardzo niemilym doswiadczeniu z ostatnia ginekolog. Poszlam do niej w tej ciazy w 7 tc na badanie, cytologie. Robila wywiad. Pytanie: ile ciaz? Mowie ze mam corke, urodzona 6 lat temu. I mialam 3-4 wczesne poronienia. W tym 2 razy w terminie miesiaczki, gdyby nie test, to bym nie wiedziala. A ona w chamski sposob, agresywnie: "to ile mam wpisac? 5 ciaz??!!!"
Powiem Wam ze przykro mi sie zrobilo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

Laloca bardzo mi przykro

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzziaa11]

LaLoca bardzo mi przykro ściskam Cię mocno. I masz rację, nie daj sobie wmówić, że tak się zdarza bo ZAWSZE jest jakaś przyczyna, jak nie ze strony dziecka to z naszej. Moje po badaniach wyszły zdrowe, więc teraz szukamy przyczyn w mojej immunologi. Dzięki Bogu za lekarzy, którzy nie bagatelizują takich problemów....

[LaLoca]

Napisane przez Linka25

Tez tak mialam, to byl 5-6 tydzien, beta po 2 dniach nieznacznie spadla zamiast wzrosnac. Odebralam wynik bety i tego samego dnia zaczelam krwawic. Poszlam do ginekologa, bylo czysto, gin stwierdzila biochemiczna. W sumie mialam 3 razy ciaze biochemiczną.. Przez okres 3 lat.. Zrobilam badania tarczycy i hormonow plciowych ale nic szczegolnego z nich nie wyniknelo. Moze wysoka prolaktyna (okolo 400). Reszta bez zarzutu. A sporo tego zrobilam, badania kosztowaly mnie 500 zl. Tez mam skape miesiączki. Moze nie tyle ze wybitnie skape ale krótkie. 2 dni, 3 plamienie, 4 czasem jest a czasem nie. Nic nie robilam przez te 3 lata i zaluje! Bo teraz owszem, jestem w ciazy ale odczuwam ogromna presje, jesli sie nie uda..? Mam 36 lat i udalo sie po 3 latach! Zaluje tego czasu. Działaj. Na spokojnie, bez nerwow. Jesli masz troche lat mniej, to na plus, nie ma presji czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

W ogole chcialam Wam powiedziec o bardzo niemilym doswiadczeniu z ostatnia ginekolog. Poszlam do niej w tej ciazy w 7 tc na badanie, cytologie. Robila wywiad. Pytanie: ile ciaz? Mowie ze mam corke, urodzona 6 lat temu. I mialam 3-4 wczesne poronienia. A ona w chamski sposob, agresywnie: "to ile mam wpisac? 5 ciaz??!!!"
Powiem Wam ze przykro mi sie zrobilo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Biedna to też swoje przeszłaś
U mnie podobnie z miesiączkami i w dodatku prawie bezbolesne. Mam teorie, że u mnie endometrium jest za cienkie i dlatego nawet jeśli dochodzi do ciąży to jest tak cienkie, że odkleja się od niego, odwarstwia się kosmówka i robią się krwiaki. Lekarzem nie jestem, więc tak tylko sobie tłumaczę. Porozmawiam o tym z moim ginkiem.

Ja na badania wydałam 700zł. Hormonów tylko nie robiłam. Lista badań po stratach jest tak długa, że pewnie tym razem coś jeszcze zrobię. Najgorsze właśnie jak wychodzi, że wszystko ok a dalej nie wychodzi. Nie wiadomo jak sobie pomóc.

Czy są jakieś badania które warto zrobić od razu po stracie?

Trochu czuję presje, bo mam 32 lata, więc pasowałoby już nie odkładać. Z tym, że ja szybko zachodzę w ciążę, ale co z tego wolałabym starać się sto lat a skutecznie. Mąż się śmieje, że będzie atakował do skutku

[natlem]

Napisane przez LaLoca

Biedna to też swoje przeszłaś
U mnie podobnie z miesiączkami i w dodatku prawie bezbolesne. Mam teorie, że u mnie endometrium jest za cienkie i dlatego nawet jeśli dochodzi do ciąży to jest tak cienkie, że odkleja się od niego, odwarstwia się kosmówka i robią się krwiaki. Lekarzem nie jestem, więc tak tylko sobie tłumaczę. Porozmawiam o tym z moim ginkiem.

