Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

[Wiolinkax]

Talk: już po fakcie nie znajdziecie winnego, najgorsze sa takie nieplanowane wydatki... ja ostatnio wymieniałam cała przednią szybe w moim autku mówiłam Wam? 500 zł poszło jak nic

Gosia: hahaa to zdjęcie przypomina mi takie czasopismo które dawniej było(teraz nie wiem czy to dalej jest),,Wolly zwiedza świat" czy coś takiego i tak sie szukało tego Wolliego

Paula: ale Ci fajnie...

Byliśmy na weekend w Zakopanem a dziś ledwo do pracy wstałam

[nunny]

Wiolinka i jak tam pogoda w górach ? Ja chciałabym pojechać jeszcze do Zakopanego na dłużej, ale w tym roku już nam się chyba nie uda.

Jeszcze 3 tygodnie i urlop Nie mogę się doczekać, bo właściwie odkąd zaczęłam pracować to nie miałam takiego prawdziwego, 14-dniowego urlopu ...

Z tymi samochodami to tak jest, my teraz jak się garażujemy na parkingu pod blokiem ciągle odkrywamy jakieś nowe ryski na bokach. Ludzie w ogóle nie uważają jak otwierają drzwi do auta :/

[Wiolinkax]

Nunny: mówiła koleżanka że jakichś upałów to u nich nie było, pogoda tak w sam raz ok 24-28 stopni, choć jak wyjeżdzaliśmy to zaczął padać chwilke deszczyk

[talkative2]

Wątek umarł ! [']

[paula54]

bo za gorąco i mózgi parują :P

my byliśmy na szybkim urlopie, ale zamiast leniuchowania w bieszczadzkich lasach i nad soliną jak początkowo planowałam skończyło się na leżeniu na kanapie albo łażeniu po lumpach Przynajmniej sobie trochę szafę powiększyłam. A dziś już w Krk, od rana kolejne zakupy do mieszkania, zaczynam mieć dość Obi, Casto i Leroya... Ale mamy przynajmniej karnisze i stół do salonu

[Malgos_12]

U mnie dzień jak co dzień, z tym, że zaczął się bardzo nieciekawie...migrena i wymioty ... ehhh

[talkative2]

U nas nie ma upałów - przyjemnie Byliśmy właśnie na spacerze.


Gosia - Ty to masz z tymi migrenami...


Ja miałam lekkie urwanie głowy w pracy w ostatnich dwóch tygodniach. U nas już zaczyna się Boże Narodzenie. A raczej przygotowania do niego. Już zaczęło się planowania, zaopatrywanie i przygotowywanie świątecznego towaru. Dział 'Christmas' w Londynie już otwarty. Dołączam kilka zdjęć, które dostałam mailem ostatnio - przedstawiają efekt końcowy.
Dodatkowo zaczęły mi się treningi, więc jeszcze prowadzę szkolenia tak raz w tygodniu. A w przyszłym tygodniu mam kolejny (nazwę to) 'zjazd' z tego NVQ, które robię i jeszcze musze odrobić zadanie domowe hahaha
A tak poza tym to pojawiła się oferta teamleadera i zastanawiam się czy aplikować. Chociaż już trochę mi się nie chcę i rozważam czy to się w ogóle opłaca, bo koniec końców różnica w mojej wypłacie a wypłacie TŻa, jako teamleader'a jest znikoma (ze względu na wzrost podatku i innych opłat). A obowiązków okropnie dużo i co chwilę je zwiększają. Teraz trzeba jeszcze robić inspekcje, pełnić rolę supervisor'a na weekendach itd. itd... Ale jeszcze rozważę. Termin składania podań mija chyba we wtorek


Także dzisiaj się trochę powoziliśmy po sklepach itd., a później pół dnia leżeliśmy w łóżku i odpoczywaliśmy, bo zmęczeni jesteśmy. Nawet obiad był w MCDonaldzie dziś A jutro mamy dostawę mebli, więc będzie wielkie skręcanie od popołudnia.

