2019-10-01, 12:11 | #151 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 89
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Pewnie, dziewczyna ma prawo byc gruba, ma prawo jest smieciowe jedzenie, zajmowac dwa miejsca w autobusie, i sapac po przejsciu kilku krokow. Ale niech sie pozniej nie dziwi ze jej facet nie chce juz ani ogladac jej nago, ani sie z nia kochac. I ze nawet jak zerwie z tym facetem, to bedzie miala problem ze znalezieniem kolejnego, bo nie oszukujmy sie, tusza, faldy i cellulit nie sa atrakcyjne. A jak juz sobie znajdzie grubasa, ktory bedzie wolal zjesc kolejna paczke chipsow, niz pojsc z nia do lozka, a w miedzyczasie obejrzec porno z atrakcyjna kobieta, to bede tylko smutne konsekwencje obecnych wyborow. Wiec nadal piszcie ze tak, to jej zycie, ona nie widzi problemu. No jeszcze nie widzi, bo chlop przy niej wiernie trwa, zapewnia o milosci i komplementuje. A jak tylko kopnie ja w dupe, powie ze sie spasla i juz w ogole mu sie nie podoba, to pewnie bedzie wielka drama i wszystkiego I wszystkich oprocz samej siebie.
|
2019-10-01, 12:17 | #152 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87215028]Nie, to czytanie ze zrozumieniem. Jeśli na początku wyglądałaby dla autora super (bo " wystarczająco ", to wiesz, też brzmi tak "eh, no niech będzie, już ujdzie") to początek wątku brzmiałby "Nie rozumiem, na początku miała świetna figurę, a potem nagle zaczęła tyc" a nie "no cóż, co prawda nigdy coś tam, ale teraz to już przesada".
Zresztą, już abstrahując od początkowej oceny dziewczyny przez autora, od początku związku widział on, co je i w jakich ilościach i że nie jest typem lubiącym ruch. Sorry, jak najbardziej widziały gały, co brały. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Dla mnie "wyglądała dobrze" znaczy dokładnie tyle. Nie musi się na forum nad nią rozpływać. Skoro wyglądała dobrze, tzn że mu się podobała. A co do żarcia wielkich porcji to racja, mógł się wcześniej zorientować, że coś jest nie tak. Niestety czasami tak bywa, że dostrzega się pewne rzeczy po czasie. |
2019-10-01, 12:20 | #153 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87215028]Nie, to czytanie ze zrozumieniem. Jeśli na początku wyglądałaby dla autora super (bo " wystarczająco ", to wiesz, też brzmi tak "eh, no niech będzie, już ujdzie") to początek wątku brzmiałby "Nie rozumiem, na początku miała świetna figurę, a potem nagle zaczęła tyc" a nie "no cóż, co prawda nigdy coś tam, ale teraz to już przesada".
Zresztą, już abstrahując od początkowej oceny dziewczyny przez autora, od początku związku widział on, co je i w jakich ilościach i że nie jest typem lubiącym ruch. Sorry, jak najbardziej widziały gały, co brały. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Ja też rozumiem to tak jak Ty i ten tekst tak zresztą brzmi - było do przeżycia, bez tragedii, ale teraz jest przesada. Autor pewnie miał nadzieję, że jego dziewczyna zakocha się w stylu życia jaki on prowadzi i razem będą sobie tak rowerkować itd. Strasznie mnie dziwi, że ludzie biorą sobie do związku kogoś o tak odmiennych życiowych wartościach, wiedząc, że to ich jakoś od początku uwiera, a potem komuś te różnice wytykają. Partner nie jest i nigdy nie będzie dla nas plastelinową masą do ulepienia według swojego uznania. Nie jest też naszą własnością czy odbiciem w lustrze.
