Schudnę w 2022

[HellcatRedeye]

Ja mam kurczaka nadziewanego, którego zrobiła moja ciocia, też na kanapki. Nie wiem co tam w środku siedzi, ale jakie to dobre!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

Napisane przez kaarooo

A dzięki, dzięki
No rozgadałyśmy się, ale to dobrze Dzisiaj wsiadam na rowerek stacjonarny. Podejrzewam, że gdybym mieszkała w mieście, byłoby mi ciut łatwiej. No i na spacery też muszę częściej chodzić, ale mam tak męczącą pracę, że jak mam wolne, to mi się nie chce. Trzeba zacząć od nowa



Ja ogólnie jadłam zawsze nieregularnie, więc to nie jest problemem, problemem jest że ja często za mało jem Potem się odkłada, bo organizm "magazynuje" to musze uregulować. Przede wszystkim w głowie.

Ale chcę wejść na low carb, bo czyste keto to nie dla mnie, a na niskowęglowodanówce ładnie schodziłam.



Ja się staram mieć takie dni, gdzie tylko leżę/siedzę i odpoczywam. Regeneracja i restart



Już można. W sensie, tytuł wątku zmieniony, stare posty ze starym tytułem, ale nowy już jest Dzięki



Ja mam dużo swojskich - jaja, mleko, masło, ser biały, warzywa od wiosny do jesieni, na zimę mamy w raczej pochowane, pomrożone. Ale mimo wszystko, czasami trzeba coś dokupić czy coś, i widać, że to strasznie drożeje No i paliwo

U mnie na początku kilogramy szły głównie przez dietę. Wiadomo że dzieciaki to aktywność, trochę próbowałam ćwiczyć ale statycznie, cardio nie cierpię. Dopiero dużo aktywności pojawiło się jak wróciłam do pracy 4 miesiące temu.



Nie wiem czy to was zmotywuje, mam nadzieję, że tak bo mnie zawsze takie czyjeś fotki motywowały. Wrzucam święta 2020 roku i dzisiaj.

[HellcatRedeye]

Michalina, wyglądasz nieziemsko! 🤩 Widać, że masz szczupłe ramiona. Nic tak nie motywuje jak zdjęcia i to jeszcze właśnie nie jakieś tam przypadkowe co nie wiadomo czy prawdziwe, ale właśnie takie. A powiedz, schudły Ci łydki? Bardzo by mi na tym zależało żeby z kilka cm zrzucić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

Napisane przez HellcatRedeye

Michalina, wyglądasz nieziemsko! 🤩 Widać, że masz szczupłe ramiona. Nic tak nie motywuje jak zdjęcia i to jeszcze właśnie nie jakieś tam przypadkowe co nie wiadomo czy prawdziwe, ale właśnie takie. A powiedz, schudły Ci łydki? Bardzo by mi na tym zależało żeby z kilka cm zrzucić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W łydkach niewiele zeszło. Miałam 38 w lutym teraz mam 36 w każdej. To moje najbardziej oporne miejsce. Ale talia też była wcześniej oporna a po pół roku zaczęło spadać dopiero, ale jak ruszyło to zeszło 14 cm. Nigdy nie wiadomo z której części ci zejdzie i kiedy. Niestety straciłam też cycki, ale tutaj też się skumulowało odstawienie małego od piersi.

[windowS17]

Napisane przez Michalina83

Wczoraj dokładnie to robiłam . Leżeliśmy z mężem na kanapie i oglądaliśmy filmy na netflixie. Z tym obadaniem się trochę mniej. Ale nie pamiętam kiedy ostatnio mieliśmy taki dzień, spokój, bez dzieci, bez pracy, tylko sobie filmy oglądamy, ostatni pamiętam w 2016 a potem już nie kojarzę. Czasami i tak trzeba.

Oczywiście że odpoczynek się należy ale jeżeli ten " odpoczynek" trwa 7 dni w tygodniu to efekty będą bylejakie.

Napisane przez Kasik109

HellcatRedeye wchodząc na wątek, widziałam już 2022!


Macie rację z ruchem. Póki co, mam wstręt do ćwiczeń. Jedynie spacer.

