Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

ej wiecie co z tymi chrztami i ciężarnymi to jakiś kolejny durny przesąd
tak jak tekst że do roczku nie powinno się dziecku ścinać włosów - co już dwa razy usłyszałam od teściów a jak ostatnio spytałam się dlaczego to odpowiedź brzmiała "bo nie" - szlag mnie kiedyś trafi z tymi przesądami !!!!

a co jakieś demony przejdą z ciężarnej na dziecko czy odwrotnie?
i może jeszcze zacznie świecić w nocy???? brrrrr

[gosiaczek071]

...

[fredziunia]

teso: hahaha usmialam sie z tego swiecenia noca co do tych ciezarnych to niestety neiwiem o co chodzi ale slyszalam cos takiego co do obcinania wloskow do roku to tez to slyszalam setki razy od tesciow , mojej mamy i ciotek a jak zawsze spytalam a dlaczego neiwolno to odpowiedz byla taka sama "w sumie to niewiem ale niewolno" nas to z mezem rozbawialo no i my obcielismy juz Marko wloski jak mial 9 miesiecy obcielam mu z przodu bo juz mu wchodzily do oczek a calkiem bedzie obciety jak pojedziemy do polski , siostra go obetnie bo to wkoncu fryzjerka ja to bym sie bala sama go obciac bo potem dziecko bylo by skazane na chodzenie non stop w czapce

[gosiaczek071]

...

[fredziunia]

Napisane przez gosiaczek071

to ja ci wyjasnie: smiesdzy mnie powtarzanie jak mantre tych wsyztskich rzeczy jak ksiadz mowi a potem ludzie gadaja bez ladu io skladu, mechanicznie, sama sie wsluchaj kiedys. Ludzie (nie mowie ze wsyztscy) mowia popsortu to bez "uczucia" pewnie nawet sie nie zastanawiajac co mowia i po co, a przysiega koscielna to co innego. to jest wyznawanie komus milosci i przysieganie mu tego wobec wsyztskich i wobec siebie samego i tej osoby ze się bedzie znia do konca zycia w zluch i dobrych cwhlach, mimo wsyuztsko... dla kazdego przysiega znaczy co innego i nie mam zamiaryu wam sie wypowiadac i pisac jakichs esei na ten temat... to moja sprawa.
i ja nie pisalam ze nie wierze w sakramenty, gdyby tak nie bylo to nie bylabym bierzmiowana i mialam bym w dup.ie slub koscielny, trylko nie wierze w niebo i pielko,w to ze jak sie kogos nie ochrzci to nie pojdzie do nieba itepe... nie ma czegos takiego jak dla mnie, nie zostalo to udowodnione i nie wierze jezusa itp bo czlowiek pochodzi od maalpy a nie od jezusa. A sama instytucja koscila to dla mnie maszynka do robienia kasy i tyle... mam prawo tak myslec i mam gdzies czy wam sie to podoba czy nie zreszta to nie jest forum osd pisania czy sie wierzy w Boga czy nie i nie mam zmaiaru juz wiecej wypowiadac sie na temat mojej wiary i tego czym dla mnie byl slub koscielny i czy wy uwazacie ze gadam bzdury owiac ze nie wierze w kosciol (a nie w Boga, a to dwie inne kwestie...) tyle,.

jasne ze niemusisz sie tlumaczyc (unosic tez nie ) powiedzialas swoje zdanie i jak najabrdziej masz do niego prawo a ja powiedzialam swoje i tez mam do tego prawo gosiaczek musisz nabrac troche dystansu bo ty zaraz wybuchasz i odbierasz wszystko jako atak a rozmowa i wymiana pogladow to nie jest atakowanie drugiej strony

[papryczka]

gosiaczek, panuj troche nad nerwami!
a jak piszesz, to czasem sie troche zastanow, bo ty krytykowac mozesz, a inni ciebie nie - nie pomyslalas, ze urazisz kogos wierzacego swoim tesktem??? fredziuni na pewno bylo przykro. i to byla krytyka z twojej strony, w dodatku na niezbyt wysokim poziomie.
na temat tego co napisals o swoejj wierze w sakramenty, ale braku wiary w jezusa, niebo itd. juz nie bede nic pisac, bo to bez sensu.

