2020-05-03, 12:09 | #151 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
Ooo lece czytac, bo oczywiscie nic nie wiem w tym pol siadzie to nie spedza zbyt dlugo i jest to tak pod katem 45 niz 90, na plasko sie strasznie zlosci bo nie widzi w lezaczku. Wazymy na lazienkowej i ladnie przybiera min 100g na tydzien, ale zazwyczaj wiecej. Spi 8-9h w nocy, po porannej butli od razu zasypia na kolejne 3-4, w dzien solidne drzemki w sumie 3-5h, takze miedzy 15 a 18h na dobe przesypia. Jest aktywny, zywy (ruchliwy), zainteresowany pomiedzy. Staram sie pilnowac rutyny i dzien spedzamy w salonie/kuchni, zeby mial rozgraniczenie. |
|
2020-05-03, 12:13 | #152 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
To bardzo ładnie śpi raczej w granicach normy. Moja pierwszy sen nocny ma 6h a później budzi się co 3h. Nie martwiłabym się na Twoim miejscu skoro przybiera na wadze Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2020-05-03, 19:52 | #153 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 369
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Zgadzam się z gazelamon - podciąganie z pleców to nie jest właściwy wzorzec siadania, więc lepiej tego nie wzmacniać Robi się tak wyłącznie podczas próby trakcyjnej, ale to tylko pediatra lub fizjoterapeuta może sobie na to pozwolić. Żeby ułatwić dziecku siadanie, na tym etapie warto go przekręcać przez boczki na brzuch i z powrotem
Jeśli chodzi o denerwowanie się w leżaczku, polecam położyć malucha na matę z pałąkiem, żeby mógł sięgać po wiszące nad brzuszkiem/z boków zabawki. Sprawdzone! To jest jedyna rzecz, którą da się zająć moje dziecko odłożone Jestem po konsultacji z dietetykiem w sprawie alergii pokarmowych. Jednak nie obejdzie się bez wizyty u alergologia...Krew w kupce, pewnie jakiś kolejny alergen. A ja już sama nie wiem, co jeść, żeby maluszkowi nie szkodzić. No nic, muszę się uporać z tym przed rozszerzeniem diety, bo potem będzie gorzej szukać winowajcy. Gdybym wiedziała, że mąż astmatyk to taki problem to bym się dłużej zastanawiała nad jego wyborem, haha! Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez harmattan Czas edycji: 2020-05-03 o 19:56 |
2020-05-04, 10:25 | #154 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 082
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
bezpaniki, zazdroszczę tego snu malucha w ciągu dnia. U nas drzemki zwykle są 30-minutowe i w ciągu dnia jest ich może ze 4-5. Moje dziecko ma taki sam stosunek do spania jak i do jedzenia, tzn. ambiwalentny.
A w temacie leżaczków. Macie coś godnego polecenia czy omijacie szerokim łukiem? My ostatnio dostaliśmy w spadku Fisher Price'a, ale włożyłam do niego małą dosłownie na 5 sekund i od razu wyciągnęłam, bo nie spodobała mi się jej pozycja. Raczej byłam przeciwniczką takich gadżetów dla maluszków, ale niby od 3 miesiąca życia już można... Przyznam, że z moim mało śpiącym dzieckiem taki leżaczek byłby wybawieniem, bo mała też niechętnie spędza czas sama, niezależnie czy leży w łóżeczku, na macie, czy w wózku. Całkiem sensowne wydają mi się takie prawie płaskie (np. Chicco Balloon), ale słyszałam, że dziecko się z takich zsuwa i szelki wrzynają się w pupę. |
2020-05-04, 10:26 | #155 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
Też mam takiego spadkowego Fisher price i też go nie lubię Kupiłam leżaczek z ikei. Jest bardzo podobny do tego drogiego babybjorn. Ja jestem mega zadowolona Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2020-05-05, 10:36 | #156 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 64
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
Też długo zastanawiałam się co kupić i zachęcona testami Pani Gadżet wybrałam łożeczko- fotelik Chicco Baby Hug. Jets bardzo fajne, bo na początku pełni funkcję łóżeczka dla niemowlęcia - takiego do drzemek w ciągu dnia ( ma kółka, także można łatwo je przemieścić), a później może służyć jako fotelik. Moim zdaniem od takich tradycyjnych leżaczków jest o tyle lepsze, że można regulować wysokość i dziecko nie tylko siedzi na poziomie podłogi, ale np z rodzicami przy stole |
|
2020-05-07, 08:37 | #157 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 082
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Dzięki, sprawdzę Wasze propozycje.
