Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 23

[Milennka03]

A w której fazie jesteś? bo na I i II owoce zabronione a ten ma wsad owocowy którego nie możemy

[fasolinno]

Napisane przez LyraBea

Nie, ja postanowiłam pójść za ciosem, że ładnie mi waga spada, spuściłam z wagi 8 kg więcej, niż Dukan kazał w teście. Rekord mojej własnej wagi pobiłam, świetnie się z tym czułam, gorzej wyglądałam. Ale oliwa sprawiedliwa. Najpierw wiedząc, że przeholowałam, troszkę się odkarmiłam sama z siebie, a potem jakoś tak od święta do święta troszkę mi więcej na wadze zostawało, aż sobie waga doszła do 60 kg i od świąt Bożego Narodzenia taka się mnie trzyma. Tak więc coś w tym musi być, że skoro test wyliczył tyle, to jakiś powód. Zacznij dietkować i obserwuj. Jeśli te 13 kg spadnie Ci szybko i jeszcze sporo zapasu zostanie z dni wyliczonych w teście, to ja bym pokusiła się o dalszą walkę. Rozbujany metabolizm może dawać fajne efekty na wadze. Ale gdy kg będą Ci spadać opornie, zaufaj testowi i utrwal te zgubione przepisowo 13 najpierw a potem sama ocenisz czy jeszcze troszkę powalczyć...
Oczywiście piszę to z perspektywy własnego odchudzania.
No i ważne... odchudzona o dużo więcej musiałam naprawdę bardzo się pilnować. To nie wyglądało jak normalne jedzenie. Zmuszona byłam bardzo ciąć węgle. Niby byłam na IV a czułam się jak na rozregulowanej, pełnej grzechów II wciąż... A to chyba nie o to w tej diecie chodzi...
Powodzonka i wytrwałości życzę.

ja tez nie wiem czy jestem zadowolona z wyniku testu, dane podobne jak twoje : wzrost 172 waga 71 test 64 , dla mnie to trochę dużo , próbuję zejśc do 64 ale twoje 57 to już wogóle poraża

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------

Napisane przez Starslight

Ech, dziewczyny, jestem 1 dzień dopiero a już grzech popełniłam... zjadłam 1 "drzewko" gotowanego kalafiora.. żałosna jestem. Położyłam się spać bo jestem cholernie osłabiona przez ten okres, aż ręce mi się trzęsą, wstałam i automatycznie podeszłam do tego kalafiora... Mało tego, mam ogromną ochotę na słodkie, chyba mi cukier mocno spadł przy tej @ i dlatego śpię po 15-16 h na dobę... Dziewczyny, co mi radzicie zrobić? Poczekać aż mi się okres skończy i zacząć dietę czy co? Może przez czas okresu się tylko ograniczać?

jak masz ochotę na słodkie to biez serek homo +słodzik i zajadaj się dodaj kakao czy co tam chcesz , a okres masz co m-c wiec n ie da się diety odłożyć tylko wziąźć w garść , na początku jest się słabym, pij dużo wody i jedz dozwolone rzeczy

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ----------

Napisane przez Milennka03

Nie łam się ,ja co prawda nie taka weteranka jak Madzia np czy inne dukanki ale ja miałam równe 3 tygodnie zastoju a nawet 0,3 kg na plusie... Byłam totalnie załamana, bo nie grzeszyłam. Dziś rano stanęłam na wagę i zostało mi to wynagrodzone - 2,3 kgw dół po tygodniu
Tak że nie ma co tracić wiary i jechać dalej , na pewno niebawem zaczniesz lecieć z wagi

BOSKO 2,3 w dół : hahaha:: oklaski:klaski :

[Milennka03]

Napisane przez fasolinno

BOSKO 2,3 w dół : hahaha:: oklaski:klaski :

senkju senkju cały dzień w skowronkach chodzę a raczej fruwam

[Pandzia_2010]

córa na imię ma Julka brat wybrał i woła na nią Kuka

jesteśmy w szpitalu Kuka ma zapalenie płuc

[magda_lena40]

Napisane przez EMNE

Mam pytanie do weteranek np do magda_leny. Czy wy też macie/ miałyście okresy gdzie przez dwa-trzy tygodnie waga stała w miejscu mimo braku grzechów i grzeszków?
Ja tak właśnie mam i już się powoli załamuję, jakby ją (wagę) zamurowało. A dukam grzecznie i na siłownię regularnie chodze.

Jak byłam grzeczna to raczej nie miałam problemów ze spadkami, przynajmniej nie przypominam sobie takiej sytuacji. Może tak było dlatego, że startowałam z ogromną wagą, a i wiek może mieć tu jakieś znaczenie (jak zaczynałam to nie miałam jeszcze skończonych 19 lat). No i z czasem spadki były coraz wolniejsze, ale to jest normalne przy każdej diecie
Nie załamuj się, po zastojach zazwyczaj przychodzą duże spadki (czego ostatnim dowodem jest Milennka )

Napisane przez Milennka03

2,3 kgw dół po tygodniu

Napisane przez justinum

Byłam dzisiaj na zakupach w realu i znalazłam jogurty czeskiej firmy Olma - Silueta Light. Są one owocowe (truskawka/brzoskwinia), mają więcej białka od węglowodanów, a dokładniej białko: 5,1g, węglowodany: 4,5g, tłuszcz:0,1g. Co o tym sądzicie? Skusiłam się na nie i są przepyszne.