Praca siedząca. Tyle co na autobus i z powrotem. Chyba zacznę wysiadać przystanek wcześniej.


Co do cen żywności to dramat. Masło jeszcze jesienią można było kupić 3szt x 3,33zł, teraz 3szt x 4,49zł. Ceny warzyw wcale lepiej nie wyglądają.
Mieszkam w bloku. Przez jakiś czas chodził mi po głowie ogródek działkowy... Ale to też są koszty. Roczna opłata, wywóz odpadów, woda, sprzęty, kosiarka, paliwo, czas... Czy to się opłaca? Jeśli już ktoś ma podstawy, to pewnie tak.

Musisz poszukać coś co tobie przypadnie do gustu. Jest tyle możliwości. Ja mogę ci moje ulubione walk at home polecić. Też chodzisz

Napisane przez _hiver_

Mało przybrałaś na wadze, a jeszcze tylko 2 miesiące i🤱
Tak, dobrze pamiętasz, mam nadczynność tarczycy i jej leczenie niezbyt sprzyja odchudzaniu, bo zwalnia metabolizm, juz TSH mi się podniosło z 0.006 na 0.1, to już nieźle, jak na mnie. Warzywa kapustne blokują hormony tarczycy, więc nie są zbyt polecane w niedoczynności czy Hashimoto, a w nadczynności działają korzystnie.


Sok wyciśnięty z kapusty białej surowej, można też z czerwonej, ostatnio trafiłam na informacje o tych sokach, mają mnóstwo wit. C i innych, minerały, w przeciwieństwie do pokrojonych liści nie drażni żołądka i jelita.

Dobrze, że u Ciebie z żołądkiem już lepiej.


Pewnie, że tak, trzeba odpocząć po pracy, Ty masz dużo ruchu i wysiłku w swojej.


Właśnie widziałam.
Właściwie to ja mam nadzieję, że zrealizuję to, co miałam w 2021 .
Idę robić śniadanie, rano piłam tyko wodę, o właśnie, w 2022 jeszcze będę wiecej pić wody a mniej czarnej herbaty.

Muszę spróbować. Poczekam aż kapusta będzie na promocji

Napisane przez Michalina83

Tak sobie też myślę że chyba wrócę do pieczenia indyka na kanapki. Wędlina o w miarę przyzwoitym składzie jaką znalazłam kosztuje jakieś 47 zł za kg, a kg piersi z indyka ostatnio kosztował 25 zł a w promocjach nawet taniej można znaleźć. Można zrobić więcej i zamrozić.

U nas to tylko mąż mięsiwo na chlebie potrzebuje to mu kupuje salami czy coś wędzonego. Samej robić mi się nie opłaca.

Napisane przez Michalina83

U mnie na początku kilogramy szły głównie przez dietę. Wiadomo że dzieciaki to aktywność, trochę próbowałam ćwiczyć ale statycznie, cardio nie cierpię. Dopiero dużo aktywności pojawiło się jak wróciłam do pracy 4 miesiące temu.



Nie wiem czy to was zmotywuje, mam nadzieję, że tak bo mnie zawsze takie czyjeś fotki motywowały. Wrzucam święta 2020 roku i dzisiaj.

Świetnie wyglądasz🤩🤩🤩

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaarooo]

Napisane przez Michalina83

Nie wiem czy to was zmotywuje, mam nadzieję, że tak bo mnie zawsze takie czyjeś fotki motywowały. Wrzucam święta 2020 roku i dzisiaj.

Przecudnie wyglądasz!

[_hiver_]

Napisane przez Michalina83

U mnie na początku kilogramy szły głównie przez dietę. Wiadomo że dzieciaki to aktywność, trochę próbowałam ćwiczyć ale statycznie, cardio nie cierpię. Dopiero dużo aktywności pojawiło się jak wróciłam do pracy 4 miesiące temu.



Nie wiem czy to was zmotywuje, mam nadzieję, że tak bo mnie zawsze takie czyjeś fotki motywowały. Wrzucam święta 2020 roku i dzisiaj.