[paula54]

Talk - dobrze wiedzieć, jakie kolory będą "modne" tej zimy nie sądziłam, że to już święta idą. A gdzie halloween? a gdzie wakacje

[talkative2]

Paula - też się z tego śmiałam przez ostatnie dwa lata To będą moja trzecie święta i teraz to już dla mnie normalne. W handlu tak to wygląda. Święta to jedna wielka komercja i taka jest prawda. Wylęgarnia pieniędzy Wszystko musi być gotowe odpowiednio wcześnie, bo nie mogą pozwolić sobie na błędy, braki itd... Wyobraźcie sobie, że przez ostatnie 2 tygodnie wpływały na mój dział wyłącznie rzeczy związane ze świętami i było to ok 10-20 tys przedmiotów dziennie, co daje jakieś 200 000 unitów przez te dwa tygodnie A to tylko Świąteczne rzeczy. Czyli kartki, typowo świąteczne upominki itd... Dodatkowo teraz zacznie się zaopatrywanie w innego rodzaju rzeczy, które często służą za prezent (torebki, chustki, portfele, skarpety, zabawki dla dzieci - że już nie wspomnę o części spożywczej, którą ja się nie zajmują - czyli wina, kawy, herbaty, szampany (tutaj zamówienia przychodzą w ilości po 70 tysięcy dziennie Dlatego oni już zaczęli projektować osobny pokój świąteczny, który został już oddany do użytku. OD października cały sklep stanie się świąteczny A ludzie tak naprawdę często już od września zaczynają zaopatrywać się w prezenty świąteczne, bo sami twierdzą, że to taki wydatek, ze muszą to rozkładać na kilka miesięcy

[paula54]

Jeśli chodzi o kupowanie prezentów świątecznych to ja generalnie mam tak, że jak coś zobaczę fajnego a niedrogiego gdzieś na promocji to kupuję z myślą oczywiście o konkretnej osobie, np. mam już od dobrego pół roku w szafie grę, którą dostanie ode mnie chrześnica na urodziny za parę tygodni. Oczywiście potem przed samymi świętami jest masakra, bo trzeba dokupić to, czego brakuje, ale często sporo rzeczy mam już wcześniej

[talkative2]

PADAMY! Dobrze, że jutro mamy na 10 do pracy! Skręciliśmy regał do pokoju (w którym się zakochałam ! ) i kończymy składać szafę. Nawet kosz na śmieci musieliśmy skręcać - masakra (kupiliśmy taki w stylu tych blaszanych, miejskich ulicznych - jeśli wiecie o co chodzi - i uchwyty były do skręcenia ). Wklejam Wam zdjęcie regału w salonie (Z perspektywy zdjęcia wygląda trochę nieproporcjonalnie, bo pokój mały i ciężko było uchwycić, ale naprawdę wkomponowuje się rewelacyjnie i pasuje bardzo (rozmiarowo też - bo na zdjęciu wygląda jakoś wielko :P ). Plus zdjęcie wazoniku, który kupiłam Złapałam też rameczkę, w którą oprawiłam obrazek z ostatnich wakacji
Meble oczywiście jakościowo średnie, bo staraliśmy się wybierać średnią półkę cenową, bo jakby nam się przyszło przeprowadzać później, to masakra Więc pewnie te byśmy mogli zostawić na miejscu i nie byłoby żal.


Co myślicie?


Jak jutro skręcimy jeszcze biurko do pierwszego pokoju to postaram się zrobić zdjęcie biurka i szafy też

[talkative2]

PS. ale Wam ostatnio dużo zdjęć wklejam Jak Wam się znudzę, to mówcie śmiało ! nie obrażę się hahaha

[Kate Noir]

Jak to możliwe ze jest tak gorąco? Pojechałam na weekend do Rz bo u nas nie szło spać. W sob byliśmy w Tarnowie nad jeziorem i przelezałam cały dzień w cieniu. Nigdy tak chętnie nie chodziłam do pracy jak teraz, no tam przynajmniej mamy klime.


Za tydzień mam rocznicę a wydaje się jakby to było wczoraj. Nadal nie nam niczego dla męża

[paula54]

Talk - fajne mebelki. Chociaż ja nie przepadam za regałami (bo dużo kurzu do ścierania) ale ja też mam bardzo mało takich dupereli do stawiania, a u Ciebie widzę parę perełek Wazon też ciekawy. Wiesz, że kupiłam sobie w sobotę mydelniczki w podobnym klimacie (też góra taka prążkowana i kremowa a dół gładszy i ciemny ).

