2008-12-11, 21:48 | #151 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
To się narobiło
Niechce mi się tego komentować, bo jeszcze mnie poniesie.......i po co Naszczęście jutro mąż zabiera mi kompa...więc burze przeczekam w ukryciu
__________________
*** -12,5kg*** |
2008-12-11, 21:49 | #152 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
dla mnie żenada jakbyś miala 15 lat mamomartynki
tak jakby ktos ci nie dał cukierka i poszlas sie wyzalic na bloga ale ja juz sie nic nie odzywam dzisiaj zjadliwa jestem |
2008-12-11, 21:53 | #153 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
dziewczyny bedziecie slawne,uwazajcie co piszecie, bo nie wiadomo gdzie to pozniej trafi
__________________
-7kg |
2008-12-11, 21:54 | #154 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Maatra: wlasnie mialam na mysli swieze, nie odtluszczone mleko, nie z kartonu
Joasia: Ty zjadliwa Anetko: doczytalas co bylo po PS, bo tam przed emotka jest tekst wpisany EDIT: Ivy: jak sie ta granole robi ? EDIT 2 Juz doczytalam Edytowane przez d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 Czas edycji: 2008-12-11 o 22:24 |
2008-12-11, 22:18 | #155 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Nie mogę się powstrzymać.... burza tu była
ale mamamartynki umie naskoczyć łołoło. ja też bym mleka krowiego nie podała ale dziś mądrzy teściowie dali 120 ml herbaty zasłodzonej jak miód! Dzieka nie dostaną w najbliższej 10-latce, rzucam w myślach mięsem! jutro wyprawię paternoster!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!! Dobranoc |
2008-12-11, 22:23 | #156 | |||||
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Joasiah, fajnie, że jesteś. Mam nadzieję, że wasze kłopoty się skończyły, a teraz już będzie wszystko dobrze. Zuzia wydoroślała, pełna energii dziewczynka. [1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1004066 7]I dla Majeczki na zachete zabkom i niech oczko nie ucieka [/QUOTE] dziękujemy :cmok Cytat:
Edytkap, chyba się trochę wam przeciągnął ten remont. Wklej jakieś zdjęcia Martusi. Cytat:
Katarzynko, Łusia jest dzielną i odważną dziewczynką, szybko pnie się na szczyt:0 [1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1004939 6]Na rozluznienie atmosfery: to chyba pierwsza awantura na Jesiennych, ktorej to nie ja bylam prowodyrem [/QUOTE] Leosiu, tracisz formę Cytat:
Wkładać do piekarnika, czy tak zostawić i po jakimś czasie samo zaschnie?? Cytat:
Gratulacje dla Olci, wycierpiała się biedna. ... Na temat mleka się nie wypowiem |
|||||
2008-12-11, 22:26 | #157 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Po zacytowanych, przez nas słowach.... Najlepsza jednak jest puenta Pani blogowiczki...... Ivy to Olcia już bogatsza o 4 ząkbi brawo...i całuski skoro ją to tyle cierpienia kosztowało U nas chyba też coś się wykluwa
__________________
*** -12,5kg*** Edytowane przez pysiamn Czas edycji: 2008-12-11 o 22:29 |
|
2008-12-11, 22:29 | #158 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1005140 0]
Anetko: doczytalas co bylo po PS, bo tam przed emotka jest tekst wpisany [/quote] Nie no, mnie to chyba tez zbanują dzisiaj Moona czy Ty myslisz ze ja przezroczyste umiem czytac? Za cholere tego nie przeczytam. Co Ty tam nabazgrałas oj prosisz sie moja droga, oj prosisz... Edit: Dobra juz wiem... ide obadac Edytowane przez aneta80s Czas edycji: 2008-12-11 o 22:31 |
2008-12-11, 22:31 | #159 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Nie umiesz podswietlic Kliknij np 2 razy No napisalam, ze mamamartynki dodala nowy wpis na blogu |
|