A z innej beczki, czy Wam też tak lecą włosy? Mam wrażenie, że za chwilę zostanę łysa! Jakieś sprawdzone sposoby jak to zatrzymać? |
2020-05-07, 09:01 | #158 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
|
Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
Lecą lecą. Niestety nie zatrzymasz tego. W ciąży włosy wypadają mniej więc teraz te co nie wypadły przez 9 miesięcy wypadają naraz. Wygląda to dramatycznie, ale nie martw się, łysa nie będziesz ja biorę nadal witaminy te co w ciąży, staram się jakoś wspomagać, ale po prostu trzeba to przeczekać Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2020-05-07, 14:10 | #159 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
My mamy takie cos, tez spadkowe:
IMG_8274.jpg Moze byc na plasko, pod lekkim katem albo jak na zdjeciu prawie siedzaco (ma paski zabezpieczajace itp). Partner mi go caly czas sadza wlasnie prawie na siedzaco mimo tlumaczenia, wiec za chwile sie ‘zepsuje’ albo ta opcja albo w ogole caly sprzet :/ Mnie nie wypadaja wiecej, niz zwykle, jeszcze sobie musialam sama w domu zrobic blond odrost, to juz w ogole myslalam, ze wylysieje przy kombinacji, ale o dziwo jeszcze nic sie nie dzieje. Pewnie zaraz zacznie W UK maja zaraz zniesc kwarantanne i powiem szczrze, ze sie troche boje, bo zaraz wszyscy sie beda chcieli spotykac z dzieckiem. Mnie brakuje opcji zaplanowania i wyjazdow na calodzienne wycieczki z psem, mialam tez nadzieje, ze udaloby sie do pl przyleciec z Nuggetem w tym roku jakos, no ale teraz sie boje latac (teraz=po i w trakcie). |
2020-05-07, 20:14 | #160 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 369
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
Zdecydowaliśmy się nie czekać z chrztem już dłużej. Może pod koniec maja uda się synka ochrzścić. Planujemy to zrobić na codziennej mszy, żeby nie było zbyt wiele osób w kościele. A spotkanie z rodziną w najbliższą po chrzcie niedzielę - tylko rodzice i rodzeństwo. Nie chcę z tym dłużej zwlekać, bo kto wie, jak będzie w nadchodzących miesiącach. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-05-09, 08:17 | #161 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 082
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
bezpaniki, nie wiem jak to działa w UK, ale w moim najbliższym otoczeniu ludzie nadal trzymają dystans, mimo poluzowania obostrzeń. Nikt ze znajomych czy dalszej rodziny nie proponuje spotkań, rozmawiamy ze sobą tylko przez WhatsAppa. Spotykamy się tylko sporadycznie z rodzicami i rodzeństwem, a i to nie w komplecie, bo narzeczona mojego brata jest pielęgniarką w jednoimiennym szpitalu zakaźnym, więc z nimi w ogóle kontaktu nie mamy. Gdyby ktoś mi teraz próbował się na siłę wprosić, na pewno bym się od tego wykręcała. Bądź co bądź mamy jeszcze malutkie dzieci, a wirus jest dość nowy, więc trudno przewidzieć jak przebiegłaby u nich choroba...