Parametry fajne, ale jeśli mają w składzie owoce to odpadają na I i II fazie, a jeśli dodatkowo mają cukier to można dopiero w ramach uczty na III fazie.

Napisane przez Pandzia_2010

córa na imię ma Julka brat wybrał i woła na nią Kuka

jesteśmy w szpitalu Kuka ma zapalenie płuc

Julka
Zdrówka dla małej

[Milennka03]

Napisane przez Pandzia_2010

córa na imię ma Julka brat wybrał i woła na nią Kuka

jesteśmy w szpitalu Kuka ma zapalenie płuc

Imię piękne ja również zdrówka dla malutkiej życzę oby szybko wyzdrowiała



Ja przyjechałam do domu na weekend, dawno mnie tu nie było to wypada sie pokazaćMama na widok ubrań jakie przywiozłam do zwężenia załamała ręce tyle tego
A poza tym byłam dziś na permanentnym brewek i na razie nieco uwrażliwiona chodzę wysmarowana maścią żeby się goiło... No cóż, cierp ciało jak chciało

Miłego wieczorku

[EMNE]

Od razu widać że jest weekend - nikt nic nie pisze.

Dziewczyny dziękuję za wsparcie. Dukam grzecznie dalej i dziś w nagrodę waga pokazała -0,5 kg. Uff. A że w ciągu dnia dodatkowo zaliczyłam porcelankę to jutro powinno być mniej.
Jeszcze niedawno z niecierpliwością oczekiwałam aż waga wskaże 90 kilo, teraz czekam na 80!

Ale się dziś z siebie uśmiałam. Śmieję się za każdym razem gdy sobie przypomnę. Dokonałam przełomowego odkrycia hehe.
Zwykle gdy na siłowni wychodziłam do sauny i pod prysznic owijam się ręcznikiem i na początku musiałam przytrzymywać brzegi ręcznika bo się ledwo co stykały. Dziś pod prysznicem się owinęłam i okazało się że mam spory zapas i niczego nie muszę trzymać. Szczegół, że to trwało już od dłuższego czasu ale ja zorientowałam się dziś.
Zmierzyłam się:
Biodra - było 126cm jest 116cm
Pas - było 110cm jest 96cm
a to nie koniec.

A co do jedzenia to wczoraj miałam wieczór w kuchni.
Wynik:
- dwie tarty mięsne
- jedna tarta mięsna z brokułami
- leniwe gołąbki z czerwoną kapustą - 20 sztuk
- leczo - na ok 3-4 porcje
- dwa placki z rabarbarem z przepisu LyraBea (Millenka dziękuję za linka) - jedną porcję rozlałam na dwie blaszki tarty, nie wiedziałam że tyle tego wyjdzie.
Wszystko co się dało zapakowałam do zamrażarki i mam spokój na tydzień.
A na jutro planuję pomidory zapiekane z mięsem mielonym.

[Milennka03]

Napisane przez EMNE

Od razu widać że jest weekend - nikt nic nie pisze.

Dziewczyny dziękuję za wsparcie. Dukam grzecznie dalej i dziś w nagrodę waga pokazała -0,5 kg. Uff. A że w ciągu dnia dodatkowo zaliczyłam porcelankę to jutro powinno być mniej.
Jeszcze niedawno z niecierpliwością oczekiwałam aż waga wskaże 90 kilo, teraz czekam na 80!

Ale się dziś z siebie uśmiałam. Śmieję się za każdym razem gdy sobie przypomnę. Dokonałam przełomowego odkrycia hehe.
Zwykle gdy na siłowni wychodziłam do sauny i pod prysznic owijam się ręcznikiem i na początku musiałam przytrzymywać brzegi ręcznika bo się ledwo co stykały. Dziś pod prysznicem się owinęłam i okazało się że mam spory zapas i niczego nie muszę trzymać. Szczegół, że to trwało już od dłuższego czasu ale ja zorientowałam się dziś.
Zmierzyłam się:
Biodra - było 126cm jest 116cm
Pas - było 110cm jest 96cm
a to nie koniec.

A co do jedzenia to wczoraj miałam wieczór w kuchni.
Wynik:
- dwie tarty mięsne
- jedna tarta mięsna z brokułami
- leniwe gołąbki z czerwoną kapustą - 20 sztuk
- leczo - na ok 3-4 porcje
- dwa placki z rabarbarem z przepisu LyraBea (Millenka dziękuję za linka) - jedną porcję rozlałam na dwie blaszki tarty, nie wiedziałam że tyle tego wyjdzie.
Wszystko co się dało zapakowałam do zamrażarki i mam spokój na tydzień.
A na jutro planuję pomidory zapiekane z mięsem mielonym.