Ja na badania wydałam 700zł. Hormonów tylko nie robiłam. Lista badań po stratach jest tak długa, że pewnie tym razem coś jeszcze zrobię. Najgorsze właśnie jak wychodzi, że wszystko ok a dalej nie wychodzi. Nie wiadomo jak sobie pomóc.

Czy są jakieś badania które warto zrobić od razu po stracie?

Trochu czuję presje, bo mam 32 lata, więc pasowałoby już nie odkładać. Z tym, że ja szybko zachodzę w ciążę, ale co z tego wolałabym starać się sto lat a skutecznie. Mąż się śmieje, że będzie atakował do skutku

Warto po stracie zrobić immunofenotyp. Może Twój organizm być zbyt agresywny i atakować zarodek co objawia się poronieniem. Robi się to badanie pomiędzy 18-22dc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez LaLoca

Oprócz tarczycy podejrzewam u siebie zbyt cienkie endometrium, bo mam skąpe miesiączki - 2 dni i 3 dzień plamienie. Mój ginek nie sprawdził tego chociaż mu mówiłam, ale jak zaczęłam drążyć temat to doczytałam, że chyba jednak coś jest nie tak. Nie mam pojęcia jakie mam endo, ale po tych miesiączkach wnioskuje, że cienkie. To też wina hormonów. Muszę zrobić monitoring hormonów i mam nadzieje, że coś wyjdzie. Nie chcę już słyszeć, że to się zdarza!

Ja też mam @ 2-3 dni . Endometrium 12mm więc chyba ilość dni @ nie gra roli. Musi być minimum 7mm by zarodek mógł się zaimplantowac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Coccinellla]

Napisane przez LaLoca

Biedna to też swoje przeszłaś
U mnie podobnie z miesiączkami i w dodatku prawie bezbolesne. Mam teorie, że u mnie endometrium jest za cienkie i dlatego nawet jeśli dochodzi do ciąży to jest tak cienkie, że odkleja się od niego, odwarstwia się kosmówka i robią się krwiaki. Lekarzem nie jestem, więc tak tylko sobie tłumaczę. Porozmawiam o tym z moim ginkiem.

Ja na badania wydałam 700zł. Hormonów tylko nie robiłam. Lista badań po stratach jest tak długa, że pewnie tym razem coś jeszcze zrobię. Najgorsze właśnie jak wychodzi, że wszystko ok a dalej nie wychodzi. Nie wiadomo jak sobie pomóc.

Czy są jakieś badania które warto zrobić od razu po stracie?

Trochu czuję presje, bo mam 32 lata, więc pasowałoby już nie odkładać. Z tym, że ja szybko zachodzę w ciążę, ale co z tego wolałabym starać się sto lat a skutecznie. Mąż się śmieje, że będzie atakował do skutku

Mąż ma bardzo dobre podejście My mamy takie samo chociaż 2 straty za nami, próbować do skutku.

Najważniejsze żebyś była czujna, nie ufała w każde słowo gina, czytała, czerpała od nas, drążyła...

Co do badań...może napisz co robiłaś już? Ja po stracie badałam mutacje, białko C i S, kwas foliowy, homocysteinę, ANA...i jeszcze kilka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Jeśli twierdzisz, że masz cienkie endometrium to proponuje wizytę po owu u gina. Możesz naturalnie wspomagać endometrium, a po owu suplementować progesteron. Progesteron badałaś teraz jakoś na dniach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LaLoca]

Napisane przez Coccinellla

Mąż ma bardzo dobre podejście My mamy takie samo chociaż 2 straty za nami, próbować do skutku.

Najważniejsze żebyś była czujna, nie ufała w każde słowo gina, czytała, czerpała od nas, drążyła...

Co do badań...może napisz co robiłaś już? Ja po stracie badałam mutacje, białko C i S, kwas foliowy, homocysteinę, ANA...i jeszcze kilka

Jeśli twierdzisz, że masz cienkie endometrium to proponuje wizytę po owu u gina. Możesz naturalnie wspomagać endometrium, a po owu suplementować progesteron. Progesteron badałaś teraz jakoś na dniach?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki. Teraz już jestem pewna, że jak sobie sama nie przypilnuję to nic z tego nie będzie.