[gosiaczek071]

nara

[fredziunia]

Kurde i rozpetala sie burza
Zamykajac temat : to jak pisze papryczka - gosiaczek napisalas swoje zdanie jakie masz odnosnie wiary i kosciola i OK (ja nieczuje sie urazona - niewiem jak inne dziewczyny) ja napisalam jakie ja mam zdanie , wkoncu jesli ty mozesz to chyba ja tez ja nieodebralam twoich tekstow jako ataku wiec nierozumiem dlaczego ty zaraz moj tekst odbierasz jako atak - krytyke nienapisalam nic powyzej co by krytykowalo cie i twoja postawe

[kokochana]

Ło matko, a Wy znowu...

Co do chrztu, ja nie chrzciłam i nie będe (chyba, że młoda będzie chciała). Jestem niewierząca, mąż też (kościelnego nie mamy) i nie chcę być hipokrytką. Jak młoda będzie miała przez to jakieś problemy np. w szkole, to zmienimy miejsce zamieszkania Nie będę się do środowiska dostosowywać, wolę dostosować je do mnie

W sobotę robiłam młodej roczek, było bardzo miło, upiekłam śliczny i pyszny tort (mój pierwszy w zyciu), w kształcie kwiatka

Odkryłam bardzo fajną salę zabaw,gdzie takie maluszki wchodzą gratis, koło TGG. Któraś ma ochotę wybrać się z nami???

[katakumba]

czesc kobiety
ja jestem mama listopadowa 2008 i wlasnie wczoraj podalam pierwszego banana - tyle co na lyzeczce do herbaty, z mlekiem ktore normalnie polka jada. i dzis bbyla pierwsza kupa bo tymze nieszczesnym bananie (ktry zreszta mojemu dziecko bardzo przypadl do gustu) ale zauwazylam czarne niteczki takie dl ok 2-3 mm, nie wiem czy to normalne, czy mam sie juz martwic?

bede wdzieczna za jakies wskazowki

[Eenax]

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;11371693]ej wiecie co z tymi chrztami i ciężarnymi to jakiś kolejny durny przesąd
tak jak tekst że do roczku nie powinno się dziecku ścinać włosów - co już dwa razy usłyszałam od teściów a jak ostatnio spytałam się dlaczego to odpowiedź brzmiała "bo nie" - szlag mnie kiedyś trafi z tymi przesądami !!!!

a co jakieś demony przejdą z ciężarnej na dziecko czy odwrotnie?
i może jeszcze zacznie świecić w nocy???? brrrrr [/quote]
Nie wiem o co w tym chodzi.
Koleżanka nie miała nic przeciwko bycia chrzestna w ciąży ale to jej mama zaczęła przebąkiwać cos o tym. Wiec dla świętego spokoju by koleżanka sie nie denerwował i by jej mama nie wypominała ze cos jej dziecku jest dlatego ze Ewę trzymała do chrztu jak była w ciaży to odpusciłam i przełozyłam.

Napisane przez katakumba

czesc kobiety
ja jestem mama listopadowa 2008 i wlasnie wczoraj podalam pierwszego banana - tyle co na lyzeczce do herbaty, z mlekiem ktore normalnie polka jada. i dzis bbyla pierwsza kupa bo tymze nieszczesnym bananie (ktry zreszta mojemu dziecko bardzo przypadl do gustu) ale zauwazylam czarne niteczki takie dl ok 2-3 mm, nie wiem czy to normalne, czy mam sie juz martwic?

bede wdzieczna za jakies wskazowki

Czarne niteczki po bananie sa jak najbardzieuj normalne.
Tak samo jak mozliwośc wystapienia zielonkawo-szarej kupy (gladkiej bez śladu sluzu).
EDIT: jak będziesz miała jakiekolwiek pytania w sprawach żywieniowych to możesz do mnie śmiało pisać na PW, w miarę mozliwości zawsze odpowiem.

