Naturalna pielęgnacja skóry dla fanek minerałów i nie tylko...

[lukrecja222]

proszę o pomoc. Kupiłam na BU tonik BHA i muszę dokupić " Spirytus rektyfikowany 95% vol. (alkohol etylowy) powszechnie dostępny w sklepach monopolowych; cena za butelkę 50ml wynosi ok. 5.50 zł." jest jakaś powszechna nazwa tego alkoholu? Bo raczej nie powiem, że poproszę spirytus rektyfikowany

[biedronqa]

Napisane przez lukrecja222

proszę o pomoc. Kupiłam na BU tonik BHA i muszę dokupić " Spirytus rektyfikowany 95% vol. (alkohol etylowy) powszechnie dostępny w sklepach monopolowych; cena za butelkę 50ml wynosi ok. 5.50 zł." jest jakaś powszechna nazwa tego alkoholu? Bo raczej nie powiem, że poproszę spirytus rektyfikowany

Ale on się właśnie tak nazywa - spirytus rektyfikowany
I pod taka nazwą można go dostać w sklepach monopolowych

[lukrecja222]

Napisane przez biedronqa

Ale on się właśnie tak nazywa - spirytus rektyfikowany
I pod taka nazwą można go dostać w sklepach monopolowych

aa, heh, nie wiedziałam, nieobeznana jestem w alkoholach :P
dziękuję

[cathy]

Napisane przez braworka

cathy
pytanko do ciebie, bo wiem że ty fanka lukrecji,
dosypałam ciut do kremu i mi na brązowo zabarwiła i krem i w efekcie twarz
i teraz nie wiem do czego jej używać...

ja dodaję głównie do hydrolatu
odrobinkę dosłownie, bo barwi rzeczywiście, ale hydrolat z nią nie zostawia mi opalenizny na twarzy

[marioladabr]

A ja mam pytanko o frakcję sojową. Mieszacie z czymś czy tak samą nakładacie?

Tonik Lorri już używałam wiosną i teraz znowu zaczęłam - polecam

[batkab]

Napisane przez biedronqa

Ale on się właśnie tak nazywa - spirytus rektyfikowany
I pod taka nazwą można go dostać w sklepach monopolowych

Czy można zastąpić spirytus spożywczy spirytusem kosmetycznym z aloesem (nie mam na myśli spirytusu salicylowego). Składowo to woda, alkohol etylowy i wyciąg z aloesu.
http://www.hub30.com/opinie-uzytkown...agiem-z-aloesu

[marioladabr]

Napisane przez batkab

Czy można zastąpić spirytus spożywczy spirytusem kosmetycznym z aloesem (nie mam na myśli spirytusu salicylowego). Składowo to woda, alkohol etylowy i wyciąg z aloesu.
http://www.hub30.com/opinie-uzytkown...agiem-z-aloesu

Ja odradzam, to jednak nie to samo co czysty spiryt, a chodzi, żeby nasze mazidło miało takie właściwości jakie mieć powinno - aloes może to zmienić.

[Lorri]

Napisane przez T3kla

Nie bójcie się PHA, spróbować trzeba, zwłaszcza jak macie go juz w domu. Te dziewczyny którym krzywdy nie zrobił mniej tu piszą, np ja.

To ja się odezwę . Stosuję PHA od lat, najpierw 15% w kremach NeoStraty (dobre, zwłaszcza do bardziej suchych cer, z perspektywy czasu stwierdzam jednak, że mają za ciężkie podłoża jak dla mnie), teraz w samoróbkach. Od wielu miesięcy używam serów z glukonolaktonem (nieneutralizowanym), początkowo 10%, teraz 6%, stosuję je codziennie, mało tego, dwa razy dziennie (kosmetyki bez kwasów dla mnie nie istnieją , tylko tonik na dzień acid-free). Do tego na noc tonik z AHA, dawniej mlekowy, teraz migdał (również nieneutralizowany ).