Zrobiłam:
- ANA 1
- p. kardiolipinie
- p. antygenom łożyska
- antykoagulant toczniowy
- homocysteina
- chlamydia
- toxo
- cmv
- różyczka
Homocysteina wyszła 8 i brałam metylowany kwas foliowy. Mogłabym zrobić te mutacje mthr, ale nie tak łatwo to podobno zrobić? i jest bardzo drogie nie? Myślałam, że jakby nawet wyszło to może wystarczy brać metylowany kwas foliowy, co robię.
Białko C i S to nie wiedziałam. Zrobię.
Co jeszcze warto zrobić? oprócz hormonów i immunofenotyp co natlem pisała.

Progesteron badałam przy pierwszej becie w 26dc i wyszedł niski 13,77, a w 28dc 24,55. W 25dc zaczęłam brać duphaston. Lekarz zalecił od pozytywnego testu.

Napisane przez natlem

Warto po stracie zrobić immunofenotyp. Może Twój organizm być zbyt agresywny i atakować zarodek co objawia się poronieniem. Robi się to badanie pomiędzy 18-22dc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Ja też mam @ 2-3 dni . Endometrium 12mm więc chyba ilość dni @ nie gra roli. Musi być minimum 7mm by zarodek mógł się zaimplantowac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

immunofenotyp to po pierwszej normalnej miesiączce?

A no widzisz no to nie wiem co z tym endometrium. Poruszę ten temat w każdym razie z ginkiem. Niech zmierzy dla spokojności. Może nie jest tak źle. Z uwagi na ten niski progesteron może powinnam wcześniej brać hormony, a nie od testu pozytywnego.

[viva91]

LaLoca... Bardzo mi przykro Nic sensownego mi nie przychodzi do głowy...

Ile ja wydalam na badania to nawet nie liczę żeby się nie denerwować. Mutacje mthfr, pai-1, v leiden i protrombina wyszły mnie 330 zł, ktoś pytał o to. Choć miałam częściowa refundację. Ale i tak to co zaoszczędzilam poszło na inne badania... Jednak nie jestem przekonana, że odkryłam przyczynę. Niby coś jest, ale te wszystkie wyniki takie na granicy i jakoś niepewna jestem.

U mnie chyba po dniach płodnych.

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[arya09]

Napisane przez LaLoca

Oprócz tarczycy podejrzewam u siebie zbyt cienkie endometrium, bo mam skąpe miesiączki - 2 dni i 3 dzień plamienie. Mój ginek nie sprawdził tego chociaż mu mówiłam, ale jak zaczęłam drążyć temat to doczytałam, że chyba jednak coś jest nie tak. Nie mam pojęcia jakie mam endo, ale po tych miesiączkach wnioskuje, że cienkie. To też wina hormonów. Muszę zrobić monitoring hormonów i mam nadzieje, że coś wyjdzie. Nie chcę już słyszeć, że to się zdarza!

Napisane przez LaLoca

Biedna to też swoje przeszłaś
U mnie podobnie z miesiączkami i w dodatku prawie bezbolesne. Mam teorie, że u mnie endometrium jest za cienkie i dlatego nawet jeśli dochodzi do ciąży to jest tak cienkie, że odkleja się od niego, odwarstwia się kosmówka i robią się krwiaki. Lekarzem nie jestem, więc tak tylko sobie tłumaczę. Porozmawiam o tym z moim ginkiem.

Ja na badania wydałam 700zł. Hormonów tylko nie robiłam. Lista badań po stratach jest tak długa, że pewnie tym razem coś jeszcze zrobię. Najgorsze właśnie jak wychodzi, że wszystko ok a dalej nie wychodzi. Nie wiadomo jak sobie pomóc.

Czy są jakieś badania które warto zrobić od razu po stracie?

Trochu czuję presje, bo mam 32 lata, więc pasowałoby już nie odkładać. Z tym, że ja szybko zachodzę w ciążę, ale co z tego wolałabym starać się sto lat a skutecznie. Mąż się śmieje, że będzie atakował do skutku

Ja robiłam na zespół fospolipidowy, białko C i S. Na trombofilię PAI-1, V-Leiden, protrombina, czynnik V i do tego MTHFR.

Zastanawiałam się jeszcze nad badaniem naszych kariotypów ale tego na razie nie robiliśmy.

