Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy. Część XXVII

[Eveline1000]

Napisane przez exclusivee

My mielismy koncem sierpnia spotkanie adaptacyjne na ktorym dzieci bawily sie juz w swojej sali, mozna bylo im pokazac lazienke szatnie itp. Moj F bedzie w przedszkolu 7-15 czyli po 7h dziennie. Dzieki temu na spokojnie bedzie jadl obiadek z innymi dziecmi, zalapie sie tez na podwieczorek. No i przyzwyczai sie do dluzszego bycia w przedszkolu bo jak pojde na staz bedzie musial zostawac dluzej. Jak narazie nie chce jesc, nie chce pic i malo mowi, ale bawi sie i siusia.. Mam nadzieje ze z jedzeniem i piciem za pare dni ruszy. Wczoraj mlody tez przemycil autko z przedszkola do domu (nie mam pojecia jak) i dzisiaj je zaniosl z powrotem :P

A tak odnosnie tematu macierzynstwa ktory ostatnio sie przewija.. Ja gdyby zycie inaczej mi sie potoczylo nie wiem czy kiedykolwiek zdecydowalabym sie na dziecko. To ciezki kawalek chleba, przewartosciowanie zycia, zmiana o 180 stopni. Nie dla kazdego. Osoby preferujace wolnosc, robienie kariery, podroze, spontany, czeste imprezy itp. nie powinny zbyt szybko sie na dziecko decydowac, szczegolnie jesli maja swiadomosc tego ze moga liczyc tylko na siebie i partnera. No chyba ze ktos jest typem lubiacym spokoj, stabilizacje, dom to wtedy inna sprawa. Oczywiscie jedno nie przeczy drugiemu, ale jest ciezej gdy ma sie juz ta mala istotke przy sobie. A dziecko to niestety praca 24-godzinna, bo zawsze moze byc "cos", i nie zawsze mozna sobie wszystko zaplanowac. Mimo wszystko jednak mozna normalnie funkcjonowac (jestem zywym przykladem- koncze szkole i niedlugo stane sie aktywna zawodowo, teraz po czesci chce sie skupic jak to mowie "na karierze" i rozwijac sie, bo etap siedzenia z dzieckiem w domu mam juz za soba), trzeba tylko chciec, spiac dupke, i wszystko dobrze zorganizowac.

To trzymam kciuki za twojego synka żeby dał sobie radęKurcze wszędzie wśród znajomych gdzie się nie zapytam jest możliwość zostawienia dziecka na dłużej a u mnie nieSzkoda bo mogłabym podjąć pracę a tak nie będę miała z kim dziecka zostawić

Napisane przez Yattamanka

A bo wiesz jak to jest.. na początku jak się ludzie spotykają od dłuższego czasu to jest.. no kiedy zaręczyny?.. potem jest.. no a kiedy ślub?.. jak już ten ślub jest to.. a kiedy dziecko, jak jest dziecko to jest - a kiedy drugie?

Najgorsze, że ludziom to się nie nudzi



Farciara.. moim się nie nudzi.. szczęśliwie rodzina normalna jest i nie pyta, ale w pracy żyć mi nie dają

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

i przyszedł zegarek z ali

Swięta prawda

[exclusivee]

Napisane przez Yattamanka

A bo wiesz jak to jest.. na początku jak się ludzie spotykają od dłuższego czasu to jest.. no kiedy zaręczyny?.. potem jest.. no a kiedy ślub?.. jak już ten ślub jest to.. a kiedy dziecko, jak jest dziecko to jest - a kiedy drugie?

Najgorsze, że ludziom to się nie nudzi



Farciara.. moim się nie nudzi.. szczęśliwie rodzina normalna jest i nie pyta, ale w pracy żyć mi nie dają

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

i przyszedł zegarek z ali

Mnie kazdy truje odkad maly sie urodzil: a kiedy chrzest? Problem jest w tym ze ani ja ani tz nie chodzimy do Kosciola i nie bardzo usmiecha nam sie chrzcic malego tylko dlatego ze inni tego chca. Ale z drugiej strony nie chce tez zeby maly czul sie gorszy nie majac chrztu i nie chce potem problemow w szkole Nie wiem co mamy zrobic.. O zareczyny i slub na szczescie nikt nie pyta.