Emne- no widzisz , a jednak waga ruszyła no i najważniejsze że wymiary mniejsze, super tak trzymaj
Co do odkrycia, to ja niedawno odkryłam u siebie że posiadam kości obojczyka i ramienia Zaczęły się uwydatniać w końcu spod warstwy tłuszczyku jak wyhodowałam
Kurde, to nieźle pojechałaś z tym gotowaniem... mi na tym upale to się nic nie chce... zmuszam się do ugotowania czegokolwiek...(swoją drogą najpierw przeczytałam i zrozumiałam że tyle zjadłaś i sobie myślę że nieźle pojemny żołądek posiadasz)


A ja dziś padam z tego upału ,dziś chyba kulminacja gorąca.... Siedzę szczelnie schowana w domu bo duchota taka że lepiej nie wychodzić.. może za godzinę wyściubię nos na taras.. o ile nie poleje bo coś pogrzmiewa
aha- ugotowałam dziś i zjadłam ten makaron Shirataki... no i szału nie ma.. Tzn. zrobiłam coś ala spaggetti .Makaron faktycznie totalnie bez smaku i zapachu po ugotowaniu ale miałam problem z jego jedzeniem, bo jakoś tak się dziwnie gumowato ciągnął, trudno go było urwać itp... dziwny ... ale zaspokoiłam moje pragnienie zjedzenia czegoś makaronowatego i git

[agus235]

Witam kochane chudzinki
Chwalę się i ja że moja waga też w końcu zaczeła spadać znowu i wczoraj odnotowałam -1,5 kg
I tak oto osiągnełam idealna wage wg testu ale ja dalej powalczę może uda sie dojść do wagi idealnej wg mnie

[Milennka03]

Napisane przez agus235

Witam kochane chudzinki
Chwalę się i ja że moja waga też w końcu zaczeła spadać znowu i wczoraj odnotowałam -1,5 kg
I tak oto osiągnełam idealna wage wg testu ale ja dalej powalczę może uda sie dojść do wagi idealnej wg mnie

[monkey25]

Wstyd mi... ale muszę to napisać... Upadłam Totalnie... Tzn podłamałam sie tym, że nic mnie nie ubywa i heh... przestałam pilnować jedzenia Trwało to jakieś 5 dni...Nie objadałam się specjalnie ale też nie pilnowałam tego co jem...Zabrakło mi siły i jeszcze czegoś? Teraz chcę wrócić i zacząć od początku... Boję się, że się nie uda... Wiem, że nie mogę się załamywać tym, że waga stoi w miejscu ale to takie dołujące gdy robisz wszystko tak jak trzeba...a waga ani drgnie No nic, podejście numer dwa...

[agus235]

O matulu ja tu cicho wszyscy leniuchują w niedzielny upalny wieczór??

[fasolinno]

miałam dziś najpyszniejszy chyba na dukanie jak dotąd obiad, mielone z indyka z kapustką takie jak gołąbki do tego duszone z pomidorem wiec jak z sosem pom, mizeria , surówka z czerownej kapusty z jogurtem i słodzikiem - mniam pycha



jak mam te dni warzywne to żrę te warzywa bez opamiętania jakbym w życiue nie widziała no i jakbym miała się na jeść na zaś, chodze chrupię parykę, ogórki surowe, małosolne, buraczki , pomidory i wciągam na potęgę

jutro ważenie, no i nie ukrywam że licze na kolejny kg mniej jak dotąd tak to idzie co tydzień


myślę że jeszcze max tydzień dwa i czeka mnie faza 3 ........... której się obawiam

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

no i dziś jeszcze był gril więc kiłbaska drobiowa + duuuuuuuuuuużo warzyw i chlebek z mikro , znajomi byli w szoku jak zobaczyli ile ja jem no i że mam 7 kg mniej

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Napisane przez Milennka03

Ja przyjechałam do domu na weekend, dawno mnie tu nie było to wypada sie pokazaćMama na widok ubrań jakie przywiozłam do zwężenia załamała ręce tyle tego
A poza tym byłam dziś na permanentnym brewek i na razie nieco uwrażliwiona chodzę wysmarowana maścią żeby się goiło... No cóż, cierp ciało jak chciało
u

ja nic narazie nie zwężam bo sie boję że różni to bywa no i się wstrzymuje

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Napisane przez EMNE

Zmierzyłam się:
Biodra - było 126cm jest 116cm
Pas - było 110cm jest 96cm
a to nie koniec.

A co do jedzenia to wczoraj miałam wieczór w kuchni.
Wynik:
- dwie tarty mięsne
- jedna tarta mięsna z brokułami
- leniwe gołąbki z czerwoną kapustą - 20 sztuk
- leczo - na ok 3-4 porcje
- dwa placki z rabarbarem z przepisu LyraBea (Millenka dziękuję za linka) - jedną porcję rozlałam na dwie blaszki tarty, nie wiedziałam że tyle tego wyjdzie.
Wszystko co się dało zapakowałam do zamrażarki i mam spokój na tydzień.
A na jutro planuję pomidory zapiekane z mięsem mielonym.

wyniki imponujące klask i: a i ja też chce tyle pysznego jedzonka

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Napisane przez agus235

Witam kochane chudzinki
Chwalę się i ja że moja waga też w końcu zaczeła spadać znowu i wczoraj odnotowałam -1,5 kg
I tak oto osiągnełam idealna wage wg testu ale ja dalej powalczę może uda sie dojść do wagi idealnej wg mnie

no to pięknie
czyli chcesz mniej o 6 kg niż test pokazuje ?