Mnie tam zdjęcia się nigdy nie nudzą, więc jak dla mnie możecie w kółko coś wrzucać Sama zresztą jakbym miała co, to bym wrzuciła Na razie czekam na tatę i jego wiertarkę udarową, bo bez niej nie powiesimy karniszy, półek i kilku innych dupereli na ścianach. A jak powiesimy to też się zrobi od razu przytulniej

[Malgos_12]

Talk- super te mebelki. Wrzucaj,wrzucaj kochana. Mi tam się nie nudzi.

Paula - jak będą jakieś postępy to ty też wrzuć nam jakieś zdjęcia z waszego M.

Kate - jakie gorąco? tutaj max 20st i to do słoneczka... ehhh

[talkative2]

Napisane przez paula54

Talk - fajne mebelki. Chociaż ja nie przepadam za regałami (bo dużo kurzu do ścierania) ale ja też mam bardzo mało takich dupereli do stawiania, a u Ciebie widzę parę perełek Wazon też ciekawy. Wiesz, że kupiłam sobie w sobotę mydelniczki w podobnym klimacie (też góra taka prążkowana i kremowa a dół gładszy i ciemny ).

To prawda, że pod względem praktycznym (sprzątania) są mało użyteczne Ale mi się strasznie podobają. Sprawiają wrażenie, że w domu jest bardziej 'domowo'. Kiedyś marzy mi się mnóstwo regałów z książkami. Kupowałam kiedyś mnóstwo książek, ale od przeprowadzki z Krakowa spasowałam. Sę okropne do przeprowadzania się. Strasznie ciężki. Dlatego teraz póki co stawiam na e-booki A te rzeczy to żadne perełki. Ale przypominają miłe chwile i lubię je mieć na widoku

Napisane przez Malgos_12

Kate - jakie gorąco? tutaj max 20st i to do słoneczka... ehhh

To ja chyba po raz kolejny jakaś dziwna jestem. Bo jak słyszałam o pogodzie w PL, to Bogu dziękowałam, że jestem w UK. Nienawidzę takich upałów. U nas jest ok 23 - 25 stopni i jest idealnie. W życiu bym się nie zamieniła Akurat klimat w Anglii mi pasuje idealnie (przynajmniej to hahaha). Nie ma ani upalnego lata, ani mroźnej zimy. Cały rok jest w miarę umiarkowany. Czyli tak, jak lubię

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

PS nie wiem co mi się dzieje dziewczyny, ale od jakiegoś miesiąca jestem permanentnie zestresowana. A nawet nie wiem czym. Po prostu czuję się mega spięta. Jak kurde przed egzaminem na studiach czy coś :P Tak mnie to uczucie spięcia męczy, że dodatkowo cały czas jestem śpiąca. Chyba potrzebuję kilku dni urlopu. A nadchodzący urlop (październik) będzie niekończącą się bieganiną - panieński, lekarze, kosmetyczki, fryzjerzy, wesele, poprawiny, odwiedziny, ....

[paula54]

Talk - jak jesteś zestresowana to sobie drinkuj meliskę. Pomaga, tylko trzeba być konsekwentnym.
U nas dziś z pindziesiąt stopni w cieniu... masakra. Ja się roztapiam a jestem ciepłolubnym stworzeniem.

Mi się też zawsze marzyły takie półki z ogromnymi ilościami książek. Ale że książek nie kupuję (wolę pożyczać albo e-bookować), to nie miałabym co na nich stawiać a nic tak bardzo mnie nie wkurza jak przecieranie z kurzu bibelotów. Dlatego u mnie to co chcę, żeby stało na widoku, będzie za szybką (trochę mniej się zakurzy). A reszta w pudłach

[Malgos_12]

u nas dzisiaj debiut nowej niani. Wzięła mi dziecię na spacer, a ja siedzę piję kawę, ale wiadomo troszkę się stresuję.