harmattan, powodzenia z organizacją chrztu. My też się nad nim zastanawialiśmy, bo wydaje mi się, że im starsze dziecko, tym trudniej będzie mu wysiedzieć przez godzinę w kościele, ale z drugiej strony chrzciny w czasie epidemii wiążą się z nieobecnością mojego brata. Myśleliśmy też, żeby zrobić to tylko w gronie my i chrzestni, bez mszy, a więc i bez udziału innych ludzi (nie ukrywam, że chrzest ma dla mnie wymiar głównie praktyczny), a przyjęcie zorganizować po wszystkim. Na razie mam dylemat, ale nie dziwię się, że sama chcesz już mieć to za sobą. |
2020-05-09, 15:08 | #162 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 178
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
W moim najbliższym otoczeniu panuje różne podejście. Jedni nadal się dystansują, a inni zniesienie ograniczeń traktują jako powrót do niemal zupełnej normalności. My nadal nie spotykamy się z nikim, z rodzicami i rodzeństwem też się nie widujemy. Dlatego dla mnie kwestia chrztu jest również sporym dylematem. Chciałabym mieć to już za sobą, ale póki co nie wyobrażam sobie wyjścia do kościoła czy spotkania przy jednym stole z naszymi rodzinami. Ale ja potrafię podczas spaceru zjechać wózkiem z chodnika czy zawrócić z drogi, by spotkać na naszej drodze jak najmniej osób
Czy Wy też spędzacie z partnerem tak niewiele czasu po urodzeniu dziecka? Gdy mąż po powrocie z pracy zajmuje się synkiem, ja zazwyczaj ogarniam to czego nie zdążyłam zrobić wcześniej. Czasem brakuje mi nawet zwykłej rozmowy i zastanawiam się czy w najbliższym czasie to się zmieni czy będzie już tylko gorzej |
2020-05-09, 16:29 | #163 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
U mnie z chrztem jest taki problem, że nie wiemy kogo wziąć na chrzestnych serio, to jest straszne, ale oboje jesteśmy jedynakami a moja kuzynka jest już chrzestną starszej. I nie wiem czy brać znajomych? Niby często lepszy kontakt jest z nimi niż z rodziną, ale już sama nie wiem jak zaczynam i tym myśleć to aż spać nie mogę My z mężem spędzamy każdy wieczór razem, oglądamy seriale itp. Na drzemkach dziewczyn też jesteśmy razem. Mąż teraz pracuje zdalnie przez korona to jest naprawdę fajnie. No a że dziewczyny już o 20 śpią to przynajmniej te 2h wieczorem mamy dla siebie Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2020-05-13, 22:55 | #164 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
My dzis 12 tydzien skonczony, kiedy to minelo?!
I ile zmian od tych pierwszych dni (akurat robilam zdjecia w tym samym wdzianku, co go ze szpitala przynosilismy i nie wierze, ze juz taki duzy!), jeszcze go zwazylam dzis i 7kg Jest rozkminiacz-mysliciel z niego, przyglada sie przedmiotom i wzorom i bardzo sie nimi ekscytuje: raczki i nozki lataja jak szalone Lubi sie tez kapac, przy czym my mamy taka wanienke siedzaca, wiec nie ma pelnego zanuzenia. Juz raz sie z nim kapalam w duzej wannie, ale nie podobalo mu sie wtedy, planuje powtorzyc wkrotce, zobaczymy czy sie cos zmienilo. Przegladajac polecane filmiki z fizjo oczywiscie dostalam kolejnej paranoi (choc moze nie do konca bezpodstawnej), bo Nugget na brzuszku zawsze przechyla glowe w prawo i tak jakby jego prawe ramie/reka byly slabsze? Nawet poprawiane przeze mnie jakby troche opada az w koncu glowka przewaza i mlody opada na prawa strone i plecy. Normalnie uzywa obu raczek (woli prawa), kreci glowa w obie strony, spi z nia po rowno po kazdej stronie, nie ma zadnych przykurczy, pozycji szermierza czy innych problemow. Lezac/polsiedzac na plecach tego nie ma, glowa prosto, tak samo siedzac ‚prosto’ i opierajac sie o mnie. Tylko na tym brzuszku mu sie tak dzieje. Lewa reka wtedy chce siegac po interesujaca go rzecz i wtedy wlasnie opada (na prawo). Tutaj oczywiscie podparty na poduszce, ale tak to wyglada: Adjustments.jpg Na razie staram sie obserwowac i oczywiscie prostowac, ale kurcze ani do fizjo sie tu teraz nie dostane ani do zwyklego lekarza, a tez obawiam sie, ze nawet jesli to tutaj oleja przeszukalam neta i nie znalazlam niczego podobnego jakies pomysly? Poza tym to leca