Ostatnio postanowiłam zrobić zamiankę i sypnęłam glukonolakton do toniku, a migdałowy do serum na noc (w serum na dzień nadal mam PHA). Na razie efektów nie mogę ocenić, bo zaczęłam się oczyszczać bratkiem po weselnym żarciu i mam fazę kryzysową (delikanie mówiąc ). Chyba jednak wolę glukonolakton w serum, a tonik z migdałowym. Przy porównywalnym pH (ok. 4) roztór wodny z migdałem jest, w moim odczuciu, delikatniejszy (zupełny brak pieczenia), a złuszcza zabójczo.
Jeszcze się zastanowię .

Nigdy nie miałam problemów z gulami, nie obserwuję żadnych negatywnych skutków stosowania PHA, bardzo dobrze wpływa na moją skłonną do przesuszeń cerę, wspomaga walkę z zaskórnikami (sam jednak by sobie z nimi nie poradził).

Pamiętam, że pisałam kiedyś z dwiema Wizażankami, które miały problem z gulami przy zbyt niskim pH kosmetyku, samoróbki z glukonolaktonem dawały u nich właśnie taki efekt, bo jak wiadomo, glukonolakton jest pod względem pH zdradliwy z uwagi na powolną hydrolizę do kwasu. Nie żebym podawała w wątpliwość wiarygodność informacji z BU, ale czy ktoś sprawdzał pH ich toniku? Nie wiem, dlaczego oni podają tak nieprecyzyjne zakresy, nie mierzą pH-metrem, czy pH takie niestabilne ? Ja bym jednak sprawdziła chociaż papierkiem ten tonik.

Napisane przez adusiadu

Ja polecam tonik oczyszczajacy by Lorri.

To ja dodam, że najlepiej stosować go przez 4 miesiące, a potem zrobić przerwę.

Sama już nie wrócę do tego toniku. Z hydrolatem różanym rozstałam się na wieki, bo mnie uczula , a kwas mlekowy po dłuższym czasie aplikowania zaczął mnie bardzo podrażniać.

[braworka]

dzięki cathy,
czyli wsypać do butelki, tak na zapas?może stać razem i nie zaszkodzi?

[atoja]

dziewczątka, przymierzam się do zakupów w naturalisie dla mnie ale głownie dla mamy. Kobitka 53l, śniada, cera sucha ze zmarszczkami trochę i przebarwieniami. Moja lista:
1. żel HA 1,5%
2. niacynamid
Co wziąć dla niej jeszcze????? (a dla mnie - no bo jak to zakupy i nic sobie nie brać)

[Dominkab]

Atoju ja Ci nie pomogę w liście zakupowej, ale niacynamid to sobie weź próbkę na początek. Moja skóra go nie toleruje w ogóle, chociaż ja nie mam skóry skłonnej do podrażnień. Frantic np też nie toleruje niacynamidu.

[atoja]

Dałam mojej mam ostatnio próbkę, którą dostala - była zachwycona i właśnie dlatego musze jej zrobić zakupy. pozbyła się tą małą próbką plamy z szyi, którą miała x lat i niczym nie mogła jej wywabić żadnym drulą itp...

[Dominkab]

Jak chcesz Tylko żeby nie było że nie uprzedzałam

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Lorri a ja mam pytanie odnośnie tego ph, bo mnie zaciekawiło to i chcę sobie sprawdzić jakie ma mój tonik BU. Jeśli będzie za niskie to co zrobić?

[lorane]

Napisane przez atoja

dziewczątka, przymierzam się do zakupów w naturalisie dla mnie ale głownie dla mamy. Kobitka 53l, śniada, cera sucha ze zmarszczkami trochę i przebarwieniami. Moja lista:
1. żel HA 1,5%
2. niacynamid
Co wziąć dla niej jeszcze????? (a dla mnie - no bo jak to zakupy i nic sobie nie brać)

Atoju, nie napisalas jaka masz cere, wiec ciezko cos doradzic
Do dojrzalej cery fajne sa peptydy, moja mama jest zachwycona
Poza tym moge polecic skwalan, witamine A, ceramidy. Jesli dodatkowo skora jest przesuszona to nawilzacz cukrowy jest cudny w polaczeniu z ceramidami na takie sprawy

[Viollet87]

Długo was nadrabiałam ale myślę, że było / będzie warto jestem chwilę przed swoim pierwszym zamówieniem z BU. Koszyk od dawna załadowany, po przeczytaniu wątku trochę jego zawartość zweryfikowałam.

