Marcowe Mamy 2015 cz. I

[Michiru]

no to kolejna ciężarówka nam się szykuje powodzenia, monika!

emily, teraz to chyba nie ma sensu dziecka na siłę przekonywać, żeby nie wstawało, skoro już zaczęło. to już ten etap niestety. bez tego dziecko nie pójdzie dalej poza tym należy się cieszyć, dziewczyny, że wasze maluchy już tak daleko "doszły", bo Szymek ledwo raczkować zaczął przed świętami i ja wciąż czekam aż ruszy dalej, usiądzie, stanie itp bo tak to mogę mieć tylko nadzieję, że to jego naturalne tempo, a nie jakieś opóźnienie.

[emily863]

Napisane przez monika 1985

No niestety trzeba ten etap przejść z dzieckiem niestety, no i u mnie się najgorsze dopiero zaczyna , ja sylwestra też raczej z dwójką, może moja siostra się do mnie wybierze to chociaż tyle, martwię się jak to moje dziecko będzie spać przy tym hałasie , w ciąży jeszcze nie jestem ale od grudnia się z mężem staramy tak więc jestem dobrej myśli

Odważna jesteś. Ja bałabym się że nie dam rady, że nowe dziecko urodzi się z okresie buntu dwulatka u pierwszego i to będzie nie do ogarnięcia. Jedynie kusi mnie myśl, że nie wróciłabym do pracy i odchowałabym mojego wymagającego synka sama.

[monika 1985]

Michiru - dziękuję , a któraś jest jeszcze w ciąży z tego wątku ? EMILY - no powiem ci ,że mam obawy no ale idę za ciosem tym bardziej, że u mnie ciąża będzie oznaczała same problemy i obawy, no ale nie wiem czy za jakiś czas będę chciała się bawić w ciążę z problemami i niemowlaka i znowu te trudne początki i nieprzespane noce , tak więc do puki, że tak powiem siedzę w temacie to się decyduje, zawsze mówie sobie, że przecież z bliźniakami sobie jakoś ludzie dają radę to ja też sobie poradzę, dla mnie najważniejsze, aby urodziło się zdrowe, później jakoś to będzie

[Michiru]

monika, nie bierz do siebie tego okresu buntu, bo u nas są dziewczyny, które mają dzieci w odstępie roku czy dwóch lat i przecież mamy bliźniaki dasz radę choć nie powiem, że będzie tak łatwo.

niedługo się okaże, że tylko ja kolejnego nie planuję i zacznę się dziwnie czuć :P

[MaMusKA29]

Monika- kciuki za owocne starania,a i gratuluje nabycia nowych umiejetnosci

Michiru super ze z Szymkiem juz lepiej u nas juz tez smarkow prawie nie ma i kaszel jest mniejszy
Ja juz nie planuje kolejnego dziecka!dwojka urwisow mi w zupelnosci wystarczy

Aha i odkrylam czemu moje dziecko bylo takie marudne w swieta, sprawca takiego zachowania byl tz bo mlody jak widzi tate to od razu chce na rece i robi sie bardzo wymagajacy,od wczoraj jak maz poszedldo pracy to znowu w domu mam aniolka.

A co do sylwestra to idziemy na roczek do synka kuzyna na pewno zostaniemy tam do 20 a pozniej to sylewester z dwojka lub cos w tym stylu o balu moge pomarzyc no chyba ze zostawie cycki w domu 😀

[monika 1985]

Napisane przez Michiru

monika, nie bierz do siebie tego okresu buntu, bo u nas są dziewczyny, które mają dzieci w odstępie roku czy dwóch lat i przecież mamy bliźniaki dasz radę choć nie powiem, że będzie tak łatwo.

niedługo się okaże, że tylko ja kolejnego nie planuję i zacznę się dziwnie czuć :P

Nie boje się tego buntu bo przecież w końcu na jakoś to będzie jak będą ryczeć to przecież się nie rozdwoje i tyle ile będę mogła to każdym zajmę z kolei i w końcu się przyzwyczają do takiego stanu rzeczy , a przynajmniej mam taką nadzieję , martwie się tylko moją ciążą i żeby dziecko urodziło się zdrowe i to najważniejsze