2008-12-11, 22:34 | #160 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Moona no miesza się te skladniki i na blaszkę zeby ten miod zastygnąl na tych owocach i takie tam ( tak mis ie wydaje) a potem przesypujesz do sloja czy czegos tam
nie chcialam byc bardziej zjadliwa ale juz mi sie cisnelo na jezyk anusia Zuzia to kawał łobuzicy jest ale tez sporo umie i rozumna jest pocieszka moja mała Edytowane przez joasiah Czas edycji: 2008-12-11 o 22:36 |
2008-12-11, 22:36 | #161 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1005178 2]
Nie umiesz podswietlic Kliknij np 2 razy No napisalam, ze mamamartynki dodala nowy wpis na blogu [/quote] tak juz odkrylam jak to odczytac, wpis tez przeczytalam, jestem pod wrazeniem rece opadają |
2008-12-11, 22:40 | #162 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
idę spac hahaha
niech mi sie przysni na stowka zgubiona |
2008-12-11, 22:44 | #163 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Miód po wyschnięciu daje taką chrupiącą skorupkę. Ja robię hurtem tak jak napisałam w przepisie (to jest na podwójną porcję), potem wkładam do słoiczków zakręcanych i hermetycznych. Mój A. zażera się tym . Tfu jedną rzecz zapomniałam (przepraszam dawno już jej nie robiłam) papaję ja daję już po zapieczeniu w piekarniku. No i o rodzynkach zapomniałam (najlepiej będzie jak edytuję tamtego posta). Ostatnio była jakaś taka marudna, budziła się w nocy. Któregoś dnia zaczęła jej ślina kapać i ręce pchać do buzi, więc stwierdziłam, że ulżę jej Detinoxem i ku mojemu wielkiemu zdziwieniu wymacałam 3 czwórki, a dzisiaj jeszcze 1 piątkę. |
|
2008-12-11, 22:47 | #164 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Dziewczyny, są też plusy tego zamieszania. Nasz wątek nabiera rozmachu, ruch się zrobił w interesie .
|
2008-12-11, 22:50 | #165 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
O rany Cytat:
Joasiu, Ivy: dzieki za wyjasnienie, moze sie za to zabiore w wolnej chwili |
||
2008-12-11, 23:04 | #166 | ||
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Dzięki za instrukcję. Kiedyś robiłam granolę z przepisu Nigelli Lawson, ale coś mi nie wyszło, chyba za długo trzymałam w piekarniku. Spróbuje twój przepis, mam nadzieję, że wyjdzie. Cytat:
To Ci niespodziankę Ola sprawiła ... Spadam spać. Miłej nocy . |
||
2008-12-11, 23:24 | #167 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Alez jestem niemila dzis A na podgrzanie atmosfery dodam, ze widzialam na wakacyjnych dzieciach zdjecia Blaneczki. To dla wiadomosci Simona, bo Blanka sie z niejakim Adrianem vel Paproszkiem spotkala Dobranoc |
|
2008-12-12, 02:58 | #168 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Ostatecznie zamiast w tajskiej restauracji wylądowaliśmy na pizzy, bo mój pizzowy potwór zmienił zdanie po drodze ...zgodziłam się, bo przecież to Jego urodziny . Kochane, jestem ostatnimi czasy lekko nie na chodzie, bo od mniej więcej dwóch tygodni Balbina wyczynia tragedie w czterech aktach w nocy. Co prawda jestem już przyzwyczajona do nie-spania, ale ostatni czas jest rzeczywiście trudny. Podejrzewam zmiany życiowe - to znaczy nową nianię oraz zęby, bo wyszły jej ostatnio górne czwórki. Wczoraj natomiast doprowadziła mnie swoim zachowaniem do płaczu. Karmiłam ją po kąpieli jak zwykle, zazwyczaj zasypia bardzo szybko po "wysmoczeniu" odpowiedniej ilości mleka, głaszczę ją krótko po pleckach i mruczę mruczankę. Tym razem jednak dostała jakiegoś szału i kociokwiku, nie chciała zasnąć, chociaż już sama się ode mnie "odsmoczyła", zaczęła się rzucać po łóżku, stawać na głowie, gryźć mnie, drapać i okładać łapką. Podejrzewam, że coś jej się ubzdurało z karmieniem, że niby ja ją siłą oderwałam od siebie czy co . Wyła mi przez dłuższy czas jak potępieniec, w końcu mój mąż przyszedł mi