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

A ja się zastanawiam czy nie wziąć ślubu z TŻ gdzieś na Bali, tylko my, plaża, słońce i chyba zdecydujemy się na coś takiego w przyszłym roku lub za 2 lata, nie zależy nam na wielkim ślubie
A dziecko to jak mówię, ja już mogłabym mieć, ale chciałabym najpierw mieć swoje mieszkanie i pracę

No nie wierze, tak samo sobie wymarzylam Jakis czas temu dawalam zreszta link do bloga z relacja ze slubu na jakiejs tam wyspie, gdzie slubu udzielal wypozyczony pan, fotograf ktoremu para zaplacila zrobil im zdjecia.. Cos cudownego! I byla to para z Polski. Ja wole dac 10 tysi na taki slub anizeli na przyjecie dla rodziny (bo co tak naprawde z tego jest?? tylko stres niepotrzebny).

Princ a ile wy jestescie juz z tz razem? Nam 31wszego stuknelo 5 lat..

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez exclusivee

Mnie kazdy truje odkad maly sie urodzil: a kiedy chrzest? Problem jest w tym ze ani ja ani tz nie chodzimy do Kosciola i nie bardzo usmiecha nam sie chrzcic malego tylko dlatego ze inni tego chca. Ale z drugiej strony nie chce tez zeby maly czul sie gorszy nie majac chrztu i nie chce potem problemow w szkole Nie wiem co mamy zrobic.. O zareczyny i slub na szczescie nikt nie pyta.

No nie wierze, tak samo sobie wymarzylam Jakis czas temu dawalam zreszta link do bloga z relacja ze slubu na jakiejs tam wyspie, gdzie slubu udzielal wypozyczony pan, fotograf ktoremu para zaplacila zrobil im zdjecia.. Cos cudownego! I byla to para z Polski. Ja wole dac 10 tysi na taki slub anizeli na przyjecie dla rodziny (bo co tak naprawde z tego jest?? tylko stres niepotrzebny).

Princ a ile wy jestescie juz z tz razem? Nam 31wszego stuknelo 5 lat..

Ex dokladnie, zreszta cena samego slubu nie jest taka duza, widzialam, ze ze wszystkimi dokumentami, ich tlumaczeniem, slubem i fotografem to ok. 1500 euro. Drozsze sa na pewno przeloty, no i hotel ja bym pewnie chciala pobyc tam ze 2 tygodnie
Nam w lipcu minelo 5 lat

[exclusivee]

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

Ex dokladnie, zreszta cena samego slubu nie jest taka duza, widzialam, ze ze wszystkimi dokumentami, ich tlumaczeniem, slubem i fotografem to ok. 1500 euro. Drozsze sa na pewno przeloty, no i hotel ja bym pewnie chciala pobyc tam ze 2 tygodnie
Nam w lipcu minelo 5 lat

Oj tak, slub + 2 tyg na wyspie jako miesiac miodowy Piekne wspomnienia na cale zycie

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez exclusivee

Oj tak, slub + 2 tyg na wyspie jako miesiac miodowy Piekne wspomnienia na cale zycie

No wlasnie

[Agnese69]

Witam. Czy mogę się na chwilę do Was podczepić i zadać kilka pytań, które już pewnością z milion razy padły podczas tych kilku dobrych lat Waszych wspólnych farbowań?
Powiem, że znaleźć tę część to było wyzwanie nie lada. Jestem pod wrażeniem ilości części wątku. Mam nadzieję, że nie każecie mi czytać wszystkich?
Bo rzecz się rozbija o farbowanie na blond, oczywiście

[SceneQueene]

Próbuj, próbuj, ktoś na pewno pomoże

[Agnese69]

No dzięki

Mój naturalny kolor to ciemny blond w odcieniu bym rzekła szarym czyli nieinteresujący. Ciemny dość. Pół życia rozjaśniany u fryzjera - baleyage robione bardzo jaśniutkie, platynka taka. No ale wyniki ekonomiczne mówią, że trzeba ograniczyć drastycznie wydatki, więc rzuciłam się na samodzielne farbowanie.
No i oczywiście co? No schody napotkałam, a jak

