Biżuteryjny wątek plotkowy III :)

[solaola]

kurcze no...
ai-normalnie foch,deprecha i kropa.! o!

[Maqda]

Ja też tak kurzce chce:P Tylko że ja siły przebicia, odwagi i całej reszty nie mam

[peggy_blue]

Napisane przez Maqda

Ja też tak kurzce chce:P Tylko że ja siły przebicia, odwagi i całej reszty nie mam

ja też mam jakoś tak mniej odwagi w sprzedawaniu swoich kolczyków. Trochę mi głupio np zanieść do szkoły, ale co do koleżanek mamy to już nie mam skrupułów

[lawenda99]

Miiikołaj przyniósł mi kredki!

http://www.allegro.pl/item279965889_...row_nowe_.html

[Maqda]

Peggy, moja mama to ze znajomymi tak przeciętnie:/ Btw. Law, daj namiar na tego mikołaja

[iguana_night]

A właśnie mojej mamy koleżanki raczej nie noszą biżu.. Ale za to jak tata zabierze do pracy to coś tam sprzeda.. A najwięcej u mnie to idzie do moich koleżanek i ich mamy a nawet ich ciocie już u mnie zamawiają a szczególnie te raz przed świętami...

Law świetne te kredeczki

[peggy_blue]

mój tata powiedział ze się wstydzi zabierać biżu do pracy.
O kredki to ja już prosze Mikołaja od dłuższego czasu, ale, widać powinnam się zająć czymś bardziej pożytecznym,bo dostałam paletę cieni do powiek. Może się w końcu nauczę malować

[Maqda]

Peg, to cieniam i po karteczce
A ja siedze sama w domu(prawie) Koleżanki wybyły na bilard-a jak sie przed chwilą dowiedziałąm i zapytałąm, to powiedziały, że myślały że niecvhcę bo gadały przy mnie o tym cały dzień:/ A ja sie poprostu zaczytałąm w prl-u...

[aisah]

nie martwcie się.... mi też już jakoś tak do szkoły dziwnie nosiłam na początku, jak miałam jeszcze takie po 10 złotych teraz wiem, że zapewne to by nie kupili nooo moooooże :P

[farfalla]

Napisane przez Maqda

Ja też tak kurzce chce:P Tylko że ja siły przebicia, odwagi i całej reszty nie mam

tak jak ja jakoś czasem mi głupio po prostu

[iguana_night]

U mnie koleżanki już są przyzwyczajone, że biżu nie idzie za takie ceny jak np. na targu albo coś w tym stylu. Szanują, że to pojedyncze egzemplarze. i jakoś nie narzekam

EDIT: Czemu Wam głupio? Ja nie widzę żadnego powodu dlaczego nie miałybyście pokazywać swoich prac..

[Maqda]

Farfalla Iguś, podeślij mi je, coooo?

[iguana_night]

Trzeba przyznać, że pod tym względem dobrze trafiłam (tylko 3 chłopaków w klasie) Wystarczyło, że raz im pokazałam, a teraz się same dopominają więc kilka mogę Ci Maqda odstąpić

[Maqda]

Nie powiem, nie pogardziłabym

[iguana_night]

[135nudziara]

a ja dziewczyny się przełamałam, pokazałam Sylwii (mojej mamy koleżanka) kolczyki, kupiła na miejscu dwie pary i wczoraj powiedziała, że chce takie same kalie jak ja mam

[farfalla]

Napisane przez iguana_night

U mnie koleżanki już są przyzwyczajone, że biżu nie idzie za takie ceny jak np. na targu albo coś w tym stylu. Szanują, że to pojedyncze egzemplarze. i jakoś nie narzekam

EDIT: Czemu Wam głupio? Ja nie widzę żadnego powodu dlaczego nie miałybyście pokazywać swoich prac..

ja musze sie wziac do roboty chyba, zrobić asortyment i jakis "katalog" i dac kumpelm. Jak nie one to moze znajome z ich grup ze studiów by chcialy :P a glupio mi od najblizysch przyjaciolek kase ciagnac a nie wiem nawet na jakiej zasadzie je wyceniac

[Tońka]

Ode mnie by chcieli, ale większość za darmo. Ile to ja się nasłuchałam, że chcą, żebym ich na mikołajki wylosowała, albo że mają niedługo urodziny/imieniny. I to nawet takie osoby, z którymi dość mało gadam.

[peggy_blue]

Napisane przez Tońka

Ode mnie by chcieli, ale większość za darmo. Ile to ja się nasłuchałam, że chcą, żebym ich na mikołajki wylosowała, albo że mają niedługo urodziny/imieniny. I to nawet takie osoby, z którymi dość mało gadam.