pomóc. Wiecie, co ta zdradliwa żmija zrobiła? Rzuciła mu się na szyję i zasnęła w przeciągu kilku minut bez najmniejszego jęknięcia . Nie powiem, ubodło mnie to. Przez dłuższy czas próbowałam sobie racjonalnie wytłumaczyć, że to przecież bzdura, a jednak... Taka byłam mądra radząc Ebence, żeby się nie przejmowała faworyzowaniem taty przez Matyldę. Przyszło mi zmierzyć się z podobną sytuacją. Pomogło trochę kopnięcie niewinnego kubka . Próbowałem sobie wszystko to jakoś wytłumaczyć, że zaistnieć chciałbym dla niej i coś dla niej znaczyć... Dziś już mam dystans, ale wczoraj po tej akcji powiedziałam mężowi, żeby lepiej ze mną nie rozmawiał (i dobrze), że nie mam zamiaru w ogóle z nikim w najbliższym czasie rozmawiać . Demoniku, jak tam? Cieszę się, że Oleńce już lepiej. Życzę zdrowia kolejnym posiadaczom wirusa:Myshi i Michałkowi oraz Kacprowi. |
|
2008-12-12, 04:22 | #169 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
witam
ale burza t była i mnie nie było ja dałam dziecku kilka razy kakao ale raczej mleka nie daje bo sama uzywam tylko do kawy muszę niestety spadać do pracy miłego dnia
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
2008-12-12, 07:15 | #170 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Dzien dobry,
Murmi, mam nadzieje ze Malwinka zaakceptuje nowe zmiany w jej zyciu szybko i ze w koncu da Ci pospac. Trzymaj sie i powodzenia. Co do "faworyzowania" przez nia TZ to u nas podobnie. Ja to czasami jestem najnormalniej w swiecei zazdrosna że Patrys tak fajnie rechocze podczas ich zabawy, ze mną niby tez sie smieje ale to nie to samo. Czasem tez podejdzie, przytuli sie do niego, w kolko chodzi i powtarza tatatatata. No coz, mysle ze nie mozemy sie tym przejmowac. Mnie Patryk ma praktycznie calodobowo a tate nie. i chyba stad takie uwielbienie taty. |
2008-12-12, 07:40 | #171 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Hmm... Widzę, że Mamamartynki ledwie zadebiutowała na forum, a już pokazała się od najgorszej strony. Droga mamomartynki! Jeżeli jeszcze nas czytasz to piszę tak dla Twojej informacji: nasze forum to forum dyskusyjne, a nie forum, gdzie każdy bezwględnie sobie słodzi i zgadza się ze wszystkimi. Jesteśmy wobec siebie szczere i czasem wzajemnie się krytykujemy, ale do tej pory jeszcze nikt na krytykę nie zareagował tak jak Ty. Wiedz, że każdy ma prawo do swojego zdania. Dziewczyny (w tym i ja) wyraziłyśmy swoje zdanie, Ty masz swoje i masz prawo robić jak uważasz. Nie musisz od razu obsmarowywać nas na swoim blogu, krzyczeć, denerwować się. Wybacz, ale moim zdaniem zachowałaś się wobec nas bardzo niedojrzale. Wyluzuj trochę i życzę więcej dystansu do siebie. To tyle .
Edytowane przez Katarzynka77 Czas edycji: 2008-12-12 o 07:41 |
2008-12-12, 08:07 | #172 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
|
|
2008-12-12, 08:32 | #173 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
czesc
dziekujemy za mile slowakochane jestescie Z mackiem juz lepiej, chociaz dalej placze przy lekach czasem, uda sie zrobic wziewy bez krzykow, wtedy glaszcze go po glowie i mowie cacy (jeszcze oklaski dostaje) pojawia sie bananek na buzi i radosny odchodzi do zabawek Poissy jak czuje sie moja synowa? Pani doktor poradzila mi,zebym starala sie, o zasilek pielegnacyjny(153zl/miesiecznie) na macka (jej zdaniem sie nalezy). Czy ktoras z Was, ma moze taki zasilek(bo, nie przypominam sobie), czy jestem pionierka w zalatwianiu dokumentacji? a jeszcze jedno, chce kupic mackowi termometr (w sumie to dziadki funduja) mozecie mi jakis polecic? http://www.allegro.pl/17293_termomet...r=t&view=gtext BUZIAKI PYS GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!
