Dziewczyny z Plus Size z przyjemnością gubią kochane ciałko :)

[Agna]

Napisane przez niezapomniana

Agna biedulko widzę, że nie masz kolorowo pamiętaj że my tu jesteśmy i możesz na nas liczyć a przynajmniej na mnie bo w imieniu innych nie mogę się wypowiadać mam nadzieję, że mimo wszystko ten rok zakończy się optymistycznie. Wszystko pomalutku się ułoży zobaczysz

dziękuję niezapomniana
kochana jesteś!
dobrze mieć takie wsparcie. Powiem Ci, że nawet na odchudzanie nie mam już jakoś ochoty, ale za każdym razem jak wchodzę do Was na ten wątek to od razu jakoś łatwiej zebrać się w sobie
tylko jakoś z ćwiczeniami nie bardzo mi wychodzi

widziałam ten krokomierz, na który podałaś link-rzeczywiście dużo tanszy. To urządzenie nosi się na ręce czy na nodze?

[magdzie]

Agna wiem łatwo się mówi żeby nie przejmować się ale buziaczkipolecam spotkanie z przyjaciółką lub kimś bliskim żeby chociaż troszke zapomnieć
Kochane pisałyście kiedyś że robicie sałatki z tuńczykiem ja jakoś nigdy tego nie robiłam a tuńczyka w sosie własnym mam w lodówce więc proszę jak co o jakieś przepisy
Pozdrowionka

[mischievous]

Napisane przez niezapomniana

Diewczyny odprowadziłam synka do szkoły i zrobiłam zakupy... jeszcze muszę sprawić sobie coś pysznego na obiad żeby dziś było super jedzonko... powiem Wam że zaglądam czasem na sąsiednie wątki lub te nowo założone i strach mnie ogarnia normalnie szok jakie dziewczyny mają podejście do odchudzania jedzą np jedną wase z pasztetem na śniadanie i mają nadzieje,że wytrwają do obiadu a posiłków w ciągu dnia ze 3 ja mam nadzieję Dziewczęta że przeczytałyście te moje artykuły i wy nie robicie takich numerów normalnie aż mnie skręca jak to czytam, ale jakoś nie chcę się wcinać w wątek żeby nie było że się mądrze czy wtrącam

chyba przegladnelysmy ten sam watek, paranoja.. normalnie niczym kopenhaska ;/ i ten tekst ze do obiadu nie wiedza jak wytrzymaja przeciez to jest jakas tragedia moze i warto sie wtracic;P

Agna biedulka 3maj sie, oby Ci sie wszystko ulozylo

[niezapomniana]

Agna ten krokomierz przypinam do paska spodni albo gdzieś w tym rejonie do szlufki jeśli nie mam akurat paska. Tak z boku nad kością biodrową...

a co do ćwiczeń to postaraj się może chociaż 30min dziennie szybki marsz, rower lub co tam lubisz i masz możliwość... myślę, że to niewiele ale w sumie tygodnia czy miesiąca efekt będzie o niebo lepszy ja ćwiczę z reguły wieczorami 20-21 możesz też w tych godzinach jak ci pasuje będzie Ci raźniej może jak będziesz wiedziała, że ja też ćwicze możemy zawsze na gg pogadać itp pamiętaj że każdy dzień przybliża nas do celu i trzeba dać z siebie tyle ile możesz danego dnia, a zobaczysz że nastrój też się poprawi ja np mam tak, że jak mi się pieprzy dookoła i jeszcze zawalę dietę i ćwiczenia to potem jestem podójnie niezadowolona

Magda ja robie taką sałatkę z tuńczyka: ryż brązowy, tuńczyk, kukurydza, ananas i jogurt naturalny z dodatkiem przyprawy curry możesz też mniej słodko zrobić czyli też z ryżem bo to dobry jest podkład pod tuńczyka i dodać mieszanke kukurydza, marchew, groszek.... albo inne warzywa które lubisz
ja właśnie wciągnęłam spagetti na które przepisa podałam jakiś czas temu... ale najgorsze, że mi się chce słodkiego musze przetrzymać 3 dni bez żadnego słodkiego ani kakao ani płatki nic i wtedy wróci wszystko do normy....