Nałożyłam farbę Majiblond nr 911 z wodą 9. Trzymałam 40 minut na odrostach i 15 na pozostałych, rozjaśnionych końcówkach. No i o ile końcówki byłyby zadowalające, o tyle odrost wyszedł mi żółty. Za bardzo. Powtórzyłam operację na odrostach z wodą 12%. Jest lepiej, ale wciąż żółtawo. A moim marzeniem jest kolor..... o taki:


Czyli stonowany, lekko beżowy czy jak go nazwać, popielaty... takie blondy do mnie mówią

No i jak teraz powinnam działać według Was?

To co mam jest do zniesienia, zresztą teraz już i tak nie będę modzić, bo mi włosy wyjdą z głowy Ale na przyszłość muszę jakiś plan opracować...
Chyba Majiblond nie będzie moją farbą...
Czy znacie takie, które rozjaśniają w stronę chłodniejszych odcieni? Macie jakiś pomysł dla mnie?

Pomożecie mi jakoś?

[201606240916]

exclusivee ale wiesz, bez chrztu twój synek nie będzie mógł przystąpić do komunii w szkole.

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

A mój synek już jest pierwszakiem. Jejku jak ten czas leci...

[SceneQueene]

Napisane przez Agnese69

No dzięki

Mój naturalny kolor to ciemny blond w odcieniu bym rzekła szarym czyli nieinteresujący. Ciemny dość. Pół życia rozjaśniany u fryzjera - baleyage robione bardzo jaśniutkie, platynka taka. No ale wyniki ekonomiczne mówią, że trzeba ograniczyć drastycznie wydatki, więc rzuciłam się na samodzielne farbowanie.
No i oczywiście co? No schody napotkałam, a jak

Nałożyłam farbę Majiblond nr 911 z wodą 9. Trzymałam 40 minut na odrostach i 15 na pozostałych, rozjaśnionych końcówkach. No i o ile końcówki byłyby zadowalające, o tyle odrost wyszedł mi żółty. Za bardzo. Powtórzyłam operację na odrostach z wodą 12%. Jest lepiej, ale wciąż żółtawo. A moim marzeniem jest kolor..... o taki:


Czyli stonowany, lekko beżowy czy jak go nazwać, popielaty... takie blondy do mnie mówią

No i jak teraz powinnam działać według Was?

To co mam jest do zniesienia, zresztą teraz już i tak nie będę modzić, bo mi włosy wyjdą z głowy Ale na przyszłość muszę jakiś plan opracować...
Chyba Majiblond nie będzie moją farbą...
Czy znacie takie, które rozjaśniają w stronę chłodniejszych odcieni? Macie jakiś pomysł dla mnie?

Pomożecie mi jakoś?

Jeśli chodzi o blondy, zdecydowanie najbardziej sprawdzają się Wella Koleston (popatrz np. na 12/22, powinna zniwelować żółć) lub paletę 11 od Alfaparf. Prześlicznie rozjaśniają i wychodzą chłodno, jeśli odpowiednio dobierze się odcień (1 po kropce niweluje rudości, 2 złote i żółte tony). Majiblond również używałam, nie byłam za bardzo zadowolona, podobnie jak z Loreal Diarichesse.

[Yattamanka]

[QUOTE=exclusivee;47979560]Mnie kazdy truje odkad maly sie urodzil: a kiedy chrzest? Problem jest w tym ze ani ja ani tz nie chodzimy do Kosciola i nie bardzo usmiecha nam sie chrzcic malego tylko dlatego ze inni tego chca. Ale z drugiej strony nie chce tez zeby maly czul sie gorszy nie majac chrztu i nie chce potem problemow w szkole Nie wiem co mamy zrobic.. O zareczyny i slub na szczescie nikt nie pyta.
/QUOTE]

Wiesz co? też o tym myślałam (już do przodu ze względu na te miliony pytań ), że chyba właśnie ze względu na to by nie było później problemów w szkole bo jest komunia itd, żeby dzieciaki się nie odwracały i nie poczuwały za jakiegoś gorszego to chyba ochrzcimy, a jak dorośnie to już sam sobie zadecyduje czy trwać w tym dalej czy nie