Talk - bierz magnez kobieto, bo pewnie masz konkretne niedobory, a do tego jeszcze jakiś kompleks wit B

Paula - czy ja wiem cy za szybą mniej się kurzy? my mieliśmy dawniej właśnie taki kredens z filiżankami itp właśnie za szybą i ja nienawidziłam tego przecierać, a wydaje mi się, że kurzyło się dokładnie tak samo... ale też nie lubię zbyt wielu rzeczy tzw kurzołapów choć u nas nie ma miejsca i co chwilkę coś się zbiera

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Talk - o tak! książki ... mi to się marzył taki własny pokoik, taki wysoki, mała własna biblioteka, jak w starych filmach i książki aż pod sufit - achhh marzenie

[paula54]

taka klasyczna biblioteczka, do tego wygodny fotel z podnóżkiem (chociaż pewnie i tak ja bym siadała w poprzek) i lampka na nóżce też mi się takie coś marzy. A do tego jeszcze bym chciała swój craft-room z miejscem na maszynę do szycia, guziki, wstążki, papierki... eh... do tego wszystkiego to by mi willę a nie mieszkanie

Gosia - mi się wydaje, że za szybą trochę mniej kurz siada. Ale może też chodzi o to, że na szybie trochę mniej widać niż na ciemnych meblach... Nie wiem... u mnie jedynym bibelotem jest zdjęcie w ramce i padnięty storczyk. A, i konsola... bo to przecież musi mieć swoje miejsce honorowe

[Malgos_12]

Napisane przez paula54

taka klasyczna biblioteczka, do tego wygodny fotel z podnóżkiem (chociaż pewnie i tak ja bym siadała w poprzek) i lampka na nóżce też mi się takie coś marzy. A do tego jeszcze bym chciała swój craft-room z miejscem na maszynę do szycia, guziki, wstążki, papierki... eh... do tego wszystkiego to by mi willę a nie mieszkanie

Gosia - mi się wydaje, że za szybą trochę mniej kurz siada. Ale może też chodzi o to, że na szybie trochę mniej widać niż na ciemnych meblach... Nie wiem... u mnie jedynym bibelotem jest zdjęcie w ramce i padnięty storczyk. A, i konsola... bo to przecież musi mieć swoje miejsce honorowe

nie wiem, może u nas po prostu tak się kurzyło... po tych filiżankach to sobie obiecałam, że sama sobie nie zafunduję takich kurzołapów....

super byś miała z takim pokoikiem

[paula54]

może wszystko zależy od tego, jakie taka szafka ma drzwi - bo przecież ciuchy w szafach się tak nie kurzą...
Na razie mam craft-szafkę w kuchni i cieszy mnie ona niemiłosiernie. Docelowo mam jeszcze chrapkę na półkę albo dwie w garderobie, no może trzy przy podziale z M (mamy parę wspólnych narzędzi, np. ostatnio kupiona miniszlifierka ).

Btw. u nas dziś małe święto - w końcu nam zmniejszyli ratę kredytu do w miarę akceptowalnej wartości

[talkative2]

Gosia - myślisz, że to witaminowe? Kupię sobie jakieś suplementy na weekendzie ale serio - chodzę jak cień. I cały czas jestem niewyspana.


Paula - no widzisz, mnie się np. rzeczy za szkłem nigdy nie podobały hehe Zawszy każdy lubi co innego JA dużo takich bibelotów nie mam. Kiedyś jak byłam dzieciakiem, to miałam fioła na puncie porcelanowych figurek zwierzaków. Miałam ich dziesiątki! I co sobotę ściągałam wszystkie i czyściłam półki z kurzu. Teraz sama nie mogę uwierzyć, że mi się chciało! hahah Ale myśle, że na jeden regał znajdę czas


Deugi pokój już prawie gotowy, więc jakoś na dniach wyślę zdjęcie. Ale póki co to siedzę nad aplikację (stwierdziłam, że pójde na to interview o tego teamleadera i zobaczę co zaproponują i najwyżej odmówię, jak wymyślą coś głupiego. Niestety poza interview nie chcą nic powiedzieć.). Jutro i pojutrze musimy zostać dłużej w pracy, a dodatkowo pojutrze mam ten zjazd i jeszcze nie zrobiłam na niego projektu! Aaaa nie ma na nic czasu ostatnio! Pewnie porządki z tymi nowymi półkami zrobię dopiero koło poniedziałku, bo w ten weekend do takowo pracuję i poniedziałek i wtorek mam wolny.