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

a teraz ide zbierać liście bo takie jest zadanie domowe najlepsze jest to, że wcale ich nie ma bo wszystko zielone na drzewie jeszcze wisi

[mischievous]

o jak cichutko

[magdzie]

mischievous-Ja już jestem
Nie myślałam że dzisiaj jeszcze się tak napracuje zaprawiałam buraczki na zime a później pomogłam układać drzewo mężowi a teraz padam zaraz prysznic i do łóżeczka.
niezapomniana-dzięki za przepis napewno sptóbuję a tym krokomierzem to mnie strasznie kusisz bo normalnie jestem ciekawa ile ja dziennie nachodzę a mam wrażenie że dużo
Pozdrowionka

[majcia00]

Witajcie
Ja dziś od rana biegam jak na skrzydłach bo moja waga się w końcu ruszyła wczoraj było pół kilo mniej i dziś stanęłam na wadze i kolejne pół kilo i co najśmieszniejsze że wróciłam do domu i mam wagę taką jak rano a naprawdę sporo dziś zjadłam.
Powiem wam że to dzięki wam przetrzymałam zatrzymanie wagi nie ważyłam się ale ćwiczyłam dalej (a zawsze w tym miejscu się poddawałam) i trzymałam się diety. Wiecie naprawdę zaczynam wierzyć że tym razem może mi się udać.
Myślę że naprawdę jest ważne wsparcie i możliwość się wygadania (wypisania), a (nawet najkochańszy mąż i tak tego nie zrozumie) i nie chodzi już o problemy z odchudzaniem.
Dziewczyny jeśli chodzi o mnie to też możecie liczyć na mnie (podobnie jak na Wiolę) a jak macie zły dzień i nie chcecie pisać na fomum to zawsze można na prv.
Pozdrowienia

[niezapomniana]

No nie ma co ukrywać wszystkie jesteście kochane dziewuszki i na prawdę muszę przyznać, że mamy tu niepowtarzalną ekipę

Moje menu na dziś:
Śniadanie- owsianka
II śniadanie- kilka śliwek, 1 kromka razowca z szynką z indyka
Obiad- spagetti
Kolacja- jajecznica z 2 jajek i wiesniak z ogórkiem, żodkiewką i szczypiorkiem
Picie: 1l wody, 4 herbaty- zielona, czerwona i biała a na końcu czarna z cytryną = 2,4l + kawa zbożowa na podwieczorek

na krokomierzu 7tyś kroków... ćwiczeń dziś więcej nie będzie bo znów jechałam po tate a teraz muszę się już kłaść z Kubą. Zapowiada się jutro pracowity dzień od samego rana. Muszę odwieść tate do ciężarówki i wyszykować dzieciaki bo mama gdzieś wybywa rano... pewnie będę miała czas żeby coś napisać koło południa dopiero...
Spokojnej nocy

[magdzie]

No to napewno niepowtarzalna ekipa
śniadanie-grachamka,pomidor,szynka, sałata,mały jogurt nat.
obiad-zupa pomidorowa+gofry
podwieczorek-w biegu serek wiejski
kolacja-2 skibki,pasztet,pomidor,og órek kiszony,
zielona herbata,kawa,woda,
MIŁYCH SNÓW

[Agna]

dzień dobry kochaniutkie

Fakt - równe z was dziewczyny.Zawsze można Was liczyć. Tym bardziej odchudzanko przyjemniejsze i łatwiejsze w tak doborowym towarzystawie

ja dziś robie wypad do miejsca którego nie znoszę - PUP
dlatego wpadłam się teraz przywitać

