Najdziwniejsze komentarze dot. perfum jakie usłyszeliście.

[homyk]

Napisane przez Córka D'artagnana

Taksówkarz chyba na cmentarzu nie był Bardzo zadziwiają mnie komentarze dotyczące Angela. No nie mogę się doszukać w nich trupa ani kostnicy, ani cmentarza. Od niedawna noszę ten zapach i zbieram same komplementy, że pachnę kwiatami (z pewnością nie cmentarnymi).

No własnie Na mnie Angel pachnie pięknie czekoladowo Gdzie trupy, gdzie cmentarz Córko, gdzie kwiaty

[psycha]

Usłyszałam ostatnio " pachniesz jak strych" ... byl to zagorsk

Skąd ludzie biora te skojarzenia ...mokry pies wymiata

[_Bjeata_]

Napisane przez psycha

Usłyszałam ostatnio " pachniesz jak strych" ... byl to zagorsk

a ja usłyszałam jakis czas temu " co Ty na pogrzebie byłaś? ale ksiądz musiał kadzić"...... to był Zagorsk

[Córka D'artagnana]

Napisane przez homyk

No własnie Na mnie Angel pachnie pięknie czekoladowo Gdzie trupy, gdzie cmentarz Córko, gdzie kwiaty

Homyku i ja kwiatów nie czuję, ale tak odbierają ten zapach najbliżsi, a zwłaszcza mąż, który twierdzi, ze tak pachną białe lilie Zresztą czym bym nie pachniała, dla niego to sa zawsze kwiaty, nawet Avignon

[taka taka]

Napisane przez Córka D'artagnana

Homyku i ja kwiatów nie czuję, ale tak odbierają ten zapach najbliżsi, a zwłaszcza mąż, który twierdzi, ze tak pachną białe lilie Zresztą czym bym nie pachniała, dla niego to sa zawsze kwiaty, nawet Avignon

jakby się zacząć doszukiwać, to białe lilie kojarzą się z pogrzebem, nie ma siły, musimy się pogodzić, że to cmentarz
a mój mąż też czuje kwiaty we wszystkich zapachach, w których wanilia nie przysłoni całej reszty (jeśli wogóle jest jakaś reszta)

[Kattarina]

Napisane przez Córka D'artagnana

Taksówkarz chyba na cmentarzu nie był Bardzo zadziwiają mnie komentarze dotyczące Angela. No nie mogę się doszukać w nich trupa ani kostnicy, ani cmentarza. Od niedawna noszę ten zapach i zbieram same komplementy, że pachnę kwiatami (z pewnością nie cmentarnymi).

Rowniez tego nie rozumiem
Owszem kwiaty, np. lilie jak napisala taka taka moga sie kojarzyc z cmentarzem/pogrzebem, kadzidla- z kosciolem, ale z samym trupem Przeciez trup to zgnilizna, rozklad miesa- nie potrafie pojac, w jaki sposob ktos czuje "trupia nutke" np. w Angelu

[mariolasl]

Jak zwykle bardzo ubawilam sie powyzszymi komentarzami...

Moj niezawodny brat: "Pachniesz jakims warzywem..."
Odpowiedz: Premier Figuier Extreme

[taka taka]

dla mnie Angel to dziwny zapach, fasynuje mnie w nim coś, nie wiem co, lubię nim pachnieć i delektować się tym zapachem, ale nie mam śmiałości wyjść z nim "do ludzi"
Angel przypomina mi zapach dojrzałych melonów (może ciut przejrzałych ) , na ten zapach, który zresztą uwielbiam, ludzie reagują zazwyczaj: fe, ale śmierdzi

[agnyska81]

Napisane przez psycha

Usłyszałam ostatnio " pachniesz jak strych" ... byl to zagorsk

No proszę, też zostałam obdarzona takim komplementem, ale to nie był Zagorsk tylko Trouble

A wczoraj mój M. stwierdził, gdy dałam mu do powąchania M7 na skórze, że pachnie jak krople żołądkowe Czyli chyba niezbyt zachęcająco, co?