[fredziunia]

Napisane przez katakumba

czesc kobiety
ja jestem mama listopadowa 2008 i wlasnie wczoraj podalam pierwszego banana - tyle co na lyzeczce do herbaty, z mlekiem ktore normalnie polka jada. i dzis bbyla pierwsza kupa bo tymze nieszczesnym bananie (ktry zreszta mojemu dziecko bardzo przypadl do gustu) ale zauwazylam czarne niteczki takie dl ok 2-3 mm, nie wiem czy to normalne, czy mam sie juz martwic?

bede wdzieczna za jakies wskazowki

a sluz byl w kupce ? nieznam sie az tak ale jesli to byly tylko niteczki a nie cala kupa czarna to chyba nic powaznego ale czy banan niepodaje sie jakos od 7-8 miesiaca ?
http://www.osesek.pl/podstawy-zywien...iac-zycia.html

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

taaaa.... tydzień bez kłótni tygodniem straconym

Kokochana - spóźnione ale szczere -
Wszystkiego Najlepszego dla Hani !!!

my chętnie byśmy dołączyli do zabawy, ale narazie przez to paskudztwo nie możemy, ja tylko wyniki będą dobre to się zgłosimy

papryczka - ja nie obcięłam małemu jeszcze włosów, ale powiedziałam, że tak, bo byłam ciekawa efektu , zresztą i tak to zaraz muszę zrobić, bo wygląda jak czeski metal

[NIUNCIO]

o rany fioletowo i trochę gorąco na wątku się zrobiło.
Dla Hanusi wszystkiego wszystkiego wszystkiego naj... naj... naj...

Temat chrztu ja mam brata księdza a swoje dziewczynki chrzciłam Basię jak miała 5 miesięcy a Zosię jak pół roczku i nie widziałam w tym nic złego tak się złożyło i już.
Zupełnie nie obchodzi mnie jak ktos inny żyje ważne dla mnie jest to jaki jest dla mnie i wszystkich których darzę sympatią w przesądy nie wierzę choć w te przed ślubem troszkę ale tak dla śmiechu.

Ja w niedzielę i wczoraj byłam z dziewczynkami na placu zabaw wiecie takim w Hiperkarketach bo tam koledzy z grupy przedszkolnej organizowali urodzinki i Zosia tam nieźle się bawiła szybko już chodzi pasjonowały ją największe piłki i samochody do jeżdzenia oczywiście ja musiałam wejść i ją pilnować osobiście ale było warto.

Katakumba to po bananku nie przejmuj się uważam tak jak reszta wizażanek.

Dziękuję Wam za odpowiedzi dot pasów do wózka.
Ja nie zakładam Zosi kombinezonu wcale zakładałam tylko jak było 0 i poniżej dlatego wożę ją w śpiworku a nóżki dodatkowo jak było zimniej przykrywałam kocykiem Zośka jest bardzo ruchliwa i na spacerach nie śpi dlatego zaraz by mi się wygramoliła z kocyka.

[fredziunia]

Napisane przez kokochana

Ło matko, a Wy znowu...