__________________
A tam, od jutra. |
2019-10-01, 12:27 | #154 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-10-01, 12:57 | #155 | |
Femme fatale
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Im szybciej jej to powiesz tym będzie lepiej. Wg mnie im szybciej jej powiesz tym szybciej powinna się wziąć za siebie (o ile się weźmie). Możesz jej zaproponować, że pomożesz jej w tym celu jakim jest zrzucenie wagi. Będziecie razem biegać, jeździć na rowerze jeśli nie będzie chciała iść na siłownię (w sumie na siłce buduje się masę) i będziesz ją w tym wspierał, a będziesz ćwiczył razem z nią i uprawiał również aktywnść fizyczną bo w kupie jest raźniej i łatwiej o motywację. Potem możesz zacząć odchodzić od tego, żeby sama to robiła (jeśli załapie tego bakcyla i będzie chciała to robić/będzie nadal to robić). Tak, ona ma prawo jeść co chce i w jakich ilościach, a Ty masz prawo do tego aby mieć szczupła dziewczynę, mieć dziewczynę, która jest Twoim "ideałem" i w ten jakiś tam określony kanon się wpisuje. To normalne i naturalne, że ludzi (nie wiem czy wszystkich, jeśli nie wszystkich to może większość?) odrzuca to co brzydkie, nieatrakcyjne czy grube. W ogóle ktoś w naszych oczach może być nieatrakcyjny gdy jest gruby. Nie wiem po co się o to oburzać. A to co robi Twoja laska to zwykła manipulacja, że Ty jej nie kochasz jeśli jej taką jaką jest nie akceptujesz. No wolne żarty. To już cios poniżej pasa. Chyba niżej upaść nie mogła. Uważasz, że jest gruba bo to prawda? To nie jest hejt. To krytyka. Konstruktywna krytyka, ale również stwierdzenie faktów. Po prostu ona nie chce przyjąć na klatę faktów. I gdyby stwierdziła, że ją obrażasz to gdzie ta obraza? Hm? Sorry, ja jej nie widzę. Nie kupuje tego. Ludzie mają mnóstwo preferencji, gustów i przekonań i mają do tego prawo.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś. 2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają. Edytowane przez MsN Czas edycji: 2019-10-01 o 13:00 |
|
2019-10-01, 13:07 | #156 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-10-01, 13:22 | #157 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Skąd przekonanie, że hejt albo obrażanie może być tylko kłamstwem? Od kiedy prawda nie może być obelgą? Jakim cudem brak działania w związku z wymienioną cechą albo obrażenie się ma świadczyć o nieprzyjmowaniu do świadomości faktów? Nie można zdawać sobie z czegoś sprawy i jednocześnie złościć się, kiedy zostaje to wytknięte? Idź powiedz np. jakiemuś facetowi, jak brzydko łysieje albo wygląda staro i zobacz, co powie. Wypróbuj to u przynajmniej kilku osób wymieniając wszystkie zauważone wady, to ważna misja. Potem zdaj relację. Poczekam. Przecież prawdę mówisz, nic nie powinno Cię za to spotkać. Aaa, no tak. Bliskim można. Obcym już nie bardzo. Właśnie bliskich można ranić, wycierając sobie gębę troską. Fascynujące podejście. To, że autor jej nie kocha, też jest prawdą. Dlaczego tego nie umiecie przyjąć na klatę, a ona musi? |
|
2019-10-01, 13:28 | #158 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Jak dziewczyny napisały, ona się nagle nie zmieniła. Przytyła trochę, ale nie udawała sportsmenki. I Autorowi bynajmniej nie chodzi jej zdrowie, bo jej zdrowie jest w porządku. Tak, bo wszyscy nagle są specjalistami do zdrowia, jakby sami byli ideałami. [1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87214932]Serio ? W życiu bym się nie przefarbowala dla chłopaka, bo woli inny kolor włosów. Było się wiązać z taką, która mu odpowiada w 100%. To tak jak te wszystkie wątki, w których dziewczyny nie były pewne, czy się wiązać z chłopakiem, bo np. nie umiał się ubrać, ale przecież można to zmienić... No sorry, albo bierze się kogoś z całym dobrodziejstwem inwentarza, albo wcale, a nie bawi się w jakieś zmienianki. A jak już pisałam, dziewczyna autora nigdy nie była bardzo szczupła, czyli nigdy mu się do końca nie podobała i mógł przewidzieć, że szczuplejsza nie będzie delikatnie mówiąc. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] No właśnie. Ta, ale nadal wszyscy będą pisać, jakie to niezdrowe, jakby co najmniej w jej żyłach pływał już smalec zamiast krwi. |
