Mieszkanie z teściami - historia jakich wiele, ale jednak inna - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2021-03-15, 20:28   #151
parallel_roads
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
Dot.: Mieszkanie z teściami - historia jakich wiele, ale jednak inna

[1=1c6bb63197ff1a395b05499 f561db3079819e20a_60ad818 4b6c32;88577877]Z pewnością teściowie rozpiszą z nią grafik [/QUOTE]

A to coś złego? Jeśli to taki problem, to mogą na bieżąco się dzielić, dzisiaj ja, jutro teść i tyle, nie wiedziałam, że dla niektórych to jest taki problem dzielić się obowiązkami i normalne jest odwalanie wszystkiego przez 1 osobę, bo tak.

Chyba jak już zauważyłam koleżanka wyżej, masz straszny ból dupy, że komuś się pofarciło i ma domek za friko, bo nie widzę innego powodu, żeby być tak złośliwym. Może sama masz jakieś negatywne doświadczenia z teściami, nie wiem
parallel_roads jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-03-16, 14:46   #152
balonikowa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 26
Dot.: Mieszkanie z teściami - historia jakich wiele, ale jednak inna

[1=1c6bb63197ff1a395b05499 f561db3079819e20a_60ad818 4b6c32;88577445]No oczekiwania autorki co do pieniazkow ktore otrzyma są raczej duże skoro pisze "bedziemy mogli dużo więcej CIĄGNĄĆ niz przy samej pracy an etacie.." (swoją drogą bardzo wiele mówiące sformuowanie..) , czy "pula do podziału jest raczej duża, bo wiem na jakim oni zyją pozziomie.." itp.
Ona oczekuje ze za pomoc w stadninie typu - praca na recepcji, ogarnięcie jakiś pdostawowych spraw, pogłaskanie konia - dostaną z miejsca jakiś duży procent z zyskow niezły kabarecik

Autorko strasznie naiwnie myślisz. To ze oni sa mili dla ciebie to wcale nie oznacza ze bedzie ci tam super... oni moga nadal byc mili i swoje gadac, a swoje wymagać...
wchodzisz w bardzo zalezne stosuinki i oni raczej uznaja to za naturalne ze bedziesz tam duzo robic i nieiwele oczekiwac bo sporo juz dostałaś, a ty już snuejsz plany o puli do podziału...

Aż mnie dziwi że nie widzisz tej swojej zależnosci bo nawet teraz piszesz "będzie mi dobrze bo teściowa, tź, teśc o to zadbają.." używasz takich wlasnie sformuowań i odnosisz swoją sytuacje do nich,a nie do siebie. Ale zarzekaj się że jestes niezależna, bo teściowa jest mila na niedzielnej herbatce i twoj tż taki cudowny - tak jestes niezależna XD

Oni to wszystko o czym tu piszemy uznaja za naturalne i zapewne bardzo się zdziwią kiedy ogłosisz swój pierwszy manifest totalnej niezalezności (co przez twoja sytuacje bedzie troche smieszne..)
i nie 0 trawy się nie kosi raz w miesiącu XD[/QUOTE]

Trawę się kosi raz w miesiącu, jeśli 5 osób podzieli się koszeniem trawy Chyba nie myślisz, że tylko ja będę tam tyrać, a teściowie, brat TŻ i TŻ będą leżeć w łóżku całymi dniami?

I chyba ktoś źle zrozumiał o co chodzi w tym biznesie, bo TŻ ma zamiar kupić swoje konie. Nie mamy się przyłączać do roboty jego rodziców tylko TŻ ma jakby zacząć "swoją gałąź". Na początku nie będziemy z tej działalności nic mieli, na razie bym to nazwała inwestycją w przyszłość, bo długo z ego zarobków mieć nie będziemy. Ja za bardzo nie umiem tego wytłumaczyć, bo się nie znam, ale TŻ w jakiś sposób mi to tak przedstawił. Zanim ten koń się oźrebi to też potrwa. Z początku ten biznes będzie bardzo nierentowny. Ale chociaż zaoszczędzimy na wynajmie.

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

Cytat:
Napisane przez krycha_krycha Pokaż wiadomość
Ale protekcjonalność bije czasami z waszych postów :/ Jak tylko pojawi się młoda dziewczyna to od razu chociaż kilka osób musi sobie poużywać.