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;11373674]taaaa.... tydzień bez kłótni tygodniem straconym [/quote]

hmm dlamnie osobiscie to niebyla zadna klotnia , zwykla wymiana zdan a to ze gosiaczek zaraz sie unosi i uzywa w swoich wypowiedziach wulgaryzmow i odbiera kazda wypowiedz niepopierajaco jej slow jako atak to juz niestety inna bajka

kokochana : rowniez spoznione naj naj naj dla malej z okazji roczku i chyle czola za zrobienie tortu , ja to niestety nieposiadam zdolnosci do pieczenia

[Ray]

o bosheeee... no na prawde no nic napisac nie mozna tak jak pisalam zaraz sie robi burza.. najlepiej to gadac o kupkach i przepisach wtedy burzy nie ma

Ja nikogo nie krytykowalam swiadcza o tym usmiechy pisalam to calkiem na luzie, bo serio myslalam ze wszyscy juz chrzcili bo pamietam byl na poczatku o tym temat..
swoja droga nie napisalam nic zlego, ja rozumiem ze ktos chrzci pozniej bo widze w kosciele jak ze rozne dzieciaczki chrzcza i malusie i wieksze, nie dziwi mnie to... ja mowie u nas tradycja jes taka ze sie chrzci male wiec dlatego podziwiam ze ktos z tym wzleka
ja na szybko tez nic nie robilam po prostu poszlam termin byl wolny i mowie ok bedzie raz z glowy a dwa bylo cieplo itp

nie widze powodu tam sie o nic burzyc..

tez nie wierze w jakies przesady ..

i prawde mowiac to nie widze tu wyciagac kto ma slub kosciely a kto nie czy ktos wierzy czy nie to kazdego prywatna sprawa


jezusiu u mnie mala ma dzis faze krzyku drze sie bez powodu na wszystko jakas masakra cwiczy glos czy jak?

[madabell]

Treść usunięta

[NIUNCIO]

To parę zdjęć z urodzinek kolegów Basi

Ray u mnie też jest taka tradycja że chrzci się malutkie ale mi się nie udało miałam problem z chrzesnymi

[topka]

Napisane przez Eenax

Podaje przepis na bułeczki kukurydziane:

Składniki
20 dkg mąki kukurydzianej
2 jajka
130 ml jogurtu naturalnego
3-4 łyżki wody
2 łyżeczki cukru
1 łyżeczka oleju/oliwy z oliwek
2 - 3 dkg drożdży w kostce lub pól paczki suchych
tłuszcz do posmarowania formy

Sposób przyrządzania:
Make przesiać do miski, dodać jaka, jogurt, łyżeczkę cukru i olej.
Drożdże rozpuścić w letniej wodzie z 1 łyżeczką cukru chwileczkę odczekać i dodać do reszty.
Dokładnie wymieszać.
Odstawić do ciepłego miejsca na około 30 minut lub jak będzie widać jak ciasto bąbelkuje.
Masą wypełnić foremki mufinkowe na bułeczki lub na chlebek do takiej trapezowwej blaszki (u mnie w rejonie nazywa sie keksówka czasem nazywa sie ja tez pasztetówką).

Włożyć do piekarnika o temperaturze 230 stopni i podpiec aż się lekko zarumienią następnie skręcamy piekarnik do 140 stopni i pieczemy ok. 15 minut.


Później dopisze przepis na chlebek pszenno-kukurydziany który Ewa (i nie tylko) bardzo lubi.

ja jestem z mamus majowo-czerwcowych.mam ochote zrobic Twoje buleczki.czy jak ciasto jest juz gotowe to musze je wlozyc do muffinkowych foreme czy moge po prosu uformowac male kulki i polozyc na wysmarowanej blasze?

[Eenax]

Do mufinkowych lub czegos innego w tym rodzaju, bo ciasto jest rzadkie. No a jak si doda więcej maki to wychodza twarde.

[papryczka]

teso: ja nic nie pisalam o wlosach. sama bym chetnie obciela malej, bo juz dawno jej w oczy wchodza, ale kompletnie nie wiem jak sie do tego zabrac! ona nie daje sie zbyt latwo uczesac, a co dopiero obciac wlosy... a grzywke przydaloby sie obciachac... na razie czatuje ze spinka - jak nie wie, ze jej wpinam, to mi sie czasem uda, ale dlugo jej zwykle nie ma na sobie...
wrzucam fotke, a co mi tam. (wpiete tak bez cudowania, poprawilabym chetnie ten przedzialek hehe)

[kokochana]

Dziekujemy bardzo za zyczenia

Młoda ma jakiś miłosny dzien dzisiaj, co minutke leci do mnie i sie przytula Słodziak

[sohf]

Papryczko ale oczyska!!!! nareszcie mi się udało załapać na fotke Mała ślicznotka!