Michalina super

Napisane przez HellcatRedeye

Michalina, wyglądasz nieziemsko! �� Widać, że masz szczupłe ramiona. Nic tak nie motywuje jak zdjęcia i to jeszcze właśnie nie jakieś tam przypadkowe co nie wiadomo czy prawdziwe, ale właśnie takie. A powiedz, schudły Ci łydki? Bardzo by mi na tym zależało żeby z kilka cm zrzucić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też mam z tym problem , mam tendencję do szybkiego rozbudowywania mięśni nóg- szczególnie łydek, i mięśni ramion też.
Kiedyś dawno tu pisałam, co spotkało się z niedowierzaniem, że np. rower czy ćwiczenia rąk z małym obciążeniem mogą szybko powiększyć mięśnie.
Oczywiście zależy to od budowy ciała i zrozumiałam dużo rzeczy, kiedy na forum plotkowym w wątku o wyglądzie poczytałam, co dziewczyny pisały o typologi Kibbe. Ja jestem typ FN (flamboyant natural) i mam szerokie ramiona, dość muskularne kończyny, dlatego będąc szczupła (problem z wagą mam od kilku lat) wyglądałam na kilka kg mniej niż w rzeczywistości. Po ciąży miałam tylko 5 kg na plusie, ale potem zgubiło mnie zajadane słodyczami stresów połączone z leczeniem nadczynności tarczycy i zapalenia żołądka, przy tym ostatnim musiałam zrezygnować np, z sałatek z vinegret, razowego żytniego chleba, ziaren, orzechów, pikantnych przypraw- czasem coś zjem, ale potem odchorowuję.
Dziś u mnie w kwestii diety był dobry dzień

[HellcatRedeye]

Te łydki to chyba w sumie problem wielu kobiet. Mam kilka znajomych, które się z tym męczą, bo np. ciężko kupić fajne kozaki. Ja jak szukam kozaków to albo są za wąskie albo za szerokie - to te robione dla grubszych łydek. Normalnie niszę wyczuwam.

Poza tym moje problemy to wewnętrzna strona ud, tuż ponad posladkami i oczywiście brzuch. Po ciąży będę miała pewnie jeszcze więcej problemów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_hiver_]

Napisane przez HellcatRedeye

Te łydki to chyba w sumie problem wielu kobiet. Mam kilka znajomych, które się z tym męczą, bo np. ciężko kupić fajne kozaki. Ja jak szukam kozaków to albo są za wąskie albo za szerokie - to te robione dla grubszych łydek. Normalnie niszę wyczuwam.

Poza tym moje problemy to wewnętrzna strona ud, tuż ponad posladkami i oczywiście brzuch. Po ciąży będę miała pewnie jeszcze więcej problemów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam 2 pary fajnych kozaków teraz zbyt wąskich, ciekawe, czy za rok je założę
Jednak przede wszystkim chciałabym schudnąć do moich ulubionych ubrań, m.in. do wiosennych sukienek w kwiaty, może zdążę już na Wielkanoc

[Michalina83]

mi ogólnie łydki nie przeszkadzają.

Moja siostra kupiła parę miesięcy temu leginsy na oko. Na nią nie pasowały to dała mi. Okazały się dobre w pasie ale łydki miały totalnie szczupłe. W żadnym razie nie przechodziły.

[HellcatRedeye]

Hiver, moje kciuki masz kochana, dasz radę.

Michalina, Twoje łydki wydają się na zdjęciu bardzo zgrabne, pewnie dlatego nie masz problemu. U mnie ciekawe jest to, że już nie raz słyszałam że mam zgrabne nogi, ale nijak ma się to do moich odczuć i... do kozaków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasik109]

Michalina wspaniała przemiana ! Wyglądasz rewelacyjnie.
Gratuluję wytrwałości i samozaparcia!

Co do łydek... Moje też są duże. Nawet jak schudłam to łydki zostały. Z resztą nogi to ogólnie moja zmora.
Zaczynając od łydek, przez ogromne kolana do jeszcze większych ud jak u strusia jak to mówi mój tata


A teraz konkrety. Czy któraś ma więcej niż 80kg ?
Nie chciałabym się czuć wyjątkowo duża przy Was

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[kaarooo]

Ja! Ale jeszcze nie zdradzę ile


Dzisiaj czas na pomiary, bo przez te święta i drineczki z teściową coś czuję, że nie jest już tak fajnie.