[psycha]

Napisane przez agnyska81

No proszę, też zostałam obdarzona takim komplementem, ale to nie był Zagorsk tylko Trouble

A wczoraj mój M. stwierdził, gdy dałam mu do powąchania M7 na skórze, że pachnie jak krople żołądkowe Czyli chyba niezbyt zachęcająco, co?

Jak moj powąchał M7 to iskierki w jego oczach zobaczylam Milosc od pierwszego niuchnieca Po krotkim czasie uzywania stwierdził ze zapach ten przyciąga magicznie innych facetow...
Przynam jednak ze "cos" kropli zoladkowych M7 w sobie ma.
Piękny dziwak ten M7 Szkoda ze wycofywany...

[tulipanka]

Napisane przez psycha

Jak moj powąchał M7 to iskierki w jego oczach zobaczylam Milosc od pierwszego niuchnieca Po krotkim czasie uzywania stwierdził ze zapach ten przyciąga magicznie innych facetow...
Przynam jednak ze "cos" kropli zoladkowych M7 w sobie ma.
Piękny dziwak ten M7 Szkoda ze wycofywany...

że co?
minęła mnie ta informacja jak wycofany, jak? Jak ja postanowiłam, że sobie
kupię, ale nie w najbliższej przyszłości? No żesz, no jak to jasne, wycofajcie wszystko, co nie sprzedaje się w ilościach masowych, buuu

[Sabbath]

Napisane przez homyk

No własnie Na mnie Angel pachnie pięknie czekoladowo Gdzie trupy, gdzie cmentarz Córko, gdzie kwiaty

Ni diabła nie jestem w stanie Ci powiedzieć.
Dla mnie Angel to zapach wyjątkowo łagodny, ciepły, bezpieczny, oswojony, taki... Puszysty.
Ale czytałam te "okołotrupie" recenzje na KWC. Byłam bardzo zdziwiona.

A tak OT:
Gdzie Wy Dziewczyny kupujecie te wszystkie CDG?
Marzą mi się Avignon i Zagorsk w większych pojemnościach, a mam tylko robione próbki. Maluteńkie...
Mam do Krakowa jechać specjalnie?

[Martunia92]

kiedys po uzyciu nowych perfum kolega powiedzial mi "hmmm...co jadlas? pachniesz ciasteczkami!" nie wiem czy to był komplement...:P

[Anuschka]

A ja offtopowo:

Sabbath - bardzo przypominasz mi Sigourney Weaver . Zwłaszcza w avatarze, który był jeszcze przed chwilą...ale znikł był

[Sabbath]

Napisane przez Anuschka

A ja offtopowo:

Sabbath - bardzo przypominasz mi Sigourney Weaver . Zwłaszcza w avatarze, który był jeszcze przed chwilą...ale znikł był

Anuschka - będę Cię dozgonnie wielbić za to porównanie!
Dzięki, dzięki, dzięki, dzięki!
Sigourney jest moją absolutnie topową, umiloną aktorką i też zauważyłam pewne podobieństwo na tym zdjęciu. Tak sobie pochlebiam.
Już myślałam, że to tylko autosugestia. Już do niego wracam!

[mariolasl]

Napisane przez Sabbath

Sigourney jest moją absolutnie topową, umiloną aktorką i też zauważyłam pewne podobieństwo na tym zdjęciu. Tak sobie pochlebiam.
Już myślałam, że to tylko autosugestia. Już do niego wracam!

Faktycznie jestes podobna i tez bardzo lubie ta aktorke, szczegolnie "Goryle we mgle"- zawsze placze okropnie, ale nie tylko.
Co do CdG, to dowiedzialam sie, ze podobno wysylaja. Moze warto tam zadzwonic?

[Córka D'artagnana]

Napisane przez Kattarina

Rowniez tego nie rozumiem
Owszem kwiaty, np. lilie jak napisala taka taka moga sie kojarzyc z cmentarzem/pogrzebem, kadzidla- z kosciolem, ale z samym trupem Przeciez trup to zgnilizna, rozklad miesa- nie potrafie pojac, w jaki sposob ktos czuje "trupia nutke" np. w Angelu

Mnie lilie kojarzą się z balladą Mickiewicza(zresztą moja ulubioną) pod tym samym tytułem, w pamięci utkwiła mi pierwsza zwrotka:
Zbrodnia to niesłychana,
Pani zabiła pana;
Zabiwszy grzebie w gaju,
Na łączce przy ruczaju,
Grób lilią zasiewa,
Zasiewając tak spiewa:
"Rośnij, kwiecie, wysoko,
Jak pan lezy głęboko;
jak pan lezy głęboko,
Tak ty rośnij wysoko".