[MaMusKA29]

Napisane przez monika 1985

Nie boje się tego buntu bo przecież w końcu na jakoś to będzie jak będą ryczeć to przecież się nie rozdwoje i tyle ile będę mogła to każdym zajmę z kolei i w końcu się przyzwyczają do takiego stanu rzeczy , a przynajmniej mam taką nadzieję , martwie się tylko moją ciążą i żeby dziecko urodziło się zdrowe i to najważniejsze

A mialas problemy wpierwszej ciazy ? Nie ma sie co martwic na zapas i niepotrzebnie sie stresowac

[monika 1985]

Napisane przez MaMusKA29

A mialas problemy wpierwszej ciazy ? Nie ma sie co martwic na zapas i niepotrzebnie sie stresowac

W trzecim trymestrze ciąży ok. 32 tygodnia okazało się, że mam zrealizowany konflikt serologiczny i od tego czasu musiałam jeździć co tydzień do szpitala na badania takie co pół dnia trwają, na szczęście nie było potrzeby zostania w tym szpitalu na dłużej bo zawsze wyniki miałam dobre pomimo obecności przeciwciał , no ale to już był 32 tydzień i dziecko było rozwinięte do końca już mi nie dużo zostało , no a teraz startuje z konfliktem od początku

[Michiru]

dasz radę, monika moja mama urodziła 2kę zdrowych dzieci, a też u niej konflikt serologiczny trzeba mieć to pod kontrolą, więc dobrze, że on nim wiesz, i będzie ok.

MaMusKa, hehe to dobrze, że przynajmniej wiesz, co chodziło synkowi u nas od 3 dni popołudniami straszne płacze i marudzenie i chyba też doszłam o co chodzi. wygląda na to, że dziąsełka z okazji kolejnego ząbka. podałam mu dziś pedicetamol i po jakimś czasie od razu inne dziecko

my sylwka w domu spędzamy i tak nie mamy gdzie młodego podrzucić, by świętować, a i tż jakoś za balami i tego typu imprezami specjalnie nie przepada.

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

MaMusKa, ja zawsze chciałam 2kę maluszków i na tym koniec, ale od jakiegoś czasu myślę, że najprawdopodobniej pozostanę przy jednym dziecku i to nie tylko ze względu na 2 poronienia. czasami trochę mi szkoda i trochę mi głupio, że mam teraz taki sposób myślenia, ale jakoś nie potrafię tego zmienić.

[monika 1985]

Tak wiem że mozna spokojnie urodzić zdrowe dziecko tylko muszę mieć lekarza który się na tym zna (mam już takiego),tylko te wszystkie badania wizyty w szpitalu to będzie masakra tak myślę, ja chciałam ogólnie większą różnicę wieku między dziećmi, ale tak jak pisałam nie wiem czy za jakiś czas będzie mi się chciało, szczerze to już mam takie myśli, że chyba mi się nie chce mieć drugiego bobasa, ale martwie się tym, że kiedyś będę żałować tej decyzji

[Michiru]

monika, nie wiem, jaka tak naprawdę u Ciebie z tym sytuacja, ale wydaje mi się, że powinnaś być pewna, że chcesz, bo jak zajdziesz w ciążę to dopiero najdą Cię wątpliwości i wtedy lepiej nie żałować, że zdecydowało się na to tak szybko. ciąża i tak małe dziecko, jak nasze brzdące, to prawdziwe wyzwanie. ja myślałam, że zjadę ze zmęczenia i zawrotów głowy, a tu opiekuj się jeszcze małym synkiem, a u mnie to przecież szybko po ptokach było. mam nadzieję, że u Ciebie to po prostu skutek zmęczenia i niedługo Ci przejdzie, zajdziesz i będziesz się z tego mega cieszyć tym bardziej, jak masz dobrego lekarza, to będzie luzik

[monika 1985]