Jako totalnie początkująca mam do was kilka pytań (mam wrażenie, że im więcej przeczytałam tym większy mam mętlik) - bardzo proszę o pomoc

Zdecydowałam się na:

peeling enzymatyczny z bromelainą
puder bambusowy z jedwabiem + puder bambusowy z jedwabiem i owsem
mleczko jedwabne do włosów
olej kokosowy ECO (do włosów)

oraz co najważniejsze :

tonik PHA
hydrolat z kwiatu kocanki ECO (by wspomóc cerę przy stosowaniu PHA, zredukować stare blizny itp.)
hydrolat z kwiatu pomarańczy
olej MONOI
olejek myjący pomarańczowy
serum Granat ECO (na dzień)
serum Lemon + tamanu (na noc)
żel hialuronowy z alantoiną i pantenolem

Plus buteleczki, pojemniczki, zlewki...


Mam 22 lata, cerę mieszaną, problematyczną strefę T (odwieczne zaskórniki na nosie i brodzie, świecenie), sporadyczne wypryski także na policzkach - chciałabym oczyścić i wzmocnić cerę, zwęzić pory, zmniejszyć nieco wydzielanie sebum rozkoszując się przy tym przyjemnymi zapachami


Proszę o wskazówki:

1. czy nie przesadziłam z zakupami? w sensie czy zdołam upchnąć to wszystko na jeden dzień
2. czy ten żel HA z alantoiną i pantenolem nadaje się do wszystkiego? wyczytałam, że dobrze mieszać go z kocanką podczas leczenia blizn, ale czy równie dobrze spisze się jako dodatek do serów, olejów? czy może lepiej wziąć też "zwykły" HA (zmieszać mało- i wielkocząsteczkowy?)
3. czego najlepiej używać po oczyszczeniu i przetarciu hydrolatem cery dla nawilżenia NA DZIEŃ? olej? serum granat? nie jestem pewna, czy jest sens brać oba te produkty naraz.

Pod oczy na noc zamierzam stosować maść ochronną z wit. A, a na dzień używam kremów FlosLeku - obecnie z arniką.

W domu mam już ZitZapa (lubię jego zapach wieczorem w łóżku mam wrażenie że się inhaluję, jak to podczas choroby w dzieciństwie bywało; stwierdzam że działa) oraz NTBT (jeszcze nie wiem czy działa ale stosuję).


Najbardziej będę wdzięczna za krótką, łopatologiczną istrukcję jak, co i po czym stosować, co zamiast czego i co ile dni... Ale każda najdrobniejsza wskazówka będzie dla mnie cenna

[agabil1]

z naturalisa polecam wszystko co jest potrzebne do zrobienia koncentratu peptydowego, cudo
Dipeptide - 20%
Tripetide - 10%
Nawilżacz cukrowy - 10%
Roślinny kwas hialuronowy - 60%

ja dodałam jeszcze retinolu roślinnego i liposomów.

[marioladabr]

odpowiadam na czerwono

Napisane przez Viollet87

Długo was nadrabiałam ale myślę, że było / będzie warto jestem chwilę przed swoim pierwszym zamówieniem z BU. Koszyk od dawna załadowany, po przeczytaniu wątku trochę jego zawartość zweryfikowałam.

Jako totalnie początkująca mam do was kilka pytań (mam wrażenie, że im więcej przeczytałam tym większy mam mętlik) - bardzo proszę o pomoc

Zdecydowałam się na:

peeling enzymatyczny z bromelainą - ja bardzo lubię
puder bambusowy z jedwabiem + puder bambusowy z jedwabiem i owsem - sam bambus mam i chwalę sobie innych nie próbowałam
mleczko jedwabne do włosów - nie polubiłam, moje włosy były jakieś tempe po tym mleczku
olej kokosowy ECO (do włosów) - stosuję na zmianę z monoi, nie wyobrażam sobie życia bez niego

oraz co najważniejsze :

tonik PHA - u mnie ten onik nic nie robił
hydrolat z kwiatu kocanki ECO (by wspomóc cerę przy stosowaniu PHA, zredukować stare blizny itp.)
hydrolat z kwiatu pomarańczy - hydrolaty wszelakie zamniast toników stosuję oraz robię na nich maski.
olej MONOI - jak kokos do włosów
olejek myjący pomarańczowy - wolę klasyczny, ale ten ma piękny zapach
serum Granat ECO (na dzień) - mnie jakoś nie służy - żużywam teraz go na nogi i ręce. Ja wolę inny bardziej wodnisty antyoksydant
serum Lemon + tamanu (na noc) - mój ulubiony
żel hialuronowy z alantoiną i pantenolem - lub zwykły - niezbędnik do wszystkiego.