Piekna strzelista lilia odzywiana krwią nieboszczyka.... czyli niezłe porównanie, strzelista, rośnie to przestrzeń, krew- coś metalicznego,życie.
Jednak lilie w tradycji chrześcijańskiej oznaczają czystość, niewinność i dziewictwo. Rzeczowniki przypisane Angelowi.


Sabbath, Anuschka ma rację mnie też kojarzysz się wizualnie i nie tylko (od czasu do czasu podczutuję sobie twoje posty i wychodzi z Ciebie ostra kobitka z anielskim sercem, co z niejednym Alienem sobie poradzi) z Sigourney Weaver, zresztą taka była moja pierwsz myśł jak Cię zobaczyłam tutaj rano.

[Babygia]

Napisane przez Sabbath

Anuschka - będę Cię dozgonnie wielbić za to porównanie!
Dzięki, dzięki, dzięki, dzięki!
Sigourney jest moją absolutnie topową, umiloną aktorką i też zauważyłam pewne podobieństwo na tym zdjęciu. Tak sobie pochlebiam.
Już myślałam, że to tylko autosugestia. Już do niego wracam!

Ty wisz,ze Anoushka ma racje?Tyle razy spogladalam na Twoja buzie,i jakos nie skojarzylam,a teraz jakby mnie kto kijkiem bejsbolowym potraktowal...
Jak mlodszy siostra!(alem sie podlizala co?Ale nie serio!
Mnie kiedys szwagierka porownala do Courtney,pewnie miala na mysli-rozpirzone klaki,zwiewne sukienki/niewyparzona geba,i bardzo bylam...hmmm...rozrywkowa niegdys)
Co do tematu-mnie Angel strasznie tytoniem pachnie-jest niezwykly,podziwiam go bardzo,ale z daleka.jedynie fiolkowego Angela odwaze sie od czasu do czasu-moja milosc do fiolkow przewazy wszelki strach...

[Anuschka]

Napisane przez Sabbath

Anuschka - będę Cię dozgonnie wielbić za to porównanie!
Dzięki, dzięki, dzięki, dzięki!
Sigourney jest moją absolutnie topową, umiloną aktorką i też zauważyłam pewne podobieństwo na tym zdjęciu. Tak sobie pochlebiam.
Już myślałam, że to tylko autosugestia. Już do niego wracam!

Jak widać, autosugestia to z pewnością nie była .



Też bardzo lubię Sigourney. Ostatnio rozwaliła mnie totalnie w "Śniegowym ciastku" (Snow Cake). Grała kobietę cierpiącą na autyzm. Brak słów...
Jest w tej kobiecie coś niesamowitego, emanuje z niej jakiś szczególny rodzaj światła.

[_Adelajda_]

własnie sie dowiedziałam
ze moja ukochana Lolita EDP pachnie... surowymi ziemniakami

[dzika truskawa]

Napisane przez _Adelajda_

własnie sie dowiedziałam
ze moja ukochana Lolita EDP pachnie... surowymi ziemniakami

Normalnie szok!

[Sabbath]

Napisane przez _Adelajda_

własnie sie dowiedziałam
ze moja ukochana Lolita EDP pachnie... surowymi ziemniakami

Też czytałam.


Przypomniała mi się pewna historia, którą można spokojnie uznać za komplement wielkiej wagi.

Swego czasu - zimą, jak się domyślacie - pewien niezwykle interesujący młody człowiek pożyczył mi szalika. I kurtki w sumie, ale opowieść jest o szaliku.
Przy którymś kolejnym spotkaniu, niezwykle entuzjastycznie pożyczył mi go znowu. Kiedy pewnego razu sam zaproponował mi użyczenie szalika (bluzy, koszulki, czegokolwiek) mimo iż nie odczuwałam chłodu, zaintrygowało mnie jego dziwne hobby.
I co się okazało? Szalik po odzyskaniu tak pięknie pachniał... A po praniu przestawał, należało więc go wypożyczyć ponownie.
Jego mama w tajemnicy zdradziła mi, że sypiał z tym szalikiem.