|
2019-10-01, 13:35 | #159 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 146
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2019-10-01, 13:36 | #160 | |
Femme fatale
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Powiem Ci inaczej. Powiem Ci na "moim" przykładzie. Mam facetem, który ma nadwagę. Gdy się widzieliśmy po raz pierwszy widziałam to, sam też później przyznał na jakimś tam "x"ntym spotkaniu. Do tej pory nie miałam odwagi mu powiedzieć, że chciałabym aby schudnął bo sam stwierdził, że chce to zrobić. Mówił, że kiedyś ćwiczył jakiś sport walki i ogólnie chodził na siłownię. Potem doznał kontuzji i sport walki, który trenował musiał przerwać, pewnie stracił motywację i poszło. Ma taką przemianę materii, że nie ruszając się cała tkanka tłuszczowa się odkłada (ja mam tylko na brzuchu, a ogólnie jestem szczupła i mam świetny metabolizm, co zjem to zaraz stracę, ale płaska dupa nie jestem, cycki też mam świetne (wg mnie i wg faceta również) (sama zamierzam ćwiczyć ale tylko w domu)) i jest jak jest. Ma trenera personalnego z którym ćwiczy, wrócił też na siłkę, ćwiczy również w domu. Sam uznał, że chce zmienić swoje ciało dla siebie, ale również bierze pod uwagę mnie i wie, że gdy się zmieni bardziej mi się będzie podobać. Aczkolwiek dobrej pory nie miałam jakiejś odrazy na jego widok gdy uprawiałam z nim seks i chciałam tego seksu z nim wiedząc jak wygląda. Że ma nadwagę. Bo akceptujemy siebie jeśli chodzi o nasze charaktery, on mój wygląd, a ja również jego charakter. Jakoś na wygląd u niego patrzyłam na końcu. Po prostu do tej pory nie zasugerowałam mu czy nie powiedziałam "słuchaj, jest tak a tak, nie pociągasz mnie/już mnie, jesteś gruby/masz nadwagę (sama to widzę) i musisz schudnąć bo inaczej od Ciebie odchodzę w sumie nie wiem czemu, a mój facet wcześniej mówiłam mi, że w przeszłości był szczupły, a po prostu "zapuścił się" przez tyle lat. Więc wg mnie Twój komentarz brzmi jak gadka, którą kiedyś powiedziała jedna koleżanka z klasy na wfie w szkole średniej. Mniej więcej ona miała na myśli to, że powinniśmy akceptować kogoś takim jakim jest (nie narzucać komuś, że ma się zmieniać na przykład z wyglądu czy z charakteru) i ona uznała, że nie istnieje coś takiego jak patrzenie na wygląd (nie do końca wiem czy coś takiego mówiła tak słowo w słowo bo to było dawno, ale mniej więcej coś w podobnie miała na języku). Nie, ona się myliła. Istnieje patrzenie na wygląd. Te słowa, które wypowiedziała świadczyły o tym, że ONA AKCEPTUJE kogoś nie patrząc na wyglad. Czyli równie dobrze mogłaby być (wg mnie oczywiście) z chudym facetem, grubym, brzydkim, rudym, łysym etc. bo jak sama uznała, nie patrzy na wygląd tylko na wnętrze. Wygląd to pierwsze gdy kogoś spotykamy, gdy się z kim poznajemy. Przecież nie znamy charakteru tej osoby, najpierw widzimy aparycję, wygląd zewnętrzny, higienę lub jej brak etc. Logiczne. W związku z tym, albo nas odrzuca ten widok przy pierwszym poznaniu, na przykład nie akceptujemy tego, albo to nas nie odrzuca, akceptujemy. Proste. Co tu jest trudnego w tym rozumowaniu? No tu nie ma nic dziwnego. Naprawdę. Tak samo jak ja na przykład nie chce do związku na przykład osoby niepełnosprawnej, uzależnionej, o innej wierze niż na przykład moja (bądź jej braku), innej narodowości, czarnoskórej lub innego koloru niż biały, brzydkiej, nie w moim typie, faceta typu synuś mamusi, mieszkający z matką etc. bo mam takie wymogi i faceci nie spełniający tych wymogów (a jest ich więcej) nie mogą ze mną być. Taka osoba (zakładając, że jej się podobam) może co najwyżej "mnie mieć" jak lizanie lizaka przez szybę. Tyle może. Mogę wymieniać i wymieniać bo dużo by tego było. Zresztą w takim wątku o nieakceptowalności kogoś do związku się też wypowiadałam i co, ktoś uzna, że jestem wybredna? Jeśli tak uzna, okay. Ma prawo wyrazić swoje zdanie, a to, że komuś moje poglądy czy wymogi się nie podobają to nie moja sprawa. Co mnie to, to problem tej osoby, która nie akceptuje moich wyborów, a nie mój. Mogę? Mogę