Plus buteleczki, pojemniczki, zlewki...


Mam 22 lata, cerę mieszaną, problematyczną strefę T (odwieczne zaskórniki na nosie i brodzie, świecenie), sporadyczne wypryski także na policzkach - chciałabym oczyścić i wzmocnić cerę, zwęzić pory, zmniejszyć nieco wydzielanie sebum rozkoszując się przy tym przyjemnymi zapachami


Proszę o wskazówki:

1. czy nie przesadziłam z zakupami? w sensie czy zdołam upchnąć to wszystko na jeden dzień
2. czy ten żel HA z alantoiną i pantenolem nadaje się do wszystkiego? wyczytałam, że dobrze mieszać go z kocanką podczas leczenia blizn, ale czy równie dobrze spisze się jako dodatek do serów, olejów? czy może lepiej wziąć też "zwykły" HA (zmieszać mało- i wielkocząsteczkowy?)
3. czego najlepiej używać po oczyszczeniu i przetarciu hydrolatem cery dla nawilżenia NA DZIEŃ? olej? serum granat? nie jestem pewna, czy jest sens brać oba te produkty naraz.

Pod oczy na noc zamierzam stosować maść ochronną z wit. A, a na dzień używam kremów FlosLeku - obecnie z arniką. Jak Ci służy to stosuj nadal

W domu mam już ZitZapa (lubię jego zapach wieczorem w łóżku mam wrażenie że się inhaluję, jak to podczas choroby w dzieciństwie bywało; stwierdzam że działa) oraz NTBT (jeszcze nie wiem czy działa ale stosuję).


Najbardziej będę wdzięczna za krótką, łopatologiczną istrukcję jak, co i po czym stosować, co zamiast czego i co ile dni... Ale każda najdrobniejsza wskazówka będzie dla mnie cenna

[Viollet87]

Zawahałam się, czy nie powinnam założyć osobnego wątku, ale jednak nie - na biochemię z tym przecież nie pójdę, za wysokie progi a zależy mi na opinii minerałoholiczek stosujących naturalną pielęgnację.


Po zamieszczeniu poprzedniego postu dostałam niepokojącą wiadomość na temat pielęgnacji z BU od jednej z Wizażanek (pozostanie anonimowa, o ile sama nie zdecyduje inaczej). Z tego powodu chwilowo zaniechałam swojego pierwszego zamówienia naturalno-pielęgnacyjnego. Wysłałam kilkunastu z was PW w tej sprawie (i dostałam już kilka odpowiedzi, za które bardzo dziękuję), ale za radą Winly wklejam swoje wątpliwości na forum, do szerszej oceny.


Wizażanka przestrzega mnie przed kosmetykami z BU. Pisze (słusznie zresztą) że większość ich olejów i serów opartych jest na oleju słonecznikowym, że oczyszczanie to bzdura a problemy skórne klientek BU to zwykły wysyp, który nie zniknie tak szybko jak się pojawił, że ona długo borykała się z pryszczami po używaniu kosmetyków BU (a teraz używa bardziej zaawansowanej naturalnej pielęgnacji i jest o niebo lepiej)... Trochę mnie nastraszyła, zwłaszcza że dotychczas jestem w miarę zadowolona ze stanu swojej cery (mieszana z zaskórnikami i sporadycznymi wypryskami, bez tragedii) i nie chcę by to się pogorszyło. Chcę po prostu nakarmić swoją buzię czymś naturalnym, zrezygnować z chemii nawet gdyby miało to nie dać żadnych spektakularnych efektów - choć oczywiście i na nie liczę.