Skąd ja to znam.
moje klasowe "przyjaciółki" były w szoku, ze nie prowadzę wytwórni darmowych kolczyków...

[magda j]

moje koleżanki za to doszły do wniosku, że skoro ja mogę robić kolczyki, to one też mogą i próbują się ze mną umówić np na którąś sobotę, żebym im pokazała jak zrobiłam te, a jak zrobiłam tamte...

[Lady Eileen]

A moja klasowa "przyjaciółka" wymyśliła jakieś 2 dni temu, że tez porobi sobie kolczyki..
Już z 6 par zrobiła..

Nie wyobrażacie sobie jakiego miałam dzisiaj banana na twarzy jak usłyszałam jej plany o tym, że zamierza je sprzedawać w jakiejś galerii internetowej.
"Tam trzeba mieć oryginalne prace, a ja mam."
Kiedy jedna koleżanka próbowała ją uświadomić, że mogą jej zgłoszenie odrzucić, nie przyjęła tego wcale do wiadomości.

Prawie z ławki spadłam...

[aisah]

ja już kiedyś pisałam, że moja koleżanka z klasy też próbowała robić a kto wie, czy dalej nie robi.... w każdym bądź razie... wyglądały tak: kawałek tektury falistej (nieobrobionej z boków i wygląda to, że tak powiem ohydnie nieestetycznie :P) pomalowany farbami (to akurat ładnie jej wychodzi ) i potem jakimś klejem do papieru przyklejony drucik strasznie pokrzywiony... co mnie zawsze dziwi i będzie dziwić... to się jeszcze podoba! ja jak to zobaczyłam, to opanowywałam śmiech :P

[loverynka]

mój mikołaj to mega spóźnione bydle jest. Właśnie mi przyniósł czekoladki I grejpfruty i pomarańcze.

Law, takie kredki byłemu na gwiazdkę kupiłam. Bo grafikę komputerową studiuje i maturę zdawał ze sztuki (IB :P). Fajne były, nawet nimi porysowałam trochę.

[Lady Eileen]

Ta ode mnie, to nie posiada nawet szczypiec okrągłych kto wie czy w ogóle wie o istnieniu takich szczypiec, bo jakoś bardzo zadowolona ze swoich kolców.

A dzisiaj jak zobaczylam na uszach innej koleżanki ogromne, łyse, kanciaste i niechlujne wrappy to myślałam że padne na miejscu..

I wyobraź sobie że to też się podoba, koleżanka która owe cudo zakupiła zachwalała je nader głośno innej koleżance (zastanawia mnie tylko czy faktycznie w celu zrobienia reklamy, czy dlatego że pomyślała że mi sie przez to zrobi przykro [bo się nie bardzo lubimy]..)
Przytocze jej słowa
"Kupiłam je przed chwilą. Świetne nie? W ogóle Asia tam ma śliczne kolczyki zrobione, idź do niej zobacz. JEDNE ma nawet ze srebra! Naprawde ekstra!"

[magda j]

Ta ode mnie, to nie posiada nawet szczypiec okrągłych kto wie czy w ogóle wie o istnieniu takich szczypiec, bo jakoś bardzo zadowolona ze swoich kolców.

te moje też na pewno nie wiedzą, pewnie im się wydaje, że ten drut to się sam tak magiczne wygina
ale żeby nie było, że się wymądrzam, sama też kiedyś nie wiedziałam

A dzisiaj jak zobaczylam na uszach innej koleżanki ogromne, łyse, kanciaste i niechlujne wrappy to myślałam że padne na miejscu..

oj bywa bywa...

I wyobraź sobie że to też się podoba, koleżanka która owe cudo zakupiła zachwalała je nader głośno innej koleżance (zastanawia mnie tylko czy faktycznie w celu zrobienia reklamy, czy dlatego że pomyślała że mi sie przez to zrobi przykro [bo się nie bardzo lubimy]..)
Przytocze jej słowa
"Kupiłam je przed chwilą. Świetne nie? W ogóle Asia tam ma śliczne kolczyki zrobione, idź do niej zobacz. JEDNE ma nawet ze srebra! Naprawde ekstra!"

jedna moja koleżanka coś tam próbuje robić, no i szczerze mówiąc średnio jej to wychodzi, drucik powyginany, ale przynajmniej nie biega po całej szkole i nie wrzeszczy co za cudo zrobiła...

a takie robienie na złość, że się kupiło u kogoś innego, jest po prostu głupie...

[Lady Eileen]

Napisane przez magda j

a takie robienie na złość, że się kupiło u kogoś innego, jest po prostu głupie...

Mi tego nie musisz mówić...