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

Napisane przez monkey25

Wstyd mi... ale muszę to napisać... Upadłam Totalnie... Tzn podłamałam sie tym, że nic mnie nie ubywa i heh... przestałam pilnować jedzenia Trwało to jakieś 5 dni...Nie objadałam się specjalnie ale też nie pilnowałam tego co jem...Zabrakło mi siły i jeszcze czegoś? Teraz chcę wrócić i zacząć od początku... Boję się, że się nie uda... Wiem, że nie mogę się załamywać tym, że waga stoi w miejscu ale to takie dołujące gdy robisz wszystko tak jak trzeba...a waga ani drgnie No nic, podejście numer dwa...

bierz się i nie marudź trzeba sie pozbierać i cycki do przodu
nie wiem jak w twoim przypadku to jest ale polecam nei ważyć się za często , robić swoje pilnowac zasad i nie wchodzić ciągle na wagę aby sie nie dołować, wybrac sobie raz na tydzien albo nawet na dwa i tyle, a nie jak niektórzy mają w zwyczaju ważyć się 3 razy dziennie i cudów oczekiwać

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

faktycznie pustki tu straszne , pewnie wszystkie padły od tej temperatury

[Angel Eyes]

Dziewczyny widziałyście może w Almie już te produkty?
Dostałam pare dni temu informację na maila,że mają się one pojawić w Almie ale jescze ich nie spotkałam

[fasolinno]

produkty wyglądają zachęcająco ale almy w okolicy brak no i w cuda trudno wierzyć ... nie wiem czy to dla nas

---------- Dopisano o 23:46 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------

doczytałam właśnie na jakimś forum że w ramach fazy 3 są jakieś 3 okresy , no ja myślałam że faza 3 to 3 i tyle , co myślcie o tym ?

1 OKRES :
Produkty dozwolone:
- Proteiny i warzywa z fazy naprzemiennej przez 6 dni z 7
- 1 porcja produktów skrobiowych na tydzień, zamiast 2
- 1 posiłek królewski na tydzień, zamiast 2
- żółte sery dopiero w drugim etapie
- 2-3 kawałki chleba dziennie (40-50 g).
- 1 owoc rano i 1 owoc wieczorem lub mus owocowy bez cukru
2 OKRES :
Dorzucamy kolejne produkty dozwolone:
- 1 porcję produktów skrobiowych (czyli 2 porcje na tydzień)
l- ser żółty do wyboru (albo 40 g sera codziennie o zawartości tłuszczu 20% , albo 40 g sera żółtego o zawartości tłuszczu 40% raz na dwa dni)
3 OKRES :
Pełna faza utrwalania:
- Proteiny i warzywa z fazy naprzemiennej przez 6 dni z 7
- 2 porcje produktów skrobiowych na tydzień,
- 2 posiłki królewskie na tydzień,
- porcja sera żółtego (40 g) o zawartości tłuszczu max. 40 % , codziennie, która może być zastąpiona 100 gramami sera białego z pełnego mleka
- 2-3 kawałki chleba dziennie (40-50 g).
- 1 owoc rano i 1 owoc wieczorem lub mus owocowy bez cukru

[Milennka03]

Napisane przez Angel Eyes

Dziewczyny widziałyście może w Almie już te produkty?
Dostałam pare dni temu informację na maila,że mają się one pojawić w Almie ale jescze ich nie spotkałam

wystarczy cofnąć sie kilka stron ,była już mowa o tych produktach kilkakrotnie, były również próbowane ,poczytaj wcześniejsze posty

---------- Dopisano o 00:27 ---------- Poprzedni post napisano o 00:23 ----------

Napisane przez fasolinno

miałam dziś najpyszniejszy chyba na dukanie jak dotąd obiad, mielone z indyka z kapustką takie jak gołąbki do tego duszone z pomidorem wiec jak z sosem pom, mizeria , surówka z czerownej kapusty z jogurtem i słodzikiem - mniam pycha


ja nic narazie nie zwężam bo sie boję że różni to bywa no i się wstrzymuje

no faktycznie niezły obiad
Ja właśnie dlatego daję do zwężenia żeby mnie to dodatkowo zmotywowało , mam w planie postanowienie nieprzytycia i tego się będę trzymać
Co do trzeciej fazy to póki co to jeszcze mnie trochę od niej dzieli , więc nawet nie czytam co i jak w niej , co prawda kiedyś przeczytałam całą książkę ale skupiłam się głównie na 2 fazach.
U mnie już ponad 10 kg z groszami w dół, jeszcze 7 i będzie waga wymarzona...

---------- Dopisano o 00:31 ---------- Poprzedni post napisano o 00:27 ----------

Napisane przez fasolinno

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

faktycznie pustki tu straszne , pewnie wszystkie padły od tej temperatury

chyba nie tylko o pogodę tu chodzi że takie pustki ,ja też mam powoli dość tego wątku bo mnie czasem trafia jak czytam niektóre posty... ale nie będę się rozpisywać co i jak ,póki co jeszcze trwam (nie tv)
Fasolinno-daj znaka jutro tzn dziś jak ważenie

[zalotnica83]

Hej dziewczynki
Postanowiłam się wreszcie odezwać, jestem już od jakiegoś czasu na fazie III i dobrze mi z tym...utrzymuje wage 64-65kg, wymiarowo tez jestem już zadowolona Teraz łatwiej utrzymać wagę, bo sa upały i jeść sie nie chce. Pozdrawiam gorąco w ten słoneczny(u mnie) dzień

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 07:57 ----------

Napisane przez fasolinno

produkty wyglądają zachęcająco ale almy w okolicy brak no i w cuda trudno wierzyć ... nie wiem czy to dla nas

---------- Dopisano o 23:46 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------

doczytałam właśnie na jakimś forum że w ramach fazy 3 są jakieś 3 okresy , no ja myślałam że faza 3 to 3 i tyle , co myślcie o tym ?