Tu pytanie do was, drogie Wizażanki - czy zauważyłyście u siebie negatywne skutki stosowania pielęgnacji konkretnie z BU? Jeśli tak - co dokładnie jest obiektem tego niezadowolenia, jaki produkt i jaki objaw po nim następujący? Czy problemy skórne utrzymują / utrzymywały się długo od rozpoczęcia pielęgnacji produktami z BU? A może wprost przeciwnie - wcale ich nie było? Proszę każdą wypowiadającą się o określenie rodzaju swojej cery.

Puder bambusowy, peeling z bromelainą, kokos do włosów... to zamawiam na pewno, ale mam zagwozdkę co z tymi olejami, serami itp. Może warto skoczyć od razu na głęboką wodę pomijając etap gotowców z BU?

Będę wdzięczna za relacje i opinie o wpływie kosmetyków BU na wasze cery.

[gabs]

Viollet87, szczerze mówiąc nie wiem o co chodziło tej anonimowej wizażance. Skąd informacja że oleje oparte są na oleju slonecznikowym? Olejki myjące owszem, ale to jest wyraźnie napisane, używam ich od roku i nie mam żadnych zastrzeżeń. Jakoś dziwnie mi brzmią te oskarżenia wobec BU - jakieś dowody? Przecież jest wątek o BU, dziewczyny zachwycone, ale też dzielące się informacjami o produktach, które mogą nie podejść - np tonik PHA 6%.

Też mam cerę mieszaną i wypryski sporadyczne, stan mojej skóry się poprawił, ale jestem w szoku, że ktoś stwierdza, że BU to bzdura. Chcę zobaczyć DOWÓD!!

[agabil1]

Napisane przez gabs

Viollet87, szczerze mówiąc nie wiem o co chodziło tej anonimowej wizażance. Skąd informacja że oleje oparte są na oleju slonecznikowym? Olejki myjące owszem, ale to jest wyraźnie napisane, używam ich od roku i nie mam żadnych zastrzeżeń. Jakoś dziwnie mi brzmią te oskarżenia wobec BU - jakieś dowody? Przecież jest wątek o BU, dziewczyny zachwycone, ale też dzielące się informacjami o produktach, które mogą nie podejść - np tonik PHA 6%.

Też mam cerę mieszaną i wypryski sporadyczne, stan mojej skóry się poprawił, ale jestem w szoku, że ktoś stwierdza, że BU to bzdura. Chcę zobaczyć DOWÓD!!

szczerze mówiąc tez jestem w szoku! Może wolę inne sklepy ale to dlatego że mnie kręci kręcenie od A do Z ale BU ma produkty pierwszej klasy i nie rozumiem tych oskarżeń. Sera są świetne, używałam kilku i nie mam zastrzeżeń. Moja cera jest wymagająca i kapryśna-nic ją nie zapchało. Oleje do mycia są na bazie słonecznikowego ale nie zapychają, mają przecież krótki kontakt ze skórą, zresztą jest jasno napisane w przepisie że są na bazie tego oleju! Czy myślicie że olejek myjący kosztowałby niecałe 10 zł gdyby był na bazie droższego oleju?Nie rozumiem zupełnie zarzutów odn. BU.
W ogóle wiele produktów myjących naturalnych nie ma super hiper składów-mój ulubieniec z naturalnego piękna ma trójglicerydy które w normalnym kremie pozapychałyby mnie strasznie ale w myjącym środku ani trochę. Większość olejków z ZSK ma olej słonecznikowy lub ratyfikowany ze słodkich migdałów który tez lubi zapychać cery skłonne do tego (ale w produktach które pozostawiamy na skórze a nie zmywamy). Sama gdy robię olejek do mycia stosuję dobry olej słonecznikowy lub oliwę z oliwek bo tak jest ekonomicznie. Moja skóra jest bardzo skłonna do zapychania czy podrażniania ale w tym przypadku nic się nie dzieje.
Owszem, są cery które źle reagują na olejki myjące z BU ale jest znakomita większość która jest zachwycona nimi.
Nie rozumiem też zarzutu odn. olejów. Jak to większośc jest oparta na słonecznikowym? Ja w ich ofercie widzę czyste tłoczone oleje z konkretnych składników, tylko olej z kocanki jest maceratem na oleju słonecznikowym. Zresztą BU wyraźnie to podkreśla .
Sera mają świetne, ja w zasadzie pomijajac przygodę z mazidłami pielęgnację naturalną zaczęłam właśnie od BU i moja cera od razu na tym zyskała. Nie widzę by wszystkie miały coś wspólnego z olejem słonecznikowym, tylko nieliczne mają w składzie maceraty w takiej ilości że raczej nie zapychają cery podatnej na to. Owszem, to kwestia indywidualna co i kogo może pozapychać ale składniki są jasno wymienione i BU nikogo tu nie oszukuje.