Do tego pakiet tarczycowy TSH ft3,4 anty TG i TPO i tu mi wyszło Hashimoto.
Jeszcze miałam krzywa cukrowa i insulinową i wyszła insulinooporność.

A podczas USG nigdy nie mówił Ci ile ma endometrium ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Marianna48]

Natlem jak się trzymasz ?

[Coccinellla]

Napisane przez LaLoca

Dzięki. Teraz już jestem pewna, że jak sobie sama nie przypilnuję to nic z tego nie będzie.

Zrobiłam:
- ANA 1
- p. kardiolipinie
- p. antygenom łożyska
- antykoagulant toczniowy
- homocysteina
- chlamydia
- toxo
- cmv
- różyczka
Homocysteina wyszła 8 i brałam metylowany kwas foliowy. Mogłabym zrobić te mutacje mthr, ale nie tak łatwo to podobno zrobić? i jest bardzo drogie nie? Myślałam, że jakby nawet wyszło to może wystarczy brać metylowany kwas foliowy, co robię.
Białko C i S to nie wiedziałam. Zrobię.
Co jeszcze warto zrobić? oprócz hormonów i immunofenotyp co natlem pisała.

Progesteron badałam przy pierwszej becie w 26dc i wyszedł niski 13,77, a w 28dc 24,55. W 25dc zaczęłam brać duphaston. Lekarz zalecił od pozytywnego testu.





immunofenotyp to po pierwszej normalnej miesiączce?

A no widzisz no to nie wiem co z tym endometrium. Poruszę ten temat w każdym razie z ginkiem. Niech zmierzy dla spokojności. Może nie jest tak źle. Z uwagi na ten niski progesteron może powinnam wcześniej brać hormony, a nie od testu pozytywnego.

Jeśli chodzi o mutacje to my tu zamawiamy pakiet badań na trombofilię z test dna za 330zł, i tu nie tylko chodzi o łykanie metylowanych form, a i o ewentualną heparynę w ciąży. Ja te badania jako pierwsze wykonałam z wszystkich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------

Napisane przez arya09

Ja robiłam na zespół fospolipidowy, białko C i S. Na trombofilię PAI-1, V-Leiden, protrombina, czynnik V i do tego MTHFR.

Zastanawiałam się jeszcze nad badaniem naszych kariotypów ale tego na razie nie robiliśmy.

Do tego pakiet tarczycowy TSH ft3,4 anty TG i TPO i tu mi wyszło Hashimoto.
Jeszcze miałam krzywa cukrowa i insulinową i wyszła insulinooporność.

A podczas USG nigdy nie mówił Ci ile ma endometrium ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

My też nie badalismy kariotypów. Koszt duży, a prawdopodobieństwo, że są nieprawidłowe jest nikłe. Tyle, że ja uznałam swoje straty za cholerny pech i już nie brnęłam w badania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez Coccinellla

Jeśli chodzi o mutacje to my tu zamawiamy pakiet badań na trombofilię z test dna za 330zł, i tu nie tylko chodzi o łykanie metylowanych form, a i o ewentualną heparynę w ciąży. Ja te badania jako pierwsze wykonałam z wszystkich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------

My też nie badalismy kariotypów. Koszt duży, a prawdopodobieństwo, że są nieprawidłowe jest nikłe. Tyle, że ja uznałam swoje straty za cholerny pech i już nie brnęłam w badania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi tak właśnie powiedziała moja gin, więc też odpuściłam kariotyp. Mam nadzieję, że za trzecim razem będzie ok


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Coccinellla]

Napisane przez arya09

Mi tak właśnie powiedziała moja gin, więc też odpuściłam kariotyp. Mam nadzieję, że za trzecim razem będzie ok


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Do trzech razy sztuka!