Majcia gratuluję spadku wagi

p.s.niezapomniana wpłaciłaś już pieniążki na PWr....ja to odwlekam jak tylko mogę najdalej

---------- Dopisano o 07:00 ---------- Poprzedni post napisano o 06:56 ----------

P.S. na wadze dalej magiczne 77 tyle, że tym razem niestety bliżej 78, bo odnotowałam 77,8kg bleeeeeeee
czyli suma sumarum wypadkowa bez zmian

[niezapomniana]

A dzień dobry
za oknem jeszcze szarawo, ale mam nadzieję, że będzie piękny dzień
Śniadanko zaliczone i zaraz jadę zawieść tate do ciężarówki chciałam jechać od razu na Wroc i pozałatwiać papiery na pwr, no ale okazało się, że mama coś sobie wcześniej zaplanowała i muszę wracać, żeby dzieci odprowadzić i wyszykować do szkoły...

Agna pieniążków jeszcze nie wpłaciłam i myślę, że poczekam z tym do 1 października bo do 5 jest termin, więc luz, a potwierdzenie opłaty wyśle im na maila... ale te papiery czyli dyplom, zdjęcia itp wolałabym załatwić jak najwcześniej bo nie lubie jak mi jakieś niezałatwione sprawy wiszą

swoją drogą powinnam iść dzisiaj na morfologię, ale jestem przeziębiona jeszcze tzn kaszle i smarkam

a jeśli chodzi i PUP to u mnie jest jeszcze gorszy siedzi tam "przemiła" Pani, która swego czasu wysyłała mnie jako studetkę ( w trakcie roku akademickiego) samotnie wychowującą dziecko na zbieranie truskawek w Hiszpanii tudzież do pracy jako magazynier (staż) za 400zł.... dodam, ze musiałąm opłacić studia i jeszcze mieszkanie nie mówiąc o innych wydatkach typu przedszkole, jedzenie, rachunki itp to dopiero kobieta była
a ja trzymam kciuki za ciebie wierzę, że sie w końcu uda i trafisz na dobrą ofertę pracy ( a swoją drogą to w jakiej branży i jaką robotę szukasz )

[niezapomniana]

Dziewczyny co się dzieje, że taka cisza
Jeśli nie o diecie to piszcie przynajmniej co u Was
Ja już po II śniadaniu. Brat wymiotował pół nocy, więc zostaje w domu, a synek zaraz na lekcje... idę sprzątać jeszcze, ale będę tu zaglądać i sprawdzać czy piszecie
Miłego dnia

[magdzie]

Witam dziewczyny
Ja po śniadanku i przygotowane już do obiadu bo dzisiaj mam majstrów więc więcej gotowania
Będzie kurczak,ziemniaki,kalafio r,surówka
a od rana zabiegana to obiad,kawa,przedszkole i dopiero teraz mam chwile luzu.
Pozdrawiam

[niezapomniana]

Przyjechał do mnie właśnie stepper czuję się bardziej zmotywowana do ćwiczeń

[magdzie]

Napisane przez niezapomniana

Przyjechał do mnie właśnie stepper czuję się bardziej zmotywowana do ćwiczeń

No to kochana dzisiaj ćwiczymy ja na swoim wieczorem

[majcia00]

Witajcie
Ja dziś miałam męczącą noc położyłam się spać o 23 a o 3 już wyspana i oczy jak 5zł. Normalnie mogłam wstać i zacząć sprzatać ale stwierdziłam że nie bedę budzić męża i sie tłuc po mieszkaniu a na siedzenie przed kompem tez nie miałam siły wiec leżałam sobie do 7 rano. Po prostu przez ostatni tydzień spałam po 3-4 godziny i mi się organizm przestawił.
śniadanie
omlet z pomidorem, kawa
II śniadanie
jogurt z otrębami
Na objadek planuję kalafiora i pierś kurczaka z patelni gryilowej

[Agna]

Witajcie kochane ponownie, ale tutaj niektórzy są strasznie niecierpliwi
właśnie wróciłam z PUP
mam jakąś ofertę lipną w ogóle nie związaną z moim wykształceniem ani doświadczeniem...ale spróbuję- z braku laku dobre....