dni niby powoli, a jednak szybko, troszke rozluznili ta nasza kwarantanne, co spotyka sie z ogromnym niezadowoleniem i protestami, bo za wczesnie i jak druga fala sieknie, to sie sluzba zdrowia nie pozbiera :/ jedna rzecz, ktora teraz moge zaplanowac i mimo, ze sie to wielu znajomym niepodoba, mam zamiar korzystac, to wycieczki z psem na spacery. Nasza wioska jest polozona przy lesie i parku krajobrazowym, ale chaszcze, w ktore zazwyczaj chodzimy nie sa zbyt popularne. Od kiedy wprowadzono obostrzenia (mozna bylo isc na spacer raz dziennie, ale w obrebie okolicy, nie mozna bylo dojezdzac np do parku czy na plaze) ludzie to ignorowali i takich tlumow (jeszcze w ladniejsza pogode) to tutaj nigdy nie widziano. A ilu tu ludzi zbieralam do sciezki, bo sie pogubili... w kazdym razie miejsca, do ktorych chce jechac nie sa popularne i mam nadzieje, ze bedzie tam mniej ludzi niz tutaj... :/ |
2020-05-14, 12:49 | #165 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 082
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
bezpaniki, może to mój błąd, ale ja uważam, że większość takich problemów można naprostować samemu, bez pomocy fizjoterapeuty. Doświadczenia osób z mojego otoczenia wskazują, że niestety fizjoterapeuci lubią czasem wyolbrzymiać jakąś nieprawidłowość, zlecać wizyty u lekarzy, rehabilitacje itp., podczas gdy wystarczy kilka dni ćwiczeń w domu (oczywiście nie mówię, że zawsze!). U nas był taki problem, że mała przekręcała się tylko na jeden bok. Mój błąd, bo przekręcałam ją na brzuch zawsze w jedną stronę i nosiłam ją na rękach też z głową na jedną stronę. Jak tylko zdałam sobie z tego sprawę od razu przeszłyśmy do ćwiczeń. Przez dwa dni przekręcałam i odkręcałam ją na brzuch tylko w przeciwną stronę. Już po tych dwóch dniach zaczęła próbować przekręcać się na drugi bok. Wciąż ćwiczymy, ale teraz już na zmianę - raz w jedną, raz w drugą stronę i wierzę, że niedługo będziemy mieć efekty. U Ciebie też bym się na razie nie przejmowała tą głową. Nasze maluchy dopiero uczą się ją sztywno trzymać, na idealną symetrię mają jeszcze trochę czasu. Może po prostu kładź go jak najczęściej na brzuch, żeby sobie ćwiczył? No i lepiej chyba kłaść go na płasko, bez tego podparcia dla rączek. Je też musi sobie ćwiczyć (w sensie odpychać się od podłoża).
|
2020-05-15, 07:57 | #166 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
[mention]bezpaniki [/mention] nie wygląda to bardzo źle. Może ma jakąś małą asymetrie, ale to może być fizjologiczne i minie. Tym bardziej, że wy po cc jak dobrze pamiętam. Staraj się zmieniać mu strony i odpowiednio pielęgnować. Jak nie masz szans na wizytę u fizjo to skup się na tym co możesz zrobić sama
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2020-05-15, 11:00 | #167 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Dzieki dziewczyny. Okazalo sie ze oboje nosimy i karmimy go na tej samej rece, wiec oczywiscie od razu to zmienilismy. Zobaczymy jak sie to rozwinie.
A powiedzcie mi jeszcze: 1. Czy wszystkie dzieci przechpdza ten regres snu w 4m? Czy to jest totalny reset i nowe ustalenia, czy tylko w ramach tego skoku gorzej spia? 2. Jak sie naucza przekrecac (zwlaszcza z plecow na brzuch) to maja juz na tyle ogarniete miesnie szyi i kontrole nad glowa, zeby sie nie zadusic? |
2020-05-15, 11:05 | #168 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
W sumie zauważył u mojej kilka dni (nocy) gorszego snu, ale powiązałam to z pełnią i rozpoczęciem skoku. Częściej się wtedy budziła niż zwykle, teraz już jest raczej tak jak było wcześniej A co do drugiego pytania to nie do końca rozumiem. Jakby miało się dziecko zadusić? Jak włoży głowę w poduszkę to niezależnie ile ma miesięcy może być różnie dlatego tego typu rzeczy nie są polecane w łóżeczkach. Ale np moja od początku sypia na brzuchu i doskonale sobie radzi z przekładaniem głowy z jednej strony na drugą bez zostawiania nosa w materacu Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2020-05-15, 11:21 | #169 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Tak wlasnie, ze ta glowa zostanie na plasko (czolem) w materacu spi w spiworku i nic innego nie ma w lozeczku, twardy materac i odpowiednie przescieradelko. Na brzuchu spi na mnie w ciagu dnia, wiec nie dluzej niz 2h, nawet nie probuje zmieniac pozycji w tym czasie, wiec nie wiem jak by sie zachowal, moze go poloze ktoregos wieczoru i zrobie eksperyment