I cóż to był za zapach?
Theorema Espirit d'Ete! Oczywiście!

[dzika truskawa]

Napisane przez Sabbath

Też czytałam.


Przypomniała mi się pewna historia, którą można spokojnie uznać za komplement wielkiej wagi.

Swego czasu - zimą, jak się domyślacie - pewien niezwykle interesujący młody człowiek pożyczył mi szalika. I kurtki w sumie, ale opowieść jest o szaliku.
Przy którymś kolejnym spotkaniu, niezwykle entuzjastycznie pożyczył mi go znowu. Kiedy pewnego razu sam zaproponował mi użyczenie szalika (bluzy, koszulki, czegokolwiek) mimo iż nie odczuwałam chłodu, zaintrygowało mnie jego dziwne hobby.
I co się okazało? Szalik po odzyskaniu tak pięknie pachniał... A po praniu przestawał, należało więc go wypożyczyć ponownie.
Jego mama w tajemnicy zdradziła mi, że sypiał z tym szalikiem.

I cóż to był za zapach?
Theorema Espirit d'Ete! Oczywiście!

Wow!

To nie ten wątek Sabbath. Powinno być w "Komplementy wywołane zapachem waszych perfum". To był niewątpliwie wyszukany komplement.

[Ella 33]

Dziś rano obficie spryskałam się Hot Couture EDP. Za chwilę mama w drugim pokoju zapytała kto używa kamfory Nie uwierzyła, że to moje perfumy, powtarzała tylko "czuję kamforę, wyraźnie czuję kamforę".

[Sabbath]

Napisane przez dzika truskawa

Wow!

To nie ten wątek Sabbath. Powinno być w "Komplementy wywołane zapachem waszych perfum". To był niewątpliwie wyszukany komplement.

Mam przenieść?

A tak serio Truskawko Nieoswojona - też mi się podobał ten... komplement niewprost.

[gosik.s]

Kolega z pokoju w pracy: - A co tu tak pachnie dentystą?

(Niewinny Aniołek )

+++

Koleżanka w pracy, wchodząc do aneksu kuchennego, w którym robię coś przy zlewozmywaku i stoję do niej tyłem, zaczyna opowiadać o truskawkach, które właśnie zdrożały. Jak się okazało, myślała, że jestem zajęta myciem truskawek.
A ja tylko pachniałam Promesse.

[Małgosia791]

Kiedyś byłam z kolegą w perfumerii i testowałam Miss Dior Cherie. Kiedy podetknęłam mu pod nos nadgarstek, stwierdził, że ...czuć moczem

[agnyska81]

Mąż daleki jest od zachwycania się Be Delicious i twierdzi, że pachnie tanio i podobnie do któregoś z dezodorantów Impuls (taki co to kiedyś jego mama i starsza siostra używały).

[Sabbath]

Napisane przez gosik.s

Koleżanka w pracy, wchodząc do aneksu kuchennego, w którym robię coś przy zlewozmywaku i stoję do niej tyłem, zaczyna opowiadać o truskawkach, które właśnie zdrożały. Jak się okazało, myślała, że jestem zajęta myciem truskawek.
A ja tylko pachniałam Promesse.

Wiele obiecująca pomyłka.
Muszę spróbować.


Kumpel, gdy usiadłam obok niego roztaczając wokół siebie Avignon:

- Ooo, ja też byłem ministrantem.

[hecate]

Napisane przez gosik.s

Koleżanka w pracy, wchodząc do aneksu kuchennego, w którym robię coś przy zlewozmywaku i stoję do niej tyłem, zaczyna opowiadać o truskawkach, które właśnie zdrożały. Jak się okazało, myślała, że jestem zajęta myciem truskawek.
A ja tylko pachniałam Promesse.

juz wiem co bede testowac przy najblizszej okazji