__________________
Jesienne mamy Edytowane przez sylwia-zuza Czas edycji: 2008-12-12 o 08:47 |
2008-12-12, 08:38 | #174 |
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
mala pije modyfikowane rano i wieczorem z kaszka a mleko z kartonu to tylko do budyniu i innych potraw bo jak do tej pory miala robione budynie na modyfikowanym
__________________
Start 107,20 cel 53 kg dni bez slodyczy,sukru,makaronu,m ąki,chleba i innych tuczników 5-10-15-20-25-30-35-40-45-50-55-60-65-.....................366 Mój blog.Zapraszam bardzo serdecznie www.moj-blog-moje-zycie-opowiesc-o-mnie-samej.blog.onet.pl |
2008-12-12, 08:43 | #175 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Pysia tylko pozazdrosic prezentow z firmy.ja to z byle blachostki sie ciesze,niestety w prywatnej firmie jest inaczej ;/
MYshia nalesniki rozmrazasz najnormalniej w swiecie,ostatecznie jesli masz malo czasu to w mikrofali,ale nie na opcji rozmrazania(nie rob tego z nalesnikami z serem, bo ser sie ugotuje i robi sie jak guma) ja czesto je mroze,z fota i szpinakiem,kapsuta i grzybami no i z serkiem bialym(te ostatnie jem tylko ja) Sylwia a moze sprobuj mackowi dac smoka w trakcie podawania lekow?(mam na mysli inchalator) mozesz pokazac dokladnie w jakiej formie on dostaje te leki?jakis linka w sprawie termometra nie mam pojecia zyczemy zdrowka wszystkim naszym maluszkom,niech szybko zrowieja,bo Swieta tuz tuz ************************* ** Simonek wstal o 5, teraz juz 1 drzemka. zdarzylam wlosy zafarbowac i pichce w kuchni ... wieczorem idziemy do miasta, bo jest przepieknie ozdobione,a to nielada widok dla brzdaca ps. znow jakis przepis ??? ide kopiowac. dzis robie mieszanke tajska Demonika
__________________
-7kg Edytowane przez maatra Czas edycji: 2008-12-12 o 08:44 |
2008-12-12, 08:47 | #176 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Eldorado południowo-wschodnie
Wiadomości: 1 487
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Sylwuś złożenie wniosku Cię nic nie kosztuje-powinnaś złożyć. Dzwoniłam kiedyś do tej komisji orzekającej i tez mi poradziły złożyć na Matyldę-bo też ma chorobę przewlekłą (ale nie złożyliśmy-na leki dużo nie wydajemy-więcej na badania moczu, bo każdy lekarz sie wykęca jak może, więc robimy to na własny koszt) a pewnie na leki Maćka musisz wydać sporo-więc złóż.
Tak samo dzwoniłam w mojej sprawie i też pani mi powiedziała, żebym złożyła -bo nic nie tracę. I dała mi do zrozumienia, że powinnam dostać orzeczenie o niepełnosprawności-ale się zastanawiam co będę z tego mieć-czy sobie nie zaszkodzę takim orzeczeniem w moim wieku. Całuski dla Maciusia Edytowane przez ebena Czas edycji: 2008-12-12 o 08:48 Powód: edycja nie wyszła |
2008-12-12, 08:50 | #177 | ||
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Cytat:
Dla mnie osobiscie to mozesz sobie kupic nawet krowe i karmic swoją coreczke czym tylko chcesz. Ja w tym temacie nie mam juz nic do powiedzenia ale widze ze chyba troche zmienilas swoje nastawienie co mnie jednak troche cieszy. |
||
2008-12-12, 08:51 | #178 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Wiesz, kiedyś bardzo mocno naskoczyłyśmy na Dorkę, bo też przedstawiła swój punkt widzenia, który różnił się od zdania większości. I wiesz co? Jej zachowanie i reakcja na nasze krytyczne posty powinna być postawiona za wzór, bo potrafiła pięknie, z klasą i przede wszystkim kulturalnie bronić swoich racji, nie obrażając przy tym nikogo. Polecam, abyś poczytała sobie kiedyś w wolnej chwili tamtą dyskusję. Pozdrawiam. |
|
2008-12-12, 08:57 | #179 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Myshia, ja tez mroze nalesniki, rozmrazam - wyjmując je po prostu na noc i wkladam do lodowki, podgrzewam normalnie na patelni.
Sylwia, ja o tych zasilkach nie mam pojecia. Mam nadzieje ze znajdziesz sposob na podawanie tych wziewow i bananek juz zawsze bedzie goscil na ustach Macka. Maatra Ty to jak Dorka juz , wsyztsko porobione, pogotowane, wlosy pofarbowane... ciekawe kiedy mnie tak najdzie na ogarnianie wszystkiego i porzadne prowadzenie domu |
2008-12-12, 09:03 | #180 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
My wszystko zjadamy, mrozone to mamy warzywa i paluszki rybne tylko
Moje dziecie zamienia sie w psa Zawsze gdy wstajemy zakladam skarpety, taki zmarzluch ze mnie, no i Oli od kilku dni po obudzeniu jak perszing wylatuje z lozka i szuka na podlodze skarpet po czym podaje mi je z mina: No dalej matka, zakladaj i chodzmy juz z tego pokoju na salony Maatra: 5 powiadasz, my dzis do 7.30 |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:09.