[Michalina83]

Napisane przez HellcatRedeye

Hiver, moje kciuki masz kochana, dasz radę.

Michalina, Twoje łydki wydają się na zdjęciu bardzo zgrabne, pewnie dlatego nie masz problemu. U mnie ciekawe jest to, że już nie raz słyszałam że mam zgrabne nogi, ale nijak ma się to do moich odczuć i... do kozaków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Są w miarę proporcjonalne więc wizualnie ok. Leginsy które mam na sobie nie mieściły się na mnie z powodu łydek. Teraz mam nawet luz.



Ciężko było wrócić do pracy po weekendzie. Nie wyspałam się wczoraj w dzień bo mężowi się głośnik włączył jak spałam i się miotałam jak zombie i nie miałam siły. Na szczęście byliśmy tylko niecałe 6 godzin.



Wczoraj mój małżonek chciał żebym mu wydepilowała klatę pasta cukrową. Nigdy nie depilował klaty a miał totalnie sweter na klacie. No i w dodatku pasta cukrowa. Nie wiem czy za dużo wypił w nowy rok czy mu wrażeń brakuje. W każdym razie jego klata to nie takie proste. Pozbyłam się większości ale zdecydowanie trzeba poprawić.

[HellcatRedeye]

Ja mam pomad 80 kg. Stan na dzisiaj 84,2 kg, no ale 8 miesiąc ciąży. Może trochę spadnie po porodzie, ale myślę nie tak wiele bo ogólnie niewiele przytyłam.

Michalina, Twój mąż jest hardkorem. Większość facetów myślę by się nogami i rękoma broniła przed depilacją, a Twój sam na to wpadł. Zniósł zabieg dzielnie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

Napisane przez Kasik109

Michalina wspaniała przemiana ! Wyglądasz rewelacyjnie.
Gratuluję wytrwałości i samozaparcia!

Co do łydek... Moje też są duże. Nawet jak schudłam to łydki zostały. Z resztą nogi to ogólnie moja zmora.
Zaczynając od łydek, przez ogromne kolana do jeszcze większych ud jak u strusia jak to mówi mój tata


A teraz konkrety. Czy któraś ma więcej niż 80kg ?
Nie chciałabym się czuć wyjątkowo duża przy Was

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Jeśli mam być szczera to przejście na stronę zdrowego odżywiania nie było takie trudne. Nie zakładałam ścisłych reguł, których się trzymałam. Słodycze - tak, tylko zdrowe, podjadanie - tak, tylko zdrowe, jedzenie wieczorem - tak ale zdrowo i wszystko z umiarem. Kilkanaście lat temu już schudłam 14 kg na diecie niełączenia, ale przyznam, że to teraz odchudzanie było łatwiejsze. Wtedy się katowałam trochę rzeczami na które nie miałam ochoty robić i jeść. Teraz nastawiłam się a małe kroczki, powoli do przodu bez zmuszania się do czegoś czego nie chcę.

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Napisane przez HellcatRedeye

Ja mam pomad 80 kg. Stan na dzisiaj 84,2 kg, no ale 8 miesiąc ciąży. Może trochę spadnie po porodzie, ale myślę nie tak wiele bo ogólnie niewiele przytyłam.

Michalina, Twój mąż jest hardkorem. Większość facetów myślę by się nogami i rękoma broniła przed depilacją, a Twój sam na to wpadł. Zniósł zabieg dzielnie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zniósł. Proponowałam mu depilatorem IP ale to by było trochę bardziej trwałe i jakby mu sie odmieniło to by był problem. On ogólnie ma problem z wrastającymi włosami i może faktycznie mu depilacja pomoże.

[Kasik109]

Napisane przez HellcatRedeye

Ja mam pomad 80 kg. Stan na dzisiaj 84,2 kg, no ale 8 miesiąc ciąży. Może trochę spadnie po porodzie, ale myślę nie tak wiele bo ogólnie niewiele przytyłam.