[Malgos_12]

Kochana dla mnie to objaw braku magnezu jak nic, ale wiadomo ja lekarzem nie jestem. Możesz sobie zrobić badanie w PL jak będziesz i znajdziesz czas... a nie łapią cię do tego skurcze albo nie masz takich wahań nastrojów, że np płakać ci się chce bez przyczyny?
masz dużo na głowie, ale chyba częściowo to lubisz, prawda?
a pewnie, że aplikuj na team leadera, możesz wiele zyskać. Przede wszystkim kolejne doświadczenie do wpisania w cv

hehehe ja też miałam mnóstwo figurek w domu rodzinnym. Część nadal stoi tak z sentymentu, ale ja tego nie muszę czyścić z kurzu hahah

Paula - może rzeczywiście zależy od szafek, co do ciuchów jednak to kurz na nich wydaje mi się mniej widać a i wiecznie gdzieś się tam coś w szafie ruszy... ale mniejsza z tym. Wy będziecie mieć garderobę co nie?

[paula54]

Talk - to mogą być witaminy. Ja bym postawiła na jakiś kompleks - nie zaszkodzi, a być może pomoże. Spróbuj.
Co do pracy - dziwisz się, że zestresowana jesteś? Dziewczyno, trochę luzu i będzie ok. Lampeczka winka wieczorem? A może namówisz Pana Męża na masażyk?

Gosia - tak, garderoba też jest, ale tam będą głównie rzeczy typu kurtki, sukienki, garnitury, buty, rzeczy na inny sezon (swetry w lecie, letnie kiecki w zimie) i duperele (wiertarki, odkurzacz, moje materiały i papiery, jakieś narzędzia...). Także to nie będzie typowa garderoba ze wszystkimi ciuchami, bo na takie podręczne rzeczy - bielizna + t-shirty, spodnie, sweterki, koszulki - mam sporą szafę i komodę w sypialni.

A ja walczę z brudem. Słuchajcie, to jest niemożliwe chyba, ale rano odkurzam, ścieram podłogę na mokro a wieczorem jak po tym przetupię na bosaka to mam stopy czarne. A wczoraj znowu sąsiad na balkonie obok ciął jakieś panele. Dopóki ludzie nie przestaną takich rzeczy robić to mnie czeka codzienne latanie na szmacie żeby się o kurzowe koty nie zabić... Masakra.

[nunny]

Oj jak ja sie ciesze że u mnie w klatce i po sasiedzku juz wszystkie mieszkania wykonczone. Paula wy to sie w ogole szybciutko wyrobiliście z tym urządzaniem i wykańczaniem. Super pomysł z tą garderobą, też bym taką chciała Nam tez się zmniejszyła rata ostatnio, mam nadzieję że do następnej zmiany uda nam się coś nadpłacić .

Dziewczyny... ale gorąco !

[paula54]

Nunny - nam zależało na jak najszybszym wprowadzeniu się, bo jednak płacenie dwóch czynszy + kredytu to nie najlepsza rzecz. Rata spadła nam bo w końcu zeszliśmy z dodatkowego ubezpieczenia (bo mamy swoją księgę wieczystą już). Dzięki temu zostaje w kieszeni ponad 300 zł miesięcznie, a to już sporo
Opłaca się Wam nadpłacać? Nie macie odsetek od wcześniejszej spłaty? Nam doradca powiedział, że lepiej tą kasę gdzieś odkładać albo wpłacać na lokatę i jak nam się skończy ten okres, gdzie za wcześniejszą spłatę są odsetki to wtedy wrzucić na raz większą kwotę. I chyba tak zrobimy. Zresztą u nas bank sobie sam pobiera z konta co miesiąc ile potrzebuje, więc na razie nie mam nawet jak nadpłacić.