Już nie wspomnę o tym że po dwóch lekcjach CUDOWNE wrappy były już w stanie rozpadu...

[iguana_night]

to Wy macie niezłe koleżanki U mnie takie jaja nie odchodzą Kilka coprawda próbowało, ale zaraz out. Mam taką jedną dobrą koleżankę, z którą zawsze zamawiam, ale ona sprzedawać to nie sprzedaje raczej chyba że swoim innym kumpelom Moja jedna przyjaciółka też robi, ale że chodzi do innej szkoły to, że tak powiem nasze rynki zbytu nie nakładają się Ale fajnie jest z nią pogadać czasem o biżu, powymieniać się radami, zrobić razem zamówienie itd A drugiej przyjaciółce zupełnie za darmo robię bo ona zazwyczaj materiały mi przynosi. A od reszty to raczej nie mam skrupułów

[Lady Eileen]

No ja mam jeszcze jedną koleżanke co się raz na mnie obraziła bo nie chciałam jej dac tyle zniżki na kolczyki ile chciała (a to były czasy kiedy jeszcze najdroższe kolczyki mialam po 10 zł.) i wtedy zaczęła sama robic kolce. Ale się wtedy do tego nie przyznała. W sumie to przez pewien czas ją o to podejrzewałam, a kilka dni temu jakoś tak wyszło podczas rozmowy, ale powiedziała że robi tylko dla siebie. I w sumie to tez bym sobie chetnie pogadała, ale chyba troche za mało się lubimy żeby tak normalnie pogadać bez żadnego kręcenia i kombinowania..
Wy mi wystarczycie do rozmowy o biżu..

[magda j]

Napisane przez Lady Eileen

Mi tego nie musisz mówić...

Już nie wspomnę o tym że po dwóch lekcjach CUDOWNE wrappy były już w stanie rozpadu...

hehe to może powinnaś wyjść z propozycją, że pomożesz koleżance dojść z nimi do stanu używalności

Napisane przez iguana_night

to Wy macie niezłe koleżanki U mnie takie jaja nie odchodzą Kilka coprawda próbowało, ale zaraz out. Mam taką jedną dobrą koleżankę, z którą zawsze zamawiam, ale ona sprzedawać to nie sprzedaje raczej chyba że swoim innym kumpelom Moja jedna przyjaciółka też robi, ale że chodzi do innej szkoły to, że tak powiem nasze rynki zbytu nie nakładają się Ale fajnie jest z nią pogadać czasem o biżu, powymieniać się radami, zrobić razem zamówienie itd A drugiej przyjaciółce zupełnie za darmo robię bo ona zazwyczaj materiały mi przynosi. A od reszty to raczej nie mam skrupułów

szczerze mówiąc, wydaje mi się, że one też sobie niedługo odpuszczą..
ja właśnie dałam koleżance jedne kolczyki na mikołaja.
powiedziałam jej tylko, że ma sobie włożyć pod poduszkę, a rano ma być zaskoczona
no i właśnie od niej teraz kroi mi się jakieś zamówienie

ed: ja też średnio lubię te dziewczyny, które się przymierzają do robienia biżu.. i właśnie m.in. dlatego nie uśmiecha mi się spędzanie z nimi pół soboty, żeby tylko się mogły przekonać, że to pochłania trochę czasu a nie 'hop-siup-i-gotowe'.. przynajmniej u mnie tak nie jest

[Amambada]

heh... a moje qumpele mnie rozwalają. Jest nas w klasie 5 w sumie i zremy sie jak nie wiem co ale jak jest czas pokoju to ciagle z niedowiezaniem mowia "fajne kolczyki, sama je zrobiłas?" i takie tam. Jak dzisiaj nie załozyłam to sie pytały dlaczego (zakułam sobie biglem ucho i nie mogłam nic zalozyc xD) i do mnie z textem "szkoda bo bym zobaczyła co tam znowu stworzyłas".
Ostatnio przeciekło do psora od historii i mam zlecenie swiateczne xD do tego babka od informatyki tez sie pokapowała, psorka od polskiego zachwalała moje jajcarskie modelinowe mikołajkowe laski xD i nie wiem czemu jestem takim fenomenem, ze probuje robic bizu. Fakt... u mnie w sql nikt sie tym nie interesuje wiec cos innego budzi emocje Wczesniej nikt nawet nie zwracał uwagi na to co mam na uszach (chyba mysleli, ze kupne) a jak sie rozeszło to teraz wypatrują co nowego załoze na bigiel xD komedia... heh.

Ależ ja nieskromnie gadam xD ale jakies takie mam odczucia z tymi moimi kolcami heh...