Niezapomniana ja jestem z wykształcenia mgr inż.chemii , ale teraz szukam pracy w logistyce (w branży TSL), jako specjalista ds. logistyki, specjalista ds. planowania produkcji etc. Generalnie mam 2 lata doświadczenia w logistyce, ale teraz ani w chemii nie mogę dorwać ciekawej i dobrze płatnej fuchy ani w logistyce (czytaj kryzys).

Normalnie

zaraz pora na obiad: brązowy ryż, surówka i zwijane zrazy z piersi kurczaka z pieczarkami zapiekane w foli w warzywach.

niezapomniana życzę ci udanych wrażeń na steperku
ja jeszcze nie składałam papierów na PWr ani nie płaciłam.Ciągle jestem gdzieś w biegu i ciężko wszystko załatwić jednego dnia

magdzie ale ci fajnie, że już wagę masz wymarzoną.Jak ja bym tak chciała.....

[niezapomniana]

Napisane przez Agna

Witajcie kochane ponownie, ale tutaj niektórzy są strasznie niecierpliwi

zaraz pora na obiad: brązowy ryż, surówka i zwijane zrazy z piersi

Chyba o mnie chodzi

Ale macie z majcią pyyyyyszne obiadki aż mi ślina leci jak to czytam... matko a ja wróciłam z wrocka chyciłam serek wiejski po 5h niejedzenia i za niedługo znów jade

cieszę się jednak bardzo bo udało mi się zahaczyć o dziekanat ( czytaj: jechałam specjalnie, na dodatek w korkah i wahadłach tak szybko, że aż się faceci dziwili) oczywiście nie zdążyłam na zamknięcie i byłam 15min po czasie, ale udało mi się na minę zbitego psa wykroić od pani odpisy dyplomu, indeks i inne papiery, które tam mieli oryginał dopiero w zimie na uroczystym rozdaniu swoją drogą śmieszne... człowiek już zapomniał, że się obronił niedawno, a dyplom dopiero dostanie za 3-4 kolejne miesiące

może dziś jak odwioze tate to zahacze o bielany i kupie sobie jakiś fajny zeszyt

Agna z tą pracą teraz to faktycznie lipa bo mało etatów a dużo chętnych i wybierają osoby z grubym doświadczeniem ale nie martw się... gospodarka jak sinusoida i już niebawem los się odmieni i pracodawcy będą walczyć o pracownika a nie na odwrót

[niezapomniana]

Dziewczyny masakra... ja to mam pecha normalnie nie działa mi stepper... wpadłam na chwile i w przerwie chciałam wypróbować a on nie działa... nie wiem jak to wytłumaczyć, ale te tłoki hydrauliczne nie działają i nie wypychają mi z powrotem stopnia do samej góry tylko kilka cm od dołu i nie mogę chodzić Magda czy ty też miałaś tak na początku. Bo najpierw nie reagował a potem zaczął odbijać od dna ale tylko kilka cm nie wiem co z tym zrobić czy da się to jakoś wyregulować bo ojciec mi mówi że to bubel a ja już nic nie wiem... na dodatek zaraz znów jadę porozwozić kierowców wszędzie i wróce późno

[Agna]