Napisane przez Michiru

monika, nie wiem, jaka tak naprawdę u Ciebie z tym sytuacja, ale wydaje mi się, że powinnaś być pewna, że chcesz, bo jak zajdziesz w ciążę to dopiero najdą Cię wątpliwości i wtedy lepiej nie żałować, że zdecydowało się na to tak szybko. ciąża i tak małe dziecko, jak nasze brzdące, to prawdziwe wyzwanie. ja myślałam, że zjadę ze zmęczenia i zawrotów głowy, a tu opiekuj się jeszcze małym synkiem, a u mnie to przecież szybko po ptokach było. mam nadzieję, że u Ciebie to po prostu skutek zmęczenia i niedługo Ci przejdzie, zajdziesz i będziesz się z tego mega cieszyć tym bardziej, jak masz dobrego lekarza, to będzie luzik

Raczej chodziło mi , że będę żałować, że moje dziecko nie ma rodzeństwa tylko tak nie składnie napisałam, bo im później tym bardziej mi się nie będzie chciało , tak wiem że będzie mega ciężko, ja też miałam trudne początki z moim synkiem zmęczenie plus jego kolki to była masakra, ale tym razem mama mi trochę pomorze i siostra bo oferowały się przy pierwszym dziecku, ale ja się uparłam, że dam radę, i dałam !, tak więc teraz też dam mam nadzieję

[asiulek8]

Napisane przez monika 1985

No niestety trzeba ten etap przejść z dzieckiem niestety, no i u mnie się najgorsze dopiero zaczyna , ja sylwestra też raczej z dwójką, może moja siostra się do mnie wybierze to chociaż tyle, martwię się jak to moje dziecko będzie spać przy tym hałasie , w ciąży jeszcze nie jestem ale od grudnia się z mężem staramy tak więc jestem dobrej myśli

Nie zaglądam tu a tu proszę. Jeszcze ktoś na głęboką wodę się rzuca ☺
Powodzenia

Michiru, jedziesz na dwa fronty heh. I na wizażu i fb ☺

[monika 1985]

Napisane przez asiulek8

Nie zaglądam tu a tu proszę. Jeszcze ktoś na głęboką wodę się rzuca ☺
Powodzenia

Michiru, jedziesz na dwa fronty heh. I na wizażu i fb ☺

Gratulację asiulek , bo o ile się dobrze orientuje to będziesz mamą sierpniową , super !, rzut na głęboką wodę to bardzo dobre określenie, ale jestem zdecydowana , damy radę

[monika 1985]

A moje dziecko dzisiaj zaliczyło glebę z łóżka , bawiłam się z nim i zadzwonił mi telefon a siedział na środku łóżka a łóżko mam duże i poszłam do salonu po telefon wracam i tylko widze jak on nurkuje na ziemię , jeszcze nawet nie zdążyłam odebrać, podlatuje do niego a on zaczyna się śmiać , uff a serce już miałam w gardle, to mi tylko pokazało jak to teraz trzeba bardzo uważać na dziecko, bo dosłownie 10 sekund mnie nie było !

[asiulek8]

Napisane przez monika 1985

Gratulację asiulek , bo o ile się dobrze orientuje to będziesz mamą sierpniową , super !, rzut na głęboką wodę to bardzo dobre określenie, ale jestem zdecydowana , damy radę

Napisane przez monika 1985

A moje dziecko dzisiaj zaliczyło glebę z łóżka , bawiłam się z nim i zadzwonił mi telefon a siedział na środku łóżka a łóżko mam duże i poszłam do salonu po telefon wracam i tylko widze jak on nurkuje na ziemię , jeszcze nawet nie zdążyłam odebrać, podlatuje do niego a on zaczyna się śmiać , uff a serce już miałam w gardle, to mi tylko pokazało jak to teraz trzeba bardzo uważać na dziecko, bo dosłownie 10 sekund mnie nie było !

Dziękuję damy rade.
Ja mam o tyle dobrze, że Jagoda zaczyna chodzić. Więc do wiosny będzie juz jej to sprawnie szlo.

A co do upadku, jak walnął głową to i tak go dzisiaj obserwuj. Nawet jak nie było to mocne uderzenie. Ale jak się śmiał to na pewno nic mu nie jest ☺

[monika 1985]

Napisane przez asiulek8

Dziękuję damy rade.
Ja mam o tyle dobrze, że Jagoda zaczyna chodzić. Więc do wiosny będzie juz jej to sprawnie szlo.