Mam właśnie okazję sprawdzić czy to powiedzenie się sprawdza w przypadku wszystkich ciąż 😜

Tydzień temu zobaczyłam 2 kreski❤ beta wystrzeliła, przyrasta prawidłowo, oby za 2 tyg na wizycie wszystko było w porządku 🙏 jak będzie ❤ to gin włącza mi heparynę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LaLoca]

Napisane przez Coccinellla

Jeśli chodzi o mutacje to my tu zamawiamy pakiet badań na trombofilię z test dna za 330zł, i tu nie tylko chodzi o łykanie metylowanych form, a i o ewentualną heparynę w ciąży. Ja te badania jako pierwsze wykonałam z wszystkich.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------
My też nie badalismy kariotypów. Koszt duży, a prawdopodobieństwo, że są nieprawidłowe jest nikłe. Tyle, że ja uznałam swoje straty za cholerny pech i już nie brnęłam w badania.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślałam, że droższe te mutacje ponad tys. Ginek mi mówił, że mogę mieć mutacje, bo homocysteina wyszła mi wysoka jak na dlugookresową suplementacje kwasem foliowym, ale czemu nie kazał mi tej mutacji zbadać myślałam, że wystarczy brać metyl eh

Napisane przez Coccinellla

Do trzech razy sztuka!

Mam właśnie okazję sprawdzić czy to powiedzenie się sprawdza w przypadku wszystkich ciąż 😜

Tydzień temu zobaczyłam 2 kreski❤ beta wystrzeliła, przyrasta prawidłowo, oby za 2 tyg na wizycie wszystko było w porządku 🙏 jak będzie ❤ to gin włącza mi heparynę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Łaaaaa! ale super! gratuluję i trzymam mocno kciuki w obu rękach Ja też wierzę, że trzeciej porażki nie będzie u Ciebie, u mnie i u każdej z nas, bo ileż można ! statystyki już nam sprzyjają

Napisane przez viva91

LaLoca... Bardzo mi przykro Nic sensownego mi nie przychodzi do głowy...
Ile ja wydalam na badania to nawet nie liczę żeby się nie denerwować. Mutacje mthfr, pai-1, v leiden i protrombina wyszły mnie 330 zł, ktoś pytał o to. Choć miałam częściowa refundację. Ale i tak to co zaoszczędzilam poszło na inne badania... Jednak nie jestem przekonana, że odkryłam przyczynę. Niby coś jest, ale te wszystkie wyniki takie na granicy i jakoś niepewna jestem.
U mnie chyba po dniach płodnych. Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

O rany. Wogóle nie wiem co to za badania. Już notuję i googluję. Ciekawe czy w moim mieście zrobię te wszystkie badania.

Napisane przez arya09

Ja robiłam na zespół fospolipidowy, białko C i S. Na trombofilię PAI-1, V-Leiden, protrombina, czynnik V i do tego MTHFR.

Zastanawiałam się jeszcze nad badaniem naszych kariotypów ale tego na razie nie robiliśmy.

Do tego pakiet tarczycowy TSH ft3,4 anty TG i TPO i tu mi wyszło Hashimoto.
Jeszcze miałam krzywa cukrowa i insulinową i wyszła insulinooporność.

A podczas USG nigdy nie mówił Ci ile ma endometrium ?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dzięki. Zapisuję wszystko. Nie chcę już nieczego zaniedbać.
A wiesz, że spojrzałam na wyniki usg i tam jest podana grubość endometrium. Przed owulacją 6mm w maju br. I jeszcze jedno usg mam z fazy po owulacji 10mm. To chyba nieźle.

[fioleciasto]

Coccinella ja z całych sił trzymam za Ciebie i tego Kropusia kciuki! Już musi być dobrze

[arya09]

Napisane przez Coccinellla

Do trzech razy sztuka!

Mam właśnie okazję sprawdzić czy to powiedzenie się sprawdza w przypadku wszystkich ciąż

Tydzień temu zobaczyłam 2 kreski beta wystrzeliła, przyrasta prawidłowo, oby za 2 tyg na wizycie wszystko było w porządku jak będzie to gin włącza mi heparynę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

musi być w końcu dobrze


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------

Napisane przez LaLoca

Myślałam, że droższe te mutacje ponad tys. Ginek mi mówił, że mogę mieć mutacje, bo homocysteina wyszła mi wysoka jak na dlugookresową suplementacje kwasem foliowym, ale czemu nie kazał mi tej mutacji zbadać myślałam, że wystarczy brać metyl eh




Łaaaaa! ale super! gratuluję i trzymam mocno kciuki w obu rękach Ja też wierzę, że trzeciej porażki nie będzie u Ciebie, u mnie i u każdej z nas, bo ileż można ! statystyki już nam sprzyjają




O rany. Wogóle nie wiem co to za badania. Już notuję i googluję. Ciekawe czy w moim mieście zrobię te wszystkie badania.