1 OKRES :
Produkty dozwolone:
- Proteiny i warzywa z fazy naprzemiennej przez 6 dni z 7
- 1 porcja produktów skrobiowych na tydzień, zamiast 2
- 1 posiłek królewski na tydzień, zamiast 2
- żółte sery dopiero w drugim etapie
- 2-3 kawałki chleba dziennie (40-50 g).
- 1 owoc rano i 1 owoc wieczorem lub mus owocowy bez cukru
2 OKRES :
Dorzucamy kolejne produkty dozwolone:
- 1 porcję produktów skrobiowych (czyli 2 porcje na tydzień)
l- ser żółty do wyboru (albo 40 g sera codziennie o zawartości tłuszczu 20% , albo 40 g sera żółtego o zawartości tłuszczu 40% raz na dwa dni)
3 OKRES :
Pełna faza utrwalania:
- Proteiny i warzywa z fazy naprzemiennej przez 6 dni z 7
- 2 porcje produktów skrobiowych na tydzień,
- 2 posiłki królewskie na tydzień,
- porcja sera żółtego (40 g) o zawartości tłuszczu max. 40 % , codziennie, która może być zastąpiona 100 gramami sera białego z pełnego mleka
- 2-3 kawałki chleba dziennie (40-50 g).
- 1 owoc rano i 1 owoc wieczorem lub mus owocowy bez cukru

Ja się trzymam jednolitej, książkowej fazy III...no w miare sie trzymam...najbardziej ostatnio kusi mnie piwko, drinki...ale wszystko z umiarem
Już nie jestem uzależniona od ważenia...wchodze na wagę co kilka dni

[agus235]

Napisane przez fasolinno

miałam dziś najpyszniejszy chyba na dukanie jak dotąd obiad, mielone z indyka z kapustką takie jak gołąbki do tego duszone z pomidorem wiec jak z sosem pom, mizeria , surówka z czerownej kapusty z jogurtem i słodzikiem - mniam pycha



jak mam te dni warzywne to żrę te warzywa bez opamiętania jakbym w życiue nie widziała no i jakbym miała się na jeść na zaś, chodze chrupię parykę, ogórki surowe, małosolne, buraczki , pomidory i wciągam na potęgę

jutro ważenie, no i nie ukrywam że licze na kolejny kg mniej jak dotąd tak to idzie co tydzień


myślę że jeszcze max tydzień dwa i czeka mnie faza 3 ........... której się obawiam

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

no i dziś jeszcze był gril więc kiłbaska drobiowa + duuuuuuuuuuużo warzyw i chlebek z mikro , znajomi byli w szoku jak zobaczyli ile ja jem no i że mam 7 kg mniej

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------



ja nic narazie nie zwężam bo sie boję że różni to bywa no i się wstrzymuje

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------



wyniki imponujące klask i: a i ja też chce tyle pysznego jedzonka

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------



no to pięknie
czyli chcesz mniej o 6 kg niż test pokazuje ?

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------



bierz się i nie marudź trzeba sie pozbierać i cycki do przodu
nie wiem jak w twoim przypadku to jest ale polecam nei ważyć się za często , robić swoje pilnowac zasad i nie wchodzić ciągle na wagę aby sie nie dołować, wybrac sobie raz na tydzien albo nawet na dwa i tyle, a nie jak niektórzy mają w zwyczaju ważyć się 3 razy dziennie i cudów oczekiwać

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

faktycznie pustki tu straszne , pewnie wszystkie padły od tej temperatury

Obiad rewelacja tak ja mam zamiar zejść 6 kg więcej niż pokazał test

[monkey25]

Napisane przez Milennka03

chyba nie tylko o pogodę tu chodzi że takie pustki ,ja też mam powoli dość tego wątku bo mnie czasem trafia jak czytam niektóre posty... ale nie będę się rozpisywać co i jak ,póki co jeszcze trwam (nie tv)

Mam nadzieję, że to nie mój post tak na Ciebie wpłynał:P Jeśli tak-to przepraszam Chciałam się przyznać do porażki, bo myślę że to zo zobowiązuję i powstrzyma mnie przed kolejnymi błędami tzn. następnym razem trzy razy pomyślę zanim postanowie się złamać Nie łatwo przyznać się do swoich grzeszków ale broń Boże nie chciałam żadnej z Was demotywować :P Cieszą mnie Wasze sukcesy i myślę sobie, że skoro Wam się udaje to może i mnie się uda