Napisane przez niezapomniana

Dziewczyny masakra... ja to mam pecha normalnie nie działa mi stepper... wpadłam na chwile i w przerwie chciałam wypróbować a on nie działa... nie wiem jak to wytłumaczyć, ale te tłoki hydrauliczne nie działają i nie wypychają mi z powrotem stopnia do samej góry tylko kilka cm od dołu i nie mogę chodzić Magda czy ty też miałaś tak na początku. Bo najpierw nie reagował a potem zaczął odbijać od dna ale tylko kilka cm nie wiem co z tym zrobić czy da się to jakoś wyregulować bo ojciec mi mówi że to bubel a ja już nic nie wiem... na dodatek zaraz znów jadę porozwozić kierowców wszędzie i wróce późno

ach
niezapomniana skontaktuj się ze sprzedawcą i reklamuj im szybciej tym lepiej - przynajmniej daj mu znać, że od początku jest coś nie tak.
Mój steper przyjechał z pękniętym pedałem. Tylko ja mam ten skrętny, duży.Uszkodzili w transporcie. Reklamuj, na mój gust nie powinno być czegoś takiego. Powinny ci pedały sprawnie chodzić

[magdzie]

Napisane przez niezapomniana

Dziewczyny masakra... ja to mam pecha normalnie nie działa mi stepper... wpadłam na chwile i w przerwie chciałam wypróbować a on nie działa... nie wiem jak to wytłumaczyć, ale te tłoki hydrauliczne nie działają i nie wypychają mi z powrotem stopnia do samej góry tylko kilka cm od dołu i nie mogę chodzić Magda czy ty też miałaś tak na początku. Bo najpierw nie reagował a potem zaczął odbijać od dna ale tylko kilka cm nie wiem co z tym zrobić czy da się to jakoś wyregulować bo ojciec mi mówi że to bubel a ja już nic nie wiem... na dodatek zaraz znów jadę porozwozić kierowców wszędzie i wróce późno

A może ma gdzieś regulacje bo ja jak podkręce swojego to nie idzie deptać ale nie wiem czy twój ma taką regulacje nacisku czy nie bo ja tak mam???
Jeśli nie to reklamacja najlepiej
Masz normalnie pecha tak chciałaś dzisiaj poćwiczyć a tu nic z tego

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Ale cisza:pala :
PISAĆ

[majcia00]

Napisane przez niezapomniana

Dziewczyny masakra... ja to mam pecha normalnie nie działa mi stepper... wpadłam na chwile i w przerwie chciałam wypróbować a on nie działa... nie wiem jak to wytłumaczyć, ale te tłoki hydrauliczne nie działają i nie wypychają mi z powrotem stopnia do samej góry tylko kilka cm od dołu i nie mogę chodzić Magda czy ty też miałaś tak na początku. Bo najpierw nie reagował a potem zaczął odbijać od dna ale tylko kilka cm nie wiem co z tym zrobić czy da się to jakoś wyregulować bo ojciec mi mówi że to bubel a ja już nic nie wiem... na dodatek zaraz znów jadę porozwozić kierowców wszędzie i wróce późno

Może to być sprawa regulacji kiedyś takiego używałam stopień trudności zależał od wysokości pedałów im były wyżej tym ciężej rozkręć regulację na maxa w jedną i drugą stronę i wtedy zobacz jaka jest różnica jak nie ma żadnej to reklamuj

[Agna]

Co to za cisza?
pisać
czemu nie piszecie?
pisać

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Helllouuuuuu

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

nie doczekałam się

w takim razie DOBRANOC DZIEWCZYNKI
gaszę światło i idę lulu

[magdzie]

Hej dziewczyny
Mam do was pewne zdjęcie przez które od wczoraj dopiero dotarło do mnie jak ja naprzwdę wyglądałamTo zdjęcie mam nadzieje że da wam większą motywacje bo mi naprawde dało dużo do myślenia.Zawsze wiedziałam że nie jestem szczupła ale nigdy nie dopuszczałam myśli że ja tak wyglądam.To zdjęcie było robione gdzieś 1,5roku temu miałam wtedy gdzieś 85kg a przez tą zime przytyłam do 92kg więc było jeszcze gorzej.Zawsze były zdjęcia w rzeczach pozowane i wszystko zatuszowane a tu widać całą prawde jak na to patrzę to nie poznaje siebie wyglądam jak bym była napuchniętaDziewczyn y nie wiem jak wy ale ja nie chcę już tak wyglądać i choć bym miała wiecznie być na diecie to nie dopuszczę się do takiego wygląduJuż nie marudzę PA