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Napisane przez papryczka

teso: ja nic nie pisalam o wlosach. sama bym chetnie obciela malej, bo juz dawno jej w oczy wchodza, ale kompletnie nie wiem jak sie do tego zabrac! ona nie daje sie zbyt latwo uczesac, a co dopiero obciac wlosy... a grzywke przydaloby sie obciachac... na razie czatuje ze spinka - jak nie wie, ze jej wpinam, to mi sie czasem uda, ale dlugo jej zwykle nie ma na sobie...
wrzucam fotke, a co mi tam. (wpete tak bez cudowania, poprawilabym chetnie ten przedzialek hehe)

eeee chodziło o fredziunie

buzia córci cud-miód Ignackowi musiałabym zapinać za uszkami i z tyłu


(aaaa tak dla przypomnienia dzisiaj jest dzień chłopaka - jakby któraś tak jak ja nie wiedziała)

[fredziunia]

Napisane przez papryczka

teso: ja nic nie pisalam o wlosach. sama bym chetnie obciela malej, bo juz dawno jej w oczy wchodza, ale kompletnie nie wiem jak sie do tego zabrac! ona nie daje sie zbyt latwo uczesac, a co dopiero obciac wlosy... a grzywke przydaloby sie obciachac... na razie czatuje ze spinka - jak nie wie, ze jej wpinam, to mi sie czasem uda, ale dlugo jej zwykle nie ma na sobie...
wrzucam fotke, a co mi tam. (wpete tak bez cudowania, poprawilabym chetnie ten przedzialek hehe)

to chyba chodzilo omnie bo pisalam ze mlodemu obcielam grzywke a co do zdjecia to oczy ma sliczne takie blekitne kochana niechce cie martwic ale zainwestuj juz w jakies dobre drzwi i zamki bo nalot chlopcow bedzie na dom

Napisane przez kokochana

Dziekujemy bardzo za zyczenia

Młoda ma jakiś miłosny dzien dzisiaj, co minutke leci do mnie i sie przytula Słodziak

umnie podobnie mlody cochwilke przychodzi polozy glowe na ramieniu chwile tak sie poprzytula i ucieka dalej

Ja ostatnio zauwazylam ze mlody w nocy sie wybudza na tak dluzej (2-3 godz) zazwyczaj jak jest pelnia chyba to zle na niego dziala w sumie ja sama podczas pelni nienajlepiej sypiam trzeba bedzie teraz zakupic kalendarz z zaznaczonymi fazami ksiezyca zeby wiedziec kiedy bedzie nocka do .....

Eenax: mam ponownie pytanie co do tych mufinek to robisz tez jakas polewe na nie ? jesli tak to z czego ? bo ja bym chciala zeby maz zrobil mlodemu na roczek a niewiem czym by je mozna bylo polac

[Eenax]

Napisane przez fredziunia

Eenax: mam ponownie pytanie co do tych mufinek to robisz tez jakas polewe na nie ? jesli tak to z czego ? bo ja bym chciala zeby maz zrobil mlodemu na roczek a niewiem czym by je mozna bylo polac

Ja nie polewam narazie niczym.
Mase podobna do polewy czekoladowej można zrobić z karobu (maczki chleba świetojańskiego).
Karob przelać wrzątkiem i rozmieszać na gładka masę, wrzucić do rondelka i dodać masło lub olej kokosowy. Wymieszać i gotowe.