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

agus co racja, to racja- ja to się codziennie ważyłam i na cud liczyłam ,oczekiwałam takiego spadku wagi jak za pierwszym razem gdy w 2-3 m-ce zrzuciłam 20kg Tyle tylko, że wtedy miałam dobrze ponad 90kg i chyba dlatego szybciej z wagi leciałam więc gdy teraz po 3 tygodniach efekt był prawie że zerowy podłamało mnie to Tymczasem trzeba się w cierpliwość uzbroić

[fasolinno]

no i dziś bylo ważenie no i bez szału może jakieś 0,3 w dół no nic przyzwyczjona byłam do 1 kg ............właściewie to osiągnęłam już wagę z test - te 64 a chciałam troche mniej tak ze 2-3 kg , może dlatego teraz leci wolniej a może to to wczorajsze obżarstwo grilowe zrobiło swoje , zjadłam sporo tych warzyw i kiełbaski drobiowe, no nic poczekamy

[Milennka03]

Napisane przez fasolinno

no i dziś bylo ważenie no i bez szału może jakieś 0,3 w dół no nic przyzwyczjona byłam do 1 kg ............właściewie to osiągnęłam już wagę z test - te 64 a chciałam troche mniej tak ze 2-3 kg , może dlatego teraz leci wolniej a może to to wczorajsze obżarstwo grilowe zrobiło swoje , zjadłam sporo tych warzyw i kiełbaski drobiowe, no nic poczekamy

zwykle po osiągnięciu wagi z testu powolniej spada z tego co zauważyłam czytając poprzednie wątki itp bardziej zaprawionych w boju dukanek oraz gorzej z utrzymaniem potem wagi ,organizm będzie się bronił przed dalszym chudnięciem...Ty i tak super lecisz, nie masz zatojów itp. Ja mam jeszcze 5 kg do wagi z testu ale docelowo chce osiągnąć 50 kg ,czyli jeszcze 7kg z małymi groszami. Czyli dość dużo...
Eh, kilka godzin stałam dziś przy garach, Fasolinno zamorduję Cię za to natchnienie leczem teraz co PW to czynię go i pożeram
Jutro mam gościa na kolację i dziś przyrządzałam właśnie piekielnie ostre leczo, lubię najbardziej (i on też) takie na drugi dzień, jak się składniki przeżrą, sypnęłam tyle chili że aż mi ryjka wykręca
Ponadto przygotowałam sobie kotleciki z mięsa mielonego z indora z jajem przepiórczym w środku - z piekarnika- bo to za mną chodziło od dawna-niezłe to ale czegoś mi brak w nich.. nie wiem czego..
Upiekłam jeszcze bułki otrębowe korzystając z włączonego piekarnika. No , a teraz padam na pysk a jeszcze pranie muszę rozwiesić... kończy się prać właśnie...
Miłej nocki

[fasolinno]

Napisane przez Milennka03

zwykle po osiągnięciu wagi z testu powolniej spada z tego co zauważyłam czytając poprzednie wątki itp bardziej zaprawionych w boju dukanek oraz gorzej z utrzymaniem potem wagi ,organizm będzie się bronił przed dalszym chudnięciem...Ty i tak super lecisz, nie masz zatojów itp. Ja mam jeszcze 5 kg do wagi z testu ale docelowo chce osiągnąć 50 kg ,czyli jeszcze 7kg z małymi groszami. Czyli dość dużo...
Eh, kilka godzin stałam dziś przy garach, Fasolinno zamorduję Cię za to natchnienie leczem teraz co PW to czynię go i pożeram
Jutro mam gościa na kolację i dziś przyrządzałam właśnie piekielnie ostre leczo, lubię najbardziej (i on też) takie na drugi dzień, jak się składniki przeżrą, sypnęłam tyle chili że aż mi ryjka wykręca
Ponadto przygotowałam sobie kotleciki z mięsa mielonego z indora z jajem przepiórczym w środku - z piekarnika- bo to za mną chodziło od dawna-niezłe to ale czegoś mi brak w nich.. nie wiem czego..
Upiekłam jeszcze bułki otrębowe korzystając z włączonego piekarnika. No , a teraz padam na pysk a jeszcze pranie muszę rozwiesić... kończy się prać właśnie...
Miłej nocki

eeeeeeeeeeno Milenka wymiatasz kulinarnie a na leczo nie narzekaj bo teraz na czasie i papryka w super cenie , a mięso jakie dodajesz ? parówki czo wołowe czy bez ?
ja dziś w ciągałam wczorajszy obiad i był równie pyszny :P ale się szybko skończy no i od jutra niestety bez warzyw no cóż może to ostatnie takie 5 dni .........tak się zastanwiwam czy dalej walczyć czy zostać przy testowym 64 , poczekam jeszcze z tydzień dwa i poobserwuję co się będzie dziać z kg
teraz na protinach to ciążko mi bez warzyw , jutro upiekę pierś kuraka - filetuję ją dość cieńko i wychodzi sporo kotlecików posypuje to przyprawą grilową ostrą no i na patelnię od naleśników bo nic się nie przywiera no i pycha , może być z jakimś sosikiem ale już bez surówy trzeba sobie jakoś zrekompensowac te warzywka i chyba zrobię sernika na zimno, tak siezastanawiam bo odkryłam te wody smakowe staropolanki słodzone aspartanem i jakby na tej bazie zrobic galaretkę, ciekawe czy żelatyna to zżeluje, do tego dałabym wodę truskawkową jako barwnik torebka herbaty poziomkowej a smak byłby super .... ale się rozmarzyłam
najadałam się dziś kapusty i surowej papryki i znowu jestem ciążowa na kolację wciągnęłam pomidory z cebulka + ogórki z mojego ogrodu i jogurt natur no smak rewelacja