A co do upadku, jak walnął głową to i tak go dzisiaj obserwuj. Nawet jak nie było to mocne uderzenie. Ale jak się śmiał to na pewno nic mu nie jest ☺

Tak tak jest pod obserwacją cały czas mama już go teraz na pewno nie spuści z oka !!!, nie ma nawet śladu na głowie bo on jak spadał to się kołdry trzymał , no mój młody to chodzi przy meblach, przy łóżeczku, a w kojcu to się nawet puszcza , co prawda jak się puści to zawsze jest upadek, ale jego to chyba nie zniechęca, a dopiero jak byliśmy na bilansie 9 miesięczniaka to dostaliśmy skierowanie na rehabilitacje z nim bo sam nie siadał ani nie raczkował a tu nagle co dzień to nowe umiejętności

[asiulek8]

Napisane przez monika 1985

Tak tak jest pod obserwacją cały czas mama już go teraz na pewno nie spuści z oka !!!, nie ma nawet śladu na głowie bo on jak spadał to się kołdry trzymał , no mój młody to chodzi przy meblach, przy łóżeczku, a w kojcu to się nawet puszcza , co prawda jak się puści to zawsze jest upadek, ale jego to chyba nie zniechęca, a dopiero jak byliśmy na bilansie 9 miesięczniaka to dostaliśmy skierowanie na rehabilitacje z nim bo sam nie siadał ani nie raczkował a tu nagle co dzień to nowe umiejętności

No właśnie tak to jest. Dzieci nic nie robią, a tu nagle z kopyta ruszają.

U nas to było tak ze stanęła sama bez podtrzymywania się mebli a 3 dni później przeszła samodzielne 5 kroków. Teraz śmiga po całym pokoju. Byliśmy w szoku z mężem. Miała wtedy dokładnie 9,5 miesiąca.

[emily863]

Napisane przez Michiru

no to kolejna ciężarówka nam się szykuje powodzenia, monika!

emily, teraz to chyba nie ma sensu dziecka na siłę przekonywać, żeby nie wstawało, skoro już zaczęło. to już ten etap niestety. bez tego dziecko nie pójdzie dalej poza tym należy się cieszyć, dziewczyny, że wasze maluchy już tak daleko "doszły", bo Szymek ledwo raczkować zaczął przed świętami i ja wciąż czekam aż ruszy dalej, usiądzie, stanie itp bo tak to mogę mieć tylko nadzieję, że to jego naturalne tempo, a nie jakieś opóźnienie.

Cieszę się, że się dobrze rozwija tylko źle się czuję z tym, że dziecko pod moją opieką się obija i chciałabym żeby potrafił trochę się pobawić sam, no i powiem szczerze w domu też mogłabym mieć czyściej

Napisane przez monika 1985

Michiru - dziękuję , a któraś jest jeszcze w ciąży z tego wątku ? EMILY - no powiem ci ,że mam obawy no ale idę za ciosem tym bardziej, że u mnie ciąża będzie oznaczała same problemy i obawy, no ale nie wiem czy za jakiś czas będę chciała się bawić w ciążę z problemami i niemowlaka i znowu te trudne początki i nieprzespane noce , tak więc do puki, że tak powiem siedzę w temacie to się decyduje, zawsze mówie sobie, że przecież z bliźniakami sobie jakoś ludzie dają radę to ja też sobie poradzę, dla mnie najważniejsze, aby urodziło się zdrowe, później jakoś to będzie

Chyba lepiej iść za ciosem, bo jak się już zrobi spokojnie i wygodnie to nie będzie Ci się chciało wracać do tego etapu. Mam w rodzinie jedynaka i to kochane dziecko, ale cały czas potrzebuje nas dorosłych do zabawy, a u znajomych gdzie różnica między dziećmi jest 2 lata jakoś przeżyli trudny czas z dwójką maluchów, a teraz dzieci się zajmują sobą.
Moje dziecko musiałoby chociaż jedną noc przespać żebym mogła pomyśleć o drugim nie tylko teoretycznie.