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

Ex dokladnie, zreszta cena samego slubu nie jest taka duza, widzialam, ze ze wszystkimi dokumentami, ich tlumaczeniem, slubem i fotografem to ok. 1500 euro. Drozsze sa na pewno przeloty, no i hotel ja bym pewnie chciala pobyc tam ze 2 tygodnie
Nam w lipcu minelo 5 lat

My już prawie 12 razem - niedługo to jakieś gody chyba powinniśmy obchodzić

Taki ślub to byłoby coś choć powiem Ci szczerze (to oczywiście kwestia preferencji) mimo pięknych widoków itd, szkoda by mi było, że nie było przy nas w tym dniu tych najważniejszych dla nas osób

Napisane przez exclusivee

Oj tak, slub + 2 tyg na wyspie jako miesiac miodowy Piekne wspomnienia na cale zycie

No miesiąc miodowy na bali to na pewno byłby czad

[czekoladowoo]

Napisane przez exclusivee

Mnie kazdy truje odkad maly sie urodzil: a kiedy chrzest? Problem jest w tym ze ani ja ani tz nie chodzimy do Kosciola i nie bardzo usmiecha nam sie chrzcic malego tylko dlatego ze inni tego chca. Ale z drugiej strony nie chce tez zeby maly czul sie gorszy nie majac chrztu i nie chce potem problemow w szkole Nie wiem co mamy zrobic.. O zareczyny i slub na szczescie nikt nie pyta.

No nie wierze, tak samo sobie wymarzylam Jakis czas temu dawalam zreszta link do bloga z relacja ze slubu na jakiejs tam wyspie, gdzie slubu udzielal wypozyczony pan, fotograf ktoremu para zaplacila zrobil im zdjecia.. Cos cudownego! I byla to para z Polski. Ja wole dac 10 tysi na taki slub anizeli na przyjecie dla rodziny (bo co tak naprawde z tego jest?? tylko stres niepotrzebny).

Princ a ile wy jestescie juz z tz razem? Nam 31wszego stuknelo 5 lat..

Ja jak mi sie zdarzy to mimo że ja sama nie chodze to dziecko będę chciała ochrzcić Dalej samo wybierze.

[Agnese69]

SceneQueene, serdecznie Ci dziękuję za mądre słowo. Oczywiście, że nie miałam pojęcia o znaczeniu cyferek po kropce. Ale czemu pani w sklepie fryzjerskim nie miała?
Pójdę za Twoją radą i będę się ratowała zaproponowanymi przez Ciebie farbami. Tymczasem jeszcze przez chwilę pochodzę w "złocistych pasemkach" Nakładam też maskę Joanny, tę taką fioletową czy niebieską nawet chyba bardziej... może troszkę przygasi złotko
Dzięki wielkie.

[Agatau88]

Ja tez będę chciała dziecko ochrzcicdla mnie na razie dziecko jest abstrakcja, ale to akurat wiem, ze chrzest tak. A dziś widzilam się z najlepsza kolezanka która ma podejście do zycia jak ja wiec nie jestem ufo Wy mnie tez podniosłyście na duchu wiec mogę spac spokojnie
i dzielimy zdanie na każdy temat, mieszkania (jego kupna), dzieci, podejścia do dzieci.

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez Yattamanka

Taki ślub to byłoby coś choć powiem Ci szczerze (to oczywiście kwestia preferencji) mimo pięknych widoków itd, szkoda by mi było, że nie było przy nas w tym dniu tych najważniejszych dla nas osób



No miesiąc miodowy na bali to na pewno byłby czad

Wiesz co, ja mam rozwiedzionych rodziców, TŻta rodzice też nie żyją zbyt super więc myślę, że na naszym weselu byłaby jedna wielka kłótnia i tyle by z tego wyszło. Poza tym mamy duże rodziny i większość z innych miast więc pewnie koszty byłyby ogromne, a na małe przyjęcie pewnie nikt by nie przyjechał, bo nie opłacałoby się jechać 500 km na 2 godziny i wracać z powrotem. Tym bardziej, że dla nas pewnie to byłby tylko duży stres, masa załatwiania i ogrom wydanych pieniędzy, a wolę za tą kasę spędzić 2 tygodnie w egzotycznym kraju i wziąć tam ślub

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Dziewczyny gdzie kupię farbę Joanny z serii multi color?