Michalina, Twój mąż jest hardkorem. Większość facetów myślę by się nogami i rękoma broniła przed depilacją, a Twój sam na to wpadł. Zniósł zabieg dzielnie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dużo zdrówka dla Was. Hmm to indywidualna sprawa. U każdej inaczej. Ale na pewno spadnie


Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka


Czas ruszać do pracy. Przejdę się zamiast wsiadać w tramwaj.
Dzisiaj skromne 9 godzin, więc sprawnie zleci. Jedzonko spakowane żeby okoliczna Żabka nie kusiła głupotami
Postanowiłam wrócić do rozpiski, która kiedyś dostałam od pani dietetyk. Głupia byłam, że schudłam i już więcej do niej nie poszłam. No cóż. Teraz noszę tego efekty.

[HellcatRedeye]

Dzięki Kasik Jaka masz pracę, że piszesz o 9 godzinach, że są skromne?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[windowS17]

Napisane przez HellcatRedeye

Te łydki to chyba w sumie problem wielu kobiet. Mam kilka znajomych, które się z tym męczą, bo np. ciężko kupić fajne kozaki. Ja jak szukam kozaków to albo są za wąskie albo za szerokie - to te robione dla grubszych łydek. Normalnie niszę wyczuwam.

Poza tym moje problemy to wewnętrzna strona ud, tuż ponad posladkami i oczywiście brzuch. Po ciąży będę miała pewnie jeszcze więcej problemów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie problemem są dość krótkie nogi i nawet jak chce kupić kozaki to dupa z tego wychodzi. W dolnej części za ciasne, w górnej za szerokie.

Napisane przez Kasik109

Michalina wspaniała przemiana ! Wyglądasz rewelacyjnie.
Gratuluję wytrwałości i samozaparcia!

Co do łydek... Moje też są duże. Nawet jak schudłam to łydki zostały. Z resztą nogi to ogólnie moja zmora.
Zaczynając od łydek, przez ogromne kolana do jeszcze większych ud jak u strusia jak to mówi mój tata


A teraz konkrety. Czy któraś ma więcej niż 80kg ?
Nie chciałabym się czuć wyjątkowo duża przy Was

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Nie ważne z iloma kg się zaczyna, ważne by coś z tym robić

Napisane przez kaarooo

Ja! Ale jeszcze nie zdradzę ile


Dzisiaj czas na pomiary, bo przez te święta i drineczki z teściową coś czuję, że nie jest już tak fajnie.

I jak z pomiarami??

Napisane przez Michalina83

Są w miarę proporcjonalne więc wizualnie ok. Leginsy które mam na sobie nie mieściły się na mnie z powodu łydek. Teraz mam nawet luz.



Ciężko było wrócić do pracy po weekendzie. Nie wyspałam się wczoraj w dzień bo mężowi się głośnik włączył jak spałam i się miotałam jak zombie i nie miałam siły. Na szczęście byliśmy tylko niecałe 6 godzin.



Wczoraj mój małżonek chciał żebym mu wydepilowała klatę pasta cukrową. Nigdy nie depilował klaty a miał totalnie sweter na klacie. No i w dodatku pasta cukrowa. Nie wiem czy za dużo wypił w nowy rok czy mu wrażeń brakuje. W każdym razie jego klata to nie takie proste. Pozbyłam się większości ale zdecydowanie trzeba poprawić.

Nie ma co twardziel albo masochista. tak dobrowolnie się zgodzić na to

Napisane przez Kasik109

Dużo zdrówka dla Was. Hmm to indywidualna sprawa. U każdej inaczej. Ale na pewno spadnie


Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka


Czas ruszać do pracy. Przejdę się zamiast wsiadać w tramwaj.
Dzisiaj skromne 9 godzin, więc sprawnie zleci. Jedzonko spakowane żeby okoliczna Żabka nie kusiła głupotami
Postanowiłam wrócić do rozpiski, która kiedyś dostałam od pani dietetyk. Głupia byłam, że schudłam i już więcej do niej nie poszłam. No cóż. Teraz noszę tego efekty.