Dzięki. Zapisuję wszystko. Nie chcę już nieczego zaniedbać.
A wiesz, że spojrzałam na wyniki usg i tam jest podana grubość endometrium. Przed owulacją 6mm w maju br. I jeszcze jedno usg mam z fazy po owulacji 10mm. To chyba nieźle.

Nie znam się ma tym ale wychodzi na to że po owulacji jest ok, bo chyba (nie chce skłamać) kiedyś mi gin mówiła ze musi być min. 8mm, ale pewna nie jestem.

Te badania na trombofilię nie są aż tak drogie, bo tez płaciłam 330 zł zamawiałam tak jak viva ze strony testdna. Cena rośnie gdybyś chciała tez badać wasze kariotypy to wtedy około 700-800 zł więcej.




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[fioleciasto]

Ja też jestem przykładem (mam nadzieję), że do trzech razy sztuka!

[Linka25]

Napisane przez Coccinellla

Do trzech razy sztuka!

Mam właśnie okazję sprawdzić czy to powiedzenie się sprawdza w przypadku wszystkich ciąż 😜

Tydzień temu zobaczyłam 2 kreski❤ beta wystrzeliła, przyrasta prawidłowo, oby za 2 tyg na wizycie wszystko było w porządku 🙏 jak będzie ❤ to gin włącza mi heparynę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo mocne kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LaLoca]

Napisane przez arya09

musi być w końcu dobrze

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------
Nie znam się ma tym ale wychodzi na to że po owulacji jest ok, bo chyba (nie chce skłamać) kiedyś mi gin mówiła ze musi być min. 8mm, ale pewna nie jestem.

Te badania na trombofilię nie są aż tak drogie, bo tez płaciłam 330 zł zamawiałam tak jak viva ze strony testdna. Cena rośnie gdybyś chciała tez badać wasze kariotypy to wtedy około 700-800 zł więcej.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To jest ten pakiet?

Trombofilia wrodzona Pakiet Standard 330zł

Badanie 6 mutacji: czynnik V Leiden, mutacja genu protrombiny, warianty (C677T i A1298C) genu MTHFR, PAI-1/SERPINE1, V R2

[Coccinellla]

Napisane przez LaLoca

To jest ten pakiet?

Trombofilia wrodzona Pakiet Standard 330zł

Badanie 6 mutacji: czynnik V Leiden, mutacja genu protrombiny, warianty (C677T i A1298C) genu MTHFR, PAI-1/SERPINE1, V R2

Tak 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Coccinellla - bardzo mocno trzymam za Was kciuki teraz musi się udać!

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[arya09]

Napisane przez LaLoca

To jest ten pakiet?

Trombofilia wrodzona Pakiet Standard 330zł

Badanie 6 mutacji: czynnik V Leiden, mutacja genu protrombiny, warianty (C677T i A1298C) genu MTHFR, PAI-1/SERPINE1, V R2

Tak


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[natlem]

Napisane przez Marianna48

Natlem jak się trzymasz ?

Hej dziekuje ze pytasz. No wszystko wrocilo ale czuje wewnetrzny spokoj ze sie pozegnalam i moj syn ma miejsce na tej ziemi. Ceremonia była przepiękna ksiądz nawet się poplakal A na koniec mnie nawet przytulił.. zakład pogrzebowy wspaniałe wszystko przygotował że moi rodzice i tescie byli w szoku i mówili że tak przygotowanego pogrzebu jeszcze nie widzieli. A dziś dostałam już okres po poronieniu 27dni tak się cieszę- ostatnie 3 lata nigdy mnie tak nie cieszył widok @ cieszę się że nie trzeba było wywoływać że wszystko przyszło samo i hormony wróciły na swoje miejsce. Oznacza to że teraz w połowie cyklu idę zobaczę czy coś rośnie i następny stymulacje z monitoringiem+ encorton acard heparyna intralipid - może uda się naturalnie i nie będziemy musieli wracać do IVF. Ja od dziś zaczynam suplementy , avocado, orzechy no i biorę mleczko pszczele (mało nie zwymiotowalam) ale dałam radę najgorsze że przepic tego nie można

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

LaLoca jak sie czujesz? Mam nadzieje, ze sie trzymasz.