Tutaj problem jest taki, ze zaczyna sie sciemniac dopiero po 8:30 (a bedzie jeszcze pozniej), o 10 wczoraj bylo jeszcze widno, a od 4 juz jasnieje. Oczywiscie mamy zaluzje, ale jest roznica mimo wszystko, dlatego sie obawiam tego skoku wlasnie (noc bedzie akurat trwala 5h ). |
2020-05-15, 11:33 | #170 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
W sumie zauważył u mojej kilka dni (nocy) gorszego snu, ale powiązałam to z pełnią i rozpoczęciem skoku. Częściej się wtedy budziła niż zwykle, teraz już jest raczej tak jak było wcześniej A co do drugiego pytania to nie do końca rozumiem. Jakby miało się dziecko zadusić? Jak włoży głowę w poduszkę to niezależnie ile ma miesięcy może być różnie dlatego tego typu rzeczy nie są polecane w łóżeczkach. Ale np moja od początku sypia na brzuchu i doskonale sobie radzi z przekładaniem głowy z jednej strony na drugą bez zostawiania nosa w materacu Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk ---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ---------- Cytat:
W śpiworki jak śpi to raczej nie przekręci się na brzuszek sam więc spokojnie. Ale naprawdę już od dawna dzieci sobie radzą z przekładaniem główki U nas też już noc coraz krótsza, ale mamy zaciemniające zasłony to w pokoju jest prawie ciemno. Jak dziecko ma stały rytm dnia to słońce za oknem go nie zaburzy Dwa razy wstawił mi się poprzedni komentarz i nie umiem go usunąć Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
||
2020-05-15, 19:11 | #171 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 178
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
bezpaniki, oprócz tego co pisały dziewczyny dodałabym jeszcze podchodzenie do dziecka z obu stron. Jeśli nie macie takiej możliwości powinniście układać synka naprzemiennie w łóżeczku. Ja również się zastanawiam nad możliwością uduszenia podczas przewrotów na brzuch. Czuję, że ta umiejętność będzie dla mnie stresująca.
|
2020-05-16, 07:34 | #172 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
Dzieki, jak zauwazylam ta asymetrie to zaczelam tego bardzo pilnowac, ukladamy naprzemiennie, rowniez motywuje go ksiazeczkami i zabawkami przy lezeniu, zeby sie rozgladal na obie strony, ale na szczescie wszystko i tak robi po rowno. Pare dni poprawiania i ‘cwiczenia’ i jest troche lepiej, widac ze w jakis sposob ta strona jest po prostu slabsza. Ale nawet nie poprawiany, probuje balansowac nozkami i reszta cialka, zeby zostac na brzuszku, takze jestem dobrej mysli. W spiworku mi sie pare razy przez sen prekrecil na bok i tak lezal (zakladam, ze nieswiadomie musial zrobic lodeczke), nie wiem czemu sie nie przekrecil na plecy po tym dlatego sie zaczelam zastanawiac co dalej w ogole jakos nie moge sobie wyobrazic, ze zaraz zaczna siadac i w ogole sie przemieszczac i sie dopiero zrobi szalenstwo |
|
2020-05-25, 09:17 | #173 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 369
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
U nas po 3 tygodniach ćwiczeń jest dużo lepiej. Dlatego fizjoterapeutka zaleciła je przerwać i obserwować. Synek ma niewielką asymetrię, więc dostaliśmy ćwiczenia, wzmacniamy brzuszek. A za jakiś czas zajmiemy się obręczą barkową, bo jest nieco spięty w tym obszarze. U nas współpraca z fizjoterapeutką wygląda tak, że przychodzi raz na kilka tygodni i sprawdza postępy. Ale ćwiczymy z dzieckiem my, w domu. Czy postępy to zasługa ćwiczeń, czy mały po prostu ruszył w rozwoju? Tego się nie dowiemy. Ale ćwiczenia na pewno stymulują go i pokazują dobre wzorce Uważam, że jak coś niepokojącego się dzieje, konsultacja nie zaszkodzi. Czasem specjalista wyłapie błędy w pielęgnacji i ich zmiana już wystarczy, by poprawić sytuację.