[niezapomniana]

Dzień dobry
Nie odzywałąm się wczoraj bo jak wyszłam tak wróciłam przed północą... prawie od razu spać bo już nic na oczy nie widziałam.... Najeździłam się jak głupia, ale przynajmniej mogłam zajechać do empik-u i kupić sobie zeszyty 2 na studia. Mam nadzieję, że dziś będzie spokojniej i porobię sobie trochę rzeczyw domu.

Śniadanie wszamane - dziś owsianka z otrębami i siemieniem lnianym + kawa zbożowa. Na wadze powrót do 75,2kg od 2 dni więcej pije, więc pewnie woda ze mnie zeszła, która się nagromadziła po okresie...

Chciałabym poćwiczyć na stepperku, ale chyba jednak nic z tego. Wczoraj koleżanka dała mi nadzieję, bo powiedziała, że na siłowni też te stepery nie chodzą i trzeba je na początku "zboksować" jak bokserw wali w gruszkę i one wtedy ruszają... ale mój coś nie rusza jednak i nie wiem czy to ja robię coś nie tak czy faktycznie jedyne rozwiązanie to reklamacja...

Piękny dzień się rozpoczyna, a ja w kółko o tym stepperze myślę i się martwie.... ehh...

Magda to zdjątko faktycznie powala jak sięwidzi Twoją obecną figurę i powiem Ci, że ja też wolę być do końca życia na diecie niż wrócić do mojego starego wyglądu.... a właściwie nie na diecie bo to jest zmiana nawyków żywieniowych na dobre.. jeśli ktoś nie polubi nowego sposobu odżywiania i aktywności fizycznej i wróci do starego trybu życia to choćby nie wiem jakby niechciał to waga wróci i tak więc hasło na dziś:

"BĄDŹ FIT NA STAŁE"

[mischievous]

Napisane przez magdzie

Hej dziewczyny
Mam do was pewne zdjęcie przez które od wczoraj dopiero dotarło do mnie jak ja naprzwdę wyglądałamTo zdjęcie mam nadzieje że da wam większą motywacje bo mi naprawde dało dużo do myślenia.Zawsze wiedziałam że nie jestem szczupła ale nigdy nie dopuszczałam myśli że ja tak wyglądam.To zdjęcie było robione gdzieś 1,5roku temu miałam wtedy gdzieś 85kg a przez tą zime przytyłam do 92kg więc było jeszcze gorzej.Zawsze były zdjęcia w rzeczach pozowane i wszystko zatuszowane a tu widać całą prawde jak na to patrzę to nie poznaje siebie wyglądam jak bym była napuchniętaDziewczyn y nie wiem jak wy ale ja nie chcę już tak wyglądać i choć bym miała wiecznie być na diecie to nie dopuszczę się do takiego wygląduJuż nie marudzę PA

hej nie mam was jak na razie nadrobic ale ze rzucilo mi sie w oczy to zdjecie powiem, jest przerazajace bez urazy bo t uchodzi tez o mnie ja mialam 86,6 (podobny wzrost mamy ja 2cm nizej) i pomyslec ze ja 2kg gorzej wygladalam, ja tez ..ciesze sie,ze jestem na diecie ze zobaczylam ze sie sama wzielam bo to bylo tragiczne do czego doprowadzilam.


ja jestem juz na stancji dlatego dopiero teraz wczoraj mc grzesny obiad przez Tz ale w polowie spalony bo zkaupy.. nie udane ale zakupy;p heh

milego dnia ja musze sprzatac

[magdzie]