wybierać, wymagać. Mam prawo? Mam. I tak samo Autor ma prawo nie akceptować tego, że jego dziewczyna jest GRUBA. Bo jest gruba, jak uważa, że jest szczupła to niech skorzysta z pomocy psychologa, a najlepiej dietetyka i niech Autor kupi jej lustro. To nie jest pastwienie się nad nią tylko SZCZEROŚĆ, a jeśli ona nie może tego znieść to ma poważne zaburzenia, które rodzą się w mózgu i jeszcze manipuluje obrzydliwie Autorem zarzucając mu, że jak on mówi jej, że jest gruba to oznacza, że jej nie kocha. Słabe po prostu. Tu wyżej wspominając o zaburzeniach mogę podpiąć anoreksję, która jest zaburzeniem odżywiania, fakt i tą chore rozumiem, dzieje się w psychice, ale już poważnym zaburzenia,dniem chyba wziętym z dvpy jest tzw. "pro ana" bo to jest nic innego jak głodzenie się dla mody, po prostu sytuł życia. Chore. Pro ana jest wg mnie poważniejszym, o wiele gorszym zaburzeniem niż "standardowa" anoreksja. Tak dla przykładu. Więc chcę aby schudła, jak ona nie chce tego słuchać, nie chce też ćwiczyć z Autorem i wszelkie rozmowy nie pomagają to trzeba się rozstać. Po prostu. Tym bardziej, że laska jest leniwa i nie ma chorób o podłożu genetycznym. Powinna bardziej o sobie zadbać, ale ona reaguje agresją na każdą wspominkę o tym, że jest gruba i jak to bardzo Autor jej nie kocha mówiąc jej te słowa (stwierdzając na dodatek fakt!) U niej tylko zwykłe lenistwo i być może zła żywość, źle zbilansowane posiłki, może nieodpowiednie pory, za duże porcje i brak ruchu.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś. 2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają. Edytowane przez MsN Czas edycji: 2019-10-01 o 14:42 |
|
2019-10-01, 13:40 | #161 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Gówniane żarcie i brak aktywności fizycznej (jakiejkolwiek) = narażanie się na utratę zdrowia i w większości przypadków tymże się kończy. End of story. Daj już spokój z tym zjedzeniem jednego batonika.
I mówienie komuś, że jest łysy to nie jest to samo, co mówienie komuś, że doprowadza się świadomie do wizualnej lub zdrowotnej ruiny. |
2019-10-01, 13:46 | #162 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Mycie się i pranie ciuchów dla przyjemności partnera mnie urzekło Nie, myję się bo lubię być czysta. Nie dla przyjemności partnera
|
2019-10-01, 13:48 | #163 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
AUTOR MOŻE MIEĆ PREFERENCJE, JAKIE CHCE I TAKĄ DZIEWCZYNĘ SOBIE POWINIEN ZNALEŹĆ. - Widzę, że nie dociera, bo dalej się z tym kłócisz. Ty znalazłaś faceta, który Ci obiecał zmianę i chciał się dla Ciebie zmienić, co nas to obchodzi? Nikt nie ma takiego obowiązku. Mogłabyś też ten brzuch dla niego zrzucić, jak tak chcesz pouczać innych. To jest CHAMSTWO i egoizm, nie żadna szczerość i to Ty masz zaburzenia, nie tylko dlatego że nie potrafisz tego zrozumieć. Po prostu masz przecież, i to jakie. Więc może zajmij się sobą najpierw, bo projektujesz mocno. Cytat:
Jak sama zauważyłaś, ludzie robią to świadomie, więc żadnych pseudotroskliwych szerloków nie potrzebują. |
||
2019-10-01, 13:52 | #164 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 146
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
On się nie martwi o jej zdrowie, ona mu się przestaje podobać. Nie lubię tego argumentu, bo wszyscy mają w doopie moje zdrowie, ale jak masz nadwagę, to nagle "ojejejej, bo to niezdrowe". Bullshit. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2019-10-01, 13:54 | #165 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Swoją drogą to nosicielki niektórych genów według zaleceń powinny w pewnym wieku (dość wczesnym) usunąć piersi i jajniki. Ciekawe czy wtedy autor troszczyłby się tak o zdrowie partnerki A ryzyko śmierci na taki nowotwór u tych nosicielek jest porównywalne jak nie większe od konsekwencji otyłości. "Jak powiedzieć dziewczynie, że ma jak najszybciej usunąć piersi i jajniki? Ona wie o tym, że ma defekt genu ale ignoruje to, martwię się o jej zdrowie. Jeśli nie usunie w ciągu kilku miesięcy to musimy się rozstać, nie będę z kimś kto tak rażąco nie dba o swoje zdrowie!"