I właśnie takie małe kroczki są ważne. Tu kawałek się przejść a nie przejechać, zamiast kupowac drożdżówki to coś zdrowego ze sobą zabrać i zobaczysz że waga będzie leciała w dół. Tylko cierpliwości bo to niestety ale trochę potrwa. Wprowadzaj zmiany

Ja dziś miałam akurat wolne. Dzieciaki w szkole to mogłam trochę w spokoju poćwiczyć. Rower, walk at home i ćwiczenia Pauli. Miała czas też ogarnąć, pościele pozmieniac, poprac, poprasowac.
Na obiadek mam śledzika i ziemniaki. I tak przez następne 4 dni chyba. Trochę za dużo zrobiłam a nikt w domu oprócz mnie nie je tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasik109]

Napisane przez HellcatRedeye

Dzięki Kasik Jaka masz pracę, że piszesz o 9 godzinach, że są skromne?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli bilet skasujecie, zawiozę was gdzie chcecie. Jak biletu nie macie, to na mandat składacie


Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez windowS17

U mnie problemem są dość krótkie nogi i nawet jak chce kupić kozaki to dupa z tego wychodzi. W dolnej części za ciasne, w górnej za szerokie.Nie ważne z iloma kg się zaczyna, ważne by coś z tym robić I jak z pomiarami??Nie ma co twardziel albo masochista. tak dobrowolnie się zgodzić na to I właśnie takie małe kroczki są ważne. Tu kawałek się przejść a nie przejechać, zamiast kupowac drożdżówki to coś zdrowego ze sobą zabrać i zobaczysz że waga będzie leciała w dół. Tylko cierpliwości bo to niestety ale trochę potrwa. Wprowadzaj zmiany

Ja dziś miałam akurat wolne. Dzieciaki w szkole to mogłam trochę w spokoju poćwiczyć. Rower, walk at home i ćwiczenia Pauli. Miała czas też ogarnąć, pościele pozmieniac, poprac, poprasowac.
Na obiadek mam śledzika i ziemniaki. I tak przez następne 4 dni chyba. Trochę za dużo zrobiłam a nikt w domu oprócz mnie nie je tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Och zjadłabym takiego śledzika na szczęście u mnie już po świątecznych zapasach. Dużo nie robiłam, bo jestem tylko z córką. Mama nam naznosiła jak dla wojska.



Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[MariaWilliams]

Napisane przez 92Lisica

Cóż... zapraszam wszystkich mających nadzieję, że tym razem noworoczne postanowienia się spełnią

[HellcatRedeye]

Kasik, to teraz pytanie czym kierujesz

Ja dzisiaj coś mam problem z jedzeniem. Po śniadaniu mi niedobrze (a jestem już 3,5 h po) I nadal nie chce mi się jeść. Tyle jeśli chodzi o teorię żeby jeść mało i często.

Windows, znam Walk at home i szanuje. Ale się przy tym nie męczyłam. Może powinnam była robić dłuższe serie. Lubię śledzika i ziemniaki. U mnie w domu rodzinnym nigdy się tak nie jadło, aż się moim rodzicom przypomniało i od kilku lat mamy takiego na wigilię. Pycha. 🤤

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

Napisane przez windowS17

U mnie problemem są dość krótkie nogi i nawet jak chce kupić kozaki to dupa z tego wychodzi. W dolnej części za ciasne, w górnej za szerokie.Nie ważne z iloma kg się zaczyna, ważne by coś z tym robić I jak z pomiarami??Nie ma co twardziel albo masochista. tak dobrowolnie się zgodzić na to I właśnie takie małe kroczki są ważne. Tu kawałek się przejść a nie przejechać, zamiast kupowac drożdżówki to coś zdrowego ze sobą zabrać i zobaczysz że waga będzie leciała w dół. Tylko cierpliwości bo to niestety ale trochę potrwa. Wprowadzaj zmiany

Ja dziś miałam akurat wolne. Dzieciaki w szkole to mogłam trochę w spokoju poćwiczyć. Rower, walk at home i ćwiczenia Pauli. Miała czas też ogarnąć, pościele pozmieniac, poprac, poprasowac.
Na obiadek mam śledzika i ziemniaki. I tak przez następne 4 dni chyba. Trochę za dużo zrobiłam a nikt w domu oprócz mnie nie je tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

On się nie zgodził. On zaproponował. Może sie odmłodzić chce .