BTW przeglądając receptariusz na mazidlach można tez zauważyć obecność maceratów w serach, kremach.

[IlonaP]

cały czas zapominamy, że to co jednej osobie może zaszkodzić dla drugiej może być super produktem - każda skóra jest inna i każda inaczej reaguje, żeby się przekonać co dla kogo należy sprawdzić to na własnej skórze - koniec. kropka. inaczej się nie da
generalizowanie typu - mnie produkty z firmy X szkodzą więc się jej wystrzegajcie jest czystą ignorancją, albo ...

[86Paula]

ja z BU duzej stycznosci nie mialam, ale niektore ich produkty sobie chwale- m.in. serum lemon (do przyrzadzenia ktrego zreszta znowu sie przymierzam) lubie tez olejki myjace-pomaranczowy jak dla mnie rewelacja, i choc teraz uzywam tego na bazie cromollientu z przepisu z Mazidel, to jak go skoncze mam zamiar wrocic do tego z BU (jednak nie podchodzi mi kupowanie tylu olei zeby ukrecic olejek myjacy, tym bardziej ze starcza mi na mniej czasu niz ten z BU- nie wiem czemu)
probowalam kilku ich olei i zaden mnie nie zapchal. hydrolaty tez sa super.
i ogolnie, mimo ze teraz robie zakupy glownie na mazidlach (bo jest tam wiecej rzeczy ktorych potrzebuje) i w innych sklepach, to po niektore produkty bede wracac wlasnie do BU.

aha i Violl, buteleczki, opakowania owszem, ale moim zdaniem zlewki nie sa Ci potrzebne. BU ma wszystko odmierzone i daje opakowanie na gotowy produkt wiec wszystko od razu do niego wlewasz. a nawet jesli chcialabys sie przerzucic na mieszanie kosmetykow samodzielnie- praktycznie wszystko mozna zrobic w naczyniach jakie mamy w domu (kieliszek, szklanka, wieksza miseczka) ja tak robie i jest ok.

[frenka]

jestem z natury dość wygodna, dlatego do tej pory zawsze wybierałam produkty z BU- wszystko odmierzone, w lodówce nie zostają mi żadne buteleczki z resztkami półproduktów (kiedyś się przemogę i wejdę na wyższy level )

nie wiem, czy mogę się tu wypowiedzieć, bo nie mam porównania z innymi firmami. ALE naturalnej pielęgnacji (z BU) używam od około roku- cera bardzo mi się poprawiła (po zastąpieniu minerałami podkładu mineralnego było jeszcze lepiej), nie miałam problemów z nasileniem się jakiś zmian skórnych etc. oczywiście każda skóra jest inna i inaczej reaguje na te same produkty, więc chyba nie ma podstaw, żeby stwierdzić, że BU jest BE, a reszta cacy

poza tym właśnie sprawdziłam skład wszystkich serów i olejków- olejki myjące wszystkie są na bazie z oleju słonecznikowego (ale tu uważam tak, jak aga, że to krótkotrwały kontakt ze skóra), ale w żadnym serum nie ma tego składnika!

[agabil1]

Napisane przez frenka

jestem z natury dość wygodna, dlatego do tej pory zawsze wybierałam produkty z BU- wszystko odmierzone, w lodówce nie zostają mi żadne buteleczki z resztkami półproduktów (kiedyś się przemogę i wejdę na wyższy level )

nie wiem, czy mogę się tu wypowiedzieć, bo nie mam porównania z innymi firmami. ALE naturalnej pielęgnacji (z BU) używam od około roku- cera bardzo mi się poprawiła (po zastąpieniu minerałami podkładu mineralnego było jeszcze lepiej), nie miałam problemów z nasileniem się jakiś zmian skórnych etc. oczywiście każda skóra jest inna i inaczej reaguje na te same produkty, więc chyba nie ma podstaw, żeby stwierdzić, że BU jest BE, a reszta cacy

poza tym właśnie sprawdziłam skład wszystkich serów i olejków- olejki myjące wszystkie są na bazie z oleju słonecznikowego (ale tu uważam tak, jak aga, że to krótkotrwały kontakt ze skóra), ale w żadnym serum nie ma tego składnika!