Dziewczyny aż mi wstyd za takie zdjęcie ale może niejednej otworzy oczy bo ja dawno nie oglądałam zdjęć i wczoraj doznałam szoku jak się zobaczyłam dosłownieale mam jeszcze w głowie jedno że mój raczej przystojny mąż cały czas mnie kochał i nie wstydził się mnie i za to jeszcze bardziej go kocham i teraz już będzie tak zawsze zdrowe odżywianie i będe robić wszystko żeby na wadze nigdy nie zobaczyć 70kg a już o 92kg nie wspominamJeśli będzie blisko 70kg to mała dietka żeby było ok65kg i będzie git

[niezapomniana]

Przepraszam dziewczyny, że wam tu w wątku mieszam, ale jestem taka w*******a, że mnie nosi aż.....
Gnoje z 1c czyli klasy, która ma zajęcia rano w tej sali co ma klasa mojego syna, zaczęli się stawiać do Kuby. Już kiedyś moja mama to zauważyła i tam interweniowała. Dziś jeden grubas za przeproszeniem do Kuby zaczął fikać bo on siedzi w tej łąwce i mu się nie podobało, że Kuba tam siada, a oni mieli mieć lekcje właśnie a tamci szli na wf, drugi podszedł i też zaczął mu przed twarzą wymahiwac i jakieś miny stroić. Kuba nie reagował i się odwrócił bokiem to trzeci podszedł i go za uszy zaczął ciągnąć. Tego już było za wiele. Jak dorwałam tego co go ciągnął za uszy jak go złapałąm też za ucho to aż oczy mu na wierzch wyszły ze zdziwienia. Powiedziałam, że mają go nie ruszać. Zobaczymy. Mogłam dorwać całą trójkę i im coś powiedzieć, ale pod wpływem emocji złapałam tylko tego ostatniego szlak mnie normalnie trafia że smarki ledwo wesżły do szkoły a już się panoszą i innych rozstawiają po kontach a ich nauczycielka była w klasie i nic nie zareagowała mimo że było tam może z 5 dzieci i powinna widzieć że coś się dzieje.

[Agna]

Napisane przez niezapomniana

Przepraszam dziewczyny, że wam tu w wątku mieszam, ale jestem taka w*******a, że mnie nosi aż.....
Gnoje z 1c czyli klasy, która ma zajęcia rano w tej sali co ma klasa mojego syna, zaczęli się stawiać do Kuby. Już kiedyś moja mama to zauważyła i tam interweniowała. Dziś jeden grubas za przeproszeniem do Kuby zaczął fikać bo on siedzi w tej łąwce i mu się nie podobało, że Kuba tam siada, a oni mieli mieć lekcje właśnie a tamci szli na wf, drugi podszedł i też zaczął mu przed twarzą wymahiwac i jakieś miny stroić. Kuba nie reagował i się odwrócił bokiem to trzeci podszedł i go za uszy zaczął ciągnąć. Tego już było za wiele. Jak dorwałam tego co go ciągnął za uszy jak go złapałąm też za ucho to aż oczy mu na wierzch wyszły ze zdziwienia. Powiedziałam, że mają go nie ruszać. Zobaczymy. Mogłam dorwać całą trójkę i im coś powiedzieć, ale pod wpływem emocji złapałam tylko tego ostatniego szlak mnie normalnie trafia że smarki ledwo wesżły do szkoły a już się panoszą i innych rozstawiają po kontach a ich nauczycielka była w klasie i nic nie zareagowała mimo że było tam może z 5 dzieci i powinna widzieć że coś się dzieje.

kurcze niezapomniana ty to się masz z tymi chuliganami
Ale żeby nauczycielka nie zareagowała.....wiesz co może podejdź do dyrektorki na skargę Tak było by najrozsądniej.

spadam do sklepu na zakupy do obiadu.

[magdzie]

Wiola tylko ichn a końcu synek zniechęci się do szkoły przez takich łobuzów