Za to chyba autorka coś z tego tematu wyniosła, bo zaczyna bronić swojego pomysłu ergo przekonała się do niego na zasadzie przekory I świetnie, tutaj chyba parę osób myli czarnowidztwo z "doświadczeniem życiowym". Czasami trzeba zaryzykować, a nie nastawiać się, że będzie katastrofa. W ten sposób można od razu położyć się do grobu, bo przecież każdy w dowolnym momencie może nas oszukać, dzieci lepiej nie mieć, bo na pewno się urodzą chore, ślubu też lepiej nie brać, bo z rozwodem potem same problemy, a związki bez sensu, bo na pewno skończą się zdradą.
Dokładnie takie podejście widzę u sporej części osób. Mam wrażenie, że jest ode mnie oczekiwane, żebym całe swoje życie przewidziała od A do Z i miała zabezpieczenie w przypadku wojny, jak TŻ sprowadzi kochanicę do domu, czy jak wybuchnie apokalipsa zombie.

EDIT. Nie widze też problemu, żeby teściom pomóc czasem z ich częścią biznesu, ale ktoś już popłynął z tym, że będziemy im zabierać połowę zysku. Nie wiem z jakiej racji byśmy tyle mieli brać i kogoś poniosła fantazja

Edytowane przez balonikowa
Czas edycji: 2021-03-16 o 14:49
balonikowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-03-29, 12:00   #153
Darhe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 5
Dot.: Mieszkanie z teściami - historia jakich wiele, ale jednak inna

Nie pozostaje nic innego jak kupić własne mieszkanie
Darhe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-04-17, 12:37   #154
balonikowa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 26
Dot.: Mieszkanie z teściami - historia jakich wiele, ale jednak inna

Hej, tu autorka. Od założenia wątku minął trochę ponad miesiąc. Chciałam się z wami podzielić jak mi się ułożyło w tej kwestii. Z TŻ mieszkamy w tym domu już jakieś 3 tygodnie.

Przypomnę, że z jego rodzicami mamy osobne mieszkania (to nie pięterko, kuchnie mamy osobno, łazienkę też, korytarz też osobny). Tyle, że jesteśmy sąsiadami, mamy wspólne podwórko. A od naszych drzwi do nich to jest kilka kroków (można w kapciach przejść). Zresztą jak ktoś nie pamięta to może przeczytać wcześniejsze posty.

I co mogę powiedzieć? Jeśli chodzi o moją relację z teściami to czarne scenariusze się nie sprawdziły. Są przyjemni tak samo jak do tej pory. Nawet sama z chęcią chodzę do "teściowej" na ploty jak akurat ma wolny czas, a ja nie mam nic do roboty i się nudzę. Teściowie trzymają się wcześniej ustalonych zasad, nie wtrącają się nam do niczego, jak coś chcą to dzwonią na telefon albo podchodzą pod drzwi i dzwonią dzwonkiem/pukają i czekają, aż otworzymy. My co do nich zachowujemy się tak samo.

Nikt mnie nie wykorzystuje w żaden sposób, wręcz przeciwnie. Proponuję w czymś pomoc to spotykam się z odmową mimo, że nic nie robię w domu i mam wolny czas. Bo teściowie mówią, że albo to nie robota dla drobnej dziewczynki albo oni sami wolą to zrobić Chciałam im pomóc gałązki poobcinać na jabłoniach to nie, bo to dla mnie będzie za ciężkie. Chciałam kwiatki rwać to nie, bo ja nie umiem i nie wiem jak. Chciałam naczynia umyć, to nie, bo teściowa woli po swojemu. Trochę podejrzewam, że oni się mnie trochę chyba wstydzą albo boją się, że pomyślę, że mnie wykorzystują, bo np o pomoc proszą mojego TŻ w pewnych rzeczach czasem, a mnie nie. Tak czy siak trochę już przecięłam te granicę, bo np obecnie muszę jeść pewne dania u nich w domu (kuchni u siebie jeszcze nie mam zrobionej, czekamy na meble) i już na siłę po prostu myję te naczynia bez pytania czy mogę, bo nie chcę, żeby ktoś po mnie mył. Też już się z nimi umówiłam, że jednak jak zrobi się ciepło to pozbieram gałązki od jabłonek. Ostatnio też sprzedawałam kwiatki zerwane przez teściową i podzieliłyśmy się zyskami ze sprzedaży. Bo jednak głupio mi tak kompletnie nic im nie pomagać.