U mnie na obiad jeszcze ten indyk. Na jutro też kazałam mężowi śledzie kupic.

[Kasik109]

Napisane przez HellcatRedeye

Kasik, to teraz pytanie czym kierujesz

Ja dzisiaj coś mam problem z jedzeniem. Po śniadaniu mi niedobrze (a jestem już 3,5 h po) I nadal nie chce mi się jeść. Tyle jeśli chodzi o teorię żeby jeść mało i często.

Windows, znam Walk at home i szanuje. Ale się przy tym nie męczyłam. Może powinnam była robić dłuższe serie. Lubię śledzika i ziemniaki. U mnie w domu rodzinnym nigdy się tak nie jadło, aż się moim rodzicom przypomniało i od kilku lat mamy takiego na wigilię. Pycha.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Autobusem miejskim

Tak jak napisałam, tak zrobiłam. Poszłam spacerkiem. I co?
Te wszystkie zapachy z lokali po drodze tylko spowodowały, że mam na wszystko ochotę.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[windowS17]

Napisane przez Kasik109

Jeśli bilet skasujecie, zawiozę was gdzie chcecie. Jak biletu nie macie, to na mandat składacie


Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------



Och zjadłabym takiego śledzika na szczęście u mnie już po świątecznych zapasach. Dużo nie robiłam, bo jestem tylko z córką. Mama nam naznosiła jak dla wojska.



Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

U mnie na święta nie ma żadnych ryb. A śledzika robię dość często dla siebie. Uwielbiam i nigdy mi się nie nudzić nawet po 5-6 dniach.

Napisane przez HellcatRedeye

Kasik, to teraz pytanie czym kierujesz

Ja dzisiaj coś mam problem z jedzeniem. Po śniadaniu mi niedobrze (a jestem już 3,5 h po) I nadal nie chce mi się jeść. Tyle jeśli chodzi o teorię żeby jeść mało i często.

Windows, znam Walk at home i szanuje. Ale się przy tym nie męczyłam. Może powinnam była robić dłuższe serie. Lubię śledzika i ziemniaki. U mnie w domu rodzinnym nigdy się tak nie jadło, aż się moim rodzicom przypomniało i od kilku lat mamy takiego na wigilię. Pycha. 🤤

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hellcat ważne by znaleźć coś dla siebie ja walk at home modyfikuje trochę po swojemu. No dodaje hantle i wtedy się wszystko razem ćwiczy. Są też z taśmą i że skakaniem- choć tego ostatniego nie mogę z moim kręgosłupem robić. I przy ponad 30 min już jestem spocona

Napisane przez Michalina83

On się nie zgodził. On zaproponował. Może sie odmłodzić chce .



U mnie na obiad jeszcze ten indyk. Na jutro też kazałam mężowi śledzie kupic.

Widzi że ty mlodniejsz i piękniejsze to też go naszło.

Napisane przez Kasik109

Autobusem miejskim

Tak jak napisałam, tak zrobiłam. Poszłam spacerkiem. I co?
Te wszystkie zapachy z lokali po drodze tylko spowodowały, że mam na wszystko ochotę.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Ignoruj. A tej poważnie to zadaj sobie pytania " czy ja tego teraz potrzebuje? Czy jestem naprawdę głodna? Czy będę żałować jak to zjem?" I idź dalej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasik109]

Napisane przez windowS17

U mnie na święta nie ma żadnych ryb. A śledzika robię dość często dla siebie. Uwielbiam i nigdy mi się nie nudzić nawet po 5-6 dniach.Hellcat ważne by znaleźć coś dla siebie ja walk at home modyfikuje trochę po swojemu. No dodaje hantle i wtedy się wszystko razem ćwiczy. Są też z taśmą i że skakaniem- choć tego ostatniego nie mogę z moim kręgosłupem robić. I przy ponad 30 min już jestem spocona Widzi że ty mlodniejsz i piękniejsze to też go naszło.Ignoruj. A tej poważnie to zadaj sobie pytania " czy ja tego teraz potrzebuje? Czy jestem naprawdę głodna? Czy będę żałować jak to zjem?" I idź dalej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oczywiście. Przecież nie po to wcinam rano twaróg żeby później zagryźć do frytkami

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[HellcatRedeye]

Kasik, masz nietypowy zawód, fajny! Podziwiam, że nad taka maszyną panujesz. Nie byłaś głodna jak szłaś? Bo wtedy to ja też bym wszystko zjadła, nawet jak normalnie nie przepadam.