Frenko, jest słonecznik w serach, niektóre zawierają maceraty a one są na bazie oleju słonecznikowego

[frenka]

Napisane przez agabil1

Frenko, jest słonecznik w serach, niektóre zawierają maceraty a one są na bazie oleju słonecznikowego

chyba mi się mieni przed oczami, nie jest ze mną dobrze

[agabil1]

Napisane przez frenka

chyba mi się mieni przed oczami, nie jest ze mną dobrze

hehe, nie jest tak źle

[frenka]

Napisane przez agabil1

hehe, nie jest tak źle

co nie zmienia faktu, że serum granat, którego używam (a w składzie ma jak właśnie zauważyłam olej słonecznikowy), nie szkodzi mi nic a nic.

[coldold]

Cieszę się Viollet, że zamieściłaś tu swoje wątpliwości. I tak jak Ci pisałam na PW uważam, że to poważny zarzut, bo sugeruje, że BU nas oszukuje. Chciałabym poznać dowody tej Wizażanki, bo w sumie, żadna z klientek BU nie chciałaby być nabijana w butelkę, więc prosimy o dowody

I znów napiszę, że jestem zachwycona pielęgnacją z BU, gdyby nie moje wędrujące paluszki, miałabym cerę jak po ingerencji PS
Jeśli obawiasz się oleju słonecznikowego, z początku też miałam obiekcje, choć nie słuszne, bo nie zrobił mi żadnej krzywdy, nawet w maceratach, to odpuść go sobie na jakiś czas, testuj delikatniejsze rzeczy.

[rozwielitka]

Violl, wiem, że tonik PHA wzbudza mieszane odczucia, ale ja jestem zachwycona a bliska mi kobieta w wieku mojej mamy zużyła sumiennie całą butelkę przez 3 miesiące więc chyba też jest zadowolona (nie mam okazji zapytać).

te zarzuty wobec BU wydają mi się abstrakcyjne.
Co do wysypów, to anonimowa wizażanka kręciła może sama toniki z kwasami i nie przeszła oczyszczania? Trudne do uwierzenia.

[saming]

A może po prostu dziewczyna trafiła na produkty które jej kompletnie nie pasowały - wiadomo przecież, że to co jednemu pasuje drugiemu już niekoniecznie. Ale to nie jest powód, żeby od razu stwierdzać, że wszystko jest złe itd.

Odnośnie tego oleju słonecznikowego - sama mam cerę tłustą, skłonną do przesuszania się, trądzikowa, bardzo łatwo się zapycha - używam olejku myjącego- pomarańczowego (co prawda dopiero 1,5 tygodnia, ale jakby się coś miało dziać złego to by się działo) i nie zauważyłam u siebie na twarzy nic złego. A wręcz przeciwnie - jest to jeden z niewielu produktów do twarzy, który mi nie wysusza skóry, a delikatnie nawilża jeszcze (albo ja to tak odczuwam, ale tyle już różnych kremów/pianek/żelów itd miałam że ten olejek przy tych innych jest po prostu cudowny, uczucie czystej twarzy, nie przesuszonej, nie podrażnionej...)



Ja mam jeszcze inne pytanie:
czy jeśli macie np. dwie maseczki do twarzy i na każdej pisze, żeby używać raz w tygodniu, to używacie je 'jednocześnie'? Tzn. że obie stosujecie w jednym tygodniu, ale w inne dni, czy najpierw jedną, a jak się skończy to drugą? Nie ma żadnych ALE do używania ich jednocześnie? I jak się ma to do peelingów/maseczek?
Dokładnie jeśli o mnie chodzi, to mam maseczkę wulkaniczną i peeling z bromelainą - i chcę wiedzieć czy nie zaszkodzę sobie jeśli np. w piątki będę robić peeling, a w poniedziałki maseczkę... bo w ciągu jednego dnia, to chyba nie ma sensu kompletnie...