Jednak kolorowo nie jest. Z TŻ ciągle mamy jakąś robotę, bo nie wszystkie meble mamy w domu. Kuchnia dopiero co ma przyjechać. Codziennie jest coś do składania, sprzątania, układania, ale to sytuacja przejściowa. Jak się urządzimy już na tip top to będzie spokój z takimi rzeczami.

Z minusów to ja jeszcze nie mogę się zbytnio przyzwyczaić. W sensie zauważyłam, ze brakuje mi trochę miasta. Tego hałasu, to że sklepy są na każdym rogu. Tutaj do najbliższego sklepu mam 2 km, sobie jadę rowerem i wgl, ale jednak w mieście sklep za rogiem był większym komfortem. Przydałoby mi sie prawo jazdy, jestem w trakcie zdawania, ale nie mogę póki co zdać.. To już temat rzeka. Mam jednak nadzieję, że w tym roku prawko mieć będę, bo to by mi ułatwiło życie tutaj.

Z minusów jeszcze nie mam pracy i akurat w tej okolicy ciężko coś znaleźć. Możliwe, że dostanę pracę w restauracji w pobliskim mieście tam gdzie pracuje brat mojego TŻ (załatwił mi rozmowę już, ale co z tego wyjdzie to nie wiem). 40 minut rowerem albo będę z tym bratem dojeżdżać jak nam grafik przypasuje,, albo ktoś mnie podwiezie jak będzie możliwość. No, ale wiadomo jakbym miała prawko to bym już miała w nosie to wszystko, bo bym wsiadła w samochód i dojechała tam w 15 minut na luzie i bym nie musiała liczyć na nikogo albo jakbym jechała rowerem bym nie musiała obawiać się o warunki pogodowe. Ale no zobaczymy jak w tej kwestii się ułoży.
balonikowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-04-17, 12:40   #155
Misia452
Zakorzenienie
 
Avatar Misia452
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
Dot.: Mieszkanie z teściami - historia jakich wiele, ale jednak inna

Fajnie, że jak na razie się wam wszystko układać. Prawo jazdy na wsi to podstawa, bez niego ciężko,więc warto mieć. To na pewno dużo ułatwi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017
💍30.01.2021💍
26.08.2023
Misia452 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-04-17, 12:52   #156
balonikowa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 26
Dot.: Mieszkanie z teściami - historia jakich wiele, ale jednak inna

Cytat:
Napisane przez Misia452 Pokaż wiadomość
Fajnie, że jak na razie się wam wszystko układać. Prawo jazdy na wsi to podstawa, bez niego ciężko,więc warto mieć. To na pewno dużo ułatwi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tak. Powiem wam, ze dla mnie prawko to chyba jedenz gorszych okresów w życiu. Nie mogę zdać. Teoria za pierwszym razem, praktyka mi nie idzie. Już od razu mówię, że wg mnie umiem jeździć (oczywiscie nie idealnie, ale potrafie), tylko nie zdaje w duzej mierze przez brak doswiadczenia i przez stres. Pierwsze trzy razy oblewalam na takich głupotach, że szok.. np kiedys na egzaminie ze stresu zapomniałam zapiąc pasów ale z kazdym egzaminem mi idze coraz lepiej. na egzaminach jezdze juz jakies 30-40 minut wiec licze, ze zaraz zdam
balonikowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-04-17, 12:53   #157
Misia452
Zakorzenienie
 
Avatar Misia452
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
Dot.: Mieszkanie z teściami - historia jakich wiele, ale jednak inna

Cytat:
Napisane przez balonikowa Pokaż wiadomość
Tak. Powiem wam, ze dla mnie prawko to chyba jedenz gorszych okresów w życiu. Nie mogę zdać. Teoria za pierwszym razem, praktyka mi nie idzie. Już od razu mówię, że wg mnie umiem jeździć (oczywiscie nie idealnie, ale potrafie), tylko nie zdaje w duzej mierze przez brak doswiadczenia i przez stres. Pierwsze trzy razy oblewalam na takich głupotach, że szok.. np kiedys na egzaminie ze stresu zapomniałam zapiąc pasów ale z kazdym egzaminem mi idze coraz lepiej. na egzaminach jezdze juz jakies 30-40 minut wiec licze, ze zaraz zdam
Ja zdałam za 3 i też przez stres robiłam tak głupie błędy, że aż szok. Pomogły mi tabletki ziołowe dopiero. Wzięłam w dzień egzaminu i zdałam może spróbuj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017
💍30.01.2021💍
26.08.2023
Misia452 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-04-17, 12:59   #158
balonikowa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 26
Dot.: Mieszkanie z teściami - historia jakich wiele, ale jednak inna