Napisane przez natlem

Hej dziekuje ze pytasz. No wszystko wrocilo ale czuje wewnetrzny spokoj ze sie pozegnalam i moj syn ma miejsce na tej ziemi. Ceremonia była przepiękna ksiądz nawet się poplakal A na koniec mnie nawet przytulił.. zakład pogrzebowy wspaniałe wszystko przygotował że moi rodzice i tescie byli w szoku i mówili że tak przygotowanego pogrzebu jeszcze nie widzieli. A dziś dostałam już okres po poronieniu 27dni tak się cieszę- ostatnie 3 lata nigdy mnie tak nie cieszył widok @ cieszę się że nie trzeba było wywoływać że wszystko przyszło samo i hormony wróciły na swoje miejsce. Oznacza to że teraz w połowie cyklu idę zobaczę czy coś rośnie i następny stymulacje z monitoringiem+ encorton acard heparyna intralipid - może uda się naturalnie i nie będziemy musieli wracać do IVF. Ja od dziś zaczynam suplementy , avocado, orzechy no i biorę mleczko pszczele (mało nie zwymiotowalam) ale dałam radę najgorsze że przepic tego nie można

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jestes bardzo dzielna. Trzymam kciuki za Twoje starania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LaLoca]

Natlem podziwiam Cię, że się na to zdecydowałaś.

Napisane przez Linka25

LaLoca jak sie czujesz? Mam nadzieje, ze sie trzymasz.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki, dobrze. Jeszcze się nie zaczęło. Mam nadzieje, że ruszy jak najszybciej. Czytałam, że to nawet 2 - 3tyg. może potrwać. Lekarz napisał mi, żebym spokojnie czekała na taką obfitszą miesiączkę i za 2 tyg. przyjść na kontrole. Oby do tego czasu już było po wszystkim, bo nie chcę zabiegu. Jak tylko porobię te badania i rozpracuję tarczycę to chcę jak najszybciej znowu spróbować.

Chodzę normalnie do pracy. Mam tyle obowiązków, że nie mam czasu się rozczulać. Bardziej skupiam się na przyszłości i tym co z badać i gdzie.



A jak u Ciebie? miałaś już kontrolne usg? a powiedz czy przy córce też krwawiłaś?

[Linka25]

Napisane przez LaLoca

Natlem podziwiam Cię, że się na to zdecydowałaś.






Dzięki, dobrze. Jeszcze się nie zaczęło. Mam nadzieje, że ruszy jak najszybciej. Czytałam, że to nawet 2 - 3tyg. może potrwać. Lekarz napisał mi, żebym spokojnie czekała na taką obfitszą miesiączkę i za 2 tyg. przyjść na kontrole. Oby do tego czasu już było po wszystkim, bo nie chcę zabiegu. Jak tylko porobię te badania i rozpracuję tarczycę to chcę jak najszybciej znowu spróbować.

Chodzę normalnie do pracy. Mam tyle obowiązków, że nie mam czasu się rozczulać. Bardziej skupiam się na przyszłości i tym co z badać i gdzie.



A jak u Ciebie? miałaś już kontrolne usg? a powiedz czy przy córce też krwawiłaś?

Bardzo sie ciesze ze tak do tego podchodzisz. Patrzysz do przodu i chcesz dzialac. Slusznie!
Po poludniu mam wizytę. Boje sie. Boje sie ze juz po wszystkim. Wiem ze to troche irracjonalne ale przez ostatnie 2 tyg co chwila sprawdzalam czy nie krwawie. Kurcze, to takie trudne
W ciazy z corka nie mialam zadnego krwawienia Nie bralam tez nic na podtrzymanie w 1 trymestrze. Dopiero po 28 tc zaczely sie schody, mialam caly czas napięty twardy brzuch, taka nadmierna tendencja do skurczy. Ale jakos wytrwalam do 38 tc (nie obylo sie bez lekow) i szczesliwie urodzilam.
Dziwne, ale zanim urodzilam corke, to nie pragnelam tak silnie dziecka. Pokochalam corke do szalenstwa, ale nie spieszylo mi sie do kolejnej ciazy. Wiadomo jak to jest z malym dzieckiem. Bardzo skoncentrowalam sie na niej. Teraz gdy podrosla, eh, chcialabym bardzo: (

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

Natlem, jesteś niesamowicie dzielna! Nie puszczam za Was kciuków