Nie mogę się nadziwić, jaki Stasiek jest już duży i ciekawski! Uwielbiam budzić się rano i widzieć ten uśmiech na jego buźce, którym codziennie nas obdarza! Jakie nowe umiejętności już nabyły Wasze dzieciaki? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-25, 09:25 | #174 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
My mieliśmy wizytę fizjo w piątek. Okazało się, że niepotrzebnie panikuje. Doszukiwałam się wnm a Rozi jest rozluźniona tak jak być powinna tylko na tyle silna, że tak ładnie sobie radzi z główką. Pięknie ją trzyma, przy ćwiczeniach z fizjo nawet usiadła nie robię tego sama w domu. Próbuje pełzać. Doczołgała się już do piłki ale najbardziej cieszę się z tego, że możemy ją już nosić przodem do świata podwijając miednicę. Ona jest dużo większą niż starsza i bardzo niewygodnie mi się ją nosiło w typowej pozycji fasolki. Ale ogólnie wyznaje zasadę żeby nie nosić jeżeli nie ma takiej potrzeby więc większość czasu spędza na macie Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2020-05-25, 12:09 | #175 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 178
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
My również dużo ćwiczymy, by wzmocnić brzuch. I nadal mozolnie walczymy z asymetrią. U nas występuje ten problem, że mały ma dużą głowę w stosunku do swojej niewielkiej wagi, co nie ułatwia mu jej dźwigania. Synek jednak coraz dłużej i chętniej leży na brzuchu, zaczął już sięgać po zabawki położone przed nim na macie. Widzę duże postępy w podnoszeniu główki, mały unosi coraz częściej nóżki, więc jestem bardzo zadowolona z naszego spotkania online z fizjoterapeutą. Miesiąc po pierwszym spotkaniu (już podczas wizyty stacjonarnej) fizjoterapeutka stwierdziła, że synek wygląda o wiele lepiej niż przypuszczała. Ale żeby nie było tak kolorowo, to neurolog odroczyła nam na przynajmniej trzy miesiące szczepienia. I czeka nas jeszcze badanie mające ustalić przyczynę prężenia i kolejne usg głowy.
Uznałam w końcu, że synek dorósł do zabawy na macie edukacyjnej. Jestem ciekawa czy będzie w stanie sam się sobą zająć, bo pod karuzelą zwykle wytrzymuje chwilę i zaraz marudzi Wasze dzieci potrafią się długo same bawić? |
2020-05-25, 12:13 | #176 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Cytat:
Z zegarkiem nie sprawdzam, ale mam wrażenie że bardzo długo potrafi się bawić sama ( w odróżnieniu od siostry w jej wieku). Ogólnie Rozalia jest bardzo spokojna, całkowite przeciwieństwo Kornelii. W końcu się zaczyna nudzić, ale zawsze zdążę zrobić to co zaplanowałam zanim zacznie marudzić A i dziś Rozi kończy 4 miesiące! Projekt bez tytuĹu.jpg Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2020-05-25, 13:17 | #177 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Dobrze was czytac dziewczyny, bo tu taka cisza zawsze, ze az strach sie samemu odzywac
Nasz Nugget tez nas budzi smiechem i gaworzeniem co rano nagrywam filmiki, bo mi nie wierza, ze to nie placz nas zrywa U nas tez coraz lepiej w kwestii tego krzywienia, ewidentnie widac, ze z jakiegos powodu to ramie bylo slabsze? Z kazdym dniem widac poprawe, tylko jak jest zmeczony po calym dniu lub dlugim lezeniu na brzuszku, to mu zaczyna opadac. Nugget umie sie dlugo zajac soba, jest ewidentnie typem obserwatora, wiec kontrastowe ksiazeczki czy kilka ulubionych zabawek sa analizowane nawet po 10-15min. Bardzo sie irytuje, gdy lezy na brzuszku, juz nie ma sily, a jeszcze by popatrzyl. Czasami wykonuje ruch reka, jakby chcial dotknac lub podciagnac sie do przodu, ale nie zauwazylam, zeby chcial siegac po zabawki. Poza wlasnymi rekami nie wklada tez niczego do buzi macha wszystkimi konczynami, walczy, zeby nie opasc i nie przewrocic sie na plecy, ale nie widzialam jeszcze, zeby sam wykazywal chec przewrotow. Wydaje mi sie tez, ze zaraz wyjda mu zabki, wyglad dziasel mu sie zmienil, spi tez mniej spokojnie i siega raczkami do ust przez sen. Nasza rutyna spania sie nie zmienila, ale troche ciezej go uspic wieczorem bo sie bije rekami po glowie, a nad ranem tez sie potrafi w cos zapatrzyc podczas jedzenia i nie chce sie dac odlozyc, choc oczy mu sie same zamykaja. No i rozgadal sie! Po mamie, ciagle cos gaworzy i caly czas sie smieje Drugie szczepienia w ten czwartek. Oczywiscie spoznione jak wszystko w tej przychodni :/ Rozi jaka slodka! |
2020-05-25, 15:15 | #178 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 178
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Jaka cudna dziewczynka
Mój synek też potrafi się zająć czymś na dłużej, ale zazwyczaj wtedy, gdy ktoś jest przy nim i go zagaduje. Chyba nie lubi być sam. W ogóle najtrudniejsza dla mnie jest ciągła konieczność mówienia do niego, bo sama nie jestem gadułą synek pod tym względem nie jest do mnie podobny i lubi gaworzyć. Mamy swoje ulubione piosenki, na które reaguje żywiołowo, a jego uśmiech mnie rozbraja ciągle też wkłada do ust całe piąstki albo zabawki czy cokolwiek co leży pod ręką. I bardzo się ślini. Chyba czas wyjąć gryzaki |
2020-05-26, 20:49 | #179 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 082
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Wszystkiego najlepszego dziewczyny w dniu naszego święta!