[Agatau88]

Joanna jest chyba wnaturze

[Agatau88]

A ja Wam powiem jaka jestem wsciekla. znaczy nie wsciekla bo takie rzeczy nie są warte wściekania. ale zła.
Poszlam wczoraj do fryzjerki.
Poprosilam o sam odrost. A ona zrobila mi odrost zoltyoczywiscie w swietle salonu nie wyglądał tragicznie. Musialam sama sobie dziś poprawić. i chciałam mało refleksów na tym jajku, dlatego kupiłam farbe-wlasciwie rozjaśniacz loreala, ten ze szczoteczka. Sama aplikacja beznadzieja, ta szczoteczka jakas dziwna, ale zadziałał.
ogolnie już chyba nigdy nie pojde do fryzjera.
1 zdjecie po fryz
2,3 po poprawce
Ja nie jestem czepliwa ale było naprawdę zolto...

[czekoladowoo]

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

Wiesz co, ja mam rozwiedzionych rodziców, TŻta rodzice też nie żyją zbyt super więc myślę, że na naszym weselu byłaby jedna wielka kłótnia i tyle by z tego wyszło. Poza tym mamy duże rodziny i większość z innych miast więc pewnie koszty byłyby ogromne, a na małe przyjęcie pewnie nikt by nie przyjechał, bo nie opłacałoby się jechać 500 km na 2 godziny i wracać z powrotem. Tym bardziej, że dla nas pewnie to byłby tylko duży stres, masa załatwiania i ogrom wydanych pieniędzy, a wolę za tą kasę spędzić 2 tygodnie w egzotycznym kraju i wziąć tam ślub

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Dziewczyny gdzie kupię farbę Joanny z serii multi color?

W superpharmie i w jakichs mniejszych sklepikach.
Drogerie jasmin i aster

[shizaxa]

Agata a to stała fryzjerka czy jakaś nowa?
Ja mimo, że z tż'tem nie chodzimy do kościoła, ale ślub kościelny mamy i dziecko też byśmy ochrzcili, a co później to samo zdecyduje

[Agatau88]

Bylam raz u niej i bylam bardzo zadowolona...ale już będę malować sama, koniec tego. zaczne zamawiac farby na all jak większość z Was.

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez Agatau88

Joanna jest chyba wnaturze

Dzięki

Napisane przez Agatau88

A ja Wam powiem jaka jestem wsciekla. znaczy nie wsciekla bo takie rzeczy nie są warte wściekania. ale zła.
Poszlam wczoraj do fryzjerki.
Poprosilam o sam odrost. A ona zrobila mi odrost zoltyoczywiscie w swietle salonu nie wyglądał tragicznie. Musialam sama sobie dziś poprawić. i chciałam mało refleksów na tym jajku, dlatego kupiłam farbe-wlasciwie rozjaśniacz loreala, ten ze szczoteczka. Sama aplikacja beznadzieja, ta szczoteczka jakas dziwna, ale zadziałał.
ogolnie już chyba nigdy nie pojde do fryzjera.
1 zdjecie po fryz
2,3 po poprawce
Ja nie jestem czepliwa ale było naprawdę zolto...

Ale jasno czyli ten rozjaśniacz to lipa? Zresztą już go nie chcę, biorę Joaśkę i chcę normalnie pofarbować

Napisane przez czekoladowoo

W superpharmie i w jakichs mniejszych sklepikach.
Drogerie jasmin i aster

Dzięki Czeko

Kurde a w Rossie lub Tesco nie ma, co nie? No trudno to kupię w piątek w Naturze po pracy

[Agatau88]

Bardzo jasno wyszlo ale nie lipa. normalny rozjaśniacz, ciekawe z jakim utleniaczem...szczoteczka mi się nie spodobala.