Oj, gorąco. Ja się wzięłam za porządki w garderobie, bo tam przynajmniej chłodek jest. Mój termometr zaokienny pokazuje teraz w cieniu 45 st... ciekawa jestem ile jest na prawdę.

[nunny]

Paulaw ciagu pierwszych trzech lat mamy możliwość raz nadpłacić kwotę max 10% wartości całego kredytu , jak bedziemy chcieli więcej (a raczej nie będziemy ) to zapłacimy 2 % odsetek. Tak samo każda kolejna nadpłata w tym okresie 3 lat to 2 %odsetek. A potem to już można min. trzykrotność raty nawet co miesiąc. Wiesz, ja chciałabym jak najwcześniej żeby skrócić ten czas kredytowania i jednak tych odsetek już będzie mniej. Nam też bank pobiera sam kasę, to trzeba jeszcze iść po wniosek chyba żeby tą nadpłatę zrobić.

Ja się właśnie przykleiłam do fotela.

[paula54]

Ja też chciałabym jak się tylko da to ponadpłacać. My zbieramy kasę na dwóch takich dodatkowych inwestycjach i jak się nam skończą to wszystko co się uzbiera chcemy wrzucić na kredyt. U nas jest tak, że przez pierwsze 3 lata jest ileśtam % a potem już nic. Nie wiem nawet ile, bo i tak przez te pierwsze lata na bank nie nadpłacimy, bo zanim się wygrzebiemy z wykończeniówki to przyjdą inne wydatki a ja na razie nie mam pewnej pracy, więc cudów nie ma

[Kate Noir]

Powtórka sprzed roku
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-...76041,1,0.html Dokładie rok temu na 2 dni przed moim ślubem obok Rz przeszła trąba powietrzna, a ulica przy której miałam ślub i wesele została kompletnie zdemolowana. Aż nie mogę w to uwierzyć

[talkative2]

Napisane przez Malgos_12

Kochana dla mnie to objaw braku magnezu jak nic, ale wiadomo ja lekarzem nie jestem. Możesz sobie zrobić badanie w PL jak będziesz i znajdziesz czas... a nie łapią cię do tego skurcze albo nie masz takich wahań nastrojów, że np płakać ci się chce bez przyczyny?
masz dużo na głowie, ale chyba częściowo to lubisz, prawda?
a pewnie, że aplikuj na team leadera, możesz wiele zyskać. Przede wszystkim kolejne doświadczenie do wpisania w cv

Zrobię, zrobię w PL badania Ale myślę, że to tylko coś przejściowego... Już zaaplikowałam Niestety jak zwykle nie dowiedziałam się niczego. Jest u mnie kilka działów, które spokojnie mogę robić, ale są też dwa takie magazynowe. No i ja tam nie pójdę na pewno :P Niby jako teamleader bym tylko tym zarządzała i to mi powiedział mój szef, że spokojnie sobie mogę tam poradzić, ale ja bym już wolała zostać na swojej pozycji niż awansować tam. Tam są sami faceci i czułabym się dziwnie. Ale niestety nie uzyskałam żadnej informacji na temat tego jaki mają plan, bo szef stwierdził, że ma planów dużo, ale najpierw chce zobaczyć kto aplikuje i wtedy będzie myślał, a od teamleadera oczekuje, że byłby w stanie w razie potrzeby pracować wszędzie. No tak - ale zastapiania kogoś przez kilka dni na jakimś dziale, to nie siedzenie tam cały czas... Zobaczymy, jak zacznę interview co z tego będzie

Napisane przez paula54

Co do pracy - dziwisz się, że zestresowana jesteś? Dziewczyno, trochę luzu i będzie ok. Lampeczka winka wieczorem? A może namówisz Pana Męża na masażyk?
.

Tzn że co? bo nie kumam :P
A wina mam pod dostatkiem haha Teraz sobie nawet bareczek zmontowaliśmy

Napisane przez Kate Noir

Powtórka sprzed roku
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-...76041,1,0.html Dokładie rok temu na 2 dni przed moim ślubem obok Rz przeszła trąba powietrzna, a ulica przy której miałam ślub i wesele została kompletnie zdemolowana. Aż nie mogę w to uwierzyć

ALE JAJA !