Napisane przez asiulek8

Dziękuję damy rade.
Ja mam o tyle dobrze, że Jagoda zaczyna chodzić. Więc do wiosny będzie juz jej to sprawnie szlo.

A co do upadku, jak walnął głową to i tak go dzisiaj obserwuj. Nawet jak nie było to mocne uderzenie. Ale jak się śmiał to na pewno nic mu nie jest ☺

Gratuluję

[monika 1985]

Napisane przez asiulek8

No właśnie tak to jest. Dzieci nic nie robią, a tu nagle z kopyta ruszają.

U nas to było tak ze stanęła sama bez podtrzymywania się mebli a 3 dni później przeszła samodzielne 5 kroków. Teraz śmiga po całym pokoju. Byliśmy w szoku z mężem. Miała wtedy dokładnie 9,5 miesiąca.

To super zdolna ta twoja córcia pewnie lada chwila i będzie chodzić, ja mam nadzieję że mój Kubuś też tak do roku będzie chodzić

[monika 1985]

Napisane przez emily863

Cieszę się, że się dobrze rozwija tylko źle się czuję z tym, że dziecko pod moją opieką się obija i chciałabym żeby potrafił trochę się pobawić sam, no i powiem szczerze w domu też mogłabym mieć czyściej

Chyba lepiej iść za ciosem, bo jak się już zrobi spokojnie i wygodnie to nie będzie Ci się chciało wracać do tego etapu. Mam w rodzinie jedynaka i to kochane dziecko, ale cały czas potrzebuje nas dorosłych do zabawy, a u znajomych gdzie różnica między dziećmi jest 2 lata jakoś przeżyli trudny czas z dwójką maluchów, a teraz dzieci się zajmują sobą.
Moje dziecko musiałoby chociaż jedną noc przespać żebym mogła pomyśleć o drugim nie tylko teoretycznie.

Gratuluję

Ja też jeszcze nie przespałam całej nocy z moim synkiem , zawsze raz musi zjeść w nocy butlę, na szczęście moje dziecko jak ma ochotę na mleko to nie płacze tylko ssie kciuk , tak więc nigdy nie musiałam się w nocy zrywać na szczęście i jakoś nie odczówam tego że wstaje raz w nocy

[MaMusKA29]

Asiulek8- gratuluje,super, Jagoda bedzia miala z kim sie bawic,aha i gratuluje pierwszych krokow malej,bardzo szybko zaczela chodzic

Monika1985- ja tez mam Kubusia ,u nas jeszcze odpukac z niczego niespadl maly lobuziak

Kuba tez zaczyna sam sie puszczac i tez zrobil sam pare kroczkow wiec mysle ze lada chwila i zacznie chodzic.

Aha i zaczyna wypowiadac pierwsze slowa jeszcze pewnie niesiwadomie ale i tak sie cieszymy,szczegolnie tata bo to wlasnie bylo pierwszym slowem wypowoiedzianym przez mojego synka i teraz ciagle slysze tata tata a maz dumny jak paw chodzi 😀

[monika 1985]

Napisane przez MaMusKA29

Asiulek8- gratuluje,super, Jagoda bedzia miala z kim sie bawic,aha i gratuluje pierwszych krokow malej,bardzo szybko zaczela chodzic

Monika1985- ja tez mam Kubusia ,u nas jeszcze odpukac z niczego niespadl maly lobuziak

Kuba tez zaczyna sam sie puszczac i tez zrobil sam pare kroczkow wiec mysle ze lada chwila i zacznie chodzic.

Aha i zaczyna wypowiadac pierwsze slowa jeszcze pewnie niesiwadomie ale i tak sie cieszymy,szczegolnie tata bo to wlasnie bylo pierwszym slowem wypowoiedzianym przez mojego synka i teraz ciagle slysze tata tata a maz dumny jak paw chodzi 😀

Super że twój Kubuś też lada chwilka będzie chodzić, to dobrze że ci nie spadł z niczego bo to normalnie tętno 150 , a pisałaś wcześniej że on taki ruchliwy jest bardzo tak więc tylko się cieszyć że nie zaliczył żadnego upadku

[MaMusKA29]