Windows, Wy po niemiecku świętujecie? Ale chyba nie Kartoffelsalat i Würstchen? Dobra myśl z tymi modyfikacjami. Na pewno będę szukać czegoś co mi podpasuje, choć Walk at home zwyczajnie lubię i nie mam wrażenia, że robię z siebie głupola jak ćwiczę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

Napisane przez Kasik109

Autobusem miejskim

Tak jak napisałam, tak zrobiłam. Poszłam spacerkiem. I co?
Te wszystkie zapachy z lokali po drodze tylko spowodowały, że mam na wszystko ochotę.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Na takie zachcianki to dobrze jest mieć dobrze odżywiony organizm. Wtedy trochę przestaje ciągnąć. Trzeba wzbogacić diete w dużo witamin i minerałów najlepiej z owoców i warzyw. Ja zachcianki zagryzałam marchewką. Teraz zagryzam orzechami i totalnie gorzką czekoladą, ale z racji pracy potrzebuję dużo kalorii więc mogę sobie pozwolić na bardziej kaloryczne przekąski a nawet muszę jeść więcej. Czekolady które kupuje to 90% kakao. Samo kakao tez jest dobre. Ma dużo magnezu.

[windowS17]

Napisane przez HellcatRedeye

Kasik, masz nietypowy zawód, fajny! Podziwiam, że nad taka maszyną panujesz. Nie byłaś głodna jak szłaś? Bo wtedy to ja też bym wszystko zjadła, nawet jak normalnie nie przepadam.

Windows, Wy po niemiecku świętujecie? Ale chyba nie Kartoffelsalat i Würstchen? Dobra myśl z tymi modyfikacjami. Na pewno będę szukać czegoś co mi podpasuje, choć Walk at home zwyczajnie lubię i nie mam wrażenia, że robię z siebie głupola jak ćwiczę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No niestety niemieckie święta więc byle tylko je odhaczyc i iść dalej. Nie lubię.
No właśnie też tak myślę z tymi ćwiczeniami. Lubię i dobrze się po nich czuje. Dodaje jeszcze rozciąganie i raz w tyg chodzę na jogę.

Napisane przez Michalina83

Na takie zachcianki to dobrze jest mieć dobrze odżywiony organizm. Wtedy trochę przestaje ciągnąć. Trzeba wzbogacić diete w dużo witamin i minerałów najlepiej z owoców i warzyw. Ja zachcianki zagryzałam marchewką. Teraz zagryzam orzechami i totalnie gorzką czekoladą, ale z racji pracy potrzebuję dużo kalorii więc mogę sobie pozwolić na bardziej kaloryczne przekąski a nawet muszę jeść więcej. Czekolady które kupuje to 90% kakao. Samo kakao tez jest dobre. Ma dużo magnezu.

O właśnie marchewki zapomniałam i kapusty kupić. Jutro też jest dzień.
Czekolada gorzka u nas też króluje. Miałam 100%. Też dobra.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

Napisane przez windowS17

No niestety niemieckie święta więc byle tylko je odhaczyc i iść dalej. Nie lubię.
No właśnie też tak myślę z tymi ćwiczeniami. Lubię i dobrze się po nich czuje. Dodaje jeszcze rozciąganie i raz w tyg chodzę na jogę. O właśnie marchewki zapomniałam i kapusty kupić. Jutro też jest dzień.
Czekolada gorzka u nas też króluje. Miałam 100%. Też dobra.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ostatnio dostałam taką na 99%. Może być, ale jednak tak totalnie gorzka to nie jest moja ulubiona. Przeważnie biorę od 70-90%. Dla dzieciaków trochę mniej. Starszy czekolady nie lubi za bardzo, przynajmniej nie w postaci tabliczek. W innych postaciach je. A mały to nawet gorzką 90% zeżre i gorzkie kakao wypije jak mu dam.