|
2019-10-01, 13:58 | #166 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Osoby szczupłe też mogą chorować, zwłaszcza jak źle się odżywiają, ale wciąż osoby, które już nagromadziły nadmiar tkanki trzewnej, zwiększają sobie to prawdopodobieństwo wielokrotnie. Twoje tłumaczenie otyłości to nic groźnego, bo zachorować może każdy jest absurdalne. To tak jakby mówić, że palenie 2 paczek papierosów jest spoko, bo przecież osoba, która nie zapaliła ani jednego w życiu też na raka płuc zachorować może. Ano, może, ale prawdopodobieństwo jest dużo niższe. Poza tym jak zdrowo żyjesz i zachorujesz na raka to przynajmniej wiesz, że masz pecha do genów, a nie sam sobie na to zapracowałeś. Masz też zwykle lepsze rokowania. |
|
2019-10-01, 13:59 | #167 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Ja tylko Ci tłumaczę, że Twoje argumenty o narkomanii czy wcześniejszy o alkoholizmie, akurat nie Twój, nijak się mają do żarcia makaronu przed telewizorem. Nigdzie nie napisałam, że jest to zdrowy nawyk, który wszyscy powinniśmy zacząć kultywować. [1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87215267]To nie do końca tak jest. Nawet jeśli teraz jej wyniki wyszły w normie to nie jest jednoznaczne, że zaraz jej się nie posypią przy takim trybie życia jajniki, tarczyca albo nie zacznie mieć stanów depresyjnych od stanów zapalnych w jelitach. Nawet niewielka otyłość brzuszna (a autor wspominał, że dziewczyna głównie hoduje brzuszek) może znacznie zwiększać prawdopodobieństwo chorób. Takie są wyniki badań naukowych, więc twoje sąsiadki, znajome, matki koleżanek nie są tutaj żadnym odniesieniem. Osoby szczupłe też mogą chorować, zwłaszcza jak źle się odżywiają, ale wciąż osoby, które już nagromadziły nadmiar tkanki trzewnej, zwiększają sobie to prawdopodobieństwo wielokrotnie. Twoje tłumaczenie otyłości to nic groźnego, bo zachorować może każdy jest absurdalne. To tak jakby mówić, że palenie 2 paczek papierosów jest spoko, bo przecież osoba, która nie zapaliła ani jednego w życiu też na raka płuc zachorować może. Ano, może, ale prawdopodobieństwo jest dużo niższe. Poza tym jak zdrowo żyjesz i zachorujesz na raka to przynajmniej wiesz, że masz pecha do genów, a nie sam sobie na to zapracowałeś. Masz też zwykle lepsze rokowania. [/QUOTE] No, bo mi chodzi o to, że otyłe osoby tryskają zdrowiem. Napisałam, że osoby grube - a taka jest dziewczyna autora zapewne - nie są mniej zdrowe od chudych. Otyłość to inna sprawa. Przytaczam takie przykłady a nie inne, bo walicie stereotypem za stereotypem, szczególnie wizażanka powyżej. Nie stawiam wniosków odnoszących się do ogółu populacji. Edytowane przez sublips Czas edycji: 2019-10-01 o 14:03 |
|
2019-10-01, 13:59 | #168 | |
Femme fatale
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Żadnego problemu nie mam. I nie skorzystam z Twojej propozycji. Co do wspominanego przez Ciebie brzucha to napisałam, że chce zacząć ćwiczyć. Kolejna ignorancja z Twojej strony (poniżej wspominam o kolejnej), albo naprawdę nie potrafisz czytać ze zrozumieniem skoro to zignorowałaś. Zresztą nie pierwszy raz. To co napisałam wyżej jest zwyczajnym przykładem jak to o gustach czy moich prywatnych preferencjach i nie musisz tego czytać, możesz zwyczajnie olać, ale widzę, że lubisz wbić "szpikeczkę" jak zwykle zresztą. Nie rozumiem jak można być takim ignorantem. Zresztą daruj sobie bo Twoje zdanie to mam serio głęboko w d. Nawet nie będę już się się produkować bo to strata czasu na jakiekolwiek dywagacje z Tobą Tracę przez to zupełnie energię, a muszę mieć jej dużo i nie mogę sobie pozwolić na jej spadek. Odnosząc się do tego co pisałam wcześniej to "mówiłam" już, jak nie pasuje Autorowi (i na przykład wcześniej porozmawia z dziewczyną) to jak teraz ona wygląda to niech z nią zerwie. To jest bardzo proste, ale widzę, że niektórzy mają z tym problem