A na roczek młodej pewnie jak zrobię polewe to z czekolady Linta 97%.
Moja młoda na widok czekolady to aż sie trzęsie. Jak przedwczoraj jadłam to młoda tak mnie szarpała za nogę ze dałam jej do spróbowania maluteńki kawałeczek. Ale miny śmieszne strzelała, krzywiła sie ale sobie mamłała w buzi a potem jeszcze chciała. Na razie 3 dzień mija i nic jej nie jest ale to było mniej niz 1/4 kostki taki okruszek.

Edit: Gosiaczek sie obraziła i kasuje swoje posty. Jak sie nie uspokoi to sie złoś dopatrzy i zarobi bana stałego.

[madabell]

Treść usunięta

[dominikowa]

cześc
chwile mnie nie było - a juz była kłótnia i co oni zrobili z wizażem , ja chce stary!!!!

straszny mam ostatnio zapieprz, ale staram się czytać.

kokochana - sto lat dla Hani, ja tez przyłączam sie do prosby o fotke torcika - też muszę coś wymyslić

madabel dzieki że dalaś liste,

zdjęcia super - dzieciaczki kochane, papryczko no nareszcie - szkoda że częściej nie chwalisz się swoim skarbem

ja tez dawno zdjęć nie dawałam

eanax dzięki za przepisy - rybka smakowała

potem cos napisze bo,
,
,maja dobiera sie do klawiatury

[daphne81]

Paprczko twoja córcia to poprostu słodziak niesamowity

Buziole i zdrówka dla roczniaków

My smoczka uzywaliśmy do okolo 6 miesiąca - teraz to tylko zabawka do rzucenia, gryzienia lub dawania mamie wprost do buzi.

Z nowości: Sashka robi halo, halo jak jej powiem, kto dzwoni (robi nie mówi ), juz dla niej normalne, że siusia wieczorem do nocnika a potem szaleje na golasa, i wreszcie zaczeła siadać z raczkowania (a na 23 mamy rehabilitacje z tegoż powodu ).

Dzisiaj mielismy sadny dzień... az sie poryczalam przez ta nasza łobuzicę - taka była niedobra...

Co do slubu kościelnego i chrztu oraz świat - dla mnie to poprostu piękna tradycja - będę chodzic z Sasią do kościoła itd. a jak będzie dorosła sama wybierze - tak jak ja sama wybrałam...

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

a ja dałam małemu przedwczoraj pierwszy raz do spróbowania paluszka - ale mu smakował

Daphne gratulacje dla córci !
Ignaś jak ma w ręce telefon to daje go sobie za głowę i coś tam gada

u nas też dość dziwny dzień, mały od rana jakiś taki marudny, zasnął dopiero tak jak wczoraj o 13, za to spał prawie 4 godziny !!!??? aż parę razy wchodziłam i sprawdzałam, czy nikt mi go nie świsnął

dzięki za info o smoczkach widzę że nie tylko mnie czeka przeprawa...

dzisiaj na obiad zrobiłam małemu klopsiki z kurczaka, coś na podstawie przepisu eanax z rybką, tylko z mięsa, zmieliłam, dodałam koperek, oliwe, cebulke, sól, pieprz, troche jajka,bulkę tartą, wszystko w kulke i zagotowałam, podałam z kaszą jaglaną - ale mały wsówał

nie wiem czy też tak macie, ale jak od jakiegoś czasu mam w ogóle jakąś manię gotowania, nie tylko dla małego ale także dla nas, wymyślam co chwilę coś nowego i co najśmieszniejsze to mi się chce
nigdy nie przepadałam za siedzeniem w kuchni i gotowaniem, tylko tak od czasu do czasu włączała mi się ochota na coś oryginalnego czy wymyślnego... a teraz... ha ha ha

co dajecie maluchom do picia? jak mam soczek to wlewam troszkę i zalewam wodą... ale kupiłam syrop malinowy i daje teraz syrop... troszkę na dnie reszta woda, tak że czuć tyko posmak i mały pije w sumie to chcę przejść tylko na wodę