Napisane przez monika 1985

Super że twój Kubuś też lada chwilka będzie chodzić, to dobrze że ci nie spadł z niczego bo to normalnie tętno 150 , a pisałaś wcześniej że on taki ruchliwy jest bardzo tak więc tylko się cieszyć że nie zaliczył żadnego upadku

Oj jest i to bardzo,co z tego ze nie spadl jak upadkow juz zaliczyl tyle ze chyba jak tak dalej pojdzie to zejde na zawal,wczoraj wstal przy krzesle i bylo mu malo to wspial sie na palce ichwycil sie stolu przytym pociagnal krzeslo ktore w ostatniej chwili zlapalam razem z nim bo inaczej to by wyladowalo na nim,teraz to na prawde nawet na chwile nie spuszczam go z oczu

[monika 1985]

Napisane przez MaMusKA29

Oj jest i to bardzo,co z tego ze nie spadl jak upadkow juz zaliczyl tyle ze chyba jak tak dalej pojdzie to zejde na zawal,wczoraj wstal przy krzesle i bylo mu malo to wspial sie na palce ichwycil sie stolu przytym pociagnal krzeslo ktore w ostatniej chwili zlapalam razem z nim bo inaczej to by wyladowalo na nim,teraz to na prawde nawet na chwile nie spuszczam go z oczu

ehh te upadki jeszcze mnie czekają no tak. Twój synek to się chyba szybko rozwija jak już coś tam mówi, bo mój to gada ale po swojemu, jedyne co to czasem patrzy jak mówie coś do niego i też rusza wargami jakby mnie naśladował

[emily863]

Napisane przez MaMusKA29

Asiulek8- gratuluje,super, Jagoda bedzia miala z kim sie bawic,aha i gratuluje pierwszych krokow malej,bardzo szybko zaczela chodzic

Monika1985- ja tez mam Kubusia ,u nas jeszcze odpukac z niczego niespadl maly lobuziak

Kuba tez zaczyna sam sie puszczac i tez zrobil sam pare kroczkow wiec mysle ze lada chwila i zacznie chodzic.

Aha i zaczyna wypowiadac pierwsze slowa jeszcze pewnie niesiwadomie ale i tak sie cieszymy,szczegolnie tata bo to wlasnie bylo pierwszym slowem wypowoiedzianym przez mojego synka i teraz ciagle slysze tata tata a maz dumny jak paw chodzi 😀

Coś czuję, że u nas też bedzie tata pierwszym słowem. W ogóle mnie moje dziecko nigdy nie obdarza takim uśmiechem jak wracającego z pracy męża. To niesprawiedliwe.

[MaMusKA29]

Napisane przez emily863

Coś czuję, że u nas też bedzie tata pierwszym słowem. W ogóle mnie moje dziecko nigdy nie obdarza takim uśmiechem jak wracającego z pracy męża. To niesprawiedliwe.

Tez tak uwazam,Kuba jak widzi tatusia to az caly podskakuje z radosci a jakie przy tym wydaje okrzyki bojowe

Maly wreszcie zasnal ide umyc corke i czeka mnie jeszcze malowanie paznokici malej modnisi bo przeciez jutro jest Sylwester picollo juz sie chlodzi

[monika 1985]

A mój synek to chyba taki mamisynek będzie, bo jak dzisiaj wróciliśmy z kina to tak do mnie rączki wyciągał i taki był szczęśliwy że aż mamie się łezka zakręciła w oku

[MaMusKA29]

U mnie jest tak ze wyjsc moge wszedzie bez dzieci ale jak wracam to maly wpada w taka histerie jesli go natychmiast nie wezme na rece, niewazne ze czy bylam poza domem godzine czy dluzej zawsze jest taka sama reakcja sama nie wiem zczego to wynika,corka tak nie robila nawet czasami bylo mi z tego powodu mi przykro ze nie robi problemow jak ja gdzies zostawialam

[monika 1985]

Wydaje mi się, że on chyba pokazuje jak mu źle z tego powodu, że Ciebie nie było, każde dziecko na swój sposób wyraża emocję, niby jest tak że chłopce często są za mamami bardzo