[Angel Eyes]

Witam
Na Dukanie jestem od 11.06 czyli zaczynam 5 tydzień
To moja pierwsza dieta
Obecnie Faza II
Waga poczatkowa 66,3 kg przy wzroście 170 cm
Aktualna waga 61,7 kg
Idealna waga wg testu Dukana 60,5 kg
Waga którą chciałabym osiągnąć 55 kg
Rytm diety 1/1

Aktualnie mam lekki zastój wagowy mam nadzieję,że waga zacznie spadać

[Milennka03]

Napisane przez fasolinno

eeeeeeeeeeno Milenka wymiatasz kulinarnie a na leczo nie narzekaj bo teraz na czasie i papryka w super cenie , a mięso jakie dodajesz ? parówki czo wołowe czy bez ?
ja dziś w ciągałam wczorajszy obiad i był równie pyszny :P ale się szybko skończy no i od jutra niestety bez warzyw no cóż może to ostatnie takie 5 dni .........tak się zastanwiwam czy dalej walczyć czy zostać przy testowym 64 , poczekam jeszcze z tydzień dwa i poobserwuję co się będzie dziać z kg
teraz na protinach to ciążko mi bez warzyw , jutro upiekę pierś kuraka - filetuję ją dość cieńko i wychodzi sporo kotlecików posypuje to przyprawą grilową ostrą no i na patelnię od naleśników bo nic się nie przywiera no i pycha , może być z jakimś sosikiem ale już bez surówy trzeba sobie jakoś zrekompensowac te warzywka i chyba zrobię sernika na zimno, tak siezastanawiam bo odkryłam te wody smakowe staropolanki słodzone aspartanem i jakby na tej bazie zrobic galaretkę, ciekawe czy żelatyna to zżeluje, do tego dałabym wodę truskawkową jako barwnik torebka herbaty poziomkowej a smak byłby super .... ale się rozmarzyłam
najadałam się dziś kapusty i surowej papryki i znowu jestem ciążowa na kolację wciągnęłam pomidory z cebulka + ogórki z mojego ogrodu i jogurt natur no smak rewelacja

Co do mięsa to daję daję Parówek w ogóle nie jadam ,dałam kiedyś woła ale twarde toto było a od kilku razy dodaję cyc kuraka, też fajne wychodzi, ale rąbię do niego paprykę czerwoną, żółtą ,cebule,cukinie, fasolkę szparagową i dziś pieczarki... I dużo przypraw
a mnie też na słodkie nosi- i właśnie wychlałam Jovi 0% waniliowy, dawno go strasznie nie piłam no to sobie chlapnęłam...
Ja kupiłam w Kaufie sok Soleo- tzn, zaprawę na bazie słodzika, tak że w planie mam też galaretkę z niego zrobić. Co do wody tej smakowej to faktycznie ciekawe czy żelatyna zadziała.. Ja się jakoś przejadłam tymi galaretkami z herbaty, ostatnio mi coś gorzka wyszła, nie wiem czemu i jechała mi strasznie żelatyną no i odpuściłam.Może z tym Soleo będzie lepsze.

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:46 ----------

Napisane przez Angel Eyes

Witam
Na Dukanie jestem od 04.06 czyli zaczynam 6 tydzień
To moja pierwsza dieta
Waga poczatkowa 66,3 kg przy wzroście 170 cm
Aktualna waga 61,7 kg
Idealna waga wg testu Dukana 60,5 kg
Waga którą chciałabym osiągnąć 55 kg
Rytm diety 1/1

Aktualnie mam lekki zastój wagowy mam nadzieję,że waga zacznie spadać

Witaj Angel Eyes
To powodzonka życzę w dukaniu a zastojem się nie przejmuj, mój trwał bite 3 tygodnie po czym w ciągu tygodnia 2,3 kg w dół Tak że cierpliwości a waga na pewno spadnie



aha- wygrałam w zdrapce całe 6 zł,chyba lokatę otworzę lub zainwestuje w nieruchomości

[fasolinno]

no i spadł mi ten kg a może nawet trochę więcej coś mi to wczorajsze ważenienie nie pasowało i dziś wyjątkowo dzień po dniu się zwazyłam i jest mniej musze stopke zmienić

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

Milenka dzieki za ten soleo poszukam i sporóbuje

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------

a w jakim dziale to soleo znajdę ? koło czego ?

[Lorenai]

Fasolinno - niesamowicie szybko schudłaś, gratulacje! No to niedługo witamy w III fazie. A Soleo u mnie jest tam, gdzie inne syropy do rozcieńczania.

Słuchajcie, niedawno targałam w plecaku ponad 4-kilowy ciężar. Pomyślałam sobie, że musiałabym drugie tyle przypiąć z przodu i to byłoby dopiero tyle, ile schudłam. Niesamowite, gdzie to się podziewało, nic dziwnego, że nic mi się nie chciało z takim ciężkim tyłkiem.