[czekoladowoo]

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

Dzięki

Ale jasno czyli ten rozjaśniacz to lipa? Zresztą już go nie chcę, biorę Joaśkę i chcę normalnie pofarbować

Dzięki Czeko

Kurde a w Rossie lub Tesco nie ma, co nie? No trudno to kupię w piątek w Naturze po pracy

W tesco większym jakimś mogą być, ale w rossie żadnym nie widziałąm

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez czekoladowoo

W tesco większym jakimś mogą być, ale w rossie żadnym nie widziałąm

Mam większe, ale kojarzy mi się tylko Naturia no nic, nie będę bezsensu łazić, zrobię w piątek włosy

[SceneQueene]

Napisane przez Agnese69

SceneQueene, serdecznie Ci dziękuję za mądre słowo. Oczywiście, że nie miałam pojęcia o znaczeniu cyferek po kropce. Ale czemu pani w sklepie fryzjerskim nie miała?
Pójdę za Twoją radą i będę się ratowała zaproponowanymi przez Ciebie farbami. Tymczasem jeszcze przez chwilę pochodzę w "złocistych pasemkach" Nakładam też maskę Joanny, tę taką fioletową czy niebieską nawet chyba bardziej... może troszkę przygasi złotko
Dzięki wielkie.

Nie ma sprawy
W dobrym sklepie fryzjerskim powinni je mieć- pytaj o te z dwójeczką po kropce. A już na spokojnie da się zamówić przez internet.
Do ochłodzenia uwielbiam maskę Marion do blondu- działa cuda!

[Yattamanka]

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

Wiesz co, ja mam rozwiedzionych rodziców, TŻta rodzice też nie żyją zbyt super więc myślę, że na naszym weselu byłaby jedna wielka kłótnia i tyle by z tego wyszło. Poza tym mamy duże rodziny i większość z innych miast więc pewnie koszty byłyby ogromne, a na małe przyjęcie pewnie nikt by nie przyjechał, bo nie opłacałoby się jechać 500 km na 2 godziny i wracać z powrotem. Tym bardziej, że dla nas pewnie to byłby tylko duży stres, masa załatwiania i ogrom wydanych pieniędzy, a wolę za tą kasę spędzić 2 tygodnie w egzotycznym kraju i wziąć tam ślub

No fakt, ja pisałam ze swojej perspektywy, ale w takiej sytuacji to faktycznie
takie rozwiązanie to tylko dopingować jakby co to pochwal się fotkami to chociaż poślinimy się z zachwytu do monitorów

Agatko, dlatego ja nie chodzę do fryz farbować, bo to nigdy z tego nic dobrego nie wychodzi

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez Yattamanka

No fakt, ja pisałam ze swojej perspektywy, ale w takiej sytuacji to faktycznie
takie rozwiązanie to tylko dopingować jakby co to pochwal się fotkami to chociaż poślinimy się z zachwytu do monitorów

Agatko, dlatego ja nie chodzę do fryz farbować, bo to nigdy z tego nic dobrego nie wychodzi

Dokładnie tylko nie wiem jak to rodzicom powiedzieć pewnie cała rodzina się obrazi, no ale trudno, to nasze życie. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem to na pewno się pochwalę

[exclusivee]

Napisane przez ankaa86

exclusivee ale wiesz, bez chrztu twój synek nie będzie mógł przystąpić do komunii w szkole.

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

A mój synek już jest pierwszakiem. Jejku jak ten czas leci...

Tak wiem, dlatego pisalam o problemach w szkole. Moze na wiosne cos pomyslimy hmm..

[morelle]

Spróbuj farb Inebrya, superrozjaśniających z wodą 12%. Wiele marek ma też tzw. wzmacniacze rozjaśniania dodawane do farby.

[Agnese69]

Do ochłodzenia uwielbiam maskę Marion do blondu- działa cuda!

Ożesz! Znaczy, że na TERAZ, skoro już mam żółtawy czub głowy oraz pasemka "złociste" to ta maska by mi mogła wnieść coś konstruktywnego do sprawy...?
No trzeba nabyć drogą kupna wobec tego zaraz sobie wyszukam jak to wygląda...