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś. 2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają. Edytowane przez MsN Czas edycji: 2019-10-01 o 14:16 |
|
2019-10-01, 13:59 | #169 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-10-01, 14:02 | #170 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
|
|
2019-10-01, 14:06 | #171 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
To, co napisałaś, jest naprawdę dosyć szokujące. |
|
2019-10-01, 14:14 | #172 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87215267]To nie do końca tak jest. Nawet jeśli teraz jej wyniki wyszły w normie to nie jest jednoznaczne, że zaraz jej się nie posypią przy takim trybie życia jajniki, tarczyca albo nie zacznie mieć stanów depresyjnych od stanów zapalnych w jelitach. Nawet niewielka otyłość brzuszna (a autor wspominał, że dziewczyna głównie hoduje brzuszek) może znacznie zwiększać prawdopodobieństwo chorób.[/QUOTE]
Właśnie, MsN, ja bym się martwiła Cytat:
Możesz sobie preferować facetów z jednym okiem piwnym, drugim niebieskim i sześcioma palcami u lewej stopy, komu by to przeszkadzało? Co w tym ciekawego? Cytat:
Tym, że umyć się jest dużo łatwiej niż schudnąć. Tak, można. Ale nie tak łatwo jak umyć się. |
||
2019-10-01, 14:18 | #173 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Wybacz, ale co walenia stereotypami to ja się opieram na wiedzy zdobytej na studiach, osobiście podczas prowadzenia badań nad hormonami tkanki tłuszczowej i z najnowszych badań naukowych na temat wpływu tkanki tłuszczowej, jej powiązań z układem endokrynologiczny, funkcjonowaniem jelit, dysbiozami, stanami zapalnymi, nowotworami, negatywnym wpływem na rozród, a ty przytaczasz przykłady matki koleżanki albo bredzisz o jedzeniu jednego batonika. Nie jesteś dla mnie partnerem do dyskusji. Twoje argumenty są oparte na osobistych doświadczeniach z zaburzeniami odżywiania i przekonaniu, że nie można krytykować nadmiaru tkanki tłuszczowej, póki nie trzeba wzywać dźwigu, żeby wyjść na spacer. Nie na jakiejkolwiek rzetelnej wiedzy
|
2019-10-01, 14:20 | #174 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Tak, ludzie robią to świadomie, podobnie jak świadomie robią różne inne rzeczy rozwalające związek i jakoś wtedy nie podnosicie larum, że nie można na to zwracać uwagi, bo to chamstwo. I łysienie to przykład z tyłka, bo nikt świadomie nie łysieje, chyba że właśnie (ale jak to?) przez fatalną dietę. A po ostatnie nikt nie mówi, że on ma jej dowalać, więc też wzięłaś to z powietrza. Rozumiem, że wg ciebie ma udawać, że ona nadal jest piękna i wszystko jest w porządku. Cytat:
Cytat:
A argument o narkomanii nie był w ramach porównania do jedzenia tylko odpowiedzią na twoj, jak zwykle nie na temat, post, że ona przecież może sobie robić co chce, podobnie jak mój partner, bo nie jest moim dzieckiem. No owszem może robić wszystko. A ja nie mam obowiązku tego akceptować, bo teraz jest taka moda na bycie "body positive" czyli promowanie bzdury, że otyłość czy znaczna nadwaga w niczym nie przeszkadza. Owszem osoby grube są statystycznie mniej zdrowe od chudych. Cytat:
Partner się nie rozwija, jest nieambitny, leniwy, ciągle gra na kompie albo siedzi przed tv? Zostaw go, ja bym nie mogła być z kimś takim!!! Siedzi całymi dniami na tyłku i się obżera tyjąc w oczach? Olaboga jakim prawem chcesz COKOLWIEK powiedzieć??!?! Jak ci się nie podoba tzn, że nie kochasz. Wizaz. |
||||
2019-10-01, 14:27 | #175 | |
Femme fatale
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