Moja córka codziennie odkrywa nowe umiejętności, przez dwa dni ma z nich frajdę, a potem jej się chyba nudzą i już w ogóle nie chce z nich korzystać. Tak było z przewrotami na brzuch. Jednego dnia przekręciła się na brzuch... i z powrotem. Przez chwilę miała z tego radochę, a od tygodnia ciężko ją do tego zachęcić. Kilka dni temu zaczęła pełzać (o milimetry ), a nawet podniosła tyłek jak do raczkowania. Śmiała się z tego jak szalona, ale teraz bez zachęty nawet nie spróbuje. Miałyśmy też kryzys mowy, na tydzień kompletnie zamilkła, mimo że wcześniej była z niej straszna gaduła. Na szczęście to już wróciło do normy i w ramach rekompensaty pojawiły się całkiem nowe dźwięki. U nas też przez praktycznie cały dzień piąstki w buzi i całe potoki śliny. Naprawdę nie wiem jak to możliwe, że tyle tego produkuje... A z gorszych rzeczy, to sobie wykrakałam - chyba mnie też czeka wizyta u fizjoterapeuty. Mała w sumie od początku mocno odchyla główkę do tyłu podczas snu, ale gdzieś słyszałam, że do 3 miesiąca życia nie powinnam się tym przyjmować, bo często przechodzi samoistnie. Nam za chwilę stuknie 4., a to się niestety nie zmieniło. Codziennie robimy też gimnastykę rączek i nóżek, i o ile nóżki ładnie pracują, tak rączki spina. Chyba powinny być już rozluźnione, prawda? Mimo wszystko mam cichutką nadzieję, że nie jest to wnm. Wybieram się do pediatry na dniach i o to spytam, jak też zauważy jakieś nieprawidłowości to umówię się do fizjoterapeuty. |
2020-05-27, 12:42 | #180 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 369
|
Dot.: Mamy LUTOWE 2020
Czasem taka wizyta u specjalisty jest potrzebna, żeby uspokoić! Ja byłam przekonana, że synek ma duże problemy, a fizjoterapeutka nas przekonała, że się super rozwija Oczywiście zawsze można malucha stymulować do sprawnego rozwoju, więc ćwiczymy.
Staś to taki mały pieszczoch. Nie lubi być za długo sam na macie, tak że nikt do niego nie kieruje wypowiedzi. Spędza oczywiście nieco czasu sam, bawiąc się, gdy już pilnie muszę coś zrobić, ale tak naprawdę poświęcamy mu mnóstwo czasu i zainteresowania. W domu prawdziwe pobojowisko, obiad często z restauracji, ale zupełnie nam to nie przeszkadza - to czas, który nie wróci, więc korzystam z tego, że ten mały śmieszek adresuje wszystkie najpiękniejsze swoje uśmiechy do mnie Jak spędziłyście wczorajszy świąteczny dzień? Mi synek zrobił prawdziwy prezent i pospał ładnie na spacerze, usiadłam potem w słońcu i czytałam książkę, bujając go w wózku. Doceniam! Dzisiaj mamy z kolei z mężem rocznicę ślubu i mam nadzieję, że dla równowagi mały będzie piękne spał wieczorem, ha ha Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:16.