Cytat:
Napisane przez Misia452 Pokaż wiadomość
Ja zdałam za 3 i też przez stres robiłam tak głupie błędy, że aż szok. Pomogły mi tabletki ziołowe dopiero. Wzięłam w dzień egzaminu i zdałam może spróbuj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Zazdroszczę, ze za 3. Ja bede zdawac 7 raz XD
Dwa pierwsze razy oblałam na łuku, bo instruktor mnie nauczył metodą na pachołki i to niestety w wordzie nie działało XD Ale zmieniłam instruktora i teraz jeżdże na lusterka i mi zawsze wychodzi.
Potem 3 raz nie zdałam, bo przy sprawdzaniu świateł nie zgasiłam ich i jechałam na długich xD 4 raz nie zapięłam pasów. 5 raz wymusiłam pierwszeństwo (moim zdaniem auto było daleko jeszcze, ale no cóz). 5 raz też gdzies na miescie, ale nie pamietam. a ostatnio przy 6 razie na jednokierunkowej instruktor stwierdzil, ze moglam przywalic w lusterko zaparkowanego auta. No cóż, nie wolno sie poddawac
balonikowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-04-17, 13:01   #159
Misia452
Zakorzenienie
 
Avatar Misia452
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
Dot.: Mieszkanie z teściami - historia jakich wiele, ale jednak inna

Cytat:
Napisane przez balonikowa Pokaż wiadomość
Zazdroszczę, ze za 3. Ja bede zdawac 7 raz XD
Dwa pierwsze razy oblałam na łuku, bo instruktor mnie nauczył metodą na pachołki i to niestety w wordzie nie działało XD Ale zmieniłam instruktora i teraz jeżdże na lusterka i mi zawsze wychodzi.
Potem 3 raz nie zdałam, bo przy sprawdzaniu świateł nie zgasiłam ich i jechałam na długich xD 4 raz nie zapięłam pasów. 5 raz wymusiłam pierwszeństwo (moim zdaniem auto było daleko jeszcze, ale no cóz). 5 raz też gdzies na miescie, ale nie pamietam. a ostatnio przy 6 razie na jednokierunkowej instruktor stwierdzil, ze moglam przywalic w lusterko zaparkowanego auta. No cóż, nie wolno sie poddawac
Ja też dwa razy na łuku. Stres mnie zjadł. Jak już wyjechałam na miasto to poszło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017
💍30.01.2021💍
26.08.2023
Misia452 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-04-17, 13:07   #160
balonikowa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 26
Dot.: Mieszkanie z teściami - historia jakich wiele, ale jednak inna

Cytat:
Napisane przez Misia452 Pokaż wiadomość
Ja też dwa razy na łuku. Stres mnie zjadł. Jak już wyjechałam na miasto to poszło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dokładnie, nie wolno. Ja nawet gdybym miała zdawać 100 razy to się nie poddam, bo kasa pójdzie w błoto. Mam kolegę, który nie zdał JEDEN RAZ i się poddał Nie wiem cyz dostał jakąs traume po egzaminie czy co, ale szkoda. Mnie napawia nadzieją to, że ostatni egzaminator mi powiedział (ten od przywalenia lusterkiem), że dobrzew miare jezdze, ale brakuje mi doswiadczenia i jestem zbyt zestresowana. Serio tak mi szkoda było tego egzaminu, bo egzaminator mi się trafił anioł, ale no za szybko zaczelam przybliżac sie do prawej, a tam zaparkowane samochody były.. myslalam, ze sie zmieszcze, ale on uznal, ze moglam przywalic
balonikowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-05-20, 19:22   #161
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 982
Dot.: Mieszkanie z teściami - historia jakich wiele, ale jednak inna

Treść usunięta
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-05-20 20:22:45


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:09.