A otyłość brzuszna wiem czym jest i wiem jakie choroby powstają w związku z tym. Naprawdę nie musisz chcieć nauczać mnie czy uświadamiać bo nie potrzebne jest mi to z Twojej strony ani żadnej innej (wyjątek stanowią dietetyk, trener personalny, lekarz), a co za tym idzie nie skorzystam z Twojej "pomocy". Radzę w sobie w życiu (zresztą to również nie jest Twoją sprawą) i chcę abyś zaprzestała potyczek osobistych kierowanych w moją stronę. Zresztą będę to olewać bo to nie jest Twoja sprawa czy mam jakieś zaburzenia czy nie. Radzę zająć się sobą bo widzę, że narzekasz na brak zajęć, stąd takie komentarze, a nie inne i nie piszesz ich zresztą tylko w tym poście. Widzę, że masz problem z czytaniem ze zrozumieniem, albo nudne życie. *ziewa*
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś. 2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają. Edytowane przez MsN Czas edycji: 2019-10-01 o 14:38 |
|
2019-10-01, 14:34 | #176 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
|
|
2019-10-01, 14:38 | #177 | |||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez stewardesa Czas edycji: 2019-10-01 o 14:39 |
|||||||
2019-10-01, 14:40 | #178 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87215325]Wybacz, ale co walenia stereotypami to ja się opieram na wiedzy zdobytej na studiach, osobiście podczas prowadzenia badań nad hormonami tkanki tłuszczowej i z najnowszych badań naukowych na temat wpływu tkanki tłuszczowej, jej powiązań z układem endokrynologiczny, funkcjonowaniem jelit, dysbiozami, stanami zapalnymi, nowotworami, negatywnym wpływem na rozród, a ty przytaczasz przykłady matki koleżanki albo bredzisz o jedzeniu jednego batonika. Nie jesteś dla mnie partnerem do dyskusji. Twoje argumenty są oparte na osobistych doświadczeniach z zaburzeniami odżywiania i przekonaniu, że nie można krytykować nadmiaru tkanki tłuszczowej, póki nie trzeba wzywać dźwigu, żeby wyjść na spacer. Nie na jakiejkolwiek rzetelnej wiedzy [/QUOTE]
Ja Ci oddałam rację w tym, że masz większą wiedzę merytoryczną ode mnie i co więcej, sama sobie zdaję z tego sprawę, toteż nie stawiam wniosków dla ogółu populacji. Napisałam to wprost, więc nie musisz mnie oceniać jako partnera dyskusyjnego w tym obszarze. Uważam po prostu, że to indywidualny wybór każdej osoby, jak żyje, jak się żywi i nie uważam, żeby krytykowanie cudzej tkanki tłuszczowej - pod przykrywką troski - było w porządku, nawet jeśli trzeba do niej wzywać dźwig albo żebym wybierała partnerowi dietę. I tak, postrzegam to przez pryzmat zaburzeń odżywiania, bo właśnie krytyka cudzego ciała do nich prowadzi. A, że osoby otyłe mają również zaburzenia odżywiania - tylko innego typu - to już inna kwestia. Ty podchodzisz do tematu zgodnie ze swoją specjalizacją i nie dostrzegasz drugiej strony medalu. I tym się od Was różnię w tym aspekcie. Edytowane przez sublips Czas edycji: 2019-10-01 o 14:45 |
2019-10-01, 14:44 | #179 | ||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Co Ty w ogóle taka oburzona jesteś? Przecież prawdę napisałam. Stwierdziłam FAKT. To się nazywa SZCZEROŚĆ. Cytat:
|
||||
2019-10-01, 14:54 | #180 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Jak powiedzieć dziewczynie, że przytyła?
Nom. Bo otyłość hodowana miesiącami, jest tym samym co zjedzenie pączka, tak jak bycie z podejścia śmierdzielem tym samym, co nie wzięcie raz prysznica. Jakoś nie wydaje mi się, że mając w domu zakiśniętego faceta, który brud hoduje z samego lenistwa i flejstwa, a na wzmiankę weźmy razem prysznic warczy, że co, pewnie uważasz mnie za brudasa, powinnaś mnie kochać jaki jestem, byłybyście takie szczęśliwe i wyrozumiałe dla czyichś wyborów.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:57.