[Vampire19]

Witajcie

Jestem 5 dzień w fazie uderzeniowej i w związku z tym mam pytanie - czy przypadkiem nie jem za dużo? Póki co żadnych efektów a mam 8kg do zrzucenia... Moje menu wygląda dokładnie tak:


Dzień 1:

- 2 jajka na twardo
- serek wiejski (200g)
- kefir naturalny (400g)
- plaster sera białego
- makrela wędzona
- jogurt pitny aloesowy (400g)
- 2L wody mineralnej

Dzień 2:

- plaster sera białego
- 2 jajka na twardo
- serek wiejski (150g)
- jogurt naturalny (180g)
- kawałek gotowanej piersi z kurczaka
- pałka z kurczaka gotowana
- kefir naturalny (400g)
- serek wiejski (200g)
- 2L wody mineralnej

Dzień 3:

- plaster sera białego
- kawałek piersi z kurczaka
- maślanka (500g)
- serek wiejski (200g)
- 2 jajka na twardo
- kawałek sera białego
- serek homogenizowany (175g)
- 2L wody mineralnej

Dzień 4:

- kawałek sera białego
- dwa jajka na twardo
- tatar wołowy (250g)
- jogurt naturalny (180g)
- kawałek piersi z kurczaka
- plaster sera białego
- 2L wody mineralnej

Dzień 5:

- kawałek gotowanej piersi z kurczaka
- 100g szynki z piersi indyka
- 300g piersi gotowanej z kurczaka
- 100g halibuta wędzonego
- płaty śledziowe marynowane 200g
- kefir naturalny (400g)
- 2L wody mineralnej


Będę wdzięczna za szczere i pomocne odpowiedzi.

[Vectraa]

Napisane przez Vampire19

Witajcie

Jestem 5 dzień w fazie uderzeniowej i w związku z tym mam pytanie - czy przypadkiem nie jem za dużo? Póki co żadnych efektów a mam 8kg do zrzucenia... Moje menu wygląda dokładnie tak:

Co wyliczył Ci test?

[magda_lena40]

Napisane przez Vampire19

Witajcie

Jestem 5 dzień w fazie uderzeniowej i w związku z tym mam pytanie - czy przypadkiem nie jem za dużo? Póki co żadnych efektów a mam 8kg do zrzucenia... Moje menu wygląda dokładnie tak:


Dzień 1:

- 2 jajka na twardo
- serek wiejski (200g)
- kefir naturalny (400g)
- plaster sera białego
- makrela wędzona
- jogurt pitny aloesowy (400g)
- 2L wody mineralnej

Dzień 2:

- plaster sera białego
- 2 jajka na twardo
- serek wiejski (150g)
- jogurt naturalny (180g)
- kawałek gotowanej piersi z kurczaka
- pałka z kurczaka gotowana
- kefir naturalny (400g)
- serek wiejski (200g)
- 2L wody mineralnej

Dzień 3:

- plaster sera białego
- kawałek piersi z kurczaka
- maślanka (500g)
- serek wiejski (200g)
- 2 jajka na twardo
- kawałek sera białego
- serek homogenizowany (175g)
- 2L wody mineralnej

Dzień 4:

- kawałek sera białego
- dwa jajka na twardo
- tatar wołowy (250g)
- jogurt naturalny (180g)
- kawałek piersi z kurczaka
- plaster sera białego
- 2L wody mineralnej

Dzień 5:

- kawałek gotowanej piersi z kurczaka
- 100g szynki z piersi indyka
- 300g piersi gotowanej z kurczaka
- 100g halibuta wędzonego
- płaty śledziowe marynowane 200g
- kefir naturalny (400g)
- 2L wody mineralnej


Będę wdzięczna za szczere i pomocne odpowiedzi.

Podpinam się pod pytanie Vectry. Jeśli masz 8kg nadwagi, to test chyba nie wyliczył Ci aż 5dni U? Chociaż z nim to nigdy nie wiadomo
+tak na szybko: nie ma otrębów, wg Dukana za dużo jajek, ale jak nie masz problemów z cholesterolem to okej. Maślanki, kefiry, jogurty nat. to nie powinny być osobne posiłki. W pierwszy dzień zapomniałaś o obiedzie. Jak duży jest ten kawałek piersi z kury? Nie jesz za dużo.

[Milennka03]

Vampire- tak jak Magda_lena napisała- nabiał tj kefiry i jogurty jako dodatek- nie jako osobne posiłki, no i gdzie w tym otręby?a test ile wykazał bo mi się też wydaje za długa ta I faza. Ps jogurt aloesowy? jakie to ma parametry...?

Fasolinno- ten Soleo to w Kauflandzie jest dokładnie tam gdzie Lorenai napisała- w dziale gdzie syropy do rozcieńczania

Lorenai- ja ostatnio wiozłam do domu 10-kg torbę sportową napakowaną na full, i dokładnie tyle już spadłam... a cieżkie to ustrojstwo było że szok

lecę ogarnąć chatę bo mam dziś milutką kolacyjkę na której zaserwuję diabelskie leczo, dodałam tyle pieprzu że ledwo da się zjeść-ale gość lubi ostre więc wg życzenia